|
Tragedia na Brochowie
rafal2325 |
Witam.
Dowiedziałem się o tym od koleżanki w pracy. Tragedia i zawsze - brak słów... [url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6056473,Brochow__Osmiolatek_zginal_na_skrzyzowaniu.html?skad=rss[/url] Ale nie chcę roztrząsać przyczyn itd... Chodzi o pewien fakt, który mnie zbulwersował. Ponoć pogotowie (po próbie reanimacji) nie mogąc znaleźć rodziców dziecka zostawiło jego zwłoki w worku w szatni w szkole (!) A to był piątek, godziny nauki... Nie wiem ile w tym prawdy, ale nie posądzam koleżanki o mitomanię. Jeśli to prawda, to jak można to wytłumaczyć? Mam nadzieję, że za ten skandal nie zakończy się na poczcie pantoflowej i konowały odpowiedzą za zbeszczeszczenie zwłok... Czyżby nie było innego miejsca, gdzie ciało dziecka można złożyć na czas wszystkich formalności itp? Napisałem w przypływie emocji ale nie skasuję i wyślę na grupę.
-- Pozdrawiam, Kerry
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|