|
Kierowca zepsutego auta... odmawia pomocy ;)
rafal2325 |
Hallera, po godz. 17:30. Jadę w stronę Grabiszyńskiej a tu "zonk" - od kerfura wszystko stoi. Coś jest nie tak. Po 20-25 minutach, 300m od Grabiszyńskiej jadący za mną panowie policjanci włączają sygnał i na sygnale dojeżdżają do skrzyżownia po czym wyłączają koguta (skąd my to znamy). Myślałem że jakiś wypadek był a tu co się dzieje? A no na lewym pasie - tuż przy Grabiszyńskiej stoi sobie białe autko. Myślę sobie - może spytać się kierowcy czy pomóc w zepchnięciu auta - być może to jakaś kobitka albo dziadek i nie ma siły. Ojciec który ze mną jechał podszedł do kierowcy i pyta się czy mu pomóc - a ten wystraszony mówi że nie bo czeka na ... kolegę. A ch... tam że od kerfura wszystko zapier...ne. On sobie czeka na kolegę! Nie ma nawet trójkąta ostrzegawczego - siedzi sobie w aucie na środku pasa ruchu a za nim i przez niego - setki ludzi. W autobusach, w tirach, w samochodach osobowych. Gliniarze oczywiście nie zatrzymali się tylko pojechali dalej a efekt tego zatoru widać na filmie z komórki:
[url]http://vimeo.com/3959319[/url]
I tu ciekawostki: 1:00 - gówniarze myjący szyby - sprawdził sie patent podany na grupie - jak tylko zaczęli zmierzać w moją stronę to włączyłem spryskiwacze - pomogło 1:28 - dziadek jadący przede mną niebieskim mercedesem nadaje się na badania kontrolne odnośnie stanu jego zdrowia - stał za zepsutym białym autem przez 1 cykl świetlny i po tym jak zacząłem na niego trąbić to zorientował się, że auto które przed nim stoi ma włączone światła awaryjne i wypadałoby je wyminąć... 2:48 - debil z białego auta DW644GA wygenerował taki zator - od Carrefoure do Grabiszyńskiej, pięknie! -- Piotr Herba [url]http://www.youtube.com/user/neoezn[/url] - Tramwajem po Wrocławiu [url]http://www.gorny-slask.eu[/url] - Województwo śląskie na fotografii
Użytkownik "Neo[EZN]" <SKASUJneo@hydral.com.pl> napisał w wiadomości news:gr09qf$n6f$1@news.dialog.net.pl... [color=blue] > 1:28 - dziadek jadący przede mną niebieskim mercedesem nadaje się na > badania kontrolne odnośnie stanu jego zdrowia - stał za zepsutym białym > autem przez 1 cykl świetlny i po tym jak zacząłem na niego trąbić to > zorientował się, że auto które przed nim stoi ma włączone światła awaryjne > i wypadałoby je wyminąć...[/color]
Przyganiał kocioł garnkowi. Trzeba było wyminąć dziadka zamiast bezmyślnie stać za autem, które stoi za zepsutym autem.
Użytkownik "MC" <m5c@go2.pl> napisał w wiadomości news:gr030n$1qc$1@node1.news.atman.pl...[color=blue] > Przyganiał kocioł garnkowi. Trzeba było wyminąć dziadka zamiast bezmyślnie > stać za autem, które stoi za zepsutym autem.[/color]
Akurat nie było miejsca. Stanąłem za blisko dziadka a cofnąć się też nie mogłem bo ten z tyłu stał za blisko mnie. Wiem, pewnie za chwilę dowiem się że jeszcze coś tam złego zrobiłem ale ciekawe ile osób zatrzymałoby się i spytało kierowcy czy mu pomóc. Pewnie jakiś ułamek procenta przejeżdżających obok. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że taki osobnik grzeje dupe w aucie i nie pomyśli, żeby je z drogi zepchnąć tylko generuje 1,5km zator.
Przy okazji - odnośnie dziadków - wczoraj jak stałem na Podwalu przy Galerii Dominikańskiej to widziałem jak jakiś dziadek skręcił z Traugutta w prawo w Podwale. Zero reakcji na odgłosy trąbiących za nim kierowców. Zorientował się że coś jest nie tak dopiero jak skręcił i zobaczył, że wszystkie auta stoją na przeciwko niego. Z taką spostrzegawczością takie osoby stanowią spore zagrożenie na drogach...
Neo[EZN] pisze: [color=blue] > podszedł do kierowcy i pyta się czy mu pomóc - a ten wystraszony mówi że > nie bo czeka na ... kolegę. A ch... tam że od kerfura wszystko > zapier...ne. On sobie czeka na kolegę! Nie ma nawet trójkąta[/color]
Nie pomyliłeś czegoś? Nie była to czasem blondynka czekająca na koleżankę?
Nie?
To ciekawe, co powiedzą na to grupowi panowie obijani na parkingach. ;-P
Ewa
Użytkownik "medea" <e.fiszer@poczta.fm> napisał w wiadomości news:gr0cbg$bm9$2@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Nie pomyliłeś czegoś? Nie była to czasem blondynka czekająca na koleżankę? > > Nie? > > To ciekawe, co powiedzą na to grupowi panowie obijani na parkingach. ;-P[/color]
No, akurat ile razy widziałem rozkraczone auto blokujące pas ruchu - tyle razy siedział w nim jakiś wystraszony koleś, który czekał aż auto samo się naprawi i usunie z drogi. Czy nie ma siły na takich gości?
Teraz tylko czekać aż się rzucą na mnie grupowe hieny ;) -- Piotr Herba [url]http://www.youtube.com/user/neoezn[/url] - Tramwajem po Wrocławiu [url]http://www.gorny-slask.eu[/url] - Województwo śląskie na fotografii
Użytkownik "Neo[EZN]" <SKASUJneo@hydral.com.pl> napisał w wiadomości news:gr0boq$ogf$1@news.dialog.net.pl... [color=blue] > ciekawe ile osób zatrzymałoby się i spytało kierowcy czy mu pomóc. Pewnie > jakiś ułamek procenta przejeżdżających obok. Najgorsze w tym wszystkim > jest to, że taki osobnik grzeje dupe w aucie i nie pomyśli, żeby je z > drogi zepchnąć tylko generuje 1,5km zator.[/color]
Chcesz żeby dziadek pchał samochód a młody byczek w furze za nim "grzał dupę" w aucie? Od razu widać, że nigdy nie byłeś dziadkiem, więc tłumaczę, że dziadkowie nie mają tyle siły co młodzież. Z tego powodu ustępuje sie im miejsca w tramwajach i takie tam.
