ďťż

nareszcie się wzięli, brawo HGW:

Wychodzisz z biura. Idziesz do samochodu. Auta nie ma. Złodzieje? Jeśli
pracujesz przy ulicy Postępu, możesz mieć nadzieję, że jednak nie. Samochody
odholowują służby miejskie, choć kierowcy są pewni, że zaparkowali
prawidłowo i tłumaczą, że jeden znak zakazu parkowania na całej ulicy to za
mało.

[url]http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1656160,0,,znikajace_pojazdy_na_postepu,wiadomosc.html[/url]



> To jeszcze niech się wezmą za Wynalazek i Taśmową.[color=blue]
>[/color]
A gdzie ci kierowcy maja parkowac?
Wiem, moga dojezdzac tramwajem, oczywiscie jesli sie do niego zmieszcza....
pzdr
Adam

Witam,

Użytkownik "adam" <adabi@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:hshktr$s8e$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green]
>> To jeszcze niech się wezmą za Wynalazek i Taśmową.[/color]
> A gdzie ci kierowcy maja parkowac?[/color]

Tam gdzie wolno.
To ich problem.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

W dniu 2010-05-13 20:43, Janina Kolina pisze:[color=blue]
> nareszcie się wzięli, brawo HGW:
>
> Wychodzisz z biura. Idziesz do samochodu. Auta nie ma. Złodzieje? Jeśli
> pracujesz przy ulicy Postępu, możesz mieć nadzieję, że jednak nie.
> Samochody odholowują służby miejskie, choć kierowcy są pewni, że
> zaparkowali prawidłowo i tłumaczą, że jeden znak zakazu parkowania na
> całej ulicy to za mało.
>
>
> [url]http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1656160,0,,znikajace_pojazdy_na_postepu,wiadomosc.html[/url]
>[/color]

Najbardziej bawi mnie biurowiec SAPu przy Taśmowej. Niby taki ładny i
trawniczek wokół utrzymany, a jak podejść to się okaże, że zajeżdżony
przez samochody - czyli kałuże, błoto. Przy okazji brudny chodnik. I
przechodnie balansujący między wodą a parkującymi prawie na całym chodniku.

p.s. do wątku o rowerzystach na chodnikach - tak sobie myślę, że na
wielu z nich mogliby się swobodnie zmieścić i przechodnie i matki z
wózkami i rowerzyści, gdyby nie były blokowane przez pojazdy samochodowe.

Ludzi trzeba zniechęcić do wjeżdżania do miasta, zwłaszcza do centrum.
Albo tzw. "mobilność" w korkach, albo dostępność do miejsc pracy,
sklepów i innych "użyteczności publicznej".

pozdr.
szewc



Powitanko,
[color=blue]
> Ludzi trzeba zniechęcić do wjeżdżania do miasta, zwłaszcza do centrum.[/color]

Tow Chruszczow bedac z wizyta w Nowym Jorku zartowal, ze Amerykanie
sprowadzili samochody z calego kraju zeby zrobic na nim wrazenie. Nie
miescilo mu sie w pale, ze ludzie moga miec prywatne samochody i ze jest
to powszechne i normalne.
Powtarzasz brednie lewactwa, ale czemu niby nie mieliby wjezdzac, to juz
nie uzasadnisz. Oczywiscie, ze moga nie jezdzic do pracy, na zakupy, do
teatrow i kin.
[color=blue]
> Albo tzw. "mobilność" w korkach, albo dostępność do miejsc pracy,
> sklepów i innych "użyteczności publicznej".[/color]

Nikt nie lazi tam po tych chodnikach na Postepu przy budynkach GTC.
Takie nagromadzenie biurowcow bez zapewnienia miejsc parkingowych to
poprostu bandytyzm. Z Ursynowa jade do GTC kilkanascie minut nawet w
godzinach szczytu, komunikacja miejska godzine.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue]
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]

Szuwaks pisze:[color=blue]
> Witam,[/color]
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> To jeszcze niech się wezmą za Wynalazek i Taśmową.[/color]
>> A gdzie ci kierowcy maja parkowac?[/color]
>
> Tam gdzie wolno.
> To ich problem.[/color]

Teoretycznie tak, tylko sami sobie nie zbuduja "tam gdzie wolno", bo
pani Hania mowi ze to nie "ICH" teren co jest beeezduroooom totalnoom.
"To ich problem" nie powinno miec w ogole miejsca w miescie, w ktorym od
lat nie dba sie o mieszkancow w tym i tych zmotoryzowanych, bo to
ewidentna wina wladz miasta. Jak sie nazywa ktos, kto wydaje zezwolenia
na budowe biurowcow, hotelowcow...... na miejskich terenach zapominajac
jednoczesnie o parkingach dla interesantow domkow z aluminium i szkla?

BTW do zmotoryzowanych i wqrwionych na system komunikacyjny miasta.

Kiedys, kiedys rozmawialismy na p.r.w o "automasie" i nawet kupilem
stosowna domenke tylko..........., qzwa, zapomnialo mi sie o niej.
Cuuus ostatnio za duzo "spoleczniactwa" wzialem na bary.
Zanim zakorkujemy w protescie r a t u s z, slijcie info o:
"Absurdy na drogach i w ruchu drogowym" ktore znajda sie na:
[url]http://automasa.pl/[/url]
Dziala tez forum [url]http://forum.automasa.pl/[/url] tylko potrzeba tam ze 2-3
moderatorow, bo czesc forum jest otwarta i nie mozna odgonic sie od
spamu z cyckami, penisami i takimi tam innymi viagopodobnymi ;)
Materialy, propozycje ad. serwisu/forum, foty, deklaracje moderatora
forum........, slijcie na: [email]jedrus@btx.pl[/email] albo na zasadzie odpowiedz
nadawcy wycinajac "nospam". Dla "stalych narzekaczy" na stan drog i
rozwiazan komunikacyjnych w miescie, czekaja opcje/uprawnienia do
samodzielnego umieszczania art. w serwisie. A moze jest jakis webmaster
ktory troche sie nudszi i moglby pomoc przy prowadzeniu serwisu?
Masa krytyczna daje o sobie znac od czasu do czasu, pojawiaja sie nowe
sciezki rowerowe wiec moze nadszedl czas na zmotoryzowanych?
Moze uda sie udroznic wreszcie to miasto?

