|
Apel do kierowców MPK
rafal2325 |
Witam,
dziś rano (05.11.2006) jechałem jako pasażer autobusem linii E (odjazd punktualnie o 8.44 z pętli na Bartoszowicach; autobus nr 9554, brygada nr 2). Już po kilku minutach stanęliśmy w korku na wysokości ul. Kazimierskiej (mieszkańcy Biskupina i okolic wiedzą, że oznacza to 1,5h na dojazd do centrum) i od razu dwóch pasażerów zapytało kierowcę, czy może otworzyć drzwi, żeby umożliwić przesiadkę do tramwaju (który nawiasem mówiąc właśnie nadjeżdżał). Pan kierowca podparty na łokciu odburknął tylko jedno słowo – „nie”. Po kilku minutach z tyłu autobusu (a był on pełen ludzi), na sam jego przód przedarł się kolejny pasażer i informując kierowcę że się źle czuje, poprosił o otwarcie drzwi (nie słyszał poprzednich dwóch pasażerów). Dodam tylko, że autobus był tak ustawiony, że pasażerowie wysiedliby nie na środku ulicy, tylko na przystanek tramwajowy w stronę Biskupina na ul. Kazimierskiej. Kierowca nawet nie zareagował (!) nie mówiąc już o tym, żeby udzielił jakiejkolwiek odpowiedzi. Zanim dojechaliśmy do przystanek przy Wittiga, ja również próbowałem poprosić o otwarcie drzwi. Bezskutecznie – Pan kierowca udawał, że nie widzi, nie słyszy, nie czuje (aż dziwne, że mógł w takim stanie prowadzić autobus).
Inna sytuacja. Cztery miesiące temu. Upał. Tłok w autobusie linii 146. Jadę z Żoną w 146 na ul. Borowskiej w stronę dworca. Korek taki, że wszystko godzinami stoi. Żona w 7 miesiącu ciąży. W pewnym momencie moja Żona źle się czuje. Podchodzimy do kierowcy i grzecznie mówimy co jest grane, a on że nie otworzy. My swoje – on swoje. Wreszcie nie wytrzymałem i powiedziałem że ma otworzyć. Mamrocząc i klnąc coś pod nosem łaskawie otworzył drzwi...
Panowie kierowcy,
czy Wy naprawdę nie możecie dać z siebie trochę więcej? Ja rozumiem, że macie pewnie obostrzenia i kary za otwieranie drzwi poza przystankami ale żeby w takich sytuacjach? Mam wrażenie że część z Was jak siądzie „za kółko”, to myśli kategoriami „jestem JA i MÓJ AUTOBUS”. Muszę Was Panowie w takim razie rozczarować: Wy nie kierujecie autobusem. Wy TRANSPORTUJECIE ludzi. Pracujecie dla KOMUNIKACJI, a ta jak sama nazwa wskazuje ma za zadanie komunikować, umożliwiać przemieszczanie się ludzi z miejsca na miejsce. A to oznacza, że trzeba myśleć trochę szerzej. Czy naprawdę nie zależy Wam na tym, żeby swoją pracę wykonywać dobrze? Nie macie z tego satysfakcji? Pomyślcie proszę o tym jak to zmieniać, bo wasze zaangażowanie jest tu niezbędne (szczególnie teraz, gdy połowa Wrocławia jest rozkopana), tym bardziej, że to nie jedyny przypadek, gdy można usprawnić komunikację (np. czy tak trudno jest dwóm stojącym na przystanku autobusom zaczekać na siebie, aż przesiądą się ludzie? Widok takiej współpracy wciąż należy niestety do rzadkości, a szkoda...).
Pozdrawiam i życzę jak najmniej korków na drogach.
--
Nie będę komentował twojego wywodu, przytoczę Ci tylko sytuacje która miała miejsce parę miesięcy temu.
