|
Trasa Wrocław-Międzyzdroje=2C co o tym myślicie ?
rafal2325 |
Czy ktoś jechał tą trasą i ma jakieś opinie na jej temat, stan drogi, oznakowanie, itp? Czy warto ją jechać jako alternatywa dla zatłoczonej, trasy standardowej: Polkowice>Zielona Góra>Międzyrzecz>Gorzów Wlk>Pyrzyce> Goleniów>Wolin>Międzyzdroje.
Podaje link do zaznaczonej trasy na GoogleMaps: [url]http://maps.google.com/maps?f=d&hl=pl&geocode=10670469310286872340,51.593990,16.863010%3B5509497006744714445,51.667760,16.543220%3B9276915315282684323,52.107960,16.114130%3B15741297533201060240,52.303820,16.128110%3B8675536673778224939,52.600750,15.889220&saddr=Wroc%C5%82aw&daddr=5%2FE261+%4051.593990,+16.863010+to:324+%4051.667760,+16.543220+to:Dworcowa+%4052.107960,+16.114130+to:Kolejowa+%4052.303820,+16.128110+to:Wjazdowa+%4052.600750,+15.889220+to:53.362026,15.324554+to:Mi%C4%99dzyzdroje&mra=dpe&mrcr=0&mrsp=6&sz=11&via=1,2,3,4,5,6&dirflg=h&sll=53.372269,15.354767&sspn=0.327319,0.86792&ie=UTF8&ll=52.812723,16.424561&spn=2.566567,4.812012&z=8[/url]
On 6 Lip, 13:10, kabron <**@**.**> wrote:[color=blue] > Czy ktoś jechał tą trasą i ma jakieś opinie na jej temat, stan drogi, > oznakowanie, itp? Czy warto ją jechać jako alternatywa dla zatłoczonej, > trasy standardowej: > Polkowice>Zielona Góra>Międzyrzecz>Gorzów Wlk>Pyrzyce> > Goleniów>Wolin>Międzyzdroje.[/color]
Ja bym leciał normalnie, tak jak napisałeś. Praktycznie wszystkie wieksze miasta maja obwodnice,generalnie szeroko, pobocza, dobrze sie jedzie. Ew wez pod uwage Wrocław -> A4 -> Olszyna -> Berlin -> Szczecin -> Miedzyzdroje. Do Goleniowa autostrada/dwupasmowka, wiec nie ma tragedii.
kwieciu pisze: [color=blue] > Ja bym leciał normalnie, tak jak napisałeś. Praktycznie wszystkie > wieksze miasta maja obwodnice,generalnie szeroko, pobocza, dobrze sie > jedzie. Ew wez pod uwage Wrocław -> A4 -> Olszyna -> Berlin -> > Szczecin -> Miedzyzdroje. Do Goleniowa autostrada/dwupasmowka, wiec > nie ma tragedii.[/color]
W zeszłym roku, jechałem standardową trasą prawie 9 godzin ! Gorzów był najgorszy, prawie 40 minut w korku sie stało. Później na trasie tez nie było spokojnej jazdy, znaczy była, ale aż za spokojna...
"kabron" napisał:[color=blue] > Czy ktoś jechał tą trasą i ma jakieś opinie na jej temat, stan drogi, > oznakowanie, itp? Czy warto ją jechać jako alternatywa dla zatłoczonej, > trasy standardowej: > Polkowice>Zielona Góra>Międzyrzecz>Gorzów Wlk>Pyrzyce> > Goleniów>Wolin>Międzyzdroje.[/color]
Jeśli bardziej zależy Ci na czasie i komforcie jazdy a nie tylko na długości trasy, polecam jazdę przez Niemcy. Autostradą na Olszynę, potem na ring berliński, na drogę nr (chyba) 11, na Kołbaskowo, potem A6 i wpadasz na końcówkę DK nr 3, która Cię już doprowadzi do Międzyzdrojów. Nie pamiętam szczegółów trasy w okolicach "ringu", ale może ktoś podpowie. Przetestowane - jedzie się wyśmienicie!
