ďťż

Gratuluje osobie która zmieniła organizacje swiateł na skrzyzowaniu
ulic Sikorskiego, Jedności, Kujawskiej i Wielickiej w Sosnicy.
Przerobiono skrzyżowanie na bezkolizyjne co powoduje ogromne korki nie
tylko w godzinach szczytu ale nawet w godzinach 11-18ta. a nawet 7-8
rano. Zarowno od strony gieldy jak od strony Zabrza (nieco mniejsze)
Dzisiaj o godzinie 15tej korek od strony gieldy siegał już prawie
sklepu z ceramiką (jakis kilometr) a czekanie zajmuje ok 20minut. A
wszystko po to żeby mozna bylo skrecic w lewo o 5s szybciej... Bez
komentarza.



[color=blue]
> Gratuluje osobie która zmieniła organizacje swiateł na skrzyzowaniu[/color]

W Gliwicach wiele jest takich potworków komunikacyjnych, gdzie wystarczyłoby
inaczej pędzlem maznąć
i już i korek by się zmiejszył i kierowcy mielby miej utrudnień, a policja
mniej okazji to łapania
otumanionego dziwnym przebiegiem pasów kierowcy, więcej to ścigania
rzeczywistych przestępców

Np, skrzyżownanie na Okrzei obok kirkutu, nie trzeba być geniuszem, aby
poprawić życie kierowcą i zrobić prawie bezkolizyjnym.

--
Serdecznie pozdrawiam, Jacek Krywult
Internetowy foto-pamiętnik: turystyka, przyroda, fotografia.
[url]www.foto.pwsk.pl[/url]

BearBag pisze:[color=blue]
> Gratuluje osobie która zmieniła organizacje swiateł na skrzyzowaniu
> ulic Sikorskiego, Jedności, Kujawskiej i Wielickiej w Sosnicy.
> Przerobiono skrzyżowanie na bezkolizyjne co powoduje ogromne korki nie
> tylko w godzinach szczytu ale nawet w godzinach 11-18ta. a nawet 7-8
> rano. Zarowno od strony gieldy jak od strony Zabrza (nieco mniejsze)
> Dzisiaj o godzinie 15tej korek od strony gieldy siegał już prawie
> sklepu z ceramiką (jakis kilometr) a czekanie zajmuje ok 20minut. A
> wszystko po to żeby mozna bylo skrecic w lewo o 5s szybciej... Bez
> komentarza.[/color]

zgadzam się, szczyt abstrakcji komunikacyjnej

BearBag pisze:[color=blue]
> Przerobiono skrzyżowanie na bezkolizyjne co powoduje ogromne korki nie[/color]

Zauważcie proszę, że to się staje standardem.
Dawniej, gdy człowiek myślący ruszał na zielonym z zamiarem skrętu w
lewo, to wiedział, że musi przepuścić tych z przeciwka i pieszychna
przejściu.
Teraz każda nitka ma "swoje" zielone bezkolizyjne. Efekt taki, że na to
swoje upragnione zielone czeka się 3 razy dłużej, bo wszyscy po kolei
też muszą mieć bezkolizyjne zielone.

Jest to wynik traktowania kierowców przez urzędników jako bezmózgie bydło.

Czy ktoś słyszał, żeby na stanowiska urzędnicze był wymagany jakiś
minimalny poziom IQ?

--

Pzdr.
bzd.



Użytkownik "bzdreg" <bzdreg_at_op_kropka_pl@null.com> napisał w wiadomości
news:h83eep$76n$1@nemesis.news.neostrada.pl...
BearBag pisze:
[color=blue]
> Czy ktoś słyszał, żeby na stanowiska urzędnicze był wymagany
> jakiś minimalny poziom IQ?[/color]

Jest jedynie ograniczenie od góry...

pzdrw
skorz

Użytkownik bzdreg napisał:[color=blue]
>...
> Czy ktoś słyszał, żeby na stanowiska urzędnicze był wymagany jakiś
> minimalny poziom IQ?
>[/color]

Nie zapieram się i nie zaprzeczam - zdarzają się wyjątkowo tępi
urzędnicy. Przeciętny urzędnik jest jednak inteligentny. Inaczej nie
utrzymałby się na swoim stanowisku - lawirowanie pomiędzy zdrowym
rozsądkiem, wymaganiami szefa i głupotą polityków lokalnych wymaga
sporej ilości szarych komórek.
MSZ (pogląd ten lansuję od lat) to system jest chory. System, w którym
jak za wesołego socjalizmu decyduje Partia. Różnica tylko taka, że
Partia aktualnie rządząca zamienia się w opozycję, a któraś z opozycji
staje się Partią Aktualnie Rządzącą i zaczyna karuzelę stanowisk. W
takim otoczeniu najwięcej inteligencji wymaga przetrwanie - ze szkodą
dla codziennej urzędniczej dłubaniny, a co dopiero mówić o jakichś
fanaberiach wieloletnich planowań i realizacji.

