|
Osobowice
rafal2325 |
witam,
jak sie mieszka na Osobowicach? okolice ulicy Lipskiej; ktos chce odsprzedac mieszkanie i sie zastanawiam; niby spokojna okolica, las, dobre powietrze (?) ... ale ... wydaje sie miec kiepskie polaczenie z centrum i b. blisko wody - czy nie jest to teren zalewowy?
czy chcielibyscie tam mieszkac?
dziekuje za wszystkie opinie osob znajacych te okolice;
pozdrawiam, sfp
>[color=blue] > jak sie mieszka na Osobowicach? okolice ulicy Lipskiej; ktos chce > odsprzedac > mieszkanie i sie zastanawiam; niby spokojna okolica, las, dobre powietrze > (?) ... ale ... wydaje sie miec kiepskie polaczenie z centrum i b. blisko > wody - czy nie jest to teren zalewowy? > > czy chcielibyscie tam mieszkac? > > dziekuje za wszystkie opinie osob znajacych te okolice;[/color]
Witam,
Wynajmowałem mieszkanie na Osobowicach przez 3 lata. W latach 96..99. Jak nie masz samochodu to podróż do centrum tramwajem, czy autobusem jest uciążliwa. Ze względu na sąsiedztwo cmentarza, w święta zdarzają się korki a 1ego listopada to już nie muszę opowiadać. Z zalet to właśnie bliskość lasu i wody. Mam psa i to były dla niego najszczęśliwsze dni. Przeżyłem powódź roku 97ego i tamtej strony nie zalało. Poszło wszystko na Kozanów. W sumie dobrze wspominam tamten okres.
Robert
Użytkownik "sfp" <_sfp@interia.pl> napisał w wiadomości news:dq176q$d68$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > witam,[/color] [color=blue] > wody - czy nie jest to teren zalewowy?[/color] ZTCW - nie [color=blue] > czy chcielibyscie tam mieszkac?[/color] mnie jakoś przerażą bliskość pól irygacyjnych... ale podobno można się 'znieczulić' na zapachy :)
pzdr
-- Marcin e-mail: [url]http://cerbermail.com/?GE1V9bEl6M[/url] GG 1724061
> czy chcielibyscie tam mieszkac?
....wcześniej, czy później sporo spośród nas tam zamieszka... :-( a poważnie - dojazd kiepskawy i długaśny...
-- serdeczności! zbisa
jesli masz auto i nie korzystasz z MPK to dosc fajne miesce... czasem smierdzi ale ogolnie ok i bezpiecznie.
Użytkownik "sfp" <_sfp@interia.pl> napisał w wiadomości [color=blue] > > czy chcielibyscie tam mieszkac? > > dziekuje za wszystkie opinie osob znajacych te okolice; >[/color] a ja powiem tak, mieszkam tu (tyle że trochę bliżej pętli tramwajowej) od 4 lat, w jedynym chyba nowym bloku na tym osiedlu. Odkąd jest most milenijny, to dojazd do centrum i okolic to pestka. Ale mam auto i dzięki temu jest nam teraz wszędzie znacznie bliżej (dzieki autku i mostowi). Do lasku osobowickiego na spacerki z młodym chodzi się fajnie. Na pobliskich brzegach Odry syf i meliniarstwo. Wokół mnóstwo starych kamienic, gdzie mieszkają tylko chyba już ci, którym nic nie każe się stąd wynieść. Ale też dalej buduje się sporo domków i ci ludzie nieco odświeżają atmosferę meliniarzy, których tu peeełno. Ale mam na mysli sobie bliższą okolicę. Tam, gdzi eteraz budują się na Lipskiej domy - jest fajniej, spokojniej, za meliniarzami już. Daleko będziesz miał do sklepików. Ale za to okolica fajniejsza. Powiem Ci, że coraz mniej we Wrocku atrakcyjnych lokalizacji, mam na mysli ciszę i w miarę dobry dojazd do centrum. Dlatego zdecydowałabym się. Jak tu zamieszkałam, to przeklinałam dzień zakupu tu chaty, bo pola irygacyjne przypominały mi w kazdy "rześki" letni poranek, że SĄ!!! Ale sytuacja zmieniła się bardzo. Pola zostały cofnięta o ilestam, wylewa się na nie znacznie mniej syfu i teraz śmierdzi raz na ruski rok. Już zapomniałam nawet, kiedy ostatnio śmierdziało. ALE: mieszkam trochę bliżej pętli tramwajowej, a co za tym idzie, nie wiem, czy na Lipskiej coś czuć. Ale skoro u nas kiedyś to było nie do zniesienia, a teraz jest bardzo przyzwoicie, to pewnie tam też.
Aut nam nie kradną, ale okoliczna młodzież mnie nie zachwyca. Zresztą pełno takiej chyba w całym mieście. Zaraz po wybudowaniu naszego bloku mieliśmy serię włamań do garaży i piwnic. Skończyły się szybko, jak już pewnie nie było co kraść. Do mieszkań włamów nie było. Co i tak nie zmienia postaci rzeczy, że często koło bloku ktoś się kręci i chyba zamontujemy CCTV. Ale- mam wrażenie - że Osobowice nie są wyjątkiem.
Jednak - ilekroc chodzę sobie z dzieckiem po osiedlu na spacery, to szlag mnietrafia, bo dzień bez pięciu obrzydliwie pijanych mord na drodze, to dzień dziwny. Tyle że na pętli jest sklepik z alkoholem i to on przyciąga lokalną społecznośc. Plac zabaw kiepski, do marketów kawałek, ale poza tym cisza. Okolice lasku i Lipskiej są znacznie fajniejsze niż okolice mojej chaty, gdybym miała się decydowac, to pewnie bym się zdecydowała. ALE: AUTO. Bez niego nawet do apteki będzie wyprawa za morze, bo tu apteki nie ma.
uff. Powodzenia!
-- sattia, Miłosz (17.04.2004) i dwa koty [url]http://tinylink.com/?qWns1fHtWh[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|