Robert K. pisze: [color=blue] > Jeśli bardziej zależy Ci na czasie i komforcie jazdy a nie tylko na > długości trasy, polecam jazdę przez Niemcy.[/color]
A czy po stronie niemieckiej, jest się gdzie zatrzymać, tak po polsku w lasku ?
kabron pisze:[color=blue] > Robert K. pisze: >[color=green] >> Jeśli bardziej zależy Ci na czasie i komforcie jazdy a nie tylko na >> długości trasy, polecam jazdę przez Niemcy.[/color] > > > A czy po stronie niemieckiej, jest się gdzie zatrzymać, tak po polsku w > lasku ?[/color]
po niemiecku na parkstelle -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
przez Berlin bedzie szybciej :)
"kabron" napisał:[color=blue] > > A czy po stronie niemieckiej, jest się gdzie zatrzymać, tak po polsku w > lasku ?[/color]
;-) Nie zwracałem uwagi... Zatrzymaliśmy się raz chyba tuż przed ringiem na małym "parkingu", takiej zatoczce... Trasa jest szybka. Chyba coś ~6h, więc nie było potrzeb się zatrzymywać częściej.
Użytkownik "kabron" <**@**.**> napisał w wiadomości news:g4qpce$mi2$1@inews.gazeta.pl[color=blue] > kwieciu pisze: >[color=green] >> Ja bym leciał normalnie, tak jak napisałeś. Praktycznie wszystkie >> wieksze miasta maja obwodnice,generalnie szeroko, pobocza, dobrze sie >> jedzie. Ew wez pod uwage Wrocław -> A4 -> Olszyna -> Berlin -> >> Szczecin -> Miedzyzdroje. Do Goleniowa autostrada/dwupasmowka, wiec >> nie ma tragedii.[/color] > > W zeszłym roku, jechałem standardową trasą prawie 9 godzin ! Gorzów > był najgorszy, prawie 40 minut w korku sie stało.[/color]
W zeszłym roku Gorzów był cały w remontach, teraz podobno ma obwodnicę. Co Ty wiesz o najgorszym... :):):) ja w zeszłym roku przed Pyrzycami doświadczyłem 15km korku - masakra. -- Urko 1521634
Robert K. pisze:[color=blue] > Trasa jest szybka. Chyba coś ~6h, więc nie było potrzeb > się zatrzymywać częściej.[/color] Jadąc w nocy naszymi dróżkami to pokona spokojnie w 6 godz z dwoma przystankami na siusiu i kawkę :) -- Krzysie
Urko pisze:[color=blue] > W zeszłym roku Gorzów był cały w remontach, teraz podobno > ma obwodnicę.[/color] Ma i fajnie sie przelatuje[color=blue] > Co Ty wiesz o najgorszym... :):):) ja w zeszłym roku > przed Pyrzycami doświadczyłem 15km korku - masakra.[/color] Też na to trafiłem ale długo przed korkiem na radiu dudnili i fajnie objechałem wiochami, jeszcze na doczepkę za jakimś busem który spokojnie stóweczką pomykał :) -- Krzysiek
Krzysztof 45 wrote:[color=blue] > Jadąc w nocy naszymi dróżkami to pokona spokojnie w 6 godz z > dwoma przystankami na siusiu i kawkę :)[/color]
I przy okazji dojedzie z gałkami ocznymi na wierzchu po pokonaniu 450 km w nocy nieoświetlonymi drogami.
-- Pozdrawiam Tomek
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > I przy okazji dojedzie z gałkami ocznymi na wierzchu po > pokonaniu 450 km w nocy nieoświetlonymi drogami.[/color] Ze co? Jechałeś tak kiedyś? Światła sobie trzeba włączyć, a jak masz włączone i nic nie widzisz to je wymień, wstaw porządne żarówki, ustaw odpowiednio, i w tedy sie wypowiadaj. Ja w okresie wakacyjnym klika razy tak pomykam, po prostu bajka. A jak mam jechać w dzień (bo siła wyższa) to klnę na czym świat stoi, i może faktycznie ratunkiem będzie przez Berlin -- Krzysiek
"Krzysztof 45" napisał:[color=blue] > Jadąc w nocy naszymi dróżkami to pokona spokojnie w 6 godz z > dwoma przystankami na siusiu i kawkę :)[/color]
Nocami - pewnie tak... Myśmy wyjeżdżali ~8 rano.
