ďťż

Mieszkam na Psim Polu . Do pracy jadę około 8:10 ( po odstawianiu
dziecka do przedszkola ) Jadąc do pracy mam do wyboru następujące
środki transportu :

1) Pociąg
2) Komunikację miejską
3) Rower
3) Samochód

W 90% wybieram auto . Dlaczego ? Pociągi rano jadą o 7:13 7:43 7:53
8:43. Więc mi pasuje tylko 8:43 muszę więc trochę poczekać ( około
30 ) i jestem w pracy na styk . Jak coś się stanie ( pociągi raczej
zawsze jadą ale mają tendencję do spóźnień bo to są już końcowe
stacje) z tym pociągiem jestem spóźniony. Wcześniej nie dam rady się
zebrać bo dziecko jak jest nie wyspane to potem cały dzień w
przedszkolu jest marudne .

Korzystając z komunikacji muszę korzystać z autobusu i tramwaju .
Niestety autobus zawsze pakuje się w największe korki. Zalicza więc
korek na Psim Polu i potem wolniutko jedzie do placu Kromera . Tam
wsiadam w tramwaj i znów wbijam się korki na Jedności , potem na Bema
a potem na mostach Młyńskich . Potem idzie gładko. W pracy jestem
zawsze lekko spóźniony ( jedzie się około 60 min ).

Rowerem trasa zajmuje mi około 50 min . Jestem wiec na styk. Ale muszę
się wykapać . No i czasami pogoda mi nie sprzyja . Latem ta wersja się
sprawdza . Oczywiście lekko na mieście nie jest . Brakuje mi dobrej
sieci ścieżek rowerowych.

Samochodem jadę omijając korki . Omijam też centrum . Zabiera mi to
około 35 min .

Co należało by zrobić abym całkowicie zrezygnował z samochodu ( a
bardzo bym tego chciał ) ?

Pociągi powinny rano kursować częściej . Może wahadłowo ? Od Oleśnicy
to centralnego ? Tak co 15 min ?

Komunikacja miejska powinna być uprzywilejowana . Osobne pasy .
Zielone światła na żądanie.

Większa sieć ścieżek rowerowych . Rowery też powinny być
uprzywilejowane.

A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?



Użytkownik <konektocom@gmail.com> napisał w wiadomości
news:804e934b-df96-455d-8980-1f1bf3bd9187@x35g2000hsb.googlegroups.com...
[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

bo komunikacją miejską z jedną przesiadką jadę do pracy godzinę (z Gaju w
okolice Targpiastu) - musiałbym wychodzić z domu około 6 żeby zdążyć na 7.

a samochodem jadę 25min , wychodzę z domu 6.30 - 6:35 i "zdanżam"...
no i nie muszę wąchać "zapachów" zbiorkumu... a kwiatkami tam nie
pachnie...

--
pozdr
P.

[email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:
[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

bo wole pojsc piechota, a 2,40 przeznaczyc na browara
--
c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

click pisze:
[color=blue]
> bo wole pojsc piechota, a 2,40 przeznaczyc na browara[/color]

Browara w drodze, rzecz jasna.
--
Rafał "SP" Gil - [url]http://www.rafalgil.pl/[/url]
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER [url]http://www.motopower.pl/[/url]
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
[url]http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008[/url]



[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

A mi ani większa ilość ścieżek, ani pociągów czy osobnych pasów dla
zbiorkomu nic nie da., bo ja mam taka pracę, że praktycznie codziennie muszę
przemieszczać się w różne rejony miasta lepiej lub gorzej skomunikowane. I
chociaż bardzo bym chciała, bo z domu do biura mam 20 minut tramwajem po
osobnych torach to nie mogę sobie pozwolić na jeżdżenie MPK. Szkoda, bo w
tramwajach zwykle nadrabiałam wszystkie książki, na których przeczytanie nie
mam normalnie czasu :-)

Pozdrawiam
Deni

[email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:
[color=blue]
>
> Komunikacja miejska powinna być uprzywilejowana . Osobne pasy .
> Zielone światła na żądanie.[/color]

gdzie moga, to staraja sie tak robic
[color=blue]
>
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

ja jezdze, czas przebicia sie autem podobny jak komunikacja miejscka, a
i nie trace czasu na szukanie miejsca i "spacerku" od miejsca
zaparkowania do miejsca przeznaczenia, a tak wysiadam tam gdzie chce.

oczywiscie wszystko zalezy od tego gdzie jest punkt startu i mety,
godziny etc. na niektorych trasach w godzinach szczytu komunikacja
miejska sprawdza sie lepiej niz samochod.

--
And baby dolls, get on the floor
You know what to do

[url]http://skocz.pl/opstler[/url]

Rafał "SP" Gil pisze:[color=blue]
> click pisze:
>[color=green]
>> bo wole pojsc piechota, a 2,40 przeznaczyc na browara[/color]
>
> Browara w drodze, rzecz jasna.[/color]

ba!
"kto nie pije, ten nie maszeruje" ;)
i piechota wychodzi drozej jak zbiorkomem ;o)
--
c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]


Użytkownik <konektocom@gmail.com> napisał w wiadomości
news:804e934b-df96-455d-8980-1f1bf3bd9187@x35g2000hsb.googlegroups.com...
Mieszkam na Psim Polu . Do pracy jadę około 8:10 ( po odstawianiu
dziecka do przedszkola ) Jadąc do pracy mam do wyboru następujące
środki transportu :

1) Pociąg
2) Komunikację miejską
3) Rower
3) Samochód
A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?
-------------------------------------------------------------

A ja mieszkam na Zakrzowie. Pracuję w okolicach pl. Grunwaldzkiego.
Jak tylko nie pada wybieram motor. Nie ważne czy jest 7.00 czy 8.00 czy 9.00
do pracy jadę 15min. Gdy pada wybieram samochód i jadę w zależności od dnia
25 do 50min.
Wybieram go ze wzgledu na wygodę (w upałach mam odpowiednią temperaturę a
nie 50stC i smród pasażerów a w mrozy już na wysokości Psiego Pola mam
ciepło, mam gdzie siedzieć, mogę zapalić, mogę posłuchac takiego radia jak
lubię, mogę zajechać do sklepu po zakupy zmogę to i tamto. Pociągiem nie
dojadę w okolice Grunwaldu więc odpada.
Autobus jedzie jeszcze dłużej bo musi się dodatkowo wbić na korki na Psiaku.
Rowerem nie pojadę bo nadaje się tylko na pogodę (a wtedy mam motor który
jest znacznie szybszy) a nawet gdybym miał ochotę zrobić coś dla zdrowia to
brak pryszniców w pracy skutecznie mi to obrzydza.....
Krótko - NIE MAM WYBORU. Przyjdzie zima i będę jeździł tylko samochodem i
stał w korkach właśnie ze względu na brak alternatyw.
Wojtek

[email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

chyba tak jak wiekszosc... nie mam dobrej alternatywy.
zamiast wciaz polepszac samochodom dajmy dobra alternatywe
poprzez rozwoj KZ i sciezek rowerowych. wtedy okaze sie,
ze szersze drogi nie sa w ogole potrzebne i mozna je zwezic.
przez co dzialki przy nich podrozeja, przybedzie zieleni,
nie bedzie korkow, wszyscy beda szczesliwi i beda zyli dlugo
i szczesliwie :)

erm pisze:[color=blue]
> [email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:[color=green]
>> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]
>
> chyba tak jak wiekszosc... nie mam dobrej alternatywy.
> zamiast wciaz polepszac samochodom dajmy dobra alternatywe
> poprzez rozwoj KZ i sciezek rowerowych. wtedy okaze sie,
> ze szersze drogi nie sa w ogole potrzebne i mozna je zwezic.
> przez co dzialki przy nich podrozeja, przybedzie zieleni,
> nie bedzie korkow, wszyscy beda szczesliwi i beda zyli dlugo
> i szczesliwie :)[/color]

mozesz sprzedac ten patent, jak piszesz na grupe przez sen?
--
c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Dnia Tue, 23 Sep 2008 16:38:52 +0200, click napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> przez co dzialki przy nich podrozeja, przybedzie zieleni,
>> nie bedzie korkow, wszyscy beda szczesliwi i beda zyli dlugo
>> i szczesliwie :)[/color]
>
> mozesz sprzedac ten patent, jak piszesz na grupe przez sen?[/color]

Wystarczy, że poda numer telefonu do swojego dealera ;-)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

Ja należę do tych szczęśliwców, którzy wybierają się pieszo do pracy.
Zajmuje mi to 20 minut. Wczoraj postanowiłem jednak skorzystać z darmowych
przejazdów zbiorkomem i... czekałem na przystanku pół godziny, a gdy
wreszcie wsiadłem do autobusu, po przejechaniu dwóch przystanków utknęliśmy
w korku.

Pozdrawiam,
ksu

click pisze:[color=blue]
> erm pisze:[color=green]
>> [email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:[color=darkred]
>>> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]
>>
>> chyba tak jak wiekszosc... nie mam dobrej alternatywy.
>> zamiast wciaz polepszac samochodom dajmy dobra alternatywe
>> poprzez rozwoj KZ i sciezek rowerowych. wtedy okaze sie,
>> ze szersze drogi nie sa w ogole potrzebne i mozna je zwezic.
>> przez co dzialki przy nich podrozeja, przybedzie zieleni,
>> nie bedzie korkow, wszyscy beda szczesliwi i beda zyli dlugo
>> i szczesliwie :)[/color]
>
> mozesz sprzedac ten patent, jak piszesz na grupe przez sen?[/color]

obecnie mieszkam w miescie gdzie wlasnie tak to dziala.
no moze nie az tak dokladnie, ale jest super KZ, ulice
sa waskie, jest duzo zieleni, nie ma asfaltowych pustyn, przy
ktorych nikt nie chce mieszkac (wszyscy chca szerokich
ulic ale ile osob chce przy nich mieszkac?), nie ma korkow.
liczbe mieszkancow liczy sie w dziesiatkach milionow, w godzinach
szczytu przemieszcza sie kilkanascie.
czy to jest sen?
czytajac to czego chca ludzie we Wrocku to niestety to jest sen.

tak pisze przez sen.
a dilera to trza se samemu znalezc a nie czekac na gotowe rozwiazania :)

ksu pisze:[color=blue][color=green]
>> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]
>
> Ja należę do tych szczęśliwców, którzy wybierają się pieszo do pracy.
> Zajmuje mi to 20 minut. Wczoraj postanowiłem jednak skorzystać z darmowych
> przejazdów zbiorkomem i... czekałem na przystanku pół godziny, a gdy
> wreszcie wsiadłem do autobusu, po przejechaniu dwóch przystanków utknęliśmy
> w korku.[/color]

"taka promocja"
;o)

--
c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

[color=blue][color=green]
>> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]
>[/color]

Ja nie używam bo mieszkam na Wojnowie i zeby sie dostać na Krakowską muszę
zaliczyć 2 przesiadki i kosztuje to 3x2,40 w jedną stronę a jak chce jeszcze
wrócić ty wyjdzie x6 :P
A do tego jakiś debil jedyny autobus 115 z Wojnowa zatrzymał na
Grunwaldzkim, ... jakby nie mógł jechać 2 przystanki dalej czyli pod Galerię
Dominikańską i był by GIT :) Ale nieeeeeeee on musi mieć, na
Strachocińskiej 7 przystanków co 50 metrów ....ale pod Galerię nie podjedzie
bo za dobrze bedzie ludziom.
I to nawet nie na super jaju wybudowanym sie zatrzymuje, tylko gdzieś
zbocznicy na jakimś placu budowy pod Centerem gdzie na 4 słupki z autobusami
jest jedna 2 osobowa ławka dla podróżnych. I biegaj po i pod tym jajem jak
głupi żeby zdązyć na te środki konunikacji cudownej ....A spróbuj przejść
górą na zielonym od "manhatanu" do "pasażui" toż to z 6 minut zajmuje !!!

Więc pedalę jak głupi gdy ciepło jest, wałami na bicyklu ok 40 min w jedną
stronę i śmierdze w biurze dzień cały, albo jestem wygodny i wsiadam w auto
gazem napędzane i stoje w tych korkach jak debil , bo inne debile nie umieją
ruchu zaplanować. Bo jak juz zakaz wjazdu do wrocka postawią na
Strachocińskiej to wszyscy go w DUPIE mają i wahadło ustawione na 3
samochody w ruchu lokalnym przejeżdza się minut 15 a wahadeł na
Strachocińskej teraz takich jest 3..... ale i tak mnie to mniej kosztuje niż
nieplanowane wypady komunikacją zbiorową i jak wyjadę przed 7 rano to jest
znośnie UFff sie napisałem !!!

sfrustrowany Wrocławianin:)

ps. NIE frustrujmy się, tylko zróbmy jakiś ruch partię obalająco-zamiatającą
i zróbmy porządek w tym MIEŚCIE :P :)
Duużo nas tu przeciez i jak zorganizowani!


Użytkownik <konektocom@gmail.com> napisał
A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?

-------
Ja nie jeżdżę komunikacją miejską gdyż ponieważ pracuję zasadniczo w domu.
EWa

> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?

Dlatego, że mam do pracy tylko 4 km. Jadąc komunikacją miejską musiałbym
jechać z przediadką i traciś niepotrzebnie czas. Samochodem jadę tylko 4
min, a rowerem ok. 8 min od drzwi do drzwi :) Niestety częściej jeżdżę
samochodem, bo mam zwykle mnóstwo klamotów, ale jak tylko pogoda sprzyja
i nie muszę brać ze sobą niczego eksta, jadę rowerkiem.

g.

click wrote:[color=blue]
> erm pisze:[color=green]
>> [email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:[color=darkred]
>>> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]
>>
>> chyba tak jak wiekszosc... nie mam dobrej alternatywy.
>> zamiast wciaz polepszac samochodom dajmy dobra alternatywe
>> poprzez rozwoj KZ i sciezek rowerowych. wtedy okaze sie,
>> ze szersze drogi nie sa w ogole potrzebne i mozna je zwezic.
>> przez co dzialki przy nich podrozeja, przybedzie zieleni,
>> nie bedzie korkow, wszyscy beda szczesliwi i beda zyli dlugo
>> i szczesliwie :)[/color]
>
> mozesz sprzedac ten patent, jak piszesz na grupe przez sen?[/color]

ROTFL....
--
Urko

Użytkownik wrote:[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

Bo autobusu nie mam na trasie najblizszy przystanek - praca, a tramwajem
jechałbym ok 5-7x dłużej niż samochodem.
--
Urko

> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?

