|
Feu Vert - czy oni sa powazni ?
rafal2325 |
Wieczor, odpalam samochod i ruszam. Przejezdzam jakies 8 km i nagle tempratura silnika wzrasta na fulla ! Z miejsca gasze silnik gdzie stoje i wlaczam awaryjne. Otwieram maske a w zbiorniczku brak plynu. Lece szybko z buta na Orlen i kupuje plyn, zalewam go i po odczekaniu az sie schlodzi silnik, ponownie odpalam. Silnik pracuje rozgrzewajac sie ponownie ale tak jak Pan Bog nakazal, tempratura na polowie i stoi :) Czyli mysle sobie, czesciej zagladac pod maske. Stojac na wlaczonym silniku wszystko OK. Ruszam, po przejechaniu 3-4 km temperatura znowu rosnie do fulla. Zatrzymuje auto, patrze w zbiorniczek i sucho :/ Dolewam ponownie, i dociagam jakies mialem 3 km do Feu Vert w Krakowie. Jako ze jest pozny wieczor zostawiam auto przy Feu Vert i wracam taxi do domu. Decyzja taka a nie inna bo byl to 1 maj, 2-3 maja raczej nikt nie pracowal ze zwyklych mechanikow. Moj mechanik wylaczony mial telefon.
Na drugi dzien 2 maja w sobote, Feu Vert ciezko pracuje i podejmuje sie diagnozy mojego auta. Mijalo sporo godzin kiedy to niby diagnozowali co sie dzieje, jako ze kumpel jechal w tamta strone mowie mu zeby mnie podrzucil a ja z ciekawosci popatrze na jakim etapie stoja. Male zdziwienie bo auto stoi pod brama jakby zaraz inne auto mialo je staranowac, ale OK moze maja tyle aut ze sie nie mieszcza. Pytam kierownika czy jak mu tam jaki etap:
"oooo dobrze ze Pan jest. Bardzo mi przykro ale uszczelka pod chlodnica. Jest tez ryzyko ze moze Pan szukac uzywanego innego silnika..." - generalnie zalamke zlapalem. Ale pada jeszcze jedno slowo: "u nas koszt jezeli to sama uszczelka 800 zl", mowie nie dziekuje zabieram auto obok na parking zalatwiam lawete czy tam hol i robie gdzie indziej. Z braku czasu auto stalo na parkingu 2 dni pod Carrefourem. Odpalam dzisiaj auto i pedze na zimnym silniku jakies 4 km do mechanika poleconego od kolegi. Temperatura wzrasta, mysle ze moge juz szukac miejsce na chlodzenie ponowne silnika. Jednak temperatura stoi na polowie jak ma byc. Jade i jade a temperatura nadal na polowie jak zawsze :) Zatrzymuje auto, otwieram maske, pochyly zagladanie na maxa i patrze a tam dziurka w przewodzie srednicy igły, i lejacy sie lekko płyn. :||
Mechanik ktory to zobaczyl zaczal sie smiac i mowi do mnie ! "Niech Pan nie mowi ze Pan tego nie widzial ? i sie zaczal smiac odchodzac ze jestem nie powazny" i w zupelnosci gosciu mial racje ! Ale wrocil i mowi: "Wąż biegusiem wymienic, i jak bedzie grzało sprawdzic termostat".
Wracam od mechanika, i jezdze 1,5 godziny po miescie a temperatura trzyma ! Płynu byc moze ubywa, ale jezdze bardzo spokojnie.
Tamtego poznego wieczora nie mialem co zagladac pod maske, ale w bialy juz dzien po "diagnozie" Feu Vert naprawde warto bylo zajrzec pod maske ! Strasznie tego zaluje ! Siedze teraz i sie zastanawiam... Czy warto zmienić w przyszlosci chociaż koła w Feu Vert ?
Pozwolilem sobie to tez wyslac na pl.misc.samochody
Dodam jeszcze slowa Pana z Feu Vert:
"Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure wydechowa..."
["Followup-To:" header set to pl.regionalne.krakow.] On 2009-05-05, Łukasz <luki@wp.pl> wrote:[color=blue] > Dodam jeszcze slowa Pana z Feu Vert: > > "Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure > wydechowa..."[/color]
Pewnie jeszcze na dodatek hamulcowy...
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnh00d9o.29pr.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl...[color=blue] > ["Followup-To:" header set to pl.regionalne.krakow.] > On 2009-05-05, Łukasz <luki@wp.pl> wrote:[color=green] >> Dodam jeszcze slowa Pana z Feu Vert: >> >> "Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure >> wydechowa..."[/color] > > Pewnie jeszcze na dodatek hamulcowy...[/color]
Na przechodzaca obok matke z dzieckiem. Poparzenia III stopnia...
Jan Srzednicki pisze: [color=blue] > Pewnie jeszcze na dodatek hamulcowy...[/color]
No wlasnie, teraz tylko nie wiem czy sie smiac z tej calej historii czy plakac ? ;)
Łukasz pisze:[color=blue] > Dodam jeszcze slowa Pana z Feu Vert: > > "Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure > wydechowa..."[/color]
Jeżeli ciągle pracuje tam taki gówniarz ogolony na zero, co z cwaniackim uśmieszkiem wmawia każdemu, że ma klepane auto ("bo ja to się na tym znam, sto lat pracowałem jako blacharz"), to wszystko może się zdarzyć...
A poza tym - mnie kiedyś mechanik w innym serwisie wmawiał, że dziwne buczenie to brak oleju w skrzyni biegów (dolewka - jakieś 300 zł bo to "nietypowa skrzynia'). A okazało się, że to łożysko...
ZAUFANY mechanik to podstawa. Albo nowe auto.
pozdrawiam J
On 2009-05-05, Łukasz <luki@wp.pl> wrote:[color=blue] > Jan Srzednicki pisze: >[color=green] >> Pewnie jeszcze na dodatek hamulcowy...[/color] > > No wlasnie, teraz tylko nie wiem czy sie smiac z tej calej historii czy > plakac ? ;)[/color]
Ja bym się nie śmiał. Płyn hamulcowy w układzie spalinowym to śmierć! Przecież to żrące!
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
Sorry ze tak dopisuje, ale taka jeszcze ciekawostka:
Feu Vert chcial za usluge 50 zl, mowie OK place karta, "oooo to nie to bedzie 75 zl !", mowie jak to ? dlaczego ? "ok ale to robie wyjatek..."
???
Jan Srzednicki pisze: [color=blue] > Ja bym się nie śmiał. Płyn hamulcowy w układzie spalinowym to śmierć! > Przecież to żrące![/color]
Płyn od wspomagania w klimatyzacji to tez zabójstwo ;))
Jan Srzednicki pisze: [color=blue] > Ja bym się nie śmiał. Płyn hamulcowy w układzie spalinowym to śmierć! > Przecież to żrące![/color]
[url]http://www.feuvert.pl/carservice/uslugi/bezplatna-kontrola.html[/url]
W sumie racja, oni sprawdzaja bezplatnie tylko stany: # poziom oleju w silniku, # poziom płynu chłodniczego, # poziom płynu hamulcowego,
:))))
Użytkownik "Łukasz" <luki@wp.pl> napisał w wiadomości news:gtpblu$1ja$1@srv.cyf-kr.edu.pl...[color=blue] > Dodam jeszcze slowa Pana z Feu Vert: > > "Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure > wydechowa..."[/color]
Pewnie na LPG jeździsz, to normalne, że przy rozruchu leje sięz rury. Ale mechanik powinien to wiedzieć.
P
["Followup-To:" header set to pl.regionalne.krakow.] On 2009-05-05, Przemek <galubap@poczta.onet.pl> wrote:[color=blue] > > Użytkownik "Łukasz" <luki@wp.pl> napisał w wiadomości > news:gtpblu$1ja$1@srv.cyf-kr.edu.pl...[color=green] >> Dodam jeszcze slowa Pana z Feu Vert: >> >> "Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure >> wydechowa..."[/color] > > Pewnie na LPG jeździsz, to normalne, że przy rozruchu leje sięz rury. Ale > mechanik powinien to wiedzieć.[/color]
Ale to w ogóle jest choć trochę możliwe? Przecież układ chłodniczy powinien być zupełnie odseparowany od układów silnika...
Znaczy, czy płyn chłodniczy w rurze wydechowej jest możliwy, dla uściślenia. ;)
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
Jan Srzednicki pisze:[color=blue] > ["Followup-To:" header set to pl.regionalne.krakow.] > On 2009-05-05, Przemek <galubap@poczta.onet.pl> wrote:[color=green] >> Użytkownik "Łukasz" <luki@wp.pl> napisał w wiadomości >> news:gtpblu$1ja$1@srv.cyf-kr.edu.pl...[color=darkred] >>> Dodam jeszcze slowa Pana z Feu Vert: >>> >>> "Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure >>> wydechowa..."[/color] >> Pewnie na LPG jeździsz, to normalne, że przy rozruchu leje sięz rury. Ale >> mechanik powinien to wiedzieć.[/color] > > Ale to w ogóle jest choć trochę możliwe? Przecież układ chłodniczy > powinien być zupełnie odseparowany od układów silnika... > > Znaczy, czy płyn chłodniczy w rurze wydechowej jest możliwy, dla > uściślenia. ;) >[/color] nie
Jan Srzednicki pisze: [color=blue] > Ale to w ogóle jest choć trochę możliwe? Przecież układ chłodniczy > powinien być zupełnie odseparowany od układów silnika... > Znaczy, czy płyn chłodniczy w rurze wydechowej jest możliwy, dla > uściślenia. ;)[/color]
Jak ci padnie uszczelka pod głowicą to jak najbardziej, w innym przypadku to skroplona para w wydechu.
Pozdrawiam Paweł
Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh00ev5.29pr.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl...[color=blue] > ["Followup-To:" header set to pl.regionalne.krakow.] > On 2009-05-05, Przemek <galubap@poczta.onet.pl> wrote:[color=green] >> Użytkownik "Łukasz" <luki@wp.pl> napisał w wiadomości >> news:gtpblu$1ja$1@srv.cyf-kr.edu.pl...[color=darkred] >>> Dodam jeszcze slowa Pana z Feu Vert: >>> "Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure >>> wydechowa..."[/color] >> Pewnie na LPG jeździsz, to normalne, że przy rozruchu leje sięz rury. >> Ale mechanik powinien to wiedzieć.[/color] > Ale to w ogóle jest choć trochę możliwe? Przecież układ chłodniczy > powinien być zupełnie odseparowany od układów silnika... > Znaczy, czy płyn chłodniczy w rurze wydechowej jest możliwy, dla > uściślenia. ;)[/color]
Możliwe to jest, ale nie w sprawnym aucie. Ja też spotykam się z opiniami, że na LPG to co miesiąc powiniem dolewać płyn chłodniczy i olej do silnika to ten LPG to złe paliwo jest. A prawda jest taka, że po roku ubytku płynu chłodniczego nie zaobserwowałem (a obserwuję czy się coś zmienia co jakiś czas) a małą dolewkę zrobiłem po 14tyś km, ale to i tak tylko dlatego, że silnik przy kupnie był zalany na 1/4 wysokości wskaźnika.
DoQ pisze: [color=blue] > Jak ci padnie uszczelka pod głowicą to jak najbardziej, w innym > przypadku to skroplona para w wydechu.[/color]
Zaraz, zaraz... To skoro jezdzilem autem przez 1,5 h i temprature mi trzymalo na polowie jak byc powinno to tez moge miec walnieta uszczelke ? :)))
Jan Srzednicki wrote:[color=blue] > ["Followup-To:" header set to pl.regionalne.krakow.] > On 2009-05-05, Przemek <galubap@poczta.onet.pl> wrote:[color=green] >> Użytkownik "Łukasz" <luki@wp.pl> napisał w wiadomości >> news:gtpblu$1ja$1@srv.cyf-kr.edu.pl...[color=darkred] >>> Dodam jeszcze slowa Pana z Feu Vert: >>> >>> "Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure >>> wydechowa..."[/color] >> Pewnie na LPG jeździsz, to normalne, że przy rozruchu leje sięz rury. Ale >> mechanik powinien to wiedzieć.[/color] > > Ale to w ogóle jest choć trochę możliwe? Przecież układ chłodniczy > powinien być zupełnie odseparowany od układów silnika...[/color]
Chodzi o to , ze z LPG powstaje woda, i jak odpalasz (bo wydech ma niska temp) to sie skrapla w wydechu. Zjawisko calkowicie normalne. [color=blue] > Znaczy, czy płyn chłodniczy w rurze wydechowej jest możliwy, dla > uściślenia. ;)[/color]
;) -- Regards, Maverick PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB Nissan Bluebird - juz pelnoletni Astra II 1.8 Elegance
> Feu Vert chcial za usluge 50 zl, mowie OK place karta, "oooo to nie to[color=blue] > bedzie 75 zl !", mowie jak to ? dlaczego ? "ok ale to robie wyjatek..." > > ???[/color]
Prowizja dla firmy od czytnika kart + slad transakcji, czyli podatek trzeba zaplacic a nie 50 zl do kieszeni.
Pozdrawiam Dysiek
Dysiek pisze: [color=blue] > Prowizja dla firmy od czytnika kart + slad transakcji, czyli podatek trzeba > zaplacic a nie 50 zl do kieszeni.[/color]
A gowno obchodzi go prowizja. Gosc powiedzial 50 zl i tyle mu sie nalezy. Wszelkie doplaty za karte platnicza sa nielegalne.
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh00ev5.29pr.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl...[color=blue] > ["Followup-To:" header set to pl.regionalne.krakow.] > On 2009-05-05, Przemek <galubap@poczta.onet.pl> wrote:[color=green] >> >> Użytkownik "Łukasz" <luki@wp.pl> napisał w wiadomości >> news:gtpblu$1ja$1@srv.cyf-kr.edu.pl...[color=darkred] >>> Dodam jeszcze slowa Pana z Feu Vert: >>> >>> "Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure >>> wydechowa..."[/color] >> >> Pewnie na LPG jeździsz, to normalne, że przy rozruchu leje sięz rury. Ale >> mechanik powinien to wiedzieć.[/color] > > Ale to w ogóle jest choć trochę możliwe? Przecież układ chłodniczy > powinien być zupełnie odseparowany od układów silnika... > > Znaczy, czy płyn chłodniczy w rurze wydechowej jest możliwy, dla > uściślenia. ;) >[/color]
Produktem spalania węglowodorów jest w większości CO2 i H2O. Krople wody wylatujące z rury wydechowej to normalny objaw.
