|
W sumie NTG, ale walczmy - przyroda jest w nas....
rafal2325 |
[url]http://www.darzbor.v24.pl/vb/index.php[/url]
wszystkich łodziaków pozdrawiam - mając nadzieję że natura wygra..
p/
a ja należę do grupy zmotoryzowanej i mam gdzieś że droga ma przebiegać przez teren godowy ślimaka winniczka. Jeśli ślimak ma instynkt samozachowawcy to znajdzie sobie nowy teren godowy 500 m dalej od drogi. Jestem za drogą i mam gdzieś że jakieś wiewiórki sobie gniazda wija na drodze. Terenu jest dosyć żeby sobie znalazły nowy. Jako kierwoca chcę jeździć po dobrze przygotowanych drogach. A ekolodzy są ekoterrystami którzy wykorzystują każdą okazję żeby od inwestora wyłudzić kasę. Przez takich wieśniaków ciągle jesteśmy w ciemnogrodzie bo jakiś dupek bombarduje inwestycję pod pretekstem "ekologii" a chodzi o własny interes.
--
> mając nadzieję że natura wygra.. Drogi ekologu używając internetu zdajesz sobie oczywiście sprawę że bezpośrednio przyczyniasz się do efektu cieplarnianego ?? Przez ciebie zwiększa sie pobór prądu generowany przez miliony polaków którzy żeby wejść na twoją stronę musza mieć włączony komputer ?? Zastanów się ile ton węgla zostało spalone przez twoje niepoczytalne zachowanie, jak bardzo przez ciebie cierpi przyroda. Zdecydowanie lepiej dla przyrody by było jak byś siedział teraz na drzewie gdzieś w dalekiej syberii.
[email]pavulon1@onet.eu[/email] napisał(a):[color=blue] > a ja należę do grupy zmotoryzowanej[/color]
ja tez.
i mam gdzieś że droga ma przebiegać przez[color=blue] > teren godowy ślimaka winniczka.[/color]
A ja nie i generalnie postawe "mam to w dupie" uwazam za lekko glupawa - niezaleznie od preferencji seksualnych.
Jeśli ślimak ma instynkt samozachowawcy to[color=blue] > znajdzie sobie nowy teren godowy 500 m dalej od drogi. Jestem za drogą i mam > gdzieś że jakieś wiewiórki sobie gniazda wija na drodze.[/color]
A ty znowu o swojej dupie i o tym co mozesz w niej zmiescic...
Terenu jest dosyć żeby[color=blue] > sobie znalazły nowy.[/color]
Ten argument tnie w dwie strony, nieprawdaz?
Jako kierwoca chcę jeździć po dobrze przygotowanych[color=blue] > drogach. A ekolodzy są ekoterrystami którzy wykorzystują każdą okazję żeby od > inwestora wyłudzić kasę. Przez takich wieśniaków ciągle jesteśmy w > ciemnogrodzie bo jakiś dupek bombarduje inwestycję pod pretekstem "ekologii" a > chodzi o własny interes.[/color]
Ciemnogrod, to stan umyslu a nie infrastruktury i tak sie sklada, ze ekologia to raczej jego opozycja - przynajmniej o ile moge to ocenic na podstawie obserwacji wlasnych z tzw. "Zachodu". Drogi oczywiscie sa potrzebne i rzeczywiscie czesto dosc pod przykrywka ekologii kryje sie zwykle wymuszenie. I zaprawde lepiej byloby, gdyby "ekolodzy" uznali rzeczywistosc i jednoczesnie z oprotestowywaniem drogi przez doline Rospudy zaproponowali jakas inna trase, albowiem postawa "Nigdy i Nigdzie" nie ulatwia komunikacji i tylko zacheca oszolomow z drugiej strony to artykulowania swoich pogladow i publicznego dzielenia sie intymnymi szczegolami anatomicznymi. Tyle wynurzen.
A co do przedpiscy Dziekuje, w sumie nigdy nie uwazalem sie za oszoloma "ekologa" czy innego nawiedzonego ochroniarza, ale po przeczytaniu twojego @ jak rowniez poprzednich, np. o starusce o kulach, na ktora tak dzielnie zatrabiles chcialem ci pogratulowac tak owocnego wkladu w, sluzoca poprawie bezpieczenstwa, akcje wymyslona przez Andrzeja Jakubowskiego i Jacka Rudkowskiego w watku o Hajcie, jesli tak, to przyznaje, ze masz juz niemale sukcesy... szkoda tylko, ze usenet jest jednak medium o malym zasiegu. Marnujesz sie tu chlopie.
Zbyszek
Zbyszek Tuznik napisał(a): [color=blue] > Drogi oczywiscie sa potrzebne i rzeczywiscie czesto dosc pod przykrywka > ekologii kryje sie zwykle wymuszenie. I zaprawde lepiej byloby, gdyby > "ekolodzy" uznali rzeczywistosc i jednoczesnie z oprotestowywaniem drogi > przez doline Rospudy zaproponowali jakas inna trase, [/color]
Wydaje mi się że zaproponowali. W TV widziałem mapkę na której były naszkicowane planowana trasa przez środek doliny i druga omijająca doline.
p,M
Marcin W napisał(a): [color=blue] > Wydaje mi się że zaproponowali. W TV widziałem mapkę na której były > naszkicowane planowana trasa przez środek doliny i druga omijająca doline.[/color]
Aha, no i swietnie. Dostepu do TVP nie mam, wiec moja wiedza o bierzacych wydarzeniach jest mniej niz fragmentaryczna - nie to, zeby samo ogladanie TV mialo zagwarantowac tejze pelnie - tym bardziej wiec nie rozumiem oburzenia mego poprzedniego przedpiscy.
Zbyszek
Użytkownik <pavulon1@onet.eu> napisał w wiadomości news:78d3.00000157.45db9978@newsgate.onet.pl...
Głosowałes na pisuary przypadkiem???
Marcin P. napisał(a):[color=blue][color=green] >> mając nadzieję że natura wygra..[/color] > Drogi ekologu używając internetu zdajesz sobie oczywiście sprawę że > bezpośrednio przyczyniasz się do efektu cieplarnianego ?? Przez ciebie > zwiększa sie pobór prądu generowany przez miliony polaków którzy żeby wejść > na twoją stronę musza mieć włączony komputer ?? Zastanów się ile ton węgla > zostało spalone przez twoje niepoczytalne zachowanie, jak bardzo przez > ciebie cierpi przyroda. Zdecydowanie lepiej dla przyrody by było jak byś > siedział teraz na drzewie gdzieś w dalekiej syberii. > >[/color]
drogi marcinie a ty zapewne wiesz, ze takie miejsca jak rospuda i wiele innych sprawiaja ze wspomniany przez ciebie efekt cieplarniany jest hamowany (moze przy obecej emisji nie jest to wiele, ale zawsze cos) ale skoro jestes tak dobrze zorienowany i krytykujesz autora pierwszego postu w sposob co najmniej glupokowany to co mozna powiedziec o tobie i twoim postepowaniu...
On Wed, 21 Feb 2007 01:59:36 +0100, <pavulon1@onet.eu> wrote: [color=blue] > a ja należę do grupy zmotoryzowanej i mam gdzieś że droga ma przebiegać > przez > teren godowy ślimaka winniczka.[/color]
nie jestem pewien, ale wydaje mi sie, ze twoje preferencje seksualne niekoniecznie musza tu kogos interesowac... [color=blue] > Jeśli ślimak ma instynkt samozachowawcy to > znajdzie sobie nowy teren godowy 500 m dalej od drogi. Jestem za drogą i > mam > gdzieś że jakieś wiewiórki sobie gniazda wija na drodze.[/color]
rozumiem, ze twoim zdaniem droga wraz z estakada przyfrunie niesiona na skrzydlach cherubinow i niszczac tylko tyle miejsca ile zajmuja jej filary zostanie opuszczona tam, gdzie ma sie znalezc... proces budowy zniszczy znaczna czesc doliny, estakada nie bedzie juz wtedy potrzebna. co to jest cherubin sprawdz sobie na [url]www.sjp.pwn.pl[/url] ... [color=blue] > Terenu jest dosyć żeby > sobie znalazły nowy.[/color]
rownie duzo jest go po to, by znalezc lepsza lokalizacje drogi. [color=blue] > Jako kierwoca chcę jeździć po dobrze przygotowanych > drogach.[/color]
a ja akurat tamtedy nie jezdze, i rozumujac twoimi kryteriami mam gdzies czy tam w ogole bedzie droga czy nie :p [color=blue] > A ekolodzy są ekoterrystami którzy wykorzystują każdą okazję żeby od > inwestora wyłudzić kasę. Przez takich wieśniaków ciągle jesteśmy w > ciemnogrodzie bo jakiś dupek bombarduje inwestycję pod pretekstem > "ekologii" a > chodzi o własny interes.[/color]
zgadzam sie co do faktu, ze nikt - ani unia ani ktokolwiek inny - nie ma prawa dyktowac gdzie droga moze a gdzie nie moze przebiegac. zgadzam sie, ze unia najchetniej caly nasz kraj moze objelaby terenem skansenu. zgadzam sie co do tego, ze pewne miejsca potrzebuja obwodnic. niestety miejsce tej wybrano fatalnie. fantastycznie byloby, gdyby przebiegala inaczej, ale zdaje sobie sprawe ze nieudolnosc naszych wladz i systemu prawnego spowoduje, ze zmiana trasy przebiegu tej drogi spowoduje odsuniecie realizacji o kilka(nascie) lat.
a unia? coz, moze zawsze powiedziec, ze nie bedzie dofinansowywac tej obwodnicy. i guzik i wtedy jej po prostu nie bedzie. ani tej, ani zadnej innej. i tyle.
g
-- OPERA for MAC OSX
On Wed, 21 Feb 2007 09:39:19 +0100, Marcin W <wojcikmarcin@bez.smieci.gazeta.pl> wrote: [color=blue] > Wydaje mi się że zaproponowali. W TV widziałem mapkę na której były > naszkicowane planowana trasa przez środek doliny i druga omijająca doline.[/color]
Co więcej, ponoć wariant alternatywny jest tańszy. (zresztą przy wycenie obecnego rozwiązania chyba wszystko będzie tańsze, nawet jeśli nie liczyć 50000000E kary plus bodajże 2000000 E za każdy dzień zwłoki).
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: [url]http://www.stratopolonez.pl[/url]
On Wed, 21 Feb 2007 12:28:54 +0100, Gustaw H. <nospam@nodomain.nocom> wrote: [color=blue] > ze unia najchetniej caly nasz kraj moze objelaby terenem skansenu.[/color]
Tak się składa, że Polska sama z siebie zglosiła dolinę do programu Natura 2000. Nikt nas do tego nie zmuszał. [color=blue] > a unia?[/color]
Dołoży nam taki domiar, że jeszcze nasze wnuki będą to spłacać.
Jestem cholernie ciekawy, do kogo należą działki.
