|
EnergiaPro - ja też tak chcę... (długie)
rafal2325 |
Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być. Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i wszystkich mieć w dupalu... A było tak kilka mc temu postanowiłem przepisac licznik prądu z wcześniejszego właściciela mieszkania na mnie. Wchodzę do energii pro daję akt notarialny dowód i prosze o przepisanie. Pani spojrzała na moją obrączke i pyta czy mam pozwolenie żony. Ja na to że nie bo mieszkanie jest moje gdyż było moje jeszcze przed ślubem i moja żona nic nie ma do tego z kim chcę czy nie chcę podpsac umowę o energie elektryczna. Pani powiedziała że nie podpiszę umowy i mam wrócić z podpisanym papierem od żony że się zgadza. Wczoraj dojrzałem do kolejnej wizyty w energii pro. Powiedziałem żonie żeby napisała: Upoważniam mojego męża Wojciecha do podpisania umowy o dostarczanie energii elektryczniej z dowolnie wybranym przez niego usługodawcą. Przychodzę dzisiaj do EP i po odstaniu 30min w kolejce daję pismo od żony, akt notarialny, DO moje i żony. A pani mówi że to pismo to jest upoważnienie a nie wyrażenie zgody, więc umowa bedzie na nas oboje. Ja jej tłumaczę że w upoważnieniu nie jest napisane że mogę za żonę coś podpisać tylko, że ona mnie upoważnia do podpisania. Upoważnia w tym przypadku znaczy że wyraża zgodę, czyli to co chcieliście ode mnie ostatnim razem. Podyskutowałem jeszcze z panią o logice aż powiedziałem że OK niech będzie na 2 osoby bo nie chce mi się ruszać tyłka do tego ich przybytku po raz trzeci. Podpisałem. Po czym pani pyta o termin w jakim może przyjść monter, żeby sprawdzić licznik. Dała mi do wyboru dowolny dzień po 15tym lutego od godz. 9-15. Na to ja że wybieram dowolną sobote. Pani że ma to być między poniedziałkiem a piątkiem. Ja że tym czasie i żona i ja pracujemy. Ona że ne mam wyboru. Nosz kurwa mać. Kto tu jest dla kogo. Ta zasrana firma pracuje po komunistycznemu 20 lat po upadku komunizmu w PL. Żyłka może człowiekowi pęknąć. Wojtek
Thu, 31 Jan 2008 18:14:06 +0100, w <fnsvkb$846$1@news.onet.pl>, "Alti" <tu.nie.ma@adresu.pl> napisał(-a):
[...]
Ja rozwiązałem umowę w środku listopada. Co może przyjść w środku stycznia? Tak, tak -- blankety na kolejnych parę miesięcy. Dwa dni próbowałem się dodzwonic. Trzeciego puściłem emaila, a papier poszedł do kosza.
Ehh, wychodzenie z socjalizmu to proces długi niestety, a my mamy jeszcze zapóźnienia, wszystkie te monopole to trzeba było porozganiać w p***u kilkanaście lat temu, a nie dopiero za kilkanaście lat, jak to może nastąpi w takich obszarach, gdzie trzeba dużo zainwestować w infrastruktórę.
-- J.K.
On 31 Sty, 18:47, "rad...@konto.pl" <rad...@konto.pl> wrote:[color=blue] > Ja rozwiązałem umowę w środku listopada.[/color]
I skad teraz biezesz prund? Mozna podpisac z kims innym?
Pzdr. L.
Dnia Thu, 31 Jan 2008 18:14:06 +0100, Alti napisał(a): [color=blue] > Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro ...[/color]
Mocne. Jak u Kafki.
-- SOCAR
Alti wrote:[color=blue] > Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu > być. Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i > wszystkich mieć w dupalu... > A było tak[/color]
u mnie byl z 5lat temu facio by odlaczyc nam prad - bank nie przelal na czas oplaty za jedna fakture. Zero (0) pism czy telefonow z pytaniem czy jakimis probami wyjasnienia sprawy... Nie wpuscilem dziada :) eh...
On 31 Sty, 18:14, "Alti" <tu.nie...@adresu.pl> wrote:[color=blue] > Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być.[/color] ...