-- Pozdrawiam,
yabba
On 2009-05-05, castrol <jacek_01@wywalto.wp.pl> wrote:[color=blue] > Dysiek pisze: >[color=green] >> Prowizja dla firmy od czytnika kart + slad transakcji, czyli podatek trzeba >> zaplacic a nie 50 zl do kieszeni.[/color] > > A gowno obchodzi go prowizja. Gosc powiedzial 50 zl i tyle mu sie > nalezy. Wszelkie doplaty za karte platnicza sa nielegalne.[/color]
Jaka jest ku temu podstawa prawna?
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
> A gowno obchodzi go prowizja. Gosc powiedzial 50 zl i tyle mu sie nalezy.[color=blue] > Wszelkie doplaty za karte platnicza sa nielegalne.[/color]
Ja tylko mowie dlaczego cena skoczyla :-)
Pozdrawiam Dysiek
> ZAUFANY mechanik to podstawa. Albo nowe auto.
do nowego auta tez jest potrzebny zaufany mechanik i jak najmniej wizyt w ASO :) bo oni moga wiecej szkod narobic niz naprawia :)
-- pzdr piotrek
>>> "Auto diagnozowalismy przez godzine czasu, plyn wypluwalo az przez rure[color=blue][color=green][color=darkred] >>> wydechowa..."[/color] >> Pewnie na LPG jeździsz, to normalne, że przy rozruchu leje sięz rury. Ale >> mechanik powinien to wiedzieć.[/color] > > Ale to w ogóle jest choć trochę możliwe? Przecież układ chłodniczy > powinien być zupełnie odseparowany od układów silnika... > > Znaczy, czy płyn chłodniczy w rurze wydechowej jest możliwy, dla > uściślenia. ;)[/color]
Poprzednikowi chodziło o to, że przy spalaniu LPG, pozostaje stosunkowo dużo H2O, które po wyłączeniu silnika, skrapla się w wydechu, a potem pluje. Ale na benzynie też tak jest, tylko że tej pary trochę mniej.
-- Mateusz Bogusz
Jan Srzednicki pisze:[color=blue] > Ale to w ogóle jest choć trochę możliwe? Przecież układ chłodniczy > powinien być zupełnie odseparowany od układów silnika... > > Znaczy, czy płyn chłodniczy w rurze wydechowej jest możliwy, dla > uściślenia. ;)[/color]
A czym jest chłodzony silnik chlodzony ciecza? Na upartego pewnie dałoby sie doprowadzic do sytuacji gdy w rurze wydechowej pokaze sie płyn chlodniczy.
Jan Srzednicki pisze:[color=blue] > > Jaka jest ku temu podstawa prawna? >[/color]
Regulamin firmy obslugujacej karty platnicze. Gostek co najwyzej moze dac _znizke_ za platnosc gotówka ale nie zwyzke za platnosc kartą. I mimo ze wychodzi na jedno to to nie jest to samo :)
> Regulamin firmy obslugujacej karty platnicze. Gostek co najwyzej moze dac[color=blue] > _znizke_ za platnosc gotówka ale nie zwyzke za platnosc kartą. I mimo ze > wychodzi na jedno to to nie jest to samo :)[/color]
przyklad zdziercow z Apollo w krakowie. to jest kpina z klienta taki zapis ze za platnosc gotowka jest znizka chyba 3% .... paranoja
-- pzdr piotrek
> A czym jest chłodzony silnik chlodzony ciecza? Na upartego pewnie dałoby[color=blue] > sie doprowadzic do sytuacji gdy w rurze wydechowej pokaze sie płyn > chlodniczy.[/color]
no wlasnie problem z uszczelka pod glowica :)
-- pzdr piotrek
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtpo87$vpm$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > to jest kpina z klienta taki zapis ze za platnosc gotowka jest znizka > chyba 3% .... paranoja[/color]
Załóż sklep i rozdawaj prezenty. Czy Tobie się wydaje, że karty są dla obu stron darmowe ? Nie podoba mi się, idę do konkurencji, albo do bankomatu, a nie lamentuję.
> Nie podoba mi się, idę do konkurencji, albo do bankomatu, a nie[color=blue] > lamentuję.[/color]
no i tak wlasnie robie, ide do konkurencji a nie do bankomatu. w apollo nigdy nic nie kupilem i nie kupie, opisalem sam zalosny schemat kiedy to sie chce jak najwiecej zarobic dla siebie zmuszajac klienta do placenia wiecej albo do noszenia ze soba gotowki. zaden inny znany mi sklep nie robi takich rzeczy i wszyscy maja sie dobrze.
-- pzdr piotrek
Piotrek pisze:[color=blue][color=green] >> Nie podoba mi się, idę do konkurencji, albo do bankomatu, a nie >> lamentuję.[/color] > > no i tak wlasnie robie, ide do konkurencji a nie do bankomatu. > w apollo nigdy nic nie kupilem i nie kupie, opisalem sam zalosny schemat > kiedy to sie chce jak najwiecej zarobic dla siebie zmuszajac klienta do > placenia wiecej albo do noszenia ze soba gotowki. > zaden inny znany mi sklep nie robi takich rzeczy i wszyscy maja sie dobrze.[/color]
Bo wszystkie inne sklepy uwzględniają prowizje za płatność karta w cenie. Gdyby Apollo zdjęło zniżkę dla płacących gotówką - i wszyscy płacili po równo - to poczułbyś się lepiej?
pzdr
TRad
Piotrek pisze:[color=blue][color=green] >> Bo wszystkie inne sklepy uwzględniają prowizje za płatność karta w cenie. >> Gdyby Apollo zdjęło zniżkę dla płacących gotówką - i wszyscy płacili po >> równo - to poczułbyś się lepiej?[/color] > > jakos zakupy w innych sklepach robilem i ceny byly takie same lub podobne a > placic karta mozna bylo bez laski[/color]
A w Apollo robią przy tym laskę? To może znowu trzeba będzie zacząć do nich chodzić.
pzdr
TRad
> Bo wszystkie inne sklepy uwzględniają prowizje za płatność karta w cenie.[color=blue] > Gdyby Apollo zdjęło zniżkę dla płacących gotówką - i wszyscy płacili po > równo - to poczułbyś się lepiej?[/color]
jakos zakupy w innych sklepach robilem i ceny byly takie same lub podobne a placic karta mozna bylo bez laski no coz, konkurencja na szczescie istnieje wiec nie jest problemem ignorowanie naciagaczy :)
-- pzdr piotrek
W Piotrek napisal:[color=blue] > zaden inny znany mi sklep nie robi takich rzeczy i wszyscy maja sie dobrze.[/color]
Zaden? 8^) A taki np. Foto-Plus? Nie ma darmowych obiadow. Co najwyzej inni placa :) -- Pozdrawiam,
Jacek
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtpp38$1s2$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > placenia wiecej albo do noszenia ze soba gotowki. > zaden inny znany mi sklep nie robi takich rzeczy i wszyscy maja sie > dobrze.[/color]
Zależy gdzie bywasz. W mojej okolicy wszystkie drobne płatności realizuje się gotówką. Karta i tak ma ograniczone zastosowanie. By być w temacie grupy spróbuj kupić auto płacąc dealerowi kartą . Sklepiki z małymi obrotami, marżami, niskimi cenami muszą zwracać uwagę na wszystko, także na koszt obsługi kart płatniczych. Ogromny sklep nie musi się nad tym rozczulać. Są hipermarkety w których kartą możesz się podrapać, a nie zapłacić. Do korzystania nie zmuszają.
> A w Apollo robią przy tym laskę? To może znowu trzeba będzie zacząć do[color=blue] > nich chodzić.[/color]
ojj i braklo ci argumentow jak widze bo juz totalnie sie blaznisz :) no to EOT bo mi szkoda na ciebie czasu :)
-- pzdr piotrek
>> A w Apollo robią przy tym laskę? To może znowu trzeba będzie zacząć[color=blue][color=green] >> do nich chodzić.[/color] > > ojj i braklo ci argumentow jak widze bo juz totalnie sie blaznisz :)[/color]
Blaznisz sie jedynie Ty.
Ja wole miec wybor czy placic gotowka taniej, czy karta wygodniej ale drozej.
No, ale Ty wierzysz w darmowe obiadki :))
q
W Piotrek napisal:[color=blue] > nie widze sensu zeby biegac do bankomatu i wyciagac pare tys zeby zaplacic > gotowka bo sklep nie chce zaplacic prowizji od transakcji.[/color]
Jezeli jedziesz po niskiej marzy rzedu 2..5% a prowizja karty zjada ci 2%, to nie zaakceptujesz karty jako sprzedawca. Tak robi Makro, tak robi Biedronka. A jezeli w zamian za odmowe karty dostaniesz nizsze ceny, to dla ciebie tez bedzie to sytuacja do zaakceptowania :)
Policz sobie 2% od swoich rocznych zarobkow. -- Pozdrawiam,
Jacek
Piotrek pisze: [color=blue] > nie widze sensu zeby biegac do bankomatu i wyciagac pare tys zeby zaplacic > gotowka bo sklep nie chce zaplacic prowizji od transakcji.[/color]
Przecież to nie _sklep_ płaci prowizję, a klienci.
pzdr
TRad
> Zależy gdzie bywasz. W mojej okolicy wszystkie drobne płatności realizuje[color=blue] > się gotówką.[/color]
nooo ale to jest dla mnie oczywiste. przeciez nie bede placic za np zapalki karta. generalnie widze ze minimalna kwota przy jakiej mozna placic karta to 5-10 zl w sklepach. [color=blue] > Karta i tak ma ograniczone zastosowanie. By być w temacie grupy spróbuj > kupić auto płacąc dealerowi kartą .[/color]
ciekawe jaki bank ma najwiekszy limit do jednorazowej transakcji karta :) po autoryzacje to by i tak napewno dzwonili :D
ale na codzien nie masz takich problemow wiec karta raczej ulatwia zycie i w wiekszosci sklepow mozna placic nia bez problemu. [color=blue] > Sklepiki z małymi obrotami, marżami, niskimi cenami muszą zwracać uwagę > na wszystko, także na koszt obsługi kart płatniczych.[/color]
Apollo nie jest malei nie ma malych obrotow :) male sklepiki to ja rozumiem, sam w pracy place w kisku czy w barze gotowka bo niema terminali i to rozumiem. ale juz za codzienne zakupy, tankowanie czy jakies inne zakupy(TV, lodowka i takie tam) place karta. nie widze sensu zeby biegac do bankomatu i wyciagac pare tys zeby zaplacic gotowka bo sklep nie chce zaplacic prowizji od transakcji. [color=blue] > Są hipermarkety w których kartą możesz się podrapać, a nie zapłacić. Do > korzystania nie zmuszają.[/color]
no i nie korztystam :)
-- pzdr piotrek
>> nie widze sensu zeby biegac do bankomatu i wyciagac pare tys zeby[color=blue][color=green] >> zaplacic gotowka bo sklep nie chce zaplacic prowizji od transakcji.[/color] > > Przecież to nie _sklep_ płaci prowizję, a klienci.[/color]
On nie :)
q
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtpqi8$5u1$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > ciekawe jaki bank ma najwiekszy limit do jednorazowej transakcji karta :) > po autoryzacje to by i tak napewno dzwonili :D > ale na codzien nie masz takich problemow wiec karta raczej ulatwia zycie i > w wiekszosci sklepow mozna placic nia bez problemu.[/color]
Mój ma 100 tys PLN. Inni może więcej Dealerzy mają terminale i gadżety można opłacać kartą. Auta nawet najtańszego na kartę nie sprzedadzą
> Blaznisz sie jedynie Ty.
:) [color=blue] > Ja wole miec wybor czy placic gotowka taniej, > czy karta wygodniej ale drozej.[/color]
a ja wole zaplacic tyle samo lub mniej karta :) [color=blue] > No, ale Ty wierzysz w darmowe obiadki :))[/color]
tak ? napisalem cos takiego ? czy sie placzesz juz, widze ze tez argumenty ci sie koncza a na dodatek czytanie ze zrozumieniem ci nie wychodzi : )
-- pzdr piotrek
> Zaden? 8^) A taki np. Foto-Plus?
"zaden znany mi sklep" naucz sie czytac ze zrozumieniem a nie blaznij sie :) z uslug Foto-Plus nie korzystam bo ich nie znam [color=blue] > Nie ma darmowych obiadow.[/color]
nigdzie o tym nie pisalem wiec sie nie powtarzaj bez sensu. [color=blue] > Co najwyzej inni placa :)[/color]
to juz wlasciciela problem ze mniej zarobi. mimo wszystko zarobi bo ja pojde do tego gdzie bede mogl zaplacic karta a nie tam gdzie za platnosc karta kaza placic ekstra. ten od gotowki nic nie zarobi na mnie a ten od karty zarobi ale mniej(prowizja za platnosc karta) ja na tym wychodze finansowo tak samo, a wygoda wieksza bo nie musze szukac bankomatu
-- pzdr piotrek
> Przecież to nie _sklep_ płaci prowizję, a klienci.
kolko wzajemnej adoracji. czytac ze zrozumieniem bo mam dosc tlumaczenia jak dziecku z przedszkola.
jesli w drugim sklepie mam ten sam towar za tyle samo albo taniej niz w Apollo a mozna placic karta(bez dodatkowych oplat) to gdzie place ta prowizje za platnosc karta(innymi slowy gdzie place ekstra zaplatnosc karta)?
