|
Noclegi
rafal2325 |
Pewnie robie cos nie tak? Raz na rok przejezdzam przez Dolny Slask na Wschod Polski i zeby odpoczac robie sobie nocleg lub dwa we Wroclawiu, okolicach Swidnicy czy Gor Sowich. Po tygodniu, dwoch wracam. We Wroclawiu, Sobotce i okolicach nie bylo problemow z noclegiem, jak nie wybrzydzalem, lecz zadowolilem sie "komfortem" srodkowego Gierka - domy turysty czy domki kempingowe. Zapragnalem czegos lepszego - mieszkanie (Ferienwohnung) z kuchnia, lazienka i ew. TV. Pewna paniusia reklamujaca sie w internecie po 20 zl od osoby oferuje mieszkanko za 150 zl dla trzech osob z gwarancja, ze na pewno bedzie (sic!), inny gosc od agroturystyki tez cieszy sie z gosci i chce tez po 50 zl od lba ("osobo-doba")! Czy to nie przesada? W koncu to 13 euro i za taki pieniadz mielismy juz fajne mieszkanko w okolicach Gardy, troche drozej (35 euro, byl upust dla stalych gosci!), ale super miedzy Adriatykiem a Apeninami, a na wrzesien zamowilismy dwa mieszkania w Schwarzwaldzie (2 osoby, 28-29 euro + taksa). Poza tym w koncu Wroclaw, Gory Sowie, Swidnica itd. nie leza w Alpach, Apeninach, Schwarzwaldzie! Czy tego typu ceny to norma? Czy tez chca zarobic na Polonusach? Moze ktos ma jakies praktyczne rady? Bylbym dzwieczny. ;) zb -- "Ze wzrostem poczucia władzy ro¶nie poczucie własno¶ci, a maleje poczucie rzeczywisto¶ci". Antoni Kępiński (1918-1972)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|