--
jedrus

Kiedy leje a brak chmurki, to ktos z Tobą leci w kulki.
[url]http://lecawkulki.eu/[/url] , a Mokotów jest tu: [url]http://mokotow.btx.pl/[/url]

Pawel "O'Pajak" pisze:
[color=blue][color=green]
>> Ludzi trzeba zniechęcić do wjeżdżania do miasta, zwłaszcza do centrum.[/color]
>
> Tow Chruszczow bedac z wizyta w Nowym Jorku zartowal, ze Amerykanie
> sprowadzili samochody z calego kraju zeby zrobic na nim wrazenie. Nie
> miescilo mu sie w pale, ze ludzie moga miec prywatne samochody i ze jest
> to powszechne i normalne.
> Powtarzasz brednie lewactwa, ale czemu niby nie mieliby wjezdzac, to juz
> nie uzasadnisz. Oczywiscie, ze moga nie jezdzic do pracy, na zakupy, do
> teatrow i kin.[/color]

Prawa fizyki i matematyki tez wymyslilo "lewactwo"? Bo to, ze na ulicy
zmiesci sie okreslona ilosc samochodow i ani sztuki wiecej wynika
wlasnie z podstaw matematyki i fizyki, a nie pomyslow jakis
wyimaginowanych lewakow.

Krzysztof

Dnia Thu, 13 May 2010 21:46:04 +0200, adam napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> To jeszcze niech się wezmą za Wynalazek i Taśmową.
>>[/color]
> A gdzie ci kierowcy maja parkowac?[/color]

Na Postępu są co najmniej dwa płatne parkingi - oba pustawe...

--
Pozdrawiam
Piotr Biegała
Warszawa - South Praga


Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:d4jou5dpmd6nlkin86pbdcd8s4uee00der@4ax.com...
[color=blue]
> To jeszcze niech się wezmą za Wynalazek i Taśmową.[/color]

i braci wagow w weekendy

szerszen pisze:[color=blue]
> "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał:
>[color=green]
>> To jeszcze niech się wezmą za Wynalazek i Taśmową.[/color]
>
> i braci wagow w weekendy[/color]

Chcesz, by lokalna przedsiębiorczość podupadła? ;)

On 13 Maj, 21:46, "adam" <ad...@poczta.onet.pl> wrote:
[color=blue]
> A gdzie ci kierowcy maja parkować?[/color]

Na Konstruktorskiej (między Postępu a Racjonalizacji), na parkingach
przy Postępu, na Domaniewskiej (między Wołoską a Postępu jest trochę
miejsc - byle nie bezpośrednio przed przejściem dla pieszych - bo i
takie głąby się trafiają), w Galerii Mokotów (chyba już od 9-ej
otwierają parkingi).

Fakt, lekko nie jest, ale nie znaczy, że się nie da.

W dniu 2010-05-14 04:57, A.L. pisze:[color=blue]
> Czy moze Pan objacnic do to jest "lewactwo" w sensie znaczenia
> uzywanego w Polsce, bo sie troche w swietle ostatnich wydarzen
> pogubilem, i co ma lewanctwo/nie lewactwo do sprawy parkowania na
> chodnikach/trawnikach?[/color]

To elementarne, Watsonie. Wg panującego dyskursu lewakiem i komunistą
jesteś wtedy, gdy popierasz jakieś ograniczenia ruchu samochodowego,
który przecież jest - że zacytuję Łukasza Warzechę, szanowanego
powszechnie publicystę "Faktu" - jednym z symboli indywidualnej wolności
(wraz ze swobodą, jaką daje).

--
A.

asmoeth wrote:[color=blue]
> szanowanego
> powszechnie publicystę "Faktu"[/color]

To jest klasyczny przykład oksymoronu.
:-)
yamma

Powitanko,
[color=blue]
> Prawa fizyki i matematyki tez wymyslilo "lewactwo"? Bo to, ze na ulicy
> zmiesci sie okreslona ilosc samochodow i ani sztuki wiecej wynika
> wlasnie z podstaw matematyki i fizyki, a nie pomyslow jakis
> wyimaginowanych lewakow.[/color]

Mylisz pojemnosc ulicy (w sensie miejsca, powierzchni) i jej
przepustowosc. To pierwsze mozna zwiekszac przez rozbudowe, a skoro
rozmawiamy o miejscach parkingowych, to wlasnie te miejsca powinny tam
byc, szczegolnie, ze dojazd KM tam jest raczej kiepski i drogi.
Natomiast przepustowosc to zupelnie inna bajka. Tu dokonania p. Galasa
sa, hmm..., szczegolne.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue]
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]