-- pzdr piotrek
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtpr1a$6ui$1@opal.futuro.pl...[color=blue][color=green] >> Auta nawet najtańszego na kartę nie sprzedadzą[/color] > > ale by musieli prowizje zaplacic :D[/color]
I oto chodzi ! :-)
> Auta nawet najtańszego na kartę nie sprzedadzą
ale by musieli prowizje zaplacic :D
-- pzdr piotrek
W Piotrek napisal:[color=blue] > naucz sie czytac ze zrozumieniem a nie blaznij sie :)[/color]
A ty naucz sie umiejetniej dobierac slownictwo. W mojej wypowiedzi nie zauwazylem zadnego 'blaznienia sie'. [color=blue] > z uslug Foto-Plus nie korzystam bo ich nie znam[/color]
Hm, jeden z bardziej znanych sklepow fotograficznych w Krakowie. [color=blue][color=green] > > Nie ma darmowych obiadow.[/color] > nigdzie o tym nie pisalem wiec sie nie powtarzaj bez sensu.[/color]
Pisalem po raz pierwszy. Gdzie mialem sie powtarzac? [color=blue][color=green] > > Co najwyzej inni placa :)[/color] > to juz wlasciciela problem ze mniej zarobi.[/color]
Hm, chyba jeszcze nie odrobiles mikroekonomii w praktyce. Tak jak koledzy fotografowie na prfc, gdzie z uporem maniaka udowadniali mi, ze przejazd kilkuset kilometrow do klienta zabierajacy im kilkanascie godzin w obie strony to koszt wylacznie paliwa.
Wszystko przed toba. Powodzenia. -- Pozdrawiam,
Jacek
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtpr1a$6ui$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > ale by musieli prowizje zaplacic :D[/color]
Marża na aucie w % jest znacznie niższa niż na akcesoriach do tegoż auta. Transakcja karciana pożera % wartości + grosze za transmisję i abonament.
> A jezeli w zamian za odmowe karty dostaniesz nizsze ceny, to dla[color=blue] > ciebie tez bedzie to sytuacja do zaakceptowania :)[/color]
w tej sytuacji oczywiscie ze tak :) ale akurat Apollo nie daje lepszych cen niz konkurencja, za to dolicza oplaty za platnosc karta :) w tej sytuacji wole wygodniej zaplacic karta u konkurencji, ja na tym nic nie trace.
co do Makro/Selgrosa maja na szczescie na hali bankomat wiec nie ma problemu:)
-- pzdr piotrek
Piotrek pisze:[color=blue][color=green] >> Przecież to nie _sklep_ płaci prowizję, a klienci.[/color] > > kolko wzajemnej adoracji. > czytac ze zrozumieniem bo mam dosc tlumaczenia jak dziecku z przedszkola. > > jesli w drugim sklepie mam ten sam towar za tyle samo albo taniej niz w > Apollo a mozna placic karta(bez dodatkowych oplat) to gdzie place ta > prowizje za platnosc karta(innymi slowy gdzie place ekstra zaplatnosc > karta)?[/color]
I tu, i tu. A myślałeś może, że ten drugi sklep to towarzystwo filantropijne?
pzdr
TRad
> Marża na aucie w % jest znacznie niższa niż na akcesoriach do tegoż auta.[color=blue] > Transakcja karciana pożera % wartości + grosze za transmisję i abonament.[/color]
wiem wiem, na samochodach Dealer zarabia nie tak wiele. za to na dodatkach i na serwisie ...... :) a za to mozna juz karta placic :D
z tym ze jak sie zarabia na czesci 30-80%(najczesciej, bo sa tez i inne wartosci) to co tam 2,5% mniej za platnosc karta :P
-- pzdr piotrek
> Hm, chyba jeszcze nie odrobiles mikroekonomii w praktyce.[color=blue] > Tak jak koledzy fotografowie na prfc, gdzie z uporem maniaka > udowadniali mi, ze przejazd kilkuset kilometrow do klienta > zabierajacy im kilkanascie godzin w obie strony to koszt wylacznie > paliwa.[/color]
Bzdura - jeszcze kanapki i kawa ;)
q
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtprcn$7lh$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > z tym ze jak sie zarabia na czesci 30-80%(najczesciej, bo sa tez i inne > wartosci) to co tam 2,5% mniej za platnosc karta :P[/color]
Co cię wiec bardziej wkurza? To co jasno wyartykułowane (3% rabatu za gotówkę), czy nienapisana świadomość, że na czymś jest marża 80% ? Fajnie jest być sprzedawcą czegoś z marżą 80% - mam wtedy godziwy zarobek :-) Źle jest być klientem, frajerem dającym komuś godziwie zarobić :-( Pan exprezydent Wałęsa ciężko pracuje i Declan Ganley & Libertas. musiał go sowicie opłacić za Jego ciężką pracę i ryzyko. Ktoś inny uważa, ze Libertas bohatera kupił.
> A ty naucz sie umiejetniej dobierac slownictwo.[color=blue] > W mojej wypowiedzi nie zauwazylem zadnego 'blaznienia sie'. >[/color]
brakuje ci argumentow to sie czepiasz bez sensu. nie spowodowalo to zebys sie pokazal jako konkretny oponent do dyskusji a raczej jak ktos kto niema nic madrego do powiedzenia. [color=blue] > Hm, jeden z bardziej znanych sklepow fotograficznych > w Krakowie.[/color]
i co to zmienia? fotografia sie nie zajmuje na tyle powaznie zeby korzystac ich uslug. napisalem wyraznie ze "ze znanych mi sklepow" wiec wystarczylo przeczytac ze zrozumieniem tekst. [color=blue] > Pisalem po raz pierwszy. Gdzie mialem sie powtarzac?[/color]
przyznaje racje, o tych durnych"obiadkach" to nie ty pierwszy napisales :) [color=blue] > Hm, chyba jeszcze nie odrobiles mikroekonomii w praktyce.[/color]
hmmmmm mam sklep A gdzie dana czesc kosztuje 20 zl i sklep B gdzie czesc kosztuje tez 20 zl ale jesli chce zaplacic karta w sklepie A musze zaplacic 20 zł + 3 % w sklepie B dalej place 20 zl za czesc.
no i co z ta mikroekonomia w praktyce? jak dla mnie sprawa jest jasna i logiczna [color=blue] > Tak jak koledzy fotografowie na prfc, gdzie z uporem maniaka udowadniali > mi, ze przejazd kilkuset kilometrow do klienta zabierajacy im > kilkanascie godzin w obie strony to koszt wylacznie paliwa.[/color]
sa/byli w bledzie. nie do konca rozumiem skad to porownanie, ja nic podobnego nie twierdzilem [color=blue] > Wszystko przed toba. Powodzenia.[/color]
dziekuje
-- pzdr piotrek
Jan Srzednicki pisze: [color=blue] > Jaka jest ku temu podstawa prawna?[/color]
W kilku ustawach sie znajdzie. Nawet w kodeksie wykroczen jest o zawyzaniu ceny, albo odmowie sprzedazy. Jest tez (jesli nazwy nie myle) ustawa o elektronicznych instrumentach platniczych i inne takie
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
> I tu, i tu.
i tu i tu place marze co jest oczywiste bo na czyms musza zarabiac. mylisz dwie rzeczy, marze i prowizje za platnosc karta. w obu sklepach placisz za towar+marze bo na tym sklep zarabia. ale w jednym sklepie nie placisz juz ekstra prowizji za platnosc karta a w drugim juz tak.
naprawde tak ciezko to zrozumiec? bo juz jasniejszych przykladow dawac chyba nie dam rady. wystarczy chwile pomyslec i przeczytac ze zrozumieniem co do was pisze.
-- pzdr piotrek
p pisze: [color=blue] > Karta i tak ma ograniczone zastosowanie. By być w temacie grupy spróbuj > kupić auto płacąc dealerowi kartą .[/color]
Za gotowke tez nikt normalny auta nie kupuje, wiec co to ma do rzeczy? [color=blue] > Sklepiki z małymi obrotami, marżami, niskimi cenami muszą zwracać uwagę na > wszystko, także na koszt obsługi kart płatniczych.[/color]
A ktos im kaze posiadac terminal? Nie. Tylko ja np z takiego sklepu nie korzystam, bo dla mnie to zaleta ze moge placic karta - nie musze nosic przy sobie gotowki.
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Piotrek pisze: [color=blue] > nooo ale to jest dla mnie oczywiste. > przeciez nie bede placic za np zapalki karta. generalnie widze ze minimalna > kwota przy jakiej mozna placic karta to 5-10 zl w sklepach.[/color]
Cos takiego nie istnieje. A jesli juz ma byc w jakis sposob wiazace to taka informacja powinna wisiec przy wejsciu do sklepu, kiedy jeszcze nie miales mozliwosci zapoznania sie z oferta sklepu. [color=blue] > ale juz za codzienne zakupy, tankowanie czy jakies inne zakupy(TV, lodowka i > takie tam) place karta. > nie widze sensu zeby biegac do bankomatu i wyciagac pare tys zeby zaplacic > gotowka bo sklep nie chce zaplacic prowizji od transakcji.[/color]
I dlatego karta jest sporo wygodniejsza. Ja kiedys musialem wyjac 10 tys w gotowce i w 3 bankomatach musialem to robic bo konczyly sie pieniadze ;) [color=blue] > no i nie korztystam :)[/color]
Otoz to, na szczescie to ja decyduje komu daje zarobic ;) Skoro gdzies mnie nie chca to nie, laski nie robia ;D
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Tomasz Radko pisze: [color=blue] > Przecież to nie _sklep_ płaci prowizję, a klienci.[/color]
Za wszystko placi klient. Za pensje sprzedawczyni, za prad, za wode, za mopa do podlogi i za ten terminal takze. Dziwi Cie to?
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
> Co cię wiec bardziej wkurza?
przerzucanie oplat na klienta w momencie kiedy inny sklep tego nie robi sprzedajac mi towar w tej samej cenie mimo tego ze place karta. o to caly czas chodzi. [color=blue] > To co jasno wyartykułowane (3% rabatu za gotówkę), czy nienapisana > świadomość, że na czymś jest marża 80% ?[/color]
hahaha niestety ale kazdy w miare rozgarniety konsument chyba sobie doskonale zdaje sprawe z tego ile sklepy na nas zarabiaja :) rozne od ASO sprzedajace czesci z 80% marza po sklepy z ubraniami gdzie marze sa liczone w setkach % czasami. [color=blue] > Fajnie jest być sprzedawcą czegoś z marżą 80% - mam wtedy godziwy zarobek > :-)[/color]
zobacz na sklepy z ubraniami :P jest chyba jeszcze gorzej niz w ASO :) [color=blue] > Źle jest być klientem, frajerem dającym komuś godziwie zarobić :-([/color]
godziwie zarobic a przerzucic na klienta oplaty to dwie rozne rzeczy :) wkurza mnie jak ASO mi sprzedaje zaroweczki po 20 zl mimo ze gdzie indziej taka sama zaroweczka tylko bez plastikowego mocowania kosztuje 1 zl :) ale tutaj nie mam wyjscia i musze to u nich kupic mimo ze wiem ze marzy to oni na tym maja z 1000% :) ale jak jakis sklep chce mnie zrobic w konia i doliczyc mi oplate ktora on sam powinien poniesc nie oferujac nic w zamian to cos jest nie tak :)
-- pzdr piotrek
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4a007627$1@news.home.net.pl...[color=blue] > I dlatego karta jest sporo wygodniejsza.[/color]
Pod warunkiem, ze działa. Nigdy ci się nie zdarzyło, ze nie działa ? Ja zawsze mam ze sobą drobną gotówkę, i kilka kart, by się nie dać zaskoczyć. Ongiś na jakieś stacji benzynowej, pewien człek, chciał zapłacić kartą, a terminal nie umiał się połączyć. Człek wkurzony, kolejka za nim też Ci co mieli gotówkę, omijali kolejkę.
Można było się wkurwiać i pisać donosy do kogokolwiek Ja uważałem pyskujących za niegodnych zainteresowania ich problemem, o ograniczonej zdolności przewidywania. Karta wygodna ? Czasami tak.
Jacek_P pisze: [color=blue] > Hm, chyba jeszcze nie odrobiles mikroekonomii w praktyce.[/color]
No popatrz. A takie Neste za platnosc karta bardzo czesto daje upust 5%. I gdzie tu ta Twoja mikroekonomia? Platnosc karta to nie tylko ta marza, ktora i tak placi klient ale i: - gwarancja ze nikt nie zaplaci podrobionymi pieniedzmi - zero ryzyka ze przyjdzie bandzior i okradnie sklepowa kase - na koniec dnia calej gotowki nie trzeba zabezpieczac, przewozic itp
Mysle ze plusow znalazloby sie i duzo wiecej - tak wiec osobiscie uwazam, ze nawet platnosc karta to dla takiego przedsiebiorcy o wiele wieksza wygoda.
