|
ronda - ku przestrodze
rafal2325 |
Witam
W niedzielę miałem kolizję na pl. Sprzymierzonych. Wjeżdzałem z Piastów ze środkowego pasa na środkowy, najechał na mnie samochód wjeżdzający z lewego pasa na wewnętrzny pas. Sprawca ściął zakręt wjeżdzając na swój pas i zahaczył mnie, ale twiedził że to ja najechałem na niego wjeżdzając na wewnętrzny pas. Najciekawszy był komentarz policjantów. Powiedzieli oni że nawet jakbym wjechał na wewnętrzny pas (uszkodzenia samochodów wykluczały jednak całkowicie taką możliwość) to i tak miałem pierwszeństwo (reguła prawej ręki). Tak więc radzę uważać na rondach na wjeżdzających po prawej stronie, w razie czego to oni będą mieli rację.
Pozdrawiam MP
To nie nowość. Niestety widać (w praktyce też), że kierowcy nie mają o tym pojęcia, a później wielkie zdziwienie. Denerwuje mnie to niesamowicie, bo kiedy dojazdowe są dwa pasy a na rondzie 3... to na środkowym ma pierwszeństwo ten z prawego dojazdowego!!! a nie jak 99% pajaców wjeżdżających z lewego "na chama" i z wielkim zdziwieniem na oczach, że z prawego też ktoś wjeżdża.
Z racji dużej ilości rond w Szczecinie... przydałaby się mocno zakrojona akcja informacyjna jak się po nich poruszać.
Pozdro dla wszystkich rondo-lubnych
Mariusz <mpopiolek@gmail.com> napisał(a): [color=blue] > Witam > > W niedziel=EA mia=B3em kolizj=EA na pl. Sprzymierzonych. Wje=BFdza=B3em z > Piast=F3w ze =B6rodkowego pasa na =B6rodkowy, najecha=B3 na mnie samoch=F3d > wje=BFdzaj=B1cy z lewego pasa na wewn=EAtrzny pas. Sprawca =B6ci=B1=B3 zakr= > =EAt > wje=BFdzaj=B1c na sw=F3j pas i zahaczy=B3 mnie, ale twiedzi=B3 =BFe to ja > najecha=B3em na niego wje=BFdzaj=B1c na wewn=EAtrzny pas. Najciekawszy by= > =B3 > komentarz policjant=F3w. Powiedzieli oni =BFe nawet jakbym wjecha=B3 na > wewn=EAtrzny pas (uszkodzenia samochod=F3w wyklucza=B3y jednak ca=B3kowicie > tak=B1 mo=BFliwo=B6=E6) to i tak mia=B3em pierwsze=F1stwo (regu=B3a prawej = > r=EAki). > Tak wi=EAc radz=EA uwa=BFa=E6 na rondach na wje=BFdzaj=B1cych po prawej str= > onie, w > razie czego to oni b=EAd=B1 mieli racj=EA. > > Pozdrawiam > MP[/color]
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Witam,
ja sie przylacze do przestrogi przypominajac, ze
pl.Kosciuszki TO NIE RONDO
zeby czasem ktos kolejny nie skonczyl na lawecie.
Przejezdzalem sobie ostatnio na zielonym przez Piastow i zostalem trafiony porzadnie w bok, bo przeciez 'mialem pierwszenstwo jadac rondem a pan mi wyjechal prosto przed auto'.
-- Arek
Do kina w Szczecinie? Sprawdz co jest grane: [url]http://kino.szczecin.pl[/url]
imho to jakieś bzdury. Miałeś pierwszeństwo bo jechałeś swoim pasem tzn ze środkowego na środkowy i byłeś z prawej. Jest dla mnie oczywiste że jak są 3 pasy przed i na 'rondzie' to każdy ma obowiązek zająć odpowiedni pas wcześniej i nim się poruszać, pas można zmienić już na rondzie odpowiednio ustępując oczywiście. Jakoś sobie nie wyobrażam że facet z prawego pasa wjeżdża na wewn pas 'ronda'(czyli zmienia pasy) i ma pierwszeństwo przed pojazdami, które na tych pasach już są. To samo dotyczy 2 pasów dojazdowych i 3 na rondzie. Ustawiłeś się na prawym wjeżdżasz na prawy, to chyba proste.
Popieram szeroką akcję informacyjną, bo gdzie dwóch 'mylycjantów' tam 3 opinie.
Pozdrawiam Marek
No tak... 3 dojazdowe, 3 na rondzie - każdy wjeżdża na swój... chociaż na Sprzymierzonych widziałem już różne rzeczy :)
2 dojazdowe - 3 na rondzie - prawy pas wjezdza na zewnętrzny i środkowy lewy pas - wjeżdża na wewnętrzny środkowy - z tym, że na środkowym ustępuje pierwszeństwa temu z prawej strony... a tego właśnie nikt nie robi ;)
Marek <markab1@poczta.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > imho to jakieś bzdury. Miałeś pierwszeństwo bo jechałeś swoim pasem tzn > ze środkowego na środkowy i byłeś z prawej. Jest dla mnie oczywiste że > jak są 3 pasy przed i na 'rondzie' to każdy ma obowiązek zająć > odpowiedni pas wcześniej i nim się poruszać, pas można zmienić już na > rondzie odpowiednio ustępując oczywiście. Jakoś sobie nie wyobrażam że > facet z prawego pasa wjeżdża na wewn pas 'ronda'(czyli zmienia pasy) i > ma pierwszeństwo przed pojazdami, które na tych pasach już są. To samo > dotyczy 2 pasów dojazdowych i 3 na rondzie. Ustawiłeś się na prawym > wjeżdżasz na prawy, to chyba proste. > > Popieram szeroką akcję informacyjną, bo gdzie dwóch 'mylycjantów' tam 3 > opinie. > > Pozdrawiam > Marek >[/color]
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Marek pisze:[color=blue] > imho to jakieś bzdury. Miałeś pierwszeństwo bo jechałeś swoim pasem tzn > ze środkowego na środkowy i byłeś z prawej. Jest dla mnie oczywiste że > jak są 3 pasy przed i na 'rondzie' to każdy ma obowiązek zająć > odpowiedni pas wcześniej i nim się poruszać, pas można zmienić już na > rondzie odpowiednio ustępując oczywiście. Jakoś sobie nie wyobrażam że > facet z prawego pasa wjeżdża na wewn pas 'ronda'(czyli zmienia pasy) i > ma pierwszeństwo przed pojazdami, które na tych pasach już są. To samo > dotyczy 2 pasów dojazdowych i 3 na rondzie. Ustawiłeś się na prawym > wjeżdżasz na prawy, to chyba proste. >[/color] Tak Ci cię tylko wydaje. Wjeżdżając na rondo nie masz "swojego" pasa - Twój pas skończył się przy wjeździe na skrzyżowanie. A wjeżdżając na rondo wszyscy jesteście w tej samej sytuacji - tak samo zmieniacie kierunek ruchu, jesteście na tym samym Ustąp - więc o Waszym pierwszeństwie decyduje reguła prawej ręki.
-- Paweł Muszyński Skateshop [url]http://sklep.e-street.pl[/url]
Paweł Muszyński pisze: [color=blue] > Tak Ci cię tylko wydaje. > Wjeżdżając na rondo nie masz "swojego" pasa - Twój pas skończył się przy > wjeździe na skrzyżowanie. A wjeżdżając na rondo wszyscy jesteście w tej > samej sytuacji - tak samo zmieniacie kierunek ruchu, jesteście na tym > samym Ustąp - więc o Waszym pierwszeństwie decyduje reguła prawej ręki.[/color]
jasne, czyli facet na prawym pasie (który zajął go bo skręca w prawo na rondzie, tak wymagają przepisy) wjeżdża sobie na rondo na wewn pas taranując po drodze samochody z pasów po jego lewej bo ma pierwszeństwo, rotfl
w takim razie wjazd na rondo będzie możliwy tylko z prawego pasa, bo środkowy i lewy bądą cały czas przepuszczać prawy, gratuluje.
Wystarczy już że 95% kierowców nie wie jak jechać po rondzie i jak z niego zjechać (czytaj jadą cały czas prawym, czyli łamią przepisy), teraz jeszcze nikt nie będzie wiedział jak wjechać na rondo.
Pozdrawiam Marek (wiejski kierowca)
Marek pisze:[color=blue] > Paweł Muszyński pisze: >[color=green] >> Tak Ci cię tylko wydaje. >> Wjeżdżając na rondo nie masz "swojego" pasa - Twój pas skończył się >> przy wjeździe na skrzyżowanie. A wjeżdżając na rondo wszyscy jesteście >> w tej samej sytuacji - tak samo zmieniacie kierunek ruchu, jesteście >> na tym samym Ustąp - więc o Waszym pierwszeństwie decyduje reguła >> prawej ręki.[/color] > > jasne, czyli facet na prawym pasie (który zajął go bo skręca w prawo na > rondzie, tak wymagają przepisy) wjeżdża sobie na rondo na wewn pas > taranując po drodze samochody z pasów po jego lewej bo ma pierwszeństwo, > rotfl > > w takim razie wjazd na rondo będzie możliwy tylko z prawego pasa, bo > środkowy i lewy bądą cały czas przepuszczać prawy, gratuluje. > > Wystarczy już że 95% kierowców nie wie jak jechać po rondzie i jak z > niego zjechać (czytaj jadą cały czas prawym, czyli łamią przepisy), > teraz jeszcze nikt nie będzie wiedział jak wjechać na rondo. > > Pozdrawiam[/color] Ja nie mówię, jak powinno się jeździć, żeby było płynnie. Ja mówię, jakie są przepisy. Jeśli chodzi o płynność popieram Cię w 100% - ale trzeba mieć świadomość prawa i zdawać sobie sprawę z ew. konsekwencji postępowania - wjeżdżania z lewego pasa na rondo - zawsze trzeba patrzeć na tych po prawej, bo oni mają pierwszeństwo.