Neo[EZN] pisze: [color=blue] > Przy okazji - odnośnie dziadków - wczoraj jak stałem na Podwalu przy > Galerii Dominikańskiej to widziałem jak jakiś dziadek skręcił z > Traugutta w prawo w Podwale.[/color]
? Nie czasem o Krasińskiego Ci chodzi?
Ewa
Użytkownik "medea" <e.fiszer@poczta.fm> napisał w wiadomości news:gr0fej$gbh$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue][color=green] >> Przy okazji - odnośnie dziadków - wczoraj jak stałem na Podwalu przy >> Galerii Dominikańskiej to widziałem jak jakiś dziadek skręcił z Traugutta >> w prawo w Podwale.[/color] > > ? Nie czasem o Krasińskiego Ci chodzi?[/color]
Nie. Stałem na Podwalu - tuż przy tym płocie hotelu, który budują. Z lewej strony płot, z prawej fosa a za nią galeria (odcinek Podwala między Słowackiego a Traugutta / Oławską). No i jakiś dziadek z babcią jechali Traugutta od strony pl. Społecznego (z lewej) i skręcili w prawo w Podwale. Nie wiem jak im się to udało - tam nie dość, że są znaki zakazu to jeszcze sygnalizatory i oznakowanie poziome nie wskazuje, że można z Traugutta skręcić w prawo w Podwale - tylko w lewo albo prosto :)
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Hallera, po godz. 17:30. Jadę w stronę Grabiszyńskiej a tu "zonk" - od > kerfura wszystko stoi. Coś jest nie tak. Po 20-25 minutach, 300m od > Grabiszyńskiej jadący za mną panowie policjanci włączają sygnał i na > sygnale dojeżdżają do skrzyżownia po czym wyłączają koguta (skąd my to > znamy). Myślałem że jakiś wypadek był a tu co się dzieje? A no na lewym > pasie - tuż przy Grabiszyńskiej stoi sobie białe autko. Myślę sobie - > może spytać się kierowcy czy pomóc w zepchnięciu auta - być może to > jakaś kobitka albo dziadek i nie ma siły. Ojciec który ze mną jechał > podszedł do kierowcy i pyta się czy mu pomóc - a ten wystraszony mówi że > nie bo czeka na ... kolegę. A ch... tam że od kerfura wszystko > zapier...ne. On sobie czeka na kolegę! Nie ma nawet trójkąta > ostrzegawczego - siedzi sobie w aucie na środku pasa ruchu a za nim i > przez niego - setki ludzi. W autobusach, w tirach, w samochodach > osobowych. Gliniarze oczywiście nie zatrzymali się tylko pojechali dalej > a efekt tego zatoru widać na filmie z komórki: >[/color]
To staliśmy w tym samym korku. Jak ja jechałam koło 17:10 to nikogo w tym białym aucie nie było. ;]
-- Justyna "walkie" Oracz
Użytkownik "MC" <m5c@go2.pl> napisał w wiadomości news:gr05gg$253$1@node1.news.atman.pl...[color=blue][color=green] >> jakiś ułamek procenta przejeżdżających obok. Najgorsze w tym wszystkim >> jest to, że taki osobnik grzeje dupe w aucie i nie pomyśli, żeby je z >> drogi zepchnąć tylko generuje 1,5km zator.[/color] > > Chcesz żeby dziadek pchał samochód a młody byczek w furze za nim "grzał > dupę" w aucie? Od razu widać, że nigdy nie byłeś dziadkiem, więc tłumaczę, > że dziadkowie nie mają tyle siły co młodzież. Z tego powodu ustępuje sie > im miejsca w tramwajach i takie tam.[/color]
Nie wiem co masz na myśli ale chyba nie rozumiesz do końca jak to wyglądało. W białym, zepsutym aucie siedział gość, który bynajmniej nie był dziadkiem a za nim stał dziadek w Mercedesie (który stał dlatego że nie zorientował się zyt prędko że to białe auto jest zepsute...). Koleś w białym mimo tego, że nie był dziadkiem to mógł liczyć na moją i ojca pomoc (i mimo tego, że sam ważę poniżej średniej krajowej) - no ale wolał grzać dupę w aucie niż pozwolić swój pojazd przepchnąć na trawnik...
Użytkownik "Walkie!" <walkie@walkie.com> napisał w wiadomości news:gr0fmu$rag$1@news.dialog.net.pl...[color=blue] > To staliśmy w tym samym korku. Jak ja jechałam koło 17:10 to nikogo w tym > białym aucie nie było. ;][/color]
A to auto już wtedy tam stało? "Kolega" owego imbecyla przyjechał tuż po 18:00 i wtedy je ruszyli. Widziałem bo akurat zatrzymałem się na chwilę na BP.
Neo[EZN] <SKASUJneo@hydral.com.pl> wrote:[color=blue] > 1:00 - gówniarze myjący szyby - sprawdził sie patent podany na grupie - jak > tylko zaczęli zmierzać w moją stronę to włączyłem spryskiwacze - pomogło[/color]
Gorzej jeśli akurat jedziesz z myjni. Ale zauważyłem, że klakson też na nich działa.
Dziwi mnie tylko, że żadna policja czy straż miejska ich nie zwija. To nie jest chyba odpowiednie miejsce dla pieszych...
P.
Neo[EZN] pisze: [color=blue] > Nie. Stałem na Podwalu - tuż przy tym płocie hotelu, który budują. Z > lewej strony płot, z prawej fosa a za nią galeria (odcinek Podwala > między Słowackiego a Traugutta / Oławską). No i jakiś dziadek z babcią > jechali Traugutta od strony pl. Społecznego (z lewej) i skręcili w prawo > w Podwale. Nie wiem jak im się to udało - tam nie dość, że są znaki > zakazu to jeszcze sygnalizatory i oznakowanie poziome nie wskazuje, że > można z Traugutta skręcić w prawo w Podwale - tylko w lewo albo prosto :)[/color]
Aaauć! Musieli mieć dużo szczęścia, że pas był akurat wolny ;)
Ewa
Paszczak wrote: [color=blue] > > Dziwi mnie tylko, że żadna policja czy straż miejska ich nie zwija. > To nie jest chyba odpowiednie miejsce dla pieszych... >[/color]
dzis ekipa mi polala szybe przy A4 centrum handlowe (wysokosc KFC dokaldnie) na Bielanach...