.... bo niedobrze robi mi się, gdy mam zapierdzielać 10 minut na przystanek a
potem kolejne 10 minut czekać na tramwaj, jechać następne 20 minut i 5 minut
czekać na przesiadkę na autobus a potem 1,5 km stać w korku. Z powrotem to
samo tylko w odwrotnej kolejności. A samochodem i tak na niektórych trasach
bardziej opłaca się stać 15 min w korku niż tracić 20 minut na dojście na
przystanek i przesiadki i do tego 10 minut na stanie w korku. W dodatku jak
jest gdzieś "nieciekawie" to pojadę sobie inną trasą.

Do pracy jadę samochodem 7 minut.
KM zajmie to minimum 25.

Dnia Tue, 23 Sep 2008 23:35:13 +0900, erm napisał(a):
[color=blue]
> [email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:[color=green]
>> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]
>
> chyba tak jak wiekszosc... nie mam dobrej alternatywy.
> zamiast wciaz polepszac samochodom dajmy dobra alternatywe
> poprzez rozwoj KZ i sciezek rowerowych. wtedy okaze sie,
> ze szersze drogi nie sa w ogole potrzebne i mozna je zwezic.
> przez co dzialki przy nich podrozeja, przybedzie zieleni,
> nie bedzie korkow, wszyscy beda szczesliwi i beda zyli dlugo
> i szczesliwie :)[/color]

I malujmy ścieżki rowerowe na ścianach budynków. Albo w poprzek autostrady.
--
SOCAR

Dnia Tue, 23 Sep 2008 06:12:24 -0700 (PDT), [email]konektocom@gmail.com[/email]
napisał(a):
[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

Z domu do:

Miejsca pracy A: 8 minut autem. 45 minut autobusem. 35 minut tramwajem
Miejsca pracy B: 15 minut autem. 30 minut autobusem. 40 minut tramwajem.
Miejsca pracy C: 15 minut autem. 30 minut autobusem. 55 minut tramwajem.

+ moge zabrać cały sprzęt jaki jest mi potrzebny
+ stado grubych bab może pomażyć o wlezieniu mi na plecy
+ nie musze walczyć o to żeby wejsc do tramwaju
+ nie czekam na łaske zbiorkomu
+ Jade kiedy chce. Nawet jak pada śnieg, deszcz czy grad.
+ Mogę rozjechać rowerzyste (:PPPP)

- Droższe niż chodzenie na nogach
- Znalezienie miejsca parkingowego w centrum graniczy z cudem w godzinach
szczytu, choc nie jest niemozliwe.

No chyba oczywiste żę pedałowacze i zbiorkomowcy ze swoimi argumentami nie
mają żadnych szans.

--
SOCAR

Dnia Tue, 23 Sep 2008 20:02:19 +0200, SOCAR napisał(a):

pac marzyć
--
SOCAR

SOCAR wrote:
[color=blue]
> No chyba oczywiste żę pedałowacze i zbiorkomowcy ze swoimi
> argumentami nie mają żadnych szans.[/color]

Tylko ci z wyobraźnią, bo ci bez wyobraźni nadal będą się podniecać
zbiorkomem.
--
Urko

[email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:
[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

Standardowa trasa:
zbiorkom - 60-90min, z przesiadką a i tak jeszcze z 1,5km muszę z buta,
zalety - słuchawki na uszy i można kimać.
samochód - 30-40min - niestety w korku po całości prawie, jak dla mnie
nie do przyjęcia.
rower - 20min tempem spacerowym.

Korzystam z wszystkich trzech, ale bez 2 pierwszych dałbym spokojnie radę.

--
Ziemo

Daniel I. Michalak wrote:[color=blue]
> Urko pisze:[color=green]
>> click wrote:[color=darkred]
>>> erm pisze:
>>>> [email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:
>>>>> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?
>>>>
>>>> chyba tak jak wiekszosc... nie mam dobrej alternatywy.
>>>> zamiast wciaz polepszac samochodom dajmy dobra alternatywe
>>>> poprzez rozwoj KZ i sciezek rowerowych. wtedy okaze sie,
>>>> ze szersze drogi nie sa w ogole potrzebne i mozna je zwezic.
>>>> przez co dzialki przy nich podrozeja, przybedzie zieleni,
>>>> nie bedzie korkow, wszyscy beda szczesliwi i beda zyli dlugo
>>>> i szczesliwie :)
>>>
>>> mozesz sprzedac ten patent, jak piszesz na grupe przez sen?[/color]
>>
>> ROTFL....[/color]
>
> Nigdy nie wypiłeś 12 piw? Świat wtedy wygląda inaczej :-)[/color]

Kiedyś w Readys po 9, tacki z żarciem .... się wymsły ale aż takich snów to
nie miałem... :)
--
Urko

[email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:
[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

Ja już się w swoim życiu najeździłem PKP i komunikacją miejską.
I wystarczy. ;-)

T.

> obecnie mieszkam w miescie gdzie wlasnie tak to dziala.[color=blue]
> no moze nie az tak dokladnie, ale jest super KZ, ulice
> sa waskie, jest duzo zieleni, nie ma asfaltowych pustyn, przy[/color]

Naprawdę tak jest w Tokio? I jak oni to robią? A może mają dobrą sieć metra
i wszyscy nim jeżdżą?
A poza tym tam ceny gruntów są pewnie takie że szkoda im marnować je na
drogi.
Krzychu

Dnia Tue, 23 Sep 2008 22:05:04 +0200, Krzychu napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> obecnie mieszkam w miescie gdzie wlasnie tak to dziala.
>> no moze nie az tak dokladnie, ale jest super KZ, ulice
>> sa waskie, jest duzo zieleni, nie ma asfaltowych pustyn, przy[/color]
>
> Naprawdę tak jest w Tokio? I jak oni to robią? A może mają dobrą sieć metra
> i wszyscy nim jeżdżą?
> A poza tym tam ceny gruntów są pewnie takie że szkoda im marnować je na
> drogi.[/color]

1) Widziałeś Tokio ?
2) Widziałeś Tokijskie Metro ?
3) W Ugandzie też nie jeżdzą samochodami! Chodzą na piechotę! I jak oni to
robią ?!

--
SOCAR


bo samochod:
1. jest ogrzewany i sie w nim nie przeziebie
2. ma klimatyzacje i garnitur nie bedzie sie nadawał do wyrzucenia po
pierwszym przejezdzie
3. nie jest obrzygany ze wszystkich stron i jest dla niepalacych
4. nie można w nim z nienacka dostac po gebie za nic
5. nie zdarza mu sie nie przyjechac, nie mowiac o tym, ze jest na czas.
6. nadaje sie do jezdzenia w kazda pogode, rowniez w deszcz i snieg
7. jest wtedy kiedy trzeba, a nie za pol godziny,
8. nie odjezdza przed czasem, zeby byc na czas na nastepnym przystanku
9. nie kradna w nich portfeli
10. nie czuje sie w nim jak w samochodzie do przewozu bydla, poobijany
ze wszystkich stron.

Ero Walensdorf wrote:[color=blue]
> UÂżytkownik <konektocom@gmail.com> napisaÂł
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeÂździsz komunikacjÂą miejskÂą ?
>
> -------
> Ja nie je¿d¿ê komunikacj¹ miejsk¹ gdy¿ poniewa¿ pracujê zasadniczo w domu.
> EWa
>
>[/color]
i to jest właściwa odpowiedź.
powinnas dostac jakas nagrode

Widzac te pare postoow o tym ze na rowerze sie nie da bo sie smierdzi, albo
ze ciuchy do wymiany albo ze pocenie jest bardzo nieprzyjemne i sie nie da
wysiedziec w robocie..

Ludzie skoro tak sie pocicie po przejazdzce rowerowej po_miescie to moze
warto sie zglosic do lekarza bo zdaje sie ze srednio zaadaptowane do wysilku
szympansy nie poca sie jak swinie machajac korbami z predkoscia 15km/h???

Chyba ze kazdy z tych co sie tak poci ma niespelnione aspiracje Lance'a i
kreci z kadencja 120/min na najwiekszym blacie ;)

A moze po prostu wartoby posmigac troche weekendami zeby sie tak nie pocic?
;)

--
pozdr
[WRO] Szo

[email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:
[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

3 km do pracy
1. rower - 15 min
2. KM - 30 min (z dojściem)
3. samochód - 10 do 40 min a i tak nie ma gdzie zaparkować

pkt. 1 przez cały rok z pominięciem pojedynczych dni co bardzo sobie
chwale...
no i jest to jedyny czynny ruch przez 10h dnia biuralisty :)

Szo pisze:[color=blue]
> Widzac te pare postoow o tym ze na rowerze sie nie da bo sie smierdzi, albo
> ze ciuchy do wymiany albo ze pocenie jest bardzo nieprzyjemne i sie nie da
> wysiedziec w robocie..
>
>[/color]
dokładnie, mam wrażenie że wypowiadają sie teoretycy albo ludziki z
zerową kondycją...

A nie zdarza Wam się, że auto odmówi posłuszeństwa? Np. się popsuje?

Ja mam jeszcze takie wrażenie, że jest błedne koło. Ludzie jeżdża autami, bo
jest kiepska komunikacja miejska (np. raz na 30 min a i tak nie wiadomo czy
przyjedzie), a jest kiepska komunikacja miejska bo mało kto nią jeździ.

On Wed 24 of Sep 2008 00:31 fakir wrote:
[color=blue]
> Szo pisze:[color=green]
>> Widzac te pare postoow o tym ze na rowerze sie nie da bo sie smierdzi,
>> albo ze ciuchy do wymiany albo ze pocenie jest bardzo nieprzyjemne i sie
>> nie da wysiedziec w robocie..
>>
>>[/color]
> dokładnie, mam wrażenie że wypowiadają sie teoretycy albo ludziki z
> zerową kondycją...[/color]

Jedni mają dobrą kondycję inni nie. Większość nie ma
i to jest naturalne. Równie dobrze możesz się czepiać
czyjejś mamy czy babci, że nie wygląda jak top modelka.

PS Ci czarni magicy z NBA to teoretycy czy z zerową kondycją?
Pocą się tak, że strumieniami się leje.

--
nb

Szo wrote:[color=blue]
> Widzac te pare postoow o tym ze na rowerze sie nie da bo sie smierdzi, albo
> ze ciuchy do wymiany albo ze pocenie jest bardzo nieprzyjemne i sie nie da
> wysiedziec w robocie..
>
> Ludzie skoro tak sie pocicie po przejazdzce rowerowej po_miescie to moze
> warto sie zglosic do lekarza bo zdaje sie ze srednio zaadaptowane do wysilku
> szympansy nie poca sie jak swinie machajac korbami z predkoscia 15km/h???[/color]

Szympansy nie jeżdżą w garniturach prosto do klienta.

[MD]Cinek wrote:[color=blue]
> A nie zdarza Wam siĂŞ, Âże auto odmówi posÂłuszeĂąstwa? Np. siĂŞ popsuje?
>
>[/color]
Nie tak często jak tramwaje i autobusy.

[MD]Cinek wrote:[color=blue]
> Ja mam jeszcze takie wraÂżenie, Âże jest bÂłedne koÂło. Ludzie jeÂżdÂża autami, bo
> jest kiepska komunikacja miejska (np. raz na 30 min a i tak nie wiadomo czy
> przyjedzie), a jest kiepska komunikacja miejska bo maÂło kto niÂą jeÂździ.
>
>[/color]
Kiepska jest, bo narazie stołki są obsadzane z klucza partyjnego i za
panstwowe pieniadze.
Im nie zależy, bo i tak swoje dostaną.

Dnia Tue, 23 Sep 2008 19:32:52 -0500, witek napisał(a):
[color=blue]
> Szo wrote:[color=green]
>> Widzac te pare postoow o tym ze na rowerze sie nie da bo sie smierdzi, albo
>> ze ciuchy do wymiany albo ze pocenie jest bardzo nieprzyjemne i sie nie da
>> wysiedziec w robocie..
>>
>> Ludzie skoro tak sie pocicie po przejazdzce rowerowej po_miescie to moze
>> warto sie zglosic do lekarza bo zdaje sie ze srednio zaadaptowane do wysilku
>> szympansy nie poca sie jak swinie machajac korbami z predkoscia 15km/h???[/color]
>
> Szympansy nie jeżdżą w garniturach prosto do klienta.[/color]

To by było bardzo "stylish". Armani, elegancka teczucha, podjeżdza góralem
a potem próbuje zaoferować pakiety inwestycyjne zachodnich spółek. lol.
--
SOCAR

Szo napisał(a):
[color=blue]
> Widzac te pare postoow o tym ze na rowerze sie nie da bo sie smierdzi, albo
> ze ciuchy do wymiany albo ze pocenie jest bardzo nieprzyjemne i sie nie da
> wysiedziec w robocie..[/color]

He? Bajki sie pomylily? ;)

j.

--
*** Dzien Czerwonego Guzika * Red Button Day ***
znamy date (konca swiata?): [url]http://tnij.org/redbuttonday[/url]

[color=blue]
>
>
> Jedni mają dobrą kondycję inni nie. Większość nie ma
> i to jest naturalne. Równie dobrze możesz się czepiać
> czyjejś mamy czy babci, że nie wygląda jak top modelka.[/color]

nie czepiam się stwierdzam fakt, jeżeli kto przy średniej 12-15 km/0h
dostaje zadyszki lub potów to powinien iśc do lekarza, To tak jakby
męczył spacer...
[color=blue]
>
>
>
> PS Ci czarni magicy z NBA to teoretycy czy z zerową kondycją?
> Pocą się tak, że strumieniami się leje.
>
>[/color]

a czy ja porównuje kondycje jeżdżącego rowerem do pracy do kolarza z
Tour de Pologne?

