ďťż

witam,

jak sie mieszka na Osobowicach? okolice ulicy Lipskiej; ktos chce odsprzedac
mieszkanie i sie zastanawiam; niby spokojna okolica, las, dobre powietrze
(?) ... ale ... wydaje sie miec kiepskie polaczenie z centrum i b. blisko
wody - czy nie jest to teren zalewowy?

czy chcielibyscie tam mieszkac?

dziekuje za wszystkie opinie osob znajacych te okolice;

pozdrawiam,
sfp



>[color=blue]
> jak sie mieszka na Osobowicach? okolice ulicy Lipskiej; ktos chce
> odsprzedac
> mieszkanie i sie zastanawiam; niby spokojna okolica, las, dobre powietrze
> (?) ... ale ... wydaje sie miec kiepskie polaczenie z centrum i b. blisko
> wody - czy nie jest to teren zalewowy?
>
> czy chcielibyscie tam mieszkac?
>
> dziekuje za wszystkie opinie osob znajacych te okolice;[/color]

Witam,

Wynajmowałem mieszkanie na Osobowicach przez 3 lata.
W latach 96..99.
Jak nie masz samochodu to podróż do centrum tramwajem, czy autobusem jest
uciążliwa.
Ze względu na sąsiedztwo cmentarza, w święta zdarzają się korki a 1ego
listopada to już nie muszę opowiadać.
Z zalet to właśnie bliskość lasu i wody. Mam psa i to były dla niego
najszczęśliwsze dni.
Przeżyłem powódź roku 97ego i tamtej strony nie zalało. Poszło wszystko na
Kozanów.
W sumie dobrze wspominam tamten okres.

Robert


Użytkownik "sfp" <_sfp@interia.pl> napisał w wiadomości
news:dq176q$d68$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue]
> witam,[/color]
[color=blue]
> wody - czy nie jest to teren zalewowy?[/color]
ZTCW - nie
[color=blue]
> czy chcielibyscie tam mieszkac?[/color]
mnie jakoś przerażą bliskość pól irygacyjnych... ale podobno można się
'znieczulić' na zapachy :)

pzdr

--
Marcin
e-mail: [url]http://cerbermail.com/?GE1V9bEl6M[/url]
GG 1724061

> czy chcielibyscie tam mieszkac?

....wcześniej, czy później sporo spośród nas tam zamieszka... :-(
a poważnie - dojazd kiepskawy i długaśny...

--
serdeczności! zbisa



jesli masz auto i nie korzystasz z MPK to dosc fajne miesce... czasem
smierdzi ale ogolnie ok i bezpiecznie.

Użytkownik "sfp" <_sfp@interia.pl> napisał w wiadomości
[color=blue]
>
> czy chcielibyscie tam mieszkac?
>
> dziekuje za wszystkie opinie osob znajacych te okolice;
>[/color]
a ja powiem tak, mieszkam tu (tyle że trochę bliżej pętli tramwajowej) od 4
lat, w jedynym chyba nowym bloku na tym osiedlu. Odkąd jest most milenijny,
to dojazd do centrum i okolic to pestka. Ale mam auto i dzięki temu jest nam
teraz wszędzie znacznie bliżej (dzieki autku i mostowi). Do lasku
osobowickiego na spacerki z młodym chodzi się fajnie. Na pobliskich brzegach
Odry syf i meliniarstwo. Wokół mnóstwo starych kamienic, gdzie mieszkają
tylko chyba już ci, którym nic nie każe się stąd wynieść. Ale też dalej
buduje się sporo domków i ci ludzie nieco odświeżają atmosferę meliniarzy,
których tu peeełno. Ale mam na mysli sobie bliższą okolicę. Tam, gdzi eteraz
budują się na Lipskiej domy - jest fajniej, spokojniej, za meliniarzami już.
Daleko będziesz miał do sklepików. Ale za to okolica fajniejsza. Powiem Ci,
że coraz mniej we Wrocku atrakcyjnych lokalizacji, mam na mysli ciszę i w
miarę dobry dojazd do centrum. Dlatego zdecydowałabym się. Jak tu
zamieszkałam, to przeklinałam dzień zakupu tu chaty, bo pola irygacyjne
przypominały mi w kazdy "rześki" letni poranek, że SĄ!!! Ale sytuacja
zmieniła się bardzo. Pola zostały cofnięta o ilestam, wylewa się na nie
znacznie mniej syfu i teraz śmierdzi raz na ruski rok. Już zapomniałam
nawet, kiedy ostatnio śmierdziało. ALE: mieszkam trochę bliżej pętli
tramwajowej, a co za tym idzie, nie wiem, czy na Lipskiej coś czuć. Ale
skoro u nas kiedyś to było nie do zniesienia, a teraz jest bardzo
przyzwoicie, to pewnie tam też.

Aut nam nie kradną, ale okoliczna młodzież mnie nie zachwyca. Zresztą pełno
takiej chyba w całym mieście. Zaraz po wybudowaniu naszego bloku mieliśmy
serię włamań do garaży i piwnic. Skończyły się szybko, jak już pewnie nie
było co kraść. Do mieszkań włamów nie było. Co i tak nie zmienia postaci
rzeczy, że często koło bloku ktoś się kręci i chyba zamontujemy CCTV. Ale-
mam wrażenie - że Osobowice nie są wyjątkiem.

Jednak - ilekroc chodzę sobie z dzieckiem po osiedlu na spacery, to szlag
mnietrafia, bo dzień bez pięciu obrzydliwie pijanych mord na drodze, to
dzień dziwny. Tyle że na pętli jest sklepik z alkoholem i to on przyciąga
lokalną społecznośc. Plac zabaw kiepski, do marketów kawałek, ale poza tym
cisza. Okolice lasku i Lipskiej są znacznie fajniejsze niż okolice mojej
chaty, gdybym miała się decydowac, to pewnie bym się zdecydowała. ALE:
AUTO. Bez niego nawet do apteki będzie wyprawa za morze, bo tu apteki nie
ma.

uff. Powodzenia!

--
sattia, Miłosz (17.04.2004) i dwa koty
[url]http://tinylink.com/?qWns1fHtWh[/url]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Osobowice
    rafal2325