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
> Cos takiego nie istnieje.
wiem wiem, ale wiesz ze niema sesnu sie o to klocic. traktuje to jako fakt oczywisty i czasami jak chce kupic batona a akurat mam 1 zl w portfelu to cos dokupie zeby przekroczyc to 10 zl i trudno. [color=blue] > A jesli juz ma byc w jakis sposob wiazace to taka informacja powinna > wisiec przy wejsciu do sklepu, kiedy jeszcze nie miales mozliwosci > zapoznania sie z oferta sklepu.[/color]
haaaa przyznam ci sie szczerze zenigdy nie widzialem takiej informacji przy wejsciu do sklepu a tylko przy samej kasie :) [color=blue] > I dlatego karta jest sporo wygodniejsza. > Ja kiedys musialem wyjac 10 tys w gotowce i w 3 bankomatach musialem to > robic bo konczyly sie pieniadze ;)[/color]
oj tak, tez mialem kilka razy rajd po kilku bankomatach w jakiejs galeri bo musialem wyciagnac kilkanascie tys(swoja droga dla jednego grupowicza jak samochod kupowal, ale dawno go juz nie widzialem na PMS :) [color=blue] > Otoz to, na szczescie to ja decyduje komu daje zarobic ;) Skoro gdzies > mnie nie chca to nie, laski nie robia ;D[/color]
masz racje ale uwazaj na polskie znaki bo zaraz tutaj taki jeden przybiegnie i powie ci ze jemu to nigdzie w sklepie laski nie robia :P mnie juz dogadal jak mu argumentow braklo :)
-- pzdr piotrek
On 2009-05-05, bęc <bec@wp.pl> wrote:[color=blue] > Jan Srzednicki pisze:[color=green] >> >> Jaka jest ku temu podstawa prawna? >>[/color] > > Regulamin firmy obslugujacej karty platnicze. Gostek co najwyzej moze > dac _znizke_ za platnosc gotówka ale nie zwyzke za platnosc kartą. I > mimo ze wychodzi na jedno to to nie jest to samo :)[/color]
Czyli jak taki sklepopon.pl wyraźnie sobie pisze, że przy płatności kartą dolicza 3%, to mam możliwość interwencji? :)
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
W castrol napisal:[color=blue] > Jacek_P pisze: >[color=green] > > Hm, chyba jeszcze nie odrobiles mikroekonomii w praktyce.[/color] > > No popatrz. A takie Neste za platnosc karta bardzo czesto daje upust 5%.[/color]
Bo tu taniej im wychodzi dac 2% marzy niz zamawiac inkaso. Firmy zawsze wybieraja rozwiazania tansze DLA SIEBIE. Nie dla klienta. :) [color=blue] > - zero ryzyka ze przyjdzie bandzior i okradnie sklepowa kase > - na koniec dnia calej gotowki nie trzeba zabezpieczac, przewozic itp[/color]
W mniejszych sklepach ten problem nie istnieje. Dlatego odmowy platnosci karta, albo doliczanie oplat zdarza sie w mniejszych sklepach. W duzych - tylko w przypadku niskomarzowych. -- Pozdrawiam,
Jacek
> Za gotowke tez nikt normalny auta nie kupuje, wiec co to ma do rzeczy?
zaliczke zaplacisz karta :) reszta przelewem :) [color=blue] > A ktos im kaze posiadac terminal? Nie. Tylko ja np z takiego sklepu nie > korzystam, bo dla mnie to zaleta ze moge placic karta - nie musze nosic > przy sobie gotowki.[/color]
cale szczescie ze wiekszosc knajp/restauracji przyjmuje karty bo mi sie zdazalo juz kilka razy patrzec w portfel i widziec brak gotowki i wtedy pierwsze pytanie przed zamowieniem to czy mozna placic karta :) cierpi na tym tylko obsluga bo malo kto daje napiwek przy placeniu karta, a szkoda
-- pzdr piotrek
Piotrek pisze: [color=blue] > haaaa przyznam ci sie szczerze zenigdy nie widzialem takiej informacji przy > wejsciu do sklepu a tylko przy samej kasie :)[/color]
Ale naklejki ze znaczkami kart to wisza i to jest informacja dla klienta ze tutaj mozesz placic karta. A jak towar wezmiesz juz z polki po okreslonej cenie, to przyjmujesz oferte sklepu i sklep teoretycznie nie ma prawa odmowic CI sprzedazy tego towaru.
A co do sklepow, to u mnie na osiedlu sklep wywiesza taka kartke jak maja awarie terminala - ale te awarie zdarzaja sie bardzo czesto ;) [color=blue] > masz racje ale uwazaj na polskie znaki bo zaraz tutaj taki jeden przybiegnie > i powie ci ze jemu to nigdzie w sklepie laski nie robia :P > mnie juz dogadal jak mu argumentow braklo :) >[/color]
;) Ciekawe skad wie ze nie robia ;)
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
p pisze: [color=blue] > Pod warunkiem, ze działa. > Nigdy ci się nie zdarzyło, ze nie działa ?[/color]
Zdarzylo sie, ale wtedy tez powinni umiescic kartke przed wejsciem do sklepu. Pomijam juz fakt ze sklepy zazwyczaj maja na zapleczu takze zelazko, do recznego odbicia karty wlasnie na wszelki wypadek ;) [color=blue] > Ja zawsze mam ze sobą drobną gotówkę, i kilka kart, by się nie dać > zaskoczyć.[/color]
Tez mam kilka kart, a gotowke jak mam to rozchodzi mi sie w tajemniczych okolicznosciach. Platnosc karta to dla mnie po prostu wieksza oszczednosc :)
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Piotrek pisze: [color=blue] > pierwsze pytanie przed zamowieniem to czy mozna placic karta :) > cierpi na tym tylko obsluga bo malo kto daje napiwek przy placeniu karta, a > szkoda[/color]
Ja zawsze daje, to chyba jednak juz zalezy od czlowieka :)
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Mnie te debile pozrywały tuleje wahaczy przy ustawianiu zbieżności. Nikt nie mógł dojść, co się stało. wreszcie trafiłem na normalny warsztat i jest OK. Odradzam każdemu, nawet bardzo bogatemu i odważnemu jeździć do nich z czymś większym poza wymianą płynu do spryskiwaczy.
Piotrek pisze:[color=blue][color=green] >> I tu, i tu.[/color] > > i tu i tu place marze co jest oczywiste bo na czyms musza zarabiac. > mylisz dwie rzeczy, marze i prowizje za platnosc karta.[/color]
Nie, to Ty się mylisz. W Apollo oddzielają marżę od prowizji. Tę drugą płacisz, albo nie, zależnie od tego, czy generujesz dodatkowe koszty (tzn. płacisz kartą).
Tam, gdzie Ty kupujesz, tego nie robią. Nie widzisz, że płacisz również prowizję za opłatę kartą, więc wydaje Ci się, że nie płacisz. Tymczasem płacisz, i to nawet wtedy, gdy karty nie używasz. Elementarne, drogi Piotrku.
pzdr
TRad
> Mysle ze plusow znalazloby sie i duzo wiecej - tak wiec osobiscie uwazam,[color=blue] > ze nawet platnosc karta to dla takiego przedsiebiorcy o wiele wieksza > wygoda.[/color]
- liczenie gotowki na koniec dnia(dodatkowe osoby, ktos moze cos ukrasc itd itp) - transport tej gotowki do banku(koszty, a jak nie to ryzyko kradzierzy) - wplata gotowki(umowy z bankami, wiadomo ale mimo wszystko jest to klopot i dodatkowy czas)
itd itp
znam przypadek sklpeu gdzie jeszcze przed tym jak sie karty staly popularne pracownicy sami wozili kase do banku ale po napadzie zatrudnili do tego firme. pozniej jak karty staly sie popularne w polsce to ilosc gotowki w kasie tak spadla ze znowu stwierdzili ze utrzymywanie firmy nie ma sensu i albo sami wozili kase albo firma zabierala ja raz na tydzien a nie codzienni ejak przedtem i wbrew pozora tutaj kosztowo wyszli korzystniej dzieki platnoscia karta
-- pzdr piotrek
castrol pisze:[color=blue] > Tomasz Radko pisze: >[color=green] >> Przecież to nie _sklep_ płaci prowizję, a klienci.[/color] > > Za wszystko placi klient. Za pensje sprzedawczyni, za prad, za wode, za > mopa do podlogi i za ten terminal takze. Dziwi Cie to?[/color]
Mnie nie. Piotrka zdaje się tak.
pzdr
TRad
Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh00u3v.29pr.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl...[color=blue] > kartą dolicza 3%, to mam możliwość interwencji? :)[/color]
Masz. Może pisać elaboraty i udać się na przesłuchanie jako świadek Skoro się nudzisz, Twój czas nie jest nic wart, to możesz tę akcję zrealizować. Prościej głosować nogami i kupić gdzie indziej albo się dostosować do sugestii. Miłość bliźniego. Wszędzie są ludzie,półludzie, ludziki, wypierdki i quaquqraqua.
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4a007927$1@news.home.net.pl...[color=blue] >Platnosc karta to dla mnie po prostu wieksza oszczednosc :)[/color]
Dla mnie nie. :-( Rachunek za kartę przychodzi z opóźnieniem. Nie zadaję sobie trudu pamiętać wszystkich transakcji. Gotówkę widzę na bieżąco, jak ubywa:-)
> Pod warunkiem, ze działa.[color=blue] > Nigdy ci się nie zdarzyło, ze nie działa ?[/color]
w ciagu paru lat moze z 10 razy [color=blue] > Ja zawsze mam ze sobą drobną gotówkę, i kilka kart, by się nie dać > zaskoczyć.[/color]
inne karty i drobna gotowka to OK, sam staram sie miec 50-100 zl w portfelu na wszelki wypadek(chociazby glupi wulkanizator, po pracy zlapalem gume i chcialem to zrobic jak najszybciej wiec pierwszy lepszy zaklad i pytanie o karte. niestety nie gotowka, akurat mialem kase :)
ale nie przywiazanie do gotowki na zasadzie przed zakupami musze ja wyplacic bo jak chce zaplacic karta to bedzie drozej [color=blue] > Ongiś na jakieś stacji benzynowej, pewien człek, chciał zapłacić kartą, a > terminal nie umiał się połączyć. > Człek wkurzony, kolejka za nim też > Ci co mieli gotówkę, omijali kolejkę.[/color]
tak samo sa wkurzeni jak ktos kupuje hot-doga(swego czasu byl tu taki watek :) rozne przypadki sie zdazaja, ale sa one w mniejszosci i mozna to traktowac jako przypadek losowy. za to celowe zdzieranie z klienta dodatkowej kasy za placenie karta to zdzierstwo i chamstwo wiec sa to jak by rozne sprawy
-- pzdr piotrek
Piotrek pisze: [color=blue] > masz racje ale uwazaj na polskie znaki bo zaraz tutaj taki jeden przybiegnie > i powie ci ze jemu to nigdzie w sklepie laski nie robia :P[/color]
Skąd wiesz, że nigdzie?
[url]http://www.youtube.com/watch?v=IHUmmBEkTuI[/url]
pzdr
TRad
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtpto1$c7h$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > za to celowe zdzieranie z klienta dodatkowej kasy za placenie karta to > zdzierstwo i chamstwo wiec sa to jak by rozne sprawy[/color]
Eeeetam Mnie mnóstwo innych spraw międzyludzkich wkurwia bardziej. Dodatkowa opłata za kartę mnie nie gorszy. Mam wybór. Nie muszę skorzystać. Sytuacja jest klarowna.
> Nie, to Ty się mylisz. W Apollo oddzielają marżę od prowizji. Tę drugą[color=blue] > płacisz, albo nie, zależnie od tego, czy generujesz dodatkowe koszty (tzn. > płacisz kartą). > > Tam, gdzie Ty kupujesz, tego nie robią. Nie widzisz, że płacisz również > prowizję za opłatę kartą, więc wydaje Ci się, że nie płacisz. Tymczasem > płacisz, i to nawet wtedy, gdy karty nie używasz. Elementarne, drogi > Piotrku.[/color]
oki podam ponownie ten sam przyklad z tego samego watku bo widze ze jak sie palcem nie pokaze to nic nie zrozumiesz
uwaga przyklad, zalecam czytanie ze zrozumieniem.
"mam sklep A gdzie dana czesc kosztuje 20 zl i sklep B gdzie czesc kosztuje tez 20 zl ale jesli chce zaplacic karta w sklepie A musze zaplacic 20 zł + 3 % w sklepie B dalej place 20 zl za czesc."
I powiedz mi teraz gdzie niby place wiecej za platnosc karta w sklepie B ?
-- pzdr piotrek
> Rachunek za kartę przychodzi z opóźnieniem. Nie zadaję sobie trudu[color=blue] > pamiętać wszystkich transakcji.[/color]
[url]www._twojbank_.pl[/url] :D i masz historie transakcji na bierzaco [color=blue] > Gotówkę widzę na bieżąco, jak ubywa:-)[/color]
haaa ale pozniej nie wiem na co ja to cholera wydalem. tu wypata tam wyplata i co ja kupilem :P
a tak to mam gdzie ile zaplacilem to juz predzej cos dopasuje :) tankowanie, zakupy na obiad itd itp
-- pzdr piotrek
On 2009-05-05, p <p@rs.tu> wrote:[color=blue] > > Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w > wiadomości news:slrnh00u3v.29pr.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl...[color=green] >> kartą dolicza 3%, to mam możliwość interwencji? :)[/color] > > Masz. Może pisać elaboraty i udać się na przesłuchanie jako świadek > Skoro się nudzisz, Twój czas nie jest nic wart, to możesz tę akcję > zrealizować.[/color]
Mnie raczej chodziło o możliwość odzyskania tych 3%. ;)
Kruszyć kopii dla idei mi się nie chce. [color=blue] > Prościej głosować nogami i kupić gdzie indziej albo się dostosować do > sugestii.[/color]
To można zawsze. :)
-- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: [url]http://wrzask.pl/[/url]
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtpu27$cn7$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > zakupy na obiad itd itp[/color]
Są takie miejsca, ze wolę unikać płacenia kartą Od czasu do czasu pojawiają się niusy o skimmingu.
> Ja zawsze daje, to chyba jednak juz zalezy od czlowieka :)
ty dajesz, ja daje i pewnie wielu innych tez.
ale napewno ilosc napiwkow spadla wraz ze wzrostem transakcji dokonywanych karta. nawet swego czasu byla opcja ze mozna bylo na terminalu podac wysokosc napiwku, ale obsluga byla troche skrepowana pytac wprost o napiwek. teraz juz od pewnego czasu tego nie widze w tej restauracji gdzie to zaobserwowalem
-- pzdr piotrek
Jacek_P pisze: [color=blue] > Hm, chyba jeszcze nie odrobiles mikroekonomii w praktyce. > Tak jak koledzy fotografowie na prfc, gdzie z uporem maniaka udowadniali > mi, ze przejazd kilkuset kilometrow do klienta zabierajacy im > kilkanascie godzin w obie strony to koszt wylacznie paliwa.[/color]
Ojej. Może lubią jeździć? Może majsterkowanie przy aucie (tudzież kopanie rud metali, obsługa dymarek, obróbka części etc.) to ich hobby?
pzdr
TRad
> Eeeetam[color=blue] > Mnie mnóstwo innych spraw międzyludzkich wkurwia bardziej. > Dodatkowa opłata za kartę mnie nie gorszy. Mam wybór. Nie muszę > skorzystać. Sytuacja jest klarowna.[/color]
oczywiscie masz racje, ale nie jest to wg mnie OK i tyle. dla mnie to nie jest problemem bo w tym sklepie zakupow nie robie a na mnie zarabia konkurencja :) oni sa zadowoleni, ja rowniez i po temacie.