Użytkownik "[MD]Cinek" <md_cinek@tlen.pl> napisał w wiadomości
news:gbbt8h$88i$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue]
>A nie zdarza Wam się, że auto odmówi posłuszeństwa? Np. się popsuje?[/color]

kurczę jeżdżę prawie codziennie od 15 lat i nie pamiętam żeby się popsuło -
sorry
auta trzeba co jakiś czas zmieniać

--
pozdr
P.

> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?

Po pierwsze - czas. Samochodem poruszam się 2-3 razy szybciej niż
autobusami (tramwaje koło mnie nie jeżdżą) i mam go do dyspozycji
kiedy potrzebuję, a nie kiedy akurat coś przyjedzie (jeśli w ogóle
przyjedzie lub będzie na czas). Czas dojazdu do pracy od momentu
wyjścia z domu do wejścia do pracy (z wizytą w szkole, żeby
odprowadzić dziecko) autobusem - 50 min - 1h (nawet kiedy
wychodziliśmy żeby dojść na konkretną godzinę odjazdu z przystanku);
samochodem - 20 - 25 min. Droga powrotna - autobusem 1 - 1,5 h (kiedyś
jechałem 2,5h w 50 stopniowej saunie wewnątrz autobusu - all
inclusive: śmierdzące pachy współpasażerek w nylonowych bluzkach,
pijak i pozamykane szyby i lufciki w dachu); samochodem - max 40-50
min (korki). Dystans - 9 km.

Po drugie - pieniądze. Koszty są zbliżone nawet jeśli kupowałbym
bilety imienne (jeżdżę z żoną i dzieckiem).

Po trzecie - praca. Muszę mieć codziennie samochód do dyspozycji, bo
nie wiem kiedy będę musiał nim wyjechać poza miasto.

Po czwarte - bezpieczeństwo. Mimo wszystko w samochodzie dziecko
zawsze siedzi w foteliku zapięte pasami, a nie stoi trzymając się
rurki jak to najczęściej bywało. Poza tym ja wożę swoją rodzinę, a nie
bydło czy gnojowice, jak to już napisano o kierowcach MPK, więc
poruszam się spokojniej i bezpieczniej.

Po piąte - wygoda. Nikt mi nie śmierdzi, nikt się na mnie nie
przewraca, brzydko chucha, czy za głośno gada; mam wygodnie, czysto,
ciepło zimą, chłodno latem.

Poza tym, wbrew temu co co niektórzy tu piszą - znalezienie miejsca
parkingowego dla samochodu długości ok 4,7m (więc nie takiego
malutkiego) w bezpośrednim sąsiedztwie Rynku NIGDY nie zajmuje dłużej
niż 10-15 min. Trzeba tylko wiedzieć jak i gdzie jechać i szukać.
Nie wyobrażam sobie też codziennego dojeżdżania z całą rodziną do
szkoły i pracy rowerami. Gdybym chciał żyć w super-zdrowym otoczeniu,
z rodziną i jeździć rowerem - zostałbym leśniczym.
A do tych, którzy twierdzą, że po przejechaniu kilku kilometrów
rowerem rano, wniesieniu go do pracy i przesiedzeniu w tejże pracy
8-10 h bez prysznica nie są spoceni i nie śmierdzą - może po prostu
sami od siebie nie czujecie, a współpracownicy jeszcze nie dojrzeli
żeby wam o tym powiedzieć?

SOCAR pisze:
[color=blue]
> To by było bardzo "stylish". Armani, elegancka teczucha, podjeżdza góralem
> a potem próbuje zaoferować pakiety inwestycyjne zachodnich spółek. lol.[/color]

zapomniałeś dodać "w naszym pięknym kraju" ;)

--
Ziemo

[email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:
[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

Dziś skorzystałem ... doczłapałem na pl. Wreóblewskiego, gdzie
stoczyłem kure)(*ską walkę z walonym w d*pę automatem do
sprzedaży biletów ... jak nie przyjmował dwójki to przyjmował
grosze ... jak dwójkę przyjął, to groszy nie chciał. W ten oto
sposób spieprzyła mi jedna trójka ...

Jak stoczyłem zwycięski pojedynek kilkoma kopniakami dał się
podporządkować mądrzejszemu) udałem się na przystanek, gdzie
cudnie zajeżdżało z szaleta czymś zbliżonym co poczułem rano na
własnym kibelku ... fuuuj ....

Dojeżdża pociąg - 4 min po planowanym czasie ... fajkę paliłem
poza wiatą, więc do pociągu wsiadłem z mokrymi plecami. Zająłem
miejsce i siedza patrząc się tępo w okno ... nagle słyszę jakieś
poruszenie, dialogi, które nazbyt do mnie nie trafiają ... po
chwili włączyłem się (jeszcze kawa nie wypita była) ... okazało
się, że z tyłu jakiś ca 40 letni jegomość ustąpił miejsca 70
letniemu jegomościowi, a owo poruszenie to komentarze 3 moherów
na temat mojej kultury ... że takie wieśniaki tera na studia
przyjeżdżają i starszej poważnej osobie miejsca nie ustąpią ...
do Techników słyszałem ciągłą rozmowę na swój temat.

Wysiadając z pociągu rzuciłem życzliwe "a idźcie się pier**ić
różańcami" i opuściłem super środek komunikacji miejskiej, w
którym główną ścieżką muzyczną w jaką się wsłuchiwałem to kaszel
i chrząkanie w odległościach nie większych niż 50 cm ode mnie ...

IO tak przy okazji zauważyłem, że całą zeszłą zimę jeździłem
autem i nie byłem ani razu przeziębiony.
--
Rafał "SP" Gil - [url]http://www.rafalgil.pl/[/url]
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER [url]http://www.motopower.pl/[/url]
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
[url]http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008[/url]

witek pisze:
[color=blue]
> Kiepska jest, bo narazie stołki są obsadzane z klucza partyjnego i za
> panstwowe pieniadze.
> Im nie zależy, bo i tak swoje dostaną.[/color]

już jeden wice stwierdził że wydzielanie osobnych pasów dla KM będzie
ostatecznością. Ja go rozumiem, SOBIE krzywdy przecież nie zrobi :)

--

sprzedajemy ładny widok przed oknem
[url]www.domdekor.com.pl[/url]

On Tue, 23 Sep 2008 18:35:50 +0200, geyb <geyb@gazeta.pl> wrote:[color=blue]
> mam do pracy tylko 4 km. [...]
> Samochodem jadę tylko 4 min,[/color]

Współczuję... do pracy na 5:00...

JanuszJ

pisał więc napisał:
[color=blue]
> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jezdzisz komunikacja miejska ?[/color]

bo autem jest szybciej, przyjemniej, z parkingu na parking, nie moknę,
nie marznę, słucham czego chce, wącham co chcę, grzeję się i chłodzę
jak chcę i kiedy chcę, mogę rozmawiać przez telefon kiedy i jak chcę,
mogę w każdej chwili pojechać w inne miejsce "od tak", mogę zabrać ze
sobą co chcę i kiedy chcę, niczego nie dźwigam, zawsze siedzę a dziecko
ma bezpieczny fotelik, również szybciej wychodzę do domu i pracy gdyż
nie muszę opatulać się jak inni i walczyć z parasolkami itp:-) Zakupy
robię w Epi 20ścia minut czyli krócej niż inni jada do marketu
komunikacją.

A za dwa, trzy lata wyprowadzam się pod Wrocław i wtedy to już na bank
nie będę dymał do zbiorkomu:-)

Pozdrawiam.

--
..lamer

Rafał "SP" Gil pisze:[color=blue]
> [email]konektocom@gmail.com[/email] pisze:
>[color=green]
>> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]
>
> Dziś skorzystałem ... doczłapałem na pl. Wreóblewskiego, gdzie stoczyłem
> kure)(*ską walkę z walonym w d*pę automatem do sprzedaży biletów ... jak
> nie przyjmował dwójki to przyjmował grosze ... jak dwójkę przyjął, to
> groszy nie chciał. W ten oto sposób spieprzyła mi jedna trójka ...
>
> Jak stoczyłem zwycięski pojedynek kilkoma kopniakami dał się
> podporządkować mądrzejszemu)[/color]

a to nie miales okazji sie zapoznac z metafizycznym interfejsem
takiego "automata":
[url]http://speed4fun.ovh.org/operatywnosc.jpg[/url]

i po chwili pojawia sie okienko postepu:
[url]http://speed4fun.ovh.org/operatywnosc2.jpg[/url]

--
c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

> Współczuję... do pracy na 5:00...

Na 7:00 dla ścisłości i szczęśliwie jadę w przeciwną stronę niż
większość - ze współczuciem patrzę na sznur samochodów stojących od
Wojnowa w stronę Wrocławia...

g.

[MD]Cinek pisze:[color=blue]
> A nie zdarza Wam siĂŞ, Âże auto odmówi posÂłuszeĂąstwa? Np. siĂŞ popsuje?[/color]

Nie, poza jednym razem, kiedy padł akumulator (miał prawo mając 5 lat
użytkowania), auto odpala zawsze i jedzie bez niespodzianek.

g.

625 pisał więc napisał:
[color=blue]
> a czemu sie wyprowadzasz?[/color]

bo che mieć ogódek pod domem, grill, sunę, wędzarnie, plac zabaw dla
dzieci, psa którego nie muszę wyprowadzać, dwupoziomowe miejsce
zamieszkania, 170m2 do własnego użytku, garaż na oba auta... różne
takie, a co?

Pozdrawiam.

--
..lamer

> przyjedzie), a jest kiepska komunikacja miejska bo maÂło kto niÂą jeÂździ.

Mało kto? Poczekaj jeszcze tydzień, przyjadą studenci i znów tramwaje
będą przypominać konserwy :)

g.

On Sep 23, 3:12*pm, konekto...@gmail.com wrote:[color=blue]
> Mieszkam na Psim Polu . Do pracy jadę około 8:10 ( po odstawianiu
> dziecka do przedszkola ) Jadąc do pracy mam do wyboru następujące
> W 90% wybieram auto . Dlaczego ? Pociągi rano jadą o 7:13 7:43 7:53
> 8:43. Więc mi pasuje tylko 8:43 muszę więc trochę poczekać ( około
> 30 ) i jestem w pracy na styk . Jak coś się stanie ( pociągi raczej
> zawsze jadą ale mają tendencję do spóźnień bo to są już końcowe
> stacje) z tym pociągiem jestem spóźniony. Wcześniej nie dam rady się
> zebrać bo dziecko jak jest nie wyspane to potem cały dzień w
> przedszkolu jest marudne .[/color]

Moze czas zaczac chodzic wczesniej spać?
[color=blue]
> Korzystając z komunikacji muszę korzystać z autobusu i tramwaju .
> Niestety autobus zawsze pakuje się w największe korki. Zalicza więc
> korek na Psim Polu i potem wolniutko jedzie do placu Kromera . Tam
> wsiadam w tramwaj i znów wbijam się korki na Jedności , potem na Bema
> a potem na mostach Młyńskich . Potem idzie gładko. W pracy jestem
> zawsze lekko spóźniony ( jedzie się około 60 min ).[/color]

No i to jest argument by wywalić samochody z mostów młyńskich.

Ja zawsze jezdze 8.43 od pół roku, nie zdarzyło mi się aby się spóźnił.

On 24 Wrz, 10:31, "Rafał \"SP\" Gil" <use...@motopower.pl> wrote:
....[color=blue]
> Jak stoczyłem zwycięski pojedynek kilkoma kopniakami dał się
> podporządkować mądrzejszemu) udałem się na przystanek, gdzie
> cudnie zajeżdżało z szaleta czymś zbliżonym co poczułem rano na
> własnym kibelku ... fuuuj ....[/color]

spuszczaj wodę, będzie mniej waliło :P
[color=blue]
> Dojeżdża pociąg - 4 min po planowanym czasie ... fajkę paliłem
> poza wiatą, więc do pociągu wsiadłem z mokrymi plecami. Zająłem[/color]
....[color=blue]
> przyjeżdżają i starszej poważnej osobie miejsca nie ustąpią ....
> do Techników słyszałem ciągłą rozmowę na swój temat.[/color]

wiesz, ostatnio taki jeden nie chciał ustąpić kobiecie z dzieckiem na
ręku i tak go skutecznie wyprowadziłem z równowagi, że sprawa w sądzie
się skończy. swoją drogą, wiele metek można by ci przyczepić, ale nie
studenta :P
[color=blue]
> Wysiadając z pociągu rzuciłem życzliwe "a idźcie się pier**ić
> różańcami" i opuściłem super środek komunikacji miejskiej, w
> którym główną ścieżką muzyczną w jaką się wsłuchiwałem to kaszel
> i chrząkanie w odległościach nie większych niż 50 cm ode mnie ....[/color]

bidulek... :D
[color=blue]
> I tak przy okazji zauważyłem, że całą zeszłą zimę jeździłem
> autem i nie byłem ani razu przeziębiony.[/color]

no to fakt jest, że w lokomocjach miejkich syfa złapać jakiegoś
nietrudno z powodów które wymieniłeś wyżej, z powodów które wymieniano
wielokrotnie. zresztą znanych z dowcipów 'po czym poznać, że jest
zima. bo w mpk nie dają się zamknąć okna które w lecie nie dałysię
otworzyć' :D

komunikacja miejska jest dla mnie ok tylko w godzinach wczesno
porannych, bez bydla w postaci gimnazjalistow i bez emerytow
moherowych jadacych na kolejne msze. wtedy tez jezdze :D

yasiu

[MD]Cinek pisze:[color=blue]
> A nie zdarza Wam się, że auto odmówi posłuszeństwa? Np. się popsuje?[/color]

Częściej widuję na legnickiej 6 tramów jeden za drugim z
otwartymi drzwiami na oścież.

