|
Znowu jakieś basowe gówno dochodzi z rynku
rafal2325 |
i nie mogę słuchać swojej muzyki. Nie ma jakichś norm głośności w nadawaniu muzyki? Z drugiej strony dobrze - szybciej się rozpadnie zabytkowa zabudowa i będzie spokój.
Š
z rynku ?
Friend wrote:[color=blue] > > z rynku ?[/color]
czy to nie jakjejtam celina?
[color=blue] > z rynku ?[/color] Nie wiem dokładnie skąd bo wiatr przynośi to domnie z zachodu. Może coś w podgórzu?
[color=blue][color=green] >> >> z rynku ?[/color] > > czy to nie jakjejtam celina?[/color]
Może i Celina, ale ja mam z tego tylko rytmiczne łup łup tak niskie, że przechodzi na wylot przez beton i zatruwa wszystkie inne dźwięki. Mogli by sobie takie imprezy głośne gdzieś poza miastem organizować bo co roku ich więcej i co roku głośniej.
ameba wrote:[color=blue] >[color=green][color=darkred] >>> >>> z rynku ?[/color] >> >> czy to nie jakjejtam celina?[/color] > > > Może i Celina, ale ja mam z tego tylko rytmiczne łup łup > tak niskie, że przechodzi na wylot przez beton i zatruwa > wszystkie inne dźwięki. > Mogli by sobie takie imprezy głośne gdzieś poza miastem organizować > bo co roku ich więcej i co roku głośniej. >[/color]
chcesz ciszy i spokoju?
wyprowadz sie na wioskę.
ameba wrote:[color=blue] >[color=green] >> z rynku ?[/color] > Nie wiem dokładnie skąd bo wiatr przynośi to domnie z zachodu. > Może coś w podgórzu?[/color] aaaa, pod forum koncert TeDe hip hoooopppp zią ;)
>[color=blue] > chcesz ciszy i spokoju? > > wyprowadz sie na wioskę.[/color]
Wiesz co to spam? Nic nie mam do muzyki i dźwięków jeśli mi ktoś nie wchodzi z nimi na chatę. Wiecz co to wolność i prywatność? Tak się składa, że ja nikogo ne zmuszam do słuchania mojej muzyki i wymagam tego od innych. Imprezy masowe które słychać z kilku kilometrów mimo pozamykanych okien to wybacz jest mega przegięcie.
ameba wrote:[color=blue][color=green] >> >> chcesz ciszy i spokoju? >> >> wyprowadz sie na wioskę.[/color] > > Wiesz co to spam?[/color]
wiem. ale z kontekstu wnioskuje, ze ty nie wiesz. [color=blue] > Nic nie mam do muzyki i dźwięków > jeśli mi ktoś nie wchodzi z nimi na chatę. > Wiecz co to wolność i prywatność? > Tak się składa, że ja nikogo ne zmuszam do słuchania > mojej muzyki i wymagam tego od innych.[/color]
to wymagaj. [color=blue] > Imprezy masowe które słychać z kilku kilometrów > mimo pozamykanych okien to wybacz jest mega przegięcie.[/color]
tak, nie ma to jak cicha impreza masowa, albo cichy koncert...
geeezzz...
> chcesz ciszy i spokoju?[color=blue] > wyprowadz sie na wioskę.[/color]
Pupa brudna. Właśnie wróciłem z wioski (Młodów-Makowica-Nawojowa) - dopóki na horyzoncie majaczyły chłopskie (o, przepraszam - mieszczuwiejskie) chaty, dopóty słychać było tak kochane przez tępą większość ''jeb-jeb''. No, wyjątek był jeden - gość słuchał słynnych peerelowskich ''kaczuszek'' (a wraz z nim całe sioło).
Cóż, jebanki coraz więcej w świecie - od białych słuchawek ipodów i kremowych udających ipodowe (za chwile nie kupimy czarnych słuchawek) przez wypierdki jamikopodobne, generatory jebu w samochodach czy knajpach po wielkie jeb-jeby wspierane cycatymi gwiazdami w centrach miast w ramach piwouciechy dla mas od Sponsora Naszego Błogosławionego. A hi-fi? Była kiedyś taka norma, ale chyba zeszła... wykruszyła się od basów :)
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /ludzie dzielą się na ludzi, kibiców, ochroniarzy, prawników i polityków/ /i kolejarzy jeszcze/
Janko Muzykant wrote: [color=blue] > Cóż, jebanki coraz więcej w świecie - od białych słuchawek ipodów i > kremowych udających ipodowe (za chwile nie kupimy czarnych słuchawek) > przez wypierdki jamikopodobne, generatory jebu w samochodach czy > knajpach po wielkie jeb-jeby wspierane cycatymi gwiazdami w centrach > miast w ramach piwouciechy dla mas od Sponsora Naszego Błogosławionego. > A hi-fi? Była kiedyś taka norma, ale chyba zeszła... wykruszyła się od > basów :)[/color]
A jutro pod Forum koncert Abradaba, znow tynk sie pod basem skruszy ;)
Swoja droga - koncert Celiny - noooo moim zdaniem to miasto powinno amfiteatr - scene postawic tam gdzie teraz jest scena. Troche wieksza ale na stale. Trybuny mozna rozkladane zostawic. Bedzie impreza free - nie ma trybun - jest impreza zamknieta - rozkladaja trybuny.
No i taki letni amfiteatr - to co tydzien w lecie jakis koncert mniejszy lub wiekszy -- to by bylo kulturalne cos :)
Nie no, to już do nędzy kurwy jest terroryzm. Jest 22.45 i nie da się spać, bo jakiś kutas zrobił spęd dla kmiotów i musi im i przy okazji całemu Krakowowi walić basami. Mam już od jakiegoś czasu w dupie to, że to miasto zdechło kulturalnie, że zamieniło się w dziadowski, obsrany, korumpowany stragan bez jaj i tradycji - bo mogę zamknąć oczy i tego nie widzieć. Ale, do nędzy jednej, nie mogę zamknąć uszu, bo kretyni, odpowiedzialni za ten burdel, nie wpadliście na to, że uszy nie maja powiek i jedynym sposobem, żeby zatrzymać sto kilowatów na stu hercach jest zejście kilkanaście metrów pod ziemię. Jak tak dalej pójdzie trzeba będzie sobie wybudować dom z bardzo głęboką piwnicą...