Użytkownik "A.L." <lewando@aol.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jdjqu5htq4qkc02k1esf2pc2kfb5mhkllo@4ax.com...[color=blue]
> On Fri, 14 May 2010 14:24:44 +0200, Pawel O'Pajak <opajak1@gazeta.pl>
> wrote:
>[color=green]
>>Powitanko,
>>[color=darkred]
>>> Prawa fizyki i matematyki tez wymyslilo "lewactwo"? Bo to, ze na ulicy
>>> zmiesci sie okreslona ilosc samochodow i ani sztuki wiecej wynika
>>> wlasnie z podstaw matematyki i fizyki, a nie pomyslow jakis
>>> wyimaginowanych lewakow.[/color]
>>
>>Mylisz pojemnosc ulicy (w sensie miejsca, powierzchni) i jej
>>przepustowosc. To pierwsze mozna zwiekszac przez rozbudowe, a skoro
>>rozmawiamy o miejscach parkingowych, to wlasnie te miejsca powinny tam
>>byc,[/color]
>
> No. Mozna rozebrac pare okolicznych domow. Ile byloby meijsca do
> parkowania!
>
> Jakos 30 lat temu samochodow bylo znacznie, znacznie mniej,
> komunikacja byla znacznie gorsza, a jakos ludzie dojezdzali do pracy
> na czas i do innych mijsc w ktorych sie chcieli znalezc. I nikt nie
> narzekal.
>
> Dzis, kazdy MUSI dojechac samochodem. I najlepiej zaparkowac 5 metrow
> od miejsca docelowego.
>
> Moze nie musi. Podobnie jak w innych miastach na swiecie.[/color]

Panie Zeniu, od kiedy pan wyemigrował, to liczba ludności w Warszawie zdążyła
się zwiększyć wielokrotnie. Panu to się pewnie jeszcze wydaje, że u nas nadal
są telewizory czarno-białe a w sklepach tylko ocet.

W dniu 2010-05-14 15:17, A.L. pisze:[color=blue][color=green]
>> To elementarne, Watsonie. Wg panującego dyskursu lewakiem i komunistą
>> jesteś wtedy, gdy popierasz jakieś ograniczenia ruchu samochodowego,
>> który przecież jest - że zacytuję Łukasza Warzechę, szanowanego
>> powszechnie publicystę "Faktu" - jednym z symboli indywidualnej wolności
>> (wraz ze swobodą, jaką daje).[/color]
>
> Dziekuje za objasnienie. Czy dotyczy to tez ruchu rowerowego?[/color]

Poniekąd. Na rowerach jeżdżą głównie w Chinach i w Wietnamie, a tam jest
komunizm, więc jak ktoś jeździ rowerem, to musi być komunistą.

--
A.

Dnia Fri, 14 May 2010 08:22:28 -0500, A.L. napisał(a):
[color=blue]
> Dzis, kazdy MUSI dojechac samochodem. I najlepiej zaparkowac 5 metrow
> od miejsca docelowego.
>
> Moze nie musi. Podobnie jak w innych miastach na swiecie.[/color]

Uszczypnijcie mnie, AL napisał coś sensownego!

--
F♯A♯∼

Powitanko,

[color=blue]
> Poniekąd. Na rowerach jeżdżą głównie w Chinach i w Wietnamie, a tam jest
> komunizm, więc jak ktoś jeździ rowerem, to musi być komunistą.[/color]

Jesli wziac pod uwage swobode dzialanosci gospodarczej, to u nas jest
komunizm, a u nich kapitalizm. To, ze wiele krajow afrykanskich ma w
nazwie "demokratyczna" nie oznacza, ze sa demokratyczne, jesli nazwe sie
silaczem to mi od tego krzepy nie przybedzie;-)
Lewactwo zas polega na tepieniu wszystkiego co wolne, niezalezne,
indywidualne, polega na zmuszaniu ludzi do realizacji wizji lewaka i
traktowaniu jej jako jedynie sluszna.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue]
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]

On 2010-05-14, A.L <lewando@aol.com> wrote:
[color=blue]
> Jakos 30 lat temu samochodow bylo znacznie, znacznie mniej,
> komunikacja byla znacznie gorsza, a jakos ludzie dojezdzali do pracy
> na czas i do innych mijsc w ktorych sie chcieli znalezc. I nikt nie
> narzekal.[/color]

Oczywiście, że ludzie narzekali.

Krzysiek Kiełczewski

Powitanko,
[color=blue]
> No. Mozna rozebrac pare okolicznych domow. Ile byloby meijsca do
> parkowania![/color]

Tam jest koslawy chodnik, z ktorego ludzie korzystaja tylko w celu
dojscia do zaparkowanego tam samochodu. Nie ma mieszkalnych domow w
poblizu.
[color=blue]
> Jakos 30 lat temu samochodow bylo znacznie, znacznie mniej,
> komunikacja byla znacznie gorsza, a jakos ludzie dojezdzali do pracy
> na czas i do innych mijsc w ktorych sie chcieli znalezc.[/color]

Wielu rzeczy nie bylo, wlasciwie to nic nie bylo (w sklepach).
[color=blue]
> I nikt nie
> narzekal.[/color]

Kilkanascie mln ludzi narzekalo i nawet dzialalo, zeby to zmienic, ale
faktycznie, wladza wtedy twierdzila, ze nikt. Dokladnie brzmialo to
tak:" Grupy rozwydrzonych wyrostkow na uslugach zachodnich kol
imperialistycznych".
[color=blue]
> Dzis, kazdy MUSI dojechac samochodem. I najlepiej zaparkowac 5 metrow
> od miejsca docelowego.[/color]

Czasem musi. We wspomnianych budynkach GTC robilem instalacje, na
szczescie moglem podjechac pod wejscie, inaczej byloby ciezko, oj ciezko.
[color=blue]
> Moze nie musi. Podobnie jak w innych miastach na swiecie.[/color]

A jak wyglada siec metra w owych miastach? Bo my mamy 1 linie. Jest to
jedyny srodek transportu w naszym miasteczku, jaki calkiem niezle
funkcjonuje.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue]
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]

> W dniu 2010-05-14 15:56, A.L. pisze:[color=blue]
> Zwiekszylo sie zchamienie, co tez latwo zauwazyc.[/color]

Tak, cztery razy w roku.

