ďťż

Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być.
Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i wszystkich mieć w
dupalu...
A było tak
kilka mc temu postanowiłem przepisac licznik prądu z wcześniejszego
właściciela mieszkania na mnie.
Wchodzę do energii pro daję akt notarialny dowód i prosze o przepisanie.
Pani spojrzała na moją obrączke i pyta czy mam pozwolenie żony. Ja na to że
nie bo mieszkanie jest moje gdyż było moje jeszcze przed ślubem i moja żona
nic nie ma do tego z kim chcę czy nie chcę podpsac umowę o energie
elektryczna. Pani powiedziała że nie podpiszę umowy i mam wrócić z
podpisanym papierem od żony że się zgadza.
Wczoraj dojrzałem do kolejnej wizyty w energii pro. Powiedziałem żonie żeby
napisała: Upoważniam mojego męża Wojciecha do podpisania umowy o
dostarczanie energii elektryczniej z dowolnie wybranym przez niego
usługodawcą.
Przychodzę dzisiaj do EP i po odstaniu 30min w kolejce daję pismo od żony,
akt notarialny, DO moje i żony. A pani mówi że to pismo to jest upoważnienie
a nie wyrażenie zgody, więc umowa bedzie na nas oboje. Ja jej tłumaczę że w
upoważnieniu nie jest napisane że mogę za żonę coś podpisać tylko, że ona
mnie upoważnia do podpisania. Upoważnia w tym przypadku znaczy że wyraża
zgodę, czyli to co chcieliście ode mnie ostatnim razem. Podyskutowałem
jeszcze z panią o logice aż powiedziałem że OK niech będzie na 2 osoby bo
nie chce mi się ruszać tyłka do tego ich przybytku po raz trzeci.
Podpisałem.
Po czym pani pyta o termin w jakim może przyjść monter, żeby sprawdzić
licznik. Dała mi do wyboru dowolny dzień po 15tym lutego od godz. 9-15. Na
to ja że wybieram dowolną sobote. Pani że ma to być między poniedziałkiem a
piątkiem. Ja że tym czasie i żona i ja pracujemy. Ona że ne mam wyboru.
Nosz kurwa mać. Kto tu jest dla kogo. Ta zasrana firma pracuje po
komunistycznemu 20 lat po upadku komunizmu w PL.
Żyłka może człowiekowi pęknąć.
Wojtek



Thu, 31 Jan 2008 18:14:06 +0100, w <fnsvkb$846$1@news.onet.pl>, "Alti"
<tu.nie.ma@adresu.pl> napisał(-a):

[...]

Ja rozwiązałem umowę w środku listopada.
Co może przyjść w środku stycznia?
Tak, tak -- blankety na kolejnych parę miesięcy.
Dwa dni próbowałem się dodzwonic.
Trzeciego puściłem emaila, a papier poszedł do kosza.

Ehh, wychodzenie z socjalizmu to proces długi niestety,
a my mamy jeszcze zapóźnienia, wszystkie te monopole to trzeba
było porozganiać w p***u kilkanaście lat temu, a nie dopiero
za kilkanaście lat, jak to może nastąpi w takich obszarach,
gdzie trzeba dużo zainwestować w infrastruktórę.

--
J.K.

On 31 Sty, 18:47, "rad...@konto.pl" <rad...@konto.pl> wrote:[color=blue]
> Ja rozwiązałem umowę w środku listopada.[/color]

I skad teraz biezesz prund?
Mozna podpisac z kims innym?

Pzdr.
L.



Dnia Thu, 31 Jan 2008 18:14:06 +0100, Alti napisał(a):
[color=blue]
> Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro ...[/color]

Mocne. Jak u Kafki.

--
SOCAR

Alti wrote:[color=blue]
> Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu
> być. Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i
> wszystkich mieć w dupalu...
> A było tak[/color]

u mnie byl z 5lat temu facio by odlaczyc nam prad - bank nie przelal na czas
oplaty za jedna fakture. Zero (0) pism czy telefonow z pytaniem czy jakimis
probami wyjasnienia sprawy... Nie wpuscilem dziada :) eh...

On 31 Sty, 18:14, "Alti" <tu.nie...@adresu.pl> wrote:[color=blue]
> Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być.[/color]
...

