|
Foto - skrzyzowanie bukowskiej i przybyszewskiego Pomocy!
rafal2325 |
Gosc mi zajechal droge wyprzedzajac z pasa przeznaczonego do skretu w prawo, ja jechalem prosto. Musialem przez to zwolnic i odbic w lewo. Nic sie nie stalo, ale w wyniku tego przez chwile nie patrzylem na swiatla, gdy zauwazylem ze jest pomaranczowe spojrzalem w lusterko czy moge szybko hamowac (bo wiedzialem ze tam jest ta pieprzona skrzynka z aparatem) za mna nikogo nie bylo, ale stracilem te 3-4s lacznie i po wszystkim nie bylem juz w stanie zatrzymac sie przed skrzyzowaniem, wiec przejechalem. Mysle ze czerwone swialo wlaczylo sie jak juz oposcilem skrzyzowanie, bo katem oka nie widzialem go nawet na swiatlach po drugiej stronei skrzyzowania. Ktos z Was przerabial juz fotki z tej skrzynki. Jak to dziala? Robia tylko na czerwonym czy nawet za smieszne wjechanie na pomaranczowym chwile po tym jak sie wlaczylo tez pojdzie mi po kieszeni ??? Zly jestem bo nie chcialem wjechac na skrzyzowanie na sile. Po rostu chcac jechac bezpiecznie wjechalem na pomaranczowym i tyle... wiem ze traktuja to jak wjazd na czerwonym i pojdzie minimum 300zl ;((( Prosze powiedzcie mi ze ta skrzynka nie dziala.
W artykule <dehfgr$sn6$1@news.onet.pl> Robcio napisał(a): [color=blue] > jechac bezpiecznie wjechalem na pomaranczowym i tyle... wiem ze traktuja to > jak wjazd na czerwonym i pojdzie minimum 300zl ;((([/color] hm? jak mogą traktować wjazd na pomarańczowym tak jak na czerwonym? wjazdu na pomarańczowym czasami przecież nie unikniesz...
-- Andrzej 'The Undefined' Dopierała UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI PLD Linux Developer HomePage: [url]http://aramin.net/[/url] JID: [email]undefine@piastlan.net[/email] e-mail: [email]undefine@pld-linux.org[/email]
bezpiecznie wjechalem na pomaranczowym i tyle... wiem ze traktuja to[color=blue][color=green] > > jak wjazd na czerwonym i pojdzie minimum 300zl ;((([/color] > hm? > jak mogą traktować wjazd na pomarańczowym tak jak na czerwonym? > wjazdu na pomarańczowym czasami przecież nie unikniesz...[/color]
wiem o tym.. teraz tak wlasie mialem + samochod ktory o malo mnie z mojego pasa nie zepchnal przepisy sa takie ze na pomaran nie wolno wjezdzac na skrzyzowanie ... a policji o wyrozumialosc nie ma co posadzac znajac ich metody wiem ze nie mam szans sie obronic a cholera wie jak oni maja to ustawione i pewnie oni tez nie wiedza. Dlatego pytam, moz ktos juz to przerabial ;) Moze ta skrzynka tam tylko na postrach stoi ;)
Robcio <robb_sad@interia.pl> napisał(a): [color=blue] > bezpiecznie wjechalem na pomaranczowym i tyle... wiem ze traktuja to[color=green][color=darkred] > > > jak wjazd na czerwonym i pojdzie minimum 300zl ;((([/color] > > hm? > > jak mogą traktować wjazd na pomarańczowym tak jak na czerwonym? > > wjazdu na pomarańczowym czasami przecież nie unikniesz...[/color] > > wiem o tym.. teraz tak wlasie mialem + samochod ktory o malo mnie z mojego > pasa nie zepchnal > przepisy sa takie ze na pomaran nie wolno wjezdzac na skrzyzowanie ...[/color]
O jakim konkretnie przepisie/przepisach mówisz? Myślę, że chyba jednak nie masz racji - ale spróbuj mnie do tego przekonać.
Sceptyk
--
[color=blue] > przepisy sa takie ze na pomaran nie wolno wjezdzac na skrzyzowanie ... > a policji o wyrozumialosc nie ma co posadzac >[/color]
przepisy sa takie ze nie wolno wiechac na czerwonym, na pomaranczowym mozesz.
pozdr.
poszukam .. nie pamietam dokladnie. Niedawno mi sie po prostu o uszy obilo przy okazji opinii na temat jakiegos nietypowego wypadku.
Robcio <robb_sad@interia.pl> napisał(a): [color=blue] > poszukam .. nie pamietam dokladnie. > Niedawno mi sie po prostu o uszy obilo przy okazji opinii na temat jakiegos > nietypowego wypadku.[/color]
Ktoś chyba coś źle zinterpretował - albo Ty źle zapamiętałeś.