"nei, cztery rasy, nic mie ma, i meic zaswiadczenie, sie meidzy"
samochodami."

Zainstaluj sobie człowieku jakiś słownik bo ciężko się ten bełkot czyta.

--
Janusz

W dniu 2010-05-14 15:53, Pawel O'Pajak pisze:[color=blue][color=green]
>> Poniekąd. Na rowerach jeżdżą głównie w Chinach i w Wietnamie, a tam
>> jest komunizm, więc jak ktoś jeździ rowerem, to musi być komunistą.[/color]
>
> Jesli wziac pod uwage swobode dzialanosci gospodarczej, to u nas jest
> komunizm, a u nich kapitalizm. To, ze wiele krajow afrykanskich ma w
> nazwie "demokratyczna" nie oznacza, ze sa demokratyczne, jesli nazwe sie
> silaczem to mi od tego krzepy nie przybedzie;-)[/color]

No, ale na kwestii braku swobody prowadzenia działalności gospodarczej
komunizm się nie kończy.
[color=blue]
> Lewactwo zas polega na tepieniu wszystkiego co wolne, niezalezne,
> indywidualne, polega na zmuszaniu ludzi do realizacji wizji lewaka i
> traktowaniu jej jako jedynie sluszna.[/color]

Jak to mówią, you can call it Susan if it makes you happy.

--
A.


Użytkownik "A.L." <lewando@aol.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:e0oqu5h3aql33k9bmjolp4pt9vik1u28ts@4ax.com...[color=blue]
> On Fri, 14 May 2010 16:13:09 +0200, Janusz Pab?ocki
> <janusz.pablocki@gazeta.pl> wrote:
>[color=green][color=darkred]
>> > W dniu 2010-05-14 15:56, A.L. pisze:
>>> Zwiekszylo sie zchamienie, co tez latwo zauwazyc.[/color]
>>
>>Tak, cztery razy w roku.
>>
>>"nei, cztery rasy, nic mie ma, i meic zaswiadczenie, sie meidzy"
>>samochodami."
>>
>>Zainstaluj sobie cz?owieku jaki? s?ownik bo ci??ko si? ten be?kot czyta.[/color]
>
> Nie zainstaluje.[/color]

To jest polska grupa i masz pisać po polsku, hamerykańska przybłędo z polskim
paszportem.


Uzytkownik "A.L." <lewando@aol.com> napisal w wiadomosci grup
dyskusyjnych:qbtqu51e1o6j1fdnac7t97q31vjcr2mvdp@4ax.com...[color=blue]
> On Fri, 14 May 2010 16:41:54 +0200, Skrypëk <skrypëk@pűbliçenëmy.pl>
> wrote:
>[color=green]
>>
>>U?ytkownik "A.L." <lewando@aol.com> napisa? w wiadomo?ci grup
>>dyskusyjnych:e0oqu5h3aql33k9bmjolp4pt9vik1u28ts@4ax.com...[color=darkred]
>>> On Fri, 14 May 2010 16:13:09 +0200, Janusz Pab?ocki
>>> <janusz.pablocki@gazeta.pl> wrote:
>>>
>>>> > W dniu 2010-05-14 15:56, A.L. pisze:
>>>>> Zwiekszylo sie zchamienie, co tez latwo zauwazyc.
>>>>
>>>>Tak, cztery razy w roku.
>>>>
>>>>"nei, cztery rasy, nic mie ma, i meic zaswiadczenie, sie meidzy"
>>>>samochodami."
>>>>
>>>>Zainstaluj sobie cz?owieku jaki? s?ownik bo ci??ko si? ten be?kot czyta.
>>>
>>> Nie zainstaluje.[/color]
>>
>>To jest polska grupa i masz pisa? po polsku, hameryka?ska przyb??do z
>>polskim
>>paszportem.
>>[/color]
>
> O... widze ze poziom kultury wsrod grupowiczow wzrosl ostatnio
> niepomiernie.
>
> Niech Pan naszykuje sobie servertki papierowe, bo zaslini Pan
> monitor. I brode.
>
> Jak czytam takich jak Pan, to ciesze sie se jestem 5 tysiecy
> kilometrow od Warszawy.[/color]

Polacy i warszawiacy tez sie ciesza, ze jest pan tak daleko.

W dniu 2010-05-14 16:37, A.L. pisze:[color=blue]
> Nie zainstaluje.
> A.L.[/color]
Zrozumiałeś mnie zbyt dosłownie, że ty nie zainstalujesz to ja wiem, ale
może poproś dziecko sąsiada, na pewno sobie poradzi.

