|
Zielone strzalki mialy nie znikac...
rafal2325 |
Wczoraj wymieniono sygnalizacje swietlna na skrzyzowaniu Lazienkowskiej/Mysliwieckiej/Rozbrat (pod wiaduktem TL). Oczywiscie nowa sygnalizacja pozbawiona jest zielonych strzalek...
Przy okazji - ciekawe, kiedy wroci zielona strzalka na skrzyzowanie Raclawickiej/Zwirki i Wigury, ktora jakis debil zlikwidowal, mimo, ze tam mozna zainstalowac nawet swiatlo zielone kierunkowe - jest faza, w ktorej nie ma zadnego ruchu kolizyjnego z tym skretem (zielone maja wylacznie skrecajacy w lewo ze Zwirki w Raclawicka).
-- Axel
Axel pisze:[color=blue] > Wczoraj wymieniono sygnalizacje swietlna na skrzyzowaniu > Lazienkowskiej/Mysliwieckiej/Rozbrat (pod wiaduktem TL). Oczywiscie nowa > sygnalizacja pozbawiona jest zielonych strzalek...[/color]
Na razie obserwuję znikanie zielonych strzałek. Na przykład wzdłuż KEN-u. Może do urzędników doszły na razie ubiegłoroczne zlecenia likwidacji. Za rok zaczną montować na nowo.
Stach
Krzysztof Stachlewski wrote:[color=blue] > Axel pisze:[color=green] >> Wczoraj wymieniono sygnalizacje swietlna na skrzyzowaniu >> Lazienkowskiej/Mysliwieckiej/Rozbrat (pod wiaduktem TL). Oczywiscie >> nowa sygnalizacja pozbawiona jest zielonych strzalek...[/color] > > Na razie obserwuję znikanie zielonych strzałek. > Na przykład wzdłuż KEN-u. > Może do urzędników doszły na razie ubiegłoroczne zlecenia > likwidacji. Za rok zaczną montować na nowo.[/color]
Kretyńskie było zarówno montowanie ich "z automatu" na każdym skrzyżowaniu, jak i zdejmowanie w ostatnim czasie również z każdego skrzyżowania - mam nadzieję, że teraz ktoś będzie myślał nad sensownością ich instalacji w każdym przypadku...
> Kretyńskie było zarówno montowanie ich "z automatu" na każdym[color=blue] > skrzyżowaniu, jak i zdejmowanie w ostatnim czasie również z każdego > skrzyżowania - mam nadzieję, że teraz ktoś będzie myślał nad sensownością > ich instalacji w każdym przypadku...[/color]
A ja sądzę, że Waść przepisów PoRD nie znasz i tyle. Uzasadnienie: zielona strzałka (czy to blaszana czy świecąca) w prawo jest tylko i wyłącznie warunkowym zezwoleniem na przejazd i wykonanie manewru. Aby go wykonać należy przepuścić wszystkich pieszych na przejściu (jeśli takowe jest) a następnie ustąpić pierwszeństwa jadącym prosto z lewej. Dopiero mając spełnione te warunki wolno jechać.
Tak więc myśleć muszą kierowcy - a nie "instalatorzy strzałek (urzędnicy itp.)" bo strzałka nie daje nam prawa wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie są spełnione warunki. O postępowaniu kierowców się nie wypowiadam bo są różni i dobrzy i źli. Więc nad czym tu myśleć? Oczywiście na skomplikowanych skrzyżowaniach typu rondo Z AK Radosław strzałki nie mają racji bytu i są zagrożeniem ale powiedzmy już tuż obok Al. JP II / Stawki czy Okopowa/Powązkowska są jak najbardziej wskazane. Wiec raczej należy je instalować z automatu i pomijać montaż w szczególnych przypadkach. Wtedy mają szansę zmniejszyć trochę zakorkowanie.
Kontynuując krytykę dopowiem, że należałoby znów kazać wszystkim chcącym poruszać się po drogach publicznych, wykazać się znajomością przepisów ruch drogowego - czyli zabronić jazdy motorowerami czy rowerem po drodze na podstawie tylko i wyłącznie dowodu osobistego. Co komu przeszkadzała karta motorowerowa czy rowerowa? - jakoś mniej 'mondrych inaczej' było. Tu także widzę i tych dobrych i tych złych co uważają że są 'pempkiem Świata i okolic' więc mają pierwszeństwo przed wszystkimi innymi.