Mialem szyber dach uchylony i mowie NIE, dziekuje a ten gosc leje wode... krzyknalem NIEEEEEE to polazl dalej. Nasza kochana Straz Miejska i tak by tam nie dzialala pewnie bo to juz nie miasto Wroclaw co? W sumie jest to straz wiejska w opini wielu to moze by jednak na wioske Bielany zagladneli, jak myslicie?
Ale oni sie nawet nie przejmuja jak debile rozjezdzaja krokusy w parku. [url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6449120,Krokusy_w_parku_nie_wytrzymaly_wielkiego_pogrzebu.html[/url]
Papkin pisze: [color=blue] > Ale oni sie nawet nie przejmuja jak debile rozjezdzaja krokusy w parku. > [url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6449120,Krokusy_w_parku_nie_wytrzymaly_wielkiego_pogrzebu.html[/url][/color]
No widzicie! Kolejny dowód na to, że SM nic nie robi.
Ewa
medea wrote:[color=blue] > No widzicie! Kolejny dowód na to, że SM nic nie robi.[/color]
No jak nie? Przecież byli na misji :-) Ciekawe tylko co oni w ogóle ochraniali na tym pogrzebie...
-- Pozdrawiam Tomek
Użytkownik "Neo[EZN]" <SKASUJneo@hydral.com.pl> napisał w wiadomości news:gr0fna$riu$1@news.dialog.net.pl...[color=blue] > Użytkownik "MC" <m5c@go2.pl> napisał w wiadomości > news:gr05gg$253$1@node1.news.atman.pl...[color=green][color=darkred] >>> jakiś ułamek procenta przejeżdżających obok. Najgorsze w tym wszystkim >>> jest to, że taki osobnik grzeje dupe w aucie i nie pomyśli, żeby je z >>> drogi zepchnąć tylko generuje 1,5km zator.[/color] >> >> Chcesz żeby dziadek pchał samochód a młody byczek w furze za nim "grzał >> dupę" w aucie? Od razu widać, że nigdy nie byłeś dziadkiem, więc >> tłumaczę, że dziadkowie nie mają tyle siły co młodzież. Z tego powodu >> ustępuje sie im miejsca w tramwajach i takie tam.[/color] > > Nie wiem co masz na myśli ale chyba nie rozumiesz do końca jak to > wyglądało.[/color]
A to przepraszam. Nieporozumienie.
Dnia Wed, 1 Apr 2009 20:28:45 +0200, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue] > Przy okazji - odnośnie dziadków - wczoraj jak stałem na Podwalu przy Galerii > Dominikańskiej to widziałem jak jakiś dziadek skręcił z Traugutta w prawo w > Podwale. Zero reakcji na odgłosy trąbiących za nim kierowców. Zorientował > się że coś jest nie tak dopiero jak skręcił i zobaczył, że wszystkie auta > stoją na przeciwko niego. Z taką spostrzegawczością takie osoby stanowią > spore zagrożenie na drogach...[/color]
To ja też wczoraj mistrza widziałem na placu Społecznym. Stoję na światłach w kierunku centrum (po lewej estakada), a tu cysterna z lewej strony dojeżdża do skrzyżowania i daje w lewo. Po czym.. znów w lewo, blokując dwa tramwaje i nadjeżdżającą karetkę na sygnale. Na koniec jeszcze jakiś tir śmignął przed nosem ruszającym na zielonym.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Dnia Wed, 1 Apr 2009 20:36:47 +0200, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue] > No, akurat ile razy widziałem rozkraczone auto blokujące pas ruchu - tyle > razy siedział w nim jakiś wystraszony koleś, który czekał aż auto samo się > naprawi i usunie z drogi. Czy nie ma siły na takich gości? > > Teraz tylko czekać aż się rzucą na mnie grupowe hieny ;)[/color]
Ja tam parę dni temu widziałem taką kretynkę na Moście Grunwaldzkim. Więc wszechświat wraca do normy. ;)
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Neo[EZN] wrote:[color=blue] > Akurat nie było miejsca. Stanąłem za blisko dziadka [...][/color]
Natniesz się tak jeszcze raz czy dwa;) i też ci wejdzie w nawyk, żeby zostawiać sobie ciut więcej miejsca na ewentualne wyminięcie.
-- pozdr nalesnik
medea wrote:[color=blue] > No widzicie! Kolejny dowód na to, że SM nic nie robi.[/color]
Trudno się z tym nie zgodzić, gdy ma się jakikolwiek z nimi kontakt. Kilka dni temu spotkałem dwóch takich w samochodzie, więc się ucieszyłem, bo kolejny baran zablokował cały chodnik na Stopnickiej, siłą rzeczy wymuszając na pieszych korzystanie z jezdni. I co? Płonne moje nadzieje, że panowie ruszą swoje tyłki z samochodu, ledwo szybę opuścili. Poinformowali mnie, że przekażą sprawę dzielnicowemu... Oczywiście auto jak parkowało, tak parkuje w tym miejscu nadal...