--
Janusz

W dniu 2010-05-14 01:27, Pawel "O'Pajak" pisze:[color=blue][color=green]
>> Ludzi trzeba zniechęcić do wjeżdżania do miasta, zwłaszcza do centrum.[/color]
> Powtarzasz brednie lewactwa, ale czemu niby nie mieliby wjezdzac, to juz
> nie uzasadnisz.[/color]

LOL - lewactwa :).
[color=blue]
> Oczywiscie, ze moga nie jezdzic do pracy,[/color]

Można znaleźć miejsce do pracy z parkowaniem, albo korzystać z KM.
[color=blue]
> na zakupy,[/color]

Można kawałek przejść, albo znaleźć sklep z parkingiem.
[color=blue]
> do teatrow i kin.[/color]

Masz problem z parkowaniem przy wyjściu do kina czy teatru? Współczuję,
ale to chyba kwestia próby parkowania przed kasą, albo samym wejściem.
[color=blue]
> Nikt nie lazi tam po tych chodnikach na Postepu przy budynkach GTC.[/color]

Nie? A jak będzie szedł, to może ma iść po jezdni?
[color=blue]
> Takie nagromadzenie biurowcow bez zapewnienia miejsc parkingowych to
> poprostu bandytyzm.[/color]

Bandytyzm - bandytyzmem to są próby wybetonowania wszystkiego co się
da, by tylko samochody tam postawić. W sumie to dlaczego miasto ma
zapewniać miejsca do parkowania przy biurowcach?
[color=blue]
> Z Ursynowa jade do GTC kilkanascie minut nawet w
> godzinach szczytu, komunikacja miejska godzine.[/color]

Miejsce do parkowania znajdziesz w okolicy i chwilę piechotką.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Pawel O'Pajak wrote:[color=blue]
> Tam jest koslawy chodnik, z ktorego ludzie korzystaja tylko w celu
> dojscia do zaparkowanego tam samochodu. Nie ma mieszkalnych domow w
> poblizu.[/color]

Parę razy mi się zdarzało przejść mimo, że pracuję 500m dalej i ciężko
było. Za to nieopodal, na Suwakum chodnik zawalony tak samo przez
bezmózgów, a chodzi tam masa, masa ludzi z autobusów i tramwajów. I
często trzeba albo pakować się na trawnik, w błoto, a nierzadko
wychodzić na ulicę. Podobno już jakaś kobieta, która omijała samochód
jednego z idiotów, została potrącona. Na tym 100m odcinku straż powinna
codziennie z 20 samochodów odholowywać, aż by się durnie nauczyli.

Biurwo(sam nią jestem), jak nie masz gdzie parkować, to nie przyjeżdżaj
samochodem, proste. A jak parkujesz to zgodnie z przepisami. Na wsi nie
ma innego wyjścia, trzeba samochodem jeździć, ale nie w Warszawie.

--
Pozdrawiam, *Schliesky*
email: schliesky at gmail

Pawel O'Pajak pisze:
[color=blue]
> Tam jest koslawy chodnik, z ktorego ludzie korzystaja tylko w celu
> dojscia do zaparkowanego tam samochodu. Nie ma mieszkalnych domow w
> poblizu.[/color]

Gwoli ścisłości to tymi chodnikami chodzą ludzie. Np coś zjeść w czasie
przerwy w pracy.

Shrek.

W dniu 2010-05-14 20:16, Shrek pisze:[color=blue]
> Pawel O'Pajak pisze:
>[color=green]
>> Tam jest koslawy chodnik, z ktorego ludzie korzystaja tylko w celu
>> dojscia do zaparkowanego tam samochodu. Nie ma mieszkalnych domow w
>> poblizu.[/color]
>
> Gwoli ścisłości to tymi chodnikami chodzą ludzie. Np coś zjeść w czasie
> przerwy w pracy.[/color]

To pewnie samo lewactwo i komuniści...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

W dniu 2010-05-14 20:29, A.L. pisze:[color=blue]
> On Fri, 14 May 2010 19:10:58 +0200, Janusz Pab?ocki
> <janusz.pablocki@gazeta.pl> wrote:
>[color=green]
>> W dniu 2010-05-14 16:37, A.L. pisze:[color=darkred]
>>> Nie zainstaluje.
>>> A.L.[/color]
>> Zrozumia?e? mnie zbyt dos?ownie, ?e ty nie zainstalujesz to ja wiem, ale
>> mo?e popro? dziecko s?siada, na pewno sobie poradzi.[/color]
>
> To ty sobie cos zainstaluj, bo kulforny mi wylaza w twoich postach[/color]

Przykro mi, ale to Twoja robota, a raczej tego co używasz:
Forte Agent 4.2/32.1118 z ustawionym na sztywno
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

W dniu 14.05.2010 20:48, A.L. pisze:[color=blue]
> On Fri, 14 May 2010 20:37:35 +0200, Artur Ma?l?g<futrzak@polbox.com>
> wrote:
>[color=green]
>> W dniu 2010-05-14 20:29, A.L. pisze:[color=darkred]
>>> On Fri, 14 May 2010 19:10:58 +0200, Janusz Pab?ocki
>>> <janusz.pablocki@gazeta.pl> wrote:
>>>
>>>> W dniu 2010-05-14 16:37, A.L. pisze:
>>>>> Nie zainstaluje.
>>>>> A.L.
>>>> Zrozumia?e? mnie zbyt dos?ownie, ?e ty nie zainstalujesz to ja wiem, ale
>>>> mo?e popro? dziecko s?siada, na pewno sobie poradzi.
>>>
>>> To ty sobie cos zainstaluj, bo kulforny mi wylaza w twoich postach[/color]
>>
>> Przykro mi, ale to Twoja robota, a raczej tego co używasz:
>> Forte Agent 4.2/32.1118 z ustawionym na sztywno
>> Content-Type: text/plain; charset=us-ascii.[/color]
>
> rzeczywiscie, zapomnialem ustawic jezyk na Polish.... Teraz powinno
> byc w porzadku. Daj znac jak nie jest po tamtej stronie[/color]

Trochę lepiej, ale poniszczyło nagłówki kodowane w utf8 :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Pawel O'Pajak pisze:
[color=blue]
> Mylisz pojemnosc ulicy (w sensie miejsca, powierzchni) i jej
> przepustowosc. To pierwsze mozna zwiekszac przez rozbudowe,[/color]

Poszerzac ulic w nieskonczonosc sie nie da. A jedno i drugie jest ze
soba powiazane.
[color=blue]
> a skoro
> rozmawiamy o miejscach parkingowych, to wlasnie te miejsca powinny tam
> byc, szczegolnie, ze dojazd KM tam jest raczej kiepski[/color]

Mozna go poprawic. Znacznie lepsze rozwiazanie niz zapychanie ulic
samochodami, tak jadacymi, jak i stojacymi.
[color=blue]
> i drogi.[/color]

A niby dlaczego transport publiczny jest drogi?