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: [url]http://www.stratopolonez.pl[/url]
Użytkownik "Marcin P." <no@spam.pl> napisał w wiadomości news:ergi1r$j93$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] >> mając nadzieję że natura wygra..[/color] > Drogi ekologu używając internetu zdajesz sobie oczywiście sprawę że > bezpośrednio przyczyniasz się do efektu cieplarnianego ?? Przez ciebie > zwiększa sie pobór prądu generowany przez miliony polaków którzy żeby > wejść na twoją stronę musza mieć włączony komputer ?? Zastanów się ile ton > węgla zostało spalone przez twoje niepoczytalne zachowanie, jak bardzo > przez ciebie cierpi przyroda. Zdecydowanie lepiej dla przyrody by było jak > byś siedział teraz na drzewie gdzieś w dalekiej syberii.[/color]
A co to ma do rzeczy? Nikt tu nie wymaga żebyś mieszkał w lepiance. Chodzi o jakieś rozsądne planowanie inwestycji mających wpływ na środowisko w taki sposób żeby MINIMALIZOWAĆ straty. pozdrawiam
Użytkownik napisał w wiadomości[color=blue] >a ja należę do grupy zmotoryzowanej i mam gdzieś że droga ma przebiegać >przez > teren godowy ślimaka winniczka. Jeśli ślimak ma instynkt samozachowawcy to > znajdzie sobie nowy teren godowy 500 m dalej od drogi. Jestem za drogą i > mam > gdzieś że jakieś wiewiórki sobie gniazda wija na drodze. Terenu jest dosyć > żeby > sobie znalazły nowy.[/color]
tak sobie mysle, ze z podobnego zalozenia wychodza nasze wladze ale i podobnie mysleli "krzewiacy kulture" wsrod Aztekow konkwistadorzy ... ale nie wybiegajac daleko w historie ... pogratulowac moge Ci jedynie beztroskiej i odwaznej wypowiedzi na temat, z ktorym sie najwyrazniej nie zapoznales. [color=blue] >A ekolodzy są ekoterrystami którzy wykorzystują każdą okazję żeby od > inwestora wyłudzić kasę. Przez takich wieśniaków ciągle jesteśmy w > ciemnogrodzie bo jakiś dupek bombarduje inwestycję pod pretekstem > "ekologii" a > chodzi o własny interes. >[/color]
serio ? a jest moze z jeden ideowiec wsrod ekologow czy nie ? ;))
ptr77
Użytkownik "Zbyszek Tuznik" napisał w wiadomości [color=blue] > A co do przedpiscy > Dziekuje, w sumie nigdy nie uwazalem sie za oszoloma "ekologa" czy innego > nawiedzonego ochroniarza, ale po przeczytaniu twojego @ jak rowniez > poprzednich, np. o starusce o kulach, na ktora tak dzielnie zatrabiles > chcialem ci pogratulowac tak owocnego wkladu w, sluzoca poprawie > bezpieczenstwa, akcje wymyslona przez Andrzeja Jakubowskiego i Jacka > Rudkowskiego w watku o Hajcie, jesli tak, to przyznaje, ze masz juz > niemale sukcesy... szkoda tylko, ze usenet jest jednak medium o malym > zasiegu. > Marnujesz sie tu chlopie.[/color]
echh, chyba zaloze fanklub Twoich wypowiedzi na grupach :) trafniej sie to Zbyszku ujac nie dalo
pozdrawiam
ptr77
> innych sprawiaja ze wspomniany przez ciebie efekt cieplarniany jest[color=blue] > hamowany[/color] A jak by został efekt cieplarniany zminimalizowany gdyby wszyscy ekolodzy przenieśli się do krainy kamienia łupanego ??
Pytanie czy ekolodzy używają samochodów ?? Czy korzystają z prądożernych urządzeń, czy grzeją swoje domy ?? Jeśli tak to wspomagają efekt cieplarniany, a więc obrona doliny rospudy przez nich to zwykła demagogia.
> Chodzi o jakieś rozsądne planowanie inwestycji mających wpływ na[color=blue] > środowisko w taki sposób żeby MINIMALIZOWAĆ straty.[/color] Dokładnie, protestować ekolodzy powinni jak droga była planowana, dwa lata temu, a nie obudzili sie teraz za pięć dwunasta.
Użytkownik "Marcin P." napisał w wiadomości [color=blue] > Dokładnie, protestować ekolodzy powinni jak droga była planowana, dwa lata > temu, a nie obudzili sie teraz za pięć dwunasta. >[/color] a wg Ciebie nie protestowali ? serio zapoznales sie z tematem czy tylko tak Ci sie wydaje ? no to ja Ci powiem, ze protestowali, min. Adam Wajrak. tyle, ze protesty nie byly tak naglosnione jak teraz bo jak jest za 5 dwunasta to temat staje sie bardziej medialny i np. pokazuja to w TV. inaczej protestuje sie majac duzo czasu i nadzieje na zdrowy roszadek wladz a inaczej jak juz ta nadzieja okazala sie byc plonna.
pozdrawiam
ptr77
Użytkownik "Marcin P." napisał w wiadomości [color=blue] > Pytanie czy ekolodzy używają samochodów ?? Czy korzystają z prądożernych > urządzeń, czy grzeją swoje domy ?? Jeśli tak to wspomagają efekt > cieplarniany, a więc obrona doliny rospudy przez nich to zwykła demagogia. >[/color] uoooo rany, chlopie co to za pokretna logika ? znaczy, ze jesli ja w trosce o srodowisko np. bede segregowal smieci to jestem obludny, bo przy okazji jezdze samochodem ??? czyli nie bedac obludny powinienem np. pizgnac worek ze smieciami jadac al. Wlokniarzy przez okno, albo najlepiej w lesie Lagiewnickim ?? oni sie sprzeciwiaja BEZSENSOWNEMU i DROGIEMU niszczeniu srodowiska naturalnego... i tyle. [color=blue] > A jak by został efekt cieplarniany zminimalizowany gdyby wszyscy ekolodzy > przenieśli się do krainy kamienia łupanego ??[/color]
no tu juz przywaliles stary ;))) .... na pewno sie przeniosa do tej "krainy" .... zaraz dzwonie do GreenPeace z Twoim nowatorskim pomyslem... echhh ;)
ptr77
Użytkownik "ptr77" <ptr1977@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:erhv6q$e0n$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > > serio ? a jest moze z jeden ideowiec wsrod ekologow czy nie ? ;))[/color]
Jest i to już jest poważny problem. Terroryzm jest niebezpieczny właśnie z tego powodu. Również zielony. Jeżeli ideologia wygrywa z wiedzą... xc
Użytkownik "ptr77" <ptr1977@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:erjeal$qpk$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] >[/color] oni sie sprzeciwiaja BEZSENSOWNEMU i DROGIEMU niszczeniu[color=blue] > srodowiska naturalnego... i tyle.[/color]
Tylko tyle lub aż tyle. Problem w tym ,ze różnica zdań powoduje nasilenie działań ekoterrorystycznych. xc
Użytkownik "Marcin P." <no@spam.pl> napisał w wiadomości news:erj7ic$2cj$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] >> innych sprawiaja ze wspomniany przez ciebie efekt cieplarniany jest >> hamowany[/color] > A jak by został efekt cieplarniany zminimalizowany gdyby wszyscy ekolodzy > przenieśli się do krainy kamienia łupanego ??[/color]
Problem w tym ,że nawet gdyby przenieśli się z całymi rodzinami to nie wpłyną na ww. efekt. Ciekawe ,czy wisieli jacyś po puszczach kiedy dobijano ostatnie tury?:-) xc
Użytkownik "Huckleberry" <navis@poczta.onetonet.pl> napisał w wiadomości news:erhkps$q35$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > > Nikt tu nie wymaga żebyś mieszkał w lepiance. Chodzi o jakieś rozsądne > planowanie inwestycji mających wpływ na środowisko w taki sposób żeby > MINIMALIZOWAĆ straty. > pozdrawiam[/color]
No to jakie te straty dla Polaków bedą, hę? A może ludzie się nie liczą? Coś musi w tym być bo inne opcje przecinają wioski i to eko. nie przeszkadza a nawet by woleli.:-/ Mnie się wydawało ,ze trzeba raczej minimalizować koszty i maksymalizować zadowolenie z eksploatacji.xc
Marcin P. napisał(a):[color=blue] > Pytanie czy ekolodzy używają samochodów ?? Czy korzystają z prądożernych > urządzeń, czy grzeją swoje domy ?? Jeśli tak to wspomagają efekt > cieplarniany, a więc obrona doliny rospudy przez nich to zwykła demagogia. >[/color]
mysle ze jesli ktos sie posuwa do przykuwania do drzew w ich obronie na pewno uwaza na to jak zyje. zreszta nie mozesz mowic teraz o demagogii bo nie wiesz jak prowadza swoje zycie na codzien.
xcichy napisał(a):[color=blue] > No to jakie te straty dla Polaków bedą, hę? >[/color]
moze to dla ciebie smieszne ale strata bedzie wlasnie zniszczona dolina. po drugi ludzie sa wazni. ale nie mozna dopuscic zeby wszystko bylo robione pod zadowolenie z inwestycji przy minimalnych kosztach. czysty egoizm i skapstwo.
xcichy napisał(a):[color=blue] > Mnie się wydawało ,ze trzeba raczej minimalizować koszty i maksymalizować > zadowolenie z eksploatacji.xc >[/color]
a to przyklad ze chyba zle ci wydawalo;) [url]http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3936878.html?skad=rss[/url]
Użytkownik "michal" <michal@worktemple.com> napisał w wiadomości news:erjqh3$qje$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > xcichy napisał(a):[color=green] >> Mnie się wydawało ,ze trzeba raczej minimalizować koszty i >> maksymalizować zadowolenie z eksploatacji.xc[/color] > a to przyklad ze chyba zle ci wydawalo;) > [url]http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3936878.html?skad=rss[/url][/color]
Ależ to przykład na zupełnie coś innego.:-> xc
Użytkownik "michal" <michal@worktemple.com> napisał w wiadomości news:erjq82$pkp$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > xcichy napisał(a):[color=green] > > No to jakie te straty dla Polaków bedą, hę?[/color] > moze to dla ciebie smieszne ale strata bedzie wlasnie zniszczona dolina. > po drugi ludzie sa wazni. ale nie mozna dopuscic zeby wszystko bylo > robione pod zadowolenie z inwestycji przy minimalnych kosztach. czysty > egoizm i skapstwo.[/color]
[color=blue] > xcichy napisał(a):[color=green] > > No to jakie te straty dla Polaków bedą, hę?[/color] > moze to dla ciebie smieszne ale strata bedzie wlasnie zniszczona dolina. > po drugi ludzie sa wazni. ale nie mozna dopuscic zeby wszystko bylo > robione pod zadowolenie z inwestycji przy minimalnych kosztach. czysty > egoizm i skapstwo.[/color]
To mnie wcale nie śmieszy. -Dolina nie będzie zniszczona bo trasa ma ją przeciać i to nawet nie w najszerszym miejscu. -Czy stratą ma być zminiejszenie dochodów z turystyki, czy coś innego? Nie bardzo rozumiem. -Co złego jest w "zadowoleniu z inwestycji przy minimalnych kosztach"? Mówimy o dużych nakładach finansowych, ofiarach śmiertelnych, dużym mieście i kilku wsiach. -Skoro ludzie są 'ważni ale' , to jakie jest to 'ale'? pzdr xc
(przepraszam za pomyłkę z privem:-) ) xc
On Thu, 22 Feb 2007 12:27:18 +0100, xcichy <xcc@poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] > -Dolina nie będzie zniszczona bo trasa ma ją przeciać i to nawet nie w > najszerszym miejscu.[/color]
Ale zniszczenie nie będą w pasie pod estakadą -- jak na każdej budowie, syf będzie nieziemski wszędzie dookoła. [color=blue] > -Czy stratą ma być zminiejszenie dochodów z turystyki, czy coś innego? Nie > bardzo rozumiem.[/color]
Raczej chodzi o jakiś rodzaj dziedzictwa. Skoro jest to jedyny taki obszar w okolicy (czyli na zachód od głębokiej Rosji), to może jednak warto oń zadbać? Czy też wystarczy, że będziemy takowe obszary pokazywać za jakiś czas na obrazkach? Rozumiem, że minister swojego środowiska widział takie w wielu miejscach (pewnie też w swoim ogródku), ale jakoś minister swojego środowiska aka mistrz niekompetencji i dbałości o swoje jakoś mnie nie przekonuje.
Podobnym przykładem dla mnie jest masowa wycinka drzew wokół dróg na Mazurach. Sam lubię sobie pojeździć i to czasem całkiem szybko oraz kreatywnie, a na Mazurach jest gdzie poupalać. Ale nigdy bym nie wpadł na pomysł, żeby wycinać przydrożne drzewa.
Ponoć to z uwagi na bezpieczeństwo, ale bezpieczeństwo nasze zależy przede wszystkim od nas samych, a nie od drzew, one nam pod koła nie wybiegają.
Efekt jest taki, że wyrżnięto mnóstwo starych drzew, które powodowały, że ta okolica miała swój unikalny charakter. Ale nic to, są jakieś zdjęcia, pokażemy za ileś lat potomkom, jak to wyglądało. [color=blue] > -Co złego jest w "zadowoleniu z inwestycji przy minimalnych kosztach"?[/color]
A co jest mądrego w zgłaszaniu danego obszaru do programu ochrony, potem wyznaczaniu przezeń trasy i tupaniu nóżką, że zła Unia chce nas za to oskalpować?
Jak dla mnie mamy tu do czynienia z festiwalem niekompetencji. [color=blue] > -Skoro ludzie są 'ważni ale' , to jakie jest to 'ale'?[/color]
Ale prawdopodobnie jest takie, żeby zostawić po sobie coś więcej, niż tylko betonowe place.