"kabron" <**@**.**> wrote in message news:g4qtbf$bpn$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Robert K. pisze: >[color=green] >> Jeśli bardziej zależy Ci na czasie i komforcie jazdy a nie tylko na >> długości trasy, polecam jazdę przez Niemcy.[/color] > > > A czy po stronie niemieckiej, jest się gdzie zatrzymać, tak po polsku w > lasku ?[/color]
byl watek o wariancie przez Berlin 20 maja p.t. "Wrocław -> Szczecin przez Niemcy - jak?" pzdr., uC
uC wrote:[color=blue] > byl watek o wariancie przez Berlin 20 maja p.t. "Wrocław -> Szczecin > przez Niemcy - jak?"[/color]
Był, to ja pytałem i w końcu tak pojechałem. W 5 godzin dojechałem do Szczecina z jedną przerwą na siusiu na granicy i drugą przerwą na tankowanie jakieś 50 km przed wjazdem do Polski. Średnia prędkość jakieś 130 km/h. Poza większą ilością spalonego paliwa same plusy.
-- Pozdrawiam Tomek
Krzysztof 45 wrote:[color=blue] > Ze co? Jechałeś tak kiedyś? Światła sobie trzeba włączyć, a > jak masz włączone i nic nie widzisz to je wymień, wstaw > porządne żarówki, ustaw odpowiednio, i w tedy sie wypowiadaj. > Ja w okresie wakacyjnym klika razy tak pomykam, po prostu > bajka. A jak mam jechać w dzień (bo siła wyższa) to klnę na > czym świat stoi, i może faktycznie ratunkiem będzie przez Berlin[/color]
Żebyś wiedział, że jechałem. Stan naszych dróg, oznakowanie, ilość skrzyżowań i wiosek pod drodze, brak oświetlenia i często bezpośrednie sąsiedztwo lasu powoduje, że bardzo męczy mnie dłuższa jazda w nocy, bo wymaga ode mnie skupienia o wiele większej uwagi. A żarówki mam takie jakie trzeba wraz z dobrze ustawionymi reflektorami. Więc może Ty się nie wypowiadaj na temat moich wypowiedzi. A może po prostu należysz do 'miszczów kierownicy' i cały czas jedziesz na długich?
-- Pozdrawiam Tomek
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > Żebyś wiedział, że jechałem. Stan naszych dróg, > oznakowanie, ilość skrzyżowań i wiosek pod drodze, brak > oświetlenia i często bezpośrednie sąsiedztwo lasu > powoduje, że bardzo męczy mnie dłuższa jazda w nocy,[/color] Mnie jazda w nocy odpręża bo jest luz na drodze, brak korków, przez miasta przelatujesz w kilka chwil, brak korków trzymasz stalą prędkość, brak wariatów na trzeciego.[color=blue] > bo wymaga ode mnie skupienia o wiele większej uwagi.[/color] Zawsze wymagana jest uwaga, a zwłaszcza w dzień gdzie natężenie ruchu jest wielokrotnie większe niż w nocy, a co za tym idzie nie brakuje statystycznych wariatów co kilkanaście kilometrów[color=blue] > Więc może Ty się nie wypowiadaj na temat moich > wypowiedzi. A może po prostu należysz do 'miszczów > kierownicy' i cały czas jedziesz na długich?[/color] Po prostu jest to wybór za: mniejszą prędkością, niższym z zużyciem paliwa, z tytułu luzu na drodze jest bezpieczniej, i czas, w nocy jadę około 5,30 - 6 godz a w dzień bywało ze ponad 8 godz.