Krzysztof

Powitanko,
[color=blue][color=green]
>> dojazd KM tam jest raczej kiepski[/color]
>
> Mozna go poprawic. Znacznie lepsze rozwiazanie niz zapychanie ulic
> samochodami, tak jadacymi, jak i stojacymi.[/color]

Nie mozna go poprawic, tak samo jak nie da sie wybudowac dobrze ulicy.
Oczywiscie mowa o naszym kraju.

[color=blue]
> A niby dlaczego transport publiczny jest drogi?[/color]

Dojazd z Ursynowa na Postepu. Metro i autobus, czyli 4 bilety, a wiec
taniej dobowy - 9 zl. Czas dojazdu KM dluzszy od dojazdu samochodem o
ok. godzine. Przy stawce 12 zl/godz koszt dojazdu KM jest 21 zl. Koszt
dojazdu samochodem to w najgorszym razie 2-3 zl.
W inne miejsce, gdzie czesto jezdze, wyzszosc samochodu wychodzi jeszcze
lepiej, zreszta jesli uzywam samochodu, to wtedy, gdy cos wioze. Jak
moje Dziecie bedzie musialo tez placic za przejazd, to KM bedzie w ogole
nieoplacalne. Po Ursynowie jezdze rowerem, do centrum, czy na Wolumen
jezdze metrem - jedynym punktualnym, czystym i szybkim srodkiem transportu.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue]
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]

Dnia Sat, 15 May 2010 00:49:11 +0200, Pawel "O'Pajak" napisał(a):
[color=blue]
> Czas dojazdu KM dluzszy od dojazdu samochodem o
> ok. godzine.[/color]

Równie dobrze mógłbyś napisać 'o ok. dobę'. W godzinę to ja z Ursynowa
(konkretniej Dembowskiej przy CO) ląduję na Ochocie (konkretniej
Dorotowska), drzwi-w-drzwi, w popołudniowym szczycie.

--
F♯A♯∼

Pawel "O'Pajak" pisze:
[color=blue]
> Dojazd z Ursynowa na Postepu. Metro i autobus, czyli 4 bilety, a wiec
> taniej dobowy - 9 zl.[/color]

Było o dojeżdżających do pracy. Jak ktoś nie wpadnie że taniej będzie z
miesięcznym (a jeszcze lepiej kwartalnym) to i tak powinno mu się zabrać
prawo jazdy z powodu wrodzonego debilizmu ;)

--
|-----> Michał "Stiopa" Hubicki <---------------------------|
| "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska |
| inteligencja jest to, że się z nami nie kontaktują." |
|------------------------------------- Albert Einstein -----|

Artur Maśląg pisze:
[color=blue][color=green]
>> Gwoli ścisłości to tymi chodnikami chodzą ludzie. Np coś zjeść w czasie
>> przerwy w pracy.[/color]
>
> To pewnie samo lewactwo i komuniści...[/color]

Zapewne masz rację. Sam chodziłem;) Zresztą Warszawa to nie wieś, żeby
na piechotę chodzić;)

Shrek.

W dniu 2010-05-15 09:19, Shrek pisze:[color=blue]
> Artur Maśląg pisze:
>[color=green][color=darkred]
>>> Gwoli ścisłości to tymi chodnikami chodzą ludzie. Np coś zjeść w czasie
>>> przerwy w pracy.[/color]
>>
>> To pewnie samo lewactwo i komuniści...[/color]
>
> Zapewne masz rację. Sam chodziłem;)[/color]

Ba, prawie że jestem pewien :) Zdarzało mi się po tych chodnikach
chodzić (nie tylko po tych oczywiście), a do tego inwektyw w postaci
'lewak','komunista' też się nasłuchałem. A może to komplementy?
Sam już nie wiem ;)
[color=blue]
> Zresztą Warszawa to nie wieś, żeby na piechotę chodzić;)[/color]

To oczywiste - zrobienie choć kawałka na piechotę uwłacza godności
co poniektórych.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.