Autobus staje w korku, miła kobieta podchodzi do kierowcy i prosi o wypuszczenie, bo szybciej sobie dojdzie na piechotę, miły kierowca otwiera drzwi i wypuszcza kobietę, pech chciał przewróciła się i złamała rękę. Efekt był taki że kierowca dostał po premii za otwieranie drzwi poza przystankiem a do tego sprawa cywilna w sądzie która był założona przez kobiete, która stwierdziła że gdyby jej nie wypuścił to nie złamała by ręki. Uwierz dziennie sporo pokonuje kilometrów samochodem po mieście i staram się być kulturalny na drodze ale po takiej sytuacji gdybym był kierowcą autobusu nie otworzył bym drzwi między przystankami, niestety czasem jak jesteś za kulturalny to płacisz za to.....
Pozdrawiam
Użytkownik "PYTON" <pyton@rozanka.wroc.pl> napisał w wiadomości news:el4n1r$605$1@news.onet.pl... [color=blue] > Autobus staje w korku, miła kobieta podchodzi do kierowcy i prosi o > wypuszczenie, bo szybciej sobie dojdzie na piechotę, miły kierowca otwiera > drzwi i wypuszcza kobietę, pech chciał przewróciła się i złamała rękę. > Efekt był taki że kierowca dostał po premii za otwieranie drzwi poza > przystankiem a do tego sprawa cywilna w sądzie która był założona przez > kobiete, która stwierdziła że gdyby jej nie wypuścił to nie złamała by > ręki. Uwierz dziennie sporo pokonuje kilometrów samochodem po mieście i > staram się być kulturalny na drodze ale po takiej sytuacji gdybym był > kierowcą autobusu nie otworzył bym drzwi między przystankami, niestety > czasem jak jesteś za kulturalny to płacisz za to.....[/color]
Sorry, ale po przeczytaniu tego posta podejrzewam, że albo sam jesteś kierowcą MPK, albo ktoś z twojej rodziny jest kierowcą MPK. Ja wszystko rozumiem, ale taka przypowiastka... Hm... pzdr k
Dnia Tue, 5 Dec 2006 22:22:44 +0100, klakin napisał(a): [color=blue] > Sorry, ale po przeczytaniu tego posta podejrzewam, że albo sam jesteś > kierowcą MPK, albo ktoś z twojej rodziny jest kierowcą MPK. Ja wszystko > rozumiem, ale taka przypowiastka... Hm...[/color]
Mało widziałeś...
Masz tu przypowiastkę z PMS: [url]http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/browse_thread/thread/ac572ea02307c1ce/a7749ae4bc7819ab#a7749ae4bc7819ab[/url]
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
5.12.2006 22:22 klakin <klakin@op.pl> w wiadomości <news:el4nvk$9bv$1@news.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > > Sorry, ale po przeczytaniu tego posta podejrzewam, że albo sam jesteś > kierowcą MPK, albo ktoś z twojej rodziny jest kierowcą MPK. Ja wszystko > rozumiem, ale taka przypowiastka... Hm...[/color]
Ja tam nie wiem czy to taka przypowiastka. _Podobno_ jakiś czas temu na krzyżówce na nowym Dworze jakiś autobus podjechał jako kolejny pojazd na przystanek. Kierowca otworzył drzwi żeby ludzie sobie mogli przebiec do autobusów, które stały przed nim i _podobno_ jakaś kobieta biegnąc wywinęła fikołka i poważnie się poturbowowała. _Podobno_ kierowca miał przy tej okazji nieprzyjemności.
