ďťż

Witam!

Nie dawno miałam okazję z przykrą sytuacją jaka zaszła na ul. Wojska
Polskiego w restauracji sphinx. Co prawda, zawsze ta restauracja pociągala
mnie swoimi potrawami, wybornym grillowanym podpiekanym serem mięskiem, ta
pyszna suróweczka i nawet ryż zmienili (jadałam w warszawie w dwóch punktach
i u nas w szczecinie, to nie mieli takiego ryżu jaki jadłam w Koszalinie) -
wyborny. Coż......więc po ciężkim zmęczonym dniu, kiedy człowiek chce
odpocząc i cos smacznie zjesc, wybraliśmy sie do sphinxa. Co prawda
natrafilismy na wielka burze, która nas napotkała i która zatrzymała nas w
aucie ponad pol godziny, siedziąc i czekajać aż przejdzie. Pamiętam coś, że
wtedy rozgrywał się Mundial i Polska grala z kims tam (przyznam sie, ze nie
jestem fanka, a pilka jest dla mnie czarną magią). Weszlismy do środka,
gdzie wchodziąc widział nas Pan kelner stojący przy barze. kulturalnie
powiedzielismy sobie wzajemnie "dzien dobry" i usadowilismy sie przy stoliku
i.....czekamy.....czekamy na urpagnionego kelnera i upragnione pyszne
jedzonko...a tu kelnera ani rusz. Siedzimy i siedzimy...mija 10 minut....
mija 15....mija 20......az w koncu wstalismy i wyszlismy.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie ta obsługa...koszmar...czy ktoś rowniez sie z
tą przykrą sytuacja spotkał?
jeszcze na odchodnym beszczelnie kelner usmiechnal sie do nas i powiedzial
"do widzenia". Ehhh...brak słow....
pzdr



Dnia 02-07-2006 o 23:27:41 Lojeszka <lojka@poczta.viknet.pl> napisał:

[color=blue]
> Wszystko byÂłoby ok, gdyby nie ta obsÂługa...koszmar...czy ktoÂś rowniez
> sie z
> tÂą przykrÂą sytuacja spotkaÂł?[/color]

Ostatnio byłem tam z moim malutkim dzieciaczkiem i żoną. Obsługa była
super. Nawet dostaliśmy krzesełko dla maluszka. Bardzo miło wspominam tą
wizytę. W szczególności że najpierw poszliśmy do Pizza Hut ale wyszliśmy
po 2 minutach- hałas i harmider był ogromny. W dodatku zaprowadzono nas do
stolika (jeszcze nie posprzątanego po poprzedniku) Czekaliśmy chwilę aż
ktoś podejdzie i mimo iż za barem stało kilka osób z obsługi to nikt się
nie pokwapił. Posiedzieliśmy chwilę i wyszliśmy.

--
Pozdrawiam SzyMarek
[url]http://www.opera.com/[/url] -> Najszybsza przeglądarka na świecie!
Teraz w wersji Java! OperaMini!


Użytkownik Lojeszka <lojka@poczta.viknet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:e89doi$1hav$1@main.viknet.pl...[color=blue]
> Witam!
>
> Nie dawno miałam okazję z przykrą sytuacją .........[/color]

może oglądali relację live z powrotu Orłów Janasa.

> jeszcze na odchodnym beszczelnie kelner usmiechnal sie do nas i powiedzial[color=blue]
> "do widzenia". Ehhh...brak słow....[/color]

Tez bylismy tam jakis miesiac temu - kelner byl co najmniej nieprzyjemny -
wiecej nie chce mi sie rozpisywac

Fantom



kobieto ! byl mecz !! :)

W artykule news:e89doi$1hav$1@main.viknet.pl,
niejaki(a): Lojeszka z adresu <lojka@poczta.viknet.pl> napisał(a):
[color=blue]
> Witam!
>
> Nie dawno miałam okazję z przykrą sytuacją jaka zaszła na ul. Wojska
> Polskiego w restauracji sphinx. Co prawda, zawsze ta restauracja[/color]

Bylem wczoraj w Sz-N , w czwartek skrzystalem w Poznaniu. wiec moge sobie
porownac. W Sz-n ogrodek to parodia, brudno na ziemi, przeciez odkurzacza
maja, na srodku jakis dol, w ktory kazdy wpadal, mogli by to zrobic.
Stoliki, dlaczego na kazdym nie ma menu osobnego jakis ulotek itp. Siedzac w
Poznaniu czlowiek czul sie lepiej. Jedzonko takie same nie moge nic zlego
powiedziec, w obu miastach ten sam poziom, jednak wyglad zdecydowanie Poznan
wypada lepiej.

--
Pozdrawiam
Bula
[url]www.czorty.pl[/url]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      restauracja SPHINX
    rafal2325