|
Chipowanie psow czyli na ch... to robia?
rafal2325 |
Mialem dzis z lepsza polowka takie zdarzenie. Spacerowalismy sobie po Parku Poludniowym okolo poludnia. Przyczepil nam sie do nogi piesek, zadbany, jakis 'szarpej' czy inna kudlata rasa. Pochodzil z nami tak dobre pol godziny. W miedzyczasie obejzalem mu oboroze - imie psa bylo ale juz namiarow na wlasciciela nie :(
Zdecydowalismy ze pojedziemy na Energetyczna do calodobowej kliniki, moze znajda 'chip'. Okazalo sie ze jest i owszem. Zczytali z niego numer i... nic nie moga poradzic bo w ich bazie nie ma a do ogolnodostepnej bazy UM dostepu nie maja. Pytam czemu? Pan weterynarz stwierdzil ze jest 5 systemow zawierajacych dane z chipow no i moze w UM pomoga ale tez nie wiadomo na 100%. Rece opadly :(
Zabralem wiec psa do schoroniska, bo jesli nie moge oddac wlascicielowi osobiscie to moze w schronisku sie pojawi w poszukiwaiu pupila. Szczesliwie zdarzylo sie tak ze kiedy pojawilismy sie w schronisku i pani spisywala nasze dane, pojawila sie tez i wlascicielka czworonoga i cala historia miala szczesliwy final.
Moral z tego taki - czipy w naszym miescie (i pewnie w calej Polsce) zaklada sie zwierzetom tylko po to zeby skroic nas z podatku od czworonogow a nie po to by na przyklad szybko i sprawnie odnalezc wlasciciela znalezionego psa.
A mnie meczy jedno proste pytanie - dlaczego taki uklad wszczepiony zwierzeciu nie posiada podstawowych danych wlasciciela tylko numer 435252345566? Jak pies zginie za granica to nie wiadomo z jakiego jest kraju, kto jest wlascicielem....jednym slowem paranoja.
Ja kolejnych psow z pewnoscia nie bede czipowal bo nie ma to najmniejszego sensu.
k.
Dnia Sun, 07 Mar 2010 07:07:40 -0800, kendy napisał(a): [color=blue] > Ja kolejnych psow z pewnoscia nie bede czipowal bo nie ma to > najmniejszego sensu.[/color]
To było zresztą znaną bolączką systemu od samego początku. Ja też żałuję, że mojemu to wstrzeliłem.
-- :) Olgierd || Lege Artis ==> [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] [reklama] dobry fotograf we Wrocławiu ==> [url]http://foto-krzyki.pl[/url]
Jak pies zginie za granica to nie wiadomo z jakiego jest[color=blue] > kraju, kto jest wlascicielem....jednym slowem paranoja. > > Ja kolejnych psow z pewnoscia nie bede czipowal bo nie ma to > najmniejszego sensu. > >[/color]
A czy przypadkiem nie jest obowiazek czipowania w przypadku checi uzyskania paszportu na zagranice? I w takim razie czemu to sluzy? Wiesiek
WiesiekUMPC wrote:[color=blue] > I w takim razie czemu to sluzy?[/color]
zarabianiu kasy.
On Sun, 7 Mar 2010 07:07:40 -0800 (PST), kendy wrote:[color=blue] >A mnie meczy jedno proste pytanie - dlaczego taki uklad wszczepiony >zwierzeciu nie posiada podstawowych danych wlasciciela tylko numer >435252345566? Jak pies zginie za granica to nie wiadomo z jakiego jest >kraju, kto jest wlascicielem....jednym slowem paranoja.[/color]
Trudnosci technologiczne np. Ilosc bitow ograniczona, trudno to zdalnie przeprogramowac, hermetyczne musi byc, a przeciez dane moga sie zmienic i co wtedy ?
Trzeba postulowac unijna baze danych :-)
J.
Uzytkownik "kendy" <kedzior.kamil@gmail.com> napisal w wiadomosci grup dyskusyjnych:6b72bfbd-5db2-40b2-ba90-42c4f49db0b5@t41g2000yqt.googlegroups.com...
A co z suczkami...? ;) -- Urko
[color=blue] > Ja kolejnych psow z pewnoscia nie bede czipowal bo nie ma to > najmniejszego sensu. > >[/color]
jakis ma, lepiej trzymaj na smyczy bo i sie nie zgubi i pod samochod nie wpadnie...
Choc cos na wzor niesmiertelnika przy obrozy skuteczniejsze, kazdy odczyta i wie co robic, to ze kundelek ma chipa juz nie takie konieczne a i trzeba sie z tym uzerac jak widac (odczytac, miec szczescie ze X ma dostep do bazy Y i trafi sie odpowiedni rekord itd).
No i sprzatamy po swoim psie, zamiast o 22 w nocyh wychodzic i pokatnie srac sasiadowi pod kubel na smieci (u mnie znow sraka i to przed kublem do ktorego sie chodzi czasami w chodakach :/ a u mnie KAZY w promieniu 2km na swoj ogrodek QRWA MAC ale wyprowadza do dalekiego sasiada!)
