ďťż

ciekawy jestem czy to juz ostateczny koniec?

[url]http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6008363,Bedzie_wielka_zmiana_w_stolecznym_city.html[/url]

Wielka zmiana w stołecznym city. Jeśli Marek Mikuśkiewicz nie usunie
swojej hali MarcPolu z pl. Defilad, zrobi to miasto. Ratusz zapowiada
sprzedaż żelastwa, by pokryć koszty rozbiórki i transportu

To już naprawdę ostatnie przedświąteczne zakupy w blaszaku MarcPolu -
zapowiada ratusz. I zapewnia, że żarty się skończyły.

Czerwono-biała megapółrurka szpeci pl. Defilad od 17 lat. Złośliwi
nazywają ją warszawskimi Sukiennicami. Szefuje w nich "kupiec z żelaza"
Marek Mikuśkiewicz, prezes MarcPolu. Z "Gazetą" nie rozmawia.

Zmowa Galerii i Tarasów

Najpierw handlarze muszą w hali zamknąć swoje kramy, a prezes
Mikuśkiewicz - cały supermarket. Biznesy kończą się nieodwołalnie po
sylwestrze - 2 stycznia 2009 r. Później na półrurce zawiśnie kłódka w
oczekiwaniu na buldożery. Prowizoryczny budynek ma zniknąć do 31 marca.
"Gazeta" zaczyna więc odliczanie.

Urzędnicy twierdzą, że tym razem są przygotowani na każdy scenariusz. -
Jeśli MarcPol nie rozbierze hali do końca marca, to zgodnie z ugodą
sądową zrobi to miasto. Później sprzedamy konstrukcję, by pokryć koszty
rozbiórki - zapowiada Renata Kaznowska, dyrektorka Zarządu Terenów
Publicznych.

Ratusz czeka na ruch Mikuśkiewicza. - Na razie nic nie będziemy robić.
Damy MarcPolowi szansę wywiązania się z zawartej z nami umowy - mówi
Andrzej Jakubiak, wiceprezydent Warszawy.

Przeczytaj także: Plac Defilad z 300-metrowym wieżowcem?

Poczynania Mikuśkiewicza śledzą też uważnie warszawscy kupcy: - Pozuje
na poważnego i godnego biznesmena. W czasie kampanii prezydenckiej Hanny
Gronkiewicz-Waltz organizował jej spotkania ze światem biznesu. Może tym
razem nie będzie próbować żadnych sztuczek - przypuszcza jeden z nich,
członek zarządu dużej spółki kupieckiej.

W pasażu blaszaka nie widać jednak żadnej nerwowości. Klienci oglądają
odzież i buty sportowe w oparach pieczonych kurczaków i kebabu. Kupują.

Sprzedawczyni bluzek: - Ja nic nie wiem o wyprowadzce. Handluję jak zawsze.

Właścicielka stoiska z butami: - Będzie jak było. Na początku
niepewność, potem podwyżka czynszów i nowe umowy (stare kończą się z
MarcPolem w tym miesiącu).

Mężczyzna ze stoiska z adidasami: - Wyprowadzka będzie, bo to zmowa
Galerii Mokotów i Złotych Tarasów. To są spółki żydowskie. Chcą
zniszczyć polskich kupców, bo przez nas im handel nie idzie.

Od mediacji do rozbiórki

Sukiennice MarcPolu zostały otwarte 18 grudnia 1991 r. "Gazeta"
odnotowała, że pierwszego dnia wzięciem cieszył się cukier po 5,3 tys.
zł za kilogram. Wtedy pisaliśmy, że prowizorka postoi przed Pałacem
Kultury najwyżej trzy lata. Marek Mikuśkiewicz potrafił jednak
przekonywać władze miasta, by przedłużały umowę. "Stop" w 2005 r.
powiedział ówczesny prezydent miasta Lech Kaczyński, który ją
wypowiedział. Po zlekceważeniu przez Mikuśkiewicza kolejnego terminu
wyprowadzki śródmiejski Zarząd Terenów Publicznych skierował sprawę do
sądu. Tuż przed procesem firma zaproponowała miastu mediację. W jej
wyniku został przyjęty "harmonogram wygaszania handlu i rozbiórki".

Prowadzący rozległe interesy Marek Mikuśkiewicz słynie z interpretowania
umów po swojemu. Nie chciał np. opuścić galerii handlowych na Dworcu
Centralnym, choć umowa z PKP wygasła w 2004 r. Twierdził, że powinna
zostać "z automatu" przedłużona na kolejnych 16 lat. Z równym wdziękiem
unikał komornika, który chciał ściągnąć od niego zaliczkę pobraną a
konto przyszłych interesów z firmą E.Leclerc w Bytomiu. Jeden z
najbogatszych Polaków dowodził sądowi, że prezesując własnej firmie,
zarabia 115 zł miesięcznie i nie posiada żadnego majątku. Bez szemrania
płacił jednak miastu za bezumowne korzystanie z terenu, na którym stoi
hala MarcPolu.

Niedawno miasto, by pokazać, że zaostrza kurs, wycięło szpetną reklamę
parkingu podziemnego prowadzonego przez MarcPol pod pl. Krasińskich.



W dniu 2008-12-01 12:31 m[...] napisał/a:
[color=blue]
> Niedawno miasto, by pokazać, że zaostrza kurs, wycięło szpetnąreklamę
> parkingu podziemnego prowadzonego przez MarcPol pod pl. Krasińskich.[/color]

Brawo dla miasta.

--
animka

On Mon, 01 Dec 2008 12:31:38 +0100, "m[...]"
<pantalon.Skasujto@gazeta.pl> wrote:
[color=blue]
>Mężczyzna ze stoiska z adidasami: - Wyprowadzka będzie, bo to zmowa
>Galerii Mokotów i Złotych Tarasów. To są spółki żydowskie. Chcą
>zniszczyć polskich kupców, bo przez nas im handel nie idzie.[/color]

Zapomnieli o cyklistach i UE.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email]
[url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url]
-> [url]http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu[/url]

jerzu pisze:[color=blue]
> On Mon, 01 Dec 2008 12:31:38 +0100, "m[...]"
> <pantalon.Skasujto@gazeta.pl> wrote:
>[color=green]
>> Mężczyzna ze stoiska z adidasami: - Wyprowadzka będzie, bo to zmowa
>> Galerii Mokotów i Złotych Tarasów. To są spółki żydowskie. Chcą
>> zniszczyć polskich kupców, bo przez nas im handel nie idzie.[/color]
>
> Zapomnieli o cyklistach i UE.[/color]

Witam!

....i tych tam... MAAAAAAAAAAAAAAAAAAAACIEK! Eskimosach,
oszszywissdzie... Bo sie tak namnozyli, ze klymat siem ociepla!

Uklony

kpawlak
--
TV ASME/Antysocjalistyczne Mazowsze [url]http://www.asme.pl/[/url]
Witryna Kary Smierci [url]http://www.karasmierci.info.pl/[/url]
ZSRE czyli UE [url]http://ue.kraj.com.pl/[/url]
[url]http://pl.youtube.com/user/asmeredakcja[/url]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      ho ho czyzby koniec blaszakow Marc Polu (Press)
    rafal2325