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: [url]http://www.stratopolonez.pl[/url]
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnetr0pu.781.rekin@lazarus.wkurw.org...[color=blue] > On Thu, 22 Feb 2007 12:27:18 +0100, xcichy <xcc@poczta.onet.pl> > wrote:[color=green] >> -Dolina nie będzie zniszczona bo trasa ma ją przeciać i to nawet nie w >> najszerszym miejscu.[/color] > Ale zniszczenie nie będą w pasie pod estakadą -- jak na każdej > budowie, syf będzie nieziemski wszędzie dookoła.[/color]
Pewnie tak. Nie bedzie jednak szerszy niż przy budowie autostrady czyli bez przesady widziałem taką budowę pod Parzeczewem. [color=blue][color=green] >> -Czy stratą ma być zminiejszenie dochodów z turystyki, czy coś innego? >> Nie >> bardzo rozumiem.[/color] > Raczej chodzi o jakiś rodzaj dziedzictwa. Skoro jest to jedyny > taki obszar w okolicy (czyli na zachód od głębokiej Rosji), to > może jednak warto oń zadbać?[/color]
Nooo jakby nie będzie zaorany ani nawet tfu, tfu osuszony tylko przetnie go w dosyć wąskim miejscu droga. Dobrze to przedstawiają wszelkie mapy. Alternatywą jest to lub kilka wsi podłączonych pod arterię ( to ta wersja zielonych). Co do dziedzictwa. Nie można odremontować fabryki jak się chce bo jest z XIXw. - dziedzictwo i musi być po staremu. Jak zielone dziedzictwo stoi na przeszkodzie rozwojowi cywilizacji tym gorzej dla cywilizacji. [color=blue] > Podobnym przykładem dla mnie jest masowa wycinka drzew wokół > dróg na Mazurach. Sam lubię sobie pojeździć i to czasem całkiem > szybko oraz kreatywnie, a na Mazurach jest gdzie poupalać. Ale > nigdy bym nie wpadł na pomysł, żeby wycinać przydrożne drzewa.[/color]
Aaaa, to co innego. Tutaj państwo dba o twoje zdrowie i życie. Tak jak jazda w pasach, zakaz komórkowania, światła w dzień, ograniczenie na Włókniarzy do 70 i wiele ,wiele innych paranoi. [color=blue] > Ponoć to z uwagi na bezpieczeństwo, ale bezpieczeństwo nasze > zależy przede wszystkim od nas samych,[/color]
I z tym właśnie walczy państwo opiekuńcze ze wszystkich sił ale to już chyba NTG:-) [color=blue] > Efekt jest taki, że wyrżnięto mnóstwo starych drzew, które > powodowały, że ta okolica miała swój unikalny charakter. Ale nic > to, są jakieś zdjęcia, pokażemy za ileś lat potomkom, jak to > wyglądało.[/color]
Wyzynając je okolicy jakby więcej widać;-) A poważnie, rozwojowi cywilizacji towarzyszy zajmowanie nowych dzikich obszarów. I to jest naturalne. [color=blue][color=green] >> -Co złego jest w "zadowoleniu z inwestycji przy minimalnych kosztach"?[/color] > A co jest mądrego w zgłaszaniu danego obszaru do programu > ochrony, potem wyznaczaniu przezeń trasy i tupaniu nóżką, że zła > Unia chce nas za to oskalpować?[/color]
Nie wiem ,czy raz zgłoszone juz przepadają? To jak z akcesem do UE. Mozna wejśc ale nie wiadomo jak wyjsc:-) Odpowiadajac... to dowód na bajzel. Urzędnicy już się gubią a ponoć jeszcze ich mamy za mało jak na europejczyków. [color=blue] > Jak dla mnie mamy tu do czynienia z festiwalem niekompetencji.[/color]
Zgoda ale to inna sprawa. [color=blue][color=green] >> -Skoro ludzie są 'ważni ale' , to jakie jest to 'ale'?[/color] > Ale prawdopodobnie jest takie, żeby zostawić po sobie coś > więcej, niż tylko betonowe place.[/color]
dla jednych wartością są te place przy których stoją szklane domy a dla innych bagna. xc
> zakaz komórkowania, światła w dzień (...) i wiele ,wiele innych paranoi.
O! NTG w NTG, ale bardzo jestem ciekaw co w tych dwoch wymienianych nakazach/zakazach jest dla Ciebie paranoją?
Lestat -- ---------------------------------------------------------------- |Darts Zone: [url]http://l.pl/lestat/[/url] Kotostan: [url]http://jukon.prv.pl/[/url] | |Plastik 1/48: [url]http://plastik.prv.pl/[/url] GG 281147 | ----------------------------------------------------------------
Użytkownik "xcichy" <xcc@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:erjum1$tve$1@news.onet.pl...[color=blue] > To mnie wcale nie śmieszy. > -Dolina nie będzie zniszczona bo trasa ma ją przeciać i to nawet nie w > najszerszym miejscu.[/color] Wiesz jak wygląda budowa trasy szybkiego ruchu? Wiesz ile jest ciężkiego sprzętu? Wyobrażasz sobie, że budowa oddzaiływuje tylko na "pasek" gdzie przebiega droga? Wiesz co potem się dzieje w rejonie takiej drogi? Słyszałeś że ludzie chcą się wyprowadzić ze Strykowa? [color=blue] > -Czy stratą ma być zminiejszenie dochodów z turystyki, czy coś innego? Nie > bardzo rozumiem.[/color] A to mała strata? Rozumiem, że możesz olewać środowisko. Masz prawo. Ale strata na turystyce to bezpośrednia strata okolicznych mieszkańców i całej Polski w konsekwencji.
pozdrawiam
Użytkownik "xcichy" <xcc@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości[color=blue] >[/color] [color=blue] > Jest i to już jest poważny problem. Terroryzm jest niebezpieczny właśnie z > tego powodu. Również zielony. Jeżeli ideologia wygrywa z wiedzą...[/color]
a o jakiej wiedzy mowisz ? rozumiem, ze masz jakas wiedze dotyczaca tej inwestycji, ktorej nie maja ludzie zgadzajacy sie z ekologami. to moze sie nia podzielisz. bo moja wiedza jak do tej pory jest taka, ze: -obwodnica Augustowa jest niezaprzeczalnie konieczna -budowa estakady w zaplanowanym miejscu jest drozsze od miejsca wskazanego przez ekologow (bo tam moznaby postawic mniejszy most) -budowe mostu w m-scu wskazanym przez ekologow dofinansuje UE -budowa mostu w m-scu wskazanym przez ekologow nie budzi tyle kontrowersji -budowa mostu w m-scu wskazanym przez ekologow odwlecze w czasie termin oddania obowdnicy -budujac most w m-scu wskazanym przez ekologow unikniemy kary nalozonej przez UE
tak w skrocie wygladaja informacje ktore ja posiadam. zechcesz cos uzupelnic ?
wiesz, ja nie jestem bezwzglednym sympatykiem ruchow ekologicznych, tyle, ze w tym wypadku wydaje mi sie ze oni maja racje. rozumiem, ze Ty wiesz cos wiecej an ten temat, bo o tak nadmierne uproszczanie swiata (ekolog jest terrorysta i nie ma racji, bo jest ekologiem i terrorysta) raczej Cie nie posądzam.
ptr77
Użytkownik "xcichy" <xcc@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości[color=blue] >[/color] [color=blue] > Tylko tyle lub aż tyle. Problem w tym ,ze różnica zdań powoduje nasilenie > działań ekoterrorystycznych.[/color]
zechcialbys rozwinac mysl ? bo wg mnie jesli walcza w sluznej sprawie to chwala im za to
ptr77
> Drogi ekologu używając internetu zdajesz sobie oczywiście sprawę że[color=blue] > bezpośrednio przyczyniasz się do efektu cieplarnianego ?? Przez ciebie > zwiększa sie pobór prądu generowany przez miliony polaków którzy żeby wejść > na twoją stronę musza mieć włączony komputer ?? Zastanów się ile ton węgla > zostało spalone przez twoje niepoczytalne zachowanie, jak bardzo przez > ciebie cierpi przyroda. Zdecydowanie lepiej dla przyrody by było jak byś > siedział teraz na drzewie gdzieś w dalekiej syberii.[/color]
Masz rację ekolodzy to najbardziej obłudna grupa społeczna w Polsce. Z jednej strony protestują przeciwko wycinaniu drzew, a z drugiej żeby dojechać w rejon Rospudy i zawisnąć na drzewach to musieli skorzystać z tak antyprzyrodniczego autobusu, który generuje efekt cieplarniany bądź z pociągu, który korzysta z prądu, a wyprodukowanie prądu to zużyty węgiel więc również efekt cieplarniany. Ponadto ogrzewają się tam paląc ogniska co znowu dostarcza do atmosfery kolejną porcję dwutlenku węgla.
A więc drogi Ekologu, jeśli zależy ci na matce naturze powinieneś zrezygnować z ogrzewania, oświetlenia, komputerów i internetu oraz komunikacji publicznej. Zrezygnuj też ze zdobyczy medycyny, bo każdy lek jest testowany na zwierzętach, twoich mniejszych braciach. Nie jedz też mięsa, najlepiej w ogóle przestań jeść bo przecież 100 % jedzenia jest zrobione jak nie ze zwierząt to z roślinek, a roślinki też przecież chronisz. Najlepiej do tego zostań pederastą, bo wtedy nie będziesz mieć dzieci, które to w dalszej perspektywie będą niszczyć przyrodę i generować kolejne tony dwutlenku węgla. W ten sposób ród kopniętych ekologów zakończy się na tobie ku uciesze statystycznego obywatela nie doświadczonego żadnych odchyleniem.
