ďťż

Witam,

poniewaz utrudnienia sa byle jak oznakowane warto o tym napisac.

Na wysokosci PS na srodkowym pasie ruchu remontowana jest droga. W dwoch
miejscach wyrownywane sa studzienki. Niestety oznakowanie pojawia sie
dopiero po wjechaniu pod gore i zaczyna sie tam meksyk zalecam
ustawienie sie na lewym (wewnetrznym) pasie juz ciut nizej.

Jak zwykle w takich przypadkach pojawia sie na drodze kilku cwaniakow,
ktorzy podjezdzaja pod sam rozkop i wpieprzaja sie na sile powodujac
niebezpieczne sytuacje.

Podczas 10 minutowego pokonywania tego odcinka przodownikami w
dziedzinie wpieprzania sie byli oczywiscie taksowkarze. Co gorsze kilku
matolow uparcie pchalo sie do przodu mimo, ze kierowcy ktorzy zauwazyli
utrudnienia wczesniej ustawili sie na skrajnych pasach tak, ze wykopy
bylo widac z daleka.

Jesli czytaja tego posta ludzie z odpowiednich sluzb to sugeruje aby w
przypadku takich prac oznakowanie stawiac duzo wczesniej z informacja,
ze np. jak w tym przypadku srodkowy pas jest wylaczony z ruchu. Takie
oznakowanie robot z duzym odstepem od miejsca prac mozna zauwazyc tuz za
zachodnia granica i uwazam, ze bardzo ulatwia to poruszanie sie po drogach.

Dodatkowo, skoro wyrownywane sa studzienki to moze warto byloby zrobic
cos z bardzo nierownym prawoskretem? Pisalem o tym kilka tyg. temu.

--
Arek



> Dodatkowo, skoro wyrownywane sa studzienki to moze warto byloby zrobic[color=blue]
> cos z bardzo nierownym prawoskretem? Pisalem o tym kilka tyg. temu.[/color]

To se ne da, studzienki wyrównują wod-kany, a pobocze to "kolega"! :)

--
TLZ.| [url]http://rtfm.killfile.pl/#wybierz[/url]

> Jak zwykle w takich przypadkach pojawia sie na drodze kilku cwaniakow,[color=blue]
> ktorzy podjezdzaja pod sam rozkop i wpieprzaja sie na sile powodujac
> niebezpieczne sytuacje.[/color]

To normalne wszedzie w tego typu miejscach/zwezeniach itp. Ja mam gdzies
takich cwaniakow. Dla mnie gorsi sa ci, co ich wpuszczaja

Fantom

Fantom wrote:[color=blue]
> To normalne wszedzie w tego typu miejscach/zwezeniach itp. Ja mam gdzies
> takich cwaniakow. Dla mnie gorsi sa ci, co ich wpuszczaja[/color]

Najgorsze jest to co mialem okazje zobaczyc, czyli wymuszenie wjazdu
prowadzace prawie do stluczki - jesli nie z wymuszajacym to z
najezdzajacym na tyl autem jadacym w sznurku - i to wlasnie wykonane
przez taksowkarza. Ta mafia powinna dostawac 'z urzedu' punkty x2 i
mandat x2 za kazde przewinienie.
Po punktach i kieszeni dostanie niestety ten jadacy z tylu bo 'nie
zachowal odpowiedniej odleglosci' co oczywiscie byloby niewlasciwe w tej
sytuacji.

--
Arek



> To normalne wszedzie w tego typu miejscach/zwezeniach itp. Ja mam gdzies[color=blue]
> takich cwaniakow. Dla mnie gorsi sa ci, co ich wpuszczaja[/color]

W cywilizowanych krajach odbywa sie to w ten sposob, ze jada dwa pasy
samochodow rownolegle. Przy dojezdzaniu do jakiejs przeszkody powodujacej
blokowanie pasa drogowego kazdy kierowca jadacy 'wolnym pasem' wpuszcza po
jednym samochodzie z 'zajetego pasa'. Jesli wszyscy zrobia to plynnie to
korek zostanie zminimalizowany.