-- pzdr piotrek
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtpu72$d3h$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > nawet swego czasu byla opcja ze mozna bylo na terminalu podac wysokosc > napiwku, ale obsluga byla troche skrepowana pytac wprost o napiwek.[/color]
Problem jest gdzie indziej Kelner napiwek zwykle zabiera od razu dla siebie. Napiwek doliczony do transakcji karcianej szef rozdziela po uważaniu za jakiś czas , jak forsa wpłynie i ją fiskus oskubie. Jest też pytanie ile tego napiwku ? 10% ? dokładnie, raczej mniej , czy zaokrąglić w górę do pełnych tysięcy ?
Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh00v0l.29pr.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl...[color=blue] > Mnie raczej chodziło o możliwość odzyskania tych 3%. ;)[/color]
Po wyroku sądu
> Są takie miejsca, ze wolę unikać płacenia kartą[color=blue] > Od czasu do czasu pojawiają się niusy o skimmingu.[/color]
maja obowiazek odczytywania karty przy tobie. dlatego maja terminale bezprzewodowe w knajpach i kasuja cie przy stoliku. nie moga zabrac karty tak zebys jej nie widzial, jak terminalu nie ma to cie maja poprosic ze soba.
-- pzdr piotrek
Piotrek pisze:[color=blue][color=green] >> Rachunek za kartę przychodzi z opóźnieniem. Nie zadaję sobie trudu >> pamiętać wszystkich transakcji.[/color] > > [url]www._twojbank_.pl[/url] :D > i masz historie transakcji na bierzaco[/color]
W żadnym banku nie masz historii transakcji na bierząco. Nie jest to możliwe.
pzdr
TRad
> Problem jest gdzie indziej[color=blue] > Kelner napiwek zwykle zabiera od razu dla siebie.[/color]
no to jest drugi problem. ale przyznasz ze kelnerowi jest latwiej zgarnac ze stolu napiwek ktory ty zostawiles niz wprost o niego zapytac :)
a jak szef zobaczy ze druga pensja kelnera to napiwki(przy placeniu karta i rozliczaniu napiwkow) to moze pomysli ze podwyzka nie potrzebna :P
-- pzdr piotrek
Piotrek pisze:[color=blue][color=green] >> Nie, to Ty się mylisz. W Apollo oddzielają marżę od prowizji. Tę drugą >> płacisz, albo nie, zależnie od tego, czy generujesz dodatkowe koszty (tzn. >> płacisz kartą). >> >> Tam, gdzie Ty kupujesz, tego nie robią. Nie widzisz, że płacisz również >> prowizję za opłatę kartą, więc wydaje Ci się, że nie płacisz. Tymczasem >> płacisz, i to nawet wtedy, gdy karty nie używasz. Elementarne, drogi >> Piotrku.[/color] > > oki podam ponownie ten sam przyklad z tego samego watku bo widze ze jak sie > palcem nie pokaze to nic nie zrozumiesz > > uwaga przyklad, zalecam czytanie ze zrozumieniem. > > "mam sklep A gdzie dana czesc kosztuje 20 zl i sklep B gdzie czesc kosztuje > tez 20 zl > ale jesli chce zaplacic karta w sklepie A musze zaplacic 20 zł + 3 % w > sklepie B dalej place 20 zl za czesc." > > I powiedz mi teraz gdzie niby place wiecej za platnosc karta w sklepie B ?[/color]
Masz problemy z czytaniem. Napisałem, że w _obu_ sklepach płacisz prowizję za płatność kartą. Nie wypowiadałem się na temat, gdzie płacisz więcej.
pzdr
TRad
Piotrek pisze:[color=blue][color=green] >> W żadnym banku nie masz historii transakcji na bierząco. Nie jest to >> możliwe.[/color] > > masz racje, zle sie troche wyrazilem(odnosilem sie do tego ze rachunek za > karte przychodzi z opoznieniem, czyli raz na miesiac pewnie) > generalnie 2-3 dni opoznienia masz online, w porownaniu do comiesiecznego > wyciagu jest to prawie jak na biezaco :)[/color]
Na bieżąco, to inna dyskusja. Ale na bierząco - nie ma jak :)
pzdr
TRad
W Tomasz Radko napisal:[color=blue][color=green] > > i masz historie transakcji na bierzaco[/color][/color]
Zarazasz sie. 'Bierzaco'. Brr... [color=blue] > W żadnym banku nie masz historii transakcji na bierząco. Nie jest to > możliwe.[/color]
Mozliwe. Przy zwyklych kartach do ROR masz natychmiastowe obciazanie transakcja. Co najwyzej mozesz miec w pozycji 'Obciazenia', a nie w historii konta. -- Pozdrawiam,
Jacek
> W żadnym banku nie masz historii transakcji na bierząco. Nie jest to[color=blue] > możliwe.[/color]
masz racje, zle sie troche wyrazilem(odnosilem sie do tego ze rachunek za karte przychodzi z opoznieniem, czyli raz na miesiac pewnie) generalnie 2-3 dni opoznienia masz online, w porownaniu do comiesiecznego wyciagu jest to prawie jak na biezaco :)
-- pzdr piotrek
W Tomasz Radko napisal:[color=blue] > Na bierząco - nie ma jak. Bieżąco - inna dyskusja.[/color]
:)
Przypomniala mi sie negdysiejsza supozycja, ze jestes usamodzielnionym analizatorem leksykalnym udajacym czlowieka :) -- Pozdrawiam,
Jacek
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtpuoq$e5p$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > ale przyznasz ze kelnerowi jest latwiej zgarnac ze stolu napiwek ktory ty > zostawiles niz wprost o niego zapytac :)[/color]
Żaden kelner nie zapyta o napiwek. Zapamięta, ze nie dałeś i następnym razem obsłuży Cię "lepiej".[color=blue] > > a jak szef zobaczy ze druga pensja kelnera to napiwki(przy placeniu karta > i rozliczaniu napiwkow) to moze pomysli ze podwyzka nie potrzebna :P[/color]
Napiwki w normalnych restauracjach to więcej niż pensja kelnera i szef doskonale o tym wie.
Jacek_P pisze:[color=blue] > W Tomasz Radko napisal:[color=green][color=darkred] >>> i masz historie transakcji na bierzaco[/color][/color] > > Zarazasz sie. 'Bierzaco'. Brr... >[color=green] >> W żadnym banku nie masz historii transakcji na bierząco. Nie jest to >> możliwe.[/color] > > Mozliwe.[/color]
Na bierząco - nie ma jak. Bieżąco - inna dyskusja.
pzdr
TRad
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Rachunek za kartę przychodzi z opóźnieniem. Nie zadaję sobie trudu >>> pamiętać wszystkich transakcji.[/color] >> >> [url]www._twojbank_.pl[/url] :D >> i masz historie transakcji na bierzaco[/color] > > W żadnym banku nie masz historii transakcji na bierząco. Nie jest to > możliwe.[/color]
Co to znaczy na bieżąco? Ale masz jakieś wsparcie?
zyga
> Masz problemy z czytaniem. Napisałem, że w _obu_ sklepach płacisz prowizję[color=blue] > za płatność kartą. Nie wypowiadałem się na temat, gdzie płacisz więcej.[/color]
nooo tak jak sie placi za prad, sprzatanie i za pensje pracownikow jak to ktos ladnie napisal
ale ja bym powiedzial ze w sklepie A place marze i prowizje za platnosc karta a w sklpie B tylko marze(bo prowizja za platnosc karta jest juz odejmowana od tej marzy) a co za tym idzie ze jesli klient placacy gotowka w sklepie A placi tyle samo co klient placacy w sklepie B karta czy gotowka to klient placacy w sklepie A karta i doplacacjac prowizje od tej transakcji jest :
- nieladnie mowiac dymany przez wlasciciela tego sklepu(oszustwo to nie bo sie jawnie przyznaje do zdzierania z klientow :) - wspiera niejako nieuczciwa konkurencje bo w sklepie A koszty placenia karta sa przerzucane na klienta a w sklepie B nie przy tej samej kwocie. - niejako sklep A zarabia na mnie wiecej, bo sklep B pomniejsza swoj zysk od mojej platnosci karta a sklep A przerzuca ten koszt na klienta
tak czy inaczej jest to bardzo nie ladna zagrywka i dlatego chcialem na to zwrocic uwage w tym watku. klient koncowy nic na tym nie zyskuje(zarowno ten co placi karta i jak i gotowka) sklep za to owszem. o tym caly czas pisze.
-- pzdr piotrek
> Żaden kelner nie zapyta o napiwek. Zapamięta, ze nie dałeś i następnym[color=blue] > razem obsłuży Cię "lepiej".[/color]
pytal pytal. bo niby co mial zrobic jak przy prosbie o rachunek pyta sie czy place karta. pozniej przychodzi z rachunkiem i terminalem i wklepujac kwote pyta o napiwek.
na tym etapie nie wie jeszcze ze zostawie mu go w gotowce przy rachunku..... dlatego uwazam ze pod tym wzgledem maja glupia sytuacje :)
-- pzdr piotrek
Piotrek pisze:[color=blue][color=green] >> Masz problemy z czytaniem. Napisałem, że w _obu_ sklepach płacisz prowizję >> za płatność kartą. Nie wypowiadałem się na temat, gdzie płacisz więcej.[/color] > > nooo tak jak sie placi za prad, sprzatanie i za pensje pracownikow jak to > ktos ladnie napisal > > ale ja bym powiedzial ze w sklepie A place marze i prowizje za platnosc > karta a w sklpie B tylko marze(bo prowizja za platnosc karta jest juz > odejmowana od tej marzy)[/color]
Nie. Tzn. mówić tak sobie możesz ad mortum defecandum, ale rzeczywistości nie zmienisz. I tam, i tu płacisz prowizję za obrót bezgotówkowy.
pzdr
TRad
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtpukp$dr4$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > dlatego maja terminale bezprzewodowe w knajpach i kasuja cie przy stoliku. > nie moga zabrac karty tak zebys jej nie widzial, jak terminalu nie ma to > cie maja poprosic ze soba.[/color]
A skąd ja mam wiedzieć czy i gdzie spryciula ma skaner? :-) Czasami karta za pierwszym razem nie zadziała, kelner obetrze pasek o swój biały rękaw :-) Terminal może mieć wbudowany dodatkowy czytnik.
> Nie. Tzn. mówić tak sobie możesz ad mortum defecandum, ale rzeczywistości[color=blue] > nie zmienisz. I tam, i tu płacisz prowizję za obrót bezgotówkowy.[/color]
eeee widze ze jednak trzeba bylo jednak po EOT zakonczyc dyskusje z toba bo to nie ma sensu. ja jednak widze roznice pomiedzy placeniem karta i doplacaniu ekstra za ta placenie karta a kupowanie tego samego towaru w tej samej cenie bez doplacanie za platnosc karta.
to ze place w obu sklepach za sprzatanie, prad, pensje pracownikow i wakacje szefa to jest oczywiste. to ze w cenie towaru jest marza, prowizja i cokolwiek tam jeszcze tez jest dla mnie oczywiste. ale niech mnie nikt nie robi w konia kazac placic ekstra za placenie karta jesli inni tego nie robia(nie kaza doplacac ekstra, bo ze place za to w cenie towaru to jest to oczywiste)
bo wychodzi na to ze w sklepie A koszto towaru jest wyzszy o kosz prowizji a w sklepie B nie i caly czas mi tylko i wylacznie o to chodzi, a ciezko ci bedzie chyba udowodnic ze nie mam w tym przypadku racji.
chociaz moze znowu odwrocisz kota ogonem i bedziesz sie staral cos udowodnic.
-- pzdr piotrek
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtq10q$ih4$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > to ze place w obu sklepach za sprzatanie, prad, pensje pracownikow i > wakacje szefa to jest oczywiste.[/color]
Tobie się po prostu nie podoba rzetelna informacja o prowizji. Jeden sklepikarz wymienia ją z nazwy, inny nie. Mnie jako klienta interesuje cena końcowa. Jak uważam, ze opłaca mi się zrezygnować z zakupu, to tak robię, mogę ten sklep w przyszłości omijać. Każdy ma swoje ulubione sklepy, z powodów dowolnych, np. sympatycznego pyska ekspedientki. Mnie być się nie chciało np. z powodu złotówki różnicy daleko dreptać, drugi raz stać w kolejce - wyciągnąłbym banknot, lub zapłacił drożej za komfort. Innemu może się opłacać iść dalej.
> A skąd ja mam wiedzieć czy i gdzie spryciula ma skaner? :-)[color=blue] > Czasami karta za pierwszym razem nie zadziała, kelner obetrze pasek o swój > biały rękaw :-) > Terminal może mieć wbudowany dodatkowy czytnik.[/color]
:) mnie kiedys poinformowali z banku ze prawdopodobnie moja karte ktos skopiowal podczas wyplacania kasy z bankomatu :) nic niepokojacego nie widzialem przy bankomacie, ale inna sprawa ze te skanery to oni dobrze maskuja :) tak czy inaczej nic nie pokojacego sie nie stalo, zadnych ekstra wyplat nie zauwazylem, karte zablokowali i tego samego dnia od reki wymienili :)
trzeba w takim razie czekac az karty chipowe beda codziennoscia u nas :) albo sie przeniesc do banku ktory to oferuje :)
-- pzdr piotrek
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtq1eb$jbg$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > trzeba w takim razie czekac az karty chipowe beda codziennoscia u nas :) > albo sie przeniesc do banku ktory to oferuje :)[/color]
Takie też mam. Nie wszędzie terminale czip obsługują. Na każdą broń znajdzie się po czasie lepsza broń. Myślę, ze jest tylko kwestią czasu, by czipowe karty też spece skubali.