-- Paweł Muszyński Skateshop [url]http://sklep.e-street.pl[/url]
>> Wjeżdżając na rondo nie masz "swojego" pasa - Twój pas skończył się[color=blue][color=green] >> przy wjeździe na skrzyżowanie. A wjeżdżając na rondo wszyscy jesteście >> w tej samej sytuacji - tak samo zmieniacie kierunek ruchu, jesteście >> na tym samym Ustąp - więc o Waszym pierwszeństwie decyduje reguła >> prawej ręki.[/color] > > jasne, czyli facet na prawym pasie (który zajął go bo skręca w prawo na > rondzie, tak wymagają przepisy) wjeżdża sobie na rondo na wewn pas > taranując po drodze samochody z pasów po jego lewej bo ma pierwszeństwo, > rotfl[/color]
na wewn. nie może, może na środkowy i zewn. - jeśli też chcesz na środkowy to on ma pierwszeństwo [color=blue] > w takim razie wjazd na rondo będzie możliwy tylko z prawego pasa, bo > środkowy i lewy bądą cały czas przepuszczać prawy, gratuluje.[/color]
niee, przed rondem jest zazwyczaj trójkącik :) już jadący po rondzie mają pierwszeństwo - problem dotyczy dwóch aut równolegle wjeżdżających na rondo - ten po prawej ma większe prawo do środkowego pasa, tak samo jak na trzypasmówce - jadący po zewnętrznych pasach mogą zmienić pas na środkowy, ale pierwszeństwo ma ten z prawej
Użytkownik "Mariusz" <mpopiolek@gmail.com> napisał w wiadomości[color=blue] > Tak więc radzę uważać na rondach na wjeżdzających po prawej stronie, w > razie czego to oni będą mieli rację.[/color]
Jakiś czas temu była tu taka dyskusja, dokładnie takie była jej konkluzja. Przem
"Marek" <markab1@poczta.onet.pl> wrote in message news:hcp4ma$ll0$1@news.onet.pl... ......[color=blue] > > Wystarczy już że 95% kierowców nie wie jak jechać po rondzie i jak z niego > zjechać (czytaj jadą cały czas prawym, czyli łamią przepisy),[/color] .......
Czyżby coś się zmieniło w przepisach ? Prośba o poparcie tezy konkretnym przepisem, a nie zaleceniem dot. płynności ruchu. IMHO zewnętrznym pasem ronda można je przejechać dookoła nie łamiąc żadnych przepisów.
Zlikwidowac na wjazdach znak ustap pierwszenstwa to sie kierowcy naucza kultury i jazdy po rondach
-- ---------Szkodnik-------- [url]http://www.garnek.pl/voilltec/a[/url]
---------noci--------
takiej bzdury to ja w zyciu nie slyszalem
-- ---------Szkodnik-------- [url]http://www.garnek.pl/voilltec/a[/url]
---------noci--------
d530 pisze: [color=blue] > Czyżby coś się zmieniło w przepisach ? Prośba o poparcie tezy konkretnym > przepisem, a nie zaleceniem dot. płynności ruchu. > IMHO zewnętrznym pasem ronda można je przejechać dookoła nie łamiąc żadnych > przepisów.[/color]
widocznie należysz do tej 95% większości, a przepis jest bardzo prosty:
'Oddział 4 Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: 1. do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo; 2. do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo'.
Podrawiam Marek
> widocznie należysz do tej 95% większości, a przepis jest bardzo[color=blue] > prosty: > > 'Oddział 4 > Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu > > 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: > 1. do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo; > 2. do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej > jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo'.[/color]
Źle cytujesz przepis. Podajesz przepisy dotyczące poruszania się po jezdni przy zamiarze zmiany kierunku jazdy.
Rondo jezdnią nie jest - rondo jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym i obowiązują na nim zasady poruszania się po... rondzie.
[color=blue] > Podrawiam > Marek[/color]
Pozdrawiam, Michał
"Marek" <markab1@poczta.onet.pl> wrote in message news:hcq5jv$kop$1@news.onet.pl... [color=blue] > > widocznie należysz do tej 95% większości, a przepis jest bardzo prosty: >[/color]
nie, wyciągasz złe wnioski
[color=blue] > 'Oddział 4 > Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu > > 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: > 1. do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo; > 2. do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej > krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo'.[/color]
Zadanie domowe niezaliczone. Nie zamierzam zmieniać kierunku jazdy ani pasa ruchu, zamierzam jechać przez całe rondo zewnętrznym pasem. A niech tam, zamierzam przejechać się po tym rondzie tak ze 3 razy.
Poproszę o źródło przepisu.
też pozdrawiam
> Nie zamierzam zmieniać kierunku jazdy ani pasa ruchu, zamierzam jechać[color=blue] > przez całe rondo zewnętrznym pasem. A niech tam, zamierzam przejechać > się po tym rondzie tak ze 3 razy.[/color]
Rzeczywiście, jazda pasem zewnętrznym NIE JEST wykroczeniem.
Wracając do głównego wątku, często kierowcy popełniają ten błąd, że traktują poruszanie się po rondzie jak poruszanie się po jezdni jednokierunkowej o kilku pasach ruchu, ze wszelkimi tego konsekwencjami (np. jadąc pasem wewnętrznym, "niby-lewym", wyprzedzają tych jadących pasem zewnętrznym, "niby-prawym", nawet jeśli ci na zewnętrznym sygnalizują zamiar zmiany pasa na środkowy). Efekt to czasami wjechanie w doopę temu, co z zewnętrznego na wewnętrzny wjechał a niekiedy jeszcze zrobienie mu awantury za rzekome "spowodowanie kolizji".
A wystarczy pamiętać, że rondo NIE JEST jezdnią, tylko SKRZYŻOWANIEM o ruchu okrężnym.
Pozdrawiam, Michał
> Najciekawszy był komentarz policjantów. Powiedzieli oni że nawet jakbym[color=blue] > wjechał na > wewnętrzny pas (uszkodzenia samochodów wykluczały jednak całkowicie > taką możliwość) to i tak miałem pierwszeństwo (reguła prawej ręki).[/color]
A co w tym niesamowitego? Tylko proszę nie mów że nie wiedziałeś o tym... Wyjątkiem od tego są ronda, na które prowadzą wyznaczone pasy, wtedy każdy musi wjechać swoim (np. nowe rondo na Ku Słońcu)
[color=blue] > Tak więc radzę uważać na rondach na wjeżdzających po prawej stronie, w > razie czego to oni będą > mieli rację.[/color]
Nie "będą mieli", tylko cały czas mają ;-)).
> 2 dojazdowe - 3 na rondzie - prawy pas wjezdza na zewnętrzny i środkowy[color=blue] > lewy pas - wjeżdża na wewnętrzny środkowy - z tym, że na środkowym > ustępuje > pierwszeństwa temu z prawej strony... a tego właśnie nikt nie robi ;)[/color]
Ciekawie piszesz, szkoda tylko że nieprawdę ;-). Z każdego pasa masz prawo wjechać na każdy pas na rondzie. Problem pojawia się wtedy, gdy prócz Ciebie jedzie jeszcze inne auto, ponieważ wielu kierowców nie zna przepisów... Ten z prawego pasa ma pierwszeństwo i może ustawić się nawet na wewnętrznym pasie ronda. I wcale nie zajedzie drogi tym wjeżdżającym ze środkowego i lewego, ponieważ to tamci muszą mu ustąpić wjeżdżając na rondo... Zresztą podobna sytuacja jest np. na skrzyżowaniu Narutowicza i Piastów. Z Narutowicza dwa pasy są do skrętu w lewo, ale ten na lewym może skręcając zająć nawet skrajny prawy Piastów. A co dzień widzę magików trąbiących na tych "zajeżdżających" drogę :-)
[color=blue][color=green] >> Popieram szeroką akcję informacyjną, bo gdzie dwóch 'mylycjantów' tam 3 >> opinie.[/color][/color]
A ja popieram czytanie ze zrozumieniem PoRD ;-))
> jasne, czyli facet na prawym pasie (który zajął go bo skręca w prawo na[color=blue] > rondzie, tak wymagają przepisy) wjeżdża sobie na rondo na wewn pas > taranując po drodze samochody z pasów po jego lewej bo ma pierwszeństwo, > rotfl[/color]
Możesz sobie "rotflować", ale rozczaruję Cię. Ma pierwszeństwo :-). Można dyskutować nad kulturą jazdy, ale to inna sprawa. Oczywiście ja też uważam taki manewr za irytujący, ale niestety zgodny z przepisami... Dlatego uważam że na rondach powinny być malowane pasy "wlotowe", wtedy sytuacja byłaby jasna...
[color=blue] > w takim razie wjazd na rondo będzie możliwy tylko z prawego pasa, bo > środkowy i lewy bądą cały czas przepuszczać prawy, gratuluje.[/color]
J.w., wszystko zależy od kultury jazdy :-).
[color=blue] > Wystarczy już że 95% kierowców nie wie jak jechać po rondzie i jak z niego > zjechać (czytaj jadą cały czas prawym, czyli łamią przepisy),[/color]
W którym miejscu łamią przepisy??? Chyba że mówisz o Anglii... ;-)))
> na wewn. nie może, może na środkowy i zewn.
Powoli zaczynam bać się wyjeżdżać "na miasto" ;-)))).
[color=blue] > problem dotyczy dwóch aut równolegle wjeżdżających na rondo - ten po > prawej ma większe prawo do środkowego pasa,[/color]
Tak, o jakieś 73 % ;-)))). A tak poważnie to ten z prawej ma prawo do KAŻDEGO pasa, podobnie jak ten z lewej. Ale pierwszeństwo wjazdu na dowolony z tych pasów ma ten z prawej...
[color=blue] > tak samo jak na trzypasmówce - jadący po zewnętrznych pasach mogą zmienić > pas na środkowy, ale pierwszeństwo ma ten z prawej[/color]
Zapomniałeś dodać "większe" ;-)))
> 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:[color=blue] > 1. do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;[/color]
Niepełny cytat. Zapomniałeś dodać: "3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."