A ja miałem taka przygodę z EnergiąPro we Wro. Przysłali nam do firmy dwie faktury za coś tam. Obie z błędem w nazwie firmy i numerze NIP. Więc ja pofatygowałem sie raz aby to wyjaśnić i aby wystawili poprawioną fakturę, bo firmy na które oni wystawili po prostu nie istnieją. Pani najpierw chciała mnie zbyć, że sie nie da, ale po 40 min dyskusji i wykonaniu nastu telefonów stwierdziła ku mojej uciesze, że jednak zrobi to, ale to wymaga od niej dodatkowej pracy. A ja muszę przygotować oficjalne pismo o zmianę danych na fakturze i będzie wszystko ok. Przygotowałem to pismo i przyniosłem po kilku dniach, no i od początku dyskusja, że się nie da, niech moja księgowa wystawi korektę. Ja jej na to, że parę dni temu już dało sie to zrobić, więc znowu 40 min dyskusji, rozmowy z innymi ludźmi, telefony. No, ok, zrobimy to, usłyszałem, proszę zostawić tylko to pismo. Ale to będzie wymagało wypisywania procedury od początku. Jeszcze raz grzecznie o to poprosiłem i zadowolony opuściłem lokal. Następnego dnia tel od jakiegoś faceta z EnergiiPro w tej samej sprawie, że się nie da. Ja znowu gadka od początku. W końcu i on potwierdził, że sam to zrobi. Trzy dni później przysłali pismo do naszej firmy z dwiema niepoprawionymi fakturami i dopisek, że się nie da i już. Proszę wystawić korektę i nam przesłać.
Alti pisze:[color=blue] > Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być. > Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i wszystkich mieć w > dupalu...[/color]
A czy to jest aż tak konieczne? Mnie gazownia kilkakrotnie ponaglała abym przepisał gaz na siebie. Płacę rachunki i mam to w d*** na kogo jest gaz dopóki płynie. Po pewnym czasie dali sobie spokój.
-- Artur Makowski GSM: +48 606 397 233 GG: 14 207 03 Skype: maky_maky
Alti pisze:[color=blue] > Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być. > Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i wszystkich mieć w > dupalu... > A było tak[/color]
[ciach]
To jest nic. Sprowadziłam się do nowego mieszkania, a był to na moje nieszczęście długi weekend majowy (parę lat temu). Wszystko załatwione dosłownie w 4 dni (tzn. mieszkanie i przeprowadzka). Pojechałam do szanownej EnergiiPro podpisać umowę o świadczenie usług. Miła pani z uśmiechem na ustach poinformowała mnie, że pan, który nas podłączy może przyjść dopiero za 5 dni, bo wszyscy są na urlopach. Z rocznym dzieciakiem, przy świeczkach musieliśmy siedzieć unplugged przez tydzień i co najlepsze, koleś kazał mi zapłacić 10 zeta za bezpiecznik, jak się w końcu zjawił. Powiedziałam, że może go sobie wsadzić w d.... --
Paulinka
Użytkownik "Artur Makowski" <artur_makowski@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:fnteq8$h59$1@news.onet.pl...[color=blue] > A czy to jest aż tak konieczne? Mnie gazownia kilkakrotnie ponaglała abym > przepisał gaz na siebie. Płacę rachunki i mam to w d*** na kogo jest gaz > dopóki płynie. Po pewnym czasie dali sobie spokój.[/color]
do mnie przychodzą rachunki za gaz na gościa który zapewne nie mieszka już ponad 40 lat w tym miejscu :)
-- pozdr P.
Alti pisze:[color=blue] > kilka mc temu postanowiłem przepisac licznik prądu z wcześniejszego > właściciela mieszkania na mnie.[/color]
Też to kiedyś robiłem. Raz czekałem sobie w kolejce i zbliżała się 18. Pani zamknęła okienko i poszła sobie do domu. Człowiek przede mną miał garnitur i zaczął się strasznie denerwować. Nie chciało mi się oglądać do końca, czy będzie interweniowała ochrona. W każdym razie jak ktoś się do czegoś takiego jak EnergiaPro wybiera to nie idźcie na kilkanaście minut przed zamknięciem, bo wyjdziecie bez niczego.