--
Użytkownik "Piotr 'Lestat' Puchowski" <lestat@l.pl> napisał w wiadomości news:45DD9AA1.997E1C45@l.pl...[color=blue][color=green] >> zakaz komórkowania, światła w dzień (...) i wiele ,wiele innych paranoi.[/color] > > O! NTG w NTG, ale bardzo jestem ciekaw co w tych dwoch wymienianych > nakazach/zakazach jest dla Ciebie paranoją?[/color]
Mam nadzieję ,ze nie mam tłumaczyć ściśle z def. paranoi np. z [url]http://www.ipz.edu.pl/index.php?dz=strony&op=spis&id=10959[/url] :-)
Jeżdżę głównie po mieście z tego 70% po drogach jednokierunkowych. Zmieniając pas ruchu migam, hamujac włączają sie stopy, czemu ma mi się świecić reszta świateł? Dalej, bywa że odwiedzam rodzinę w Ustroniu. 300km jadę drogą jednokierunkową. Czemu mam świecić? A komórki... można gadać przez CB, palić, kichać zamykając oczy, pić czy choćby zmieniać biegi:->, można być nie wyspany, wściekły, trzymać butelkę z mineralką, żonę za kolano tylko nie można rozmawiać przez komórkę. Uważam,ze pomysłodawcy mają urojenia i to jest kolejny powód ograniczania mojej wolności.:-) xc
Użytkownik "Huckleberry" <navis@poczta.onetonet.pl> napisał w wiadomości news:erkj3s$etk$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue][color=green] >> To mnie wcale nie śmieszy. >> -Dolina nie będzie zniszczona bo trasa ma ją przeciać i to nawet nie w >> najszerszym miejscu.[/color] > Wiesz jak wygląda budowa trasy szybkiego ruchu? Wiesz ile jest ciężkiego > sprzętu? Wyobrażasz sobie, że budowa oddzaiływuje tylko na "pasek" gdzie > przebiega droga?[/color]
Dosyć dobrze widziałem budowę autostrady pod Parzęczewem. Obwodnica nie ma byc autostradą. To oznacza ,ze pas do zagospodarowania bedzie cieńszy. [color=blue][color=green] >> -Czy stratą ma być zminiejszenie dochodów z turystyki, czy coś innego? >> Nie >> bardzo rozumiem.[/color] > A to mała strata? Rozumiem, że możesz olewać środowisko. Masz prawo. Ale > strata na turystyce to bezpośrednia strata okolicznych mieszkańców i całej > Polski w konsekwencji.[/color]
Piszę ,że nie rozumiem, rozumiesz?;-)
Przy okazji skąd wiesz,że będzie strata? Zresztą chcąc zwiększyć dochód z turystyki też by się znalazło zielonych na jakimś drzewie. No bo jak to, jeszcze jeden hotel, motel, parking przy dziedzictwie narodowym? Całe szczęście ,że Niagara nie jest w Polsce.-/ xc[color=blue] >[/color]
Użytkownik "ptr77" <ptr1977@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:erkn1d$au0$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] >[/color] [color=blue][color=green] >> Tylko tyle lub aż tyle. Problem w tym ,ze różnica zdań powoduje nasilenie[color=darkred] >> >> działań ekoterrorystycznych.[/color][/color] > zechcialbys rozwinac mysl ? bo wg mnie jesli walcza w sluznej sprawie to > chwala im za to[/color]
Albo działaja zgodnie z prawem albo nie. Jeżeli nie to łamią to prawo. "Słuszna sprawa" to pojęcie wzlędne. Dowiedział się o tym Aldo Moro. Wiszenie na drzewach uważam za dosyć ostre wyrażanie swojego zdania choć obrzucanie butelkami z benzyną spychaczy było by ostrzejsze. xc
Użytkownik "ptr77" <ptr1977@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:erkm7a$7kt$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] >[color=green] >> Jest i to już jest poważny problem. Terroryzm jest niebezpieczny właśnie >> z tego powodu. Również zielony. Jeżeli ideologia wygrywa z wiedzą...[/color] > a o jakiej wiedzy mowisz ?[/color] rozumiem, ze masz jakas wiedze dotyczaca tej[color=blue] > inwestycji, ktorej nie maja ludzie zgadzajacy sie z ekologami. to moze sie > nia podzielisz. bo moja wiedza jak do tej pory jest taka, ze: > -obwodnica Augustowa jest niezaprzeczalnie konieczna > -budowa estakady w zaplanowanym miejscu jest drozsze od miejsca wskazanego > przez ekologow (bo tam moznaby postawic mniejszy most) > -budowe mostu w m-scu wskazanym przez ekologow dofinansuje UE > -budowa mostu w m-scu wskazanym przez ekologow nie budzi tyle kontrowersji > -budowa mostu w m-scu wskazanym przez ekologow odwlecze w czasie termin > oddania obowdnicy > -budujac most w m-scu wskazanym przez ekologow unikniemy kary nalozonej > przez UE > > tak w skrocie wygladaja informacje ktore ja posiadam. zechcesz cos > uzupelnic ? > > wiesz, ja nie jestem bezwzglednym sympatykiem ruchow ekologicznych, tyle, > ze w tym wypadku wydaje mi sie ze oni maja racje. rozumiem, ze Ty wiesz > cos wiecej an ten temat, bo o tak nadmierne uproszczanie swiata (ekolog > jest terrorysta i nie ma racji, bo jest ekologiem i terrorysta) raczej Cie > nie posądzam.[/color]
Problem w tym że ja nie wiem kto ma racje. Kara jest nową daną, całkiem poważną i kto wie, czy wartą ją płacić. Co do 'zielonego' mostu to owszem jest mniejszy i tańszy ale ponoć z map wynika ,ze droga przechodząca przez niego musiałaby przecinać kilka wsi więcej a mowa przecież o obwodnicy. Rozumiem zatem odrzucenie takiego rozwiązania. Na koniec , moja wiedza nie pochodzi z dokumentów lecz z drugiej ręki. Nie twierdzę ,że jestem nieomylny. Przyroda nie jest dla mnie nietykalną boginią. pozdrawiam xc
> Zmieniając pas ruchu migam, hamujac włączają sie stopy, czemu ma mi się[color=blue] > świecić reszta świateł?[/color]
Bo jestes ze swiatlami lepiej widoczny? [color=blue] > Dalej, bywa że odwiedzam rodzinę w Ustroniu. 300km > jadę drogą jednokierunkową. Czemu mam świecić?[/color]
Bo jestes ze swiatlami lepiej widoczny? Juz pomijam idiotyzm tego "300km droga jednokierunkową" [color=blue] > A komórki... można gadać przez CB, palić, kichać zamykając oczy, pić czy > choćby zmieniać biegi:->, można być nie wyspany, wściekły, trzymać butelkę z > mineralką, żonę za kolano tylko nie można rozmawiać przez komórkę.[/color]
Palic nie mozna tak nawiasem mowiac... Ciezko wlepiac mandaty za niewyspanie, trudno to tez zbadac. A jesli poswiecasz zmianie biegow tyle uwagi co rozmowie przez komorke to chyba nie pwionienes jezdzic... [color=blue] > Uważam,ze pomysłodawcy mają urojenia i to jest kolejny powód ograniczania > mojej wolności.:-)[/color]
chyba masz lekki odchył na punkcie "wolnosci". nie glosowales przypadkiem na tych, no jak tam tej kanapie... UPR?
Lestat -- ---------------------------------------------------------------- |Darts Zone: [url]http://l.pl/lestat/[/url] Kotostan: [url]http://jukon.prv.pl/[/url] | |Plastik 1/48: [url]http://plastik.prv.pl/[/url] GG 281147 | ----------------------------------------------------------------
[email]pavulon1@onet.eu[/email] napisał(a): [color=blue] > A więc drogi Ekologu,[/color] (...)
Powiedz mi.. naprawde jestes taki glupi, ze wierzysz w to co napisales, czy tylko nie potrafisz sie przyznac - nawet przed samym soba - ze palnales babola i teraz idziesz w zaparte?
Zbyszek
On Fri, 23 Feb 2007 10:15:09 +0100, xcichy <xcc@poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] > Jeżdżę głównie po mieście z tego 70% po drogach jednokierunkowych.[/color]
[...] [color=blue] > Czemu mam świecić?[/color]
Może dlatego, że tym jednokierunkowym zdarza się zbiegać z podporządkowanymi? [color=blue] > A komórki... można gadać przez CB, palić, kichać zamykając oczy, pić czy > choćby zmieniać biegi:->, można być nie wyspany, wściekły, trzymać butelkę z > mineralką, żonę za kolano tylko nie można rozmawiać przez komórkę.[/color]
Nikt Ci nie zabrania rozmawiania przez komórkę, byleś nie ucinał sobie półgodzinnej pogawędki trzymając ją jedną ręką przy uchu. Wystarczy mieć zestaw głośnomówiący, bądź słuchawkę. I nie mów mi, że trajkotanie przez komórkę i jazda idą w parze, bo nie idą. Kiepsko się kręci sterem jedną ręką (wiem, niektórzy uważają, że jedna wystarczy), kiepsko się zmienia biegi (nie, nie kupię sobie automatu, bo mnie irytuje), a i wpływ na koncentrację nie jest tylko opowieścią z podręcznika wrogich propagandystów. [color=blue] > Uważam,ze pomysłodawcy mają urojenia i to jest kolejny powód ograniczania > mojej wolności.:-)[/color]
Z jednej strony niby tak, z drugiej strony szlag mnie kiedyś mało nie trafił, jak na ósemce wyprzedziło mnie coś. Wyprzedziło mnie, ok, niech jedzie. Nie wiem, czy minął kilometr, a już musiałem to coś wyprzedzić, bo mu się na wleczenie zebrało. Za parę minut wyprzedziło mnie coś, to samo coś. Niech jedzie. Niestety za parę minut znów musiałem toto wyprzedzić, bo się wlekło. Za kilka minut... Za trzecim wyprzedzaniem przyjrzałem się czemuś bliżej: kierowca zapewne załatwiał ważne przez komórkę. Dobrze, że to było na ósemce: tam się łatwo wyprzedza, ale jakby ktoś robił takie zamieszanie na dwu czy trzycyfrowej DK, to nie byłoby to już takie wesołe.
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: [url]http://www.stratopolonez.pl[/url]
On Fri, 23 Feb 2007 10:46:50 +0100, xcichy <xcc@poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] > Kara jest nową daną, całkiem > poważną i kto wie, czy wartą ją płacić.[/color]
50ME+2M za każdy dzień zwłoki. Drobiażdżek ;>
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: [url]http://www.stratopolonez.pl[/url]
Użytkownik <pavulon1napisał w wiadomości[color=blue][color=green] >> Drogi ekologu używając internetu zdajesz sobie oczywiście sprawę że[/color][/color] [color=blue] > Masz rację ekolodzy to najbardziej obłudna grupa społeczna w Polsce. Z > jednej > strony protestują przeciwko wycinaniu drzew, > Najlepiej do tego zostań pederastą, bo wtedy nie będziesz mieć dzieci, > które to > w dalszej perspektywie będą niszczyć przyrodę i generować kolejne tony > dwutlenku węgla. > W ten sposób ród kopniętych ekologów zakończy się na tobie ku uciesze > statystycznego obywatela nie doświadczonego żadnych odchyleniem.[/color]
Ty,a le komu Ty to wlasciwie napisales, bo podpisales sie pod postem czlowieka, ktory chyba mysli tak jak Ty :) piłeś moze cos ? ;)
MultiDR
Robert Rędziak napisał(a): [color=blue] > 50ME+2M za każdy dzień zwłoki. Drobiażdżek ;>[/color]
A co tam... jesli wierzyc informacja to Polska rosnie w sile, a ludzie (podatnicy)zyja dostatniej, wiec ich stac. Niech placa.
Zbyszek
Użytkownik "Piotr 'Lestat' Puchowski" <lestat@l.pl> napisał w wiadomości news:45DEBA2F.CF55B4A@l.pl...[color=blue][color=green] >> Zmieniając pas ruchu migam, hamujac włączają sie stopy, czemu ma mi się >> świecić reszta świateł?[/color] > Bo jestes ze swiatlami lepiej widoczny?[/color]
Przez kogo muszę być lepiej widoczny na jednokierunkowej? [color=blue][color=green] >> Dalej, bywa że odwiedzam rodzinę w Ustroniu. 300km >> jadę drogą jednokierunkową. Czemu mam świecić?[/color] > Bo jestes ze swiatlami lepiej widoczny? Juz pomijam idiotyzm tego > "300km droga jednokierunkową"[/color]
Najpierw 'gierkówka' potem śląskie drogi. Nie pamiętam było miejsce w którym nie odzielała by mnie zapora lub podwójna ciągła od aut jadących z przeciwka. A, jest jedno miejsce w Katowicach. Ze dwa km. [color=blue][color=green] >> A komórki... można gadać przez CB, palić, kichać zamykając oczy, pić czy >> choćby zmieniać biegi:->, można być nie wyspany, wściekły, trzymać >> butelkę z >> mineralką, żonę za kolano tylko nie można rozmawiać przez komórkę.[/color] > > Palic nie mozna tak nawiasem mowiac...[/color]
Jak to nie można? jadąc?