Tak więc na rondo można wjechać z dowolnego pasa, ale należy ustąpić pierwszeństwa temu wjeżdżającemu z prawej strony. W przypadku naszego Pl. Sprzymierzonych nie ma żadnej "kontynuacji" pasów z Piastów, dlatego każdy może wjechać na każdy pas, zachowując się zgodnie z przepisami :-)
Robert_J pisze: [color=blue] >[color=green] >> Wystarczy już że 95% kierowców nie wie jak jechać po rondzie i jak z >> niego zjechać (czytaj jadą cały czas prawym, czyli łamią przepisy),[/color] > > W którym miejscu łamią przepisy??? Chyba że mówisz o Anglii... ;-)))[/color]
Przepisów nie łamią, ale egzamin przez coś takiego można oblać. Inna rzecz, że trzeba być wyjątkowym osłem, żeby przez całe rondo jechać prawym pasem. Niestety, codziennie widzę takich kierowców dziesiątki. Cierpi na tym płynność ruchu i robią się korki, bo nie można zjechać z ronda, trudniej też wjechać. Jeżeli chodzi o przepisy, dotyczące zajmowanych pasów i pierwszeństwa, jest tak jak napisałeś - pierwszeństwo ma zawsze samochód z prawej strony: "4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony." Dodatkowo, nic nie zastąpi zdrowego rozsądku, a tego niestety, wielu kierowcom brakuje.
pozdrawiam Marek
Robert_J pisze:[color=blue] > przepisów... Ten z prawego pasa ma pierwszeństwo i może ustawić się > nawet na wewnętrznym pasie ronda. I wcale nie zajedzie drogi tym > wjeżdżającym ze środkowego i lewego, ponieważ to tamci muszą mu ustąpić > wjeżdżając na rondo...[/color]
Czyli jak wyżej napisałeś ten ustawiony na prawym ma pierwszeństwo. [color=blue] > Zresztą podobna sytuacja jest np. na skrzyżowaniu Narutowicza i Piastów. > Z Narutowicza dwa pasy są do skrętu w lewo, ale ten na lewym może > skręcając zająć nawet skrajny prawy Piastów. A co dzień widzę magików > trąbiących na tych "zajeżdżających" drogę :-)[/color]
Tego akapitu szczerze mówiąc nie mogę sobie za bardzo wyobrazić. W sumie jasna sprawa, że może zająć prawy pas Piastów, ale niech to robi zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, czyli wcześniej kierunek, upewnienie się, że może zmienić pas i niech sobie zajmuje skrajny prawy. A nie na "szagę" z lewego na Narutowicza w Ku Słońcu - może wtedy trukają? ;-) Jak piszesz podobna sytuacja, ale z tego opisu wynika, że ten z lewego ma pierwszeństwo. Także jak masz ochotę to rozwiń :-)
-- Lazi
> Jak piszesz podobna sytuacja, ale z tego opisu wynika, że ten z lewego ma[color=blue] > pierwszeństwo. Także jak masz ochotę to rozwiń :-)[/color]
Szczerze Ci powiem że trochę się zastanawiam jak jest ;-). Rzeczywiście trudno mi jednoznacznie powiedzieć jak jest przy skręcie w lewo, jeśli są dwa pasy do tego skrętu. Nie jestem rzeczoznawcą, staram się tylko być możliwie na bieżąco. No kurcze, może jest tu jakiś kompetentny człowiek i się wypowie? Bo faktycznie sytuacja jest nieco inna, ten skręcający z prawego pasa (z dwóch możliwych) w lewo będzie po prawej stronie tego drugiego...
> Przepisów nie łamią, ale egzamin przez coś takiego można oblać. Inna[color=blue] > rzecz, że trzeba być wyjątkowym osłem, żeby przez całe rondo jechać prawym > pasem. Niestety, codziennie widzę takich kierowców dziesiątki. Cierpi na > tym płynność ruchu i robią się korki, bo nie można zjechać z ronda, > trudniej też wjechać.[/color]
Oczywiście że masz rację :-). Ja odniosłem się tylko do zarzutu łamania prawa :-). Aczkolwiek gdybym za takie coś oblał egzamin to pewnie bym mocno się odwoływał ;-)))
[color=blue] > Dodatkowo, nic nie zastąpi zdrowego rozsądku, a tego niestety, wielu > kierowcom brakuje.[/color]
To w ogóle nie podlega dyskusji ;-)))
Robert_J pisze:[color=blue][color=green] >> Jak piszesz podobna sytuacja, ale z tego opisu wynika, że ten z lewego >> ma pierwszeństwo. Także jak masz ochotę to rozwiń :-)[/color] > > Szczerze Ci powiem że trochę się zastanawiam jak jest ;-). Rzeczywiście > trudno mi jednoznacznie powiedzieć jak jest przy skręcie w lewo, jeśli > są dwa pasy do tego skrętu. Nie jestem rzeczoznawcą, staram się tylko > być możliwie na bieżąco. No kurcze, może jest tu jakiś kompetentny > człowiek i się wypowie? Bo faktycznie sytuacja jest nieco inna, ten > skręcający z prawego pasa (z dwóch możliwych) w lewo będzie po prawej > stronie tego drugiego...[/color]
No wg mnie (opierając się na podanych w tym wątku zapisach) sprawa jest prosta. Gość stojący na prawym pasie na Narutowicza ma pierwszeństwo przed tym co na lewym, aczkolwiek wydaje mi się, że tam są akurat wyrysowane linie prowadzące oba pasy ruchu z Narutowicza w Piastów.
A może miałeś na myśli odwrotną sytuację, że ten z prawego pasa na Narutowicza może zająć skrajnie LEWY (nie prawy) pas Piastów? Wtedy faktycznie lekko się komplikuje spawa :-)
-- Lazi
> ...aczkolwiek wydaje mi się, że tam są akurat wyrysowane linie prowadzące[color=blue] > oba pasy ruchu z Narutowicza w Piastów.[/color]
Na pewno nie ma. Są takie szczątki jeszcze przez torowisko tylko...
[color=blue] > A może miałeś na myśli odwrotną sytuację, że ten z prawego pasa na > Narutowicza może zająć skrajnie LEWY (nie prawy) pas Piastów? Wtedy > faktycznie lekko się komplikuje spawa :-)[/color]
Rzeczywiście w trakcje rozpracowywania problemu ten urósł lekko ;-). Cały czas zastanawiam się jak to ugryźć...
Michał pisze: [color=blue] > Źle cytujesz przepis. Podajesz przepisy dotyczące poruszania się po > jezdni przy zamiarze zmiany kierunku jazdy. > > Rondo jezdnią nie jest - rondo jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym i > obowiązują na nim zasady poruszania się po... rondzie.[/color] [color=blue] > Pozdrawiam,0 > Michał[/color]
człowieku litości, gdzie można zmienić kierunek jazdy jeśli nie na skrzyżowaniu (np w ruchu okrężnym, czyli 'rondzie')
może zacytuj jakieś przepisy dotyczące poruszanie się nie po jezdni tylko rondzie :)
Pozdrawiam Marek
d530 pisze: [color=blue][color=green] >> widocznie należysz do tej 95% większości, a przepis jest bardzo prosty:[/color][/color] [color=blue] > nie, wyciągasz złe wnioski[/color]
wiem przepraszam, poprawiam się 99,9% kierowców nie zna przepisów [color=blue] > Zadanie domowe niezaliczone. > Nie zamierzam zmieniać kierunku jazdy ani pasa ruchu, zamierzam jechać przez > całe rondo zewnętrznym pasem. A niech tam, zamierzam przejechać się po tym > rondzie tak ze 3 razy. > > > Poproszę o źródło przepisu.[/color]
'rondo' czyli jak sama jego nazwa wskazuje SKRZYŻOWANIE w ruchu okrężnym służy do zmiany kierunku jazdy lub jazdy na wprost, jeżeli znaki przed skrzyżowaniem nie nakazują inaczej, masz prawo pojechać z każdego pasa na wprost, co nie zmienia faktu, że masz obowiązek zająć odpowiedni pas do skrętu, czyli prawy do skrętu w prawo, lewy do skrętu w lewo lub zawracania.
zwykle na dużych skrzyżowaniach jest to podkreślone nakazami jazdy w danym kierunku z danego pasa, inaczej już widzę skręcających w lewo z prawego i na odwrót, oraz jeżdżących w kółko po skrzyżowaniu, a co niewolno?
zródło kodeks drogowy, komentarz własny
Pozdrawiam Marek
Michał pisze:[color=blue][color=green] >> Nie zamierzam zmieniać kierunku jazdy ani pasa ruchu, zamierzam jechać >> przez całe rondo zewnętrznym pasem. A niech tam, zamierzam przejechać >> się po tym rondzie tak ze 3 razy.[/color] > > Rzeczywiście, jazda pasem zewnętrznym NIE JEST wykroczeniem. > > Wracając do głównego wątku, często kierowcy popełniają ten błąd, że > traktują poruszanie się po rondzie jak poruszanie się po jezdni > jednokierunkowej o kilku pasach ruchu, ze wszelkimi tego konsekwencjami > (np. jadąc pasem wewnętrznym, "niby-lewym", wyprzedzają tych jadących > pasem zewnętrznym, "niby-prawym", nawet jeśli ci na zewnętrznym > sygnalizują zamiar zmiany pasa na środkowy). Efekt to czasami wjechanie > w doopę temu, co z zewnętrznego na wewnętrzny wjechał a niekiedy jeszcze > zrobienie mu awantury za rzekome "spowodowanie kolizji". > > A wystarczy pamiętać, że rondo NIE JEST jezdnią, tylko SKRZYŻOWANIEM o > ruchu okrężnym. > > Pozdrawiam, > Michał[/color]
miszczu, już wystarczy jeszcze ktoś to weżmie na serio, a wypadków i tak już mamy za dużo.