Ale jeżeli kogoś meczy jazda w nocy wybiera dzień, i jest to zrozumiałe. -- Krzysiek
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:g4r2kl$pta$1@news.dialog.net.pl[color=blue] > Urko pisze:[color=green] >> W zeszłym roku Gorzów był cały w remontach, teraz podobno >> ma obwodnicę.[/color] > Ma i fajnie sie przelatuje[/color]
Świetnie. [color=blue][color=green] >> Co Ty wiesz o najgorszym... :):):) ja w zeszłym roku >> przed Pyrzycami doświadczyłem 15km korku - masakra.[/color] > Też na to trafiłem ale długo przed korkiem na radiu dudnili > i fajnie objechałem wiochami, jeszcze na doczepkę za > jakimś busem który spokojnie stóweczką pomykał :)[/color]
Jak sie domyślam na CB...? Bo na zwykłym radiu jakoś nie zauważyłem a równo słuchałem jakiejś lokalnej. -- Urko 1521634
Urko pisze:[color=blue] > Jak sie domyślam na CB...?[/color] Dokładnie. Wielokrotnie ratowało mnie przed wielogodzinnymi korkami. A teraz w erze remontów, objazdów, chorych oznakowań lub ich braku, nie wyobrażam sobie jady bez tego. -- Krzysiek
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:g4reju$4uq$1@news.dialog.net.pl[color=blue] > Urko pisze:[color=green] >> Jak sie domyślam na CB...?[/color] > Dokładnie. > Wielokrotnie ratowało mnie przed wielogodzinnymi > korkami. A teraz w erze remontów, objazdów, chorych > oznakowań lub ich braku, nie wyobrażam sobie jady bez tego.[/color]
a ja właśnie zrobiłem tam i z powrotem Ww-Kołobrzeg i wyjeżdżając z duszą na ramieniu (po ubiegłorocznych 11 godzinach) a tu masz.... 8.10 - 15.10, 7-10-15.35 - miodzio, ale ... przez Poznań.
-- Urko 1521634
kabron pisze:[color=blue] > kwieciu pisze: >[color=green] >> Ja bym leciał normalnie, tak jak napisałeś. Praktycznie wszystkie >> wieksze miasta maja obwodnice,generalnie szeroko, pobocza, dobrze sie >> jedzie. Ew wez pod uwage Wrocław -> A4 -> Olszyna -> Berlin -> >> Szczecin -> Miedzyzdroje. Do Goleniowa autostrada/dwupasmowka, wiec >> nie ma tragedii.[/color] > > W zeszłym roku, jechałem standardową trasą prawie 9 godzin ! Gorzów był > najgorszy, prawie 40 minut w korku sie stało. Później na trasie tez nie > było spokojnej jazdy, znaczy była, ale aż za spokojna...[/color]
Szczerze mówiąc czytając wiadomości raz 9 raz 11 godzin jestem w pełnym szoku. Od centrum Szczecina do rogatek Wrocławia jadąc STANDARDOWĄ TRASĄ nad ranem pokonuję tę trasę 2 ciągu 3:40 - 4:10. Zaznaczam, że nie pędzę przy tym specjalnie, gdzie tylko się da. Masakra zaczyna się dopiero na Lotniczej we Wrocławiu...
W drugą stronę czasowo jest podobnie - oczywiście do Międzyzdrojów trzeba dodać te 50min.
Pozdr, p.
