ďťż

Cześć,
Wczoraj jadąc samochodem ul. Pabianicką zauważyłem pewną ciekawostkę.
Mianowicie ekipa robotników łatała goracym asfaltem dziury w jezdni.
Tylko przyklasnąć - w końcu o to chodzi ale...
Dziury były wypełnione wodą... normalne kałuże, a oni ładowali tą goracą
masę asfaltową prosto w wodę.
Woda się gotowała, ale w końcu stygła i kiedy łopatami rozgarniali
krzepnący asfalt nadal była tam obecna.
Czy to na pewno prawidłowy sposób łatania dziur?

--
Remigiusz Pękala

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota,
chociaż co do pierwszego nie mam pewności" - Albert Einstein




Użytkownik "Remik"
[color=blue]
> Czy to na pewno prawidłowy sposób łatania dziur?[/color]

taka stara tradycja, żeby była robota za pół roku znowu

Użytkownik "Remik" napisał w wiadomości news:eslr7h$2n1j$1@news.mm.pl...
[color=blue]
> Dziury były wypełnione wodą... normalne kałuże, a oni ładowali tą goracą
> masę asfaltową prosto w wodę.[/color]

Standard. Koło mnie załatali kałużę i w dodatku w strugach deszczu - dzisiaj
jest w tym miejscu plama z asfaltu otoczona małymi "dziurkami":)

pzdr,
Aga

Remik napisał(a):
[color=blue]
> Cześć,
> Wczoraj jadąc samochodem ul. Pabianicką zauważyłem pewną ciekawostkę.
> Mianowicie ekipa robotników łatała goracym asfaltem dziury w jezdni.
> Tylko przyklasnąć - w końcu o to chodzi ale...
> Dziury były wypełnione wodą... normalne kałuże, a oni ładowali tą goracą
> masę asfaltową prosto w wodę.
> Woda się gotowała, ale w końcu stygła i kiedy łopatami rozgarniali
> krzepnący asfalt nadal była tam obecna.
> Czy to na pewno prawidłowy sposób łatania dziur?
>
>[/color]
A uwalcowali to czy tylko ubili łopatami?? :)
--
Pozdro
KrzychK2



Krzych K2 napisał(a):[color=blue]
> Remik napisał(a):
> [color=green]
>> Cześć,
>> Wczoraj jadąc samochodem ul. Pabianicką zauważyłem pewną ciekawostkę.
>> Mianowicie ekipa robotników łatała goracym asfaltem dziury w jezdni.
>> Tylko przyklasnąć - w końcu o to chodzi ale...
>> Dziury były wypełnione wodą... normalne kałuże, a oni ładowali tą goracą
>> masę asfaltową prosto w wodę.
>> Woda się gotowała, ale w końcu stygła i kiedy łopatami rozgarniali
>> krzepnący asfalt nadal była tam obecna.
>> Czy to na pewno prawidłowy sposób łatania dziur?
>>
>>[/color]
> A uwalcowali to czy tylko ubili łopatami?? :)[/color]

Oni ugniatają gumiaczkiem :)

--
Jarek
Ford Mondeo 1,6 16V GLX [P.M.S.]
Łódź Śródmieście [P.R.L]
AM 27.180 MHz [P.R.R.C]

Użytkownik "Krzych K2" napisał w wiadomości
news:45eef28e$0$13191$f69f905@mamut2.aster.pl...
[color=blue]
> A uwalcowali to czy tylko ubili łopatami?? :)[/color]

Kurcze, ja myślałam, że Ty żartujesz, ale dzisiaj sama widziałam to
uklepywanie bez walcowania:)

pzdr,
Aga

Użytkownik "aga.p" <critique@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:esovh1$ar7$1@news.onet.pl...[color=blue]
> Użytkownik "Krzych K2" napisał w wiadomości
> news:45eef28e$0$13191$f69f905@mamut2.aster.pl...[color=green]
>> A uwalcowali to czy tylko ubili łopatami?? :)[/color]
> Kurcze, ja myślałam, że Ty żartujesz, ale dzisiaj sama widziałam to
> uklepywanie bez walcowania:)
> pzdr,
> Aga[/color]

nie, nie żartuje. :)
Najpierw szuflują lkuchno rozgraniając, a jak juz przestygnie to
krakowiaka odtańczą na tym i ziuuuu - do następnej kałuży.