Tę historię też traktowałbym jako kolejną "miejską legendę" gdyby nie to, że jakiś czas po tym rzekomym zdarzeniu kierowcy nie otwierali drzwi nawet wtedy, gdy autobus był tylko drugi na przystanku. (Obecnie wszystko jest już w normie i nawet po 3 autobusy mają otwarte drzwi)
-- Mateusz Berlik - berloo kontakt: [url]http://www.berloo.ovh.org/[/url]
klakin napisał(a): [color=blue] > Sorry, ale po przeczytaniu tego posta podejrzewam, że albo sam jesteś > kierowcą MPK, albo ktoś z twojej rodziny jest kierowcą MPK. Ja wszystko > rozumiem, ale taka przypowiastka... Hm...[/color]
no jak przypowiastka ci nie pasuje to ODIP Regulamin przewozu zabrania wysadzania pomiedzy przystankami a moze i sam PoRD - ale szukac mi sie nie chce choc wszystko zalezy od ludzi (ludzi-kierowcow i ludzi-pasazerow) sam wielokrotnie bylem w takiej sytuacji, ze otwierali ( w korku czy co) albo i nie otwierali (tez w korku dla przykladu) -- c l i c k 'n' r i d e | *rekreacyjne DH* [url]www.speed4fun.org/PlasticPotU[/url] | || |||| || |||| | ||||||| cigarettes and coffee, man, that's a combination
Użytkownik "klakin" <klakin@op.pl> napisał w wiadomości news:el4nvk$9bv$1@news.onet.pl...[color=blue] > > Sorry, ale po przeczytaniu tego posta podejrzewam, że albo sam jesteś > kierowcą MPK, albo ktoś z twojej rodziny jest kierowcą MPK. Ja wszystko > rozumiem, ale taka przypowiastka... Hm...[/color]
calkowicie zgadzam sie, ze kierowca nie powinien otwierac drzwi poza przystankami. Piszecie o "wyjatkowych sytuacjach", ale po pierwsze ciezko nie raz rozpoznac czy to jest wyjatkow sytuacja, bo kazdy moze podejsc i powiedziec ze mu slabo, po drugie jak zrobi wyjatek dla jednego od razu inni beda chcieli tez skorzystac. Po prostu jesli jedziesz autobusem to musisz liczyc sie z tym ze wsiadasz i wysiadasz na przystankach, a jak chcesz wysiasc w dowolnym miejscu (prawie) to bierz taksowke ;)
pozdr. Tomek
[color=blue] > > Sorry, ale po przeczytaniu tego posta podejrzewam, że albo sam jesteś > kierowcą MPK, albo ktoś z twojej rodziny jest kierowcą MPK. Ja wszystko > rozumiem, ale taka przypowiastka... Hm... > pzdr > k[/color]
Zmartwię Cię, nie jestem kierowcą autobusu, co więcej autobusem to ostatni raz jeździłem dawno dawno temu....
Pozdrawiam
Dnia Tue, 5 Dec 2006 22:22:44 +0100, "klakin" <klakin@op.pl>,napisal(-a): [color=blue] >Sorry, ale po przeczytaniu tego posta podejrzewam, że albo sam jesteś >kierowcą MPK, albo ktoś z twojej rodziny jest kierowcą MPK. Ja wszystko >rozumiem, ale taka przypowiastka... Hm...[/color]
Widze kolego, ze malo w zyciu widziales.... nie pracuje w MPK tylko w branzy swidczacej uslugi a dokladnie w serwisie. Kilka przykladow mnie nauczylo, ze jesli ma sie miekkie serce trzeba miec twarda dupe bo czesc klientow wykorszytsalo kilka razy to, ze chcialem byc uprzejmy i zrobic tak aby klient dostal mniejsza fakture i to sie zemscilo...od tamtego czasu nie interesuje mnie, ze klient musi zaplacic np. dodatkowe 700zl netto...faktem jest ze przez kilku cwaniakow cierpi wiekszosc ale nic na to nie poradze i podejrzewam, ze podobnie zachowuja sie kierowcy....przepisy wyraznie mowia, ze na przystanku prawo stoi za kierowca a poza niestety jest przeciw niemu.
Milego dnia. -- Pozdrawiam Arti
Trenowałam przejazd autobusami na tej trasie, ale zmieniłam na wersję niech-żyją-tramwaje :) Idę na pętlę tramwajową na Biskupin i podjeżdżam do IASE. Tramwaj pęka w szwach już po 3 przystankach, ale na pętli można zająć sobie miejsce. Całość wysiada koło Hali. Stamtąd - wersja 'czujna' - łapiemy autobus, który akurat podjeżdża, albo wersja 'fitness' - idziemy do Klinik lub na przystanek przy Norwida. Wczoraj trasę Biskupin - Klecina pokonałam już w 1h 10 minut :)
Same zalety - krótko, przewiewnie, prawie bez stania w korku, przynajmniej do ZOO.
pozdrawiam i zyczę nam wszystkim cierpliwości do końca remontu pl ..Grunwaldzkiego Teresa
buchacz napisał(a): [color=blue] > Panowie kierowcy, > > czy Wy naprawdę nie możecie dać z siebie trochę więcej? Ja rozumiem, że macie > pewnie obostrzenia i kary za otwieranie drzwi poza przystankami ale żeby w > takich sytuacjach? Mam wrażenie że część z Was jak siądzie „za kółko”, to myśli[/color]
Po co zrzucac odpowiedzialnosc na kierowcow, wez ja na siebie, drzwi w autobusach nie stawiaja specjalnego oporu...