Nie Pozdrawiam Marek
> człowieku litości, gdzie można zmienić kierunek jazdy jeśli nie na[color=blue] > skrzyżowaniu (np w ruchu okrężnym, czyli 'rondzie')[/color]
:)
Każdy policjant i instruktor powie, że właśnie na rondzie nie można zmienić kierunku jazdy. Na rondo można wjechać, można z niego zjechać i można zmienić pas - ale kierunku jazdy - nigdy! Zawsze jedziesz w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.
[color=blue] > może zacytuj jakieś przepisy dotyczące poruszanie się nie po jezdni > tylko rondzie :)[/color]
proszę bardzo: reguła prawej ręki - jedziesz na rondzie pasem prawym-zewnętrznym - masz pierwszeństwo w zmianie pasa. Zachowasz się tak samo na autostradzie?
a Turbodymoman zawstydzil wszystkich i przejechal pod prad...
Użytkownik "Klucznick" napisał w wiadomości[color=blue] > No tak... 3 dojazdowe, 3 na rondzie - każdy wjeżdża na swój... chociaż na > Sprzymierzonych widziałem już różne rzeczy :) > > 2 dojazdowe - 3 na rondzie - prawy pas wjezdza na zewnętrzny i środkowy > lewy pas - wjeżdża na wewnętrzny środkowy - z tym, że na środkowym > ustępuje > pierwszeństwa temu z prawej strony... a tego właśnie nikt nie robi ;) >[/color]
Michał pisze: [color=blue] > Każdy policjant i instruktor powie, że właśnie na rondzie nie można > zmienić kierunku jazdy. Na rondo można wjechać, można z niego zjechać i > można zmienić pas - ale kierunku jazdy - nigdy! Zawsze jedziesz w > kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.[/color]
no pięknie, ale w przepisach nie ma o tym mowy, jest tylko skrzyżowanie i zmiana kierunku jazdy [color=blue] > proszę bardzo: reguła prawej ręki - jedziesz na rondzie pasem > prawym-zewnętrznym - masz pierwszeństwo w zmianie pasa. Zachowasz się > tak samo na autostradzie?[/color]
jasne że z prawej ma pierwszeństwo, przy wjeżdzie na wolny pas zawsze, ale wjeżdzanie w bok auta, które cały czas jechało obok lewej to chyba 'lekka' przesada
Pozdrawiam Marek
On 4 Lis, 13:08, "Robert_J" <rob...@wp.pl> wrote:[color=blue][color=green] > > Jak piszesz podobna sytuacja, ale z tego opisu wynika, że ten z lewego ma > > pierwszeństwo. Także jak masz ochotę to rozwiń :-)[/color] > > Szczerze Ci powiem że trochę się zastanawiam jak jest ;-). Rzeczywiście > trudno mi jednoznacznie powiedzieć jak jest przy skręcie w lewo, jeśli są > dwa pasy do tego skrętu. Nie jestem rzeczoznawcą, staram się tylko być > możliwie na bieżąco. No kurcze, może jest tu jakiś kompetentny człowiek i > się wypowie? Bo faktycznie sytuacja jest nieco inna, ten skręcającyz > prawego pasa (z dwóch możliwych) w lewo będzie po prawej stronie tego > drugiego...[/color]
Tak się wczytałam w dyskusję o rondach i zajmowaniu pasów... Kierowcą jestem świeżym, pewnie popełniam sporo błędów, ale z kursu pamiętam, że: dowolny pas można zająć tylko wtedy, jeśli pasów na jezdni,na którą się wjeżdża jest więcej niż na tej, z której się wjeżdża, czyli jeśli są dwa do skrętu w lewo i dwa po skręcie w lewo, to każdy jedzie swoim. Po drugie, co do rond... jeśli, tak jak na Pl. Grunwaldzkim, są dwa pasy wjazdowe, a na rondzie 3, to prawy zajmujemy z prawego pasa, środkowy też z prawego, a wewnętrzny z lewego. Tak mi to łopatologicznie tłumaczono na kursie, tak robiłam na egzaminie i zdałam, więc chyba tak ma być. Pozdrawiam.
tapta
"Marek" <markab1@poczta.onet.pl> wrote in message news:hct2av$bc4$1@news.onet.pl...[color=blue] > d530 pisze: >[color=green][color=darkred] >>> widocznie należysz do tej 95% większości, a przepis jest bardzo prosty:[/color][/color] >[color=green] >> nie, wyciągasz złe wnioski[/color] > > wiem przepraszam, poprawiam się 99,9% kierowców nie zna przepisów >[color=green] >> Zadanie domowe niezaliczone. >> Nie zamierzam zmieniać kierunku jazdy ani pasa ruchu, zamierzam jechać >> przez całe rondo zewnętrznym pasem. A niech tam, zamierzam przejechać się >> po tym rondzie tak ze 3 razy. >> >> >> Poproszę o źródło przepisu.[/color] > > 'rondo' czyli jak sama jego nazwa wskazuje SKRZYŻOWANIE w ruchu okrężnym > służy do zmiany kierunku jazdy lub jazdy na wprost, jeżeli znaki przed > skrzyżowaniem nie nakazują inaczej, masz prawo pojechać z każdego pasa na > wprost, co nie zmienia faktu, że masz obowiązek zająć odpowiedni pas do > skrętu, czyli prawy do skrętu w prawo, lewy do skrętu w lewo lub > zawracania. > > zwykle na dużych skrzyżowaniach jest to podkreślone nakazami jazdy w danym > kierunku z danego pasa, inaczej już widzę skręcających w lewo z prawego i > na odwrót, oraz jeżdżących w kółko po skrzyżowaniu, a co niewolno? > > zródło kodeks drogowy, komentarz własny > > Pozdrawiam > Marek >[/color]
Chłopie nie cwaniacz, wyraźnie napisałeś, że jeśli ktoś jedzie przez rondo cały czas prawym pasem to łamie przepisy, zacytuję ci to co napisałeś:
"Wystarczy już że 95% kierowców nie wie jak jechać po rondzie i jak z niego zjechać (czytaj jadą cały czas prawym, czyli łamią przepisy), teraz jeszcze nikt nie będzie wiedział jak wjechać na rondo.
Pozdrawiam Marek (wiejski kierowca)"
Nawet podkreśliłeś poprzez dodanie słowa CZYTAJ. Wykazano ci, że nie masz racji. W tej sytuacji nie dochodzi do żadnego wykroczenia. No ale właśnie wiejscy kierowcy z rondami mają problemy oraz z tramwajami.
Widzę, że nie potrafisz podawać podstawy prawnej, o co zostałeś poproszony, ba nie znasz nawet nazwy ustawy, z której miałeś podać konkretny artykuł.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hcri11$bk2$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Ciekawie piszesz, szkoda tylko że nieprawdę ;-).[/color]
Nieciekawie piszesz, dlatego, że piszesz nieprawdę ;-). [color=blue] > Ten > z prawego pasa ma pierwszeństwo i może ustawić się nawet na wewnętrznym > pasie ronda. I wcale nie zajedzie drogi tym wjeżdżającym ze środkowego i > lewego, ponieważ to tamci muszą mu ustąpić wjeżdżając na rondo...[/color]
I właśnie powyższe jest nieprawdą. Podaj, który przepis PoRD potwierdzi to co napisałeś. [color=blue] > Zresztą podobna sytuacja jest np. na skrzyżowaniu Narutowicza i Piastów. Z > Narutowicza dwa pasy są do skrętu w lewo, ale ten na lewym może skręcając > zająć nawet skrajny prawy Piastów. A co dzień widzę magików trąbiących na > tych "zajeżdżających" drogę :-)[/color]
I własnie ci "magicy" mają rację. [color=blue] > A ja popieram czytanie ze zrozumieniem PoRD ;-))[/color]
Ja też to popieram, więc przeczytaj i napisz które przepisy potwierdzają to co napisałeś.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hcrhhv$9uu$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green] > > Najciekawszy był komentarz policjantów. Powiedzieli oni że nawet jakbym > > wjechał na > > wewnętrzny pas (uszkodzenia samochodów wykluczały jednak całkowicie > > taką możliwość) to i tak miałem pierwszeństwo (reguła prawej ręki).[/color] > > A co w tym niesamowitego? Tylko proszę nie mów że nie wiedziałeś o tym...[/color]
Ja też o tym nie wiem, bo nie ma takiego przepisu. Jak znasz taki przepis, to napisz który i gdzie. [color=blue][color=green] > > Tak więc radzę uważać na rondach na wjeżdzających po prawej stronie, w > > razie czego to oni będą > mieli rację.[/color] > > Nie "będą mieli", tylko cały czas mają ;-)).[/color]
Nieprawda. Nie mają cały czas, a tylko wyjątkowo, gdy obaj kierowcy zmieniają pas i usiłują wjechac na ten sam.
Użytkownik "Mariusz" <mpopiolek@gmail.com> napisał w wiadomości news:9235240d-eb76-4fda-a089-43ac8e63f09c@15g2000yqy.googlegroups.com...[color=blue] > Najciekawszy był > komentarz policjantów. Powiedzieli oni że nawet jakbym wjechał na > wewnętrzny pas (uszkodzenia samochodów wykluczały jednak całkowicie > taką możliwość) to i tak miałem pierwszeństwo (reguła prawej ręki).[/color]
Nie miałbyś pierwszeństwa. Wtedy ty zmieniałbyś pas ruchu i musiałbyś ustapić. [color=blue] >Tak więc radzę uważać na rondach na wjeżdzających po prawej stronie, w >razie czego to oni będą mieli rację.[/color]
Będą mieli rację tylko wtedy, gdy on i ty będziecie jednocześnie zmieniać pas (obydwaj chcecie wjechać na ten sam pas) i dojdzie do kolizji.
Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości news:hcp1pi$4kf$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Tak Ci cię tylko wydaje. > Wjeżdżając na rondo nie masz "swojego" pasa - Twój pas skończył się przy > wjeździe na skrzyżowanie. A wjeżdżając na rondo wszyscy jesteście w tej > samej sytuacji - tak samo zmieniacie kierunek ruchu, jesteście na tym > samym Ustąp - więc o Waszym pierwszeństwie decyduje reguła prawej ręki. > -- > Paweł Muszyński[/color]
Cytuję : "Tak Ci cię tylko wydaje". Na jakiej podstawie twierdzisz, że : "pas skończył się przy wjeździe na skrzyżowanie" ? Nic się nie skończyło. Wjeżdżasz na rondo tym samym pasem po którym jechałeś dotychczas. W innym przypadku obowiązują przepisy dotyczące zmiany pasa ruchu.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hcri9p$co4$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > rozczaruję Cię. Ma pierwszeństwo :-). Można > dyskutować nad kulturą jazdy, ale to inna sprawa. Oczywiście ja też uważam > taki manewr za irytujący, ale niestety zgodny z przepisami...[/color]
No to może wreszcie podasz ten tajemniczy przepis. Wygląda, że znany tylko tobie.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hcrifs$dl3$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > A tak poważnie to ten z prawej ma prawo do > KAŻDEGO pasa, podobnie jak ten z lewej. Ale pierwszeństwo wjazdu na dowolony > z tych pasów ma ten z prawej...[/color]
Częściowa prawda. Zobacz przepisy o zmianie pasa ruchu.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hcriu2$f6i$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Tak więc na rondo można wjechać z dowolnego pasa, ale należy ustąpić > pierwszeństwa temu wjeżdżającemu z prawej strony.[/color]
Prawda tylko częściowa. Słuszne, gdy obaj kierowcy zmieniają pas i chcą wjechać na ten sam.
d530 pisze: [color=blue] > Nawet podkreśliłeś poprzez dodanie słowa CZYTAJ. Wykazano ci, że nie masz > racji. W tej sytuacji nie dochodzi do żadnego wykroczenia. > No ale właśnie wiejscy kierowcy z rondami mają problemy oraz z tramwajami. > > Widzę, że nie potrafisz podawać podstawy prawnej, o co zostałeś poproszony, > ba nie znasz nawet nazwy ustawy, z której miałeś podać konkretny artykuł.[/color]
d530 to jakieś bmw? bo sie nie znam, ale to by wszystko wyjaśniało,
ja już podałem podstawy i żródło, mam ci dziennik ustaw i nr podać, czy co jeszcze? nie rozumiesz co to jest kodeks drogowy?
wy nawet nie rozumiecie, że nie ma czegoś takiego jak 'rondo', że jest to po prostu skrzyżowanie na którym zmienia się kierunek ruchu, a przed skrzyżowaniem trzeba zająć odpowiedni pas do skrętu itd.
jeżdzijcie dalej w kółko zewn pasem blokując ruch i łamiąc przepisy, w końcu wasza wiedza ogranicza się do tego, że jestem z prawej to zawsze mam pierwszeństwo
może kiedyś przemalują wszystkie 'ronda', żeby mniej kumaci wiedzieli, że wjeżdża się na pas 'ronda' odpowiadający pasom przed 'rondem' a pasem zewn można co najwyżej opuścić 'rondo' najbliższym zjazdem, czyli skręcić w prawo
Pozdrawiam Marek
EOT
HenKo pisze:[color=blue] > Wjeżdżasz na rondo tym samym pasem > po którym jechałeś dotychczas. W innym przypadku obowiązują > przepisy dotyczące zmiany pasa ruchu. >[/color]
Bzdura. "Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1. do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2. do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo."
Przyjmij do wiadomości, że rondo jest "SKRZYŻOWANIEM". A skrzyżowanie, jak sama nazwa wskazuje, służy do zmiany kierunku jazdy. Kierowcy popełniają kardynalny błąd, nie rozumiejąc, że na rondzie można pojechać: w prawo, prosto lub w lewo, im się wydaje, że zawsze jadą w prawo! W całej Polsce, za wyjątkiem Szczecina, chcąc skręcić na rondzie w lewo, wjeżdża się na rondo, zamiar skrętu w lewo sygnalizując lewym kierunkowskazem. Dlaczego w Szczecinie jest inaczej, nie potrafię zrozumieć.
pozdrawiam. Marek
Użytkownik "Marek" <m@wytnijto.v.pl> napisał w wiadomości news:hd0ghg$s89$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > W całej Polsce, za wyjątkiem Szczecina, chcąc skręcić na rondzie w lewo, > wjeżdża się na rondo, zamiar skrętu w lewo sygnalizując lewym > kierunkowskazem.[/color]
Teraz to dowaliłeś :). Na rondzie lewy kierunkowskaz? - chyba że chodzi Tobie o moment zmiany pasa ruchu na wewnętrzny
Na rondzie sygnalizujemy: 1. zmianę pasa ruchu 2. zjazd z ronda
E pisze:[color=blue] > Użytkownik "Marek" <m@wytnijto.v.pl> napisał w wiadomości > news:hd0ghg$s89$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=green] >> W całej Polsce, za wyjątkiem Szczecina, chcąc skręcić na rondzie w lewo, >> wjeżdża się na rondo, zamiar skrętu w lewo sygnalizując lewym >> kierunkowskazem.[/color] > > Teraz to dowaliłeś :). Na rondzie lewy kierunkowskaz? - chyba że chodzi > Tobie o moment zmiany pasa ruchu na wewnętrzny > > Na rondzie sygnalizujemy: > 1. zmianę pasa ruchu > 2. zjazd z ronda[/color]
Nie dowaliłem, tak sie jeździ w innych miastach. Pojedz np do Piły czy Poznania. Napisałem wyraźnie, ze w Szczecinie sie jeździ inaczej :)
Marek
> Nie dowaliłem, tak sie jeździ w innych miastach. Pojedz np do Piły czy[color=blue] > Poznania. Napisałem wyraźnie, ze w Szczecinie sie jeździ inaczej :)[/color]
Bo tylko w Szczecinie są ronda z promienistymi odnogami. I poruszanie się po nich jest troszeczkę inne niż na zwykłych skrzyżowaniach o ruchu okrężnym. Nie wyobrażam sobie by włączać kierunkowskaz w lewo przed rondem by zasygnalizować, że na rondzie pojadę w tym kierunku - bo i tak nikt by nie wiedział, w którą ulicę zamierzam skręcić, ponieważ będzie ich przynajmniej 2. Ot cała różnica
Pozdrawiam
Pablo
Pablo pisze:[color=blue][color=green] >> Nie dowaliłem, tak sie jeździ w innych miastach. Pojedz np do Piły czy >> Poznania. Napisałem wyraźnie, ze w Szczecinie sie jeździ inaczej :)[/color] > > Bo tylko w Szczecinie są ronda z promienistymi odnogami. I poruszanie się po > nich jest troszeczkę inne niż na zwykłych skrzyżowaniach o ruchu okrężnym. > Nie wyobrażam sobie by włączać kierunkowskaz w lewo przed rondem by > zasygnalizować, że na rondzie pojadę w tym kierunku - bo i tak nikt by nie > wiedział, w którą ulicę zamierzam skręcić, ponieważ będzie ich przynajmniej > 2. Ot cała różnica >[/color]
Przy zjeździe z ronda używa sie prawego, w Pile tez są ronda z promienistymi odnogami. Tutaj raczej chodzi o fakt, zasygnalizowania innym kierowcom w jaki sposób będę poruszał sie po rondzie. Jeśli jadę w prawo daje prawy kierunek, jeśli prosto bez kierunku, prawy przy zjeździe, jeśli w lewo lewy przy wjeździe i prawy przy zjeździe. Ma to sens, bo w Szczecinie na dobra sprawę nie wiadomo, kto gdzie chce jechać, dopóki nie opuszcza ronda. Marek
> Przy zjeździe z ronda używa sie prawego, w Pile tez są ronda z[color=blue] > promienistymi odnogami. Tutaj raczej chodzi o fakt, zasygnalizowania innym > kierowcom w jaki sposób będę poruszał sie po rondzie. Jeśli jadę w prawo > daje prawy kierunek, jeśli prosto bez kierunku, prawy przy zjeździe, jeśli > w lewo lewy przy wjeździe i prawy przy zjeździe. Ma to sens, bo w > Szczecinie na dobra sprawę nie wiadomo, kto gdzie chce jechać, dopóki nie > opuszcza ronda. > Marek[/color]
Hmm a myślałem, że tylko Szczecin może się pochwalić rondami jak w Paryżu, a tu taka Piła też ma - szkoda :(
> jeśli, tak jak na Pl. Grunwaldzkim, są[color=blue] > dwa pasy wjazdowe, a na rondzie 3, to prawy zajmujemy z prawego pasa, > środkowy też z prawego, a wewnętrzny z lewego. Tak mi to > łopatologicznie tłumaczono na kursie, tak robiłam na egzaminie i > zdałam, więc chyba tak ma być.[/color]
Widzisz, tylko dobrze by było gdyby panowie instruktorowie znaleźli w przepisach jakieś poparcie swoich słów ;-). Z autopsji wiem że nie wszyscy z nich nadają się do nauki jazdy niestety...
>> z prawego pasa ma pierwszeństwo i może ustawić się nawet na wewnętrznym[color=blue][color=green] >> pasie ronda. I wcale nie zajedzie drogi tym wjeżdżającym ze środkowego i >> lewego, ponieważ to tamci muszą mu ustąpić wjeżdżając na rondo...[/color] > > I właśnie powyższe jest nieprawdą. > Podaj, który przepis PoRD potwierdzi to co napisałeś.[/color]
Proszę: "4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony." Akurat to jest jednoznaczne...