Piotrek wrote:[color=blue][color=green] >> Regulamin firmy obslugujacej karty platnicze. Gostek co najwyzej >> moze dac _znizke_ za platnosc gotówka ale nie zwyzke za platnosc >> kartą. I mimo ze wychodzi na jedno to to nie jest to samo :)[/color] > > przyklad zdziercow z Apollo w krakowie. > to jest kpina z klienta taki zapis ze za platnosc gotowka jest znizka > chyba 3% .... paranoja[/color]
a wiesz jakie marże są na częściach komputerowych?
> Tobie się po prostu nie podoba rzetelna informacja o prowizji.
mnie sie nie podoba zawyzanie ceny o prowizje podczas placenia karta. [color=blue] > Jeden sklepikarz wymienia ją z nazwy, inny nie.[/color]
kazdy ja wlicza w cene ale niektorzy chca zeby klient za to placil jeszcze extra. [color=blue] > Mnie jako klienta interesuje cena końcowa.[/color]
mnie tez, i jesli w obu sklepach jest taka sama ale w jednym musze doplacac prowizje przy placeniu karta? to wychodzi ze jest drozej, wiec kupuje tam gdzie jest taniej. [color=blue] > Mnie być się nie chciało np. z powodu złotówki różnicy daleko dreptać, > drugi raz stać w kolejce - wyciągnąłbym banknot, lub zapłacił drożej za > komfort. Innemu może się opłacać iść dalej.[/color]
3% wiecej przy placeniu za czesci komputerowe czy za caly komputer to jest 1 zł ? :) chyba jak bys jakies plytki CD kupowal :) mnie nie spotkala w tym sklepie niespodzianka przy kasie wiec nie musze stac dwa razy w kolejce albo dreptac specjalnie gdzie indziej. poprostu nie chodze tam gdzie chca ze mnie zedrzec dodatkowa kase i kazdemu ten sklep bede odradzac wlasnie ze wzgledu na beznadziejne podejscie do klienta. innymi slowy cwaniactwo :)
-- pzdr piotrek
Piotrek pisze:[color=blue][color=green] >> Nie. Tzn. mówić tak sobie możesz ad mortum defecandum, ale rzeczywistości >> nie zmienisz. I tam, i tu płacisz prowizję za obrót bezgotówkowy.[/color] > > eeee widze ze jednak trzeba bylo jednak po EOT zakonczyc dyskusje z toba bo > to nie ma sensu. > ja jednak widze roznice pomiedzy placeniem karta i doplacaniu ekstra za ta > placenie karta a kupowanie tego samego towaru w tej samej cenie bez > doplacanie za platnosc karta.[/color]
Toż tłumaczę jak dziecku: i tu, i tu dopłacasz. Ale tylko w Apollo mówią Ci o tym wprost i tylko w Apollo masz możliwość _nie_ dopłacać, jeżeli zapłacisz gotówką. W krasnoludki też wierzysz?
pzdr
TRad
> Takie też mam. Nie wszędzie terminale czip obsługują.
dlatego uwazam ze trzeba jeszcze poczekac az karty chipowe beda codziennoscia w polsce. [color=blue] > Na każdą broń znajdzie się po czasie lepsza broń. > Myślę, ze jest tylko kwestią czasu, by czipowe karty też spece skubali.[/color]
jak to mowia na kazde zabezpieczenie wymyslone przez czlowieka, czlowiek moze znalesc obejscie :)
-- pzdr piotrek
Piotrek wrote:[color=blue][color=green] >> A w Apollo robią przy tym laskę? To może znowu trzeba będzie zacząć >> do nich chodzić.[/color] > > ojj i braklo ci argumentow jak widze bo juz totalnie sie blaznisz :) > no to EOT bo mi szkoda na ciebie czasu :)[/color]
ale to ty robisz z siebie ...., ich sklep ich prawo i nie jest to żadne oszustwo czy naciąganie.
mają prawo dać ci zniżkę za zapłatę gotówką, choćby z tego tytułu, że na gotówkę nie musza czekać.
czy rabat za zakup za więcej niż za 1000 zł też nazwiesz naciąganiem?
> a wiesz jakie marże są na częściach komputerowych?
o ile wiem niewielkie :) ale czy to cos zmienia?
-- pzdr piotrek
Piotrek wrote:[color=blue][color=green] >> Zaden? 8^) A taki np. Foto-Plus?[/color] > > "zaden znany mi sklep" > naucz sie czytac ze zrozumieniem a nie blaznij sie :) > z uslug Foto-Plus nie korzystam bo ich nie znam >[color=green] >> Nie ma darmowych obiadow.[/color] > > nigdzie o tym nie pisalem wiec sie nie powtarzaj bez sensu. >[color=green] >> Co najwyzej inni placa :)[/color] > > to juz wlasciciela problem ze mniej zarobi. > mimo wszystko zarobi bo ja pojde do tego gdzie bede mogl zaplacic > karta a nie tam gdzie za platnosc karta kaza placic ekstra. > ten od gotowki nic nie zarobi na mnie a ten od karty zarobi ale > mniej(prowizja za platnosc karta) > ja na tym wychodze finansowo tak samo, a wygoda wieksza bo nie musze > szukac bankomatu[/color]
a może oni mają gdzieś takich bylejakich klientów jak ty?
Man-Fred wrote: [color=blue] > Odradzam każdemu, nawet bardzo bogatemu i odważnemu jeździć do nich z czymś > większym poza wymianą płynu do spryskiwaczy.[/color]
To akurat mozna z latwoscia zrobic samemu, sa nawet takie smieszne male otwory spustowe.
--
na wiadomosci sportowe zaprasza producent naturalnej wody 'BRZOZOWA'
> ale to ty robisz z siebie ...., ich sklep ich prawo i nie jest to żadne[color=blue] > oszustwo czy naciąganie.[/color]
ich sklep ich prawo :) [color=blue] > mają prawo dać ci zniżkę za zapłatę gotówką, choćby z tego tytułu, że na > gotówkę nie musza czekać.[/color]
to sie ladnie nazywa znizka wlasnie z powodu umowy z firmami obslugujacymi terminale. nie moga brac doplat za platnosc karta wiec udaja ze daja znizke za platnosc gotowka :) [color=blue] > czy rabat za zakup za więcej niż za 1000 zł też nazwiesz naciąganiem?[/color]
rabat a doplata to co innego mimo ze wynikac z tego moze prawie to samo:) jesli w sklepie B nie musze doplacac do platnosci karta to nie pojde do sklepu A gdzie musze za to placic ekstra :) wiec patrzac z tej perspektywy wychodzi na to ze w sklepie A nie dostaje rabat za platnosc gotowka(cena taka sama jak w sklepie B) tylko doplacam przy placeniu karta.
wiec jednak doplata a nie rabat
i tyle
-- pzdr piotrek
Użytkownik Jacek_P napisał: [color=blue] > Jezeli jedziesz po niskiej marzy rzedu 2..5% a prowizja karty zjada ci 2%, > to nie zaakceptujesz karty jako sprzedawca. Tak robi Makro, tak robi Biedronka. > A jezeli w zamian za odmowe karty dostaniesz nizsze ceny, to dla > ciebie tez bedzie to sytuacja do zaakceptowania :) > > Policz sobie 2% od swoich rocznych zarobkow.[/color]
Makro chciałbym zauważyć, że wcale nie jest tanie przykład M1 w Markach pod DC - wiele rzeczy w podobnej cenie możesz kupić w Realu, i nie musisz przy tym kupować całego opakowania zbiorczego ;)
Pozdrawiam !!
Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości news:gtq2ft$ldj$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > rabat a doplata to co innego mimo ze wynikac z tego moze prawie to samo:)[/color]
Eetam. Marketing czyli pysk pełen frazesów i kłamstw. Niektórzy lubią gładkie słowa, lubią być oszukiwani Skoro efekt ten sam, to mi wszystko jedno jakich tekstów użyto.
Znasz to: "Jak partia mówi , ze bierze, to bierze, jak mówi , że daje to mówi" ?
> Nie. Tzn. mówić tak sobie możesz ad mortum defecandum, ale rzeczywistości[color=blue] > nie zmienisz. I tam, i tu płacisz prowizję za obrót bezgotówkowy.[/color]
Ale żeście sobie temat wynaleźli, jak pragnę zdrowia..... Sranie po gałęziach na perłowo. Skoro towar można sprzedać z zyskiem za 20 zł i przyjąć za niego płatność kartą to oznacza ni mniej ni więcej tylko tyle, że jeśli drugi sklep TEN SAM towar żeni za TE SAME 20 zł ale za płatność kartą dolicza jakiś procent to albo szuka jelenia albo sam jest jeleniem bo towar drożej kupił i nie umie go sprzedać za 20 zł z godziwą marżą załatwiającą koszt obsługi karty. I wszystko.
C
Użytkownik "CeSaR" <adres@mail.com> napisał w wiadomości news:gtq38r$jik$1@news.onet.pl... [color=blue] > albo szuka jelenia albo sam jest jeleniem bo towar drożej kupił i nie umie > go sprzedać za 20 zł z godziwą marżą załatwiającą koszt obsługi karty. I > wszystko.[/color]
"Inny sklep" może mieć wyższe koszty, np. czynszu, wypłat dla personelu itp. "Lepszy sklep" może iść na stratach. Klienci wybiorą . Któryś ze sklepów być może przestanie istnieć.
CeSaR pisze:[color=blue][color=green] >> Nie. Tzn. mówić tak sobie możesz ad mortum defecandum, ale >> rzeczywistości nie zmienisz. I tam, i tu płacisz prowizję za obrót >> bezgotówkowy.[/color] > > Ale żeście sobie temat wynaleźli, jak pragnę zdrowia..... > Sranie po gałęziach na perłowo. > Skoro towar można sprzedać z zyskiem za 20 zł i przyjąć za niego > płatność kartą to oznacza ni mniej ni więcej tylko tyle, że jeśli drugi > sklep TEN SAM towar żeni za TE SAME 20 zł ale za płatność kartą dolicza > jakiś procent[/color]
Bo cała zabawa polega na sprawdzeniu, gdzie mogę kupić taniej, a nie gdzie doliczają/nie doliczają za kartę. Doliczają _wszędzie_, tylko nie wszędzie o tym mówią.
pzdr
TRad
> "Inny sklep" może mieć wyższe koszty, np. czynszu, wypłat dla personelu[color=blue] > itp. > "Lepszy sklep" może iść na stratach.[/color]
A co mnie to boli? Przecież mnie się nikt nie pyta czy na moim stanowisku zarabiam optymalnie czy może są tacy, którzy zarabiają więcej? [color=blue] > Klienci wybiorą . Któryś ze sklepów być może przestanie istnieć.[/color]
Dokładnie tak. Więc dla mnie sklepikarz doliczający za płatność kartą to łoś maksymalny.
C
Dnia Tue, 05 May 2009 18:05:17 +0200, bęc napisał(a): [color=blue] > Regulamin firmy obslugujacej karty platnicze. Gostek co najwyzej moze > dac _znizke_ za platnosc gotówka ale nie zwyzke za platnosc kartą. I > mimo ze wychodzi na jedno to to nie jest to samo :)[/color]
To się już zmieniło jakiś czas temu. Niestety.
-- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes.
Dnia Tue, 05 May 2009 19:19:03 +0200, castrol napisał(a): [color=blue] > W kilku ustawach sie znajdzie. Nawet w kodeksie wykroczen jest o > zawyzaniu ceny, albo odmowie sprzedazy. Jest tez (jesli nazwy nie myle) > ustawa o elektronicznych instrumentach platniczych i inne takie[/color]
Podasz konkretny paragraf?
-- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes.
Ten pseudo "warsztat" to pomyłka totalna. Opisywałem kiedyś tu moje przygody z FV. Nawet nie pojadę tam splunąć.
-- RudeBoy Selecta Bless... [ Powered by Jah & Reggae Riddim ]
Waldek Godel pisze: [color=blue] > Podasz konkretny paragraf?[/color]
Pierwszy do glowy ktory przychodzi to art 134 KW. Poczytaj tez sobie ustawe np o cenach, gdzie masz info o koniecznosci uwidaczniania cen i co za to grozi, i w KC dzial sprzedaz, gdzie masz napisane ze wystawienie towaru na widok publiczny, wraz z oznaczeniem ceny uwaza sie za oferte sprzedazy.
No i jest jeszcze ustawa o elektronicznych instrumentach platniczych gdzie jest wyraznie napisane w jakich przypadkach mozna odmowic przyjecia zaplaty karta, oraz czego od klienta moze zadac akceptant kart i jakie warunki musi spelniac.
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
> Eetam. Marketing czyli pysk pełen frazesów i kłamstw.
wiem, ale wydaje mi sie ze inteligentni ludzie nie powinni sie na to nabierac :) [color=blue] > Niektórzy lubią gładkie słowa, lubią być oszukiwani[/color]
ja akurat nie lubie :) [color=blue] > Skoro efekt ten sam, to mi wszystko jedno jakich tekstów użyto.[/color]
noooo czy ja wiem:) jak ktos bedzie na ciebie pluc a mowic ze pada to co ? efekt ten sam, ale ..... ? :) [color=blue] > Znasz to: "Jak partia mówi , ze bierze, to bierze, jak mówi , że daje to > mówi" ?[/color]
nie znalem :) ale mi sie podoba i zapamietam :)
-- pzdr piotrek
> A co mnie to boli? Przecież mnie się nikt nie pyta czy na moim stanowisku[color=blue] > zarabiam optymalnie czy może są tacy, którzy zarabiają więcej? >[/color]
dokladnie :) [color=blue] > Dokładnie tak. Więc dla mnie sklepikarz doliczający za płatność kartą to > łoś maksymalny.[/color]
dokladnie tak :) ufff widze ze troche jest osob ktore rozumieja w czym rzecz i maja normalny punkt widzenia :)
-- pzdr piotrek
> To się już zmieniło jakiś czas temu. Niestety.
powaznie ? czyli teraz mozna doliczac ekstra za placenie karta? chodzi o jawne doliczanie, czyli ze produkt kosztuje 20 zl ale jesli pan placi karta to doliczamy 3% :) ?