Krzysztof 45 wrote:[color=blue] > Mnie jazda w nocy odpręża bo jest luz na drodze, brak > korków, przez miasta przelatujesz w kilka chwil, brak korków > trzymasz stalą prędkość, brak wariatów na trzeciego. > Zawsze wymagana jest uwaga, a zwłaszcza w dzień gdzie > natężenie ruchu jest wielokrotnie większe niż w nocy, a co > za tym idzie nie brakuje statystycznych wariatów co > kilkanaście kilometrów[/color]
Zgadza się, są niewąpliwie plusy jazdy w nocy. Ja biorę także jednak pod uwagę takie rzeczy jak walenie światłami po oczach od każdego mijanego samochodu, to, że widzisz zakręt dopiero jak dostanie się w zasięg świateł, dużą część uwagi trzeba zwracać także na ciemne pobocze, z którego zawsze coś może wyskoczyć, a czego nie masz szans dostrzec wcześniej, bo jest ciemno. A natężenie ruchu może i mniejsze niż w dzień, ale w dzień przynajmniej widzę na kilkaset metrów dookoła i mogę z góry przewidywać pewne sytuacje. Osobiście mniej uwagi kosztuje mnie jazda w dzień. [color=blue] > Po prostu jest to wybór za: > mniejszą prędkością, niższym z zużyciem paliwa, z > tytułu luzu na drodze jest bezpieczniej, i czas, w nocy jadę > około 5,30 - 6 godz a w dzień bywało ze ponad 8 godz. > Ale jeżeli kogoś meczy jazda w nocy wybiera dzień, i jest to > zrozumiałe.[/color]
Nie inaczej, lubisz jeździć w nocy - proszę bardzo :-)
-- Pozdrawiam Tomek
pn pisze: [color=blue] > Szczerze mówiąc czytając wiadomości raz 9 raz 11 godzin jestem w pełnym > szoku. Od centrum Szczecina do rogatek Wrocławia jadąc STANDARDOWĄ TRASĄ > nad ranem pokonuję tę trasę 2 ciągu 3:40 - 4:10. Zaznaczam, że nie pędzę > przy tym specjalnie, gdzie tylko się da. Masakra zaczyna się dopiero na > Lotniczej we Wrocławiu... > > W drugą stronę czasowo jest podobnie - oczywiście do Międzyzdrojów > trzeba dodać te 50min. >[/color]
Ale w jakim okresie jeździsz tą trasą ? Jeśli w sezonie, gdzie akurat jest zmiana turnusów nad morzem, to pełen podziw. Cztery-pięć lat temu ta sama trasa zajmowała ok. 5 godzin jazdy - z roku na rok coraz gorzej.
> Polkowice>Zielona Gora>Miedzyrzecz>Gorzow Wlk>Pyrzyce>[color=blue] > Goleniow>Wolin>Miedzyzdroje[/color]
Niecaly miesiac temu podrozowalem sobie na trasie WRC - Szczecin ('standardowo' przez Lubin, Zielona Gore, Gorzow Wlkp, Pyzyce) i musze powiedziec, iz jak na nasze stadardy drogowe, to sie milo rozczarowalem. Bardzo przyjemnie sie jechalo - jest kilka remontow po dordze, ale przejazd szedl na biezaco. No i w koncu nie wjezdza sie do Gorzowa - obwodnica juz sobie funkcjonuje.
-- Pozdrawiam Sebastian S.
Robert K. pisze: [color=blue] > Trasa jest szybka. Chyba coś ~6h, więc nie było potrzeb się zatrzymywać > częściej. >[/color]
W czwartek ze Szczecina centrum do Wrocławia bielany równiutko cztery godziny, i raczej przepisowo po stronie niemieckiej (120-150km/h nie więcej). W Polsce tylko jest na płytówce ograniczenie do 70 ale im szybciej się jedzie tym mniej trzęsie :) Pozdr KK
Użytkownik "pn" <beherit@firenet.eu.org> napisał w wiadomości news:g4sm0u$7ca$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > kabron pisze:[color=green] >> kwieciu pisze: >>[color=darkred] >>> Ja bym leciał normalnie, tak jak napisałeś. Praktycznie wszystkie >>> wieksze miasta maja obwodnice,generalnie szeroko, pobocza, dobrze sie >>> jedzie. Ew wez pod uwage Wrocław -> A4 -> Olszyna -> Berlin -> >>> Szczecin -> Miedzyzdroje. Do Goleniowa autostrada/dwupasmowka, wiec >>> nie ma tragedii.[/color] >> >> W zeszłym roku, jechałem standardową trasą prawie 9 godzin ! Gorzów był >> najgorszy, prawie 40 minut w korku sie stało. Później na trasie tez nie >> było spokojnej jazdy, znaczy była, ale aż za spokojna...[/color] > > Od centrum Szczecina do rogatek Wrocławia jadąc STANDARDOWĄ TRASĄ nad > ranem pokonuję tę trasę 2 ciągu 3:40 - 4:10. Zaznaczam, że nie pędzę przy > tym specjalnie, gdzie tylko się da.[/color]
Hm, średnia 95 km/h i "nie pędzę specjalnie" na jednojezdniowej drodze po pasie w każdym kierunku? To jest jazda co najmniej 80 km/h przez wiochy, zlewanie wszystkich ograniczeń prędkości i jazda poza terenem zabudowanym ca 140-160 km/h.
