|
profesjonalne łatanie dziur w jezdni
rafal2325 |
Cześć, Wczoraj jadąc samochodem ul. Pabianicką zauważyłem pewną ciekawostkę. Mianowicie ekipa robotników łatała goracym asfaltem dziury w jezdni. Tylko przyklasnąć - w końcu o to chodzi ale... Dziury były wypełnione wodą... normalne kałuże, a oni ładowali tą goracą masę asfaltową prosto w wodę. Woda się gotowała, ale w końcu stygła i kiedy łopatami rozgarniali krzepnący asfalt nadal była tam obecna. Czy to na pewno prawidłowy sposób łatania dziur?
-- Remigiusz Pękala
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota, chociaż co do pierwszego nie mam pewności" - Albert Einstein
Użytkownik "Remik" [color=blue] > Czy to na pewno prawidłowy sposób łatania dziur?[/color]
taka stara tradycja, żeby była robota za pół roku znowu
Użytkownik "Remik" napisał w wiadomości news:eslr7h$2n1j$1@news.mm.pl... [color=blue] > Dziury były wypełnione wodą... normalne kałuże, a oni ładowali tą goracą > masę asfaltową prosto w wodę.[/color]
Standard. Koło mnie załatali kałużę i w dodatku w strugach deszczu - dzisiaj jest w tym miejscu plama z asfaltu otoczona małymi "dziurkami":)
pzdr, Aga
Remik napisał(a): [color=blue] > Cześć, > Wczoraj jadąc samochodem ul. Pabianicką zauważyłem pewną ciekawostkę. > Mianowicie ekipa robotników łatała goracym asfaltem dziury w jezdni. > Tylko przyklasnąć - w końcu o to chodzi ale... > Dziury były wypełnione wodą... normalne kałuże, a oni ładowali tą goracą > masę asfaltową prosto w wodę. > Woda się gotowała, ale w końcu stygła i kiedy łopatami rozgarniali > krzepnący asfalt nadal była tam obecna. > Czy to na pewno prawidłowy sposób łatania dziur? > >[/color] A uwalcowali to czy tylko ubili łopatami?? :) -- Pozdro KrzychK2
Krzych K2 napisał(a):[color=blue] > Remik napisał(a): > [color=green] >> Cześć, >> Wczoraj jadąc samochodem ul. Pabianicką zauważyłem pewną ciekawostkę. >> Mianowicie ekipa robotników łatała goracym asfaltem dziury w jezdni. >> Tylko przyklasnąć - w końcu o to chodzi ale... >> Dziury były wypełnione wodą... normalne kałuże, a oni ładowali tą goracą >> masę asfaltową prosto w wodę. >> Woda się gotowała, ale w końcu stygła i kiedy łopatami rozgarniali >> krzepnący asfalt nadal była tam obecna. >> Czy to na pewno prawidłowy sposób łatania dziur? >> >>[/color] > A uwalcowali to czy tylko ubili łopatami?? :)[/color]
Oni ugniatają gumiaczkiem :)
-- Jarek Ford Mondeo 1,6 16V GLX [P.M.S.] Łódź Śródmieście [P.R.L] AM 27.180 MHz [P.R.R.C]
Użytkownik "Krzych K2" napisał w wiadomości news:45eef28e$0$13191$f69f905@mamut2.aster.pl... [color=blue] > A uwalcowali to czy tylko ubili łopatami?? :)[/color]
Kurcze, ja myślałam, że Ty żartujesz, ale dzisiaj sama widziałam to uklepywanie bez walcowania:)
pzdr, Aga
Użytkownik "aga.p" <critique@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:esovh1$ar7$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Krzych K2" napisał w wiadomości > news:45eef28e$0$13191$f69f905@mamut2.aster.pl...[color=green] >> A uwalcowali to czy tylko ubili łopatami?? :)[/color] > Kurcze, ja myślałam, że Ty żartujesz, ale dzisiaj sama widziałam to > uklepywanie bez walcowania:) > pzdr, > Aga[/color]
nie, nie żartuje. :) Najpierw szuflują lkuchno rozgraniając, a jak juz przestygnie to krakowiaka odtańczą na tym i ziuuuu - do następnej kałuży.