pozdrowionka z nutką edukacyjną w tle śle
zairazki

bzdreg pisze:[color=blue]
> BearBag pisze:[color=green]
>> Przerobiono skrzyżowanie na bezkolizyjne co powoduje ogromne korki nie[/color]
>
> Zauważcie proszę, że to się staje standardem.
> Dawniej, gdy człowiek myślący ruszał na zielonym z zamiarem skrętu w
> lewo, to wiedział, że musi przepuścić tych z przeciwka i pieszych na
> przejściu.
> Teraz każda nitka ma "swoje" zielone bezkolizyjne. Efekt taki, że na to
> swoje upragnione zielone czeka się 3 razy dłużej, bo wszyscy po kolei
> też muszą mieć bezkolizyjne zielone.
>
> Jest to wynik traktowania kierowców przez urzędników jako bezmózgie bydło.
>
> Czy ktoś słyszał, żeby na stanowiska urzędnicze był wymagany jakiś
> minimalny poziom IQ?
>[/color]

to ja Ci powiem lepiej - do decydowania o organizacji ruchu (tak
wykonania projektu jak i jego akceptacji z ramienia np. UM) nie ma
żadnych wymagań. Każdy może to robić.

W wiadomości:4aa541ec$1@news.home.net.pl,
skorz <skorz[nie_lubie_spamu]@list.pl> napisał(a):[color=blue]
> Użytkownik "bzdreg" <bzdreg_at_op_kropka_pl@null.com> napisał w
> wiadomości news:h83eep$76n$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> BearBag pisze:
>[color=green]
>> Czy ktoś słyszał, żeby na stanowiska urzędnicze był wymagany
>> jakiś minimalny poziom IQ?[/color]
>
> Jest jedynie ograniczenie od góry...
>
> pzdrw
> skorz[/color]

Chyba nie, bo się czasem bardzo inteligentne urzędniki zdarzają.
PS1. Nie, nie mam na myśli wspólnych znajomych po urzędach ;)
PS2. Chyba tym postem podpadłeś Aganieshce, która swego czasu byłą
urzędaskiem ;p

pozdrawiam Tatiana
--
Ten się śmieje ostatni, kto myśli najwolniej.

Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości
news:h847o8$429$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Czy ktoś słyszał, żeby na stanowiska urzędnicze był wymagany
>>> jakiś minimalny poziom IQ?[/color]
>> Jest jedynie ograniczenie od góry...[/color]
> Chyba nie, bo się czasem bardzo inteligentne urzędniki zdarzają.[/color]

To są Ci, którzy świadomi ograniczeń od góry oszukiwali na testach zaniżając
wynik...
[color=blue]
> PS2. Chyba tym postem podpadłeś Aganieshce, która swego czasu byłą
> urzędaskiem ;p[/color]

Mam wrażenie, że ona ma podobne podejście, a poza tym w razie draki zrobię
słodką minę nr 16 i powiem, iż odeszła z Urzędu bo zawyżyła średnią, coś o
godności dorzucę i będzie git.

pzdrwm
skorz
frakcja 'bladoświtoporanna'

> Zauważcie proszę, że to się staje standardem.[color=blue]
> Dawniej, gdy człowiek myślący ruszał na zielonym z zamiarem skrętu w
> lewo, to wiedział, że musi przepuścić tych z przeciwka i pieszych na
> przejściu.
> Teraz każda nitka ma "swoje" zielone bezkolizyjne. Efekt taki, że na to
> swoje upragnione zielone czeka się 3 razy dłużej, bo wszyscy po kolei
> też muszą mieć bezkolizyjne zielone.
> Jest to wynik traktowania kierowców przez urzędników jako bezmózgie bydło.[/color]

Jest to wynik dawania prawajazdy bezmózgiemu bydłu i nieodbierania go
;)... tak się składa, że jeżdżę często przez tamto skrzyżowanie - i
zawsze od strony albo od Wielickiej albo od Jedności... prawie nigdy nie
skręcam też w prawo... więc problem znam doskonale - powiem szczerze,
nie raz musiałem ostro hamować, żeby jakiemuś debilowi co ma zielone
pasażera nie zabić :/... niestety... szkoda tylko, że przez takich
idiotów cierpią kierowcy... nawet nie tylko Ci, którzy umieją jeździć -
po prostu Ci, którzy znają przepisy i mają trochę rozsądku...

Pomijam już fakt, że w momencie wykonania takiej zmiany, zainstalowania
kamer itp. powinni się byli drogowcy wysilić i zmienić światła na
strzałki - które informują o bezkolizyjnym wjeździe... bo niektórzy się
jeszcze nie przyzwyczaili i skręcając w lewo zwalniają albo się nawet
zatrzymują... choć - znając ten kraj, to pewnie niektórzy kierowcy nie
wiedzą czym się różni światło "kółko" od światła "strzałki" :/...