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /Kraków - piękne miasto psich kup i billboardów, piwem i moczem pachnące.../
Dnia Sat, 28 Jun 2008 22:47:06 +0200, Janko Muzykant napisał(a): [color=blue] > Nie no, to już do nędzy kurwy jest terroryzm. Jest 22.45 i nie da się > spać, bo jakiś kutas zrobił spęd dla kmiotów i musi im i przy okazji > całemu Krakowowi walić basami. > Mam już od jakiegoś czasu w dupie to, że to miasto zdechło kulturalnie, > że zamieniło się w dziadowski, obsrany, korumpowany stragan bez jaj i > tradycji - bo mogę zamknąć oczy i tego nie widzieć.[/color]
ROTFL.
Wlazlo toto na grupe, bluzga na calego i jeszcze ma czelnosc mowic o kulturze. Ciekawe co cie uprawnia do bycia lepszym od tych tysiecy "kmiotow" ktorych tak zwyzywales? przerosniete ego internetowego frustrata? Chcesz cisze i spokoj? To polecam Bieszczady. A krakow zostaw innym, skoro ci sie nie podoba - bo imprezy masowe byly, sa i beda.
-- Mark
Janko Muzykant pisze:[color=blue] > Nie no, to już do nędzy kurwy jest terroryzm. Jest 22.45 i nie da się > spać, bo jakiś kutas zrobił spęd dla kmiotów i musi im i przyokazji > całemu Krakowowi walić basami. > Mam już od jakiegoś czasu w dupie to, że to miasto zdechło kulturalnie, > że zamieniło się w dziadowski, obsrany, korumpowany stragan bez jaj i > tradycji - bo mogę zamknąć oczy i tego nie widzieć. > Ale, do nędzy jednej, nie mogę zamknąć uszu, bo kretyni, odpowiedzialni > za ten burdel, nie wpadliście na to, że uszy nie maja powiek i jedynym > sposobem, żeby zatrzymać sto kilowatów na stu hercach jest zejście > kilkanaście metrów pod ziemię. > Jak tak dalej pójdzie trzeba będzie sobie wybudować dom z bardzo głęboką > piwnicą... > [/color] no to wypierd.... z Krakowa K.
Użytkownik "Janko Muzykant" <jankomuzykant@wp.pl> napisał w wiadomości news:g4680j$eem$1@news.onet.pl...[color=blue] > Nie no, to już do nędzy kurwy jest terroryzm. Jest 22.45 i nie da się > spać, bo jakiś kutas zrobił spęd dla kmiotów i musi im i przy okazji > całemu Krakowowi walić basami. > Mam już od jakiegoś czasu w dupie to, że to miasto zdechło kulturalnie, że > zamieniło się w dziadowski, obsrany, korumpowany stragan bez jaj i > tradycji - bo mogę zamknąć oczy i tego nie widzieć. > Ale, do nędzy jednej, nie mogę zamknąć uszu, bo kretyni, odpowiedzialni za > ten burdel, nie wpadliście na to, że uszy nie maja powiek i jedynym > sposobem, żeby zatrzymać sto kilowatów na stu hercach jest zejście > kilkanaście metrów pod ziemię. > Jak tak dalej pójdzie trzeba będzie sobie wybudować dom z bardzo głęboką > piwnicą...[/color]
Dobrze powiedziane to dźwiękowy terroryzm. Chłpotasie broniący tego syfu to pewnie dyżurni klakierzy organizatora więc nie ma się co przejmować ich uwagami.
Najlepiej wszyscy wystawmy swoje kolumny na balkon i pokażmy jakiej fajnej muzy słuchamy :) Będzie impreza, że hej. Boki zrywać. Im głośniej tym fajniej, tylko się jeszcze trzeba czymś nawalić dla wzmocnienia efektu. Jak wam smakuje nasza wspaniała dźwiękowa potrawa? Prawda, że dobra? Wszak miliony much nie mogą się mylić...
Może wspólny projekt antybasowej dziury w ziemi to nie jest taki głupi pomysł? Wspieramy cię Janko :)
ameba pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Janko Muzykant" <jankomuzykant@wp.pl> napisał w wiadomości > news:g4680j$eem$1@news.onet.pl... > Najlepiej wszyscy wystawmy swoje kolumny na balkon > i pokażmy jakiej fajnej muzy słuchamy :) > Będzie impreza, że hej. Boki zrywać. > Im głośniej tym fajniej, tylko się jeszcze trzeba czymś nawalić > dla wzmocnienia efektu. Jak wam smakuje nasza wspaniała dźwiękowa > potrawa? Prawda, że dobra? Wszak miliony much nie mogą się mylić... > > Może wspólny projekt antybasowej dziury w ziemi to nie jest taki głupi > pomysł? > Wspieramy cię Janko :)[/color]
ameba w tym niku zdaje sie nie ma 2 dna?
-- P
Janko Muzykant pisze:[color=blue] > Nie no, to już do nędzy kurwy jest terroryzm. Jest 22.45 i nie da się > spać, bo jakiś kutas zrobił spęd dla kmiotów i musi im i przy okazji > całemu Krakowowi walić basami. > Mam już od jakiegoś czasu w dupie to, że to miasto zdechło kulturalnie, > że zamieniło się w dziadowski, obsrany, korumpowany stragan bez jaj i > tradycji - bo mogę zamknąć oczy i tego nie widzieć. > Ale, do nędzy jednej, nie mogę zamknąć uszu, bo kretyni, odpowiedzialni > za ten burdel, nie wpadliście na to, że uszy nie maja powiek i jedynym > sposobem, żeby zatrzymać sto kilowatów na stu hercach jest zejście > kilkanaście metrów pod ziemię. > Jak tak dalej pójdzie trzeba będzie sobie wybudować dom z bardzo głęboką > piwnicą... >[/color]
zrob sobie taki dom z gleboka piwnica, zamknij sie tam, a z kluczem zrob to co najbardziej lubisz, chodzi tylko o to zebys zniknal matolku.