--
Rafał "SP" Gil - [url]http://www.rafalgil.pl/[/url]
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER [url]http://www.motopower.pl/[/url]
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
[url]http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008[/url]

> > zamieszkania, 170m2 do własnego użytku, garaż na oba auta... różne[color=blue][color=green]
> > takie, a co?[/color]
>
> a to wyjątkiem jesteś, w Poznaniu zrobili ankietę i 80% odpowiedzi
> było że przede wszystkim ze względu na hałas.[/color]

Jaki tam hałas. Ja mam z dwóch stron osiedla linie kolejowe, niedaleko
lotnisko, ale wcześniej mieszkałem w Rynku i na Św. Mikołaja (50m od
szpitala) więc mam teraz błogą ciszę w porównaniu z tamtym ;)
Bardziej mnie w wakacje, kiedy pojechałem sobie na wiochę, wkurzyło
stado psów goniących za jakąś suką o 3 nad ranem. To są dopierouroki,
a nie jakieś tramwaje czy samochody.

oliveira pisze:[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> zamieszkania, 170m2 do własnego użytku, garaż na oba auta... różne
>>> takie, a co?[/color]
>> a to wyjątkiem jesteś, w Poznaniu zrobili ankietę i 80% odpowiedzi
>> było że przede wszystkim ze względu na hałas.[/color]
>
> Jaki tam hałas. Ja mam z dwóch stron osiedla linie kolejowe, niedaleko
> lotnisko, ale wcześniej mieszkałem w Rynku i na Św. Mikołaja (50m od
> szpitala) więc mam teraz błogą ciszę w porównaniu z tamtym ;)
> Bardziej mnie w wakacje, kiedy pojechałem sobie na wiochę, wkurzyło
> stado psów goniących za jakąś suką o 3 nad ranem. To są dopiero uroki,
> a nie jakieś tramwaje czy samochody.[/color]

tak
a nie daj Bog slowik czy inny skowronek
szalu mozna dostac od tych wrzaskow ;)
--
c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

> tak[color=blue]
> a nie daj Bog slowik czy inny skowronek
> szalu mozna dostac od tych wrzaskow ;)[/color]

Żebyś wiedział ;)
Jak w tym dowcipie - amerykańscy naukowcy rozstrzygnęli w końcu, które
z lekarstw na kaca jest lepsze - AlkaPrim, czy AlkaSeltzer:
AlkaSeltzer - bo ciszej się rozpuszcza.

Dnia Wed, 24 Sep 2008 08:36:29 +0200, fakir napisał(a):
[color=blue][color=green]
>>
>>
>> Jedni mają dobrą kondycję inni nie. Większość nie ma
>> i to jest naturalne. Równie dobrze możesz się czepiać
>> czyjejś mamy czy babci, że nie wygląda jak top modelka.[/color]
>
> nie czepiam się stwierdzam fakt, jeżeli kto przy średniej 12-15 km/0h
> dostaje zadyszki lub potów to powinien iśc do lekarza, To tak jakby
> męczył spacer...[/color]

Zadyszka racja. Ale trzeba Wam wiedzieć, że dobrze przygotowany sportowiec
poci się bardziej niż mało wyćwiczony człowiek... może to Wy więc jesteście
z tych słabszych?

pozdrawiam
--
kffiatek

SOCAR wrote:[color=blue]
> Dnia Tue, 23 Sep 2008 19:32:52 -0500, witek napisał(a):
>[color=green]
>> Szo wrote:[color=darkred]
>>> Widzac te pare postoow o tym ze na rowerze sie nie da bo sie smierdzi, albo
>>> ze ciuchy do wymiany albo ze pocenie jest bardzo nieprzyjemne i sie nie da
>>> wysiedziec w robocie..
>>>
>>> Ludzie skoro tak sie pocicie po przejazdzce rowerowej po_miescie to moze
>>> warto sie zglosic do lekarza bo zdaje sie ze srednio zaadaptowane do wysilku
>>> szympansy nie poca sie jak swinie machajac korbami z predkoscia 15km/h???[/color]
>> Szympansy nie jeżdżą w garniturach prosto do klienta.[/color]
>
> To by było bardzo "stylish". Armani, elegancka teczucha, podjeżdza góralem
> a potem próbuje zaoferować pakiety inwestycyjne zachodnich spółek. lol.[/color]

Dokładnie.
Jeśli ktoś jeździ do "fabryki", dzien w dzien, ta samą trasą i mu
jeszcze autobusy pasują, to można jeszcze to wziąć pod uwagę.
Większość tutaj obecnych tak nie pracuje, dlatego ta dyskusja jest bez
sensu.
Po prostu sie nie da jeździć komunikacją miejska.

625 pisał więc napisał:
[color=blue]
> a to wyjatkiem jestes, w Poznaniu zrobili ankiete i 80% odpowiedzi
> bylo ze przede wszystkim ze wzgledu na halas.[/color]

moje meszkanie jest tak "ustawione", że nie słyszę hałasów dnia
codziennego, a pracował i tak będę we Wrocławiu.

Pozdrawiam.

--
..lamer

>Użytkownik <konektocom@gmail.com> napisał w wiadomości[color=blue]
>news:804e934b-df96-455d-8980-1f1bf3bd9187@x35g2000hsb.googlegroups.com...
>Co należało by zrobić abym całkowicie zrezygnował z samochodu ( a
>bardzo bym tego chciał ) ?[/color]
[color=blue]
>Pociągi powinny rano kursować częściej[/color]

Kazdy by tak chcial, ale co na to PKP ? Nie po to likwiduje pociagi
jako nieoplacalne :-)
Potrzebujesz tabor szynobusow.
[color=blue]
>Komunikacja miejska powinna być uprzywilejowana . Osobne pasy .[/color]

Ale po co marnowac pas na ktorym raz na 10 minut pojawi sie autobus
?
[color=blue]
>Zielone światła na żądanie.[/color]

Osobiscie objawiam sie ze to zdezorganizuje ruch. Zobacz jak szybko
sie jedzie na zielonej fali.
[color=blue]
>Większa sieć ścieżek rowerowych . Rowery też powinny być
>uprzywilejowane.[/color]

Ale te sciezki maja byc ze spryskiwaczami, czy pracodawcy maja miec
zakaz wachania zatrudnionych ? :-)
[color=blue]
>A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]

Bo sumienie mnie tak bardzo nie gryzie, autem taniej, szybciej,
wygodniej, bez patrzenia na rozklad i zastanawiania ile sie spozni,
no i wcale nie mam wielkich korkow :-)

J.

[color=blue]
> Zadyszka racja. Ale trzeba Wam wiedzieć, że dobrze przygotowany sportowiec
> poci się bardziej niż mało wyćwiczony człowiek... może to Wy więc jesteście
> z tych słabszych?
>[/color]
słabszy od sportowca, lepszy od przeciętnego wrocławianina - to ok:)

PS. Biegałem kilka lat wyczynowo na nartach. Nie stwierdziłem żebym się
przez to mocniej pocił :)

fakir wrote:[color=blue]
>[color=green]
>> Zadyszka racja. Ale trzeba Wam wiedzieć, że dobrze przygotowany
>> sportowiec
>> poci się bardziej niż mało wyćwiczony człowiek... może to Wy więc
>> jesteście
>> z tych słabszych?
>>[/color]
> słabszy od sportowca, lepszy od przeciętnego wrocławianina - to ok:)
>
> PS. Biegałem kilka lat wyczynowo na nartach. Nie stwierdziłem żebym się
> przez to mocniej pocił :)[/color]

każdy ma swoj urok, to jest cecha fiziologincza organizmu, a nie miara
włożonego wysiłku, jedni się pocą mniej inni bardziej.
W każdym razie na pewno potem w pracy smierdzą.

On Sep 24, 11:44*pm, "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
[color=blue]
> Ale po co marnowac pas na ktorym raz na 10 minut pojawi sie autobus
> ?[/color]

Po to żeby komunikacja była szybsza od auta osobowego. Za 10 lat
dojdziemy do tego.

On 24 Wrz, 13:14, Tomi <decompose...@gmail.com> wrote:[color=blue]
> On Sep 23, 3:12*pm, konekto...@gmail.com wrote:
>[color=green]
> > Mieszkam na Psim Polu . Do pracy jadę około 8:10 ( po odstawianiu
> > dziecka do przedszkola ) Jadąc do pracy mam do wyboru następujące
> > W 90% wybieram auto . Dlaczego ? Pociągi rano jadą o 7:13 7:43 7:53
> > 8:43. Więc mi pasuje tylko 8:43 muszę więc trochę poczekać ( około
> > 30 ) i jestem w pracy na styk . Jak coś się stanie ( pociągi raczej
> > zawsze jadą ale mają tendencję do spóźnień bo to są jużkońcowe
> > stacje) z tym pociągiem jestem spóźniony. Wcześniej nie dam rady się
> > zebrać bo dziecko jak jest nie wyspane to potem cały dzień w
> > przedszkolu jest marudne .[/color]
>
> Moze czas zaczac chodzic wczesniej spać?
>[color=green]
> > Korzystając z komunikacji muszę korzystać z autobusu i tramwaju .
> > Niestety autobus zawsze pakuje się w największe korki. Zalicza więc
> > korek na Psim Polu i potem wolniutko jedzie do placu Kromera . Tam
> > wsiadam w tramwaj i znów wbijam się korki na Jedności , potem na Bema
> > a potem na mostach Młyńskich . Potem idzie gładko. W pracy jestem
> > zawsze lekko spóźniony ( jedzie się około 60 min ).[/color]
>
> No i to jest argument by wywalić samochody z mostów młyńskich.
>
> Ja zawsze jezdze 8.43 od pół roku, nie zdarzyło mi się aby się spóźnił.[/color]

Chyba też na to się zdecyduję . Jednak to gwarantuje dużą planowość .
Cenowo też jest atrakcyjnie . Jak będą duże spóźnienia to powiem
szefowi żeby szedł do włodarzy naszego miasta . To w końcu oni tak
ciągle obiecują że Wrocław to miasto przyjazne dla biznesu

On Sep 25, 9:33*am, konekto...@gmail.com wrote:
[color=blue][color=green]
> > Ja zawsze jezdze 8.43 od pół roku, nie zdarzyło mi się aby się spóźnił.[/color]
>
> Chyba też na to się zdecyduję . Jednak to gwarantuje dużą planowość .
> Cenowo też jest atrakcyjnie . Jak będą duże spóźnienia to powiem
> szefowi żeby szedł do włodarzy naszego miasta . To w końcu oni tak
> ciągle obiecują że Wrocław to miasto przyjazne dla biznesu[/color]

Dzisiaj był przed czasem, musieliśmy stać i czekaćna odjazd.
IMHO ten pociąg jest jednym z pewniejszych środków transportu w naszym
mieście.


Użytkownik "geyb" <geyb@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gbd6gl$mj6$2@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green]
>> przyjedzie), a jest kiepska komunikacja miejska bo ma3o kto ni? je?dzi.[/color]
>
> Mało kto? Poczekaj jeszcze tydzień, przyjadą studenci i znów tramwaje będą
> przypominać konserwy :)
>
> g.
>[/color]

W szczycie tak, nawet teraz. Po za nim tak tłoczno nie jest, zresztą zależy
też od linii.


Użytkownik "625" <P.Filar@gmail.com> napisał w wiadomości
news:6d935d5f-e60e-4d84-[color=blue]
>ja mysle, ze powinno sie zatrudniac tylko Holendrow i Dunczykow, oni
>sie nie poca na rowerach.[/color]

Czyscisz monitor ;)

zlota riposta!

--
pozdr
[WRO] Szo

[color=blue]
> W każdym razie na pewno potem w pracy smierdzą.[/color]
ci co sie pocą i nie wzywają stosownych akcesorii - tak

ale nie ma to związku ze sposobem przemieszczania się (najwyżej ze zbyt
szybkim jego tempem)...

--
sprzedajemy ładny widok przed oknem
[url]www.domdekor.com.pl[/url]

On Sep 25, 1:57*pm, Fakir <fa...@OASWTpoczta.onet.pl> wrote:[color=blue][color=green]
> > W każdym razie na pewno potem w pracy smierdzą.[/color]
>
> ci co sie pocą i nie wzywają stosownych akcesorii - tak
>
> ale nie ma to związku ze sposobem przemieszczania się (najwyżej ze zbyt
> szybkim jego tempem)...
>[/color]
Niektórzy jadąc autem pocą się jeszcze bardziej ;) I piana im z pyska
leci ;)

Tomi pisze:
[color=blue][color=green]
>>[/color]
> Niektórzy jadąc autem pocą się jeszcze bardziej ;) I piana im z pyska
> leci ;)[/color]
nie mówiąc o "pięknym" smrodzie palaczy z metalowej klatki :)

--

sprzedajemy ładny widok przed oknem
[url]www.domdekor.com.pl[/url]

Fakir wrote:[color=blue]
>[color=green]
>> W każdym razie na pewno potem w pracy smierdzą.[/color]
> ci co sie pocą i nie wzywają stosownych akcesorii - tak
>[/color]

jedyny stosowny to jest prysznic po takiej jeździe.
Niestety nie wszyscy mają taka możliwość.

[color=blue]
>
> jedyny stosowny to jest prysznic po takiej jeździe.
> Niestety nie wszyscy mają taka możliwość.
>[/color]
a jeździsz na rowerze?

na zachodzie jakoś tych problemów nie mają...

--

sprzedajemy ładny widok przed oknem
[url]www.domdekor.com.pl[/url]

nb zapodal(a):
[color=blue]
> Jedni mają dobrą kondycję inni nie. Większość nie ma
> i to jest naturalne. Równie dobrze możesz się czepiać
> czyjejś mamy czy babci, że nie wygląda jak top modelka.[/color]

Kondycję wyrabiasz po 1-2 tyg jeżdżenia rowerem.
To jeszcze ja: jeżdżę autem od 2 tygodni. Wcześniej od kwietnia do września
jeździłem rowerem (mam 14km w jedną stronę). I bardzo żałuję że nie da się
jeździć rowerem cały rok. Niestety zbiorkom odpada: door-to-door wychodzi
ponad godzinę (autem 25 min), muszę się 2 razy przesiadać, a z ostatniego
przystanku muszę kilkanaście minut maszerować do biura. Trochę słaba
koncepcja w przypadku złej pogody, do tego linia 115 nigdy nie trzyma się
planu i nie raz czekałem 40 minut, żeby podjechały 2 autobusy naraz.
Gdybym pracował w cywilizowanej okolicy (np rynek) na pewno jeździłbym
autobusem, taniej szybciej i książkę poczytać można.

