|
restauracja SPHINX
rafal2325 |
Witam!
Nie dawno miałam okazję z przykrą sytuacją jaka zaszła na ul. Wojska Polskiego w restauracji sphinx. Co prawda, zawsze ta restauracja pociągala mnie swoimi potrawami, wybornym grillowanym podpiekanym serem mięskiem, ta pyszna suróweczka i nawet ryż zmienili (jadałam w warszawie w dwóch punktach i u nas w szczecinie, to nie mieli takiego ryżu jaki jadłam w Koszalinie) - wyborny. Coż......więc po ciężkim zmęczonym dniu, kiedy człowiek chce odpocząc i cos smacznie zjesc, wybraliśmy sie do sphinxa. Co prawda natrafilismy na wielka burze, która nas napotkała i która zatrzymała nas w aucie ponad pol godziny, siedziąc i czekajać aż przejdzie. Pamiętam coś, że wtedy rozgrywał się Mundial i Polska grala z kims tam (przyznam sie, ze nie jestem fanka, a pilka jest dla mnie czarną magią). Weszlismy do środka, gdzie wchodziąc widział nas Pan kelner stojący przy barze. kulturalnie powiedzielismy sobie wzajemnie "dzien dobry" i usadowilismy sie przy stoliku i.....czekamy.....czekamy na urpagnionego kelnera i upragnione pyszne jedzonko...a tu kelnera ani rusz. Siedzimy i siedzimy...mija 10 minut.... mija 15....mija 20......az w koncu wstalismy i wyszlismy. Wszystko byłoby ok, gdyby nie ta obsługa...koszmar...czy ktoś rowniez sie z tą przykrą sytuacja spotkał? jeszcze na odchodnym beszczelnie kelner usmiechnal sie do nas i powiedzial "do widzenia". Ehhh...brak słow.... pzdr
Dnia 02-07-2006 o 23:27:41 Lojeszka <lojka@poczta.viknet.pl> napisał:
[color=blue] > Wszystko byÂłoby ok, gdyby nie ta obsÂługa...koszmar...czy ktoÂś rowniez > sie z > tÂą przykrÂą sytuacja spotkaÂł?[/color]
Ostatnio byłem tam z moim malutkim dzieciaczkiem i żoną. Obsługa była super. Nawet dostaliśmy krzesełko dla maluszka. Bardzo miło wspominam tą wizytę. W szczególności że najpierw poszliśmy do Pizza Hut ale wyszliśmy po 2 minutach- hałas i harmider był ogromny. W dodatku zaprowadzono nas do stolika (jeszcze nie posprzątanego po poprzedniku) Czekaliśmy chwilę aż ktoś podejdzie i mimo iż za barem stało kilka osób z obsługi to nikt się nie pokwapił. Posiedzieliśmy chwilę i wyszliśmy.
-- Pozdrawiam SzyMarek [url]http://www.opera.com/[/url] -> Najszybsza przeglądarka na świecie! Teraz w wersji Java! OperaMini!
Użytkownik Lojeszka <lojka@poczta.viknet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:e89doi$1hav$1@main.viknet.pl...[color=blue] > Witam! > > Nie dawno miałam okazję z przykrą sytuacją .........[/color]
może oglądali relację live z powrotu Orłów Janasa.
> jeszcze na odchodnym beszczelnie kelner usmiechnal sie do nas i powiedzial[color=blue] > "do widzenia". Ehhh...brak słow....[/color]
Tez bylismy tam jakis miesiac temu - kelner byl co najmniej nieprzyjemny - wiecej nie chce mi sie rozpisywac
Fantom
kobieto ! byl mecz !! :)
W artykule news:e89doi$1hav$1@main.viknet.pl, niejaki(a): Lojeszka z adresu <lojka@poczta.viknet.pl> napisał(a): [color=blue] > Witam! > > Nie dawno miałam okazję z przykrą sytuacją jaka zaszła na ul. Wojska > Polskiego w restauracji sphinx. Co prawda, zawsze ta restauracja[/color]
Bylem wczoraj w Sz-N , w czwartek skrzystalem w Poznaniu. wiec moge sobie porownac. W Sz-n ogrodek to parodia, brudno na ziemi, przeciez odkurzacza maja, na srodku jakis dol, w ktory kazdy wpadal, mogli by to zrobic. Stoliki, dlaczego na kazdym nie ma menu osobnego jakis ulotek itp. Siedzac w Poznaniu czlowiek czul sie lepiej. Jedzonko takie same nie moge nic zlego powiedziec, w obu miastach ten sam poziom, jednak wyglad zdecydowanie Poznan wypada lepiej.
-- Pozdrawiam Bula [url]www.czorty.pl[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|