-- pozdrawiam Waldek Brygier [url]www.naszesudety.pl[/url] - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! mój e-mail: kliknij na [url]http://cerbermail.com/?qVvHiHNwHr[/url] - GG 415880
Waldek Brygier pisze:[color=blue] > Kilka dni temu spotkałem dwóch takich w samochodzie, więc się > ucieszyłem, bo kolejny baran zablokował cały chodnik na Stopnickiej, > siłą rzeczy wymuszając na pieszych korzystanie z jezdni. I co? Płonne > moje nadzieje, że panowie ruszą swoje tyłki z samochodu, ledwo szybę > opuścili. Poinformowali mnie, że przekażą sprawę dzielnicowemu... > Oczywiście auto jak parkowało, tak parkuje w tym miejscu nadal...[/color]
Pewnie też "na misji" byli ;)
ducze wrote:[color=blue] > Pewnie też "na misji" byli ;)[/color]
Obserwowali z ukrycia pobliski sklepik z pączkami ;-)
-- Pozdrawiam Tomek
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > ducze wrote:[color=green] >> Pewnie też "na misji" byli ;)[/color] > > Obserwowali z ukrycia pobliski sklepik z pączkami ;-)[/color]
W sumie jak w szkolnym sklepiku mogli ziele sprzedawać to kto wie czym pani od pączków może handlować ;)
Użytkownik "nalesnik" <mu5k@o2.o2.o2.o2.pl> napisał w wiadomości news:gr1i3o$2it$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] >> Akurat nie było miejsca. Stanąłem za blisko dziadka [...][/color] > > Natniesz się tak jeszcze raz czy dwa;) i też ci wejdzie w nawyk, żeby > zostawiać sobie ciut więcej miejsca na ewentualne wyminięcie.[/color]
Ja już tyle jeżdże że mam to we krwi. Tutaj po prostu podjeżdżałem powoli do niebieskiego mercedesa bo przyzwyczaiłem się do ruszania bez dużego "laga" no ale ten z przodu ani drgnął ;) Zwykle zostawiam miejsce bo wiadomo, że jak nadjedzie jakiś pojazd uprzywilejowany to gdzieś trzeba będzie się zmieścić.
On 1 Kwi, 20:28, "Neo[EZN]" <SKASUJ...@hydral.com.pl> wrote:[color=blue] > Przy okazji - odnośnie dziadków - wczoraj jak stałem na Podwalu przy Galerii > Dominikańskiej to widziałem jak jakiś dziadek skręcił z Traugutta w prawo w > Podwale. Zero reakcji na odgłosy trąbiących za nim kierowców. Zorientował > się że coś jest nie tak dopiero jak skręcił i zobaczył, że wszystkie auta > stoją na przeciwko niego. Z taką spostrzegawczością takie osoby stanowią > spore zagrożenie na drogach...[/color]
u niego to jeszcze zrozumiałe... miałem identyczną sytuację jak jechałem... taksówką! Kierowca wyjechał z Polarnej i wjechał w Karkonoską (4 pasy tam są dla niewtajemniczonych) pod prąd :) i gdybym mu nie powiedział, to by wogóle nie zauważył problemu ;-)
nie był to dziadek, tylko młody chłopak, nie była to 'tajna' taksówka, tylko ASCO TAXI, a on chyba nie miał zielonego pojęcia o wrocławiu, bo będąc na Powstańców Śl. wpatrywał się w GPS, który prowadził go do Rynku. a gdyby znowu nie moja reakcja, pojechałby według wskazań sręcając w Hallera, Gajowicką, Grabiszyńską, ... bo tak idzie krajowa 5 :-)
pozdr Wojtek
Użytkownik "nalesnik" <mu5k@o2.o2.o2.o2.pl> napisał w wiadomości news:gr1i3o$2it$1@news.onet.pl...[color=blue] > Neo[EZN] wrote:[color=green] >> Akurat nie było miejsca. Stanąłem za blisko dziadka [...][/color] > > Natniesz się tak jeszcze raz czy dwa;) i też ci wejdzie w nawyk, żeby > zostawiać sobie ciut więcej miejsca na ewentualne wyminięcie.[/color]
Nawet jakby miał 30 m odstępu i tak nie wyminąłby ;)
pzdrw gl12d4
gl12d4 pisze: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Akurat nie było miejsca. Stanąłem za blisko dziadka [...][/color] >> >> Natniesz się tak jeszcze raz czy dwa;) i też ci wejdzie w nawyk, żeby >> zostawiać sobie ciut więcej miejsca na ewentualne wyminięcie.[/color] > > Nawet jakby miał 30 m odstępu i tak nie wyminąłby ;)[/color]
Dlaczemu?
Neo[EZN] pisze: [color=blue] > 2:48 - debil z białego auta DW644GA wygenerował taki zator - od > Carrefoure do Grabiszyńskiej, pięknie![/color]
2 razy dostrzegłem na filmie psią kupę. Korek też zObaczyłem. -- Rafał "SP" Gil - [url]http://www.rafalgil.pl/[/url] Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER [url]http://www.motopower.pl/[/url] Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli [url]http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008[/url]
> Hallera, po godz. 17:30. Jadę w stronę Grabiszyńskiej a tu "zonk" - od Ja tam jechalem o 16:45 i juz stal.Palant A
Użytkownik "Neo[EZN]" <SKASUJneo@hydral.com.pl> napisał w wiadomości news:gr09qf$n6f$1@news.dialog.net.pl...[color=blue] > Myślałem że jakiś wypadek był a tu co się dzieje? A no na lewym > pasie - tuż przy Grabiszyńskiej stoi sobie białe autko. Myślę > sobie - może spytać się kierowcy czy pomóc w zepchnięciu auta - > być może to jakaś kobitka albo dziadek i nie ma siły. Ojciec > który ze mną jechał podszedł do kierowcy i pyta się czy mu > pomóc - a ten wystraszony mówi że nie bo czeka na ... kolegę. A > ch... tam że od kerfura wszystko zapier...ne. On sobie czeka na > kolegę! Nie ma nawet trójkąta ostrzegawczego - siedzi sobie w > aucie na środku pasa ruchu a za nim i przez niego - setki ludzi.[/color]
Ale moze on czeka na kolege z laweta, co by go odholowal ? :-) Auto z automatem i pchac juz nie wolno :-) [color=blue] > 1:28 - dziadek jadący przede mną niebieskim mercedesem nadaje się > na badania kontrolne odnośnie stanu jego zdrowia - stał za > zepsutym białym autem przez 1 cykl świetlny i po tym jak zacząłem > na niego trąbić to zorientował się, że auto które przed nim stoi > ma włączone światła awaryjne i wypadałoby je wyminąć...[/color]
Ale po co ty na niego trabiles, zamiast ominac ?
Zreszta jak widac dziadek czekal az go ominiecie bo musial cofnac.
A tak w ogole to jestes pewien ze on tam dlugo juz stal i byl przyczyna tego korka, i ze np jakby wystawil trojkat [nieobowiazkowy] to by korek byl mniejszy ?
J.