No ale "suma sumarum w sumie" to skrzyżwoanie działało, korków nie było
i wypadków też chyba nie... po co więc zmieniali?? Pewnie w tym samym
celu, w jakim w Gliwicach są przejścia na przycisk, które działają
gorzej niż bez przycisków...

Mogli się chociaż wstrzymać do powstania DTŚki ;P;P;P...

Pozdrawiam
Konop

[color=blue]
>
> Jest to wynik dawania prawajazdy bezmózgiemu bydłu i nieodbierania go
> ;)... tak się składa, że jeżdżę często przez tamto skrzyżowanie - i
> zawsze od strony albo od Wielickiej albo od Jedności... prawie nigdy nie
> skręcam też w prawo... więc problem znam doskonale - powiem szczerze,
> nie raz musiałem ostro hamować, żeby jakiemuś debilowi co ma zielone
> pasażera nie zabić :/... niestety... szkoda tylko, że przez takich
> idiotów cierpią kierowcy... nawet nie tylko Ci, którzy umieją jeździć -
> po prostu Ci, którzy znają przepisy i mają trochę rozsądku...
>[/color]

powiem ci ze jezdze przez to skrzyzowanie regularnie kilka razy
dziennie od kilkunastu lat i naprawde nie potrafie sobie przypomniec
stluczki na nim, od jakis 5 lat są tam swiatla i tez nie bylo
incydentu chyba. Widocznie jakis urzedas jednak mial tam przygode i
wpadl na ten cudowny pomysl jak zakorkowac sosnice.
Co do skrecania w lewo to nie raz mi ktos tam wymuszal ale jest to na
tyle "wolne" skrzyzowanie ze zawsze idzie wyhamowac. A jedna czy dwie
stluczki na rok jakie tam mogly sie zdarzac (nie sadze zeby wiecej)
przy minimalnej predkosci nie sa chyba warte tego zeby przez okragly
rok tysiace ludzi tracilo cenny czas i nerwy w czekaniu w smierdzacych
autach bo ktos mial kaprys.

> powiem ci ze jezdze przez to skrzyzowanie regularnie kilka razy[color=blue]
> dziennie od kilkunastu lat i naprawde nie potrafie sobie przypomniec
> stluczki na nim, od jakis 5 lat są tam swiatla i tez nie bylo
> incydentu chyba. Widocznie jakis urzedas jednak mial tam przygode i
> wpadl na ten cudowny pomysl jak zakorkowac sosnice.
> Co do skrecania w lewo to nie raz mi ktos tam wymuszal ale jest to na
> tyle "wolne" skrzyzowanie ze zawsze idzie wyhamowac. A jedna czy dwie
> stluczki na rok jakie tam mogly sie zdarzac (nie sadze zeby wiecej)
> przy minimalnej predkosci nie sa chyba warte tego zeby przez okragly
> rok tysiace ludzi tracilo cenny czas i nerwy w czekaniu w smierdzacych
> autach bo ktos mial kaprys.[/color]

Na końcu posta napisałem coś podobnego - że skrzyżowanie było, działało,
wypadków nie było ;)... dlatego sądzę, że przyczyną była nadgorliwość...
ktoś się poskarżył, że musi hamować, inny "wjechałem na zielonym, a tu
mi taki młody pirat z prawej wyskakuje i trąbi"... no i zrobili...
Wiesz, jak są skargi, że niebezpiecznie albo stłuczki, to urzędnik
winny... a jak są skargi na korki, ale jest bezpiecznie, to urzędnik
jest czysty......


Użytkownik "BearBag" <cactusek@gmail.com> napisał w wiadomości
news:ae5205bb-78c5-4289-81b8-9dca05252c3a@j4g2000yqa.googlegroups.com...[color=blue]
>Gratuluje osobie która zmieniła organizacje swiateł na skrzyzowaniu
>ulic Sikorskiego, Jedności, Kujawskiej i Wielickiej w Sosnicy.
>Przerobiono skrzyżowanie na bezkolizyjne co powoduje ogromne korki nie
>tylko w godzinach szczytu ale nawet w godzinach 11-18ta. a nawet 7-8
>rano. Zarowno od strony gieldy jak od strony Zabrza (nieco mniejsze)
>Dzisiaj o godzinie 15tej korek od strony gieldy siegał już prawie
>sklepu z ceramiką (jakis kilometr) a czekanie zajmuje ok 20minut. A
>wszystko po to żeby mozna bylo skrecic w lewo o 5s szybciej... Bez
>komentarza.[/color]

Godziny szczytu zaczynaja sie okolo 14.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      zmiana organizacji skrzyżowania w Sosnicy
    rafal2325