--
Remigiusz Pękala

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota,
chociaż co do pierwszego nie mam pewności" - Albert Einstein

Remik napisał(a):[color=blue]
> nie, nie żartuje. :)
> Najpierw szuflują lkuchno rozgraniając, a jak juz przestygnie to
> krakowiaka odtańczą na tym i ziuuuu - do następnej kałuży.[/color]

Oj czepiacie się, trzeba tak robić żeby zawsze mieć robotę bo co jak się
okarze że nie ma co łatać? Na bruk, przecież trzymanie pracowników,
którzy mogą być kiedyś potrzebni jest nie ekonomiczne.

p.M

Użytkownik "Marcin Wójcik" <wojcikmarcin@bez.sp.amu.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:esprhm$1ln$2@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Remik napisał(a):[color=green]
>> nie, nie żartuje. :)
>> Najpierw szuflują lkuchno rozgraniając, a jak juz przestygnie to
>> krakowiaka odtańczą na tym i ziuuuu - do następnej kałuży.[/color]
> Oj czepiacie się, trzeba tak robić żeby zawsze mieć robotę bo co jak
> się okarze że nie ma co łatać? Na bruk, przecież trzymanie
> pracowników, którzy mogą być kiedyś potrzebni jest nie ekonomiczne.
> p.M[/color]

dobry pomsył i wart rozbudowania:
dentyści - niech zostawiaja trochę chorej tkanki pod plombą (można też
ziarenko cukru)
hodowcy psów - powinni sprzedawać szczeniami z nosówką,
Lekarze, niech przepisują leki nie leczące danej choroby,
dekarze - powinni zakładać nadpęknięte dachówki,
mechanicy lać przerobiony olej przy zmianie w silniku.

Kto da więcej?
Czy to na pewno o to chodzi?

i nie mówcie że nie poznaję ironii, bo mnie szlag po prostu trafia.

--
Remigiusz Pękala

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota,
chociaż co do pierwszego nie mam pewności" - Albert Einstein

Remik napisał(a):[color=blue]
> dobry pomsył i wart rozbudowania:[/color]
[color=blue]
> dentyści - niech zostawiaja trochę chorej tkanki pod plombą (można też
> ziarenko cukru)[/color]
zdarza się[color=blue]
> hodowcy psów - powinni sprzedawać szczeniami z nosówką,[/color]
o tym to raczej nie słyszałem
[color=blue]
> Lekarze, niech przepisują leki nie leczące danej choroby,[/color]
To akurat to norma :)
[color=blue]
> dekarze - powinni zakładać nadpęknięte dachówki,[/color]
Może nie dachówki ale np. kładą tak papę że robią się pachażyny albo
zostawiają wode pod papą - efekt taki sam jak lanie asfaltu do kałuży
[color=blue]
> mechanicy lać przerobiony olej przy zmianie w silniku.[/color]
tacy pewnie też się zdążają
[color=blue]
> Kto da więcej?
> Czy to na pewno o to chodzi?
> i nie mówcie że nie poznaję ironii, bo mnie szlag po prostu trafia.[/color]

mnie również

p,M


Użytkownik "Remik" napisał w wiadomości
[color=blue]
> dobry pomsył i wart rozbudowania:
> dentyści - niech zostawiaja trochę chorej tkanki pod plombą (można też
> ziarenko cukru)
> hodowcy psów - powinni sprzedawać szczeniami z nosówką,
> Lekarze, niech przepisują leki nie leczące danej choroby,[/color]

podejrzewam, ze nie z pobudek polskiego "szanowania roboty" chociaz moze
tez, ale wiele z tych przypadkow, ktore opisales doswiadczylem na wlasnej
skorze i doswiadcza wielu z nas. z powodu wlasnie takich doswiadczen mam
skrajny brak zaufania np. do lekarzy i mechanikow samochodowych ... a to
przeciez krzywdzace uogolnienie ... dobra, dosc tych wywodow, bo zaczynam
marudzic ;) i to z powodu dziury w asfalcie :)

ptr

[color=blue]
> A uwalcowali to czy tylko ubili łopatami?? :)
> --[/color]

Troche watpie, czy to dobrze (chcociaz niewiele wiem na temat) ale w zeszlym
roku dokladnie tak samo byla robiona ul. Narutowicza - najgorsze bylo to, ze
chlapneli asfalt czy jakiestam, inne lepiszcze, pacneli lopata i podreptali
dalej, a samochody mogly swobodnie rozjezdzac jeszcze cieple laty -
widocznie na pacholki abraklo :/

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      profesjonalne łatanie dziur w jezdni
    rafal2325