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

SOCAR zapodal(a):
[color=blue][color=green]
>> Szympansy nie jeżdżą w garniturach prosto do klienta.[/color]
>
> To by było bardzo "stylish". Armani, elegancka teczucha, podjeżdza góralem
> a potem próbuje zaoferować pakiety inwestycyjne zachodnich spółek. lol.[/color]

po warszawie jeżdżą rowerami klony w garniturach. To jakiś problem trzymać
garnitury w biurze? Ja trzymam np koszule. No chyba że jedziesz prosto
do sklepu namawiać klienta na nowe dostawy coca-coli...

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

witek zapodal(a):
[color=blue]
> Dokładnie.
> Jeśli ktoś jeździ do "fabryki", dzien w dzien, ta samą trasą i mu
> jeszcze autobusy pasują, to można jeszcze to wziąć pod uwagę.
> Większość tutaj obecnych tak nie pracuje, dlatego ta dyskusja jest bez
> sensu.
> Po prostu sie nie da jeździć komunikacją miejska.[/color]

da się, jeśli masz dobre połączenie.

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

witek napisal(a):
[color=blue]
> każdy ma swoj urok, to jest cecha fiziologincza organizmu, a nie miara
> włożonego wysiłku, jedni się pocą mniej inni bardziej.
> W każdym razie na pewno potem w pracy smierdzą.[/color]

na pewno? można się umyć.

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *


Ja trzymam np koszule.

dokładnie - latem zawsze mam dwie koszulki i to bynajmniej nie tylko jak
poruszam sie rowerem...

--

sprzedajemy ładny widok przed oknem
[url]www.domdekor.com.pl[/url]

[MD]Cinek wrote:[color=blue]
> Ja mam jeszcze takie wrażenie, że jest błedne koło. Ludzie jeżdża
> autami, bo jest kiepska komunikacja miejska (np. raz na 30 min a i
> tak nie wiadomo czy przyjedzie), a jest kiepska komunikacja miejska
> bo mało kto nią jeździ.[/color]

Czyli won z KM jeśli ludzie nie chcą nią jeździć...
--
Urko

Fakir wrote:[color=blue]
>[color=green]
>>
>> jedyny stosowny to jest prysznic po takiej jeździe.
>> Niestety nie wszyscy mają taka możliwość.
>>[/color]
> a jeździsz na rowerze?
>
> na zachodzie jakoś tych problemów nie mają...
>[/color]
na którym zachodzie? w Chinach?

oliveira wrote:[color=blue][color=green]
>> A teraz pytanie . Dlaczego Ty nie jeździsz komunikacją miejską ?[/color]
>
> Po pierwsze - czas.[/color]
[color=blue]
> Po drugie - pieniądze. Koszty są zbliżone nawet jeśli kupowałbym
> bilety imienne (jeżdżę z żoną i dzieckiem).[/color]

Jak sie jedzie w 2, 3 osoby to znacznie taniej. Ja to nawet jak sam jade to
mam czesto taniej.
[color=blue]
> Po czwarte - bezpieczeństwo. Mimo wszystko w samochodzie dziecko
> zawsze siedzi w foteliku zapięte pasami, a nie stoi trzymając się
> rurki jak to najczęściej bywało. Poza tym ja wożę swoją rodzinę, a nie
> bydło czy gnojowice,[/color]

Oj już nie kop leżącego...

[color=blue]
> Po piąte - wygoda. Nikt mi nie śmierdzi,[/color]

:)

--
Urko

Zbylut wrote:[color=blue]
> witek zapodal(a):
>[color=green]
>> Dokładnie.
>> Jeśli ktoś jeździ do "fabryki", dzien w dzien, ta samą trasą i mu
>> jeszcze autobusy pasują, to można jeszcze to wziąć pod uwagę.
>> Większość tutaj obecnych tak nie pracuje, dlatego ta dyskusja jest bez
>> sensu.
>> Po prostu sie nie da jeździć komunikacją miejska.[/color]
>
> da się, jeśli masz dobre połączenie.
>[/color]

i nie musisz ze sobą nosić 10 kg innych rzeczy.

Zbylut wrote:[color=blue]
> witek napisal(a):
>[color=green]
>> każdy ma swoj urok, to jest cecha fiziologincza organizmu, a nie miara
>> włożonego wysiłku, jedni się pocą mniej inni bardziej.
>> W każdym razie na pewno potem w pracy smierdzą.[/color]
>
> na pewno? można się umyć.
>[/color]

gdzie? u klienta w łazience?

witek napisal(a):
[color=blue][color=green]
>> da się, jeśli masz dobre połączenie.
>>[/color]
>
> i nie musisz ze sobą nosić 10 kg innych rzeczy.[/color]

nosisz 10kg do pracy? o_o
woziłem rowerem w plecaku laptopa, ale to max 4kg...

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

witek napisal(a):
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> W każdym razie na pewno potem w pracy smierdzą.[/color]
>>
>> na pewno? można się umyć.
>>[/color]
> gdzie? u klienta w łazience?[/color]

przypadek gdy jedziesz prosto do klienta pomijam. W takim przypadku i
tak potrzebujesz samochód bo ciężko żebyś po klientach jeździł rowerem.
Większość ludzi jednak jedzie do biura/fabryki/sklepu/etc.

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

witek napisal(a):
[color=blue][color=green]
>> a jeździsz na rowerze?
>>
>> na zachodzie jakoś tych problemów nie mają...
>>[/color]
> na którym zachodzie? w Chinach?[/color]

pomijając zachód, to na pewno na północy w skandynawii. Oraz potrafią
dojechać rowerem do pętli by przesiąść się w autobus.

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

Użytkownik "witek" <witek7205_spam@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:gbgotf$re4$10@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Zbylut wrote:[color=green]
>> witek napisal(a):
>>[color=darkred]
>>> każdy ma swoj urok, to jest cecha fiziologincza organizmu, a nie miara
>>> włożonego wysiłku, jedni się pocą mniej inni bardziej.
>>> W każdym razie na pewno potem w pracy smierdzą.[/color]
>>
>> na pewno? można się umyć.[/color]
>
> gdzie? u klienta w łazience?[/color]

Nie ma już telefonów, Internetu i tej całej reszty? Obściskujesz się z tym
klientem, że nie możesz załatwić sprawy bez bezpośredniego kontaktu?

[color=blue][color=green]
>> na zachodzie jakoś tych problemów nie mają...
>>[/color]
> na którym zachodzie? w Chinach?[/color]
jak takiś niekumaty to dopowiem: na zachodzie Europy :P
Chin również...

Zbylut wrote:[color=blue]
> witek napisal(a):
>[color=green][color=darkred]
>>> a jeździsz na rowerze?
>>>
>>> na zachodzie jakoś tych problemów nie mają...
>>>[/color]
>> na którym zachodzie? w Chinach?[/color]
>
> pomijając zachód, to na pewno na północy w skandynawii. Oraz potrafią
> dojechać rowerem do pętli by przesiąść się w autobus.
>[/color]
Aleś znalazł przykład.
To jest totalnie inna kultura i inne warunki.
Ja też nie zamykam samochodu ani na parkingu w pracy, ani drugiego przed
dommem. Dom zresztą też stoi otwarty. Tylko co z tego. Nie w Polsce.


Użytkownik "Tomi" <decomposed06@gmail.com> napisał w wiadomości
news:911268c3-b95a-4a68-8b01-267dcd74c276@w7g2000hsa.googlegroups.com...
On Sep 24, 11:44 pm, "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
[color=blue]
> Ale po co marnowac pas na ktorym raz na 10 minut pojawi sie autobus
> ?[/color]
[color=blue]
>Po to żeby komunikacja była szybsza od auta osobowego. Za 10 lat
>dojdziemy do tego.[/color]

Z tego pasa mogą też korzystać karetki ratujące życie, które teraz nie mogą
przebić się przez korki. W tym wypadku czas jest bardzo ważny.

625 wrote:
[color=blue]
> a kogo obchodzi jak szybko jezdza auta po centrum? pojedz do Poznania
> i zobacz jak szybko jezdza tramwaje.[/color]

Tych wszystkich, którzy jeżdżą autami - jakie to proste, prawda?
--
Urko

[MD]Cinek wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Tomi" <decomposed06@gmail.com> napisał w wiadomości
> news:911268c3-b95a-4a68-8b01-267dcd74c276@w7g2000hsa.googlegroups.com...
> On Sep 24, 11:44 pm, "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
>[color=green]
>> Ale po co marnowac pas na ktorym raz na 10 minut pojawi sie autobus
>> ?[/color]
>[color=green]
>> Po to żeby komunikacja była szybsza od auta osobowego. Za 10 lat
>> dojdziemy do tego.[/color]
>
> Z tego pasa mogą też korzystać karetki ratujące życie, które teraz
> nie mogą przebić się przez korki. W tym wypadku czas jest bardzo
> ważny.[/color]

Oczywiscie, ale czy nie lepiej wpuscic autobusy na torowiska dla tramwaji,
po których to moglyby tez karetki...?

--
Urko

witek napisal(a):
[color=blue]
> Aleś znalazł przykład.
> To jest totalnie inna kultura i inne warunki.
> Ja też nie zamykam samochodu ani na parkingu w pracy, ani drugiego przed
> dommem. Dom zresztą też stoi otwarty. Tylko co z tego. Nie w Polsce.[/color]

ale co ma kultura do tego? Mniej się pocą?

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

Fakir wrote:[color=blue]
> Tomi pisze:
>[color=green][color=darkred]
>>>[/color]
>> Niektórzy jadąc autem pocą się jeszcze bardziej ;) I piana im z pyska
>> leci ;)[/color]
> nie mówiąc o "pięknym" smrodzie palaczy z metalowej klatki :)[/color]

Byleby tylko ten smród nie wychodził z kabiny kierowcy do częsci dla
pasażerów.
--
Urko

Zbylut wrote:[color=blue]
> witek napisal(a):
>[color=green][color=darkred]
>>> a jeździsz na rowerze?
>>>
>>> na zachodzie jakoś tych problemów nie mają...
>>>[/color]
>> na którym zachodzie? w Chinach?[/color]
>
> pomijając zachód, to na pewno na północy w skandynawii. Oraz potrafią
> dojechać rowerem do pętli by przesiąść się w autobus.[/color]

Nie wszystko można przenosić z jendego kraju do innego - u nas np wiele z
tych pozostawionych rowerów by znikneło.
--
Urko

On Sat, 27 Sep 2008 14:24:13 -0700 (PDT), 625 wrote:[color=blue][color=green]
>> Nie wszystko można przenosić z jendego kraju do innego - u nas np wiele z
>> tych pozostawionych rowerów by znikneło.
>> --[/color]
>no na pewno wiele, ale mniej niż ginie w Holandii czy Strasburgu.
>nie bez powodu tam nikt nie jeździ góralami i używa się minimum 2
>łańcuchów.[/color]

tak mowiac szczerze to w Amsterdamie te rowery wygladaly jak porzucone
przez Armie Czerwona :-)

J.

625 wrote:[color=blue][color=green]
>> Nie wszystko można przenosić z jendego kraju do innego - u nas np
>> wiele z tych pozostawionych rowerów by znikneło.
>> --[/color]
>
> no na pewno wiele, ale mniej niż ginie w Holandii czy Strasburgu.[/color]

To jakieś pocieszenie że u innych kradną bardziej...?
[color=blue]
> nie bez powodu tam nikt nie jeździ góralami i używa się minimum 2
> łańcuchów.[/color]

Mnie np. nie stać na kilka rowerów, ani też nie mam miejsca na
przechowywanie kilku, a co najgorsze to fatalnie bym sie czuł jakbym swoje
przedmioty dostosowywał nie do tego czym ja chce jeździć tylko na co mi
pozwala otoczenie.
A propos łańcuchów... no cóż, jedni lubią jeździć otuleni kilogramami
łańcuchów inni nie - mnie śmieszą rowerzyści mający w pasie czy przez ramię
przewieszony łańcuch.... ale jak kto woli.
--
Urko

Urko pisze:[color=blue]
> Fakir wrote:[color=green]
>> Tomi pisze:
>>[color=darkred]
>>>>
>>> Niektórzy jadąc autem pocą się jeszcze bardziej ;) I piana im z pyska
>>> leci ;)[/color]
>> nie mówiąc o "pięknym" smrodzie palaczy z metalowej klatki :)[/color]
>
> Byleby tylko ten smród nie wychodził z kabiny kierowcy do częsci dla
> pasażerów.[/color]
nie chodziło mi o KM tylko smród idący od osób palących w samochodzie
(czy innym zamkniętym pomieszczeniu). Pot przy tym to pikuś...

fakir wrote:[color=blue]
> Urko pisze:[color=green]
>> Fakir wrote:[color=darkred]
>>> Tomi pisze:
>>>
>>>>>
>>>> Niektórzy jadąc autem pocą się jeszcze bardziej ;) I piana im z
>>>> pyska leci ;)
>>> nie mówiąc o "pięknym" smrodzie palaczy z metalowej klatki :)[/color]
>>
>> Byleby tylko ten smród nie wychodził z kabiny kierowcy do częsci dla
>> pasażerów.[/color]
> nie chodziło mi o KM tylko smród idący od osób palących w samochodzie
> (czy innym zamkniętym pomieszczeniu). Pot przy tym to pikuś...[/color]

O co Tobie chodzilo to tylko Ty wiesz, jak widać z Twojej wcześniejszej
wypowiedzi to nie wynikało, niemniej pasowało do tego o czym ja pisałem a
kiedyś mnie to wqrzało. A jesli chodzi o pot to jak kieyś eździłem KM to od
niektórzych osób strasznie było czuć pot, czasem naprawdę ciężko było
wytrzymać szczególnie w tłoku (na szczęście od dość dawna nie jest to mój
problem).
--
Urko

[color=blue]
>
> O co Tobie chodzilo to tylko Ty wiesz, jak widać z Twojej wcześniejszej
> wypowiedzi to nie wynikało,[/color]

przeczytaj sobie jeszcze raz wątek poczynając od wypowiedzi Tomi - nie
musisz przepraszać...

fakir wrote:[color=blue][color=green]
>> O co Tobie chodzilo to tylko Ty wiesz, jak widać z Twojej
>> wcześniejszej wypowiedzi to nie wynikało,[/color]
>
> przeczytaj sobie jeszcze raz wątek poczynając od wypowiedzi Tomi[/color]

Odnosilem sie do Twojej wypowiedzi, a nie do całego wątku
[color=blue]
>- nie musisz przepraszać...[/color]

Wiem.