-- Ziemo
buchacz <buchaczWYTNIJTO@go2.pl> wrote:[color=blue] > Witam, > > dziś rano (05.11.2006) jechałem jako pasażer autobusem linii E (odjazd > punktualnie o 8.44 z pętli na Bartoszowicach; autobus nr 9554, brygada nr 2). > Już po kilku minutach stanęliśmy w korku na wysokości ul. Kazimierskiej > (mieszkańcy Biskupina i okolic wiedzą, że oznacza to 1,5h na dojazd do centrum) > i od razu dwóch pasażerów zapytało kierowcę, czy może otworzyć drzwi, żeby > umożliwić przesiadkę do tramwaju (który nawiasem mówiąc właśnie nadjeżdżał). Pan > kierowca podparty na łokciu odburknął tylko jedno słowo – „nie”. Po kilku > minutach z tyłu autobusu (a był on pełen ludzi), na sam jego przód przedarł się > kolejny pasażer i informując kierowcę że się źle czuje, poprosił o otwarcie > drzwi (nie słyszał poprzednich dwóch pasażerów). Dodam tylko, że autobus był tak > ustawiony, że pasażerowie wysiedliby nie na środku ulicy, tylko na przystanek > tramwajowy w stronę Biskupina na ul. Kazimierskiej. Kierowca nawet nie > zareagował (!) nie mówiąc już o tym, żeby udzielił jakiejkolwiek odpowiedzi. > Zanim dojechaliśmy do przystanek przy Wittiga, ja również próbowałem poprosić o > otwarcie drzwi. Bezskutecznie – Pan kierowca udawał, że nie widzi, nie słyszy, > nie czuje (aż dziwne, że mógł w takim stanie prowadzić autobus).[/color]
Wysadzanie pasazerow poza przystankami jest zabronione - mandat to moze byc 3000 PLN. [color=blue] > Inna sytuacja. Cztery miesiące temu. Upał. Tłok w autobusie linii 146. Jadę z > Żoną w 146 na ul. Borowskiej w stronę dworca. Korek taki, że wszystko godzinami > stoi. Żona w 7 miesiącu ciąży. W pewnym momencie moja Żona źle się czuje. > Podchodzimy do kierowcy i grzecznie mówimy co jest grane, a on że nie otworzy. > My swoje – on swoje. Wreszcie nie wytrzymałem i powiedziałem że ma otworzyć. > Mamrocząc i klnąc coś pod nosem łaskawie otworzył drzwi...[/color]
Podaj numer sluzbowy to pan kierowca bedzie ukarany za wypuszczanie pasazerow poza przystankami.
-- Filozofia jest najważniejszą nauką, bo uczy życia. A lekcja religii przedstawia filozofię chrześcijańską. (c) Casper (appa)
> Po co zrzucac odpowiedzialnosc na kierowcow, wez ja na siebie, drzwi w[color=blue] > autobusach nie stawiaja specjalnego oporu...[/color]
Pomysł w sumie nienajgorszy, ale i tak narażasz się na małą zjebkę od kierowcy ;-)
Boa.