A ja miałem taka przygodę z EnergiąPro we Wro. Przysłali nam do firmy
dwie faktury za coś tam. Obie z błędem w nazwie firmy i numerze NIP.
Więc ja pofatygowałem sie raz aby to wyjaśnić i aby wystawili
poprawioną fakturę, bo firmy na które oni wystawili po prostu nie
istnieją. Pani najpierw chciała mnie zbyć, że sie nie da, ale po 40
min dyskusji i wykonaniu nastu telefonów stwierdziła ku mojej uciesze,
że jednak zrobi to, ale to wymaga od niej dodatkowej pracy. A ja muszę
przygotować oficjalne pismo o zmianę danych na fakturze i będzie
wszystko ok.
Przygotowałem to pismo i przyniosłem po kilku dniach, no i od początku
dyskusja, że się nie da, niech moja księgowa wystawi korektę. Ja jej
na to, że parę dni temu już dało sie to zrobić, więc znowu 40 min
dyskusji, rozmowy z innymi ludźmi, telefony.
No, ok, zrobimy to, usłyszałem, proszę zostawić tylko to pismo. Ale to
będzie wymagało wypisywania procedury od początku. Jeszcze raz
grzecznie o to poprosiłem i zadowolony opuściłem lokal.
Następnego dnia tel od jakiegoś faceta z EnergiiPro w tej samej
sprawie, że się nie da. Ja znowu gadka od początku. W końcu i on
potwierdził, że sam to zrobi.
Trzy dni później przysłali pismo do naszej firmy z dwiema
niepoprawionymi fakturami i dopisek, że się nie da i już. Proszę
wystawić korektę i nam przesłać.

Alti pisze:[color=blue]
> Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być.
> Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i wszystkich mieć w
> dupalu...[/color]

A czy to jest aż tak konieczne? Mnie gazownia kilkakrotnie ponaglała
abym przepisał gaz na siebie. Płacę rachunki i mam to w d*** na kogo
jest gaz dopóki płynie. Po pewnym czasie dali sobie spokój.

--
Artur Makowski GSM: +48 606 397 233
GG: 14 207 03
Skype: maky_maky

Alti pisze:[color=blue]
> Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być.
> Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i wszystkich mieć w
> dupalu...
> A było tak[/color]

[ciach]

To jest nic. Sprowadziłam się do nowego mieszkania, a był to na moje
nieszczęście długi weekend majowy (parę lat temu). Wszystko załatwione
dosłownie w 4 dni (tzn. mieszkanie i przeprowadzka). Pojechałam do
szanownej EnergiiPro podpisać umowę o świadczenie usług. Miła pani z
uśmiechem na ustach poinformowała mnie, że pan, który nas podłączy może
przyjść dopiero za 5 dni, bo wszyscy są na urlopach. Z rocznym
dzieciakiem, przy świeczkach musieliśmy siedzieć unplugged przez tydzień
i co najlepsze, koleś kazał mi zapłacić 10 zeta za bezpiecznik, jak się
w końcu zjawił. Powiedziałam, że może go sobie wsadzić w d....
--

Paulinka

Użytkownik "Artur Makowski" <artur_makowski@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:fnteq8$h59$1@news.onet.pl...[color=blue]
> A czy to jest aż tak konieczne? Mnie gazownia kilkakrotnie ponaglała abym
> przepisał gaz na siebie. Płacę rachunki i mam to w d*** na kogo jest gaz
> dopóki płynie. Po pewnym czasie dali sobie spokój.[/color]

do mnie przychodzą rachunki za gaz na gościa który zapewne nie mieszka już
ponad 40 lat w tym miejscu :)

--
pozdr
P.

Alti pisze:[color=blue]
> kilka mc temu postanowiłem przepisac licznik prądu z wcześniejszego
> właściciela mieszkania na mnie.[/color]

Też to kiedyś robiłem. Raz czekałem sobie w kolejce i zbliżała się 18.
Pani zamknęła okienko i poszła sobie do domu. Człowiek przede mną miał
garnitur i zaczął się strasznie denerwować. Nie chciało mi się oglądać
do końca, czy będzie interweniowała ochrona. W każdym razie jak ktoś się
do czegoś takiego jak EnergiaPro wybiera to nie idźcie na kilkanaście
minut przed zamknięciem, bo wyjdziecie bez niczego.

[color=blue]
> Nosz kurwa mać. Kto tu jest dla kogo. Ta zasrana firma pracuje po
> komunistycznemu 20 lat po upadku komunizmu w PL.[/color]

ciesz się, że nie musisz czekać ....18 (sic!) miesięcy na podłączenie
prądu do posesji. Na razie minęły 4 (dalej jadę na budowlanym).
[color=blue]
> Żyłka może człowiekowi pęknąć.[/color]

....tętnica

Alti pisze:[color=blue]
> Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być.
> Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i wszystkich mieć w
> dupalu...
> A było tak[/color]

