|
Święto Zmarłych
rafal2325 |
Jako że jestem jednym z tych "nieudaczników" przebywających na emigracji, Święto Zmarłych mnie omija w tym roku (to chyba dopiero drugi raz w życiu, raz byłam chora jak miałam jakieś 8 lat). Życzę wszystkim cierpliwości w korkach i w szukaniu miejsca do parkowania przy cmentarzach (zwłaszcza przy Poprzecznej). My z rodziną zawsze wstawaliśmy wcześnie, tak żeby jeszcze przed 8:00 wyjechać z domu. Zazwyczaj oszczędzaliśmy na tym nerwy i kupę czasu. W zeszłym roku korek ciągnął się przez całą Limanowskiego (może i Jagiellońską dalej też, pewnie tak, ale nie pamiętam), przez Rondo na pl. Bema i przez kawał Kościuszki w kierunku Filharmonii. A ja akurat wracałam, he he, było coś ok. 11 chyba :).
Swoją drogą, będzie mi bardzo brakowało tej atmosfery. Ja naprawdę lubię to święto, nie wiem jak inni. Zawsze stawiałam znicz na grobie Bublewicza... I na zapomnianym jednym takim grobie... Ech... Aż mi się smutno zrobiło, jutro idę tu normalnie do pracy jak każdego zwykłego dnia...
Maja
Dnia 31-10-07 21:01, sq4ty napisał(a): [color=blue] > My z rodziną zawsze wstawaliśmy wcześnie, tak żeby jeszcze > przed 8:00 wyjechać z domu.[/color]
my z rodziną wsiadaliśmy w autobus i większość problemów sama się rozwiązywała :-))
-- -------------------------------- Opinie wygłaszane na newsach są moim prywatnym zdaniem nie mającym nic wspólnego z jakimkolwiek byłym, obecnym lub przyszłym moim pracodawcą.
JerzyM pisze: [color=blue] > my z rodziną wsiadaliśmy w autobus i większość problemów sama się > rozwiązywała :-))[/color]
busy w korkach nie stoją?
pozdrawiam. PlaMa
PlaMa pisze:[color=blue] > JerzyM pisze: >[color=green] >> my z rodziną wsiadaliśmy w autobus i większość problemów sama się >> rozwiązywała :-))[/color] > > busy w korkach nie stoją?[/color]
Ja byłem dziś po 11... zero korków, rondo Bema puste dosłownie... dziwność :) A parkowane w Enerdze :P
Pozdrawiam
On 31 Paź, 22:01, "sq4ty" <as...@WYTNIJpoczta.onet.pl> wrote:[color=blue] > Jako że jestem jednym z tych "nieudaczników" przebywających na emigracji,[/color] [cut] Wracaj, szkoda życia na te wyjazdy, ceny walut spadają, przestaje się opłacać.
Użytkownik "Hautameki" <hautameki@gmail.com> napisał w wiadomości[color=blue] > Wracaj, szkoda życia na te wyjazdy, ceny walut spadają, przestaje się > opłacać.[/color]
No niestety, waluta zaczęła spadać tuż przed tym jak wyjechałam... Ale wolę tu zarabiać mało i robić to co robię niż w Polsce zarabiać mało i szarpać sobie nerwy w szkole z kryminalistami...
Maja
sq4ty wrote:[color=blue] > Jako że jestem jednym z tych "nieudaczników" przebywających na > emigracji, Święto Zmarłych[/color]
Jakie święto? Nie ma takiego święta. [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99to[/url] [color=blue] > Zazwyczaj oszczędzaliśmy na tym nerwy i kupę czasu. W zeszłym roku > korek ciągnął się przez całą Limanowskiego (może i Jagiellońską dalej > też, pewnie tak, ale nie pamiętam), przez Rondo na pl. Bema i przez > kawał Kościuszki w kierunku Filharmonii. A ja akurat wracałam, he he, > było coś ok. 11 chyba :).[/color]
Byłem zdumiony wczoraj powrotem do Olsztyna. Puste drogi wieczorem były. Zero policji, ruch prawie zerowy.
sz.
Użytkownik "szauek" <lukaszsz@wytnij_to.wp.pl> napisał w wiadomości[color=blue] > Jakie święto? Nie ma takiego święta. > [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99to[/url][/color]
Tak, wiem, nawet niedawno czytałam. Ale mi do kościoła daleko raczej, to i nazwa mi jak najbardziej pasuje. Zresztą nazwa jest nieistotna chyba.
Maja
Użytkownik "sq4ty" <asus7@WYTNIJpoczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:fgaqhu$3dl$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > > Swoją drogą, będzie mi bardzo brakowało tej atmosfery. Ja naprawdę lubię > to > święto, nie wiem jak inni. Zawsze stawiałam znicz na grobie Bublewicza... > I > na zapomnianym jednym takim grobie... Ech... Aż mi się smutno zrobiło, > jutro > idę tu normalnie do pracy jak każdego zwykłego dnia...[/color]
a ja już od jakiś dwóch, trzech lat robię tak: w weekend przed 1 listopada sprzątam groby, wkopuję kwiatki itp, potem w przeddzień 1 listopada, wieczorkiem idę zapalić światełka, które palą się jakies dwie doby i następnie finalnie idę na groby w Dzień Zaduszny, czyli w dzień w który tak naprawdę chodzić się powinno :)). dzieki temu unikam korków i tego całego pierwszolistopadowego szaleństwa.
joanna
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|