ďťż

Wczoraj wymieniono sygnalizacje swietlna na skrzyzowaniu
Lazienkowskiej/Mysliwieckiej/Rozbrat (pod wiaduktem TL). Oczywiscie nowa
sygnalizacja pozbawiona jest zielonych strzalek...

Przy okazji - ciekawe, kiedy wroci zielona strzalka na skrzyzowanie
Raclawickiej/Zwirki i Wigury, ktora jakis debil zlikwidowal, mimo, ze tam
mozna zainstalowac nawet swiatlo zielone kierunkowe - jest faza, w ktorej
nie ma zadnego ruchu kolizyjnego z tym skretem (zielone maja wylacznie
skrecajacy w lewo ze Zwirki w Raclawicka).

--
Axel



Axel pisze:[color=blue]
> Wczoraj wymieniono sygnalizacje swietlna na skrzyzowaniu
> Lazienkowskiej/Mysliwieckiej/Rozbrat (pod wiaduktem TL). Oczywiscie nowa
> sygnalizacja pozbawiona jest zielonych strzalek...[/color]

Na razie obserwuję znikanie zielonych strzałek.
Na przykład wzdłuż KEN-u.
Może do urzędników doszły na razie ubiegłoroczne zlecenia
likwidacji. Za rok zaczną montować na nowo.

Stach

Krzysztof Stachlewski wrote:[color=blue]
> Axel pisze:[color=green]
>> Wczoraj wymieniono sygnalizacje swietlna na skrzyzowaniu
>> Lazienkowskiej/Mysliwieckiej/Rozbrat (pod wiaduktem TL). Oczywiscie
>> nowa sygnalizacja pozbawiona jest zielonych strzalek...[/color]
>
> Na razie obserwuję znikanie zielonych strzałek.
> Na przykład wzdłuż KEN-u.
> Może do urzędników doszły na razie ubiegłoroczne zlecenia
> likwidacji. Za rok zaczną montować na nowo.[/color]

Kretyńskie było zarówno montowanie ich "z automatu" na każdym
skrzyżowaniu, jak i zdejmowanie w ostatnim czasie również z każdego
skrzyżowania - mam nadzieję, że teraz ktoś będzie myślał nad
sensownością ich instalacji w każdym przypadku...

> Kretyńskie było zarówno montowanie ich "z automatu" na każdym[color=blue]
> skrzyżowaniu, jak i zdejmowanie w ostatnim czasie również z każdego
> skrzyżowania - mam nadzieję, że teraz ktoś będzie myślał nad sensownością
> ich instalacji w każdym przypadku...[/color]

A ja sądzę, że Waść przepisów PoRD nie znasz i tyle.
Uzasadnienie: zielona strzałka (czy to blaszana czy świecąca) w prawo jest
tylko i wyłącznie warunkowym zezwoleniem na przejazd i wykonanie manewru.
Aby go wykonać należy przepuścić wszystkich pieszych na przejściu (jeśli
takowe jest) a następnie ustąpić pierwszeństwa jadącym prosto z lewej.
Dopiero mając spełnione te warunki wolno jechać.

Tak więc myśleć muszą kierowcy - a nie "instalatorzy strzałek (urzędnicy
itp.)" bo strzałka nie daje nam prawa wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie są
spełnione warunki. O postępowaniu kierowców się nie wypowiadam bo są różni i
dobrzy i źli.
Więc nad czym tu myśleć? Oczywiście na skomplikowanych skrzyżowaniach typu
rondo Z AK Radosław strzałki nie mają racji bytu i są zagrożeniem ale
powiedzmy już tuż obok Al. JP II / Stawki czy Okopowa/Powązkowska są jak
najbardziej wskazane. Wiec raczej należy je instalować z automatu i pomijać
montaż w szczególnych przypadkach. Wtedy mają szansę zmniejszyć trochę
zakorkowanie.

Kontynuując krytykę dopowiem, że należałoby znów kazać wszystkim chcącym
poruszać się po drogach publicznych, wykazać się znajomością przepisów ruch
drogowego - czyli zabronić jazdy motorowerami czy rowerem po drodze na
podstawie tylko i wyłącznie dowodu osobistego.
Co komu przeszkadzała karta motorowerowa czy rowerowa? - jakoś mniej
'mondrych inaczej' było. Tu także widzę i tych dobrych i tych złych co
uważają że są 'pempkiem Świata i okolic' więc mają pierwszeństwo przed
wszystkimi innymi.