-- pzdr piotrek
Dysiek pisze:[color=blue][color=green] >> Feu Vert chcial za usluge 50 zl, mowie OK place karta, "oooo to nie to >> bedzie 75 zl !", mowie jak to ? dlaczego ? "ok ale to robie wyjatek..." >> >> ???[/color] > > Prowizja dla firmy od czytnika kart + slad transakcji, czyli podatek trzeba > zaplacic a nie 50 zl do kieszeni. > > Pozdrawiam > Dysiek > >[/color] prowizji to płacą pewnie max 3% a nie 25 zł, w małych prywatnych firemkach zdaża się że właściciel chce dopłaty bo to znaczna część jego marży ale takie rzeczy to nie w sieciówce. ja bym złożył skarge do centrali bo to wogóle jakaś lewa stacja a i w feu vercie który jest koło mnie to za diagnozę biorę chyba z 10 czy 20 zł a nie 50
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.] On Tue, 5 May 2009 13:15:17 +0000 (UTC), Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote: [color=blue] > Znaczy, czy płyn chłodniczy w rurze wydechowej jest możliwy, dla > uściślenia. ;)[/color]
Płyn chłodzący w sprawnym silniku, w układzie wydechowym? Nie. Woda? Tak.
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
Dnia Tue, 05 May 2009 21:44:14 +0200, castrol napisał(a): [color=blue] > Pierwszy do glowy ktory przychodzi to art 134 KW. > Poczytaj tez sobie ustawe np o cenach, gdzie masz info o koniecznosci > uwidaczniania cen i co za to grozi, i w KC dzial sprzedaz, gdzie masz > napisane ze wystawienie towaru na widok publiczny, wraz z oznaczeniem > ceny uwaza sie za oferte sprzedazy.[/color]
No i? Kupujący zapłaci żądaną cenę. Plus poniesie koszta wybranej przez siebie formy płatności [color=blue] > No i jest jeszcze ustawa o elektronicznych instrumentach platniczych > gdzie jest wyraznie napisane w jakich przypadkach mozna odmowic > przyjecia zaplaty karta, oraz czego od klienta moze zadac akceptant kart > i jakie warunki musi spelniac.[/color]
Podasz konkretny paragraf?
-- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes.
Dnia Tue, 5 May 2009 22:02:51 +0200, Piotrek napisał(a): [color=blue] > powaznie ? > czyli teraz mozna doliczac ekstra za placenie karta? > chodzi o jawne doliczanie, czyli ze produkt kosztuje 20 zl ale jesli pan > placi karta to doliczamy 3% :) ?[/color]
Niestety, można. Od dłuższego czasu zresztą. Ubolewam nad tym, ale durna zachłanność banków i operatorów kart w końcu musiała się tak skończyć.
Co więcej - płacisz kartą kredytowa - doliczamy 4%. Płacisz kartą debetową - 2%. Kartą Electron - 1% albo za darmo. I żadne prawo tego nie zabraniało, nigdy. Były to tylko regulaminy dołączane do umów ze sklepami, które zmieniły się lata temu.
-- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes.
Ra pisze:[color=blue] > Dysiek pisze:[color=green][color=darkred] >>> Feu Vert chcial za usluge 50 zl, mowie OK place karta, "oooo to nie >>> to bedzie 75 zl !", mowie jak to ? dlaczego ? "ok ale to robie >>> wyjatek..." >>> >>> ???[/color] >> >> Prowizja dla firmy od czytnika kart + slad transakcji, czyli podatek >> trzeba zaplacic a nie 50 zl do kieszeni. >> >> Pozdrawiam >> Dysiek >>[/color] > prowizji to płacą pewnie max 3% a nie 25 zł, w małych prywatnych > firemkach zdaża się że właściciel chce dopłaty bo to znaczna część jego > marży ale takie rzeczy to nie w sieciówce. ja bym złożył skarge do > centrali bo to wogóle jakaś lewa stacja > a i w feu vercie który jest koło mnie to za diagnozę biorę chyba z 10 > czy 20 zł a nie 50[/color]
w sumie to na swojej stronie mają napisane Jeśli Twój samochód nie działa tak, jak powinien a Ty nie wiesz dlaczego tak się dzieje, wpadnij na którąkolwiek ze stacji Feu Vert Car Service, a my od razu zajmiemy się Twoim pojazdem. *Wykonamy to bez żadnych dodatkowych opłat.* Więc pokusiłbym się nawet o żądanie zwrotu tych 50 dych
W Czarek Daniluk napisal:[color=blue] > Makro chciałbym zauważyć, że wcale nie jest tanie przykład M1w Markach > pod DC - wiele rzeczy w podobnej cenie możesz kupić w Realu, i nie > musisz przy tym kupować całego opakowania zbiorczego ;)[/color]
Mmm, co to jest 'DC'? -- Pozdrawiam,
Jacek
On 5 Maj, 18:45, Jacek_P <Lato-i-U...@cyf-kr.edu.pl> wrote: [color=blue] > Jezeli jedziesz po niskiej marzy rzedu 2..5% a prowizja karty zjada ci 2%, > to nie zaakceptujesz karty jako sprzedawca. Tak robi Makro, tak robi Biedronka.[/color]
ta... jesli makro ma prowizje rzedu 2-5% to sa chyba firma najdrozej kupujaca towar :)
kilkanascie(dziesiat?) razy widzialem to samo taniej w Tesco lub ABC (jak jeszcze mialem na osiedlu), z mozliwoscia placenia karta... (glownie slodycze, soki...) u nich w najlepszym wypadku oplaca sie kupic towar z promocyjnej gazetki, jesli cena jest troche nizsza niz u konkurencji - bo jesli "duzo" nizsza, to raczej chwyt marketingowy :) :) ze 3 razy bylem zainteresowany takimi promocjami, w pierwszym dniu obowiazywania ceny ok. godz. 12 dzwonilem zapytac czy jest i otrzymywalem odpowiedz "tak, bylo, ale wlasnie sie skonczylo"...
WS
PS. ja tam kupuje juz tylko alkohol i to raczej nie ze wzgledu na cene, a stosunkowo duzy wybor...
Dnia Tue, 5 May 2009 18:23:50 +0200, Piotrek napisał(a):[color=blue][color=green] >> Nie podoba mi się, idę do konkurencji, albo do bankomatu, a nie >> lamentuję.[/color] > no i tak wlasnie robie, ide do konkurencji a nie do bankomatu. > w apollo nigdy nic nie kupilem i nie kupie, opisalem sam zalosny schemat > kiedy to sie chce jak najwiecej zarobic dla siebie zmuszajac klienta do[/color]
A w Apollo ktokolwiek jeszcze kupuje? Oni chyba upadli albo prawie-upadli... I bardzo dobrze, bo ze świecą szukać równie beznadziejnego sklepu, z tak koszmarnie beznadziejnym serwisem...
Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want.
Waldek Godel pisze: [color=blue] > No i? Kupujący zapłaci żądaną cenę. Plus poniesie koszta wybranej przez > siebie formy płatności[/color]
Nie, kupujacy placi taka cene jaka widnieje przy towarze na polce, badz na towarze. Cena nie moze sie zwiekszyc od polki do kasy
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Waldek Godel pisze: [color=blue] > Niestety, można. Od dłuższego czasu zresztą. Ubolewam nad tym, ale durna > zachłanność banków i operatorów kart w końcu musiała się tak skończyć.[/color]
Tak tak oczywiscie mozna. Przeczytaj laskawie, ze zrozumieniem, ustawy ktore Ci podalem.
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Dnia Wed, 06 May 2009 17:44:54 +0200, castrol napisał(a): [color=blue] > Nie, kupujacy placi taka cene jaka widnieje przy towarze na polce, badz > na towarze. Cena nie moze sie zwiekszyc od polki do kasy[/color]
I się nie zwiększa - kupujący płaci taką cenę, jaka wisiała. Następnie pokrywa koszta wybranej przez siebie formy płatności.
-- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes.
Dnia Wed, 06 May 2009 17:46:18 +0200, castrol napisał(a): [color=blue] > Tak tak oczywiscie mozna. Przeczytaj laskawie, ze zrozumieniem, ustawy > ktore Ci podalem.[/color]
No własnie nie podałeś - a prosiłem kilka razy o podanie KONKRETNYCH paragrafów. Przerasta Cię to?
-- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes.
Waldek Godel pisze: [color=blue] > No własnie nie podałeś - a prosiłem kilka razy o podanie KONKRETNYCH > paragrafów. Przerasta Cię to?[/color]
Podalem jeden, ktory sam sobie wystarcza. Nie mozesz tego zrozumiec, ze cena za dany towar nie ma prawa zmienic sie od polki do kasy?
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Waldek Godel pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 06 May 2009 17:44:54 +0200, castrol napisał(a): >[color=green] >> Nie, kupujacy placi taka cene jaka widnieje przy towarze na polce, badz >> na towarze. Cena nie moze sie zwiekszyc od polki do kasy[/color] > > I się nie zwiększa - kupujący płaci taką cenę, jaka wisiała. Następnie > pokrywa koszta wybranej przez siebie formy płatności. >[/color]
Forma platnosci nie ma tu nic do rzeczy. To sam sklep decyduje na jakie formy sie decyduje. To sklep ma obowiazek przykeic znaczki kart na wejsciu do sklepu. I przypominam. Wg KC to towar wraz z oznaczeniem ceny, wystawiony na widok publiczny jest oferta, ktora klient akceptuje badz nie. Jesli akceptuje to sklep nie ma prawa odwolac swojej oferty, ani ta oferta nie ma prawa sie zmienic. Jesli tak sie stanie, to sklep moze poniesc tego konsekwencje (art z KW juz Ci podawalem).
Co do kart to prosze bardzo:
Art. 9. Odmowa przyjęcia zapłaty przez akceptanta, o której mowa w art. 8 ust. 1 pkt 4, może nastąpić w szczególności w przypadku: 1) nieważności elektronicznego instrumentu płatniczego, 2) zastrzeżenia elektronicznego instrumentu płatniczego, 3) niezgodności podpisu na elektronicznym instrumencie płatniczym z podpisem na dokumencie obciążeniowym, 4) odmowy okazania dokumentu stwierdzającego tożsamość przez posiadacza lub użytkownika w przypadku określonym w art. 10 ust. 1, albo stwierdzenia posługiwania się elektronicznym instrumentem płatniczym przez osobę nieuprawnioną, 5) niemożności uzyskania akceptacji dokonania operacji.
Widzisz tu gdzies zapis mowiacy o tym, ze mozna odmowic przyjecia zaplaty ze wzgledu na to ze klient nie chce doplacic jakiejs prowizji? Innych powodow ustawa nie przewiduje, wiec sprzedawca, ktory odmawia ze wzgledu na to, ze ktos nie chce zaplacic prowizji po prostu lamie prawo i tyle.
Art. 10. 1. Akceptant może żądać, aby posiadacz elektronicznego instrumentu płatniczego lub użytkownik karty płatniczej okazał dokument stwierdzający tożsamość, w razie uzasadnionych wątpliwości co do jego tożsamości.
Widzisz gdzies tu zapis ze akceptant moze zadac dodatkowych oplat za platnosc elektronicznym instrumentem platniczym?
Art. 11. Akceptant oznacza miejsce, w którym prowadzi działalność, w sposób umożliwiający jednoznaczne określenie, przy użyciu jakich elektronicznych instrumentów płatniczych można dokonywać u niego operacji.
Dlatego przy wejsciu do sklepu widnieja logo kart platniczych czy kredytowych
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Dnia Wed, 06 May 2009 21:16:49 +0200, castrol napisał(a): [color=blue] > Forma platnosci jest ciagle taka sama. Waluta NBP[/color]
Ojej. No to jeszcze zrób krucjatę przeciwko wszystkim którzy żądają różnych opłat w sklepach internetowych w zależności od tego czy płatność jest przelewem czy za pobraniem.
-- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes.
Dnia Wed, 06 May 2009 21:25:16 +0200, castrol napisał(a): [color=blue] > Widzisz tu gdzies zapis mowiacy o tym, ze mozna odmowic przyjecia > zaplaty ze wzgledu na to ze klient nie chce doplacic jakiejs prowizji? > Innych powodow ustawa nie przewiduje, wiec sprzedawca, ktory odmawia ze > wzgledu na to, ze ktos nie chce zaplacic prowizji po prostu lamie prawo > i tyle.[/color]
Facet, marnujesz się. Samoobrona przyjęłaby cię z pocałowaniem ręki na ideologa. Tylko spóźniłeś się o kilka lat.
-- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes.
Waldek Godel pisze: [color=blue] > I się nie zwiększa - kupujący płaci taką cenę, jaka wisiała. Następnie > pokrywa koszta wybranej przez siebie formy płatności.[/color]
No i jeszcze ustawa o cenach:
Art. 12.
1. Towar przeznaczony do sprzedaży detalicznej oznacza się ceną.
2. W miejscach sprzedaży detalicznej i świadczenia usług uwidacznia się, z zastrzeżeniem ust. 3, ceny jednostkowe towarów i usług w sposób zapewniający prostą i niebudzącą wątpliwości informację o ich wysokości, a w odniesieniu do cen urzędowych â także o ich rodzaju (cena urzędowa) oraz o przyczynach wprowadzenia obniżek cen.
Art. 13.
1. Przedsiębiorca, który nie obniżył ceny w przypadkach, o których mowa w art. 11, lub stosował ceny albo marże handlowe z naruszeniem przepisów ustawy i w ten sposób osiągnął kwotę nienależną, jest obowiązany do jej zwrotu kupującemu.
To bardzo interesujace prawda? Stosowal ceny albo marze handlowe z naruszeniem przepisow ustawy. Wytlumaczyc?