-- P
> Wlazlo toto na grupe, bluzga na calego i jeszcze ma czelnosc mowic o[color=blue] > kulturze.[/color]
Kultura to jest, gdy po dziesiątej zakładam słuchawki, bo zdaję sobie sprawę, że sąsiedzi mogą nie lubić jazzu. Dodam, że we własnej kamienicy (nie tylko we własnym mieszkaniu). [color=blue] > Ciekawe co cie uprawnia do bycia lepszym od tych tysiecy "kmiotow" ktorych > tak zwyzywales? przerosniete ego internetowego frustrata?[/color]
Nie, raczej pragnienie podniety czymś więcej, niż miarowym stukaniem połączonym z grupowym kiwaniem się zapitych ciał. [color=blue] > Chcesz cisze i spokoj? To polecam Bieszczady. A krakow zostaw innym, skoro > ci sie nie podoba - bo imprezy masowe byly, sa i beda.[/color]
Nie były. W tym rzecz, że z roku na rok wzrasta głośność takich imprez - z definicji - dla kmiotów. Wkrótce całe lato, tydzień w tydzień jakieś batoniki czy inny sikacz będzie robił łubudu dla ludu tak, żeby dokładnie każdy usłyszał.
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /nie piję, nie palę, nie ćpam - czy należy mi się renta?/
> no to wypierd.... z Krakowa
Dlaczego nie ''wypierdalaj''? Jakież to żałosne, gdy przez gardło przechodzi setki razy, a wystukać głupio... Bądź jak prezydent miasta!
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /ludzie dzielą się na ludzi, kibiców, ochroniarzy, prawników i polityków/ /i kolejarzy jeszcze/
> Chłpotasie broniący tego syfu to pewnie dyżurni klakierzy organizatora[color=blue] > więc nie ma się co przejmować ich uwagami.[/color]
Dotknąłem chłoptasi w czuły punkt. Zawsze znajdą sie tacy w dyżurnych tematach ''mecz'', ''impreza masowa'', ''tanie piwo'' itp. Bo to boli, gdy ktoś prawdę mówi...
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /jadam kebaby, ale jestem pacyfistą/
Janko Muzykant wrote:[color=blue][color=green] >>[/color][/color] [color=blue] > Wkrótce całe lato, tydzień w tydzień jakieś > batoniki czy inny sikacz będzie robił łubudu dla ludu tak, żeby > dokładnie każdy usłyszał.[/color]
i o to chodzi! i o to chodzi!
Janko Muzykant pisze:[color=blue][color=green] >> no to wypierd.... z Krakowa[/color] > > Dlaczego nie ''wypierdalaj''? Jakież to żałosne, gdy przez gardło > przechodzi setki razy, a wystukać głupio... > Bądź jak prezydent miasta! >[/color]
Nie ma problemu: wypierdalaj, bos zrzedliwy i to okrutnie.
-- Maciej Hamiga aka Comarade
Linux Registered User #421652 "Owca daje radę, widać ją na łące..."
Janko Muzykant pisze:[color=blue][color=green] >> no to wypierd.... z Krakowa[/color] > > Dlaczego nie ''wypierdalaj''? Jakież to żałosne, gdy przez gardło > przechodzi setki razy, a wystukać głupio... > Bądź jak prezydent miasta! > [/color] No cóż, każdy mierzy innych swoją miarą. K.
On Sat, 28 Jun 2008 22:47:06 +0200, Janko Muzykant <jankomuzykant@wp.pl> wrote: [color=blue] >Jak tak dalej pójdzie trzeba będzie sobie wybudować dom z bardzo głęboką >piwnicą...[/color]
Adaś, niedługo zaprosze Cię na parapetówę w takim właśnie lokalu jaki Ci się marzy ;)
ATSD, to bys wpadł te lufki odebrać ;) -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url] ___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356
Michal (newsy) wrote:[color=blue] > ameba wrote:[color=green] >>[color=darkred] >>>> >>>> z rynku ? >>> >>> czy to nie jakjejtam celina?[/color] >> >> >> Może i Celina, ale ja mam z tego tylko rytmiczne łup łup >> tak niskie, że przechodzi na wylot przez beton i zatruwa >> wszystkie inne dźwięki. >> Mogli by sobie takie imprezy głośne gdzieś poza miastem organizować >> bo co roku ich więcej i co roku głośniej. >>[/color] > > chcesz ciszy i spokoju? > > wyprowadz sie na wioskę.[/color]
wiesz co kurna, nie mam nic przeciwko imprezom ale niech one będą słyszalne dla uczestników imprezy a nie dla całego miasta. A efekt o którym piszą koledzy jest charakterystyczny dla akustyków z dupy którzy tylko potrafią podkręcić basy żeby motłoch sie lepiej gibał.
Zabawne jest to że jakbym takie imprezy urządzał u siebie w mieszkaniu to bym po miesiącu dostał pewnie nakaz eksmisji za zakłócanie spokoju mieszkańców, jak czaduje daje sie pod auspicjami miasta to wtedy można dawać 100 razy bardziej po uszach i jest wszystko OK.
imho miasto potrzebuje wyraźnych przepisów jak głośno wolno hałasować imprezami publicznymi i do której godziny. I te przepisy powinno sie egzekwować poprzez wyposażone w mierniki natężenia hałasu patrole policji czy straży miejskiej. Miasto jest nie tylko miejscem do zabaw dla ludu ale także i przedewszytskim miejscem gdzie ludzie mieszkają i chcą mieć możliwość odpoczynku wieczorem.
Osoby które tego nie rozumieją powinny same wypierdalać z miasta do swojej wsi zabitej dechami.
pl.regionalne.krakow.getSenderByName("*peter*").quote(); [color=blue] > zrob sobie taki dom z gleboka piwnica, zamknij sie tam, a z kluczem zrob > to co najbardziej lubisz, chodzi tylko o to zebys zniknal matolku.[/color]
A jak nie to dasz w ryj, prawda? -- Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Marek Dyjor pisze:[color=blue] >[/color] [color=blue] > > Osoby które tego nie rozumieją powinny same wypierdalać z miasta do > swojej wsi zabitej dechami.[/color]
Pomijając styl Twojej wypowiedzi który nie pachnie kwiatkami i nigdy nie będzie na poziomie to wbrew pozorom wiele się zmieniło. Kiedyś takie imprezy (w tym koncerty, festyny, Juvenalia) kończyły się nawet o 1 w nocy. Dzisiaj właśnie z powodu nowej ustawy o imprezach masowych kończą się około 23. Na placu Szczepańskim na przykład mecze są ściszane po 23 jeśli trwają itd. Celina skończyła się punkt 22:45. Wiem, bo mam kilometr na Błonia i słyszę wszystkie imprezy stamtąd.