--
pozdrawiam
Kuba

Użytkownik "Arek P." <arek@info.szczecin.wytnij_to.pl> napisał w wiadomości
news:44b5ea30@news.home.net.pl...
[color=blue]
> Podczas 10 minutowego pokonywania tego odcinka przodownikami w dziedzinie
> wpieprzania sie byli oczywiscie taksowkarze. Co gorsze kilku matolow
> uparcie pchalo sie do przodu mimo, ze kierowcy ktorzy zauwazyli
> utrudnienia wczesniej ustawili sie na skrajnych pasach tak, ze wykopy bylo
> widac z daleka.[/color]

Ja tam się nie znam, ale w Niemczech, przy zwężeniach, jeździ się na zamek
błyskawiczny i nikt nie robi problemów, że mu ktoś z innego pasa przed niego
wjeżdża. Oczywiście wszystko odbywa się płynnie, bez zbędnego rwania. Ale u
nas to chyba lepiej, jak jest korek na 2km, zamiast na 1,2km... :-)

Pozdro
Tomek

SHP wrote:[color=blue]
> Ja tam się nie znam, ale w Niemczech, przy zwężeniach, jeździ się na zamek
> błyskawiczny i nikt nie robi problemów, że mu ktoś z innego pasa przed niego
> wjeżdża. Oczywiście wszystko odbywa się płynnie, bez zbędnego rwania. Ale u
> nas to chyba lepiej, jak jest korek na 2km, zamiast na 1,2km... :-)[/color]

Nawet o tym nie pisalem ... u nas ludzie nie potrafia tak jezdzic i
nalepszym dowodem na to jest wyjazd z parkingu pietrowego przy CH Galaxy.

40-60 minutowe oczekiwanie w korku na parkingu zaliczylem juz kilka razy
a przyczyna za kazdym razem taka sama - brak umiejetnosci wyjazdu 'na
zamek' i sznur samochodow ciagnacy sie na parterze. A probowalem zjechac
tylko z 1 pietra (Geant). Ciekawe ile zdarza sie czekac tym, ktorzy
zaparkowali wyzej ;>

--
Arek

Użytkownik "Arek P." <arek@info.szczecin.wytnij_to.pl> napisał w wiadomości
news:44b65537$1@news.home.net.pl...
[color=blue]
> Nawet o tym nie pisalem ... u nas ludzie nie potrafia tak jezdzic i
> nalepszym dowodem na to jest wyjazd z parkingu pietrowego przy CH Galaxy.[/color]

Ja tam jadę tam, gdzie jest wolne miejsce. W zeszłym roku mieliśmy trochę
korków na Gdańskiej. Pamiętam taką jedną sytuację, kiedy na Estakadzie
Pomorskiej była kolizja kilku samochodów. No i oczywiście korek. Tylko, że
ludzie, zamiast korzystać z wszystkich pasów ruchu, zablokowali lewy i
środkowy, zostawiając prawy pas pusty (przynajmniej kilkaset metrów). Nawet
nie rwałem w tym momencie do przodu, turlałem się 40-50km/h, przy końcu
wrzuciłem lewy kierunek, zerknąłem do lusterka i wtoczyłem się na środkowy
pas. Sam też w takich sytuacjach wpuszczam innych, bo właśnie w ten sposób
szybciej rozładować korek, niż zawzięcie bronić swego terytorium, mimo, że
się jedzie 10km/h co chwila hamując.

Pozdro
Tomek

SHP wrote:[color=blue]
> Nawet
> nie rwałem w tym momencie do przodu, turlałem się 40-50km/h, przy końcu
> wrzuciłem lewy kierunek, zerknąłem do lusterka i wtoczyłem się na środkowy
> pas. Sam też w takich sytuacjach wpuszczam innych, bo właśnie w ten sposób
> szybciej rozładować korek, niż zawzięcie bronić swego terytorium, mimo, że
> się jedzie 10km/h co chwila hamując.[/color]

Robie dokladnie tak samo. Wykorzystuje sytuacje kiedy w calym sznurku
jest szansa ustawic sie w kolejce.

W Galaxy znow zamek jest tak skonstruowany, ze kiedy jedno auto
przejechalo 'walek' przednimi kolami nie ma szans uszkodzic auto stojace
na wylocie. Za autem stojacym na wylocie nie da sie przejechac 'walka'
wiec czeka sie przed nim. Gdyby kierowcy bardziej mysleli to nie byloby
szans na korek w tym miejscu ani zaden z samochodow nie zostalby
uszkodzony. Niestety kiedy na wylocie zatrzyma sie male auto, kolejne
stojace za nim w sznurku ma szanse sie wychylic i niejako wymusza na
oczekujacym w drugim sznurku.