Użytkownik "Arti" <arti69WYTNIJTO@interia.pl> napisał w wiadomości news:gr2c4d$2iut$1@news2.ipartners.pl...[color=blue][color=green] >> Hallera, po godz. 17:30. Jadę w stronę Grabiszyńskiej a tu "zonk" - od[/color] > Ja tam jechalem o 16:45 i juz stal.Palant[/color]
O cholera. No to "brawa" dla tego palanta i dla ludzi go mijających za odpowiedną reakcję. Widocznie nikt nawet nie kwapił się, żeby go opier..lić albo wezwać drogówkę. Ja popytam się w drogówce czy można mu na podstawie mojej relacji i amatorskiego filmu wystawić odpowiedni kwit bo to paranoja, żeby przez jednego idiotę setki ludzi stały pół godziny w korku.
J.F. pisze: [color=blue] > Ale moze on czeka na kolege z laweta, co by go odholowal ? :-) > Auto z automatem i pchac juz nie wolno :-)[/color]
To jak sie je wpycha na lawete?
pozdr PG
>[color=blue] > Trudno się z tym nie zgodzić, gdy ma się jakikolwiek z nimi kontakt.[/color]
[ciach]
Ja jakis czas temu zauwazylem babke parkujaca pod Hotelem Monopol na kopercie dla niepelnosprawnych. Uprzejmie zwrocilem jej uwage, ze to chyba nie dla niej miejsce na co uslyszalem, ze ona ma to w dupie. No coz, SM nie bylo pod reka, ale zmierzalem na rynek gdzie kolo Feniksu natknalem sie na patrol - opisalem sytuacje a gosc stwierdzil, ze w zasadzie on tez ma to w dupie bo to nie jego rewir :-( Szkoda, ze jej powietrza nie spuscilem, bo na SM liczyc nie mozna.
Dysiek
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gr2emp$kp8$1@news.onet.pl...[color=blue] > Ale po co ty na niego trabiles, zamiast ominac ? > > Zreszta jak widac dziadek czekal az go ominiecie bo musial cofnac.[/color]
Dziadek przed dłuższy czas nie wykazywał żadnej reakcji. [color=blue] > A tak w ogole to jestes pewien ze on tam dlugo juz stal i byl przyczyna > tego korka, i ze np jakby wystawil trojkat [nieobowiazkowy] to by korek > byl mniejszy ?[/color]
No skoro Arti pisał że o 16:45 ten pajac już tam stał to niemal na 100% wygenerował ten zator ciągnący się do Mieleckiej. Problem był w tym, że ludzie skręcają z Hallera w Grabiszyńską w lewo z dwóch pasów. Lewy pas okazywał się być zablokowany więc ludzie w ostatniej chwili go zauważając (tego palanta, gdyby był trójkąt to już z większej odległości byłoby widać co się dzieje) włączali kierunkowskaz chcąc wjechać na prawy pas. I teraz ci z tyłu się zatrzymywali, wpuszczali "na zamek" auta z lewego, zablokowanego pasa i tak na jednym cyklu nie przejeżdzała nawet taka liczba aut jaka by przejechała gdyby był czynny tylko 1 pas ruchu.
.... i tak własnie sznur do lewoskrętu ledwo się ruszał i zaczynał grubo przed tym jak na Hallera z dwóch pasów robi się 4 (czy tam nawet 5). Pozostawał prawy pas ruchu a tutaj TIRy nie pomagały w szybkim przemieszczeniu się aut jadących za nimi. Efekt był taki jakby na Hallera był 1 pas ruchu a nawet gorzej. I to wszystko przez debilizm jednego człowieka.
[color=blue] > natknalem sie na patrol - opisalem sytuacje a gosc stwierdzil, ze w > zasadzie on tez ma to w dupie bo to nie jego rewir :-( Szkoda, ze jej > powietrza nie spuscilem, bo na SM liczyc nie mozna. >[/color]
dokladnie mialem to samo, rewir sie konczyl doslownie 100m przed sprawa wymagajaca interwencji. No i on byl na misji czyli i rewie i misja pewnie nie ta. Po co nam straz wiejska?
Neo[EZN] pisze:[color=blue] >ale > ciekawe ile osób zatrzymałoby się i spytało kierowcy czy mu pomóc. > Pewnie jakiś ułamek procenta przejeżdżających obok.[/color]
no ja sie staram zatrzymac i pomoc, chyba ze sie spiesze (ostatnio czesto w ostatniej chwili musze cos zrobic i nie mam czasu, wiem ze to zajelo by moze max 2 cykle swietlne ale jednak wole byc 5 minut wczesniej i w konsekwencji przespac w nocy 5 minut dluzej, bo snu niestety czasem mi brakuje...) Nie mniej jednak zdarzylo mi sie kilka razy pomoc (najlepsze sa przypadki wyjechania paliwa do konca, nie wiem, ludzie wskaznikow i kontrolek w aucie nie maja?
-- Pozdrawiam! Łukasz
....:::Tomek:::... pisze: [color=blue] > No jak nie? Przecież byli na misji :-) Ciekawe tylko co oni w ogóle > ochraniali na tym pogrzebie...[/color]
nieboszczyka ;)
Ewa
Lukasz napisal(a): [color=blue] > Nie mniej jednak zdarzylo mi sie kilka razy pomoc (najlepsze sa > przypadki wyjechania paliwa do konca, nie wiem, ludzie wskaznikow i > kontrolek w aucie nie maja?[/color]
kontrolki mają, tylko mózgu braki :>
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Użytkownik "Lukasz" <lukasz@spamtochlam.bojczuk.net.pl> napisał w wiadomości news:gr2o9g$gfs$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Nie mniej jednak zdarzylo mi sie kilka razy pomoc (najlepsze sa przypadki > wyjechania paliwa do konca, nie wiem, ludzie wskaznikow i kontrolek w > aucie nie maja?[/color]
Kiedyś jeździłem maluchem i to był niezły wynalazek. Jadę w nocy do domu a tu bach, w środku pola "zdechł". Patrzę na kontrolkę - pół baku paliwa - pewnie coś innego wysiadło. Na drugi dzień przywiozłem speca a ten - "panie, sucho masz pan w baku".
