ďťż

Witam wszystkich
Mam pytanie może ktoś natknął się przechodząc koło komisu samochodowego
na skodę octavię kombi (diesel). Chcę kupić coś w rocznikach 2000-2002
za rozsądne pieniądze.
Szukam w necie ale nie wszystkie komisy można znaleźć.

Proszę o info. Serdeczne dzięki.

PS. Proszę mnie nie odsyłać mnie do salonu:)

Pozdrawiam Darek



Darek napisał(a):[color=blue]
> Witam wszystkich
> Mam pytanie może ktoś natknął się przechodząc koło komisu samochodowego
> na skodę octavię kombi (diesel). Chcę kupić coś w rocznikach 2000-2002
> za rozsądne pieniądze.
> Szukam w necie ale nie wszystkie komisy można znaleźć.
>
> Proszę o info. Serdeczne dzięki.
>
> PS. Proszę mnie nie odsyłać mnie do salonu:)
>
> Pozdrawiam Darek[/color]
pl.misc.samochody jest grupą do tego ;) Ja rok temu miałem plan sobie
kupić Octavię lub Vectrę. Wnioski:
- w komisach jest totalny złom, który nie nadaje się na sprzedanie komuś
znajomemu. W Obornikach przy urzędzie celnym w komisie oglądałem
największy wynalazek w swoim życiu - chyba spadła z nasypu dachując,a
różne dziwne otworki wskazywały na to, że był w niej zamontowany osprzęt
taksówkarski. Oczywiście wg wskazań licznika auto jeździło ~18kkm rocznie
- na allegro i gratce też się solidnie można naciąć - oglądałem octavię
combi nawet ładnie wyglądającą z zewnątrz. Facet miał sklep z
kosiarkami. Auto miało hak, na podwórku u gościa stała spora przyczepka,
przebieg 160kkm - jak na 1.9TDI to dotarty. Zrobiłem wywiad i okazało
się, że koleś jeżdził z tą przyczepką po towar do Holandii a ostatnio
jak ktoś z nim jechał to na liczniku był przebieg 340kkm (!!!)
Ktoś z mojej rodziny "wozi auta z Niemiec" i w końcu znalazł VW Passata
kombi 1.9TDI z przebiegiem 210kkm z dokumentacją. I to auto spisuje się
wyśmienicie - było zadbane, bezwypadkowe (bezstłuczkowe i wogóle
bezprzygodowe). Powodem dla którego Hans go sprzedał było pojawienie się
nowszego modelu passata. Octavia jest na prawdę fajnym autem z tym
silnikiem i nie mogę sobie wogóle wyobrazić uczciwego powodu, dla
którego miała by się znaleść w komisie.W firmie w której pracuję
sprzedano dilerow Ostavię po dachowaniu przy 140 Jeżeli nie chcesz
wywalić pieniędzy w błoto, to na pewno musisz skorzystać z pomocy
znajomego mechanika, który obejrzy auto. A jeśli chodzi o samo
kupowanie, to zbyt "rozsądna cena" powinna podwójnie wzbudzić czujność.
A jak kupujesz od nieznajomego (i w sumie od znajomego też) handlarza to
jak ci zacznie opowiadać, że poprzednim i jedynym właścicelem był taki
dziadek rocznik '45 to po prostu zrezygnuj z tego auta. Cofnięcie
licznika, tubka (albo dwie) pasty polerskiej, pojemnik PLACK-a i nowe
dywaniki no i umycie silnika to standardowa droga jaką przechodzi 90%
aut trafiających do komisów i na giełdę.
Pozdrawiam

szafolag

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Skoda Octavia
    rafal2325