A nie wkurza Cię cotygodniowy dwumecz (Craxa i Wisła) gdzie niesie na Kraków gównosłów w wykonaniu 12 tys prostaków?? Pewnie nie bo ton Twojej wypowiedzi jest podobny.
Takie są realia życia w wielkim mieście i nic tego nie zmieni. Albo polecam wyprowadzkę na nowe osiedle blisko Skawiny - będzie i w mieście i cicho.
Ale po co ja to piszę - Tylko nabiję Ci więcej piany. Serdeczności -- Maciek Kraków
Przesadzacie, 100x bardziej przeszkadzają mi 365dni w roku:
-TIRy jadące przez miasto, hałasujące basem przy niskich obrotach którego nie powstrzymują ekrany dźwiękochłonne. Uważam że powinien byc ZAKAZ wjazdu takich samochodów do miasta.
-motocykle i "tuningowane" samochody z basem, pruje taki kretyn przez miasto
-samoloty lądujące co 10 minut
jedna nocka - koncert to naprawdę przyszcz, można się wynieść na dzień...
"Maciek \"Sołtys\"" wrote:[color=blue] > Marek Dyjor pisze:[color=green] >>[/color] >[color=green] >> >> Osoby które tego nie rozumieją powinny same wypierdalać z miasta do >> swojej wsi zabitej dechami.[/color] > > Pomijając styl Twojej wypowiedzi który nie pachnie kwiatkami i nigdy > nie będzie na poziomie to wbrew pozorom wiele się zmieniło.[/color]
z wiekiem stwierdzam, że obwijanie w bibułkę nic nie daje bo ludzie w Polsce myślą, że jak jesteś grzeczny i miły to znaczy ze jesteś cieniasem.
[color=blue] > Kiedyś takie imprezy (w tym koncerty, festyny, Juvenalia) kończyły > się nawet o 1 w nocy. Dzisiaj właśnie z powodu nowej ustawy o > imprezach masowych kończą się około 23.[/color]
tylko że kiedyś nagłaśnianiem imprez zajmowali się akustycy :) [color=blue] > Na placu Szczepańskim na przykład mecze są ściszane po 23 jeśli > trwają itd. Celina skończyła się punkt 22:45. Wiem, bo mam kilometr > na Błonia i słyszę wszystkie imprezy stamtąd. > > A nie wkurza Cię cotygodniowy dwumecz (Craxa i Wisła) gdzie niesie na > Kraków gównosłów w wykonaniu 12 tys prostaków?? Pewnie nie bo ton > Twojej wypowiedzi jest podobny.[/color]
pudło, najchętniej kazał bym budować stadiony dla bydła gdzieś na odludziu w jakiejś strefie przemysłowej gdzie hołota by tylko przeszkadzało maszynom i stróżom nocnym. [color=blue] > > Takie są realia życia w wielkim mieście i nic tego nie zmieni. Albo > polecam wyprowadzkę na nowe osiedle blisko Skawiny - będzie i w > mieście i cicho.[/color]
to nie są realia życia w wielkim mieście tylko braku poszanowania praw ludzi.
ciekaw jestem czy ktokolwiek monitoruje poziom hałasu wytwarzanego przez imprezy masowe?
Friend wrote:[color=blue] > Przesadzacie, 100x bardziej przeszkadzają mi 365dni w roku: > > -TIRy jadące przez miasto, hałasujące basem przy niskich obrotach > którego nie powstrzymują ekrany dźwiękochłonne. Uważam że powinien > byc ZAKAZ wjazdu takich samochodów do miasta.[/color]
masz rację miasto powinno mieć w końcu sprawną obwodnicę i TIRy powinny sie wynieść z centrum. tylko że w tym tempie w jakim sie ją buduje to moze moje dziecko się doczeka pełnej obwodnicy do okoła krakowa :)
[color=blue] > > -motocykle i "tuningowane" samochody z basem, pruje taki kretyn przez > miasto[/color]
Od tego jest cholerna policja drogowa która ma takie sprawy w dupie bo woli łapać za przekroczenie prędkości. [color=blue] > > -samoloty lądujące co 10 minut[/color]
ale to chyba jak mieszkasz na góce narodowej :) albo w okolicach ścieżki schodzenia na pas startowy.
[color=blue] > > > jedna nocka - koncert to naprawdę przyszcz, można się wynieść na > dzień...[/color]
koncert można tak nagłośnić aby ograniczyć niskie tony których nie tłumia okna bo nisa sie one przez konstrukcje budynków
On Sun, 29 Jun 2008 15:55:18 +0200, "Maciek \"Sołtys\"" <soltys_3@op.pl> wrote: [color=blue] >Kiedyś takie imprezy (w tym koncerty, festyny, Juvenalia) kończyły się nawet >o 1 w nocy. Dzisiaj właśnie z powodu nowej ustawy o imprezach masowych >kończą się około 23.[/color]
Kiedyś nie słychac było w Hucie walenia z Błoń. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url] ___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356
> Pomijając styl Twojej wypowiedzi który nie pachnie kwiatkami i nigdy nie[color=blue] > będzie na poziomie to wbrew pozorom wiele się zmieniło.[/color]
Tak, bardzo wiele się zmieniło. Wzmacniacze cyfrowe, kompozyty do budowy głośników, doskonałe wielopasmowe kompresory, line array itd. [color=blue] > A nie wkurza Cię cotygodniowy dwumecz (Craxa i Wisła) gdzie niesie na > Kraków gównosłów w wykonaniu 12 tys prostaków?? Pewnie nie bo ton > Twojej wypowiedzi jest podobny.[/color]
Mnie wkurza sam fakt finansowania tego gnoju z mojej kasy, ale uczciwie powiedzmy, że 12 tyś. prostaków nie wytworzy huku w paśmie do stu herców, które to przechodzi przez wszystko co nie ma gęstości cięższych metali. [color=blue] > Takie są realia życia w wielkim mieście i nic tego nie zmieni. Albo > polecam wyprowadzkę na nowe osiedle blisko Skawiny - będzie i w mieście > i cicho.[/color]
Niestety, wystarczy jeden miłośnik muzyki lekkiej...