Ułatwię Ci:
§ 95. 1. Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:
1) sygnał zielony - zezwolenie na wjazd za sygnalizator,
2) sygnał żółty - zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony,
############################################
[url]http://www.prawojazdy.com.pl/files/kodeks/index.php?site=62#5a[/url]
Tak więc miałes prawo wjechać, jeśli wszystko było tak jak napisałeś.
--
chyba masz racje jesli chodzi o brzemienie przepisu tyle ze ja w moim przypadku boje sie ze nie widzialem momentu jak zapalalo sie pomaranczowe bo w tym czasie bylem zajety trzymaniem dystansu od goscia ktory na mnie z boku wjezdzal (myslal ze sie zmiesci, ale sie wyraznie nie miescil).. I byc moze stracilem na tym 2-3s, gdybym jechal normalnie i nikt by sie we mnie nie pakowal to bym sie zatrzymal bez gwaltownego hamowania.
>[color=blue] > przepisy sa takie ze nie wolno wiechac na czerwonym, na pomaranczowym > mozesz.[/color]
na pomeranczowym niemozesz wjezdzac chyba ze nie zdazysz zachamowac a calkowicie zabronione jest co jest typowe w momencie zoltego swiatla dawanie jeszcze pelnego buta! czesto to widac w korkach.predkosc jest taka ze zatrzymac sie mozna bezproblemu ale ludzie zolte traktuja jak zielone co jest calkowicie zakazane!!
;) ja wlasnie zaczalem chamowac, ale po wjechaniu juz na przejscie dla pieszych przyspieszylem i pojechalem dalej.
bigOS wrote:[color=blue] > na pomeranczowym niemozesz wjezdzac chyba ze nie zdazysz zachamowac[/color]
Jak się "chamuje"? "Ty Chamie!" ?!? :> [color=blue] > a > calkowicie zabronione jest co jest typowe w momencie zoltego swiatla dawanie > jeszcze pelnego buta![/color]
Wskaż może taki przepis, co? Gdzie jest napisane, że wjeżdżając na żółtym masz mieć naciśnięty pedał hamulca?
Generalnie gwałtowne hamowanie jest znacznie bardziej niebezpieczne niż wjechanie na żółtym, a przyspieszenie powoduje jedynie, że krócej jesteś na skrzyżowaniu i mniejsze jest prawdopodobieństwo ruszenia kogoś z boku prosto w Ciebie.
Przepisy drogowe nie są po to, żeby myśleć za Ciebie. [color=blue] > czesto to widac w korkach.predkosc jest taka ze > zatrzymac sie mozna bezproblemu ale ludzie zolte traktuja jak zielone co > jest calkowicie zakazane!![/color]
Co jest całkowicie zakazane? Nie słyszałem o przepisie związanym z traktowaniem koloru światła... Jak kolor źle potraktuję to co? Sprzeda mi liścia? :>
-- Czapi
"Robcio" <robb_sad@interia.pl> wrote: [color=blue] >a policji o wyrozumialosc nie ma co posadzac[/color]
ale możesz posądzić o oszczędność. wszystkie tego typu urządzenia mają jakiś margines błędu, zeby potem nie użerać się z kierowcami, którzy mają świadków, że nie popełnili wykroczenia, chociaż byli "o włos od...."
Użytkownik "bigOS" <skyboy@SPAM.interia.pl> napisał w wiadomości news:dehsei$4bn$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue][color=green] > > > > przepisy sa takie ze nie wolno wiechac na czerwonym, na pomaranczowym > > mozesz.[/color] > > na pomeranczowym niemozesz wjezdzac chyba ze nie zdazysz zachamowac[color=green][color=darkred] >>>>[/color][/color][/color] haczyk przy ,,chamowaniu" pomaga sie zatrzymac :) Moze jednak postaraj sie zahamowac a uda sie :P
Użytkownik "Czapi" <xapi_wywal@icpnet.pl> napisał w wiadomości news:dei2r8$chb$1@opal.icpnet.pl... [color=blue] > Wskaż może taki przepis, co? Gdzie jest napisane, że wjeżdżając na żółtym masz mieć > naciśnięty pedał hamulca? > > Generalnie gwałtowne hamowanie jest znacznie bardziej niebezpieczne niż wjechanie > na żółtym, a przyspieszenie powoduje jedynie, że krócej jesteś na skrzyżowaniu i > mniejsze jest prawdopodobieństwo ruszenia kogoś z boku prosto w Ciebie.[/color]
Jak ja lubie takich teoretyków - a co będzie jeśli skrzyżowanie jest na tyle duże, a zapali się zielone światło dla pieszych? Stanie na środku skrzyżowania blokując ruch, czy przejedzie po pieszych?
Piciu
no czasem jadac niemal na zielonym normalna predkacia mozna na kocu trafic juz na zielone na przejscu.. Ci od skrzyzowan czesto sobie sami z nimi nie radza.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|