[color=blue] > Nosz kurwa mać. Kto tu jest dla kogo. Ta zasrana firma pracuje po > komunistycznemu 20 lat po upadku komunizmu w PL.[/color]
ciesz się, że nie musisz czekać ....18 (sic!) miesięcy na podłączenie prądu do posesji. Na razie minęły 4 (dalej jadę na budowlanym). [color=blue] > Żyłka może człowiekowi pęknąć.[/color]
....tętnica
Alti pisze:[color=blue] > Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być. > Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i wszystkich mieć w > dupalu... > A było tak[/color]
Zaliczyłem nieomal identyczne ekscesy w zeszlym roku przy podlaczaniu trójfazy. Najpierw z elektrykami a potem z monoplem. Chodziliśmy z żoną na zmianę żeby ratować nerwy. Urzędnicy bawili się w chowanego, zdażało się że uciekali, dosłownie, kazali czekać i wymykali się tylnymi drzwiami. Motyw z upoważnieniem przypadł żonie, zapytała czy woli żeby podpisać za mnie przy urzedniku czy na korytarzu ;) Odbiór to kolejna bajka, oczywiście w środku tygodnia, oczywiście o 9 rano i dzwonic na podany numer. Pod numerem oczywiscie padaja kolejne numery telefonow, na samym koncu nr panow od odbiorów, zeby było latwiej ;) W koncu przyjezdzaja panowie, rzut oka na instalacje, wszystko ok, ale z rozbrajajaca szczeroscia stwierdzaja ze nie maja licznikow do zamontowania bo jeszcze monopol sobie nie raczyl zamowic, ale chetnie sie umowia namontaz, za tydzien, dwa, w tygodniu, o 9 np...
W miedzyczasie trafilismy jeszcze na bal sylwestrowy, oplatek, bankiety jakies, oskarzenie o kradziez dlugopisu!!! (to wtedy gdy urzedas uciekł) itd...
-- Ziemo
Użytkownik "jerry" <jerry@niewazne.pl> napisał w wiadomości news:fnum77$fqh$1@news.interia.pl...[color=blue] > ciesz się, że nie musisz czekać ....18 (sic!) miesięcy na podłączenie > prądu do posesji. Na razie minęły 4 (dalej jadę na budowlanym).[/color]
no to ty sie ciesz - bo następne umowy przewidują 24 miesiace :-)
b.
Thu, 31 Jan 2008 10:24:59 -0800 (PST), w <b1e9d5a8-2ee2-4f0d-9701-3bff91617e09@h11g2000prf.googlegroups.com>, Lisciasty <lisciasty@post.pl> napisał(-a): [color=blue] > On 31 Sty, 18:47, "rad...@konto.pl" <rad...@konto.pl> wrote:[color=green] > > Ja rozwiązałem umowę w środku listopada.[/color] > > I skad teraz biezesz prund?[/color]
Sprzedaż lokum :) [color=blue] > Mozna podpisac z kims innym?[/color]
A to nie wiem. Pewnie nie, dlatego tak to wygląda.
Użytkownik "Alti" <tu.nie.ma@adresu.pl> napisał w wiadomości news:fnsvkb$846$1@news.onet.pl...[color=blue] > Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być. > Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i wszystkich mieć w > dupalu... > A było tak > kilka mc temu postanowiłem przepisac licznik prądu z wcześniejszego > właściciela mieszkania na mnie. > Wchodzę do energii pro daję akt notarialny dowód i prosze o przepisanie. > Pani spojrzała na moją obrączke i pyta czy mam pozwolenie żony.[/color]
(ciach)
a trzeba bylo zdjac obraczke ;-P
-- Berta
Dnia 2008-01-31, o godz. 18:14:06 "Alti" <tu.nie.ma@adresu.pl> napisał(a): [color=blue] > Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu > być. Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i > wszystkich mieć w dupalu...[/color] To miałeś pecha jak nic. Ja wszystko za jednym razem załatwiłem i nawet od razu prąd miałem ale ja to załatwiałem w biurach koło leclerka więc może dlatego...
JK
wojti napisał(a):[color=blue] > On 31 Sty, 18:14, "Alti" <tu.nie...@adresu.pl> wrote:[color=green] >>[/color] > A ja miałem taka przygodę z EnergiąPro we Wro. Przysłali nam do firmy > dwie faktury za coś tam. Obie z błędem w nazwie firmy i numerze NIP. > Więc ja pofatygowałem sie raz aby to wyjaśnić i abywystawili[...][/color]
A trzeba było wystawić notę korygującą i jąim przesłać/dostarczyć. Byłoby po sprawie.
M.
Użytkownik "JohnyK" <johnyk@mamy.to> napisał w wiadomości news:20080202080722.6c90be24@mamy.to... Dnia 2008-01-31, o godz. 18:14:06 "Alti" <tu.nie.ma@adresu.pl> napisał(a): [color=blue] > Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu > być. Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i > wszystkich mieć w dupalu...[/color] To miałeś pecha jak nic. Ja wszystko za jednym razem załatwiłem i nawet od razu prąd miałem ale ja to załatwiałem w biurach koło leclerka więc może dlatego...
------------------- Ja też załatwiałem na Trzebnickiej Wojtek
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|