--
Urko

625 pisze:
[color=blue]
> ale proszę, wyobraźcie sobie w przyszłym tygodniu, że te tabonu
> studentów zamiast wyjechać golfami za 500 pln jeżdżą rowerami,
> tramwajem albo idą na piechotę.[/color]

zakorkowane przejscia dla pieszych?
--
c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

625 wrote:[color=blue]
> już niedługo 1 października. wracają studenci.
>
> ja wiem, że większość z Was codziennie wozi do pracy 150 kg cegieł, w
> czasie przerwy nie idzie na lunch, tylko wiezie żonę do porodu, a po
> pracy teściową do lekarza z 3 wnuków, więc nie możecie używać roweru,
> tramwaju.
>
> ale proszę, wyobraźcie sobie w przyszłym tygodniu, że te tabonu
> studentów zamiast wyjechać golfami za 500 pln jeżdżą rowerami,
> tramwajem albo idą na piechotę.[/color]

No i?
--
Urko

625 napisal(a):
[color=blue]
> ja wiem, że większość z Was codziennie wozi do pracy 150 kg cegieł, w
> czasie przerwy nie idzie na lunch, tylko wiezie żonę do porodu, a po
> pracy teściową do lekarza z 3 wnuków, więc nie możecie używać roweru,
> tramwaju.
>
> ale proszę, wyobraźcie sobie w przyszłym tygodniu, że te tabonu
> studentów zamiast wyjechać golfami za 500 pln jeżdżą rowerami,
> tramwajem albo idą na piechotę.[/color]

hahah :D kazdy samochodziarz znajdzie pretekst by usprawiedliwic swoje
bezuzyteczne jezdzenie autem, dobrze to podsumowales. Dokladnie tak
jest.

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

Zbylut wrote:[color=blue]
> 625 napisal(a):
>[color=green]
>> ja wiem, że większość z Was codziennie wozi do pracy 150 kg cegieł, w
>> czasie przerwy nie idzie na lunch, tylko wiezie żonę do porodu, a po
>> pracy teściową do lekarza z 3 wnuków, więc nie możecie używać roweru,
>> tramwaju.
>>
>> ale proszę, wyobraźcie sobie w przyszłym tygodniu, że te tabonu
>> studentów zamiast wyjechać golfami za 500 pln jeżdżą rowerami,
>> tramwajem albo idą na piechotę.[/color]
>
> hahah :D kazdy samochodziarz znajdzie pretekst by usprawiedliwic swoje
> bezuzyteczne jezdzenie autem, dobrze to podsumowales. Dokladnie tak
> jest.
>[/color]

kazdy rowerzysta tak mowi, dopóki stałej pracy nie znajdzie.

>> hahah :D kazdy samochodziarz znajdzie pretekst by usprawiedliwic swoje[color=blue][color=green]
>> bezuzyteczne jezdzenie autem, dobrze to podsumowales. Dokladnie tak
>> jest.[/color]
>
> kazdy rowerzysta tak mowi, dopóki stałej pracy nie znajdzie.[/color]

Perfekcyjna pointa.

--

marcin

Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai.

[color=blue]
>
> kazdy rowerzysta tak mowi, dopóki stałej pracy nie znajdzie.[/color]

Nie ma to jak dobry kawał na sniadanie :)

>[color=blue]
> Odnosilem sie do Twojej wypowiedzi, a nie do całego wątku
>[/color]
W takim razie gratuluje umiejętności manipulacji dyskusją i odpowiedzi
nie na temat...

witek wrote:[color=blue]
> Zbylut wrote:[color=green]
>> 625 napisal(a):
>>[color=darkred]
>>> ja wiem, że większość z Was codziennie wozi do pracy 150 kg cegieł,
>>> w czasie przerwy nie idzie na lunch, tylko wiezie żonę do porodu, a
>>> po pracy teściową do lekarza z 3 wnuków, więc nie możecie używać
>>> roweru, tramwaju.
>>>
>>> ale proszę, wyobraźcie sobie w przyszłym tygodniu, że te tabonu
>>> studentów zamiast wyjechać golfami za 500 pln jeżdżą rowerami,
>>> tramwajem albo idą na piechotę.[/color]
>>
>> hahah :D kazdy samochodziarz znajdzie pretekst by usprawiedliwic
>> swoje bezuzyteczne jezdzenie autem, dobrze to podsumowales.
>> Dokladnie tak jest.
>>[/color]
>
> kazdy rowerzysta tak mowi, dopóki stałej pracy nie znajdzie.[/color]

ROTFL.....
--
Urko

fakir wrote:[color=blue][color=green]
>> Odnosilem sie do Twojej wypowiedzi, a nie do całego wątku
>>[/color]
> W takim razie gratuluje umiejętności manipulacji dyskusją i odpowiedzi
> nie na temat...[/color]

Czego nie rozumiesz w powyższym zdaniu o odniesieniu się do Twojej
wypowiedzi? Nie widzisz że wiele dyskusji schodzi na ciut inne choć
powiązane tematy (?), czy kazda wypowiedzi musi być ściśle związana z
tematem(?) jeśli tak to Ty również pisales nie na temat bo w topicu o
rowerzystach którzy sie pocą.
--
Urko

oliveira napisal(a):
[color=blue][color=green]
>> kazdy rowerzysta tak mowi, dopóki stałej pracy nie znajdzie.[/color]
>
> Perfekcyjna pointa.[/color]

mam stałą pracę, w tym roku jeździłem cały sezon rowerem do pracy (14 km
w jedną stronę). ICMPTZ?

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

>>> kazdy rowerzysta tak mowi, dopóki stałej pracy nie znajdzie.[color=blue][color=green]
>> Perfekcyjna pointa.[/color]
>
> mam stałą pracę, w tym roku jeździłem cały sezon rowerem do pracy (14 km
> w jedną stronę). ICMPTZ?[/color]

No to gratuluję - mam ci teraz zrobić zdjęcie?. Rodzinę też już masz?
Dziecko? Dorośniesz, zmienią ci się priorytety.
Zresztą nieistotne, nie widziałem tu zbyt wielu kierowców, którzy na
siłę chcą uszczęśliwiać innych samochodami, a rowerzystów i zwolenników
zbiorkomów owszem. Czy ja kogoś wyzywam od pedałów?
To mój wybór czym poruszam się po mieście - samochodem jest mi akurat
najwygodniej i najtaniej. Nie podoba ci się to? Sorewicz, to twój
problem - to moje życie, mój czas i moja decyzja.

--

marcin

Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai.

Fakir pisze:
[color=blue]
> Wyjściem byłaby takie kompleksowe zreformowanie Komunikacji Zbiorowej
> (linie, częstotliwości, budowa nowych linii, wspólna taryfa na rózne
> środki komunikacji plus zmiany taryf, wydzielone pasy dla KZ,
> inteligentne sygnalizacje, itd.), bez stosowania półśrodków kosztem KI[/color]

Tak na początek to jednak niech będą te półśrodki. Gdyby to ode mnie
zależało, w całym mieście sygnalizacje byłyby ustawione pod tramwaje, a
wszystkie torowiska wydzielone z jezdni (te wbudowane za pomocą białych
linii).
Aha, i jeszcze przydałoby się zwiększyć częstotliwość kursowania
tramwajów, bo skoro już dziś potrafią być zatłoczone, strach pomyśleć,
co by się stało, gdyby przesiedli się do nich kierowcy...

Pozdrawiam,
--
Piotr Waszkielewicz - piotrwasz[małpa]o2[kropka]pl
[url]http://psoras.republika.pl[/url]
"Jestem katolem i homofobem. I nie mam zamiaru się z tego leczyć"
(c) Wojciech Cejrowski, Gala, 2007

oliveira wrote:[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>> kazdy rowerzysta tak mowi, dopóki stałej pracy nie znajdzie.
>>>> Perfekcyjna pointa.[/color]
>>
>> mam stałą pracę, w tym roku jeździłem cały sezon rowerem do pracy
>> (14 km w jedną stronę). ICMPTZ?[/color]
>
> No to gratuluję - mam ci teraz zrobić zdjęcie?. Rodzinę też już masz?
> Dziecko? Dorośniesz, zmienią ci się priorytety.
> Zresztą nieistotne, nie widziałem tu zbyt wielu kierowców, którzy na
> siłę chcą uszczęśliwiać innych samochodami,[/color]

Bo dawno dorośli.
[color=blue]
> a rowerzystów i zwolenników zbiorkomów owszem.[/color]

Fobia jakaś ....? :)
--
Urko

oliveira napisal(a):
[color=blue]
> No to gratuluję - mam ci teraz zrobić zdjęcie?. Rodzinę też już masz?[/color]

mam duzo zdjec
[color=blue]
> Dziecko? Dorośniesz, zmienią ci się priorytety.
> Zresztą nieistotne, nie widziałem tu zbyt wielu kierowców, którzy na[/color]

nie rozumiem czemu reagujesz tak wrogo. Jest wiele kierowcow, ktorzy
owszem odwoza swoje dzieci do przedszkoli, ale jest jeszcze wiecej
takich ktorzy po prostu jada autem do pracy. I wyszukuja tysiace
argumentow przeciw rowerom, tylko po to by usprawiedliwic swoje
lenistwo.
[color=blue]
> siłę chcą uszczęśliwiać innych samochodami, a rowerzystów i zwolenników
> zbiorkomów owszem. Czy ja kogoś wyzywam od pedałów?[/color]

na siłę? wskaż konkret. Nikt nie każe Tobie rowerem jeździć, chcesz na
grunwaldzie trąbić na Tobie podobnych blokujących skrzyżowanie to ja Ci
tego nie bronię
[color=blue]
> To mój wybór czym poruszam się po mieście - samochodem jest mi akurat
> najwygodniej i najtaniej. Nie podoba ci się to? Sorewicz, to twój
> problem - to moje życie, mój czas i moja decyzja.
>[/color]

chyba masz jakiś problem, spokojnie

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

oliveira pisze:
[color=blue]
> No to gratuluję - mam ci teraz zrobić zdjęcie?. Rodzinę też już masz?
> Dziecko? Dorośniesz, zmienią ci się priorytety.
> Zresztą nieistotne, nie widziałem tu zbyt wielu kierowców, którzy na
> siłę chcą uszczęśliwiać innych samochodami, a rowerzystów i zwolenników
> zbiorkomów owszem. Czy ja kogoś wyzywam od pedałów?
> To mój wybór czym poruszam się po mieście - samochodem jest mi akurat
> najwygodniej i najtaniej. Nie podoba ci się to? Sorewicz, to twój
> problem - to moje życie, mój czas i moja decyzja.
>[/color]

A skąd ta agresja?

Wyobraź sobie że - mam stałą, niezła pracę, (co prawda do niej jest nie
14 a 3 km), małe dziecko, a do pracy wybieram po prostu najszybszy i
najzdrowszy (w końcu sie siedzi cały dzień w klimie) środek lokomocji.

Jak trzeba to wsiadam w samochód ale nie jest to zbyt często - np.
przychodnia jest 500 m od domu, sklep też, do parku z dzieckiem jeździmy
wózkiem/rowerem, samochód jest potrzebny jak sie jedzie za miasto, czy
dalej do znajomych - ale już na zwiedzanie Wrocławia najczęściej
wybieramy KM, gdyż możemy wtedy dowolnie kształtować trasę pieszych
wycieczek (z pkt A do B, a nie tylko A-A)
[color=blue]
> Zresztą nieistotne, nie widziałem tu zbyt wielu kierowców, którzy na
> siłę chcą uszczęśliwiać innych samochodami,[/color]

stadny sposób zachowania nie wymaga reklamy :)

Urko pisze:
[color=blue]
>
> Czego nie rozumiesz w powyższym zdaniu o odniesieniu się do Twojej
> wypowiedzi? Nie widzisz że wiele dyskusji schodzi na ciut inne choć
> powiązane tematy (?), czy kazda wypowiedzi musi być ściśle związana z
> tematem(?) jeśli tak to Ty również pisales nie na temat bo w topicu o
> rowerzystach którzy sie pocą.[/color]

Część twego postu wraz z cytatami:
"[color=blue][color=green]
>> Niektórzy jadąc autem pocą się jeszcze bardziej ;) I piana im z pyska
>> leci ;) [TOMI][/color]
> nie mówiąc o "pięknym" smrodzie palaczy z metalowej klatki :) [FAKIR][/color]

Byleby tylko ten smród nie wychodził z kabiny kierowcy do częsci dla
pasażerów. " (TY)

Odpowiadasz nie na temat, na moje sprostowanie (w dalszym poście) masz
niezbyt grzeczną ripostę, i jeszcze udajesz że nie wiesz o co chodzi...
no dobra, ale więcej czasu mi szkoda na udowadnianie że białe nie jest
czarne...

--

> A skąd ta agresja?

Jaka agresja? Jak ktoś ma inne zdanie, to już od razu agresja?
[color=blue]
>
> Wyobraź sobie że - mam stałą, niezła pracę, (co prawda do niej jest nie
> 14 a 3 km), małe dziecko, a do pracy wybieram po prostu najszybszy i
> najzdrowszy (w końcu sie siedzi cały dzień w klimie) środek lokomocji.
>
> Jak trzeba to wsiadam w samochód ale nie jest to zbyt często - np.
> przychodnia jest 500 m od domu, sklep też, do parku z dzieckiem jeździmy
> wózkiem/rowerem, samochód jest potrzebny jak sie jedzie za miasto, czy
> dalej do znajomych - ale już na zwiedzanie Wrocławia najczęściej
> wybieramy KM, gdyż możemy wtedy dowolnie kształtować trasę pieszych
> wycieczek (z pkt A do B, a nie tylko A-A)
>[/color]

No i dobrze. Masz taką możliwość i chęć i to twój wybór. Szanuję go,
wy uszanujcie mój.
[color=blue]
> *> Zresztą nieistotne, nie widziałem tu zbyt wielu kierowców, którzy na
> *> siłę chcą uszczęśliwiać innych samochodami,
>
> stadny sposób zachowania nie wymaga reklamy :)[/color]

Co ma piernik do wiatraka? Przecież wszędzie argumentujecie, że to
właśnie rowerami i MPK jeździ większość mieszkańców miasta.