Jest tylko pewien problem ... ogromna roznica miedzy wslizgnieciem sie
na wlasciwy pas ruchu a wpieprzeniem sie nan powodujac niebezpieczna
sytuacje.
Kierowcy o ktorych pisalem w pierwszym poscie (w tym szczegolny nacisk
kladac na taksowkarzy) rwali do przodu, zatrzymywali sie przed robotami
i wpieprzali sie na sile wymuszajac pierwszenstwo. Tego typu zachowania
pietnuje.

--
Arek

SHP napisał(a):[color=blue]
> Użytkownik "Arek P." <arek@info.szczecin.wytnij_to.pl> napisał w wiadomości
> news:44b5ea30@news.home.net.pl...
>[color=green]
>> Podczas 10 minutowego pokonywania tego odcinka przodownikami w dziedzinie
>> wpieprzania sie byli oczywiscie taksowkarze. Co gorsze kilku matolow
>> uparcie pchalo sie do przodu mimo, ze kierowcy ktorzy zauwazyli
>> utrudnienia wczesniej ustawili sie na skrajnych pasach tak, ze wykopy bylo
>> widac z daleka.[/color]
>
> Ja tam się nie znam, ale w Niemczech, przy zwężeniach, jeździ się na zamek
> błyskawiczny i nikt nie robi problemów, że mu ktoś z innego pasa przed niego
> wjeżdża. Oczywiście wszystko odbywa się płynnie, bez zbędnego rwania. Ale u
> nas to chyba lepiej, jak jest korek na 2km, zamiast na 1,2km... :-)
>
> Pozdro
> Tomek
>
>[/color]

Tak na marginesie, w Niemieczech jak się stoi na światłach, to samochody
sa pełne w większości, siedzi 4, nie wiem czy to podwózki sąsiedzkie czy
cała rodzina w jednej fabryce robi, a u nas jak sie przyuważy to w
większości w aucie tylko kierowca i 3 miejsca wolne.

Wszyscy piszecie o tzw. jezdzie na zamek. Moje zdanie na ten temat jest
takie, ze czesci winy lezy po stronie nieuprzejmych kierowcow. Ale wieksza
czesc po stronie bezmozgich drogowcow, ktorzy zydza postawienia kilku
slupkow wiecej na wylaczonym pasie. Przyklad pierwszy z brzegu kiedy
jechalem wczesnym rankiem do Goleniowa. Pierwszy raz widzialem taki ruch na
drodze i to juz od Zielonej Gory (chyba cale Dolnoslaskie jechalo nad morze
:-/). Droga ekspresowa, zaraz przed zjazdem na Goleniow panowie zamkneli
sobie lewy pasek (nic na nim nie robili). Oznakowanie polegalo praktycznie
na postawieniu barierki ze strzalkami w prawo. Wg mnie powinny byc ustawione
slupki przynajmniej na odcinku kilkuset metrow, tak aby kierowca plunnie
mogl zminic pas tak jak robia to wlasnie w cywilizowanych krajach. "Uklon"
rowniez do drugich bezmozgich panow (policjantow), ktorzy przyparkowali
sobie swojego Fokusika przy wpomnianej barierce i obserwowali jak koreczek
narasta. BRAWO.

--
Lazi

On Thu, 20 Jul 2006 19:32:07 +0200, "Lazi" <lazi1@gazeta.pl> wrote:
[color=blue]
>:-/). Droga ekspresowa, zaraz przed zjazdem na Goleniow panowie zamkneli
>sobie lewy pasek (nic na nim nie robili).[/color]
Kiedy to bylo? Widzialem identyczna sytuacje 15.07 przed poludniem.
Policjant wraz z SG obserwowali droge. Wygladalo jakby zwezenie bylo
po to aby spowolnic ruch i zatrzymac kogos kogo szukali. W godzinach
wieczornych nie bylo juz zwezenia.

WAM
--
Sprzedam: [url]www.nasprzedaz.pl[/url]
Wynajme: [url]www.nawynajem.pl[/url]

Uzytkownik "WAM" <nospam@nowam.nopl.pl> napisal w wiadomosci
news:4295c21097182m545ita06epu45qgtmkf1@4ax.com...[color=blue]
> Kiedy to bylo? Widzialem identyczna sytuacje 15.07 przed poludniem.[/color]

Dokladnie wtedy. Twoja wersja jest wielce optymistyczna ;-)

--
Lazi

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Utrudnienia na al.Piastow od Mieszka I
    rafal2325