-- Remigiusz Pękala
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota, chociaż co do pierwszego nie mam pewności" - Albert Einstein
Remik napisał(a):[color=blue] > nie, nie żartuje. :) > Najpierw szuflują lkuchno rozgraniając, a jak juz przestygnie to > krakowiaka odtańczą na tym i ziuuuu - do następnej kałuży.[/color]
Oj czepiacie się, trzeba tak robić żeby zawsze mieć robotę bo co jak się okarze że nie ma co łatać? Na bruk, przecież trzymanie pracowników, którzy mogą być kiedyś potrzebni jest nie ekonomiczne.
p.M
Użytkownik "Marcin Wójcik" <wojcikmarcin@bez.sp.amu.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:esprhm$1ln$2@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Remik napisał(a):[color=green] >> nie, nie żartuje. :) >> Najpierw szuflują lkuchno rozgraniając, a jak juz przestygnie to >> krakowiaka odtańczą na tym i ziuuuu - do następnej kałuży.[/color] > Oj czepiacie się, trzeba tak robić żeby zawsze mieć robotę bo co jak > się okarze że nie ma co łatać? Na bruk, przecież trzymanie > pracowników, którzy mogą być kiedyś potrzebni jest nie ekonomiczne. > p.M[/color]
dobry pomsył i wart rozbudowania: dentyści - niech zostawiaja trochę chorej tkanki pod plombą (można też ziarenko cukru) hodowcy psów - powinni sprzedawać szczeniami z nosówką, Lekarze, niech przepisują leki nie leczące danej choroby, dekarze - powinni zakładać nadpęknięte dachówki, mechanicy lać przerobiony olej przy zmianie w silniku.
Kto da więcej? Czy to na pewno o to chodzi?
i nie mówcie że nie poznaję ironii, bo mnie szlag po prostu trafia.
-- Remigiusz Pękala
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota, chociaż co do pierwszego nie mam pewności" - Albert Einstein
Remik napisał(a):[color=blue] > dobry pomsył i wart rozbudowania:[/color] [color=blue] > dentyści - niech zostawiaja trochę chorej tkanki pod plombą (można też > ziarenko cukru)[/color] zdarza się[color=blue] > hodowcy psów - powinni sprzedawać szczeniami z nosówką,[/color] o tym to raczej nie słyszałem [color=blue] > Lekarze, niech przepisują leki nie leczące danej choroby,[/color] To akurat to norma :) [color=blue] > dekarze - powinni zakładać nadpęknięte dachówki,[/color] Może nie dachówki ale np. kładą tak papę że robią się pachażyny albo zostawiają wode pod papą - efekt taki sam jak lanie asfaltu do kałuży [color=blue] > mechanicy lać przerobiony olej przy zmianie w silniku.[/color] tacy pewnie też się zdążają [color=blue] > Kto da więcej? > Czy to na pewno o to chodzi? > i nie mówcie że nie poznaję ironii, bo mnie szlag po prostu trafia.[/color]
mnie również
p,M
Użytkownik "Remik" napisał w wiadomości [color=blue] > dobry pomsył i wart rozbudowania: > dentyści - niech zostawiaja trochę chorej tkanki pod plombą (można też > ziarenko cukru) > hodowcy psów - powinni sprzedawać szczeniami z nosówką, > Lekarze, niech przepisują leki nie leczące danej choroby,[/color]
podejrzewam, ze nie z pobudek polskiego "szanowania roboty" chociaz moze tez, ale wiele z tych przypadkow, ktore opisales doswiadczylem na wlasnej skorze i doswiadcza wielu z nas. z powodu wlasnie takich doswiadczen mam skrajny brak zaufania np. do lekarzy i mechanikow samochodowych ... a to przeciez krzywdzace uogolnienie ... dobra, dosc tych wywodow, bo zaczynam marudzic ;) i to z powodu dziury w asfalcie :)
ptr
[color=blue] > A uwalcowali to czy tylko ubili łopatami?? :) > --[/color]
Troche watpie, czy to dobrze (chcociaz niewiele wiem na temat) ale w zeszlym roku dokladnie tak samo byla robiona ul. Narutowicza - najgorsze bylo to, ze chlapneli asfalt czy jakiestam, inne lepiszcze, pacneli lopata i podreptali dalej, a samochody mogly swobodnie rozjezdzac jeszcze cieple laty - widocznie na pacholki abraklo :/
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|