Uzytkownik "A.L." <lewando@aol.com> napisal w wiadomosci grup
dyskusyjnych:g60ru5hghn2ov9e63vmj23627tpks8t6ld@4ax.com...[color=blue]
> On Fri, 14 May 2010 18:23:07 +0200, Skrypëk <skrypëk@pűbliçenëmy.pl>
> wrote:
>[color=green]
>>
>>Uzytkownik "A.L." <lewando@aol.com> napisal w wiadomosci grup
>>dyskusyjnych:qbtqu51e1o6j1fdnac7t97q31vjcr2mvdp@4ax.com...[color=darkred]
>>> On Fri, 14 May 2010 16:41:54 +0200, Skrypëk <skrypëk@pűbliçenëmy.pl>
>>> wrote:
>>>
>>>>
>>>>U?ytkownik "A.L." <lewando@aol.com> napisa? w wiadomo?ci grup
>>>>dyskusyjnych:e0oqu5h3aql33k9bmjolp4pt9vik1u28ts@4ax.com...
>>>>> On Fri, 14 May 2010 16:13:09 +0200, Janusz Pab?ocki
>>>>> <janusz.pablocki@gazeta.pl> wrote:
>>>>>
>>>>>> > W dniu 2010-05-14 15:56, A.L. pisze:
>>>>>>> Zwiekszylo sie zchamienie, co tez latwo zauwazyc.
>>>>>>
>>>>>>Tak, cztery razy w roku.
>>>>>>
>>>>>>"nei, cztery rasy, nic mie ma, i meic zaswiadczenie, sie meidzy"
>>>>>>samochodami."
>>>>>>
>>>>>>Zainstaluj sobie cz?owieku jaki? s?ownik bo ci??ko si? ten be?kot czyta.
>>>>>
>>>>> Nie zainstaluje.
>>>>
>>>>To jest polska grupa i masz pisa? po polsku, hameryka?ska przyb??do z
>>>>polskim
>>>>paszportem.
>>>>
>>>
>>> O... widze ze poziom kultury wsrod grupowiczow wzrosl ostatnio
>>> niepomiernie.
>>>
>>> Niech Pan naszykuje sobie servertki papierowe, bo zaslini Pan
>>> monitor. I brode.
>>>
>>> Jak czytam takich jak Pan, to ciesze sie se jestem 5 tysiecy
>>> kilometrow od Warszawy.[/color]
>>
>>Polacy i warszawiacy tez sie ciesza, ze jest pan tak daleko.
>>[/color]
>
> He, he... Ja moge do Warszawiakow przyjechac kiedy chce..[/color]

Przykro nam z tego powodu.

Witam,

Uzytkownik "Skrypëk" <skrypëk@pűbliçenëmy.pl> napisal w
wiadomosci news:4bee648d$0$2141$c3e8da3@news.astraweb.com...
[color=blue][color=green]
>> He, he... Ja moge do Warszawiakow przyjechac kiedy chce..[/color]
> Przykro nam z tego powodu.[/color]

Mnie nie -:)

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Powitanko,
[color=blue]
> Było o dojeżdżających do pracy.[/color]

Od biedy 2 paczki skretki UTP moge wziac w rece, wiertarke do plecaka,
ale to nawet nie polowa tego, co musze miec w pracy.
Zreszta nawet jak ktos dojezdza spod Warszawy, po pracy chce zrobic
zakupy, a potem zobaczyc jeszcze dzieci zanim pojda spac, to jakos chyba
KM mu sie nie uda.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue]
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]

W dniu 2010-05-15 17:20, A.L. pisze:[color=blue]
> On Sat, 15 May 2010 12:23:54 +0200, "Szuwaks"<szuwaks@go2.pl> wrote:
>[color=green]
>> Witam,
>>
>> Uzytkownik "SkrypÍk"<skrypÍk@pÝbliçenÍmy.pl> napisal w
>> wiadomosci news:4bee648d$0$2141$c3e8da3@news.astraweb.com...
>>[color=darkred]
>>>> He, he... Ja moge do Warszawiakow przyjechac kiedy chce..
>>> Przykro nam z tego powodu.[/color]
>>
>> Mnie nie -:)[/color]
>
> No wlasnie... Obiecuje ze nastepnym razem znajde czas zebysmy
> wyskoczyli na piwko :)[/color]

A z Szuwaksem byłeś?

--
animka

On Sat, 15 May 2010 17:09:34 +0200, Pawel O'Pajak <opajak1@gazeta.pl>
wrote:
[color=blue]
>Powitanko,
>[color=green]
>> Było o dojeżdżających do pracy.[/color]
>
>Od biedy 2 paczki skretki UTP moge wziac w rece, wiertarke do plecaka,
>ale to nawet nie polowa tego, co musze miec w pracy.[/color]

Kłania się moja szafa rackowa na szelkach i 2 czekany - pamiętaj o
moich prawach autorskich. ;-P. Tylko najlepiej dziaby lodowe bo w
stopnie się dobrze wbijają - klasycznym tylko się podeprzesz ;-) Albo
- jak kiedyś mi radził nawiedzony rowerzysta - wyślij wszytkie
potrzebne u klienta graty kurierem. Albo - jak też tu radzono - tonę
towaru autobusem a potem metrem bo KM najlepsza zawsze i wszędzie.

Zdrówko

Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
(...)[color=blue]
> Kłania się moja szafa rackowa na szelkach i 2 czekany - pamiętaj o[/color]

Nie, nie kłania się, ponieważ to zupełnie inny kontekst i zasadniczo
inna sytuacja. Jeżeli ktoś świadczy stosowne usługi, to niech nie
narzeka na dojazd, miejsca parkingowe itd., tylko na brak zapewnienia
czegoś takiego przez drugą stronę umowy. To zasadniczo inna sytuacja,
niż typowy dojazd do pracy. Ja przy świadczeniu takowych od razu
rozmawiałem o możliwości postoju/dojazdu pojazdu ze sprzętem.