Innym razem - świeci mi się kontrolka rezerwy. Jadę na stację benzynową, naciskam pistolet, wlałem ledwie pół litra paliwa a tu mi postolet odbija. Jeszcze nie wiedziałem co oznacza to odbijanie pistoletu więc myślałem że się spier..lił. No to wyłapałem na pistolecie taki nacisk, że coś tam siąpie z niego ale jeszcze nie odbija - leję, leję a tu kałuża robi się pod nogami... no tak, bak był pełny - pewnie się pływak w baku utopił.
Także później zawsze jak gdzieś dalej jechałem to miałem ze sobą butlę z paliwem. Ale auto było potwornie zawodne - miało jednak tę zaletę, że samemu można było odpalić je na pych :)
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > - miało jednak tę zaletę, że > samemu można było odpalić je na pych :)[/color]
a tzw zmiotke tez woziles? -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Użytkownik "Walkie!" <walkie@walkie.com> napisał w wiadomości > news:gr0fmu$rag$1@news.dialog.net.pl...[color=green] >> To staliśmy w tym samym korku. Jak ja jechałam koło 17:10 to nikogo w >> tym białym aucie nie było. ;][/color] > > A to auto już wtedy tam stało? "Kolega" owego imbecyla przyjechał tuż po > 18:00 i wtedy je ruszyli. Widziałem bo akurat zatrzymałem się na chwilę > na BP.[/color] a stało stało już o 17:10 i obawiam się że już chwilkę wcześniej stało bo ja się wbijałam z Alei Pracy to korek był już pokaźny. Końca nie było widać.
-- Justyna "walkie" Oracz
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Użytkownik "Arti" <arti69WYTNIJTO@interia.pl> napisał w wiadomości > news:gr2c4d$2iut$1@news2.ipartners.pl...[color=green][color=darkred] >>> Hallera, po godz. 17:30. Jadę w stronę Grabiszyńskiej a tu "zonk" - od[/color] >> Ja tam jechalem o 16:45 i juz stal.Palant[/color] > > O cholera. No to "brawa" dla tego palanta i dla ludzi go mijających za > odpowiedną reakcję. Widocznie nikt nawet nie kwapił się, żeby go > opier..lić albo wezwać drogówkę. Ja popytam się w drogówce czy można mu > na podstawie mojej relacji i amatorskiego filmu wystawić odpowiedni kwit > bo to paranoja, żeby przez jednego idiotę setki ludzi stały pół godziny > w korku.[/color]
Nawet jakby ktoś mu chciał pomóc, to jak ja jechałam to debila w aucie ani obok auta nie było. Polazł gdzieś, CHGW wie gdzie. A jeśli chodzi o policję to takowa tam była, przeciskała się w korku, w końcu włączyli bomby i pojechali ale to panowie z prewencji byli.
-- Justyna "walkie" Oracz
Borys Pogoreło pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 1 Apr 2009 20:36:47 +0200, Neo[EZN] napisał(a): >[color=green] >> No, akurat ile razy widziałem rozkraczone auto blokujące pas ruchu - tyle >> razy siedział w nim jakiś wystraszony koleś, który czekał aż auto samo się >> naprawi i usunie z drogi. Czy nie ma siły na takich gości? >> >> Teraz tylko czekać aż się rzucą na mnie grupowe hieny ;)[/color] > > Ja tam parę dni temu widziałem taką kretynkę na Moście Grunwaldzkim. Więc > wszechświat wraca do normy. ;) >[/color] tez porzuciła samochód? ;)
-- Justyna "walkie" Oracz
Użytkownik "Walkie!" <walkie@walkie.com> napisał w wiadomości news:gr38kq$m54$1@news.dialog.net.pl...[color=blue] > a stało stało już o 17:10 i obawiam się że już chwilkę wcześniej stało bo > ja się wbijałam z Alei Pracy to korek był już pokaźny. Końca nie było > widać.[/color]
Wysłałem zgłoszenie na policyjnego maila kontaktowego w sprawie tego pajaca - jednak bez większej (ani mniejszej) nadziei na jakąkolwiek reakcję.
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Użytkownik "Walkie!" <walkie@walkie.com> napisał w wiadomości > news:gr38kq$m54$1@news.dialog.net.pl...[color=green] >> a stało stało już o 17:10 i obawiam się że już chwilkę wcześniej stało >> bo ja się wbijałam z Alei Pracy to korek był już pokaźny. Końca nie >> było widać.[/color] > > Wysłałem zgłoszenie na policyjnego maila kontaktowego w sprawie tego > pajaca - jednak bez większej (ani mniejszej) nadziei na jakąkolwiek > reakcję.[/color] tak jak pisałam w późniejszym poście, policja sobie bomby włączyła i pojechała w siną dal
-- Justyna "walkie" Oracz
Użytkownik "click" <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał w wiadomości news:gr3852$3om$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] >> - miało jednak tę zaletę, że samemu można było odpalić je na pych :)[/color] > > a tzw zmiotke tez woziles?[/color]
Nie. Miałem nowszego malca, którego odpalało się przekręcając kluczyk w stacyjce - także ten patent tu nie działał. Niestety rozrusznik dosyć często miał swoje kaprysy i po dłuższej jeździe musiał odpocząc dlatego trzeba było odpalać go na pych i w biegu wskoczyć do auta. Uroki odpalania na pych doceniłem po tym jak pojechałem do Obornik Śląskich do koleżanki. Tam elegancko auto wtaczamy na górkę i wyzwolona energia kinetyczna skutecznie pomaga w uruchomieniu takiego "samochodu". We Wrocławiu górek na drogach tyle co kot napłakał ;) -- Piotr Herba [url]http://www.youtube.com/user/neoezn[/url] - Tramwajem po Wrocławiu [url]http://www.gorny-slask.eu[/url] - Województwo śląskie na fotografii
Użytkownik "Walkie!" <walkie@walkie.com> napisał w wiadomości news:gr38uu$m54$2@news.dialog.net.pl...[color=blue] > A jeśli chodzi o policję to takowa tam była, przeciskała się w korku, w > końcu włączyli bomby i pojechali ale to panowie z prewencji byli.[/color]
Jak jechałem to też jechali policjanci i to samo zrobili co u Ciebie - na filmie zresztą to słychać ;) Oczywiście jak tylko dojechali do Grabiszyńskiej - sygnał w magiczny sposób przestał być słyszalny.