J.F. pisze:[color=blue] > On Sun, 7 Mar 2010 07:07:40 -0800 (PST), kendy wrote:[color=green] >> A mnie meczy jedno proste pytanie - dlaczego taki uklad wszczepiony >> zwierzeciu nie posiada podstawowych danych wlasciciela tylko numer >> 435252345566? Jak pies zginie za granica to nie wiadomo z jakiego jest >> kraju, kto jest wlascicielem....jednym slowem paranoja.[/color] > > Trudnosci technologiczne np. > Ilosc bitow ograniczona, trudno to zdalnie przeprogramowac, > hermetyczne musi byc, a przeciez dane moga sie zmienic i co wtedy ? > > Trzeba postulowac unijna baze danych :-)[/color] Wystarczy? by pesel w?as'ciciela w czipie. Do tego baza danych juz. jest.
Dnia Mon, 08 Mar 2010 19:53:49 +0100, emil napisał(a):[color=blue] > Wystarczy? by pesel w?as'ciciela w czipie. Do tego baza danych juz. jest.[/color] A jak się właściciel zmieni? Trzeba by chipy zdalnie programowalne wszczepiać albo wydłubywać przy zmianie właściciela.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Wystarczy wlasnie aby czip byl programowalny Ale po co? Przeciez mozna kupic tansze czipy zeby krojac mieszkanca z posiadania psa wyszarpac jak najwiecej a wydac jak najmniej, a potem sie chwalic ile to zaczipowanych pupili jest we Wroclawiu. Ze sie ktos tym nie zainteresuje z prasy?
k.
Jest pomysl na stworzenie takiej bazy danych : [url]http://www.identyfikacja.pl/www/[/url] Ktos , cos robi w tym temacie
kendy pisze: [color=blue] > Ale po co? Przeciez mozna kupic tansze czipy zeby krojac mieszkanca z > posiadania psa wyszarpac jak najwiecej a wydac jak najmniej, a potem > sie chwalic ile to zaczipowanych pupili jest we Wroclawiu.[/color]
Co za bzdety, nigdzie na świecie nie stosuje się programowalnych chipów RFID do bioidentyfikacji. Chodzi właśnie o zapewnienie unikalności i niezmienności wszczepionego identyfikatora.
T.
Pooh pisze:[color=blue] > Dnia Mon, 08 Mar 2010 19:53:49 +0100, emil napisał(a):[color=green] >> Wystarczy? by pesel w?as'ciciela w czipie. Do tego baza danych juz. jest.[/color] > A jak się właściciel zmieni? > Trzeba by chipy zdalnie programowalne wszczepiać albo wydłubywać przy > zmianie właściciela. >[/color] Przeczipowanie psa byłoby w gestii nowego właściciela. Poza tym pierwszy właściciel pewnie udzielił by informacji o następnym. Te chipy mają ponad 10mm długości więc wyjęcie nie jest zbyt problematyczne i każdy chip RFID można zdezaktywować.
Dnia Tue, 09 Mar 2010 21:21:31 +0100, emil napisał(a): [color=blue] > Przeczipowanie psa byłoby w gestii nowego właściciela. > Poza tym pierwszy właściciel pewnie udzielił by informacji o następnym. > Te chipy mają ponad 10mm długości więc wyjęcie nie jest zbyt > problematyczne i każdy chip RFID można zdezaktywować.[/color]
Ale jaki to ma sens? Chcesz kroić psa, bo jeden z drugim nie umie zrobić odpowiedniej bazy danych? Pies ma mieć tylko unikalny identyfikator.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
[color=blue][color=green] >> On Sun, 7 Mar 2010 07:07:40 -0800 (PST), kendy wrote:[color=darkred] >>> A mnie meczy jedno proste pytanie - dlaczego taki uklad wszczepiony >>> zwierzeciu nie posiada podstawowych danych wlasciciela tylko numer >>> 435252345566? Jak pies zginie za granica to nie wiadomo z jakiego jest >>> kraju, kto jest wlascicielem....jednym slowem paranoja.[/color][/color][/color]
Ja nie wiem, ale jak chipowalam swojego psa (za wlasne pieniadze, nie miejskie) to moj pies zostal dodany do jakiejs miedzynarodowej bazy zachipowanych psow. Nie interesowalam sie do jakiej, bo oprocz chipa, moj pies na tatuaz, ktory jest identyfikowalny na calym swiecie. W kazdym razie na podstawie chipu mysle, ze da sie zidentyfikowac czyj to pies, nawet zagranica.
Pozdrawiam Deni
Dnia Wed, 10 Mar 2010 19:19:13 +0100, Deni napisał(a):[color=blue] > W kazdym razie na podstawie chipu mysle, ze da sie zidentyfikowac czyj to > pies, nawet zagranica.[/color] Ale kolega chciał od ręki... A to się niezbyt tak da - chociażby ze względu na GIODO - każdy nie może mieć nieograniczonego dostępu do dużej bazy danych właścicieli psów.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|