Zaliczyłem nieomal identyczne ekscesy w zeszlym roku przy podlaczaniu
trójfazy. Najpierw z elektrykami a potem z monoplem. Chodziliśmy z żoną
na zmianę żeby ratować nerwy. Urzędnicy bawili się w chowanego, zdażało
się że uciekali, dosłownie, kazali czekać i wymykali się tylnymi
drzwiami. Motyw z upoważnieniem przypadł żonie, zapytała czy woli żeby
podpisać za mnie przy urzedniku czy na korytarzu ;) Odbiór to kolejna
bajka, oczywiście w środku tygodnia, oczywiście o 9 rano i dzwonic na
podany numer. Pod numerem oczywiscie padaja kolejne numery telefonow, na
samym koncu nr panow od odbiorów, zeby było latwiej ;) W koncu
przyjezdzaja panowie, rzut oka na instalacje, wszystko ok, ale z
rozbrajajaca szczeroscia stwierdzaja ze nie maja licznikow do
zamontowania bo jeszcze monopol sobie nie raczyl zamowic, ale chetnie
sie umowia namontaz, za tydzien, dwa, w tygodniu, o 9 np...

W miedzyczasie trafilismy jeszcze na bal sylwestrowy, oplatek, bankiety
jakies, oskarzenie o kradziez dlugopisu!!! (to wtedy gdy urzedas uciekł)
itd...

--
Ziemo

Użytkownik "jerry" <jerry@niewazne.pl> napisał w wiadomości
news:fnum77$fqh$1@news.interia.pl...[color=blue]
> ciesz się, że nie musisz czekać ....18 (sic!) miesięcy na podłączenie
> prądu do posesji. Na razie minęły 4 (dalej jadę na budowlanym).[/color]

no to ty sie ciesz - bo następne umowy przewidują 24 miesiace :-)

b.

Thu, 31 Jan 2008 10:24:59 -0800 (PST), w
<b1e9d5a8-2ee2-4f0d-9701-3bff91617e09@h11g2000prf.googlegroups.com>, Lisciasty
<lisciasty@post.pl> napisał(-a):
[color=blue]
> On 31 Sty, 18:47, "rad...@konto.pl" <rad...@konto.pl> wrote:[color=green]
> > Ja rozwiązałem umowę w środku listopada.[/color]
>
> I skad teraz biezesz prund?[/color]

Sprzedaż lokum :)
[color=blue]
> Mozna podpisac z kims innym?[/color]

A to nie wiem. Pewnie nie, dlatego tak to wygląda.


Użytkownik "Alti" <tu.nie.ma@adresu.pl> napisał w wiadomości
news:fnsvkb$846$1@news.onet.pl...[color=blue]
> Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu być.
> Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i wszystkich mieć w
> dupalu...
> A było tak
> kilka mc temu postanowiłem przepisac licznik prądu z wcześniejszego
> właściciela mieszkania na mnie.
> Wchodzę do energii pro daję akt notarialny dowód i prosze o przepisanie.
> Pani spojrzała na moją obrączke i pyta czy mam pozwolenie żony.[/color]

(ciach)

a trzeba bylo zdjac obraczke ;-P

--
Berta

Dnia 2008-01-31, o godz. 18:14:06
"Alti" <tu.nie.ma@adresu.pl> napisał(a):
[color=blue]
> Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu
> być. Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i
> wszystkich mieć w dupalu...[/color]
To miałeś pecha jak nic. Ja wszystko za jednym razem załatwiłem i nawet
od razu prąd miałem ale ja to załatwiałem w biurach koło leclerka więc
może dlatego...

JK

wojti napisał(a):[color=blue]
> On 31 Sty, 18:14, "Alti" <tu.nie...@adresu.pl> wrote:[color=green]
>>[/color]
> A ja miałem taka przygodę z EnergiąPro we Wro. Przysłali nam do firmy
> dwie faktury za coś tam. Obie z błędem w nazwie firmy i numerze NIP.
> Więc ja pofatygowałem sie raz aby to wyjaśnić i abywystawili[...][/color]

A trzeba było wystawić notę korygującą i jąim przesłać/dostarczyć.
Byłoby po sprawie.

M.


Użytkownik "JohnyK" <johnyk@mamy.to> napisał w wiadomości
news:20080202080722.6c90be24@mamy.to...
Dnia 2008-01-31, o godz. 18:14:06
"Alti" <tu.nie.ma@adresu.pl> napisał(a):
[color=blue]
> Po dzisiajeszej wizycie w EnergiiPro już wiem kim chciałbym w życiu
> być. Otóż chciałbym być monopolistą. Można wtedy wszystko i
> wszystkich mieć w dupalu...[/color]
To miałeś pecha jak nic. Ja wszystko za jednym razem załatwiłem i nawet
od razu prąd miałem ale ja to załatwiałem w biurach koło leclerka więc
może dlatego...

-------------------
Ja też załatwiałem na Trzebnickiej
Wojtek

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      EnergiaPro - ja też tak chcę... (długie)
    rafal2325