ďťż

Zbigniew Ziobro: mówiłem o podejrzeniach
[url]http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,5625218,Zbigniew_Ziobro__mowilem_o_podejrzeniach.html?skad=rss[/url]

"W sprawie kardiochirurga mówiłem o podejrzeniach, nie przesądzałem o
faktach, moje wypowiedzi były wyrwane z kontekstu i wadliwie
interpretowane - powiedział w poniedziałek w krakowskim sądzie były
minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Stawił się on w poniedziałek w sądzie na kolejną rozprawę w procesie,
jaki o zniesławienie wytoczył mu kardiochirurg Mirosław G.

Zatrzymany w marcu ub.r. przez CBA i podejrzany m.in. o zabójstwo i
korupcję lekarz - ówczesny ordynator oddziału kardiochirurgii
warszawskiego szpitala MSWiA - domaga się od Ziobry przeprosin i 70 tys.
zł zadośćuczynienia. Powodem są słowa ministra z konferencji prasowej
tuż po zatrzymaniu G.: "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony
nie będzie". Ostatecznie prokuratura umorzyła sprawę zabójstwa.

Zbigniew Ziobro stawił się w poniedziałek do sądu z dwoma
pełnomocnikami. Nieobecnego Mirosława G. reprezentuje mec. Aleksander
Bentkowski, który zastępuję pełnomocniczkę lekarza. W związku z pismem
procesowym, jakie złożył były minister, sąd zarządził trzy godziny
przerwy w rozprawie, by mec. Bentkowski zdążył zapoznać się z
argumentami strony pozwanej. - Moje wypowiedzi wielokrotnie były wyrwane
z kontekstu. W treści konferencji prasowej blisko 20-krotnie podkreślam,
że mamy do czynienia z zarzutem - powiedział Zbigniew Ziobro
dziennikarzom w przerwie rozprawy. - Zarzut jest to stwierdzenie
podejrzenia. Jeżeli więc blisko 20-krotnie mówiłem, że czyn pana doktora
G. ma charakter zarzutu, to mówiłem o podejrzeniu. Myślę, że to wyjaśnia
wszystko - tłumaczył Ziobro."

Sąd: Ziobro zniesławił Garlickiego
[url]http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,5627183,Sad__Ziobro_znieslawil_Garlickiego.html?skad=rss[/url]

"Sędzia sądu okręgowego w Krakowie uznał, że były minister Zbigniew
Ziobro dopuścił się zniesławienia kardiochirurga Mirosława Garlickiego.
Będzie musiał przeprosić chirurga, jeśli wyrok się uprawomocni.
W orzeczeniu sędzia uznał, że Ziobro oprócz przeprosin, powinien za
naruszenie dóbr osobistych Mirosława G. zapłacić 7 tys. zł zadośćuczynienia.

Zatrzymany w marcu ub.r. przez CBA i podejrzany m.in. o zabójstwo oraz
korupcję lekarz - wówczas ordynator kardiochirurgii warszawskiego
szpitala MSWiA - domagał się od Ziobry przeprosin i 70 tys. zł
zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych.

G. uznał, że Ziobro naruszył jego dobre imię mówiąc podczas
zorganizowanej po zatrzymaniu konferencji prasowej: "już nikt nigdy
przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".

Po śledztwie prokuratura umorzyła jednak sprawę o zabójstwo.

Zbigniew Ziobro, który na sali sądowej pojawił się po raz pierwszy
dopiero na trzeciej rozprawie w poniedziałek bronił się twierdząc, że w
sprawie kardiochirurga mówił jedynie o podejrzeniach i nie przesądzał o
faktach, a jego wypowiedzi na ten temat były wyrwane z kontekstu i
wadliwie interpretowane."

Podkreślił także, że podczas konferencji mówił o "pozbawieniu życia", a
nie o zabójstwie; zwrócił przy tym uwagę, iż pozbawić życia można także
nieumyślnie. Ziobro powołał się także na atmosferę napięcia i
olbrzymiego niepokoju, jaka towarzyszyła zatrzymaniu lekarza i
późniejszej konferencji prasowej. Jego zdaniem, wywołali ją
dziennikarze, wyolbrzymiający posiadane - cząstkowe - informacje. Rozdał
także dziennikarzom fragmenty swoich wypowiedzi z konferencji jako
potwierdzenie swojego stanowiska."
Pzdr!
Szyba
....i niech żre ołów....

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      W sumie to bardzo związane z Krakowem =3B-=29
    rafal2325