Ciezko wlepiac mandaty za[color=blue] > niewyspanie, trudno to tez zbadac. A jesli poswiecasz zmianie biegow > tyle uwagi co rozmowie przez komorke to chyba nie pwionienes > jezdzic...[/color]
To rozchodziło się tylko o łatwosć wlepiania mandatów? A ja myśłałem, że państwo mnie miało chronić. [color=blue][color=green] >> Uważam,ze pomysłodawcy mają urojenia i to jest kolejny powód ograniczania >> mojej wolności.:-)[/color] > chyba masz lekki odchył na punkcie "wolnosci". nie glosowales > przypadkiem na tych, no jak tam tej kanapie... UPR?[/color]
Jedni chcą być traktowani jak dorośli inni jak dzieci. Szkoda tylko ,że nikt się z tym nie liczy. xc
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnettfck.h0o.rekin@lazarus.wkurw.org...[color=blue][color=green] >> Jeżdżę głównie po mieście z tego 70% po drogach jednokierunkowych.[/color] > [...][color=green] >> Czemu mam świecić?[/color] > Może dlatego, że tym jednokierunkowym zdarza się zbiegać z > podporządkowanymi?[/color]
A po nich jeżdzą niewidomi? Twierdzisz ,ze po Łodzi jezdzą kierowcy ,którzy nie widza samochodu jak ten sobie świateł nie włączy? [color=blue][color=green] >> A komórki... można gadać przez CB, palić, kichać zamykając oczy, pić czy >> choćby zmieniać biegi:->, można być nie wyspany, wściekły, trzymać >> butelkę z >> mineralką, żonę za kolano tylko nie można rozmawiać przez komórkę.[/color] > > Nikt Ci nie zabrania rozmawiania przez komórkę, byleś nie ucinał > sobie półgodzinnej pogawędki trzymając ją jedną ręką przy uchu.[/color]
Chyba jest inaczej. Nie można rozmawiać wogóle trzymając komorkę przy uchu. Mozna za to trzymać mikrofon od CB. Jest jakaś istotna różnica między nimi dotycząca tematu? [color=blue] > Wystarczy mieć zestaw głośnomówiący, bądź słuchawkę. I nie mów > mi, że trajkotanie przez komórkę i jazda idą w parze, bo nie > idą. Kiepsko się kręci sterem jedną ręką (wiem, niektórzy > uważają, że jedna wystarczy), kiepsko się zmienia biegi (nie, > nie kupię sobie automatu, bo mnie irytuje), a i wpływ na > koncentrację nie jest tylko opowieścią z podręcznika wrogich > propagandystów.[/color]
Pewnie ,ze kiepsko. Tylko moim zdaniem to nie wina komórki a zajętej ręki. Co do koncentracji to już w 'ogórkach' był napis by nie rozmawiać z kierowcą. Myślisz ,ze rozmowa przez komorkę bardziej rozprasza niż p2p z odwracaniem głowy w stronę pasazera? [color=blue][color=green] >> Uważam,ze pomysłodawcy mają urojenia i to jest kolejny powód ograniczania >> mojej wolności.:-)[/color] > Z jednej strony niby tak, z drugiej strony szlag mnie kiedyś > mało nie trafił, jak na ósemce wyprzedziło mnie coś. Wyprzedziło > mnie, ok, niech jedzie. Nie wiem, czy minął kilometr, a już > musiałem to coś wyprzedzić, bo mu się na wleczenie zebrało. Za > parę minut wyprzedziło mnie coś, to samo coś. Niech jedzie. > Niestety za parę minut znów musiałem toto wyprzedzić, bo się > wlekło. Za kilka minut... Za trzecim wyprzedzaniem przyjrzałem > się czemuś bliżej: kierowca zapewne załatwiał ważne przez > komórkę. Dobrze, że to było na ósemce: tam się łatwo wyprzedza, > ale jakby ktoś robił takie zamieszanie na dwu czy trzycyfrowej > DK, to nie byłoby to już takie wesołe.[/color]
Na trasie można spotkać wiele dziwnych sytuacji. :-)Może się bardzo rozpraszał. Moze i teraz zwalnia mając słuchawkę w uchu.:-) xc
xcichy napisał(a):[color=blue] > Najpierw 'gierkówka' potem śląskie drogi. Nie pamiętam było miejsce w którym > nie odzielała by mnie zapora lub podwójna ciągła od aut jadących z > przeciwka. [/color] Jeżeli to jest || to mimo wszystko nadal jest to droga z ruchem w obu kierunkach, a jesteś bardziej widoczny choćby dla osób wjeżdżających z dróg podporządkowanych [color=blue][color=green][color=darkred] >>> A komórki... można gadać przez CB, palić, kichać zamykając oczy, pić czy >>> choćby zmieniać biegi:->, można być nie wyspany, wściekły, trzymać >>> butelkę z >>> mineralką, żonę za kolano tylko nie można rozmawiać przez komórkę.[/color] >> Palic nie mozna tak nawiasem mowiac...[/color][/color] [color=blue] > Jak to nie można? jadąc?[/color]
O paleniu nic nie wiem ale na pewno nie wolno jeść w czasie jazdy
p,M
xcichy napisał(a):[color=blue] > A po nich jeżdzą niewidomi? Twierdzisz ,ze po Łodzi jezdzą kierowcy ,którzy > nie widza samochodu jak ten sobie świateł nie włączy?[/color]
Tu nie chodzi o to że ich NIE WIDAĆ ale o to że BEZ ŚWIATEŁ SĄMNIEJ WIDOCZNI. Takim tokiem rozumowania to odblaski dla osób idących poboczem są również niepotrzebne - co kierowca nie ma oczu? [color=blue] > Chyba jest inaczej. Nie można rozmawiać wogóle trzymając komorkę przy uchu. > Mozna za to trzymać mikrofon od CB. Jest jakaś istotna różnica między nimi > dotycząca tematu?[/color] W sumie nie bo generalnie już jakiś czas temu piszemy NNT, ale wiem z doświadczenia że trzymanie "gruszki" jest mniej rozpraszające od trzymania telefonu przy uchu.
p,M
xcichy napisał(a):[color=blue] > A po nich jeżdzą niewidomi? Twierdzisz ,ze po Łodzi jezdzą kierowcy ,którzy > nie widza samochodu jak ten sobie świateł nie włączy?[/color]
Wybacz, ale albo napisałeś to bez większego zastanowienia, albo aż strach pomyśleć że jeździsz między nami po drogach.
Oczywiście, że jak się spokojnie patrzy to nawet nocą auto bez świateł widać w mieście. W rzeczywistości jednak kierowca obserwuje wiele elementów dookoła niego i kiedy poza centralnym obszarem pola widzenia ma nieoświetlony samochód to szansa na to, że go nie zauważy jest o wiele większa niż wtedy kiedy taki samochód jest oświetlony.
I nie pisz że jak ktoś ma kłopoty z koncentracją uwagi to niech nie jeździ. KAŻDY kierowca popełnia błędy i to często. Robiono takie badania w wielu miejscach. Większość tych błędów jest drobna i zdąży je naprawić sam kierowca, większość pozostałych nie doprowadzi do wypadku bo zareagują inni i tylko czasami się nie da.
Pozdro PS oczywiście niektórzy popełniają ich więcej i częściej niż inni... -- Borafu
On Fri, 23 Feb 2007 14:31:27 +0100, xcichy <xcc@poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] > A po nich jeżdzą niewidomi? Twierdzisz ,ze po Łodzi jezdzą kierowcy ,którzy > nie widza samochodu jak ten sobie świateł nie włączy?[/color]
A po nich jeżdżą kierowcy, którym łatwiej jest zauważyć obiekt oświetlony. [color=blue] > Chyba jest inaczej. Nie można rozmawiać wogóle trzymając komorkę przy uchu. > Mozna za to trzymać mikrofon od CB. Jest jakaś istotna różnica między nimi > dotycząca tematu?[/color]
Może taka, że a) na CB (przynajmniej na #19) rozmawia się krótko, z telefonem bywa różnie, ale równie dobrze może to być niedopatrzenie ustawodawcy. [color=blue] > Na trasie można spotkać wiele dziwnych sytuacji. :-)Może się bardzo > rozpraszał. Moze i teraz zwalnia mając słuchawkę w uchu.:-)[/color]
Szkoda, że nie stanął na środku. To by było jeszcze dziwniejsze.
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: [url]http://www.stratopolonez.pl[/url]
> > Może dlatego, że tym jednokierunkowym zdarza się zbiegać z[color=blue][color=green] > > podporządkowanymi?[/color] > > A po nich jeżdzą niewidomi? Twierdzisz ,ze po Łodzi jezdzą kierowcy ,którzy > nie widza samochodu jak ten sobie świateł nie włączy?[/color]
U kierowców, zreszta nie tylko u nich, przeraza mnie absolutny brak umiejetości przewidywania, co za tym idzie przeraza mnie to, ze masz prawo jazdy.
Lestat -- Darts Zone: [url]http://l.pl/lestat/[/url] GG 281147 Plastik 1/48: [url]http://irys.uni.lodz.pl/~lestat/[/url]
> Jedni chcą być traktowani jak dorośli inni jak dzieci. Szkoda tylko ,że nikt[color=blue] > się z tym nie liczy.[/color]
A co to ma spolnego z nakazem wlaczania swiatel przez caly rok? Poprawia ten nakaz bezpieczenstwo na drodze? Poprawia. Jaki jest jego "koszt"? Jeden dodatkowy ruch ręka po właczeniu silnika. Od zawsze jezdze na swiatłach przez caly rok i do szalu doprowadzaja mnie idioci jadacy bladym switem lub o zmierzchu bez swiatel. Bo, qrna 1 marca jest i juz "nie trzeba". Zreszta w rozych sytuacjach w srodku dnia takze. Tacy bez bata nad soba w postaci mandatu, swiatel nie włączą (jakos od listopada do marca nie maja z tym klopotow) bo ten dodatkowy ruch reka im "wolnosc ogranicza". Zreszta nie wiem, moze sa tak tępi ze pamietanie o wlaczeniu swiatel zajmuje im 90% zasobów mózgu i dlatego tak tego nie lubią... Zapinanie pasów - gowno mnie obchodzi, chce sie jeden z drugim zabic, mnie to nie dotyczy, ale włączenie świateł poprawia MOJE bezpieczeństwo na drodze i dlatego masz te swiatla miec włączone. Zrozumiał kierowca xcichy?
Lestat -- Darts Zone: [url]http://l.pl/lestat/[/url] GG 281147 Plastik 1/48: [url]http://irys.uni.lodz.pl/~lestat/[/url]
[email]pavulon1@onet.eu[/email] napisał(a):[color=blue] > > Masz rację ekolodzy to najbardziej obłudna grupa społeczna w Polsce. Z jednej > strony protestują przeciwko wycinaniu drzew, a z drugiej żeby dojechać w rejon > Rospudy i zawisnąć na drzewach to musieli skorzystać z tak antyprzyrodniczego > autobusu, który generuje efekt cieplarniany bądź z pociągu, który korzysta z > prądu, a wyprodukowanie prądu to zużyty węgiel więc również efekt cieplarniany. > Ponadto ogrzewają się tam paląc ogniska co znowu dostarcza do atmosfery kolejną > porcję dwutlenku węgla. > > A więc drogi Ekologu, jeśli zależy ci na matce naturze powinieneś zrezygnować z > ogrzewania, oświetlenia, komputerów i internetu oraz komunikacji publicznej. > Zrezygnuj też ze zdobyczy medycyny, bo każdy lek jest testowany na zwierzętach, > twoich mniejszych braciach. Nie jedz też mięsa, najlepiej w ogóle przestań jeść > bo przecież 100 % jedzenia jest zrobione jak nie ze zwierząt to z roślinek, a > roślinki też przecież chronisz. > Najlepiej do tego zostań pederastą, bo wtedy nie będziesz mieć dzieci, które to > w dalszej perspektywie będą niszczyć przyrodę i generować kolejne tony > dwutlenku węgla. > W ten sposób ród kopniętych ekologów zakończy się na tobie ku uciesze > statystycznego obywatela nie doświadczonego żadnych odchyleniem. >[/color] z poziomu twojej wypowiedzi wynika, ze nie jestes dzieckiem neostrady a co za tym idzie zal mi cie bo chyba ze swojej logiki juz nie wyrosniesz..
Użytkownik "xcichy"napisał w wiadomości[color=blue] >[/color] [color=blue] > Problem w tym że ja nie wiem kto ma racje. Kara jest nową daną, całkiem > poważną i kto wie, czy wartą ją płacić. Co do 'zielonego' mostu to owszem > jest mniejszy i tańszy ale ponoć z map wynika ,ze droga przechodząca przez > niego musiałaby przecinać kilka wsi więcej a mowa przecież o obwodnicy. > Rozumiem zatem odrzucenie takiego rozwiązania. > Na koniec , moja wiedza nie pochodzi z dokumentów lecz z drugiej ręki. Nie > twierdzę ,że jestem nieomylny. Przyroda nie jest dla mnie nietykalną > boginią.[/color]
ale czy Ty aby na pewno dyskutujesz z nami ? bo ze mna jest tak, ze jak nie wiem kto ma racje i poznaje np. 100 arumentow przeciw i 2 argumenty za i sila tych argumentow "za" nie jest porazajaca to opowiadam sie po stronie tych argumentow ktorych jest wiecej i wydaja sie byc trafne. podejrzewam, ze zaden z dyskutujacych (moze z wyjatkiem autorki/autora 1szego postu) nie jest wojujacym ekologiem. ja mam wrazenie, ze Rząd z wiadomych tylko sobie powodow chce popelnic glupote. jako, ze przedstawiciele rządu nie maja w zwyczaju doglebnego tlumaczenia sie ze swoich decyzji, protest w tej sprawie jak najbardziej popieram.
pozdrawiam
ptr77
Użytkownik "xcichy" <xcc@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości [color=blue] > Albo działaja zgodnie z prawem albo nie. Jeżeli nie to łamią to prawo. > "Słuszna sprawa" to pojęcie wzlędne. Dowiedział się o tym Aldo Moro. > Wiszenie na drzewach uważam za dosyć ostre wyrażanie swojego zdania choć > obrzucanie butelkami z benzyną spychaczy było by ostrzejsze.[/color]
jestes moze prawnikiem ? ja nie, ale wiem ze sa przepisy prawa, ktore podlegaja interpretacji, wiem tez ze sa przepisy unijne, do ktorych zdaje sie rzad RP nie specjalnie sie chce zastosowac, no i ze obywatel ma prawo do wyrazania swoich pogladow.
z Aldo Moro troche wyjechales ;) tez nie jestem ekspertem od historii Wloch, ale z tego co wiem to chyba nie GreenPeace sie przyczynilo do uprowadzenia i zamordowania A.Moro. a swoja droga myslisz, ze beda chcieli uprowadzic premiera w obronie Rospudy ? ... ciekawe czy wielu Polakow zyczyloby im skutecznosci ;)))
... no i wlasnie o tej skutecznosci i formach protestu. niestety przewaznie tak bywa, ze im bardziej spektakularna tym bardziej skuteczna. podejrzewam, ze samym "kwękaniem" na grupach dyskusyjnych wiele by nie zwojowali. narzekasz, ze kraj w ktorym zyjesz ogranicza Twoja wolnosc, bo nie mozesz jezdzic bez pasow nieoswietlonym samochodem i gadac przez komorke w trakcie jazdy, itp. stosujesz sie bezwzglednie do tych przepisow ? probowales cos zrobic aby kraj stal sie ciut bardziej jak z wizji Korwin-Mikkego ? ja mam w sobie duzo szacunku do zaangazowanych ideowcow, moze dlatego ze sam w sobie nie mam tyle energii i zapalu, zeby w tak mocny sposob bronic swoich przekonan.
wiecej o wzglednosci slusznej sprawy pisalem przy okazji argumentow za i przeciw, to nie bede powtarzal.
pozdrawiam
ptr77
On Thu, 22 Feb 2007 07:48:01 +0100, "ptr77" <ptr1977@gazeta.pl> wrote: [color=blue] >Lagiewnickim ?? oni sie sprzeciwiaja BEZSENSOWNEMU i DROGIEMU niszczeniu >srodowiska naturalnego... i tyle.[/color]
Drogiemu? 500m na palach vs 17km i parę wsi po drodze... Oj, czy na pewno wariant przez dolinę jest droższy? A bezsensowny? Chyba też nie, zapytaj w Augustowie :-) -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski
On Thu, 22 Feb 2007 11:49:18 +0000 (UTC), Robert Rędziak <rekin@gm.wkurw.org> wrote: [color=blue] >On Thu, 22 Feb 2007 12:27:18 +0100, xcichy <xcc@poczta.onet.pl> >wrote: >[color=green] >> -Dolina nie będzie zniszczona bo trasa ma ją przeciać i to nawet nie w >> najszerszym miejscu.[/color] > > Ale zniszczenie nie będą w pasie pod estakadą -- jak na każdej > budowie, syf będzie nieziemski wszędzie dookoła.[/color]
jak długo? Rok? Pięć? A potem odrośnie...
-- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski
On Thu, 22 Feb 2007 14:29:05 +0100, Piotr 'Lestat' Puchowski <lestat@l.pl> wrote: [color=blue][color=green] >> zakaz komórkowania, światła w dzień (...) i wiele ,wiele innych paranoi.[/color] > >O! NTG w NTG, ale bardzo jestem ciekaw co w tych dwoch wymienianych >nakazach/zakazach jest dla Ciebie paranoją?[/color]
obowiązkowe włączanie świateł nie spowoduje zmniejszenia liczby wypadków. Przecież większość nie wynika z tego, że auta nie można było zobaczyć bez świateł, a z innych przyczyn a poza tym po wprowadzeniu obowiązku pojawi się przeświadczenie (w wielu), że "skoro nie widać auta, to go na pewno nie ma". -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski
On Fri, 23 Feb 2007 10:55:59 +0100, Piotr 'Lestat' Puchowski <lestat@l.pl> wrote: [color=blue] >Palic nie mozna tak nawiasem mowiac... Ciezko wlepiac mandaty za[/color]
a na jakiej podstawie tak twierdzisz (poza ostrzeżeniami MinZdrowia :-) )? [color=blue] >niewyspanie, trudno to tez zbadac. A jesli poswiecasz zmianie biegow >tyle uwagi co rozmowie przez komorke to chyba nie pwionienes >jezdzic...[/color]
BTW: w rozmowie przez telefon podczas jazdy nie trzymanie aparatu stanowi zagrożenie a sam fakt zajęcia mózgu rozmową.
-- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <jareka@dawid.com.pl> napisał w wiadomości [color=blue] > Drogiemu? 500m na palach vs 17km i parę wsi po drodze... Oj, czy na > pewno wariant przez dolinę jest droższy? A bezsensowny? Chyba też nie, > zapytaj w Augustowie :-)[/color]
ze budowa jest konieczna to jest niezaprzeczalne i nie am co pytac w Augustowie, bo tego nikt nie neguje. natomiast mostu (ponad 40 pali, wkopanych 20 metrow w glab ziemii i 123 podpory wydaje sie byc drozszym rozwiazaniem niz np. most 2u przeslowy). pomijam, ze budowa na mokradlach tego typu estakady to eksperyment, ktory oprocz kosztow o ktorych mowilem wczesniej (brak dofinansowania z budzetu UE) moze przyniesc nam calkiem pokazna sumke w postaci nalozonej kary. dlatego min. wydaje sie to drogim rozwiazaniem.
pozdrawiam
ptr77
Jarek Andrzejewski napisał(a): [color=blue] > pewno wariant przez dolinę jest droższy? A bezsensowny? Chyba też nie, > zapytaj w Augustowie :-)[/color]
Jasne, zapytaj jeszcze ludzi, czy "powinno się zlikwidować podatki"...
On Fri, 23 Feb 2007 15:13:22 +0100, Marcin W <wojcikmarcin@bez.smieci.gazeta.pl> wrote: [color=blue] >xcichy napisał(a):[color=green] >> A po nich jeżdzą niewidomi? Twierdzisz ,ze po Łodzi jezdzą kierowcy ,którzy >> nie widza samochodu jak ten sobie świateł nie włączy?[/color] > >Tu nie chodzi o to że ich NIE WIDAĆ ale o to że BEZ ŚWIATEŁ SĄ MNIEJ >WIDOCZNI. Takim tokiem rozumowania to odblaski dla osób idących poboczem >są również niepotrzebne - co kierowca nie ma oczu?[/color]
no dobra, ale gdzie jest granica? Czy obowiązkowe światełka odblaskowe dla pieszych? A może latarki też? Przecież pieszy bez latarki jest "MNIEJ WIDOCZNY" (zwłaszcza w dzień, nieprawdaż)...
-- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski
On Sun, 25 Feb 2007 00:09:41 +0100, "ptr77" <ptr1977@gazeta.pl> wrote: [color=blue] >Augustowie, bo tego nikt nie neguje. natomiast mostu (ponad 40 pali, >wkopanych 20 metrow w glab ziemii i 123 podpory wydaje sie byc drozszym >rozwiazaniem niz np. most 2u przeslowy). pomijam, ze budowa na mokradlach[/color]
hmmm, nie przemawiają do mnie argumenty typu "wydaje się", kiedy coś dokładnie da się obliczyć... [color=blue] >tego typu estakady to eksperyment, ktory oprocz kosztow o ktorych mowilem[/color]
może i eksperyment, ale coś mi się zdaje, że inżynieria radzi sobie z takimi problemami już od jakiegoś czasu.
BTW: tylko 40 pali? To naprawdę nie wydaje się wiele...
-- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski
On 25 Feb 2007 00:51:36 -0800, [email]lodzika@vp.pl[/email] wrote: [color=blue] > >Jarek Andrzejewski napisał(a): >[color=green] >> pewno wariant przez dolinę jest droższy? A bezsensowny? Chyba też nie, >> zapytaj w Augustowie :-)[/color] > >Jasne, zapytaj jeszcze ludzi, czy "powinno się zlikwidować podatki"...[/color]
chętnie. Ale pomimo ustroju rzekomo demokratycznego podatki nie mogą podlegać referendum :-) -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <jareka@dawid.com.pl> napisał w wiadomości
[color=blue] > hmmm, nie przemawiają do mnie argumenty typu "wydaje się", kiedy coś > dokładnie da się obliczyć...[/color]
nie przemawiaja do Ciebie tego typu argenty a sam ich uzywasz ? ;)))) a Ty dokladnie wyliczyles koszt budowy ? i jakie Ci wyszly wyliczenia ? problem w tym, ze tego typu budowa na mokradlach jest podobno w pewnym stopniu eksperymentalna. nie znam tez wysokosci kary jaka moze przyjdzie Polakom zaplacic za "ambitne" plany rzadzacych.[color=blue] >[/color] [color=blue] > może i eksperyment, ale coś mi się zdaje, że inżynieria radzi sobie z > takimi problemami już od jakiegoś czasu.[/color]
-"(...) hmmm, nie przemawiają do mnie argumenty typu "wydaje się",(...)"- ;))) [color=blue] > > BTW: tylko 40 pali? To naprawdę nie wydaje się wiele... >[/color] -"(...) hmmm, nie przemawiają do mnie argumenty typu "wydaje się",(...)"- ;)))
serdecznie pozdrawiam :))
ptr77
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <jareka@dawid.com.pl> napisał w wiadomości news:21q3u21rmiv310aeei9pjb1sq1f2r11bv2@4ax.com...[color=blue][color=green] >>tego typu estakady to eksperyment, ktory oprocz kosztow o ktorych mowilem[/color] > > może i eksperyment, ale coś mi się zdaje, że inżynieria radzi sobie z > takimi problemami już od jakiegoś czasu.[/color]
Daj spokój , wszystko jest możliwe, ale taka budowa to masakra dla otoczenia. Żeby wykonać to palowanie trzeba tam wprowadzić ciężki sprzęt - i dla niego trzeba zbudować KOLEJNE DROGI. Więc to nie jest tak, że puścimy sobie "nitkę" przez dolinę i z głowy. A dookoła spokojnie będą się pasły żubry. pozdrawiam
Użytkownik "Piotr 'Lestat' Puchowski" <znajdziesz@na_stronach.z.siga.pl> napisał w wiadomości news:45DF07DA.656CE6F4@na_stronach.z.siga.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] >> > Może dlatego, że tym jednokierunkowym zdarza się zbiegać z >> > podporządkowanymi?[/color] >> A po nich jeżdzą niewidomi? Twierdzisz ,ze po Łodzi jezdzą kierowcy >> ,którzy >> nie widza samochodu jak ten sobie świateł nie włączy?[/color] > U kierowców, zreszta nie tylko u nich, przeraza mnie absolutny brak > umiejetości przewidywania, co za tym idzie przeraza mnie to, ze masz > prawo jazdy.[/color]
Ale to "za tym nie idzie". Dziwna logika. Wręcz odwrotnie. Nie czekam na światła tylko przewiduję i może z tego powodu 15 lat nie miałem stłuczki? A po miescie brykam kilka godzin dziennie. xc
Użytkownik "Marcin W" <wojcikmarcin@bez.smieci.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ermsep$c0f$2@inews.gazeta.pl... xcichy napisał(a):[color=blue] > Najpierw 'gierkówka' potem śląskie drogi. Nie pamiętam było miejsce w > którym nie odzielała by mnie zapora lub podwójna ciągła od aut jadących z > przeciwka.[/color] Jeżeli to jest || to mimo wszystko nadal jest to droga z ruchem w obu kierunkach, a jesteś bardziej widoczny choćby dla osób wjeżdżających z dróg podporządkowanych
Być moze, nie rozumiem tylko czemu to takie ważne by mnie widziano z odległości, z której nie widać nieoswietlonego samochodu skoro przed takimi drogami jest ograniczenie do 70 lub 50km. Przy takiej prędkości nie ma problemu by kogoś zobaczyć i zdecydować o manewrze. xc
Użytkownik "ptr77" <ptr1977@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:erpcht$m3v$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green] >> Albo działaja zgodnie z prawem albo nie. Jeżeli nie to łamią to prawo. >> "Słuszna sprawa" to pojęcie wzlędne. Dowiedział się o tym Aldo Moro. >> Wiszenie na drzewach uważam za dosyć ostre wyrażanie swojego zdania choć >> obrzucanie butelkami z benzyną spychaczy było by ostrzejsze.[/color] > jestes moze prawnikiem ? ja nie, ale wiem ze sa przepisy prawa, ktore > podlegaja interpretacji, wiem tez ze sa przepisy unijne, do ktorych zdaje > sie rzad RP nie specjalnie sie chce zastosowac, no i ze obywatel ma prawo > do wyrazania swoich pogladow.[/color]
Nie jestem i z tego powodu napisałem "jeżeli". Zgoda, ma prawo w granicach prawa. Za granicą niby moze ale powinien się liczyć z karą. [color=blue] > z Aldo Moro troche wyjechales ;) tez nie jestem ekspertem od historii > Wloch, ale z tego co wiem to chyba nie GreenPeace sie przyczynilo do > uprowadzenia i zamordowania A.Moro.[/color]
Chodziło jedynie o "słuszną sprawę" w której walczyły "Czerwone Brygady" a która dla innych słuszna wcale nie była.:->
a swoja droga myslisz, ze beda chcieli uprowadzic[color=blue] > premiera w obronie Rospudy ? ... ciekawe czy wielu Polakow zyczyloby im > skutecznosci ;)))[/color] [...]> .. no i wlasnie o tej skutecznosci i formach protestu. niestety przewaznie[color=blue] > tak bywa, ze im bardziej spektakularna tym bardziej skuteczna.[/color]
Sam widzisz ,ze wykluczyć się nie da. Ja bym się jednak nie zakładał:-) xc
Użytkownik "Piotr 'Lestat' Puchowski" <znajdziesz@na_stronach.z.siga.pl> napisał w wiadomości news:45DF0D97.3DFD619F@na_stronach.z.siga.pl...[color=blue][color=green] >> Jedni chcą być traktowani jak dorośli inni jak dzieci. Szkoda tylko ,że >> nikt >> się z tym nie liczy.[/color] > A co to ma spolnego z nakazem wlaczania swiatel przez caly rok?[/color]
To ,ze dorosły wie kiedy światła znacząco poprawiają widoczność a kiedy jedynie samopoczucie.