-- Pozdrawiam Paweł Łukawski
ps. orty w ' ' zamierzone.
Powitanko, [color=blue] > ktora jakis debil zlikwidowal,[/color]
Nie jakis, tylko konkretny - Janusz Galas.
Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue] > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]
Paweł Łukawski wrote:[color=blue][color=green] >> Kretyńskie było zarówno montowanie ich "z automatu" na każdym >> skrzyżowaniu, jak i zdejmowanie w ostatnim czasie również z każdego >> skrzyżowania - mam nadzieję, że teraz ktoś będzie myślał nad sensownością >> ich instalacji w każdym przypadku...[/color] > > A ja sądzę, że Waść przepisów PoRD nie znasz i tyle. > Uzasadnienie: zielona strzałka (czy to blaszana czy świecąca) w prawo jest > tylko i wyłącznie warunkowym zezwoleniem na przejazd i wykonanie manewru. > Aby go wykonać należy przepuścić wszystkich pieszych na przejściu (jeśli > takowe jest) a następnie ustąpić pierwszeństwa jadącym prosto z lewej. > Dopiero mając spełnione te warunki wolno jechać.[/color]
Przepisy akurat znam "i tyle", nawiązywałem do rzeczywistości. Jeżdżę samochodem okazjonalnie (góra raz w miesiącu), częściej rowerem. Zawsze zatrzymuję się lub zwalniam do maksimum 5km/h przed zieloną strzałką. Efekt - zostałem już kilkukrotnie za to obtrąbiony czy to na rowerze czy w samochodzie... [color=blue] > Tak więc myśleć muszą kierowcy - a nie "instalatorzy strzałek (urzędnicy > itp.)" bo strzałka nie daje nam prawa wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie są > spełnione warunki. O postępowaniu kierowców się nie wypowiadam bo są różni i > dobrzy i źli.[/color]
A ja brałem pod uwagę właśnie styl jazdy kierowców. [color=blue] > Więc nad czym tu myśleć? Oczywiście na skomplikowanych skrzyżowaniach typu > rondo Z AK Radosław strzałki nie mają racji bytu i są zagrożeniem ale > powiedzmy już tuż obok Al. JP II / Stawki czy Okopowa/Powązkowska są jak > najbardziej wskazane. Wiec raczej należy je instalować z automatu i pomijać > montaż w szczególnych przypadkach. Wtedy mają szansę zmniejszyć trochę > zakorkowanie.[/color]
Powyższa wypowiedź jest niemal w pełni zgodna z moim stanowiskiem. Powinno się wg mnie po prostu rozpatrywać każdy przypadek, w miejscach niepewnych zamontować strzałkę i obserwować jej funkcjonowanie przez jakiś czas itd. itp. [color=blue] > Kontynuując krytykę dopowiem, że należałoby znów kazać wszystkim chcącym > poruszać się po drogach publicznych, wykazać się znajomością przepisów ruch > drogowego - czyli zabronić jazdy motorowerami czy rowerem po drodze na > podstawie tylko i wyłącznie dowodu osobistego. > Co komu przeszkadzała karta motorowerowa czy rowerowa? - jakoś mniej > 'mondrych inaczej' było. Tu także widzę i tych dobrych i tych złych co > uważają że są 'pempkiem Świata i okolic' więc mają pierwszeństwo przed > wszystkimi innymi.[/color]
Karta pieszego może jeszcze? By poruszać się po chodniku również trzeba znać przepisy.
Znam wiele osób, które są obeznane z przepisami nie mając prawa jazdy, znam też kilka których stan wiedzy zatrzymał się na PoRD z czasów ich egzaminu... wydaje mi się, że to nie zmieniło by specjalnie czegokolwiek. Dodam na koniec, że czwarto- czy piątoklasiści zdają egzamin na kartę rowerową, a z ich wiedzą po "kursie" nie puściłbym ich na rowerze na ulice (mam do czynienia z harcerzami w tym wieku z różnych szkół i akurat tym aspektem ich edukacji się interesowałem).