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /lepiej mieć dwa złote niż złotówkę, a jeszcze lepiej mieć dwa pięćdziesiąt/
Mateusz Ludwin pisze:[color=blue] > pl.regionalne.krakow.getSenderByName("*peter*").quote(); >[color=green] >> zrob sobie taki dom z gleboka piwnica, zamknij sie tam, a z kluczem zrob >> to co najbardziej lubisz, chodzi tylko o to zebys zniknal matolku.[/color] > > A jak nie to dasz w ryj, prawda?[/color]
mysle ze udajesz, ze cie to interesuje
-- P
> ATSD, to bys wpadł te lufki odebrać ;)
No muszę w końcu...
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /mam mniejszy brzuch niż Britney, widziałem na pudelku/
Janko Muzykant pisze: [color=blue] > Tak, bardzo wiele się zmieniło. > Wzmacniacze cyfrowe, kompozyty do budowy głośników, doskonałe > wielopasmowe kompresory, line array itd. >[/color] [color=blue] > Mnie wkurza sam fakt finansowania tego gnoju z mojej kasy, ale uczciwie > powiedzmy, że 12 tyś. prostaków nie wytworzy huku w paśmie do stu > herców, które to przechodzi przez wszystko co nie ma gęstości cięższych > metali.[/color]
Nie wiem gdzie mieszkacie ale w odległości 1,5 km od Błon zamknięcie okna spowodowało całkowitą ciszę i żadnych drgań (aleście się uczepili tych 100 Hz) A 12 tys prostaków wytwarza teksty, których każde słowo słyszę z balkonu. Rezultat taki sam. Zamykam okna.
Generalnie, co impreza to źle. Wianki źle, Red Bull air race źle, Celina Źle The Police w Chorzowie też źle. Juvenalia źle, i tak by wymieniać. Stara prawda wychodzi taka, że Polakowi się nie dogodzi. Malkontenci z nas i tyli. na wsi za to byście narzekali że imprez nie ma i tylko cotygodniowa potańcówka w remizie zakończona mordobiciem. -- Maciek "Sołtys" Kraków
> Nie wiem gdzie mieszkacie ale w odległości 1,5 km od Błon zamknięcie[color=blue] > okna spowodowało całkowitą ciszę i żadnych drgań (aleście się uczepili > tych 100 Hz)[/color]
Bo to istota problemu. [color=blue] > Generalnie, co impreza to źle. Wianki źle, Red Bull air race źle, Celina > Źle > The Police w Chorzowie też źle. Juvenalia źle, i tak by wymieniać.[/color]
Może se być wszytko pod warunkiem, że nie będę tego słyszeć w mieszkaniu. [color=blue] > Stara prawda wychodzi taka, że Polakowi się nie dogodzi. > Malkontenci z nas i tyli. na wsi za to byście narzekali że imprez nie ma > i tylko cotygodniowa potańcówka w remizie zakończona mordobiciem.[/color]
Mnie nie potrzeba żadnych ludycznych imprez. Nie chadzam na takowe w ogóle.
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, co to są te kompleksy?/
On Sun, 29 Jun 2008 20:37:52 +0200, Janko Muzykant <jankomuzykant@wp.pl> wrote: [color=blue][color=green] >> ATSD, to bys wpadł te lufki odebrać ;)[/color] >No muszę w końcu...[/color] Jutro będzie szansaq na lodzika ;) -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url] ___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356
Marek Dyjor wrote: [color=blue] > pudło, najchętniej kazał bym budować stadiony dla bydła gdzieś na > odludziu w jakiejś strefie przemysłowej gdzie hołota by tylko > przeszkadzało maszynom i stróżom nocnym.[/color]
trafilo ci sie jak slepej kurze ziarno - w warszawie buduja stadion =)
Maciek "Sołtys" wrote:[color=blue] > Generalnie, co impreza to źle. Wianki źle, Red Bull air race źle, Celina > Źle > The Police w Chorzowie też źle. Juvenalia źle, i tak by wymieniać. > Stara prawda wychodzi taka, że Polakowi się nie dogodzi.[/color]
Bo PRAWDZIWY POLAK siedzie w domu, a nei na koncerty chodzi. Bo na dzisiejszego Abradaba mozna bylo luzikiem nawet z dziecmi sie wybrac. I bylo fajnie, piknikowo. Hiphopy tlumily sie pod scena, obok bylo duzo miejsca, ogrodzone stoliki grill kielbaska redbull. Sielska atmosfera. Naglosnienei tak ustawione, ze na wprost sceny slychac glosno i dobrze, a troche z boku juz cisza wrecz byla niesamowita.
Szkoda tylko, ze taka marnota wyszla z tego koncerciku Abradabowi. :(
Janko Muzykant wrote: [color=blue] > > Mnie nie potrzeba żadnych ludycznych imprez. Nie chadzam na takowe w ogóle. >[/color]
pisalem ci juz - wyprowadz sie na wioske, albo lepiej gdzies do boru, lasu...
Marek Dyjor wrote: [color=blue][color=green] >> -samoloty lądujące co 10 minut[/color] > > ale to chyba jak mieszkasz na góce narodowej :) albo w okolicach > ścieżki schodzenia na pas startowy.[/color]
No ale jak ktos ma dom przy rynku czy bloniach, to ma kilka koncertow raptem w roku. Jak ktos mieszka pod sciezka schodzenia... to sorry,piatek, swiatek, czy niedziela - samoloty pomykaja...
[color=blue][color=green] >> jedna nocka - koncert to naprawdę przyszcz, można się wynieść na >> dzień...[/color] > > koncert można tak nagłośnić aby ograniczyć niskie tony których nie > tłumia okna bo nisa sie one przez konstrukcje budynków[/color]
taaa, koncert hiphopowy bez basu... fajnie by bylo ;)
> Bo PRAWDZIWY POLAK siedzie w domu, a nei na koncerty chodzi.
Człowiek, nie Polak. I nie siedzi w domu, tylko wybiera imprezy wyższego lotu. [color=blue] > Bo na > dzisiejszego Abradaba mozna bylo luzikiem nawet z dziecmi sie wybrac. I > bylo fajnie, piknikowo. Hiphopy tlumily sie pod scena, obok bylo duzo > miejsca, ogrodzone stoliki grill kielbaska redbull. Sielska atmosfera. > Naglosnienei tak ustawione, ze na wprost sceny slychac glosno i dobrze, > a troche z boku juz cisza wrecz byla niesamowita.[/color]
No i dobrze, tak powinno być. Dla każdego według potrzeb, a nie dla wszystkich obowiązkowo jak wczoraj.