Poprawia[color=blue] > ten nakaz bezpieczenstwo na drodze? Poprawia.[/color]
Być moze o jakis mały procent na trasach gdzie nie ma pieszych i rowerzystów.
[...] ale włączenie świateł poprawia MOJE bezpieczeństwo[color=blue] > na drodze i dlatego masz te swiatla miec włączone. Zrozumiał kierowca > xcichy?[/color]
Rozumiem co piszesz. Być może komuś innemu poprawił bym bezpieczeństwo trąbiac przed kazdymi pasami sygnałem przerywanym przez 5 sekund. Jeszcze ktoś inny miał by kolejny pomysł. Pozwolisz ,że poczekam na wprowadzenie przepisu a co do bezpieczeństwa wychodzę z założenia by nie liczyć zbytnio na innych. xc
xcihy napisał(a):[color=blue] > Użytkownik "Piotr 'Lestat' Puchowski" <znajdziesz@na_stronach.z.siga.pl>[/color] [color=blue] > Poprawia[color=green] >> ten nakaz bezpieczenstwo na drodze? Poprawia.[/color] > > Być moze o jakis mały procent na trasach gdzie nie ma pieszych i > rowerzystów.[/color]
A ty co? Prowadziles badania jakies, czy cus? To sie podziel, bo jak na razie z dostepnych danych, zrodlo KGP (dane za pierwszy kwartal 2006 - nie chce mi sie kopac dalej, jak masz inne to smialo) <http://www.policja.pl/portal/pol/1/1772/>, wynika ze najwiecej wypadkow 80% powoduja kierowcy - ATSD jak widac opinia o bezmyslnosci pieszych raczej sie nie potwierdza. Z czego najwiecej ofiar (poza matka wszystkich przyczyn, czyli magicznym "niedostowaniem predkosci do warunkow jazdy") powoduje zderzenie pojazdow bedacych w ruchu, a konkretnie nieudzielenie pierwszenstwa przejzadu i nieprawidlowe wyprzedzanie. I teraz jak myslisz... jaka jest najczestsza przyczyna kolizji dwoch pojazdow: - celowe wjechanie w drugi samochod, - nie zauwazenie go na czas, - Masaj, Pytanie numer 2 Czy samochod z wlaczonymi swiatlami jest w dzien widoczny (w porownaniu "do tego bez"): - lepiej, albo tak samo, - tak samo, albo gorzej, - Masaj, Pytanie nr 3* (z gwiazdka -dla zaawansowanych) Na podstawie posiadanch danych statystycznych okresl przewidywany wplyw wprowadzenia obowiazku jazdy z zapalonymi swiatlami przez caly rok, wraz z uzasadnieniem.
pozdrawiam serdecznie
Zbyszek
On Fri, 23 Feb 2007 18:30:01 +0100, michal wrote:[color=blue] > z poziomu twojej wypowiedzi wynika, ze nie jestes dzieckiem neostrady a > co za tym idzie zal mi cie bo chyba ze swojej logiki juz nie wyrosniesz..[/color]
A czego się spodziewacie po trollu, który ma w adresie email pavulon? Przestańcie go dokarmiać to może zdechnie z głodu. :)
Pozdrawiam PT
On Fri, 23 Feb 2007 10:12:59 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote:[color=blue][color=green] >> Kara jest nową daną, całkiem >> poważną i kto wie, czy wartą ją płacić.[/color] > > 50ME+2M za każdy dzień zwłoki. Drobiażdżek ;>[/color]
Drobne, które zapłaci cała Polska, a nie tylko zainteresowane Podlasie. Paru mocarzy zakupiło działeczki i teraz boją się, że inwestycja okaże się mało opłacalna. Tylko dlaczego cała Polska ma za to płacić?
Pozdrawiam PT
On Thu, 22 Feb 2007 09:52:03 +0100, xcichy wrote:[color=blue] > Tylko tyle lub aż tyle. Problem w tym ,ze różnica zdań powoduje nasilenie > działań ekoterrorystycznych.[/color]
Ja widziałem nasilenie działań mocheroterrorystów. Wymachiwali krzyżami, pięściami. Jak Bóg przykazał.
PT
On Mon, 26 Feb 2007 17:29:22 +0000 (UTC), Paweł Toczek [color=blue] > Wymachiwali krzyżami,[/color]
Sugerujesz, że już czas odłożyć tonfy na śmietnik historii? ;)))
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: [url]http://www.stratopolonez.pl[/url]
Użytkownik "xcihy" <xcc@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości[color=blue] >[/color] [color=blue] > Zgoda, ma prawo w granicach prawa. Za granicą niby moze ale powinien się > liczyć z karą.[/color]
a oni sie nie liczą z karą ? tak mówili ?
[color=blue] > Chodziło jedynie o "słuszną sprawę" w której walczyły "Czerwone Brygady" a > która dla innych słuszna wcale nie była.:-> >[/color] dobra, bo ja już się gubię powoli ;) mowa byla o konkretnej sprawie doliny Rospudy i ekologach, ktorych nazwales terrorystami. potem wysunales przyklad Aldo Moro i Czerwonych Brygad ? po co ? chodzi Ci o to, zeby tak sobie porozmawiac o sytuacji ogolnej ? tak poteoretyzowac ? bo to, ze sprawa dla mnie sluszna moze nie byc dla Ciebie sluszna jest chyba tak oczywiste, ze zakrawa o banał. czy ten wlasnie banał chciales mi uzmyslowic ?
pozdrawiam
ptr77
xcihy napisał(a):[color=blue] > Ale to "za tym nie idzie". Dziwna logika. > Wręcz odwrotnie. Nie czekam na światła tylko przewiduję i może z tego powodu > 15 lat nie miałem stłuczki? A po miescie brykam kilka godzin dziennie.[/color]
To że nie miałeś stłuczki przez wspomniane 15 lat jest w równymstopniu zasługa tego że inni mogli zauważyć w odpowiednim czasie twoje błędy. I tak z ciekawości włączasz światła czy liczysz na to że inni będą przewidywać?
p,M
Użytkownik "Zbyszek Tuznik" <zb_tuznik@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:eruojc$mof$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] >> Poprawia[color=darkred] >>> ten nakaz bezpieczenstwo na drodze? Poprawia.[/color] >> Być moze o jakis mały procent na trasach gdzie nie ma pieszych i >> rowerzystów.[/color] > A ty co? Prowadziles badania jakies, czy cus?[/color]
Napisałem "być może". Nie znam badań potwierdzających jednoznacznie poprawe bezpieczeństwa przez włączenie świateł. Jest lepsza widoczność tych co świecą. Za to gorsza tych co nie świecą np. piesi na poboczu i rowerzysci. Do tego świecacy pojazd fałszuje swoją prędkosć. Tak już widzi oko.
To sie podziel, bo jak na[color=blue] > razie z dostepnych danych, zrodlo KGP (dane za pierwszy kwartal 2006 - nie > chce mi sie kopac dalej, jak masz inne to smialo) > <http://www.policja.pl/portal/pol/1/1772/>, wynika ze najwiecej wypadkow > 80% powoduja kierowcy - ATSD jak widac opinia o bezmyslnosci pieszych > raczej sie nie potwierdza.[/color]
Dziwne wnioski wyciągasz z tych badań, które przecież nie są porównawcze. Twoje 80% to nic innego jak wynik spowodowany w różnicy ilosci pieszych i zmotoryzowanych na drodze.
Z czego najwiecej ofiar (poza matka[color=blue] > wszystkich przyczyn, czyli magicznym "niedostowaniem predkosci do warunkow > jazdy") powoduje zderzenie pojazdow bedacych w ruchu, a konkretnie > nieudzielenie pierwszenstwa przejzadu i nieprawidlowe wyprzedzanie. > I teraz jak myslisz... jaka jest najczestsza przyczyna kolizji dwoch > pojazdow: > - celowe wjechanie w drugi samochod, > - nie zauwazenie go na czas, > - Masaj,[/color]
Wszystkie odpowiedzi błędne [color=blue] > Pytanie numer 2 > Czy samochod z wlaczonymi swiatlami jest w dzien widoczny (w porownaniu > "do tego bez"): > - lepiej, albo tak samo, > - tak samo, albo gorzej, > - Masaj,[/color]
- a [color=blue] > Pytanie nr 3* (z gwiazdka -dla zaawansowanych) > Na podstawie posiadanch danych statystycznych okresl przewidywany wplyw > wprowadzenia obowiazku jazdy z zapalonymi swiatlami przez caly rok, wraz z > uzasadnieniem.[/color]
Widzę, że dla bardzo zaawansowanych, którzy wiedzą na co wpływ. ;-) xc
On Tue, 27 Feb 2007 10:44:52 +0100, xcihy wrote:[color=blue] > Do tego świecacy pojazd fałszuje swoją prędkosć. Tak już widzi oko.[/color]
Skąd możesz to wiedzieć? Przecież poruszasz się tylko drogami jednokierunkowymi :P
Pozdrawiam PT
Użytkownik "Marcin W" <wojcikmarcin@bez.smieci.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:es0tjd$sj8$1@inews.gazeta.pl... xcihy napisał(a):[color=blue] > Ale to "za tym nie idzie". Dziwna logika. > Wręcz odwrotnie. Nie czekam na światła tylko przewiduję i może z tego > powodu 15 lat nie miałem stłuczki? A po miescie brykam kilka godzin > dziennie.[/color] To że nie miałeś stłuczki przez wspomniane 15 lat jest w równym stopniu zasługa tego że inni mogli zauważyć w odpowiednim czasie twoje błędy. I tak z ciekawości włączasz światła czy liczysz na to że inni będą przewidywać?
Czyżby światło stawało się po mału przedmiotem jakiegoś kultu? "Zapal je a Twoje problemy na drodzę znikna!". Wiesz ,że był czas kiedy przez cały rok nie było przymusu świecenia w dzień? Jak ktoś świecił to znaczy ,ze pędzi w ważnej sprawie i się mu ustepowało. I jakos nie można jednoznacznie stwierdzić, że ilość wypadków się poważnie zmniejszyła np. w styczniu po wprowadzeniu nakazu. No chyba ,ze mozna tylko ja się nie dokopałem... xc
Użytkownik "Paweł Toczek" <betatestusun@usun.poligon.toya.net.pl> napisał w wiadomości news:slrneu81o2.s6f.betatestusun@poligon.toya.net.pl...[color=blue] > On Tue, 27 Feb 2007 10:44:52 +0100, xcihy wrote:[color=green] >> Do tego świecacy pojazd fałszuje swoją prędkosć. Tak już widzi oko.[/color] > Skąd możesz to wiedzieć? Przecież poruszasz się tylko drogami > jednokierunkowymi :P[/color]
Wyprzedzajacy mnie rowerzysci tak twierdzą.:-> xc
[color=blue] > > Napisałem "być może". Nie znam badań potwierdzających jednoznacznie poprawe > bezpieczeństwa przez włączenie świateł.[/color]
A szukales, czy tez poprzestales na napawamiu sie wlasna niewiedza? W kazdym razie, zeby ci ulatwic i zakonczyc te dyskusje. <http://www.ibiblio.org/rdu/DRLs/studies.htm>[color=blue] > > Dziwne wnioski wyciągasz z tych badań, które przecież nie są porównawcze. > Twoje 80%[/color]
Nie moje tylko KGP. Tam kieruj zazalenia na rzetelnosc tychze.
to nic innego jak wynik spowodowany w różnicy ilosci pieszych i[color=blue] > zmotoryzowanych na drodze.[/color]
Hmm, te odwazna teze nalezaloby jeszcze udowodnic i to inaczej niz kon jaki jest kazdy widzi. Mysle, ze osobogodziny na drodze bylby wlasciwe i tak nalezaloby w tym momencie policzyc przecietny czas jaki przecietny Polak spedza w samochodzie na drodze i przecietny czas jaki przecietny Polak spedza przekraczajac droge, spacerujac po niej, itd...