Neo[EZN] pisze: [color=blue] > We > Wrocławiu górek na drogach tyle co kot napłakał ;)[/color]
nie przesadzaj gadowianka, milenijny z z mostu trzebickiego i osobowickiego(z tego to nawet na baltycka) w strone miasta jest syty zjazd do oszoloma, pod korona ;)
-- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
Użytkownik "click" <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał w wiadomości news:gr3bcg$das$1@news.onet.pl...[color=blue] > nie przesadzaj > gadowianka, milenijny > z z mostu trzebickiego i osobowickiego(z tego to nawet na baltycka) w > strone miasta jest syty zjazd > do oszoloma, pod korona > ;)[/color]
No tak ale żadna z tych ulic nie nazywa się Zadupia a w Obornikach Śl. masz ci takich na pęczki :) Także wtaczanie malca na gądowiankę czy estakadę na pl. Społecznym mogłoby się fatalnie skończyć i dla malca i dla jego opiekuna ;) Znajdź mi we Wrocławiu ulicę Zadupią na którą można wepchnąć i stoczyć z niej auto. Ha!
Dnia Thu, 02 Apr 2009 23:01:17 +0200, Walkie! napisał(a): [color=blue][color=green] >> Ja tam parę dni temu widziałem taką kretynkę na Moście Grunwaldzkim. Więc >> wszechświat wraca do normy. ;) >>[/color] > tez porzuciła samochód? ;)[/color]
Siedziała jak sparaliżowana w środku, zamiast zepchnąć tego grata, choćby z pomocą przechodniów.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > No, akurat ile razy widziałem rozkraczone auto blokujące pas ruchu - > tyle razy siedział w nim jakiś wystraszony koleś, który czekał aż auto > samo się naprawi i usunie z drogi. Czy nie ma siły na takich gości?[/color]
ja tak raz stalem na pl. 1 Maja na lewym pasie, nie wiem czy wystraszony, ale jak ktos trabil i prosilem o pomoc w zepchaniu auta to przestawal trabic... po paru probach zachecenia innych do pomocy przy usunieciu auta dalem sobie spokoj i po 10 minutach wreszcie sam podszedl do mnie pomocny czlowiek i pomogl wepchnac auto na kraweznik
-- Pozdrawiam! Łukasz
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Wysłałem zgłoszenie na policyjnego maila kontaktowego w sprawie tego > pajaca[/color]
heheh to jak w jakims filmie bylo "Drodzy czytelnicy... nie, nie.... Szanowni Państwo!... nie... Do Strazy pozarnej: W biurze wybuchl pozar. prosze o przyjazd. Pozdrawiam. "
-- Pozdrawiam! Łukasz
Użytkownik "Neo[EZN]"[color=blue] > ... i tak własnie sznur do lewoskrętu ledwo się ruszał i zaczynał grubo > przed tym jak na Hallera z dwóch pasów robi się 4 (czy tam nawet 5). > Pozostawał prawy pas ruchu a tutaj TIRy nie pomagały w szybkim > przemieszczeniu się aut jadących za nimi. Efekt był taki jakby na Hallera > był 1 pas ruchu a nawet gorzej. I to wszystko przez debilizm jednego > człowieka.[/color]
Ale krokusów nie rozjechał ;-).
Ale fakt, gdyby zablokowal 1 pas, tam gdzie jest ich 4 i najlepiej na samym poczatku rozpoczynajacego sie pasa, pewnie praktycznie bylo by to nie odczuwalne.
Użytkownik "[MD]Cinek" <md_cinek@tlen.pl> napisał w wiadomości news:gr3lej$fsb$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Ale fakt, gdyby zablokowal 1 pas, tam gdzie jest ich 4 i najlepiej na > samym poczatku rozpoczynajacego sie pasa, pewnie praktycznie bylo by to > nie odczuwalne.[/color]
Dokładnie tak. Znaczy się - on stał tam gdzie były 4 pasy ale tuż przed samym skrzyżowaniem dlatego kiedy świeciło się zielone do lewoskrętu to kierowcy z dwóch skrajnych pasów wpuszczali się na wzajem a to nie sprzyjało temu, żeby na jednym cyklu przejechało ich wystarzcająco dużo. Dlatego właśnie zawsze najgorzej jest jak jest zablokowany pas przy skrzyżowaniu a nie w połowie drogi do niego. -- Piotr Herba [url]http://www.youtube.com/user/neoezn[/url] - Tramwajem po Wrocławiu [url]http://www.gorny-slask.eu[/url] - Województwo śląskie na fotografii
Użytkownik "Neo[EZN]" >[color=blue] > Dokładnie tak. Znaczy się - on stał tam gdzie były 4 pasy ale tuż przed > samym skrzyżowaniem dlatego kiedy świeciło się zielone do lewoskrętu to > kierowcy z dwóch skrajnych pasów wpuszczali się na wzajem a to nie > sprzyjało temu, żeby na jednym cyklu przejechało ich wystarzcająco dużo. > Dlatego właśnie zawsze najgorzej jest jak jest zablokowany pas przy > skrzyżowaniu a nie w połowie drogi do niego.[/color]
Ech, fakt, bo tak wiecej aut przejedzie obok popsutego auta jak jest czerwone na skrzyzowaniu, a tak to tylko tyle jak jest zielone. Mozna by rozpisac konkurs na najdurniejsze zaparkowanie ;-).
Jak by kazdy tak parkowal gdzie popadnie, najlepiej na srodku skrzyzowan, to autem by sie nie dalo ruszyc w tym miescie.
>> Ech, fakt, bo tak wiecej aut przejedzie obok popsutego auta jak jest[color=blue] > czerwone na skrzyzowaniu, a tak to tylko tyle jak jest zielone. > Mozna by rozpisac konkurs na najdurniejsze zaparkowanie ;-).[/color]
Dokładnie tak. [color=blue] > Jak by kazdy tak parkowal gdzie popadnie, najlepiej na srodku skrzyzowan, > to autem by sie nie dalo ruszyc w tym miescie.[/color]
No ja widuję czasem na drogach "agentów" parkujących na pasie ruchu tuż przed światłami. Piszę - "parkujący" bo stanie pół godziny na światłach awaryjnych i np. w tym czasie wyładowywanie towaru albo czekanie na kolegę to nie jest żadna awaria. Kilka dni temu jeden pajac stał ponad pół godziny na Piłsudskiego - [url]http://wroclaw.hydral.com.pl/tmp/debil.jpg[/url] przed samymi światłami. Po kilkunastu minutach zator sięgał połowy ulicy Dworcowej.