--
Pozdrawiam
Paweł Łukawski

ps. orty w ' ' zamierzone.



Powitanko,
[color=blue]
> ktora jakis debil zlikwidowal,[/color]

Nie jakis, tylko konkretny - Janusz Galas.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:[color=blue]
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******[/color]

Paweł Łukawski wrote:[color=blue][color=green]
>> Kretyńskie było zarówno montowanie ich "z automatu" na każdym
>> skrzyżowaniu, jak i zdejmowanie w ostatnim czasie również z każdego
>> skrzyżowania - mam nadzieję, że teraz ktoś będzie myślał nad sensownością
>> ich instalacji w każdym przypadku...[/color]
>
> A ja sądzę, że Waść przepisów PoRD nie znasz i tyle.
> Uzasadnienie: zielona strzałka (czy to blaszana czy świecąca) w prawo jest
> tylko i wyłącznie warunkowym zezwoleniem na przejazd i wykonanie manewru.
> Aby go wykonać należy przepuścić wszystkich pieszych na przejściu (jeśli
> takowe jest) a następnie ustąpić pierwszeństwa jadącym prosto z lewej.
> Dopiero mając spełnione te warunki wolno jechać.[/color]

Przepisy akurat znam "i tyle", nawiązywałem do rzeczywistości.
Jeżdżę samochodem okazjonalnie (góra raz w miesiącu), częściej rowerem.
Zawsze zatrzymuję się lub zwalniam do maksimum 5km/h przed zieloną
strzałką. Efekt - zostałem już kilkukrotnie za to obtrąbiony czy to na
rowerze czy w samochodzie...
[color=blue]
> Tak więc myśleć muszą kierowcy - a nie "instalatorzy strzałek (urzędnicy
> itp.)" bo strzałka nie daje nam prawa wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie są
> spełnione warunki. O postępowaniu kierowców się nie wypowiadam bo są różni i
> dobrzy i źli.[/color]

A ja brałem pod uwagę właśnie styl jazdy kierowców.
[color=blue]
> Więc nad czym tu myśleć? Oczywiście na skomplikowanych skrzyżowaniach typu
> rondo Z AK Radosław strzałki nie mają racji bytu i są zagrożeniem ale
> powiedzmy już tuż obok Al. JP II / Stawki czy Okopowa/Powązkowska są jak
> najbardziej wskazane. Wiec raczej należy je instalować z automatu i pomijać
> montaż w szczególnych przypadkach. Wtedy mają szansę zmniejszyć trochę
> zakorkowanie.[/color]

Powyższa wypowiedź jest niemal w pełni zgodna z moim stanowiskiem.
Powinno się wg mnie po prostu rozpatrywać każdy przypadek, w miejscach
niepewnych zamontować strzałkę i obserwować jej funkcjonowanie przez
jakiś czas itd. itp.
[color=blue]
> Kontynuując krytykę dopowiem, że należałoby znów kazać wszystkim chcącym
> poruszać się po drogach publicznych, wykazać się znajomością przepisów ruch
> drogowego - czyli zabronić jazdy motorowerami czy rowerem po drodze na
> podstawie tylko i wyłącznie dowodu osobistego.
> Co komu przeszkadzała karta motorowerowa czy rowerowa? - jakoś mniej
> 'mondrych inaczej' było. Tu także widzę i tych dobrych i tych złych co
> uważają że są 'pempkiem Świata i okolic' więc mają pierwszeństwo przed
> wszystkimi innymi.[/color]

Karta pieszego może jeszcze? By poruszać się po chodniku również trzeba
znać przepisy.

Znam wiele osób, które są obeznane z przepisami nie mając prawa jazdy,
znam też kilka których stan wiedzy zatrzymał się na PoRD z czasów ich
egzaminu... wydaje mi się, że to nie zmieniło by specjalnie czegokolwiek.
Dodam na koniec, że czwarto- czy piątoklasiści zdają egzamin na kartę
rowerową, a z ich wiedzą po "kursie" nie puściłbym ich na rowerze na
ulice (mam do czynienia z harcerzami w tym wieku z różnych szkół i
akurat tym aspektem ich edukacji się interesowałem).