[color=blue][color=green] >> I teraz jak myslisz... jaka jest najczestsza przyczyna kolizji dwoch >> pojazdow: >> - celowe wjechanie w drugi samochod, >> - nie zauwazenie go na czas, >> - Masaj,[/color] > > Wszystkie odpowiedzi błędne[/color]
A prawidlowa twoim zdaniem to...
Zbyszek
xcihy napisał(a): [color=blue] > Wiesz ,że był czas kiedy przez cały rok nie było przymusu świecenia w dzień? > Jak ktoś świecił to znaczy ,ze pędzi w ważnej sprawie i się mu ustepowało. I > jakos nie można jednoznacznie stwierdzić, że ilość wypadków się poważnie > zmniejszyła np. w styczniu po wprowadzeniu nakazu. No chyba ,ze mozna tylko > ja się nie dokopałem...[/color]
A od kiedy ten przepis obowiazuje? Tak z czystej ciekawosci, bo ja nie kopalem za tym, ale dane wydaja mi sie latwe dosc do znalezienia - dla chcacego, wystarczy tylko wiedziec kiedy nastapila zmiana - i zeby to byly dwa kolejne lata, inaczej wzrost liczby pojazdow sfalszuje statystyke, ATSD liczba wypadkow drogowych rosla do roku 1998, po czym spadla dramatycznie w ciagu 3 nastepnych lat... naklada sie to jakos na obowiazek jazdy ze swiatlami zima? Tak pytam, bo nie pamietam kiedy ten obowiazek wprowadzono.
Zbyszek
Zbyszek Tuznik napisał(a): [color=blue] > to nic innego jak wynik spowodowany w różnicy ilosci pieszych i[color=green] >> zmotoryzowanych na drodze.[/color] > > Hmm, te odwazna teze nalezaloby jeszcze udowodnic i to inaczej niz kon > jaki jest kazdy widzi. Mysle, ze osobogodziny na drodze bylby wlasciwe i > tak nalezaloby w tym momencie policzyc przecietny czas jaki przecietny > Polak spedza w samochodzie na drodze i przecietny czas jaki przecietny > Polak spedza przekraczajac droge, spacerujac po niej, itd...[/color]
A co mi tam... wg tego samego zrodla doszlo w roku 2005 do z udzialem pieszych 15344 (tak chyba nalezy rozumiec kategorie najechanie na pieszego?), z czego ci ostatni (piesi) spowodowali 7119, czyli mniej niz polowe. Tyle jesli chodzi o bezmyslnosc pieszy vs. kierujacy. Obie kategorie maja swoje za uszami z lekkim wskazaniem na kierowcow.
Zbyszek
Użytkownik "Zbyszek Tuznik" <zb_tuznik@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:es1q54$80d$1@news.onet.pl...[color=blue] > A od kiedy ten przepis obowiazuje? Tak z czystej ciekawosci, bo ja nie > kopalem za tym, ale dane wydaja mi sie latwe dosc do znalezienia - dla > chcacego, wystarczy tylko wiedziec kiedy nastapila zmiana - i zeby to byly > dwa kolejne lata, inaczej wzrost liczby pojazdow sfalszuje statystyke, > ATSD liczba wypadkow drogowych rosla do roku 1998, po czym spadla > dramatycznie w ciagu 3 nastepnych lat... naklada sie to jakos na obowiazek > jazdy ze swiatlami zima? > Tak pytam, bo nie pamietam kiedy ten obowiazek wprowadzono.[/color]
Wg mnie to było wcześniej niż w `98. Tak może z 2, 3 lata. pozdrawiam
Huckleberry napisał(a):[color=blue] > > Użytkownik "Zbyszek Tuznik" <zb_tuznik@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości > news:es1q54$80d$1@news.onet.pl...[color=green] > > A od kiedy ten przepis obowiazuje? Tak z czystej ciekawosci, bo ja nie > > kopalem za tym, ale dane wydaja mi sie latwe dosc do znalezienia - dla > > chcacego, wystarczy tylko wiedziec kiedy nastapila zmiana - i zeby to byly > > dwa kolejne lata, inaczej wzrost liczby pojazdow sfalszuje statystyke, > > ATSD liczba wypadkow drogowych rosla do roku 1998, po czym spadla > > dramatycznie w ciagu 3 nastepnych lat... naklada sie to jakos na obowiazek > > jazdy ze swiatlami zima? > > Tak pytam, bo nie pamietam kiedy ten obowiazek wprowadzono.[/color] > > Wg mnie to było wcześniej niż w `98. Tak może z 2, 3 lata. > pozdrawiam[/color]
1991
Według raportu opublikowanego przez Europejską Komisję ds. Energii i Transportu (DG TREN) w 2003r. ("Daytime Running Lights, Final Report" TNO Human Factor), stosowanie świateł w dzień: * zmniejsza liczbę wypadków w dzień z udziałem co najmniej dwóch uczestników (wypadki podwójne) o 5-15%; * zmniejsza liczbę wypadków z udziałem motocykli o 32%; * zwiększa zużycie paliwa i emisję CO2 o 0,5 - 1,5% (dla porównania klimatyzacja pobiera moc nawet kilku kW, co oznacza ponad 10% większe zużycie paliwa; nieekonomiczny sposób jazdy zwiększa zużycie paliwa nawet ponad 15%); * dwukrotnie zwiększa częstotliwość wymiany żarówek, co powoduje wzrost wydatków o 6 na rok na samochód.
Lestat -- ---------------------------------------------------------------- |Darts Zone: [url]http://l.pl/lestat/[/url] Kotostan: [url]http://jukon.prv.pl/[/url] | |Plastik 1/48: [url]http://plastik.prv.pl/[/url] GG 281147 | ----------------------------------------------------------------
Piotr 'Lestat' Puchowski napisał(a):[color=blue] > Huckleberry napisał(a): >[color=green] >> Wg mnie to było wcześniej niż w `98. Tak może z 2, 3 lata. >> pozdrawiam[/color] > > 1991[/color]
?? Wtedy to ja w liceum jeszcze bylem, a wydaje mi sie, ze swiatla (obowiazek znaczy) pojawily sie dopiero jakos tak na studiach, ale sie nie upieram bo lata pamiec maca.
Zbyszek
Użytkownik "Zbyszek Tuznik" <zb_tuznik@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:es1p81$4rp$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] >> Napisałem "być może". Nie znam badań potwierdzających jednoznacznie >> poprawe bezpieczeństwa przez włączenie świateł.[/color] > A szukales, czy tez poprzestales na napawamiu sie wlasna niewiedza? > W kazdym razie, zeby ci ulatwic i zakonczyc te dyskusje. > <http://www.ibiblio.org/rdu/DRLs/studies.htm>[/color]
Ale ja po angielsku "nic fersztejen". [color=blue][color=green] >> Dziwne wnioski wyciągasz z tych badań, które przecież nie są porównawcze. >> Twoje 80%[/color] > Nie moje tylko KGP. Tam kieruj zazalenia na rzetelnosc tychze. > to nic innego jak wynik spowodowany w różnicy ilosci pieszych i[color=green] >> zmotoryzowanych na drodze.[/color] > Hmm, te odwazna teze nalezaloby jeszcze udowodnic[/color] i to inaczej niz kon[color=blue] > jaki jest kazdy widzi. Mysle, ze osobogodziny na drodze bylby wlasciwe i > tak nalezaloby w tym momencie policzyc przecietny czas jaki przecietny > Polak spedza w samochodzie na drodze i przecietny czas jaki przecietny > Polak spedza przekraczajac droge, spacerujac po niej, itd...[/color]
To zależy jak bardzo zbliżony do faktycznego chce mieć obraz. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> I teraz jak myslisz... jaka jest najczestsza przyczyna kolizji dwoch >>> pojazdow: >>> - celowe wjechanie w drugi samochod, >>> - nie zauwazenie go na czas, >>> - Masaj,[/color] >> Wszystkie odpowiedzi błędne[/color] > A prawidlowa twoim zdaniem to...[/color]
Nonszalancja. W tym jest niedostosowanie prędkości, wyprzedzanie na trzeciego, czyli wymuszanie i stan dróg. xc
Użytkownik "Zbyszek Tuznik" <zb_tuznik@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:es1q54$80d$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] >> Wiesz ,że był czas kiedy przez cały rok nie było przymusu świecenia w >> dzień? Jak ktoś świecił to znaczy ,ze pędzi w ważnej sprawie i się mu >> ustepowało. I jakos nie można jednoznacznie stwierdzić, że ilość wypadków >> się poważnie zmniejszyła np. w styczniu po wprowadzeniu nakazu. No chyba >> ,ze mozna tylko ja się nie dokopałem...[/color] > > A od kiedy ten przepis obowiazuje? Tak z czystej ciekawosci, bo ja nie > kopalem za tym, ale dane wydaja mi sie latwe dosc do znalezienia - dla > chcacego, wystarczy tylko wiedziec kiedy nastapila zmiana - i zeby to byly > dwa kolejne lata, inaczej wzrost liczby pojazdow sfalszuje statystyke, > ATSD liczba wypadkow drogowych rosla do roku 1998, po czym spadla > dramatycznie w ciagu 3 nastepnych lat... naklada sie to jakos na obowiazek > jazdy ze swiatlami zima? > Tak pytam, bo nie pamietam kiedy ten obowiazek wprowadzono.[/color]
Ktoś napisał ,że 1991
Wypadki za [url]http://www.policja.pl/portal/pol/8/160/[/url]
1994 53.647
1993 48.901 1992 50.990 1991 54.038 1990 50.432
Było by jednak lepiej porównać miesiącami. I nie wiem ,czy w 1991r już było trzeba? xc
Użytkownik "Piotr 'Lestat' Puchowski" <lestat@l.pl> napisał w wiadomości news:45E55204.5C3AEF09@l.pl...[color=blue] > Huckleberry napisał(a): > 1991 > > Według raportu opublikowanego przez Europejską Komisję ds. Energii i > Transportu (DG TREN) w 2003r. ("Daytime Running Lights, Final Report" > TNO Human Factor), stosowanie świateł w dzień: > * zmniejsza liczbę wypadków w dzień z udziałem co najmniej dwóch > uczestników (wypadki podwójne) o 5-15%;[/color]
Można by jeszcze bardziej zmniejszyc :"Kierowcy samochodów służbowych, których ilość w Polsce oceniana jest łącznie na pół miliona do 800 tysięcy pojazdów, powodują 30% wypadków." za [url]http://pbd.org.pl/content/view/69/94/[/url]
5-15% to dosyć szeroki przedział.:-> xc
On Sun, 25 Feb 2007 22:15:09 +0100, "ptr77" <ptr1977@gazeta.pl> wrote: [color=blue] > >Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <jareka@dawid.com.pl> napisał w wiadomości > >[color=green] >> hmmm, nie przemawiają do mnie argumenty typu "wydaje się", kiedy coś >> dokładnie da się obliczyć...[/color] > >nie przemawiaja do Ciebie tego typu argenty a sam ich uzywasz ? ;))))[/color]
fakt, słowa dobrałem tendencyjnie :-) [color=blue] >a Ty dokladnie wyliczyles koszt budowy ? i jakie Ci wyszly wyliczenia ?[/color]
żadne. Ja nie protestuję przeciw tej drodze. [color=blue] >problem w tym, ze tego typu budowa na mokradlach jest podobno w pewnym >stopniu eksperymentalna. nie znam tez wysokosci kary jaka moze przyjdzie >Polakom zaplacic za "ambitne" plany rzadzacych.[/color]
kary? Do tego jeszcze kawał drogi: sąd, wyrok. Kara może być dopiero, jeśli się nie zastosują. [color=blue][color=green] >> może i eksperyment, ale coś mi się zdaje, że inżynieria radzi sobie z >> takimi problemami już od jakiegoś czasu.[/color] > >-"(...) hmmm, nie przemawiają do mnie argumenty typu "wydaje się",(...)"-[/color]
a co do meritum: czy budowa na słupach to rzeczywiście eksperyment? Np. "ślimaki" w Warszawie też?
-- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> może i eksperyment, ale coś mi się zdaje, że inżynieria radzi sobie z >>> takimi problemami już od jakiegoś czasu.[/color] >> >>-"(...) hmmm, nie przemawiają do mnie argumenty typu "wydaje się",(...)"-[/color] > > a co do meritum: czy budowa na słupach to rzeczywiście eksperyment? > Np. "ślimaki" w Warszawie też?[/color]
Eksperyment nie w słupach, a w podłożu, w którym chce się je osadzić. :-)
--- Zboj (Piotr Marciniak) zboj \at/ mnc.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|