> > No to gratuluję - mam ci teraz zrobić zdjęcie?. Rodzinę też już masz?[color=blue]
>
> mam duzo zdjec[/color]

I co? chcesz się pochwalić?
[color=blue]
>[color=green]
> > Dziecko? Dorośniesz, zmienią ci się priorytety.
> > Zresztą nieistotne, nie widziałem tu zbyt wielu kierowców, którzy na[/color]
>
> nie rozumiem czemu reagujesz tak wrogo. Jest wiele kierowcow, ktorzy
> owszem odwoza swoje dzieci do przedszkoli, ale jest jeszcze wiecej
> takich ktorzy po prostu jada autem do pracy. I wyszukuja tysiace
> argumentow przeciw rowerom, tylko po to by usprawiedliwic swoje
> lenistwo.
>[/color]

To jeszcze nie było wrogo ;) Dlaczego mam się przekonać do rowerów?
Mam ochotę to nim jeżdżę, na co dzień wolę samochód. Czy ja ci każę
się przesiadać do auta?
[color=blue][color=green]
> > siłę chcą uszczęśliwiać innych samochodami, a rowerzystówi zwolenników
> > zbiorkomów owszem. Czy ja kogoś wyzywam od pedałów?[/color]
>
> na siłę? wskaż konkret. Nikt nie każe Tobie rowerem jeździć, chcesz na
> grunwaldzie trąbić na Tobie podobnych blokujących skrzyżowanie toja Ci
> tego nie bronię[/color]

Nie stoję na grunwaldzie ;P
Poza tym, czy nie sugerowałeś, że wszyscy kierowcy tylko szukają
pretekstu, żeby jeździć samochodem, a nie rowerem? A czy jazda rowerem
to jakiś moralny czy prawny obowiązek? Dlaczego piętnujesz innych
tylko dlatego, że wolą inny środek transportu niż ty?
[color=blue][color=green]
> > To mój wybór czym poruszam się po mieście - samochodem jest mi akurat
> > najwygodniej i najtaniej. Nie podoba ci się to? Sorewicz, to twój
> > problem - to moje życie, mój czas i moja decyzja.[/color]
>
> chyba masz jakiś problem, spokojnie[/color]

Problem? Ja tylko piszę, że wisi mi opinia innych, dopóki nie wcinają
mi się w moje prywatne życie i decyzje. To wy macie problem z jakimś
kompleksem mesjasza - chcecie zmieniać innych nawet wbrew ich woli. Po
co?

> > To mój wybór czym poruszam się po mieście - samochodem jest mi akurat[color=blue][color=green]
> > najwygodniej i najtaniej. Nie podoba ci się to? Sorewicz, to twój
> > problem - to moje życie, mój czas i moja decyzja.[/color]
>
> nie - to także problem tych, którzy mają dzieci i nie mogą ich odwieźć
> w wózku, bo cały chodnik zastawiony.
>
> a tak z ciekawości ostatnio spoglądam sobie do aut w porannym szczycie
> i jak jest 2 osoby w środku to już święto.[/color]

Ja nie zastawiam chodników, ani nie jeżdżę sam, więc jednak twój, a
właściwie twojej skłonności do zbytniego uogólniania.

On Sep 29, 10:26*pm, "Urko" <U...@USUNTOtlen.pl> wrote:[color=blue]
> oliveira wrote:[color=green][color=darkred]
> >>>> kazdy rowerzysta tak mowi, dopóki stałej pracy nie znajdzie.
> >>>> Perfekcyjna pointa.[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> mam stałą pracę, w tym roku jeździłem cały sezon rowerem do pracy
> >> (14 km w jedną stronę). ICMPTZ?[/color][/color]
>[color=green]
> > No to gratuluję - mam ci teraz zrobić zdjęcie?. Rodzinę też już masz?
> > Dziecko? Dorośniesz, zmienią ci się priorytety.
> > Zresztą nieistotne, nie widziałem tu zbyt wielu kierowców, którzy na
> > siłę chcą uszczęśliwiać innych samochodami,[/color]
>
> Bo dawno dorośli.[/color]

A ciągłe naciski na poszerzanie dróg i budowanie nowych to co to jest?
[color=blue][color=green]
> > a rowerzystów i zwolenników zbiorkomów owszem.[/color]
>
> Fobia jakaś ....? :)[/color]

I pod twoim domem bedzie autostrada.

On Sep 30, 9:24*am, oliveira <olive...@o2.pl> wrote:[color=blue][color=green][color=darkred]
> > > No to gratuluję - mam ci teraz zrobić zdjęcie?. Rodzinę teżjuż masz?[/color][/color]
>[color=green]
> > mam duzo zdjec[/color]
>
> I co? chcesz się pochwalić?[/color]

Wujek staszek byłby z ciebie dumny.
[color=blue][color=green]
> > chyba masz jakiś problem, spokojnie[/color]
>
> Problem? Ja tylko piszę, że wisi mi opinia innych, dopóki nie wcinają
> mi się w moje prywatne życie i decyzje. To wy macie problem z jakimś
> kompleksem mesjasza - chcecie zmieniać innych nawet wbrew ich woli. Po
> co?[/color]

Po to, żeby można byłoby sobie pospacerować po mieście w ciszy a nie w
hałasie smrodzie.
Czemu nikt nie chodzi ulicą Kazimierza Wielkiego?

Rozwój transportu indywidualnego w mieście powoduje jego obumieranie,
ludzie przenoszą się poza miasto i jedyne gdzie jeżdżą to do blaszaków
w stylu Tesco. Każde bardziej ciekawe miejsce jest obstawiane coraz
większymi parkingami co powoduje, że na piechotę wszędzie jest daleko.

On 30 Wrz, 11:25, Tomi <decompose...@gmail.com> wrote:[color=blue]
> On Sep 30, 9:24*am, oliveira <olive...@o2.pl> wrote:
>[color=green][color=darkred]
> > > > No to gratuluję - mam ci teraz zrobić zdjęcie?. Rodzinę też już masz?[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> > > mam duzo zdjec[/color][/color]
>[color=green]
> > I co? chcesz się pochwalić?[/color]
>
> Wujek staszek byłby z ciebie dumny.[/color]

Wujek Staszek, miszcz ciętej riposty mówi do ciebie... wiesz co mówi.
A swoją drogą, po co znowu zaczynasz?
[color=blue]
> Po to, żeby można byłoby sobie pospacerować po mieście w ciszy a nie w
> hałasie smrodzie.
> Czemu nikt nie chodzi ulicą Kazimierza Wielkiego?
>[/color]

Nawet gdyby tam nie było samochodów - co tam jest do oglądania? A na
deptaku - Szewskiej? Piesi używają go niemal wyłącznie na odcinku od
Oławskiej do Wita Stwosza - nawet nie w 25% długości.
[color=blue]
> Rozwój transportu indywidualnego w mieście powoduje jego obumieranie,
> ludzie przenoszą się poza miasto i jedyne gdzie jeżdżą to do blaszaków
> w stylu Tesco. Każde bardziej ciekawe miejsce jest obstawiane coraz
> większymi parkingami co powoduje, że na piechotę wszędzie jest daleko.[/color]

Pierdu, pierdu. Za komuny to było super - mało kto miał samochód,
wszyscy musieli zasuwać rowerami albo MPK... marketów też nie było.

> A ciągłe naciski na poszerzanie dróg i budowanie nowych to co to jest?[color=blue]
>[color=green][color=darkred]
> > > a rowerzystów i zwolenników zbiorkomów owszem.[/color][/color]
>[color=green]
> > Fobia jakaś ....? :)[/color]
>
> I pod twoim domem bedzie autostrada.[/color]

Może w Bieszczady się wyprowadź, skoro aż tak przeszkadza ci to
wszystko co jest przecież charakterystyczne dla każdego miasta?

On Sep 30, 12:09*pm, oliveira <olive...@o2.pl> wrote:[color=blue]
> On 30 Wrz, 11:25, Tomi <decompose...@gmail.com> wrote:
>[color=green]
> > On Sep 30, 9:24*am, oliveira <olive...@o2.pl> wrote:[/color]
>[color=green][color=darkred]
> > > > > No to gratuluję - mam ci teraz zrobić zdjęcie?. Rodzinę też już masz?[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> > > > mam duzo zdjec[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> > > I co? chcesz się pochwalić?[/color][/color]
>[color=green]
> > Wujek staszek byłby z ciebie dumny.[/color]
>
> Wujek Staszek, miszcz ciętej riposty mówi do ciebie... wiesz co mówi.
> A swoją drogą, po co znowu zaczynasz?
>[color=green]
> > Po to, żeby można byłoby sobie pospacerować po mieście w ciszy a nie w
> > hałasie smrodzie.
> > Czemu nikt nie chodzi ulicą Kazimierza Wielkiego?[/color]
>
> Nawet gdyby tam nie było samochodów - co tam jest do oglądania? A na
> deptaku - Szewskiej? Piesi używają go niemal wyłącznie na odcinkuod
> Oławskiej do Wita Stwosza - nawet nie w 25% długości.[/color]

Na pewno używa więcej niż Kazika. Chodzi o to, że Kazimierza Wielkiego
to jak wielka tama, na północ masz sklepy, knajpy, etc. a na południe
zapyziałe ulice i WZtkę.
[color=blue][color=green]
> > Rozwój transportu indywidualnego w mieście powoduje jego obumieranie,
> > ludzie przenoszą się poza miasto i jedyne gdzie jeżdżą to do blaszaków
> > w stylu Tesco. Każde bardziej ciekawe miejsce jest obstawiane coraz
> > większymi parkingami co powoduje, że na piechotę wszędzie jest daleko.[/color]
>
> Pierdu, pierdu. Za komuny to było super - mało kto miał samochód,
> wszyscy musieli zasuwać rowerami albo MPK... marketów też nie było[/color]

Odpowiedź nie na temat.
Zobacz jak to się robi u naszych zachodnich sąsiadów.

oliveira pisze:[color=blue][color=green]
>> A skąd ta agresja?[/color]
>
> Jaka agresja? Jak ktoś ma inne zdanie, to już od razu agresja?[/color]

To co napisałeś bynajmniej neutralne nie było[color=blue]
>[/color]
[color=blue]
>
> No i dobrze. Masz taką możliwość i chęć i to twój wybór. Szanuję go,
> wy uszanujcie mój.[/color]

Jak już to krytykuje NADUŻYWANIE tego, uciążliwego dla innych środka
transportu[color=blue]
>[/color]
[color=blue]
>
> Co ma piernik do wiatraka? Przecież wszędzie argumentujecie, że to
> właśnie rowerami i MPK jeździ większość mieszkańców miasta.[/color]

nie znam aktualnych danych, jaki procent mieszkańców korzysta z
poszczególnych sposobów przemieszczenia się.

Wiem jedno - komunikacja indywidualna w stosunku do ilości przewożonych
osób jest rozwiązaniem, który pożera przestrzeń miejską i powoduje
paraliż komunikacyjny...
--

sprzedajemy ładny widok przed oknem
[url]www.domdekor.com.pl[/url]

Fakir wrote:
[color=blue]
> Jak już to krytykuje NADUŻYWANIE tego, uciążliwego dla innych środka
> transportu[/color]

Coś co dla Ciebie jest nadużywaniem dla innych jest normalnym używaniem.
Uciązliwego dla innych...(?) to może w ogóle wszyscy powinni tym innym zejść
z drogi bo są jakoś uciązliwi... Nie można tak stawiwać sprawy bo zaraz ktos
inny napisze ze dla niego uciązliwymi są rowerzysci jadący pol metra od
krawedzi jezdni tym samym uniemożliwiając ich wyprzedzenie nie wjezdzając na
przeciwlegly pas.

[color=blue][color=green]
>> Co ma piernik do wiatraka? Przecież wszędzie argumentujecie, że to
>> właśnie rowerami i MPK jeździ większość mieszkańców miasta.[/color]
>
> nie znam aktualnych danych, jaki procent mieszkańców korzysta z
> poszczególnych sposobów przemieszczenia się.
>
> Wiem jedno - komunikacja indywidualna w stosunku do ilości
> przewożonych osób jest rozwiązaniem, który pożera przestrzeń miejską
> i powoduje paraliż komunikacyjny...[/color]

Wiedz też drugie :), że oto nie każdemu pasuje ta KM, że innym szybciej
sprawniej jest swoim samochodem niż wrocławską KM.
--
Urko

fakir wrote:[color=blue]
> Urko pisze:
>[color=green]
>>
>> Czego nie rozumiesz w powyższym zdaniu o odniesieniu się do Twojej
>> wypowiedzi? Nie widzisz że wiele dyskusji schodzi na ciut inne choć
>> powiązane tematy (?), czy kazda wypowiedzi musi być ściśle związana z
>> tematem(?) jeśli tak to Ty również pisales nie na temat bo w topicu o
>> rowerzystach którzy sie pocą.[/color]
>
> Część twego postu wraz z cytatami:
> "[color=green][color=darkred]
>>> Niektórzy jadąc autem pocą się jeszcze bardziej ;) I piana im z
>>> pyska leci ;) [TOMI][/color]
>> nie mówiąc o "pięknym" smrodzie palaczy z metalowej klatki :) [FAKIR][/color]
>
> Byleby tylko ten smród nie wychodził z kabiny kierowcy do częsci dla
> pasażerów. " (TY)
>
>
>
> Odpowiadasz nie na temat,[/color]

Po pierwsze nie "odpowiadam" bo tu nie było pytania, tylko wypowiadam się
odnośnie palenia w autach, a że mi przeszkadza palenie przez kikerowcę
autobusu to o tym piszę, bardzi Cię przepraszam, że napsiałem nie o tym o
czym chciałeś.