[color=blue][color=green] >> Zresztą podobna sytuacja jest np. na skrzyżowaniu Narutowicza i Piastów. >> Z >> Narutowicza dwa pasy są do skrętu w lewo, ale ten na lewym może skręcając >> zająć nawet skrajny prawy Piastów. A co dzień widzę magików trąbiących na >> tych "zajeżdżających" drogę :-)[/color] > > I własnie ci "magicy" mają rację.[/color]
W tym przypadku rzeczywiście nie jestem pewny, czemu dałem już wyraz w którymś z poprzednich postów...
> Częściowa prawda.[color=blue] > Zobacz przepisy o zmianie pasa ruchu.[/color]
Całkowita prawda :-). Cytat zapodałem w innym poście...
>> Tak więc na rondo można wjechać z dowolnego pasa, ale należy ustąpić[color=blue][color=green] >> pierwszeństwa temu wjeżdżającemu z prawej strony.[/color] > > Prawda tylko częściowa. Słuszne, gdy obaj kierowcy zmieniają pas > i chcą wjechać na ten sam.[/color]
Prawda całkowita. Wjeżdzając na rondo każdy z nich zmienia pas :-). Wjazd na rondo nie jest kontynuacją jazdy konkretnymi pasami drogi przed rondem. Chyba że z tej drogi dalej prowadzą wydzielone liniami pasy, np. nowe rondo na Ku Słońcu...
> No to może wreszcie podasz ten tajemniczy przepis. Wygląda,[color=blue] > że znany tylko tobie.[/color]
Podałem go już dwa lub trzy razy, ale specjalnie dla Ciebie podam jeszcze raz: "4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony." Wjeżdzając na rondo skręcasz w poprzeczną jednię, więc nie kontynuujesz jazdy poprzednim pasem (wyjątkiem są namalowane pasy wjazdu). Możesz sobie dorabiać ideologię jaką chcesz, włącznie z tą że jestem niedouczony. Na szczęście w przypadku ewentualnej stłuczki nie Ty będziesz sędzią ;-)
> Na jakiej podstawie twierdzisz, że : "pas skończył się przy[color=blue] > wjeździe na skrzyżowanie" ?[/color]
A na jakiej podstawie Ty twierdzisz że się nie skończył??? Dojeżdżasz do jezdni, przed którą na dodatek stoi znak A-7....
[color=blue] > Nic się nie skończyło. Wjeżdżasz na rondo tym samym pasem > po którym jechałeś dotychczas.[/color]
Każesz innym cytować odpowiednie przepisy, a oni (w tym ja) je cytują. Teraz ja proszę Ciebie o podanie przepisu potwierdzającego Twoje słowa :-)
[color=blue] > W innym przypadku obowiązują > przepisy dotyczące zmiany pasa ruchu.[/color]
Dokładnie tak jak napisałeś, "w innym przypadku" ;-)))
> Ja też o tym nie wiem, bo nie ma takiego przepisu.[color=blue] > Jak znasz taki przepis, to napisz który i gdzie.[/color]
Wybacz, ale chyba szybciej wygram z wiatrakami ;-). Czwarty raz nie będę cytował. Jak masz problem do napisz do rzeczoznawców PZMot-u i będziesz miał na piśmie odpowiedź. A jeśli to Cię nie satysfakcjonuje to może do SN... Twoja sprawa...
[color=blue] > Nieprawda. Nie mają cały czas, a tylko wyjątkowo, gdy > obaj kierowcy zmieniają pas i usiłują wjechac na ten sam.[/color]
Każdy z nich zmienia pas, ponieważ skręca w prawo. Dlatego pierwszeństwo ma wjeżdżający na dany pas z prawej strony :-)
> Nie miałbyś pierwszeństwa. Wtedy ty zmieniałbyś pas ruchu[color=blue] > i musiałbyś ustapić.[/color]
Kiedy zaczniesz kłócić się z rzeczoznawcami? ;-)))
>[color=blue] > Przy zjeździe z ronda używa sie prawego, w Pile tez są ronda z > promienistymi odnogami. Tutaj raczej chodzi o fakt, zasygnalizowania innym > kierowcom w jaki sposób będę poruszał sie po rondzie. Jeśli jadę w prawo > daje prawy kierunek, jeśli prosto bez kierunku, prawy przy zjeździe, jeśli > w lewo lewy przy wjeździe i prawy przy zjeździe. Ma to sens, bo w > Szczecinie na dobra sprawę nie wiadomo, kto gdzie chce jechać, dopóki nie > opuszcza ronda. > Marek[/color]
W jakim celu potrzeba jest wiedza nt. auta, ktore stoi przed rondem i będzie zjeżdzać na ostatnim (w lewo) zjeździe? Moim zdaniem nic to nie daje
Marek pisze:[color=blue] > Przy zjeździe z ronda używa sie prawego, w Pile tez są ronda z > promienistymi odnogami. Tutaj raczej chodzi o fakt, zasygnalizowania > innym kierowcom w jaki sposób będę poruszał sie po rondzie. Jeśli jadę w > prawo daje prawy kierunek, jeśli prosto bez kierunku, prawy przy > zjeździe, jeśli w lewo lewy przy wjeździe i prawy przy zjeździe. Ma to > sens, bo w Szczecinie na dobra sprawę nie wiadomo, kto gdzie chce > jechać, dopóki nie opuszcza ronda. > Marek[/color]
Nie wiem jak duże ronda są w Pile. Ale wiem natomiast jakie są w Szczecinie i szczerze mówiąc mało mnie obchodzi w jakim kierunku gość chce jechać jeśli się porusza po takim np. Grunwaldzkim. Najważniejsze, żeby odpowiednio wcześniej sygnalizował zmiany pasa ruchu, a jak ma to niby zrobić jak jedzie cały czas z włączonym kierunkiem? Może niech jeszcze awaryjki włączy :-) tak jak Ci co się czasem holują (tragedia!). Zawsze mnie śmieszyli kierowcy, którzy jeżdżą z włączonym lewym kierunkiem - może dlatego, że tego nie rozumiem. I zaryzykuję stwierdzenie, że to właśnie reszta Polski źle jeździ, a nie my. Wszak to nasze miasto ma największą tradycję jeśli chodzi o jazdę po rondach.
-- Lazi
Robert_J pisze: [color=blue][color=green] >> Nieprawda. Nie mają cały czas, a tylko wyjątkowo, gdy >> obaj kierowcy zmieniają pas i usiłują wjechac na ten sam.[/color] > > Każdy z nich zmienia pas, ponieważ skręca w prawo. Dlatego pierwszeństwo > ma wjeżdżający na dany pas z prawej strony :-)[/color]
ok ostatni raz, nie ma czegoś takiego jak 'rondo' jest tylko SKRZYżOWANIE, z którego można skręcić zarówno w prawo, lewo czy pojechać na wprost i obowiązuje tu przepisy o zajęciu odpowiedniego pasa do skrętu, wjechanie na wewn pas 'ronda' z prawego pasa to jest skręt w lewo z prawego pasa, co w tym przepisowego ??? znajomość reguły prawej ręki to nie wszystko
nie ma co roztrząsać wjazdu na 'rondo' bo wieli kierowców tzw miszczów ma w głębokim poważaniu wszelkie przepisy, znaki i zakazy.
Pozdrawiam Marek
Lazi pisze: [color=blue] > Nie wiem jak duże ronda są w Pile. Ale wiem natomiast jakie są w > Szczecinie i szczerze mówiąc mało mnie obchodzi w jakim kierunku gość > chce jechać jeśli się porusza po takim np. Grunwaldzkim. Najważniejsze, > żeby odpowiednio wcześniej sygnalizował zmiany pasa ruchu, a jak ma to > niby zrobić jak jedzie cały czas z włączonym kierunkiem? Może niech > jeszcze awaryjki włączy :-) tak jak Ci co się czasem holują (tragedia!). > Zawsze mnie śmieszyli kierowcy, którzy jeżdżą z włączonym lewym > kierunkiem - może dlatego, że tego nie rozumiem. I zaryzykuję > stwierdzenie, że to właśnie reszta Polski źle jeździ, a nie my. Wszak to > nasze miasto ma największą tradycję jeśli chodzi o jazdę po rondach.[/color]
w 4 razy mniejszym Rybniku są 23 ronda, i faktycznie w niektórych miastach jeżdzi się z lewym kierunkowskazem, na 'rondzie' nie trzeba tego robić ale dodatkowo informuję to o skręcie w lewo. przepisowo o skręcie w lewo informuje zajecie lewego pasa juz przed rondem, a nie jak większość twierdzi prawego.