On Mon, 17 May 2010 10:55:29 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg
<futrzak@polbox.com> wrote:
[color=blue]
>Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
>(...)[color=green]
>> Kłania się moja szafa rackowa na szelkach i 2 czekany - pamiętaj o[/color]
>
>Nie, nie kłania się, ponieważ to zupełnie inny kontekst i zasadniczo
>inna sytuacja. Jeżeli ktoś świadczy stosowne usługi, to niech nie
>narzeka na dojazd, miejsca parkingowe itd., tylko na brak zapewnienia
>czegoś takiego przez drugą stronę umowy. To zasadniczo inna sytuacja,
>niż typowy dojazd do pracy. Ja przy świadczeniu takowych od razu
>rozmawiałem o możliwości postoju/dojazdu pojazdu ze sprzętem.[/color]

I sytuacja i kontekst ten sam. Ja nie narzekam na brak miejsca do
postoju na miejscu bo moi klienci mają świadomość że pewne rzeczy są
po prostu oczywiste przy pewnych pracach i jak mam duzy bagaż to musza
zapenić parkowanie. Ja z kolei na dłubanie w sofcie nie jeżdżę
samochodem - chyba że to takie miejsca gdzie w miarę sprawnei KM nie
dociera. Obśmiewam natomiast propozycje nawiedzonych miłośników
rowerów i KM którzy nijak nie chca zrozumiec że pewnych rzeczy rowerem
czy KM nie da rady przewieźć. Im nie chodzi o parkowanie tylko o to
że do klienta też powinniśmy z gratami jeździć rowerem/KM bo im tak z
ich ideologii wychodzi. A tak jakoś się dziwnie składa że ja na takich
ideologów mam alergię. ;-)

Zdrówko

Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
(...)[color=blue]
> I sytuacja i kontekst ten sam. Ja nie narzekam na brak miejsca do
> postoju na miejscu bo moi klienci mają świadomość że pewne rzeczy są
> po prostu oczywiste przy pewnych pracach i jak mam duzy bagaż to musza
> zapenić parkowanie. Ja z kolei na dłubanie w sofcie nie jeżdżę
> samochodem - chyba że to takie miejsca gdzie w miarę sprawnei KM nie
> dociera.[/color]

Dokładnie udowodniłeś, że to inna sytuacja i inny kontekst. Zaczęło się
ni mniej, ni więcej, że tam do pracy to obowiązkowo samochodem i nie ma
gdzie parkować, a nie durną komunikacją, ponieważ jest dłużej itd.
Następnie pojawiło się lewactwo i komunizm.
Message-ID: <hsi1st$490$1@inews.gazeta.pl>
<cite>
Nikt nie lazi tam po tych chodnikach na Postepu przy budynkach GTC.
Takie nagromadzenie biurowcow bez zapewnienia miejsc parkingowych to
poprostu bandytyzm. Z Ursynowa jade do GTC kilkanascie minut nawet w
godzinach szczytu, komunikacja miejska godzine.
</cite>
Dopiero na końcu się okazało, że autor miał tam jakąś usługę świadczyć
i pewnie nawet o stosownym miejscu na pojazd nie pomyślał przed całą
sprawą, tylko pojawiły się takie narzekania i twierdzenia, że niby
ludzie tam nie łażą.

A co mamy dalej?
Message-ID: <hsjlb0$li8$1@inews.gazeta.pl>
<cite>
Czasem musi. We wspomnianych budynkach GTC robilem instalacje, na
szczescie moglem podjechac pod wejscie, inaczej byloby ciezko, oj ciezko.
</cite>
Ano okazuje się, że jednak miejsce na pojazd świadczący usługi się
znalazło, co podważa całość narzekania na brak miejsc parkingowych,
gadki o bandytyzmie itd.
[color=blue]
> Obśmiewam natomiast propozycje nawiedzonych miłośników
> rowerów i KM którzy nijak nie chca zrozumiec że pewnych rzeczy rowerem
> czy KM nie da rady przewieźć. Im nie chodzi o parkowanie tylko o to
> że do klienta też powinniśmy z gratami jeździć rowerem/KM bo im tak z
> ich ideologii wychodzi.[/color]

Też to obśmiewam, ale jak sam widzisz sytuacja jednak wygląda zgoła
inaczej. Czym innym jest "kazanie" komuś transportu szafy KM na plecach,
a czym innym jest brak możliwości zaparkowania pod biurowcem.
Później się okazało, że to podobno usługa i do tego nie było problemów
z zaparkowaniem.
[color=blue]
> A tak jakoś się dziwnie składa że ja na takich
> ideologów mam alergię. ;-)[/color]

Ja mam alergię na różne rzeczy - w tym na durne pierniczenie o
lewactwie, bandytyzmie, komunizmie i ograniczaniu wolności, ponieważ
gdzieś tam nie można zaparkować przed wejściem, bądź w ogóle ogranicza
się "wolność" kierowcom (w tym samochodów osobowych) w jakikolwiek
sposób.

Maciek "Babcia" Dobosz wrote:[color=blue]
> On Mon, 17 May 2010 10:55:29 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg[/color]
Obśmiewam natomiast propozycje nawiedzonych miłośników[color=blue]
> rowerów i KM którzy nijak nie chca zrozumiec że pewnych rzeczy rowerem
> czy KM nie da rady przewieźć. Im nie chodzi o parkowanie tylko o to
> że do klienta też powinniśmy z gratami jeździć rowerem/KM bo im tak z
> ich ideologii wychodzi. A tak jakoś się dziwnie składa że ja na takich
> ideologów mam alergię. ;-)[/color]

Tak, najlepiej rzecz sprowadzić do absurdu. Są ludzie, którym samochód
jest potrzebny do pracy i wiadomo, że KM nie jest dla nich rozwiązaniem.
Być może do takich się zaliczasz. Jestem jednak przekonany, ostrożnie
napiszę, że 70% samochodów, które obstawiają chodniki na postępu należy
do ludzi, którzy nic nie przywożą do pracy poza własnym tyłkiem, siedzą
8h i potem wracają do domu.

--
Pozdrawiam, *Schliesky*
email: schliesky at gmail

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Znikające na Postępu
    rafal2325