ďťż

Od wczoraj całkowicie otwarty jest dolny poziom Ronda Mogilskiego, czyli
część dla pieszych i rowerów. Niestety po moim pierwotnym entuzjazmie
niewiele zostało po tym co dziś zobaczyłem. Kiedyś Marcin Hyła pisał o
problemach na nowobudowanym rondzie, ale nie pamiętam czy konkretnie o
tym co poniżej. Otóż rowerzysta jadący przez rondo nie ma jak z niego
wjechać w ulice Lubicz, Kopernika czy Mogilską. Chociaż w sumie ma jak -
jezdnią z torowiskiem tramwajowym (ja i nie tylko ja tak robię), ale mam
wrażenie, że nie taki był zamiar projektanta. A największe kuriozum to
to coś:
[url]http://miki.menek.one.pl/mogilskie.jpg[/url]
Po pierwsze nie wiem czy dobrze widzę, ale można zgodnie z przepisami
pojechać sobie jezdnią "pod prąd". Po drugie wygląda jakby komuś
zabrakło na 20 m asfaltu, żeby dociągnąć ścieżkę do ul. Kopernika i tym
sposobem tak naprawdę nie ma w ogóle z _żadnej_ strony wjazdu w Lubicz
ani Kopernika. Już pomijam jakość wykonania tego wjazdu, jak zwykle nie
dało się zrobić równo, bez uskoku, albo żeby był wjazd z "zatoką". Co to
w ogóle za durna moda na robienie wjazdów z równoległym do kierunku
jazdy krawężnikiem? Chyba tylko na Mogilskiej koło wiaduktów kolejowych
widziałem normalne, porządne wykonanie.

--
[url]http://miki.menek.one.pl[/url] [email]miki@menek.one.pl[/email]
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846



Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" napisał:
[color=blue]
> Otóż rowerzysta jadący przez rondo nie ma jak z niego
> wjechać w ulice Lubicz, Kopernika czy Mogilską. Chociaż w sumie ma jak -
> jezdnią z torowiskiem tramwajowym (ja i nie tylko ja tak robię)[/color]

Ja tak zrobiłem raz, jak jeszcze tramwaje nie kursowały. Teraz znów
denerwuję kierowców, jeżdżąc górą, bo moja trasa to właśnie Lubicz-Mogilska.

t

, ale mam[color=blue]
> wrażenie, że nie taki był zamiar projektanta. A największe kuriozum to
> to coś:
> [url]http://miki.menek.one.pl/mogilskie.jpg[/url]
> Po pierwsze nie wiem czy dobrze widzę, ale można zgodnie z przepisami
> pojechać sobie jezdnią "pod prąd". Po drugie wygląda jakby komuś
> zabrakło na 20 m asfaltu, żeby dociągnąć ścieżkę do ul. Kopernika i tym
> sposobem tak naprawdę nie ma w ogóle z _żadnej_ strony wjazdu w Lubicz
> ani Kopernika. Już pomijam jakość wykonania tego wjazdu, jak zwykle nie
> dało się zrobić równo, bez uskoku, albo żeby był wjazd z "zatoką". Co to
> w ogóle za durna moda na robienie wjazdów z równoległym do kierunku
> jazdy krawężnikiem? Chyba tylko na Mogilskiej koło wiaduktów kolejowych
> widziałem normalne, porządne wykonanie.
>
> --
> [url]http://miki.menek.one.pl[/url] [email]miki@menek.one.pl[/email]
> Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846[/color]

Dnia 2008-03-16 19:31 użytkownik Mikołaj "Miki" Menke napisał :[color=blue]
> Od wczoraj całkowicie otwarty jest dolny poziom Ronda Mogilskiego, czyli
> część dla pieszych i rowerów. Niestety po moim pierwotnym entuzjazmie
> niewiele zostało po tym co dziś zobaczyłem. Kiedyś Marcin Hyła pisał o
> problemach na nowobudowanym rondzie, ale nie pamiętam czy konkretnie o
> tym co poniżej. Otóż rowerzysta jadący przez rondo nie ma jak z niego
> wjechać w ulice Lubicz, Kopernika czy Mogilską. Chociaż w sumie ma jak -
> jezdnią z torowiskiem tramwajowym (ja i nie tylko ja tak robię), ale mam
> wrażenie, że nie taki był zamiar projektanta.[/color]

Doczekałem się "interwencji" policji. Jak zwykle zjeżdżałem z ronda
środkiem, jezdnią z torowiskiem (bo inaczej się nie da). Kiedy
wyjechałem na górę i już miałem zmieniać pas środkowy na skrajny prawy,
obejrzałem się i zauważyłem za sobą radiowóz. Przez chwilę jechali za
mną, ale nagle wyprzedzili mnie na gazetę, zajechali drogę jednocześnie
spychając mnie na prawy pas, po którym jeździły normalnie inne pojazdy.
Całe szczęście udało mi się zatrzymać tak, że tylko prawą nogą stałem na
prawym pasie, ale za taki nowatorski sposób zatrzymywania mam zamiar się
poskarżyć i nie ukrywam, że będzie to mój główny zarzut, bo dalszą
dyskusję można potraktować w kategorii policyjnego folkloru. Przez okno
wychyliła się policjantka i zapytała, czy nie wiem, że tu nie wolno mi
jeździć. Odpowiedziałem pytaniem który konkretnie przepis złamałem. Na
to zostałem zapytany czy jestem pojazdem policji albo MPK, bo tylko
takie mogą wjeżdżać do tamtego tunelu (przy okazji - tam nie ma tunelu w
rozumieniu PoRD). Odpowiedziałem, że nie wjechałem jezdnią tylko drogą
rowerową. Pani trochę zbita z tropu stwierdziła, że w takim razie muszę
w inny sposób wyjeżdżać z ronda, więc zapytałem retorycznie czy może mam
się teleportować. Na to pani jeszcze bardziej zbita z tropu "poradziła"
mi, że w takim razie mogę sobie pisać skargę do urzędu miasta albo do
zarządcy drogi, że nie zrobił wyjazdu. Znacząo kiwając głową zakończyłem
dyskusję, bo uznałem, że na takim poziomie nie ma ona sensu.
Nasuwa się parę wniosków, po pierwsze czemu policja nie umie zgodnie z
przepisami i przede wszystkim _bezpiecznie_ zatrzymać rowerzysty? Po
drugie czemu policja nie zna przepisów, lokalnych uwarunkowań i czepia
się nie mając zupełnie racji? I po trzecie wreszcie czemu miałbym pisać
skargę do kogoś tam, że pozwolił mi w danym miejscu jeździć?

--
[url]http://miki.menek.one.pl[/url] [email]miki@menek.one.pl[/email]
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      [KRK] Rondo Moogilskie wreszcie otwarte=2C czyli nowe buble rowerowe w mieście
    rafal2325