Pozdrawiam Marek
Marek pisze:[color=blue] > w 4 razy mniejszym Rybniku są 23 ronda, i faktycznie w niektórych > miastach jeżdzi się z lewym kierunkowskazem, na 'rondzie' nie trzeba > tego robić ale dodatkowo informuję to o skręcie w lewo. przepisowo o > skręcie w lewo informuje zajecie lewego pasa juz przed rondem, a nie jak > większość twierdzi prawego.[/color]
No OK. Wyobraź sobie kierowcę, który wjeżdża Piłsudskiego od strony Rodła i chce skręcić w Śląską. Wg Twojej teorii włącza lewy kierunek, żeby poinformować innych użytkowników drogi, że ma zamiar zjechać w Śląską, która jest po lewej stronie. Tylko jakie to ma znaczenie dla całej reszty użytkowników drogi? Równie dobrze może zjechać w JPII, które też jest na lewo od Piłsudskiego. Lepiej żeby pamiętał włączyć prawy kierunek jak będzie chciał zjechać z ronda w którąkolwiek z ulic ;-)
-- Lazi
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0pan$8jf$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green] > > Tak mi to > > łopatologicznie tłumaczono na kursie, tak robiłam na egzaminie i > > zdałam, więc chyba tak ma być.[/color] > > Widzisz, tylko dobrze by było gdyby panowie instruktorowie znaleźli w > przepisach jakieś poparcie swoich słów ;-). Z autopsji wiem że nie wszyscy z > nich nadają się do nauki jazdy niestety...[/color]
Czyli twierdzisz, że w/w instruktorzy i egzaminator "nie wszyscy z nich nadają się do nauki jazdy niestety..." . Odważne stwierdzenie. Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0qdh$cfu$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green] > > Częściowa prawda. > > Zobacz przepisy o zmianie pasa ruchu.[/color] > > Całkowita prawda :-). Cytat zapodałem w innym poście...[/color]
Nie masz racji.Tylko częściowa prawda. Opisałem w innym poście.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0qn2$dj6$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Prawda całkowita. Wjeżdzając na rondo każdy z nich zmienia pas :-).[/color]
Wytłumacz to: "każdy z nich zmienia pas ", z którego pasa na który ? [color=blue] > Wjazd na > rondo nie jest kontynuacją jazdy konkretnymi pasami drogi przed rondem.[/color]
Wytłumacz jakimi pasami jedzie kierowca przed rondem i po wjechaniu na rondo przy założeniu, że przed rondem był na prawym i na rondzie nadal jest na prawym. Bo z tego co napisałeś to wynika, że taki kierowca automatycznie znalazł się na innym pasie. Czy wjeżdżając na skrzyżowanie następuje automatyczna zmiana pasów ruchu ? Tak wynika z tego co napisałeś.Wyjasnij to na podstawie przepisów.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0r1b$enj$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Wjeżdzając na rondo skręcasz w poprzeczną jednię, więc nie kontynuujesz > jazdy poprzednim pasem (wyjątkiem są namalowane pasy wjazdu).[/color]
Podaj przepis mówiący o tym, że pas ruchu skończył się, bo zaczęło się rondo i automatycznie kierowca zmienił pas ruchu, pomimo, że na rondzie kontynuuje jazdę prawym pasem. Tak wynika z tego co napisałeś.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0ref$fvq$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green] > > Na jakiej podstawie twierdzisz, że : "pas skończył się przy > > wjeździe na skrzyżowanie" ?[/color] > > A na jakiej podstawie Ty twierdzisz że się nie skończył???[/color]
Nie skończył się, bo nadal nim jadę. Zobacz sobie co znaczy "pas ruchu" w PoRD. [color=blue][color=green] > > Nic się nie skończyło. Wjeżdżasz na rondo tym samym pasem > > po którym jechałeś dotychczas.[/color] > > Każesz innym cytować odpowiednie przepisy, a oni (w tym ja) je cytują. Teraz > ja proszę Ciebie o podanie przepisu potwierdzającego Twoje słowa :-)[/color]
PoRD nie zajmuje się kontynuacją pasa ruchu przy przejściu z drogi na rondo. Nie jest napisane, że pas ruchu tam się zaczyna lub kończy. Można posłużyć się PoRD, art. 2, pkt. 7 - pas ruchu.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0rr9$hgn$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > > Każdy z nich zmienia pas, ponieważ skręca w prawo. Dlatego pierwszeństwo ma > wjeżdżający na dany pas z prawej strony :-)[/color]
Podaj przepis mówiący, że skręt w prawo jest jednocześnie zmianą pasa ruchu.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0qc4$c6v$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] > >> z prawego pasa ma pierwszeństwo i może ustawić się nawet na wewnętrznym > >> pasie ronda. I wcale nie zajedzie drogi tym wjeżdżającym ze środkowego i > >> lewego, ponieważ to tamci muszą mu ustąpić wjeżdżając na rondo...[/color] > > > > I właśnie powyższe jest nieprawdą. > > Podaj, który przepis PoRD potwierdzi to co napisałeś.[/color] > > Proszę: > "4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany > ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza > wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony." > Akurat to jest jednoznaczne...[/color]
Oczywiście, że powyższe jest jednoznaczne. I właśnie ten przepis mówi, że kierowca będąc na prawym pasie musi ustąpić temu który jest na srodkowym, jeżeli chce zmienić pas z prawego na środkowy.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0rsq$hlk$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Kiedy zaczniesz kłócić się z rzeczoznawcami? ;-)))[/color]
Gdzie mozna przeczytać opinie rzeczoznawców na omawiany temat ? Sam przeczytałeś takie opinie ?
Marek wrote:[color=blue] > > w 4 razy mniejszym Rybniku są 23 ronda, i faktycznie w niektórych > miastach jeżdzi się z lewym kierunkowskazem, na 'rondzie' nie trzeba > tego robić ale dodatkowo informuję to o skręcie w lewo. przepisowo o > skręcie w lewo informuje zajecie lewego pasa juz przed rondem, a nie jak > większość twierdzi prawego.[/color]
Czytać już tego po prostu nie mogę...
1. Prawdopodobnie nigdy nie byłeś w Rybniku. 2. Jeśli byłeś w Rybniku to znaczy, że nie odróżniasz ronda zwykłego od ronda turbinowego. 3. Wszystkie ronda w Rybniku są rondami turbinowymi. W Szczecinie wszystkie oprócz jednego są rondami zwykłymi. 4. Opisywane przez Ciebie wykorzystanie kierunkowskazów stosuje się na rondach turbinowych, a nie zwykłych. 5. Kierunkowskazem na rondzie turbinowym wskazujesz kierunek jazdy i jest to wymagane choćby dlatego, że każde większe rondo turbinowe pozwala na zjazd z ronda także z innych pasów, a nie tylko ze skrajnego prawego. 6. Włączając lewy kierunek na rondzie zwykłym, możesz co najwyżej poinformować (a w Twoim wypadku zmylić) kogoś, że zamierzasz zmienić pas na ten bliższy wnętrza ronda.
--asc
Użytkownik "Lazi" <lazi1@gazeta.pl> napisał w wiadomości[color=blue] > niby zrobić jak jedzie cały czas z włączonym kierunkiem? Może niech > jeszcze awaryjki włączy :-) tak jak Ci co się czasem holują (tragedia!).[/color]
I niestety od jakiegoś czasu mają do tego prawo :/ Przem
Użytkownik "Lazi" <lazi1@gazeta.pl> napisał w wiadomości[color=blue] > No OK. Wyobraź sobie kierowcę, który wjeżdża Piłsudskiego od strony Rodła > i chce skręcić w Śląską. Wg Twojej teorii włącza lewy kierunek,[/color]
OIDP pl. Rodła też (tak jak Kościuszki) nie jest rondem. Przem
Użytkownik "HenKo" <nospam@poczta.pl> napisał w wiadomości[color=blue][color=green] >> Proszę: >> "4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany >> ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który >> zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej >> strony." Akurat to jest jednoznaczne...[/color] > Oczywiście, że powyższe jest jednoznaczne. > I właśnie ten przepis mówi, że kierowca będąc na prawym pasie > musi ustąpić temu który jest na srodkowym, jeżeli chce zmienić > pas z prawego na środkowy.[/color]
Nie zagalopowałeś się? W omawianym wyżej przypadku: [color=blue] > Zresztą podobna sytuacja jest np. na skrzyżowaniu Narutowicza i Piastów. Z > Narutowicza dwa pasy są do skrętu w lewo, ale ten na lewym może skręcając > zająć nawet skrajny prawy Piastów. A co dzień widzę magików trąbiących na > tych "zajeżdżających" drogę :-)[/color]
jak rozumiem mamy sytuację, w której jesteś na lewym pasie, zjeżdżasz na któryś prawy, na którym nie dość, że ktoś jedzie (skoro ktos trabi to zakladam, że własnie on) i jest po prawej, czyli zajeżdżasz mu drogę, ma prawo się wkurzyć. Dobrze rozumuję? Zakazu uzywania klaksonu w mieście nie wypominam :) Przem
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości[color=blue] > Tak, o jakieś 73 % ;-)))). A tak poważnie to ten z prawej ma prawo do > KAŻDEGO pasa, podobnie jak ten z lewej. Ale pierwszeństwo wjazdu na > dowolony z tych pasów ma ten z prawej...[/color]
pod warunkiem, że na lewym ktoś nie jedzie, dlatego cześciowa prawda. Przem
Użytkownik "Przemek" <raz@onet.pl> napisał w wiadomości news:hd38h1$n93$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green] > > Zresztą podobna sytuacja jest np. na skrzyżowaniu Narutowicza i Piastów. Z > > Narutowicza dwa pasy są do skrętu w lewo, ale ten na lewym może skręcając > > zająć nawet skrajny prawy Piastów. A co dzień widzę magików trąbiących na > > tych "zajeżdżających" drogę :-)[/color] >[/color]
A skąd wziąłeś powyższe ? W poście na który odpowiadasz, tego nie ma. [color=blue] > jak rozumiem mamy sytuację, w której jesteś na lewym pasie, zjeżdżasz na > któryś prawy, na którym nie dość, że ktoś jedzie (skoro ktos trabi to > zakladam, że własnie on) i jest po prawej, czyli zajeżdżasz mu drogę, ma > prawo się wkurzyć. > Dobrze rozumuję? Zakazu uzywania klaksonu w mieście nie wypominam :) > Przem[/color]
Nie komentuję tego, bo powyzszy tekst nie dotyczy postu na ktory odpowiadasz. Powyższy tekst umieść jako odpowiedź do właściwego postu.
Przemek pisze:[color=blue] > Użytkownik "Lazi" <lazi1@gazeta.pl> napisał w wiadomości[color=green] >> No OK. Wyobraź sobie kierowcę, który wjeżdża Piłsudskiego od strony >> Rodła i chce skręcić w Śląską. Wg Twojej teorii włącza lewy kierunek,[/color] > > OIDP pl. Rodła też (tak jak Kościuszki) nie jest rondem. > Przem[/color]
Chodziło o pl. Grunwaldzki, wjazd z Piłsudskiego od strony Rodła :-)
HenKo pisze:[color=blue] > Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0r1b$enj$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> Wjeżdzając na rondo skręcasz w poprzeczną jednię, więc nie kontynuujesz >> jazdy poprzednim pasem (wyjątkiem są namalowane pasy wjazdu).[/color] > > Podaj przepis mówiący o tym, że pas ruchu skończył się, > bo zaczęło się rondo i automatycznie kierowca zmienił pas ruchu, > pomimo, że na rondzie kontynuuje jazdę prawym pasem. > Tak wynika z tego co napisałeś. >[/color] Prawy pas NA RONDZIE to nie to samo, co prawy pas NA JEZDNI DOJAZDOWEJ do ronda - jeśli to by był ten sam pas, to to w takim układzie ktoś, kto już po rondzie jedzie po tym pasie musiałby zmienić pas, żeby się na niego dostać...