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /terroryzm - wiem co to, kiedyś mi strona nie działała.../
> taaa, koncert hiphopowy bez basu... fajnie by bylo ;)
Nie wiesz o czym mówimy, co poniekąd się rozumie. Poszukaj czegoś o akustyce w sieci.
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /ile kremówek zjadł papież?/
Janko Muzykant wrote:[color=blue][color=green] >> Bo PRAWDZIWY POLAK siedzie w domu, a nei na koncerty chodzi.[/color] > > Człowiek, nie Polak. I nie siedzi w domu, tylko wybiera imprezy wyższego > lotu.[/color]
joł, pochwal sie co jest tyakich wysokich lotów, ze bys laskawym okiem patrzal? :>
Janko Muzykant wrote:[color=blue][color=green] >> taaa, koncert hiphopowy bez basu... fajnie by bylo ;)[/color] > > Nie wiesz o czym mówimy, co poniekąd się rozumie. > Poszukaj czegoś o akustyce w sieci. >[/color] Wolalbym o akustyce w plenerze...
Dnia Sun, 29 Jun 2008 21:10:47 +0200, Janko Muzykant napisał(a): [color=blue] > Mnie nie potrzeba żadnych ludycznych imprez. Nie chadzam na takowe w ogóle.[/color]
To se nie chadzaj. Dziesiatki tysiecy innych jednach chodzic chca, wiec sorry, ale z jednym maruda nikt sie liczyl nie bedzie Masz problem? to : a) przeprowac sie, jak Ci uroki wielkiego miasta nie pasuja b) zainwestuj w lepsze okna, czy wygluszenei mieszkania c) zmien podejscie, bo robisz z siebie marude do kwadratu
-- Mark
Mark wrote: [color=blue] > c) zmien podejscie, bo robisz z siebie marude do kwadratu[/color]
Dorastamy. Wiekszosc z nas (was?) wyrasta po prostu. Widze to po znajomych - pracują, praca zzedra im ponad 8 godzin dziennie. Praca czyni ich nieszczesliwymi - jakos wsrod starych ziomków wiekszosc jest niezadowolona ze swojej pracy. I co gorsza - nie robi nic zeby to porpawic. Czesc sie obżeniła. I duzej czesci z tej czesci znow sie zmeinil swiatopoglad na pewne sprawy. Zona nie lubi, znaczy ja tez (juz) nie lubie. Czesci z obzenonych porodzily sie dzieci. Nie mam nic przeciwko dzieciom, ale dzieci wprowadzaja kolejne "ustatecznienei" czlowieka. Teraz znajomi z dziecmi wola spotykac sie z innymi znajomymi z dziecmi i rozprawiac o dzieciach, o wychowywaniu dzieci, o cenach w sklepach, o przyszlosci dzieci, o cenach benzyny, o cenach piwa, o fatalnych meczach, dodupnych politykach, o tym, ze gdzies jest za glosno, gdzies jest za neibezpiecznie, gdzies jestkoncert z banda pijakow podskakujacych przed scena...
Zycie.
Zycie?
Michal (newsy) pisze:[color=blue] > Janko Muzykant wrote:[color=green][color=darkred] >>> taaa, koncert hiphopowy bez basu... fajnie by bylo ;)[/color] >> >> Nie wiesz o czym mówimy, co poniekąd się rozumie. >> Poszukaj czegoś o akustyce w sieci. >>[/color] > Wolalbym o akustyce w plenerze... >[/color]
Wykorzystaj swoja szanse, zapytaj janka nie tylko o to. Wie tez cos napewno o zyciu na marsie, a byc moze tez zna tajemnice zagadki bytu.
-- P
>> Mnie nie potrzeba żadnych ludycznych imprez. Nie chadzam na takowe w ogóle.[color=blue] > > To se nie chadzaj. Dziesiatki tysiecy innych jednach chodzic chca, wiec > sorry, ale z jednym maruda nikt sie liczyl nie bedzie > Masz problem? to : > a) przeprowac sie, jak Ci uroki wielkiego miasta nie pasuja > b) zainwestuj w lepsze okna, czy wygluszenei mieszkania > c) zmien podejscie, bo robisz z siebie marude do kwadratu[/color]
Widzę, że moja pogarda dla ludyzmu przysłoniła Ci problem zasadniczy, którym nie jest istnienie owych imprez lecz huk. Jak pisałem, istnienie owej rozrywki jest mi obojętne i może sobie być nawet każdego wieczoru - bylebym tego nie słyszał gdy zamknę okna.