Pzdrw gl12d4
Użytkownik "kabron" <**@**.**> napisał w wiadomości news:g4q97s$pu5$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Czy ktoś jechał tą trasą i ma jakieś opinie na jej temat, stan drogi, > oznakowanie, itp? Czy warto ją jechać jako alternatywa dla zatłoczonej, > trasy standardowej: > Polkowice>Zielona Góra>Międzyrzecz>Gorzów Wlk>Pyrzyce> > Goleniów>Wolin>Międzyzdroje. > > Podaje link do zaznaczonej trasy na GoogleMaps: > [url]http://maps.google.com/maps?f=d&hl=pl&geocode=10670469310286872340,51.593990,16.863010%3B5509497006744714445,51.667760,16.543220%3B9276915315282684323,52.107960,16.114130%3B15741297533201060240,52.303820,16.128110%3B8675536673778224939,52.600750,15.889220&saddr=Wroc%C5%82aw&daddr=5%2FE261+%4051.593990,+16.863010+to:324+%4051.667760,+16.543220+to:Dworcowa+%4052.107960,+16.114130+to:Kolejowa+%4052.303820,+16.128110+to:Wjazdowa+%4052.600750,+15.889220+to:53.362026,15.324554+to:Mi%C4%99dzyzdroje&mra=dpe&mrcr=0&mrsp=6&sz=11&via=1,2,3,4,5,6&dirflg=h&sll=53.372269,15.354767&sspn=0.327319,0.86792&ie=UTF8&ll=52.812723,16.424561&spn=2.566567,4.812012&z=8[/url][/color]
Ja bym jechał chociażby dla zimnego łokcia :) i w ramach ciekawostki krajoznawczej. Z luzem, przerwą na jeść i siku w 7h się zmieścisz.
pzdrw gl12d4
gl12d4 pisze: [color=blue] > Ja bym jechał chociażby dla zimnego łokcia :) i w ramach ciekawostki > krajoznawczej. Z luzem, przerwą na jeść i siku w 7h się zmieścisz. >[/color]
Google pokazuje czas jazdy prawie 9 godzin, nie wiem jak to liczy, ale mam nadzieje, że się myli. Jak będzie w rzeczywistości, to sie okaże już w niedziele :-)
kabron <**@**.**> wrote:[color=blue] > Czy ktoś jechał tą trasą i ma jakieś opinie na jej temat, stan drogi, > oznakowanie, itp? Czy warto ją jechać jako alternatywa dla zatłoczonej, > trasy standardowej: > Polkowice>Zielona Góra>Międzyrzecz>Gorzów Wlk>Pyrzyce> > Goleniów>Wolin>Międzyzdroje.[/color]
Nie wiem jak podana przez Ciebie trasa, ale ostatnio w weekend pojechałem nad morze (Kołobrzeg) przez A4/Berlin/Szczecin (613 km wg GPSa, 5h 50m w godzinach od 15:20 do 21:10 w piątek, czyli ruch spory), a wracałem drogą 'standardową' (490 km, 6h, od 1:30 do 7:30 w nocy z niedzieli na poniedziałek, a więc praktycznie brak ruchu przez pierwsze parę godzin) i mam porównanie.
Drzizazkurwajapierdolę!!! Ktoś chyba na tej grupie właśnie napisał, że ta DK3 wcale nie jest taka zła i nie ma sensu nadkładać tylu kilometrów przez Niemcy (dokładniej 123 km). Jak tylko odnajdę w archiwum, kto to był, to każę mu zjeść tonę asfaltu bez popitki, bo głównie przez niego ją wybrałem.