Borys Pogoreło pisze:[color=blue] > Dnia Thu, 02 Apr 2009 23:01:17 +0200, Walkie! napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>> Ja tam parę dni temu widziałem taką kretynkę na Moście Grunwaldzkim. Więc >>> wszechświat wraca do normy. ;) >>>[/color] >> tez porzuciła samochód? ;)[/color] > > Siedziała jak sparaliżowana w środku, zamiast zepchnąć tego grata, choćby > z pomocą przechodniów. >[/color] Bądź kobietą i zepchnij grata na chodnik. To dość ciężka sprawa dla kobiety. Zanim złapie przechodnia, który raczy pomóc może już sie stworzyć pokaźny korek. Takie mamy społeczeństwo niestety. Jeden się spieszy, drugi się nie chce pobrudzić, itp. Kiedys na skrzyzowaniu Borowskiej z Kamienna, centralnie na srodku skrzyzowania strzelilo babce cos w zawieszeniu tak ze jej kolo zblokowalo i nie mogla ruszyc dalej. Probowala przepchac auto ale jej nie szlo. Szanowni Panowie kierowcy ograniczyli sie tylko do klaksonow i wystawiania srodkowych alcow, zaden nie wpadl na genialna mysl - pmoc kobiecie. Naprawde malo jest gosci, ktorzy pomysla ze mozna pomoc zamiast napierdzielac w klakson.
-- Justyna "walkie" Oracz
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Użytkownik "Walkie!" <walkie@walkie.com> napisał w wiadomości > news:gr38uu$m54$2@news.dialog.net.pl...[color=green] >> A jeśli chodzi o policję to takowa tam była, przeciskała się w korku, >> w końcu włączyli bomby i pojechali ale to panowie z prewencji byli.[/color] > > Jak jechałem to też jechali policjanci i to samo zrobili co u Ciebie - > na filmie zresztą to słychać ;) Oczywiście jak tylko dojechali do > Grabiszyńskiej - sygnał w magiczny sposób przestał być słyszalny.[/color]
pewnie mieli interwencje w chinczyku przy ostrowskiego albo PITa jechali zlozyc ;)
-- Justyna "walkie" Oracz
Użytkownik "Neo[EZN]"[color=blue] > > No ja widuję czasem na drogach "agentów" parkujących na pasie ruchu tuż > przed światłami. Piszę - "parkujący" bo stanie pół godziny na światłach > awaryjnych i np. w tym czasie wyładowywanie towaru albo czekanie na kolegę > to nie jest żadna awaria. Kilka dni temu jeden pajac stał ponad pół > godziny na Piłsudskiego - [url]http://wroclaw.hydral.com.pl/tmp/debil.jpg[/url] przed > samymi światłami. Po kilkunastu minutach zator sięgał połowy ulicy > Dworcowej.[/color]
Jak by sie nie dalo wjechac w jakas boczna uliczke np. Gwarna i tam zatrzymac. Swoja droga odwazni Ci ludzie, nie boja sie ze zostana odtrabieni itp, mysle ze lepiej dla wlasnego spokoju stanac tak aby nie utrudniac. Zreszta sa rozni ludzie, jedni tak robia, inni jak widac nie.
Użytkownik "[MD]Cinek" <md_cinek@tlen.pl> napisał w wiadomości news:gr645s$nuv$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue][color=green] >> Jak by sie nie dalo wjechac w jakas boczna uliczke np. Gwarna i tam[/color] > zatrzymac. Swoja droga odwazni Ci ludzie, nie boja sie ze zostana > odtrabieni itp, mysle ze lepiej dla wlasnego spokoju stanac tak aby nie > utrudniac. Zreszta sa rozni ludzie, jedni tak robia, inni jak widac nie.[/color]
Ja myślę, że oni mają to w dupie gdzie postawią auto - byle bliżej do celu. A o obtrąbienie też nie mają się co martwić bo większość kierowców (prawie wszyscy) jest jak lemmingi - jadą byle swoją drogą a czy przez jakiegoś głupca będą jechali 20 minut dłużej to nawet tego nie zauważą. Ot- jest korek bo pewnie jest, nie wiem dlaczego a jeśli już się dowiedzą dlaczego to nawet nie próbują nic z tym zrobić/
Neo[EZN] napisal(a): [color=blue] > Kiedyś jeździłem maluchem i to był niezły wynalazek. Jadę w nocy do domu a > tu bach, w środku pola "zdechł". Patrzę na kontrolkę - pół baku paliwa -[/color] (...)[color=blue] > paliwem. Ale auto było potwornie zawodne - miało jednak tę zaletę, że samemu > można było odpalić je na pych :)[/color]
ja mam odwrotne doświadczenia - moja sprężarka była moim najmniej awaryjnym autem. W sumie przez kilka lat jeżdżenia ani raz się nie zepsuł. BTW kaszel jest jedynym autem, gdzie w zimie w zaspie odpalasz ssanie, jedynka, wychodzisz na zewnątrz pchnąć. Tylko potem złapać go trzeba:)
-- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Użytkownik "click" <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał w wiadomości > news:gr3bcg$das$1@news.onet.pl...[color=green] >> nie przesadzaj >> gadowianka, milenijny >> z z mostu trzebickiego i osobowickiego(z tego to nawet na baltycka) w >> strone miasta jest syty zjazd >> do oszoloma, pod korona >> ;)[/color] > > No tak ale żadna z tych ulic nie nazywa się Zadupia a w Obornikach Śl. > masz ci takich na pęczki :) Także wtaczanie malca na gądowiankę czy > estakadę na pl. Społecznym mogłoby się fatalnie skończyć i dla malca i > dla jego opiekuna ;) Znajdź mi we Wrocławiu ulicę Zadupią na którą można > wepchnąć i stoczyć z niej auto. Ha![/color]
ja nie widze problemu poza jednym - wlacze awaryjki i zaczne pchac jak Syzyf w gore, bo NEO pod te gorki nie jezdzi - zeby pomoc ;) -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|