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Dnia Wed, 06 May 2009 21:32:27 +0200, castrol napisał(a): [color=blue] > To bardzo interesujace prawda? Stosowal ceny albo marze handlowe z > naruszeniem przepisow ustawy. Wytlumaczyc?[/color]
ech.. już nic nie musisz tłumaczyć, zaprezentowałeś się wystarczająco dobitnie. Pa.
-- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes.
Waldek Godel pisze: [color=blue] > ech.. już nic nie musisz tłumaczyć, zaprezentowałeś się wystarczająco > dobitnie. Pa.[/color]
Argumenty sie skonczyly? Czy z ustawami juz nie umiesz dyskutowac?
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
Waldek Godel pisze: [color=blue] > Facet, marnujesz się. Samoobrona przyjęłaby cię z pocałowaniem ręki na > ideologa. Tylko spóźniłeś się o kilka lat.[/color]
Czlowieku. Przepisy prawa sa dla ludzi. Ty wybierasz te ktore sa dla Ciebie wygodne i idziesz w zaparte. Skoro nawet nie potrafisz powiedziec, ze sie myliles to trudno. To Twoj problem, nie moj :D
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
On Wed, 06 May 2009 22:00:49 +0200, castrol <jacek_01@wywalto.wp.pl> wrote: [color=blue] >Argumenty sie skonczyly? Czy z ustawami juz nie umiesz dyskutowac?[/color]
A co ustawa mowi o RABACIE i czy zabrania przyznania klientowi rabatu w wysokosci np 2% za platnosc gotowkowa ?
pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
[email]newrom@spamcom.com[/email] pisze: [color=blue] > A co ustawa mowi o RABACIE i czy zabrania przyznania klientowi rabatu > w wysokosci np 2% za platnosc gotowkowa ?[/color]
Nie, nie zabrania. Legalne jest dawanie rabatu za platnosc gotowka. Nielegalne jest doliczanie oplac za platnosc karta. Wbrew pozorom nie jest to to samo :) Po prostu cena za dany produkt nie moze sie zwiekszyc i tyle.
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
On Wed, 06 May 2009 23:23:12 +0200, castrol <jacek_01@wywalto.wp.pl> wrote: [color=blue] >Nie, nie zabrania. Legalne jest dawanie rabatu za platnosc gotowka.[/color]
No to fajnie, bo widzialem takie rabaty, ale w zyciu nie widzialem zeby ktos doliczal do ceny podanej oplat. [color=blue] >Nielegalne jest doliczanie oplac za platnosc karta. Wbrew pozorom nie >jest to to samo :)[/color]
Tru. [color=blue] >Po prostu cena za dany produkt nie moze sie zwiekszyc i tyle.[/color]
Innymi slowy, kalkuluje ze cena sprzedazy zawiera w sobie oplate za platnosc karta, jesli ktos placi gotowka to mu daje rabat w wysokosci tej oplaty (albo nizszy) i wilk jest syty i leje jak z cebra, jak to mowia. Znaczy jak sie nie obrucisz - dupa z tylu i tak zaplacisz za ten polcard czy inna vise.
pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
castrol pisze:[color=blue] > [email]newrom@spamcom.com[/email] pisze: >[color=green] >> A co ustawa mowi o RABACIE i czy zabrania przyznania klientowi rabatu >> w wysokosci np 2% za platnosc gotowkowa ?[/color] > > Nie, nie zabrania. Legalne jest dawanie rabatu za platnosc gotowka. > Nielegalne jest doliczanie oplac za platnosc karta.[/color]
...bzdura [color=blue] > Wbrew pozorom nie > jest to to samo :)[/color]
...oczywiście, że nie. Dlatego m.in. jest to bzdura [color=blue] > Po prostu cena za dany produkt nie moze sie zwiekszyc i tyle. >[/color]
...totalna bzdura.
pzdr A.
castrol pisze:[color=blue] > Waldek Godel pisze: >[color=green] >> I się nie zwiększa - kupujący płaci taką cenę, jaka wisiała. Następnie >> pokrywa koszta wybranej przez siebie formy płatności.[/color] > > No i jeszcze ustawa o cenach: > > Art. 12. > > 1. Towar przeznaczony do sprzedaży detalicznej oznacza się ceną. > > 2. W miejscach sprzedaży detalicznej i świadczenia usług uwidacznia się, > z zastrzeżeniem ust. 3, ceny jednostkowe towarów i usług w sposób > zapewniający prostą i niebudzącą wątpliwości informację o ich wysokości, > a w odniesieniu do cen urzędowych â także o ich rodzaju (cena urzędowa) > oraz o przyczynach wprowadzenia obniżek cen. >[/color]
...dawno w Apollo nie byłem, lecz nie przypuszczam, by były tam ceny urzędowe. Przytaczając bzdurne przepisy niczego nie zyskasz. Równie dobrze możesz tłumaczyć je np. zakazem skrętu w lewo. [color=blue] > > Art. 13. > > 1. Przedsiębiorca, który nie obniżył ceny w przypadkach, o których mowa > w art. 11, lub stosował ceny albo marże handlowe z naruszeniem przepisów > ustawy i w ten sposób osiągnął kwotę nienależną, jest obowiązany do jej > zwrotu kupującemu. > > To bardzo interesujace prawda? Stosowal ceny albo marze handlowe z > naruszeniem przepisow ustawy. Wytlumaczyc? >[/color]
...chętnie. Proszę o wykładnię prawną. No przecież..znasz ją - czyż nie? :) Jestem otwarty na naukę :)
pzdr
A.
castrol pisze: [color=blue] > Co do kart to prosze bardzo: > > Art. 9. > Odmowa przyjęcia zapłaty przez akceptanta, o której mowa w art. 8 ust. 1 > pkt 4, może nastąpić w szczególności w przypadku: > 1) nieważności elektronicznego instrumentu płatniczego, > 2) zastrzeżenia elektronicznego instrumentu płatniczego, > 3) niezgodności podpisu na elektronicznym instrumencie płatniczym z > podpisem na dokumencie obciążeniowym, > 4) odmowy okazania dokumentu stwierdzającego tożsamość przez posiadacza > lub użytkownika w przypadku określonym w art. 10 ust. 1, albo > stwierdzenia posługiwania się elektronicznym instrumentem płatniczym > przez osobę nieuprawnioną, > 5) niemożności uzyskania akceptacji dokonania operacji. > > Widzisz tu gdzies zapis mowiacy o tym, ze mozna odmowic przyjecia > zaplaty ze wzgledu na to ze klient nie chce doplacic jakiejs prowizji? > Innych powodow ustawa nie przewiduje, wiec sprzedawca, ktory odmawia ze > wzgledu na to, ze ktos nie chce zaplacic prowizji po prostu lamie prawo > i tyle. >[/color]
...ależ oczywiście masz rację. Z tym, że w Apollo (opieram się na relacji, gdyż dawno tam nie byłem, aczkolwiek ten system płatności obowiązywał tam od lat)..wytłumacz proszę na podstawie fajnie znalezionego przez Ciebie przepisu dlaczego sprzedający nie może udzielić rabatu gotówkowego dla klienta. ...czekam. [color=blue] > Art. 10. > 1. Akceptant może żądać, aby posiadacz elektronicznego instrumentu > płatniczego > lub użytkownik karty płatniczej okazał dokument stwierdzający tożsamość, > w razie uzasadnionych wątpliwości co do jego tożsamości. > > Widzisz gdzies tu zapis ze akceptant moze zadac dodatkowych oplat za > platnosc elektronicznym instrumentem platniczym? >[/color]
...i znowu masz rację. Z tym, że nikt nie dolicza opłat za płatność elektronicznym instrumentem płatniczym. Jest tylko.. rabat gotówkowy. Być może w swoim małym rozumku wreszcie to pojmiesz... [color=blue] > > Art. 11. > Akceptant oznacza miejsce, w którym prowadzi działalność, w sposób > umożliwiający jednoznaczne określenie, przy użyciu jakich > elektronicznych instrumentów płatniczych można dokonywać u niego operacji. > > Dlatego przy wejsciu do sklepu widnieja logo kart platniczych czy > kredytowych >[/color]
...gdyż jest taka możliwość. Co nie jest jednoznaczne z tym, że płacąc kartą należy Ci się rabat za płatność gotówką. ...naprawdę jesteś tak ograniczony czy tylko udajesz?
pzdr A.
castrol pisze:[color=blue] > [email]newrom@spamcom.com[/email] pisze: >[color=green] >> A co ustawa mowi o RABACIE i czy zabrania przyznania klientowi rabatu >> w wysokosci np 2% za platnosc gotowkowa ?[/color] > > Nie, nie zabrania. Legalne jest dawanie rabatu za platnosc gotowka. > Nielegalne jest doliczanie oplac za platnosc karta. Wbrew pozorom nie > jest to to samo :) > Po prostu cena za dany produkt nie moze sie zwiekszyc i tyle. >[/color]
...i się nie zwiększa. Jeśli się nic nie zmieniło, to podane tam ceny to ceny _za_ _gowókę_ . Płacąc kartą czy biorąc na raty zapłacisz więcej... Zwiększenie sumarycznej ceny przy płatności ratalnej tez uważasz za nielegalne? ....podaj banki/hipermarkety do sądu - zostaniesz milionerem (o ile wygrasz). :)
pzdr A.
castrol pisze:[color=blue] > [email]newrom@spamcom.com[/email] pisze: >[color=green] >> A co ustawa mowi o RABACIE i czy zabrania przyznania klientowi rabatu >> w wysokosci np 2% za platnosc gotowkowa ?[/color] > > Nie, nie zabrania. Legalne jest dawanie rabatu za platnosc gotowka. > Nielegalne jest doliczanie oplac za platnosc karta. Wbrew pozorom nie > jest to to samo :) > Po prostu cena za dany produkt nie moze sie zwiekszyc i tyle. >[/color]
...i się nie zwiększa. Jeśli się nic nie zmieniło, to podane tam ceny to ceny _za_ _gotówkę_ . Płacąc kartą czy biorąc na raty zapłacisz więcej... Zwiększenie sumarycznej ceny przy płatności ratalnej tez uważasz za nielegalne? ....podaj banki/hipermarkety do sądu - zostaniesz milionerem (o ile wygrasz). :)
pzdr A.
On 6 Maj, 23:23, castrol <jacek...@wywalto.wp.pl> wrote:[color=blue] > new...@spamcom.com pisze:[/color] [color=blue] > Nie, nie zabrania. Legalne jest dawanie rabatu za platnosc gotowka. > Nielegalne jest doliczanie oplac za platnosc karta. Wbrew pozorom nie > jest to to samo :) > Po prostu cena za dany produkt nie moze sie zwiekszyc i tyle.[/color]
....i sie nie zwieksza obowizujaca waluta jest Polski Złoty, jak go dostarczysz sprzedawcy i ile za to zaplacisz to Twoj problem...
uwazasz, ze sklepy internetowe tez postepuja nielegalnie gdy np. musisz zaplacic za przelew lub pobranie? ;)
podwyzszania ceny o prowizje za platnosc karta zabraniaja tylko umowy sklepow z firmami obslugujacymi platnosci kartami
WS
złoty pisze: [color=blue] > ..gdyż jest taka możliwość. Co nie jest jednoznaczne z tym, że płacąc > kartą należy Ci się rabat za płatność gotówką. > ..naprawdę jesteś tak ograniczony czy tylko udajesz?[/color]
A gdzie napisalem ze nie moze? Jestes tak ograniczony, ze masz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu czy tylko udajesz? :D
Napisalem i jeszcze raz powtorze. Cena nie moze sie zwiekszyc. Zmniejszyc oczywiscie tak, wiec wszelkie rabaty itp sa zgodne z prawem.
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
złoty pisze: [color=blue] > ..bzdura >[color=green] >> Wbrew pozorom nie >> jest to to samo :)[/color] > > ..oczywiście, że nie. Dlatego m.in. jest to bzdura >[color=green] >> Po prostu cena za dany produkt nie moze sie zwiekszyc i tyle. >>[/color] > > ..totalna bzdura.[/color]
No piekne bzdury pelne argumentow :D
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
złoty pisze: [color=blue] > ..i się nie zwiększa. Jeśli się nic nie zmieniło, to podane tam ceny to > ceny _za_ _gotówkę_ . Płacąc kartą czy biorąc na raty zapłacisz więcej...[/color]
Jakie raty? Czlowieku o czym ty piszesz :D Juz podalem, czego akceptant moze zadac od klienta i co mu wolno :D
Jesli uwazasz, ze mozna doliczac sobie jakies oplaty za to ze ktos np placi banknotem 200 zl, albo karta, ktora akceptant zdecydowaj sie przyjmowac to wspolczuje. Tylko ze jak taki sklep trafi na pieniacza, ktory wezwie policje to sie skonczy mandatem dla takiego idioty. [color=blue] > Zwiększenie sumarycznej ceny przy płatności ratalnej tez uważasz za > nielegalne?[/color]
Jakiej sumarycznej ceny? Przy platnosci ratalnej, cena za dany towar sie nie zwieksza w zaden sposob, a sklep bez wzgledu czy bierzesz na raty czy nie dostaje tyle samo pieniedzy. A ze placisz bankowi za to ze Ci te pieniadze pozycza to juz zupelnie odrebna sprawa, i sklepu nic to nie interesuje. [color=blue] > ...podaj banki/hipermarkety do sądu - zostaniesz milionerem (o ile > wygrasz). :)[/color]
Za co mam podawac? Mnie nikt w wala nie robi. Widac Tobie z tym dobrze, ze ktos Cie probuje doic i jeszcze uwazasz ze dziala zgodnie z prawem, bo to jego sklep :D
-- Pozdrawiam Jacek Kustra
castrol pisze: [color=blue] > Nie, nie zabrania. Legalne jest dawanie rabatu za platnosc gotowka. > Nielegalne jest doliczanie oplac za platnosc karta. Wbrew pozorom nie > jest to to samo :) > Po prostu cena za dany produkt nie moze sie zwiekszyc i tyle.[/color]
A jak ktoś chce żebym zapłacił więcej tylko dlatego że chcę płacić gotówka, tj biletami NBP to jest w porządku?
Pozdrawiam Paweł
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|