Wioski, miasta i miasteczka, TIRy, szaleni kierowcy osobówek i jeszcze raz TIRy, rowerzyści, koleiny pełne wody, przejazdy niestrzeżone, pagórki, zakręty, zwężenia, objazdy i remonty.
A dla porównania wersja 'autostradowa': 110 km/h przez A4 i A18, bez limitu przez Niemcy (A15, A13 - tylko trzeba zwolnić w miejscu gdzie się łączą), bez limitu na obwodnicy Berlina, potem dłuuuuuugi kawałek z ograniczeniem do 120 km/h, a potem mocno zniszczony kawałek z ograniczeniem do 100 (chyba nawet to 100 to za dużo - coś w rodzaju południowej jezdni naszej A/DK18).
Ruch oczywiście jest, ale wyprzedzania TIRów na autostradzie i na DK3 nie będę przecież porównywał. Nie warto oszczędzać tych 20% trasy (i może trochę więcej paliwa) poświęcając w zamian nie tylko wygodę i brak zmęczenia, ale przede wszystkim dużo, dużo bezpieczeństwa (i drogę gładką jak stół - z wyjątkiem jednego odcinka).
Na dokładkę warto dodać że trasą przez Niemcy jechałem przez większość czasu przepisowo - natomiast przez DK3 jak było pusto, to raczej mocno nieprzepisowo.
Miałem w sumie to napisać na pręgierz - zatem zrobię crossposta :] Piętno dla trasy przez DK3.
P.
Robert K. <robert.k@poczta.naonecie.pl> wrote:[color=blue] > Nie pamiętam szczegółów trasy w okolicach "ringu", ale może ktoś podpowie.[/color]
Wjeżdżając na ring wybierasz kierunek na Frankfurt (a nie Magdeburg :) ), a potem masz już znaki na Stettin aż do właściwego zjazdu.
P.
Krzysztof 45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> wrote:[color=blue] > Robert K. pisze:[color=green] > > Trasa jest szybka. Chyba coś ~6h, więc nie było potrzeb > > się zatrzymywać częściej.[/color] > Jadąc w nocy naszymi dróżkami to pokona spokojnie w 6 godz z > dwoma przystankami na siusiu i kawkę :)[/color]
O ile Ci jakaś sarenka nie wyskoczy. I nie będziesz się specjalnie przejmował terenem zabudowanym. I nie trafisz akurat na nocną paradę TIRów.
P.
Krzysztof 45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> wrote:[color=blue] > Ze co? Jechałeś tak kiedyś? Światła sobie trzeba włączyć, a > jak masz włączone i nic nie widzisz to je wymień, wstaw > porządne żarówki, ustaw odpowiednio, i w tedy sie wypowiadaj.[/color]
Przedwczoraj jechałem, mam ustawione odpowiednio i oczy mnie wypadli. Ale nie to mnie akurat w tej trasie najbardziej męczyło, tylko cała reszta. I to ciągłe przyspieszanie-zwalnianie przyspieszanie-zwalnianie. Na autostradzie trzymasz jedną prędkość (albo włączasz tempomat, jeśli masz) i jedziesz przed siebie. Na naszych 'dróżkach' tempomat specjalnie przydatny nie jest.
P.
Krzysztof 45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> wrote:[color=blue] > Mnie jazda w nocy odpręża bo jest luz na drodze, brak > korków, przez miasta przelatujesz w kilka chwil, brak korków > trzymasz stalą prędkość, brak wariatów na trzeciego.[/color]
To jazda po autostradzie dopiero odpręża...
P.
KK <kakr77@o2.pl> wrote:[color=blue] > W czwartek ze Szczecina centrum do Wrocławia bielany równiutko cztery > godziny, i raczej przepisowo po stronie niemieckiej (120-150km/h nie > więcej). W Polsce tylko jest na płytówce ograniczenie do 70 ale im > szybciej się jedzie tym mniej trzęsie :)[/color]
Ograniczenie do 70 jest w dwóch miejscach i tam akurat _warto_ zwolnić :|
P.
kendy <z@pytaj.pl> wrote:[color=blue] > przez Berlin bedzie szybciej :)[/color]
Przez Berlin będzie nieporównywalnie bezpiecznie.