> Apropos - słyszałem gdzieś, że 22 otwierają częśc grunwaldzkiego; wiecie[color=blue] > którą?[/color]
Nie wiem dokładnie, ale wg tego co widać w kamerce internetowej na GW wrocławskiej [url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/0,72329,3218516.html[/url] to największą szansę ma przejazd z Curie - Skłodowskiej na Piastowską. Kawałek asfaltu na zakręcie oś Grunwaldzka - Curie-Skłodowskiej napawa nadzieją, że będzie można jechać na Biskupin od strony mostu Grunwaldzkiego przez plac Grunwaldzki. Ale to są wnioski 'optyczne' :)
Teresa
> Podaj numer sluzbowy to pan kierowca bedzie ukarany za wypuszczanie[color=blue] > pasazerow poza przystankami.[/color]
Nie podam, bo raz, że nie mam, a dwa, nawet gdybym miał to bym nie podał. Chodziło mi o zmianę podejścia i nastawienia do tematu, a nie o karanie ludzi. Ale patrząc na twojego posta chyba rozumiem tych kierowców...
--
> Nie podam, bo raz, że nie mam, a dwa, nawet gdybym miał to bym nie podał.[color=blue] > Chodziło mi o zmianę podejścia i nastawienia do tematu, a nie o karanie[/color] ludzi.[color=blue] > Ale patrząc na twojego posta chyba rozumiem tych kierowców...[/color]
temat tego watku powinien brzemiec: "Apel do zarzadu MPK" lub "Apel do ZDiK". Kierowca automusu jest naprawde niewinny
Icek
"Boa" <usunboasoftusun@poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] > Pomysl w sumie nienajgorszy, ale i tak narazasz sie na malą zjebke od > kierowcy[/color]
Toż nie otwierasz pierwszych drzwi, tylko ostatnie. Kilka razy widziałem jak ludkowie tak robili jak im się znudziło stanie w korku.
-- Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo) [MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ] przeciwnik agresywnej przyrody zdyb_o2 (małpa) o2 pl
Icek <icek@do.pl> wrote:[color=blue][color=green] > > Nie podam, bo raz, że nie mam, a dwa, nawet gdybym miał to bym nie podał. > > Chodziło mi o zmianę podejścia i nastawienia do tematu, a nie o karanie[/color] > ludzi.[color=green] > > Ale patrząc na twojego posta chyba rozumiem tych kierowców...[/color] > > temat tego watku powinien brzemiec: "Apel do zarzadu MPK" lub "Apel do > ZDiK". Kierowca automusu jest naprawde niewinny[/color]
Chyba do parliamentu :P
-- Każda wiocha ma swojego głupka, ten jest akurat z Lublina (c) Nasi na forum gazety.pl o Aronie
Dnia Wed, 6 Dec 2006 18:20:52 +0000 (UTC), zdyboo napisał(a): [color=blue][color=green] >> Pomysl w sumie nienajgorszy, ale i tak narazasz sie na malą zjebke od >> kierowcy[/color] > > Toż nie otwierasz pierwszych drzwi, tylko ostatnie. Kilka razy widziałem > jak ludkowie tak robili jak im się znudziło stanie w korku.[/color]
Siłą czy czerwoną wajchą? :)
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
> Siłą czy czerwoną wajchą? :)[color=blue] >[/color]
z czerwona wajcha to jest tak, przekrecasz, slychac straszny syk. Uchodzi powietrze z silownika. Otwierasz drzwi (nie stawiaja oporu). Wychodzisz. Ktos jednak musi zamknac kurek. Przy zamykaniu kurka jest bardzo nieprzyjemny efekt bo otwarte drzwi i stan silownika otwarty, ty wpuszczasz powietrze wiec drzwi moga nawet krzywde zrobic.
Silowo musisz ciagnac za oba skrzydla gdyz one sa sprzezone. Jak ciagniesz za jedno mozesz nie dac rady. Wychodzisz tylko pamietasz, ze drzwi chca sie caly czas zamknac. Wyskakujesz pamietajac aby Ci nogi nie zostaly i drzwi sie raczej szybciej niz wolniej zamykaja powodujac rowniez srednie zagrozenie. Z racji takiej, ze nie otworzyles ich do konca nie zamykaja sie z takim lomotem jak w wersji #1
Icek
Icek wrote: [color=blue] > temat tego watku powinien brzemiec: "Apel do zarzadu MPK" lub "Apel do > ZDiK". Kierowca automusu jest naprawde niewinny[/color]
Niewinny "złośliwego nieotwarcia drzwi". :-) Bo nie mógł i już. To jest jasne. Nie wiemy jednak co mówił, a może użył słów obraźliwych? Wtedy byłby winny np. znieważenia pasażera.