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /mam mniejszy brzuch niż Britney, widziałem na pudelku/
>> c) zmien podejscie, bo robisz z siebie marude do kwadratu[color=blue] > > Dorastamy. Wiekszosc z nas (was?) wyrasta po prostu. Widze to po > znajomych - pracują, praca zzedra im ponad 8 godzin dziennie. Praca > czyni ich nieszczesliwymi - jakos wsrod starych ziomków wiekszosc jest > niezadowolona ze swojej pracy. I co gorsza - nie robi nic zeby to > porpawic. Czesc sie obżeniła. I duzej czesci z tej czesci znow sie > zmeinil swiatopoglad na pewne sprawy. Zona nie lubi, znaczy ja tez (juz) > nie lubie. Czesci z obzenonych porodzily sie dzieci. Nie mam nic > przeciwko dzieciom, ale dzieci wprowadzaja kolejne "ustatecznienei" > czlowieka. Teraz znajomi z dziecmi wola spotykac sie z innymi znajomymi > z dziecmi i rozprawiac o dzieciach, o wychowywaniu dzieci, o cenach w > sklepach, o przyszlosci dzieci, o cenach benzyny, o cenach piwa, o > fatalnych meczach, dodupnych politykach, o tym, ze gdzies jest za > glosno, gdzies jest za neibezpiecznie, gdzies jestkoncert z banda > pijakow podskakujacych przed scena... > > Zycie. > > Zycie?[/color]
Raczej uogólnienie. Po kolei: Dorastamy - tak. Już byle co nie cieszy. Kiedyś wianki były fajne, bo strzelali w niebo azotanami. Dziś nadal strzelają, ale to jest głupie. Fajne stały się książki, teatr, ludzie mający coś do powiedzenia, miejsca nieskażone głupotą, muzyka trudniejsza i tysiące innych rzeczy. Praca ośmiogodzinna? Były takie ciężkie czasy. Dziś jest zupełnie inaczej, można wyskoczyć w góry przynajmniej raz na tydzień i nie w weekend bynajmniej, jest czas na wiele rzeczy. A sama praca - szybko, przyjemnie, wydajnie, kreatywnie... w końcu pracowało się na taki układ z dziesięć lat. W tym czasie, gdy inne szczury się ścigały, by dziś ścigać się jeszcze szybciej. Żona nie lubi? To dobrze - gdyby lubiła wszystko, to byłoby nudno. Niech sobie jedzie nad morze zamiast w góry, nie trzeba ciągle być razem. Znajomi marudzą? Owszem, to powszechne - zmieniamy znajomych, proste. Niemarudzących wciąż jest mnóstwo. Ceny w sklepach? Polityka? Mecze? Narzekanie? Nie pogadamy dłużej niż trzy minuty, nie pogadamy już raczej nigdy. Toksyczni ludzie prątkują. Ceny benzyny? To nawet cieszy, gdy widzę smutnych ludzików, którym ''honor'' nie pozwala pozbyć się samochodu i głodują, byle w pracy nie widzieli, że tramwajem jeżdżą :) Tak więc uogólnienie ma to do siebie, że pomija indywidualizm
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /ja, ja, ja! - lubię sobie czasami tak porecytować.../
>> Człowiek, nie Polak. I nie siedzi w domu, tylko wybiera imprezy[color=blue][color=green] >> wyższego lotu.[/color] > > joł, pochwal sie co jest tyakich wysokich lotów, ze bys laskawym okiem > patrzal? :>[/color]
Chyba mi się nie chce...
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /nie jestem egoistą, jestem estetą/
>>>> taaa, koncert hiphopowy bez basu... fajnie by bylo ;)[color=blue][color=green][color=darkred] >>> >>> Nie wiesz o czym mówimy, co poniekąd się rozumie. >>> Poszukaj czegoś o akustyce w sieci. >>>[/color] >> Wolalbym o akustyce w plenerze...[/color] > > Wykorzystaj swoja szanse, zapytaj janka nie tylko o to. > Wie tez cos napewno o zyciu na marsie, a byc moze tez zna tajemnice > zagadki bytu.[/color]
Ale was boli nazwanie rzeczy po imieniu :) I klasyczny w tym wypadku rozwój dyskusji - można przewidzieć każdego posta. Ale to jest taka prastara zasada społeczna...
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /gdyby ze wszystkich ziemian zrobić jeden organizm powstałaby wielka menda/
I jeszcze fajne podsumowanie jednej z ''imprez najwyższego lotu'': [url]http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,5408324,Céline_Dion_dla_18_tys__sluchaczy.html[/url]
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /Kraków - piękne miasto psich kup i billboardów, piwem i moczem pachnące.../
Janko Muzykant pisze: [color=blue] > Znajomi marudzą? Owszem, to powszechne - zmieniamy znajomych, proste.[/color]
To co zrobisz, skoro Ty caly czas marudzisz?
Zmien siebie, zanim Twoi znajomi zmienia znajomego. Proste.
-- Maciej Hamiga aka Comarade
Linux Registered User #421652 "Owca daje radę, widać ją na łące..."
Janko Muzykant pisze:[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Człowiek, nie Polak. I nie siedzi w domu, tylko wybiera imprezy >>> wyższego lotu.[/color] >> >> joł, pochwal sie co jest tyakich wysokich lotów, ze bys laskawym okiem >> patrzal? :>[/color] > > Chyba mi się nie chce... >[/color]
Spoko, mozesz napisac jutro. Do jutra na pewno cos wymyslisz.
-- Maciej Hamiga aka Comarade
Linux Registered User #421652 "Owca daje radę, widać ją na łące..."
>> Znajomi marudzą? Owszem, to powszechne - zmieniamy znajomych, proste.[color=blue] > > To co zrobisz, skoro Ty caly czas marudzisz? > > Zmien siebie, zanim Twoi znajomi zmienia znajomego. Proste.[/color]
Niech zmieniają.
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /nie piję, nie palę, nie ćpam - czy należy mi się renta?/
>>> joł, pochwal sie co jest tyakich wysokich lotów, ze bys laskawym[color=blue][color=green][color=darkred] >>> okiem patrzal? :>[/color] >> >> Chyba mi się nie chce...[/color] > > > Spoko, mozesz napisac jutro. Do jutra na pewno cos wymyslisz.[/color]
.... i w tym miejscu, dla podkreślenia istoty rzeczy, z tła powinno gruchnąć wesołe ''ha, ha, ha...''
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /amerykańscy naukowcy odkryli, że większość ludzi jest głupia/
Janko Muzykant wrote:[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Mnie nie potrzeba żadnych ludycznych imprez. Nie chadzam na takowe w >>> ogóle.[/color] >> >> To se nie chadzaj. Dziesiatki tysiecy innych jednach chodzic chca, wiec >> sorry, ale z jednym maruda nikt sie liczyl nie bedzie >> Masz problem? to : >> a) przeprowac sie, jak Ci uroki wielkiego miasta nie pasuja >> b) zainwestuj w lepsze okna, czy wygluszenei mieszkania >> c) zmien podejscie, bo robisz z siebie marude do kwadratu[/color] > > Widzę, że moja pogarda dla ludyzmu przysłoniła Ci problem zasadniczy, > którym nie jest istnienie owych imprez lecz huk. Jak pisałem, istnienie > owej rozrywki jest mi obojętne[/color]
no ale nie jest ci obojetne...