> Przepisy akurat znam "i tyle", nawiązywałem do rzeczywistości.[color=blue] > Jeżdżę samochodem okazjonalnie (góra raz w miesiącu), częściej rowerem. > Zawsze zatrzymuję się lub zwalniam do maksimum 5km/h przed zieloną > strzałką. Efekt - zostałem już kilkukrotnie za to obtrąbiony czy to na > rowerze czy w samochodzie...[/color]
Wiesz ... to miasto jest może i specyficzne (tygiel narodowy) ale jednak aby nie powodować agresji (trąbienia) to należy poruszać się przewidywalnie i sprawnie. Czyli za mało jeździsz ;P [color=blue][color=green] >> Tak więc myśleć muszą kierowcy - a nie "instalatorzy strzałek (urzędnicy >> itp.)" bo strzałka nie daje nam prawa wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie są >> spełnione warunki. O postępowaniu kierowców się nie wypowiadam bo są >> różni i dobrzy i źli.[/color] > > A ja brałem pod uwagę właśnie styl jazdy kierowców.[/color]
Błąd. Należy patrzeć na wszystko co się rusza po drogach bo statystycznie bardziej wpieniają mnie cykliści (ich szczególnie wypatruję i uważam na to co robią, bo ja najwyżej będę miał zadrapane auto a cyklista może wylądować w szpitalu).
[color=blue][color=green] >> Więc nad czym tu myśleć? Oczywiście na skomplikowanych skrzyżowaniach >> typu rondo Z AK Radosław strzałki nie mają racji bytu i są zagrożeniem >> ale powiedzmy już tuż obok Al. JP II / Stawki czy Okopowa/Powązkowska są >> jak najbardziej wskazane. Wiec raczej należy je instalować z automatu i >> pomijać montaż w szczególnych przypadkach. Wtedy mają szansę zmniejszyć >> trochę zakorkowanie.[/color] > > Powyższa wypowiedź jest niemal w pełni zgodna z moim stanowiskiem. Powinno > się wg mnie po prostu rozpatrywać każdy przypadek, w miejscach niepewnych > zamontować strzałkę i obserwować jej funkcjonowanie przez jakiś czas itd. > itp.[/color]
W każdym miejscu gdzie nie ma widocznego przeciwwskazania, a obserwować ... można jak się pojawią przeciwwskazania to wtedy reagować.
[color=blue] > Karta pieszego może jeszcze? By poruszać się po chodniku również trzeba > znać przepisy. > > [ciach] > rowerową, a z ich wiedzą po "kursie" nie puściłbym ich na rowerze na ulice > (mam do czynienia z harcerzami w tym wieku z różnych szkół i akurat tym > aspektem ich edukacji się interesowałem).[/color]
Wiesz dobrze, że zdrowego rozsądku nic nie zastąpi. :) A piesi to już inna bajka (vide: lemingi pędzące na rzeź pod Arkadią - do niedawna)
-- Pozdrawiam Paweł Łukawski
Axel wrote:[color=blue] > Przy okazji - ciekawe, kiedy wroci zielona strzalka na skrzyzowanie > Raclawickiej/Zwirki i Wigury, ktora jakis debil zlikwidowal, mimo, ze > tam mozna zainstalowac nawet swiatlo zielone kierunkowe - jest faza, > w ktorej nie ma zadnego ruchu kolizyjnego z tym skretem (zielone maja > wylacznie skrecajacy w lewo ze Zwirki w Raclawicka).[/color]
Nie jezdze tam czesto, ale o ile dobrze pamietam, to tam jest ruch kolizyjny. Bo masz S1 na Zwirkach w strone lotniska, co Ci pozwala rowniez na zawracanie. W tym momencie masz kolizje z ruchem z Raclawickiej w Zwirki w strone Srodmiescia, co wyklucza postawienie tam S3 i wyklucza rowniez postawienie zielonej strzalki w rozumieniu starych przepisow.
Oczywiscie czlowiek myslacy postawilby tam S3 (kierunkowy) w obu relacjach, co by zakazalo wprawdzie zawracania, ale udroznilo skrzyzowanie.
Podobna sytuacja jest w relacji Ostrobramska (do/od Marsa) - Fieldorfa, gdzie wlasnie jest S3, ale i tak co piąty samochodód z Ostrobramskiej zawraca ("do mediamartka paaanie") i nikomu to nie przeszkadza, a juz na pewno nie policji...
-- ../ premax ../ [email]premax@hot.pl[/email] ../ koniec i bomba, a kto czytal ten traba. w.g.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|