--
Pozdrowienia W
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:el6n81$a3o$1@node5.news.atman.pl...[color=blue][color=green] >> Nie podam, bo raz, że nie mam, a dwa, nawet gdybym miał to bym nie podał. >> Chodziło mi o zmianę podejścia i nastawienia do tematu, a nie o karanie[/color] > ludzi.[color=green] >> Ale patrząc na twojego posta chyba rozumiem tych kierowców...[/color] > > temat tego watku powinien brzemiec: "Apel do zarzadu MPK" lub "Apel do > ZDiK". Kierowca automusu jest naprawde niewinny[/color]
Jeśli np. pasażerka w ciąży zemdleje w upale i dozna uszczerbku na zdrowiu, to akurat o winie kierowcy wypowie się sąd. Zastanawiam się, teoretycznie, czy gdyby mieć zawsze ze sobą oświadczenie, że wychodzę poza przystankiem na własną odpowiedzialność i nie będę w razie wypadku mieć żadnych roszczeń względem kierowcy/MPK/ZDiK, to chyba jest wystarczająca "podkładka"?
Pozdr.! (D)
czasem jak jesteś za[color=blue] > kulturalny to płacisz za to.....[/color]
Święta racja mimo wszystko tez bym tak zareagował jak ten kierowca co nie chciał otworzyć, bo takich akcjach jak z tą panienką to będzie coraz więcej jesteśmy blizej zqachodu i ludzie stają się pazerni i na każdym kroku chcą coś przyciąć.
> Jeśli np. pasażerka w ciąży zemdleje w upale i dozna uszczerbku na zdrowiu,[color=blue] > to akurat o winie kierowcy wypowie się sąd. > Zastanawiam się, teoretycznie, czy gdyby mieć zawsze ze sobą oświadczenie, > że wychodzę poza przystankiem na własną odpowiedzialność i nie będę w[/color] razie[color=blue] > wypadku mieć żadnych roszczeń względem kierowcy/MPK/ZDiK, to chyba jest > wystarczająca "podkładka"?[/color]
1. to chyba sie nazywa wyzsza koniecznosc
2. moze napisac wielkimi literkami, wchodzac do autobusu akceptujesz ze jak z niego bedziesz wychodzil to zachowasz szczegolna ostroznosc i za wszelkie wypadki ponosisz odpowiedzialnosc sam ;)
Icek
PS To juz idzie w stone ostrzegania o goracej kawie ktora kupujesz ze kubek tez moze byc goracy
"Icek" <icek@do.pl> wrote: [color=blue] > Silowo musisz ciagnac za oba skrzydla gdyz one sa sprzezone.[/color]
Nie musisz, wszystkie akcje tego typu jakie widziałem, zarównow w Ikarusach jak i w Volvo polegały na otworzeniu tylko jednej połowy. Huk przy zamykaniu jest spory i zadrożenia bym nie nazwał średnim. Aczkolwiek mam wrażenie, że mocniej uderza w Volvo niż w Ikarusach, zarówno w tych starych z harmonijka jak i w nowszych tylko z dwoma skrzydłami drzwi.
-- Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo) [MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ] przeciwnik agresywnej przyrody zdyb_o2 (małpa) o2 pl
berloo napisał(a): [color=blue] > Ja tam nie wiem czy to taka przypowiastka. _Podobno_ jakiś czas temu na > krzyżówce na nowym Dworze jakiś autobus podjechał jako kolejny pojazd na > przystanek. Kierowca otworzył drzwi żeby ludzie sobie mogli przebiec do > autobusów, które stały przed nim i _podobno_ jakaś kobieta biegnąc > wywinęła fikołka i poważnie się poturbowowała. _Podobno_ kierowca miał > przy tej okazji nieprzyjemności.[/color]
Szkoda,że takich nieprzyjemności nie mają motorniczowie w Leśnicy, gdy wysadzają pasażerów poza przystankiem, blokując przy tym przejście dla pieszych. Na peronie dla wysiadających z reguły stoi jeszcze wcześniejszy tramwaj.
Marzena
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|