|
Akcja przy heliosach
rafal2325 |
Hej,
Chcialem sie podzielic z wami akcja policji w jakiej mialem okazje chcac nie chcac uczestniczyc. Otoz przyjechalem pod heliosy na slonecznym i spotkalem sie z 2 kolegami z jednym mialem sprawe do obgadania i poszedlem na bok z nim. I tak sobie rozmawiamy a tu podchodzi do nas gostek w cywilu wyciaga odznake i mowi ze mamy wyjac rece z kieszeni i zaraz podjedzie radiowow. Na pytanie o co chodzi powiedzial ze zaraz sie dowiemy wszystiego. Przyjechal radiowoz wzieli nas w trojke do auta i pan spytal czy mamy jakies niedozwolone srodki itp. My ze nie, wiec pojechali z nami pod US tam na parking i zrobili nam totalna rewizje przetrzepali mi wszystko co mialem w torbie z portfela mi wszystko wyjeli i jeszcze kazali kazdemu wysiadac pojedynczo i obszukiwali przed radiowozem. Pana policjanta bardzo zaciekawil moj panel od radia ze az dwa razy musialem mu go pokazywac a on go ogladal na kazde mozliwe sposoby. Sprawdzili telefony i jak nic nie znalezli to powiedzieli ze mozemy sobie juz isc.... W sumie z jednej strony to sie cieszyc ze tak jezdza i zwijaja ludzi bo tam zawsze staja menele itp. Ale czy oni tak do konca mogli nas zawinac z chodnika bez w sumie powodu ? Bo co podejrzanie wygladalismy ? I jeszcze to przeszukiwanie na ulicy przy radiowozie. Plus pan ktory daje mi do zrozumienia ze moze moje radio jest kradzione itp. Jak mu powiedzialem ze w domu mam pudelko i rachunki to powiedzial ze czego to on w domu nie ma. No i balagan jaki mi w rzeczach zrobili.... Tak sie chcialem podzielic z wami moja czwartkowa "przygoda".
Pozdrawiam Remek
Użytkownik "Scott" <scotie@op.pl> napisał w wiadomości news:h8igj1$qk1$1@news.onet.pl...[color=blue] > W sumie z jednej strony to sie cieszyc ze tak jezdza i zwijaja ludzi bo > tam zawsze staja menele itp. Ale czy oni tak do konca mogli nas zawinac z > chodnika bez w sumie powodu ? Bo co podejrzanie wygladalismy ? > I jeszcze to przeszukiwanie na ulicy przy radiowozie. Plus pan ktory daje > mi do zrozumienia ze moze moje radio jest kradzione itp. Jak mu > powiedzialem ze w domu mam pudelko i rachunki to powiedzial ze czego to on > w domu nie ma. No i balagan jaki mi w rzeczach zrobili.... > Tak sie chcialem podzielic z wami moja czwartkowa "przygoda".[/color]
Nie wiem czy mogą, pare razy mi sie też to zdarzyło, widocznie pasowałem do typowego rysopisu przestępcy (175cm wzrostu, krótkie jasne włosy) :) Pamietaj ze to oni mają Ci udowodnić ze "radio" jest kradzione, a nie Ty im, że nie jesteś paserem. Policjant - też człowiek. To jego praca i niech ją robi jak najlepiej. Mnie te pare minut nie zbawi, a może wychwycą kolejnego ćpuna.
Jacek
Na grupie *pl.regionalne.szczecin*, dnia 13 wrzesień (niedziela), znalazłem donos TW *Jacek*, o treści cytowanej poniżej: [color=blue] > Mnie te pare minut nie zbawi, a może wychwycą kolejnego > ćpuna.[/color]
Wolałbym żeby trafili na dealera niż ćpuna. -- Dlaczego tyle osób zarabia na ebookach? [url]http://ebooki.zlotemysli.pl/wiskoler.php[/url]
[color=blue] > Wolałbym żeby trafili na dealera niż ćpuna.[/color]
dokładnie, ale jak dla mnie metoda co najmniej amatorska - zero zbierania dowodów, liczenie na posiadanie ilości handlowych (jak znajdą coś przy nim, to mu wjadą na chatę po więcej), ujawnianie się bez potrzeby
Scott wrote:[color=blue] > Hej, > > Chcialem sie podzielic z wami akcja policji w jakiej mialem okazje chcac > nie chcac uczestniczyc. > Otoz przyjechalem pod heliosy na slonecznym i spotkalem sie z 2 kolegami > z jednym mialem sprawe do obgadania i poszedlem na bok z nim.[/color]
wiesz czasami jest tak ,że oni dostają cynk o jakimś dealu, a Ty się pojawiasz z dwoma kumplami w pobliżu wyznaczonego miejsca i... kolesie Cię zwijają:) mnie kiedyś zwinęli pod zamkiem, biegłem z kumpelą do auta dla brechtu, jak wsiedliśmy to zajechały mi drogę dwa cywilne auta i wysiedli kolesie i do nas "dokumenty!" - ja już miałem gaz w ręku bo nie wiedziałem co jest grane. Ale koleś wytłumaczył, że było włamanie i akurat biegliśmy więc było to podejrzane.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|