Janko Muzykant wrote:[color=blue][color=green][color=darkred] >>>> joł, pochwal sie co jest tyakich wysokich lotów, ze bys laskawym >>>> okiem patrzal? :> >>> >>> Chyba mi się nie chce...[/color] >> >> >> Spoko, mozesz napisac jutro. Do jutra na pewno cos wymyslisz.[/color] > > ... i w tym miejscu, dla podkreślenia istoty rzeczy, z tła powinno > gruchnąć wesołe ''ha, ha, ha...'' >[/color] joł, grucha ;)
Janko Muzykant wrote:[color=blue] > I jeszcze fajne podsumowanie jednej z ''imprez najwyższego lotu'': > [url]http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,5408324,CĂŠline_Dion_dla_18_tys__sluchaczy.html[/url] > >[/color] No i luz ;)
Organizatorzy sie czegos nauczyli ;)
>> Widzę, że moja pogarda dla ludyzmu przysłoniła Ci problem zasadniczy,[color=blue][color=green] >> którym nie jest istnienie owych imprez lecz huk. Jak pisałem, >> istnienie owej rozrywki jest mi obojętne[/color] > > no ale nie jest ci obojetne...[/color]
Ot i logika przedstawiciela widowni imprez o których mowa... :)
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /gdy w towarzystwie chcę zabłysnąć, mówię: ''lorem ipsum dolor sit amet''/
peter wrote:[color=blue] > Michal (newsy) pisze:[color=green] >> Janko Muzykant wrote:[color=darkred] >>>> taaa, koncert hiphopowy bez basu... fajnie by bylo ;) >>> >>> Nie wiesz o czym mówimy, co poniekąd się rozumie. >>> Poszukaj czegoś o akustyce w sieci. >>>[/color] >> Wolalbym o akustyce w plenerze... >>[/color] > > Wykorzystaj swoja szanse, zapytaj janka nie tylko o to. > Wie tez cos napewno o zyciu na marsie, a byc moze tez zna tajemnice > zagadki bytu.[/color]
myślę że wie sporo, nie jesteśmy z pokolenia matury Giertycha
Dnia Mon, 30 Jun 2008 07:48:05 +0200, Janko Muzykant napisał(a): [color=blue] > Jak pisałem, istnienie > owej rozrywki jest mi obojętne i może sobie być nawet każdego wieczoru - > bylebym tego nie słyszał gdy zamknę okna.[/color]
A ja, jak pisalem - zmien sobie okna na takie bardziej dzwiekochlonne. Oszczedzisz sobie halasu i nerwow, a nam marudzenia.
-- Mark
>> Jak pisałem, istnienie[color=blue][color=green] >> owej rozrywki jest mi obojętne i może sobie być nawet każdego wieczoru - >> bylebym tego nie słyszał gdy zamknę okna.[/color] > > A ja, jak pisalem - zmien sobie okna na takie bardziej dzwiekochlonne. > Oszczedzisz sobie halasu i nerwow, a nam marudzenia.[/color]
Powtarzam już chyba trzeci raz, ale to charakterystyczne w wypadku nierozgarniętych miłośników ludycznych imprez - nie istnieją takie okna.
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /chciałbym postawić sobie pomnik - gdzie się coś takiego załatwia?/
>>> Spoko, mozesz napisac jutro. Do jutra na pewno cos wymyslisz.[color=blue][color=green] >> >> ... i w tym miejscu, dla podkreślenia istoty rzeczy, z tła powinno >> gruchnąć wesołe ''ha, ha, ha...'' >>[/color] > joł, grucha ;)[/color]
No i klasyczne skojarzenie do kompletu...
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /...tylko jest taka jedna, trochę wstydliwa sprawa - jestem z Krakowa.../
Janko Muzykant wrote:[color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Spoko, mozesz napisac jutro. Do jutra na pewno cos wymyslisz. >>> >>> ... i w tym miejscu, dla podkreślenia istoty rzeczy, z tła powinno >>> gruchnąć wesołe ''ha, ha, ha...'' >>>[/color] >> joł, grucha ;)[/color] > > No i klasyczne skojarzenie do kompletu... >[/color] i od razu zrobilo sie sympatycznie ;)
Marek Dyjor pisze:[color=blue] > peter wrote:[color=green] >> Michal (newsy) pisze:[color=darkred] >>> Janko Muzykant wrote: >>>>> taaa, koncert hiphopowy bez basu... fajnie by bylo ;) >>>> >>>> Nie wiesz o czym mówimy, co poniekąd się rozumie. >>>> Poszukaj czegoś o akustyce w sieci. >>>> >>> Wolalbym o akustyce w plenerze... >>>[/color] >> >> Wykorzystaj swoja szanse, zapytaj janka nie tylko o to. >> Wie tez cos napewno o zyciu na marsie, a byc moze tez zna tajemnice >> zagadki bytu.[/color] > > myślę że wie sporo, nie jesteśmy z pokolenia matury Giertycha[/color]
nie podpinaj sie pod janka, on jest wyjatkowy.
-- P
Janko Muzykant pisze:[color=blue][color=green][color=darkred] >>>>> taaa, koncert hiphopowy bez basu... fajnie by bylo ;) >>>> >>>> Nie wiesz o czym mówimy, co poniekąd się rozumie. >>>> Poszukaj czegoś o akustyce w sieci. >>>> >>> Wolalbym o akustyce w plenerze...[/color] >> >> Wykorzystaj swoja szanse, zapytaj janka nie tylko o to. >> Wie tez cos napewno o zyciu na marsie, a byc moze tez zna tajemnice >> zagadki bytu.[/color] > > Ale was boli nazwanie rzeczy po imieniu :) > I klasyczny w tym wypadku rozwój dyskusji - można przewidzieć każdego > posta. Ale to jest taka prastara zasada społeczna... >[/color]
Nie musisz do mnie pisac was. Poza tym nic mnie nie boli, co najwyzej moga mi sie zrobic zajady z ciaglego rechotania, jak czytam te hemoroidy slowne.
-- P
> Poza tym nic mnie nie boli, co najwyzej moga mi sie zrobic zajady z[color=blue] > ciaglego rechotania, jak czytam te hemoroidy slowne.[/color]
''W tym miejscu najczęściej pojawiają się quasikwieciste opisy radości powodowanej czytaniem tekstów strony...''
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, co to są te kompleksy?/
Janko Muzykant pisze:[color=blue][color=green] >> Poza tym nic mnie nie boli, co najwyzej moga mi sie zrobic zajady z >> ciaglego rechotania, jak czytam te hemoroidy slowne.[/color] > > ''W tym miejscu najczęściej pojawiają się quasikwieciste opisy radości > powodowanej czytaniem tekstów strony...'' >[/color]
Rownie czesto pojawia sie, ze strona jest "tempym kmiotem" ale reszta "tempych kmiotow" w tym wypadku mogla by sie obrazic.
-- P
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|