> Przepisy akurat znam "i tyle", nawiązywałem do rzeczywistości.[color=blue]
> Jeżdżę samochodem okazjonalnie (góra raz w miesiącu), częściej rowerem.
> Zawsze zatrzymuję się lub zwalniam do maksimum 5km/h przed zieloną
> strzałką. Efekt - zostałem już kilkukrotnie za to obtrąbiony czy to na
> rowerze czy w samochodzie...[/color]

Wiesz ... to miasto jest może i specyficzne (tygiel narodowy) ale jednak aby
nie powodować agresji (trąbienia) to należy poruszać się przewidywalnie i
sprawnie. Czyli za mało jeździsz ;P
[color=blue][color=green]
>> Tak więc myśleć muszą kierowcy - a nie "instalatorzy strzałek (urzędnicy
>> itp.)" bo strzałka nie daje nam prawa wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie są
>> spełnione warunki. O postępowaniu kierowców się nie wypowiadam bo są
>> różni i dobrzy i źli.[/color]
>
> A ja brałem pod uwagę właśnie styl jazdy kierowców.[/color]

Błąd. Należy patrzeć na wszystko co się rusza po drogach bo statystycznie
bardziej wpieniają mnie cykliści (ich szczególnie wypatruję i uważam na to
co robią, bo ja najwyżej będę miał zadrapane auto a cyklista może wylądować
w szpitalu).

[color=blue][color=green]
>> Więc nad czym tu myśleć? Oczywiście na skomplikowanych skrzyżowaniach
>> typu rondo Z AK Radosław strzałki nie mają racji bytu i są zagrożeniem
>> ale powiedzmy już tuż obok Al. JP II / Stawki czy Okopowa/Powązkowska są
>> jak najbardziej wskazane. Wiec raczej należy je instalować z automatu i
>> pomijać montaż w szczególnych przypadkach. Wtedy mają szansę zmniejszyć
>> trochę zakorkowanie.[/color]
>
> Powyższa wypowiedź jest niemal w pełni zgodna z moim stanowiskiem. Powinno
> się wg mnie po prostu rozpatrywać każdy przypadek, w miejscach niepewnych
> zamontować strzałkę i obserwować jej funkcjonowanie przez jakiś czas itd.
> itp.[/color]

W każdym miejscu gdzie nie ma widocznego przeciwwskazania, a obserwować ...
można jak się pojawią przeciwwskazania to wtedy reagować.

[color=blue]
> Karta pieszego może jeszcze? By poruszać się po chodniku również trzeba
> znać przepisy.
>
> [ciach]
> rowerową, a z ich wiedzą po "kursie" nie puściłbym ich na rowerze na ulice
> (mam do czynienia z harcerzami w tym wieku z różnych szkół i akurat tym
> aspektem ich edukacji się interesowałem).[/color]

Wiesz dobrze, że zdrowego rozsądku nic nie zastąpi. :) A piesi to już inna
bajka (vide: lemingi pędzące na rzeź pod Arkadią - do niedawna)

--
Pozdrawiam
Paweł Łukawski

Axel wrote:[color=blue]
> Przy okazji - ciekawe, kiedy wroci zielona strzalka na skrzyzowanie
> Raclawickiej/Zwirki i Wigury, ktora jakis debil zlikwidowal, mimo, ze
> tam mozna zainstalowac nawet swiatlo zielone kierunkowe - jest faza,
> w ktorej nie ma zadnego ruchu kolizyjnego z tym skretem (zielone maja
> wylacznie skrecajacy w lewo ze Zwirki w Raclawicka).[/color]

Nie jezdze tam czesto, ale o ile dobrze pamietam, to tam jest ruch
kolizyjny. Bo masz S1 na Zwirkach w strone lotniska, co Ci pozwala rowniez
na zawracanie. W tym momencie masz kolizje z ruchem z Raclawickiej w Zwirki
w strone Srodmiescia, co wyklucza postawienie tam S3 i wyklucza rowniez
postawienie zielonej strzalki w rozumieniu starych przepisow.

Oczywiscie czlowiek myslacy postawilby tam S3 (kierunkowy) w obu relacjach,
co by zakazalo wprawdzie zawracania, ale udroznilo skrzyzowanie.

Podobna sytuacja jest w relacji Ostrobramska (do/od Marsa) - Fieldorfa,
gdzie wlasnie jest S3, ale i tak co piąty samochodód z Ostrobramskiej
zawraca ("do mediamartka paaanie") i nikomu to nie przeszkadza, a juz na
pewno nie policji...

--
../ premax
../ [email]premax@hot.pl[/email]
../ koniec i bomba, a kto czytal ten traba. w.g.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Zielone strzalki mialy nie znikac...
    rafal2325