P.
Paszczak pisze:[color=blue] > To jazda po autostradzie dopiero odpręża...[/color] Nie ma dziwne, ale o ile prędkość nie spada mi poniżej 150, w przeciwnym wypadku zasypiam -- Krzysiek
Paszczak pisze:[color=blue] > nie to mnie akurat w tej trasie najbardziej męczyło, > tylko cała reszta. I to ciągłe przyspieszanie-zwalnianie > przyspieszanie-zwalnianie.[/color] W nocy? Te zwalniania i przyspieszania to dopiero mam o świcie nad samym morzem, a tak jedzie sie spokojnie.[color=blue] > Na autostradzie trzymasz jedną prędkość (albo włączasz > tempomat, jeśli masz) i jedziesz przed siebie. Na naszych > 'dróżkach' tempomat specjalnie przydatny nie jest.[/color] Tu masz racje, ale o ile ja wybieram noc bo jest luz na drodze, to wole naszymi ścieżkami pomykać -- Krzysiek
Paszczak pisze: [color=blue] > Przez Berlin będzie nieporównywalnie bezpiecznie.[/color]
A co jak sie auto rozkraczy na amen, a kierowca nie zna na tyle języka niemieckiego, by sobie jakąś pomoc zorganizować ?
625 pisze:[color=blue] > a nie lepiej pociągiem? dużo szybciej i bezpieczniej wyjdzie. > szczególnie tlk polecam.[/color]
tlk do Miedzyzdrojow jedzie 7 godzin 20 minut nie widze tu "duzo szybciej" co do bezpieczniej, to tez bym polemizowal, chyba ze wprowadzili jakies sekiurity -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
click pisze: [color=blue] > tlk do Miedzyzdrojow jedzie 7 godzin 20 minut > nie widze tu "duzo szybciej"[/color]
Ale jeśli to nocny, to śpisz sobie i jedziesz :) [color=blue] > co do bezpieczniej, to tez bym polemizowal, chyba ze wprowadzili jakies > sekiurity[/color]
W tlk wprowadzili.
Pozdrawiam, -- Piotr Waszkielewicz - piotrwasz[małpa]o2[kropka]pl [url]http://psoras.republika.pl[/url] "Jestem katolem i homofobem. I nie mam zamiaru się z tego leczyć" (c) Wojciech Cejrowski, Gala, 2007
Piotr Waszkielewicz pisze:[color=blue] > Ale jeśli to nocny, to śpisz sobie i jedziesz :)[/color] I budzisz sie oskubany :D -- Krzysiek
Krzysztof 45 pisze: [color=blue] > I budzisz sie oskubany :D[/color]
Coś mi się zdaje, że wspominałem o ochronie :) A poza tym nie taki diabeł straszny - wielokrotnie jeździłem pociągami nocnymi, prawie zawsze spałem, nigdy mnie nie okradli.
Pozdrawiam, -- Piotr Waszkielewicz - piotrwasz[małpa]o2[kropka]pl [url]http://psoras.republika.pl[/url] "Jestem katolem i homofobem. I nie mam zamiaru się z tego leczyć" (c) Wojciech Cejrowski, Gala, 2007
Piotr Waszkielewicz pisze:[color=blue] > Krzysztof 45 pisze: >[color=green] >> I budzisz sie oskubany :D[/color] > > Coś mi się zdaje, że wspominałem o ochronie :) > A poza tym nie taki diabeł straszny - wielokrotnie jeździłem pociągami > nocnymi, prawie zawsze spałem, nigdy mnie nie okradli.[/color]
mnie tez ale moze dlatego ze zawsze, gdy otwieraly sie drzwi przedzialu i nikt nie wchodzil (pod firanka bylo widac dresik) ja sie budzilem i albo patrzylem delikwentowi w oczy gdy w koncu zagladal do srodka, albo nie czakajac nan, zamykalem drzwi dziekuje
-- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|