--
Urko

625 wrote:
[color=blue]
> ja nie każę wszystkim jeździć KM czy rowerem.[/color]

Dzięki :)
[color=blue]
> ale już pisałe - akurat
> studenci w dużej części mogliby dojeżdżać rowerami i KZ.[/color]

Jak dla mnie ekstra, niech nabijają KM.
--
Urko

625 pisze:[color=blue][color=green]
>> Uciązliwego dla innych...(?) to może w ogóle wszyscy powinni tym innym zejść
>> z drogi bo są jakoś uciązliwi... Nie można tak stawiwać sprawy bo zaraz ktos[/color]
>
> zgodnie z prawem, na większości dróg we Wro, także tych nowych, hałas
> przekracza wszelkie normy, nie mówiąc o spalinach.
>
> to nie jest "widzimisie" - takie jest prawo.[/color]

Co? To zadzwoń na policję, zgłoś sprawę do prokuratury, etc. ale na
boga, nie pisz mi tutaj, że łamię prawo jeżdżąc samochodem.
Dałeś do pieca.

--

marcin

Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai.

625 pisze:[color=blue][color=green]
>> Jak dla mnie ekstra, niech nabijają KM.[/color]
>
>
> tylko żeby oni to robili, muszą mieć tą KM atrakcyjną. a póki co,
> atrakcyjne we Wro jest tylko jeżdżenie autem.[/color]

I to wina kierowców?

--

marcin

Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai.

Tomi wrote:[color=blue]
> On Sep 29, 10:26 pm, "Urko" <U...@USUNTOtlen.pl> wrote:[color=green]
>> oliveira wrote:[color=darkred]
>>>>>> kazdy rowerzysta tak mowi, dopóki stałej pracy nie znajdzie.
>>>>>> Perfekcyjna pointa.[/color]
>>[color=darkred]
>>>> mam stałą pracę, w tym roku jeździłem cały sezon rowerem do pracy
>>>> (14 km w jedną stronę). ICMPTZ?[/color]
>>[color=darkred]
>>> No to gratuluję - mam ci teraz zrobić zdjęcie?. Rodzinę też już
>>> masz? Dziecko? Dorośniesz, zmienią ci się priorytety.
>>> Zresztą nieistotne, nie widziałem tu zbyt wielu kierowców, którzy na
>>> siłę chcą uszczęśliwiać innych samochodami,[/color]
>>
>> Bo dawno dorośli.[/color]
>
> A ciągłe naciski na poszerzanie dróg i budowanie nowych to co to jest?[/color]

To są naciski, które mają się nijak WASZEGO ciągłego naciskania aby piechotą
aby hehe komunikacją miejską czy piechotą.
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> a rowerzystów i zwolenników zbiorkomów owszem.[/color]
>>
>> Fobia jakaś ....? :)[/color]
>
> I pod twoim domem bedzie autostrada.[/color]

Nie sądzę aby choćby w planie było prowadzenie autostrady pod ziemią ale
wymyślaj dalej.
--
Urko

625 wrote:[color=blue][color=green]
>> Uciązliwego dla innych...(?) to może w ogóle wszyscy powinni tym
>> innym zejść z drogi bo są jakoś uciązliwi... Nie można tak stawiwać
>> sprawy bo zaraz ktos[/color]
>
> zgodnie z prawem, na większości dróg we Wro, także tych nowych, hałas
> przekracza wszelkie normy, nie mówiąc o spalinach.
>
> to nie jest "widzimisie" - takie jest prawo.[/color]

Ostatnim czasem szczegolnie zwracam uwagę na to co daje wiekszy halas, i tak
stojąc na Powstancow jak dla mnie najglosniejszy jest tramwaj i autobus,
trzecie miejsce to auta osobowe. Ale Ty ofc możesz miec nne obserwacje.
--
Urko

625 wrote:[color=blue][color=green]
>> Jak dla mnie ekstra, niech nabijają KM.[/color]
>
>
> tylko żeby oni to robili, muszą mieć tą KM atrakcyjną. a póki co,
> atrakcyjne we Wro jest tylko jeżdżenie autem.[/color]

I to jest to o czym od kilku lat tu piszę :), we Wrocławiu mi wygodniej,
szybciej, taniej, bezpieczniej jest jeździć swoim samochodem a nie zbiorową
komunikacją więc serdecznie dziekuję za wszelkie namawianie na KM.
--
Urko

oliveira wrote:[color=blue]
> 625 pisze:[color=green][color=darkred]
>>> Jak dla mnie ekstra, niech nabijają KM.[/color]
>>
>>
>> tylko żeby oni to robili, muszą mieć tą KM atrakcyjną. a póki co,
>> atrakcyjne we Wro jest tylko jeżdżenie autem.[/color]
>
> I to wina kierowców?[/color]

A czemu nie, ktoś musi być winny.
--
Urko

625 pisze:[color=blue][color=green]
>> Co? To zadzwoń na policję, zgłoś sprawę do prokuratury, etc. ale na
>> boga, nie pisz mi tutaj, że łamię prawo jeżdżąc samochodem.
>> Dałeś do pieca.[/color]
>
> na Kromera i Krakowskiej po przebudowie są ekrany > myślisz że przed
> było ciszej? buahahah[/color]

Zamknąć centrum miasta, zamknąć kierowców - "niczego nie będzie"!

--

marcin

Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai.

625 wrote:[color=blue][color=green]
>> Ostatnim czasem szczegolnie zwracam uwagę na to co daje wiekszy
>> halas, i tak stojąc na Powstancow jak dla mnie najglosniejszy jest
>> tramwaj i autobus, trzecie miejsce to auta osobowe. Ale Ty ofc
>> możesz miec nne obserwacje.[/color]
>
>
> 1. 50 osobówek jest głośniejsze niż 1 bus/tram[/color]

Ja naprawdę dosc czesto jestem przy Powstancow i jak spod swiatel rusza
wiele osobówek i autobus a czasem rownoczesniej tramwaj to jakos mi sie te
halasy osobowek nie sumują.

[color=blue]
> 2. mercedes citaro jest cichszy niż złomowany właśnie ikarus[/color]

A mi wygodniej wsiasc przed domem do mojego auta. :)

[color=blue]
> 3. na szczęście nowe torowiska mają zazwyczaj dobre parametry, nie jak
> "kolejowe" na Legnickiej, które słychać z 2 km ;)[/color]

I bardzo dobrze.
--
Urko

625 wrote:[color=blue][color=green]
>> I to jest to o czym od kilku lat tu piszę :), we Wrocławiu mi
>> wygodniej, szybciej, taniej, bezpieczniej jest jeździć swoim
>> samochodem a nie zbiorową komunikacją więc serdecznie dziekuję za
>> wszelkie namawianie na KM.[/color]
>
>
> i się dziwisz że korki coraz większe?[/color]

Ja...? A gdzie to ja sie dziwilem?

Ja to już dawno przestałem się dziwić wielu rzeczom, kiedyś to mnie dziwiło
czemu miasto nie pogoni policjantów coby se kilkudziesieciu staneło na
skrzyżowaniach i nic specjalnego nie robiło... poza wlepianiem mandatów za
wjezdzanie na skrzyzowanie w sytuacji kiedy nie mozna zjechac, IMHO sama
obecnosc policjanta większości odbierałąby chęć wjazdu ale i to przestalo
mnie dziwić.
--
Urko

625 wrote:[color=blue][color=green]
>> I to jest to o czym od kilku lat tu piszę :), we Wrocławiu mi
>> wygodniej, szybciej, taniej, bezpieczniej jest jeździć swoim
>> samochodem a nie zbiorową komunikacją więc serdecznie dziekuję za
>> wszelkie namawianie na KM.[/color]
>
>
> i się dziwisz że korki coraz większe?[/color]

I jeszcze jedno mnie dziwi, mianowicie to ze mimo swiadomosci jakości KM
wciąż wielu namawia mnie, nagabuje itd na korzystanie z niej....
--
Urko

[color=blue]
> I to jest to o czym od kilku lat tu piszę :), we Wrocławiu mi wygodniej,
> szybciej, taniej, bezpieczniej jest jeździć swoim samochodem a nie
> zbiorową komunikacją więc serdecznie dziekuję za wszelkie namawianie na KM.[/color]

z tym akurat też się zgadzam, może dożyjemy momentu że będzie inaczej z
korzyścią dla wszystkich....
--

sprzedajemy ładny widok przed oknem
[url]www.domdekor.com.pl[/url]

Fakir wrote:[color=blue][color=green]
>> I to jest to o czym od kilku lat tu piszę :), we Wrocławiu mi
>> wygodniej, szybciej, taniej, bezpieczniej jest jeździć swoim
>> samochodem a nie zbiorową komunikacją więc serdecznie dziekuję za
>> wszelkie namawianie na KM.[/color]
>
> z tym akurat też się zgadzam, może dożyjemy momentu że będzie inaczej
> z korzyścią dla wszystkich....[/color]

I bardzo proszę tak Ciebie jak i innych aby w nastepnych tego typu wątkach
(a z pewnością będą) zanim zaczniecie krytykować tych którzy jeżdżą
samochodami najpierw zastanowcie się czy jest alternatywa dla samochodu, bo
dopóki jej nie ma to nie ma się co dziwić, że ludzie wolą auta.

BTW dasz wiarę, że autem jadę 3 minuty, a tramwajem musialbym ok 20 min
jechac do pracy? Że jak jadę do rynku do samochodem kosztuje mnie to 2zł a
MPK 4,8zł + czas na dojscie do i z przystanku itd.
--
Urko

Urko pisze:
[color=blue]
>
> BTW dasz wiarę, że autem jadę 3 minuty, a tramwajem musialbym ok 20 min
> jechac do pracy? Że jak jadę do rynku do samochodem kosztuje mnie to 2zł
> a MPK 4,8zł + czas na dojscie do i z przystanku itd.[/color]

oczywiście że tak, wszystko zależy od pory dnia
dlatego nie twierdziłem że alternatywą dla wszystkich jest KM W JEJ
OBECNYM STANIE (ale są trasy gdzie wygrywa - choćby moje miejsce
zamieszkania - Rynek), natomiast KI powodująca paraliż komunikacyjny
również nie jest żadnym wyjściem.

Samochód jest wygodny - nie przeczę, ale żadne miasto (z duża gęstością
zaludnienia plus pracujących plus...) nie przyjmie takiej ilości
pojazdów żeby każdy mógł swobodnie dojechać gdzie chce o każdej porze...

Wyjściem byłaby takie kompleksowe zreformowanie Komunikacji Zbiorowej
(linie, częstotliwości, budowa nowych linii, wspólna taryfa na rózne
środki komunikacji plus zmiany taryf, wydzielone pasy dla KZ,
inteligentne sygnalizacje, itd.), bez stosowania półśrodków kosztem KI

Z takich powodów wynika MOJA krytyka naszego prosamochodowego pędu

a ja mam swoje wyjście trzecie - opisane już w wątku

Co do kosztów dyskusja była już i liczy sie je trochę inaczej :)

--

sprzedajemy ładny widok przed oknem
[url]www.domdekor.com.pl[/url]

Fakir wrote:[color=blue]
> Urko pisze:
>[color=green]
>>
>> BTW dasz wiarę, że autem jadę 3 minuty, a tramwajem musialbym ok 20
>> min jechac do pracy? Że jak jadę do rynku do samochodem kosztuje
>> mnie to 2zł a MPK 4,8zł + czas na dojscie do i z przystanku itd.[/color]
>
> oczywiście że tak, wszystko zależy od pory dnia
> dlatego nie twierdziłem że alternatywą dla wszystkich jest KM W JEJ
> OBECNYM STANIE (ale są trasy gdzie wygrywa - choćby moje miejsce
> zamieszkania - Rynek), natomiast KI powodująca paraliż komunikacyjny
> również nie jest żadnym wyjściem.[/color]

Zapewniam Cię, że o każdej pory dnia tramwajem zapłacę 4,8 a samochodem 2 ..
no niech będzie w porywach do 3 zł za jazde do i z Rynku i tak samo do
pracy.
A może po prostu niech zwolennicy KM roweru czy autonóg dadzą sobie spokój z
tym bezpodsatwnym mentorkim tonem wychwalając KM bo tak jak wlasni piszesz
to zalezy do tego kto gdzie kiedy etc....
Odnoszę wrażenie, że powolutku dochodzimy do porozumienia, a conajmniej do
wzajemnego się zrozumienia. :).

[color=blue]
> Samochód jest wygodny - nie przeczę, ale żadne miasto (z duża
> gęstością zaludnienia plus pracujących plus...) nie przyjmie takiej
> ilości pojazdów żeby każdy mógł swobodnie dojechać gdzie chce o
> każdej porze...[/color]

Póki co jesteśmy na prw i rozmawiamy o Wrocławiu to raz, a dwa: nie uważasz
że aby coś / kogoś ograniczać to po prsotu uczciwie by było najpier dać mu
jakąś sensowną alternatywę? (

[color=blue]
> Wyjściem byłaby takie kompleksowe zreformowanie Komunikacji Zbiorowej
> (linie, częstotliwości, budowa nowych linii, wspólna taryfa na rózne
> środki komunikacji plus zmiany taryf, wydzielone pasy dla KZ,
> inteligentne sygnalizacje, itd.), bez stosowania półśrodków kosztem KI[/color]

Pieśń przyszłości.. .ale zgoda, ok i DOPIERO wtedy możnaby ograniczac ruch
aut.
[color=blue]
> Z takich powodów wynika MOJA krytyka naszego prosamochodowego pędu[/color]

Gdyby komunikacja byla na lepszym poziomie ten pęd byłby być może mniejszy.

[color=blue]
> Co do kosztów dyskusja była już i liczy sie je trochę inaczej :)[/color]

:) taaaa? Co Ty nie powiesz... :)
Wszystko zależy od przyjętych założeń - jeśli przyjmiesz inne to możesz
liczyć inaczej, zapewniam Cię że co jak co ale koszty to ja umiem liczyć :).
--
Urko

625 wrote:[color=blue][color=green]
>> środki komunikacji plus zmiany taryf, wydzielone pasy dla KZ,
>> inteligentne sygnalizacje, itd.), bez stosowania półśrodków kosztem
>> KI[/color]
>
> a jak wydzielić pasy i ustawić zielone nie kosztem KI? ;P[/color]

Po już wydzielonych torowiskach? Oczywiście nie zawsze sie to da ale tam
gdzie sie da to już coś.
--
Urko

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Dlaczego nie korzystam z komunikacji miejskiej
    rafal2325