-- Paweł Muszyński Skateshop [url]http://sklep.e-street.pl[/url]
HenKo pisze:[color=blue] > Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości > news:hcp1pi$4kf$1@inews.gazeta.pl... >[color=green] >> Tak Ci cię tylko wydaje. >> Wjeżdżając na rondo nie masz "swojego" pasa - Twój pas skończył się przy >> wjeździe na skrzyżowanie. A wjeżdżając na rondo wszyscy jesteście w tej >> samej sytuacji - tak samo zmieniacie kierunek ruchu, jesteście na tym >> samym Ustąp - więc o Waszym pierwszeństwie decyduje reguła prawej ręki. >> -- >> Paweł Muszyński[/color] > > Cytuję : "Tak Ci cię tylko wydaje". > Na jakiej podstawie twierdzisz, że : "pas skończył się przy > wjeździe na skrzyżowanie" ? > Nic się nie skończyło. Wjeżdżasz na rondo tym samym pasem > po którym jechałeś dotychczas. W innym przypadku obowiązują > przepisy dotyczące zmiany pasa ruchu. >[/color] Litości. A co z tymi, co już są na rondzie? To w takim razie oni zmieniają pas, tak?
Zmieniając kierunek ruchu (wjeżdżając na skrzyżowanie) siłą rzeczy zmieniasz pas...
-- Paweł Muszyński Skateshop [url]http://sklep.e-street.pl[/url]
HenKo pisze:[color=blue] > Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0ref$fvq$1@inews.gazeta.pl...[color=green][color=darkred] >>> Na jakiej podstawie twierdzisz, że : "pas skończył się przy >>> wjeździe na skrzyżowanie" ?[/color] >> A na jakiej podstawie Ty twierdzisz że się nie skończył???[/color] > > Nie skończył się, bo nadal nim jadę. > Zobacz sobie co znaczy "pas ruchu" w PoRD. >[color=green][color=darkred] >>> Nic się nie skończyło. Wjeżdżasz na rondo tym samym pasem >>> po którym jechałeś dotychczas.[/color] >> Każesz innym cytować odpowiednie przepisy, a oni (w tym ja) je cytują. Teraz >> ja proszę Ciebie o podanie przepisu potwierdzającego Twoje słowa :-)[/color] > > PoRD nie zajmuje się kontynuacją pasa ruchu przy przejściu > z drogi na rondo. Nie jest napisane, że pas ruchu tam się zaczyna lub kończy. > Można posłużyć się PoRD, art. 2, pkt. 7 - pas ruchu. >[/color] A przy skrzyżowaniu i zmianie kierunku ruchu?
-- Paweł Muszyński Skateshop [url]http://sklep.e-street.pl[/url]
Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości news:hd3ctt$okb$3@inews.gazeta.pl...[color=blue] > HenKo pisze:[color=green] > > PoRD nie zajmuje się kontynuacją pasa ruchu przy przejściu > > z drogi na rondo. Nie jest napisane, że pas ruchu tam się zaczyna lub kończy. > > Można posłużyć się PoRD, art. 2, pkt. 7 - pas ruchu. > >[/color] > A przy skrzyżowaniu i zmianie kierunku ruchu? > > Paweł Muszyński[/color]
Nie znam przepisu, który by zajmował się kontynuacją pasa ruchu na skrzyzowaniu, albo przy zmianie kierunku ruchu.
Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości news:hd3clc$okb$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > HenKo pisze:[color=green] > > Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0r1b$enj$1@inews.gazeta.pl...[/color][/color] [color=blue][color=green] > >[/color] > Prawy pas NA RONDZIE to nie to samo, co prawy pas NA JEZDNI DOJAZDOWEJ > do ronda[/color]
Prawnie jest to ten sam pas ruchu. PoRD, Art. 2. 7) pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;
W każdym przypadku jest to prawy pas. Tutaj jest połączenie dwóch prawych pasów, które przechodzą w jeden prawy pas.
Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości news:hd3cpv$okb$2@inews.gazeta.pl...[color=blue] > HenKo pisze:[color=green] > > Na jakiej podstawie twierdzisz, że : "pas skończył się przy > > wjeździe na skrzyżowanie" ? > > Nic się nie skończyło. Wjeżdżasz na rondo tym samym pasem > > po którym jechałeś dotychczas. W innym przypadku obowiązują > > przepisy dotyczące zmiany pasa ruchu. > >[/color] > Litości. > A co z tymi, co już są na rondzie? To w takim razie oni zmieniają pas, tak?[/color]
Nic nie zmieniają, nadal poruszają się swoim pasem. Dla nich nie ma znaczenia, że do ich pasa ruchu dochodzi ten sam pas ruchu z innej drogi. [color=blue] > Zmieniając kierunek ruchu (wjeżdżając na skrzyżowanie) siłą rzeczy > zmieniasz pas... > -- > Paweł Muszyński[/color]
Wjezdżając na skrzyzowanie, możesz zmienić kierunek ruchu nie zmieniając pasa. Także możesz zmienić kierunek ruchu jednocześnie zmieniając pas. Zależy to od drogi, przepisów i twoich potrzeb.
asc pisze: [color=blue] > Czytać już tego po prostu nie mogę...[/color] [color=blue] > --asc[/color]
ja ci czytać nie każe nawet nie wiem gdzie jest rybnik i nie chce wiedziec, stwierdzam tylko fakt ze nie tylko w szczecinie są ronda i że w innych miastach używa się lewego kierunkowskazu na nich, bezpodstawnie zresztą
Pozdrawiam Marek
> Nie zagalopowałeś się?
Daruj sobie dyskusję ;-). Kol. HenKo nie odróżnia zmiany pasa od skrętu w inną drogę. Uważam rozmowę z nim za niepotrzebną stratę czasu ;-).
> Gdzie mozna przeczytać opinie rzeczoznawców[color=blue] > na omawiany temat ?[/color]
Np. w PZMocie.
[color=blue] > Sam przeczytałeś takie opinie ?[/color]
Tak, czytałem taką opinię. Niestety była ona na papierze, więc nie mam jak jej tu zapodać. Gdyby tylko udało się kwit odnaleźć to był go seskanował, ale to już raczej nierealne. Było to kilka lat temu, przy okazji stłuczki na rondzie (i to chyba nawet na pl. Sprzymierzonych), gdzie poszkodowanym był ktoś z mojej rodziny. Lolek, który w niego wjechał dorabiał właśnie taką ideologię, jak Ty przez cały ten wątek :-).
> Wg Twojej teorii włącza lewy kierunek, żeby poinformować innych[color=blue] > użytkowników drogi, że ma zamiar zjechać w Śląską, która jest po lewej > stronie. Tylko jakie to ma znaczenie dla całej reszty użytkowników drogi?[/color]
Oczywiście że to bez sensu, na dodatek spowoduje dezinformację innych kierowców. Każdy będzie myślał że on chce zmienić pas na wewnętrzny... A tak jeszcze czysto technicznie: Praktycznie w każdym aucie ten lewy kierunek natychmiast się wyłączy, jak tylko kierownica lekko skręci w prawo prz wjeżdżaniu na rondo ;-)))
Użytkownik "HenKo" <nospam@poczta.pl> napisał w wiadomości[color=blue] > A skąd wziąłeś powyższe ? > W poście na który odpowiadasz, tego nie ma.[/color]
Napisałem wyraźnie: "W omawianym wyżej przypadku" Message-ID: <hcri11$bk2$1@inews.gazeta.pl> Przem
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości[color=blue] > Daruj sobie dyskusję ;-). Kol. HenKo nie odróżnia zmiany pasa od skrętu w > inną drogę. Uważam rozmowę z nim za niepotrzebną stratę czasu ;-).[/color]
Zaczynam zauważać... :( Przem
Użytkownik "vojciech" <vojciech@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości[color=blue] > Chodziło o pl. Grunwaldzki, wjazd z Piłsudskiego od strony Rodła :-)[/color]
Że się tak wyrażę... ;) Przem
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd3pqv$apr$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Kol. HenKo nie odróżnia zmiany pasa od skrętu w > inną drogę.[/color]
On odróżnia, natomiast ty nie masz argumentów, aby udowodnić swoją rację.
Robert_J pisze: [color=blue] > Tak, czytałem taką opinię. Niestety była ona na papierze, więc nie mam > jak jej tu zapodać. Gdyby tylko udało się kwit odnaleźć to był go > seskanował, ale to już raczej nierealne. Było to kilka lat temu, przy > okazji stłuczki na rondzie (i to chyba nawet na pl. Sprzymierzonych), > gdzie poszkodowanym był ktoś z mojej rodziny. Lolek, który w niego > wjechał dorabiał właśnie taką ideologię, jak Ty przez cały ten wątek :-).[/color]
rzeczoznawca też człowiek, a jakie głupoty wciska drogówka? i co będziesz się po sądach włóczył o 100 zł, szkoda czasu i nerwów, lepiej zapłacić i zapomnieć.
poszukaj tego świstka to sie pośmiejemy
tymczasem wykopałem to:
''Pytanie: Czy jazda w lewo po rondzie bez lewego kierunkowskazu jest poprawna?
Odpowiedź: Rondo jest coraz bardziej popularnym typem skrzyżowania w naszym kraju. Mimo swojej specyfiki nie doczekało się jednak osobnego rozdziału w ustawie o ruchu drogowym, stąd jazda po nim stanowi dylemat dla wielu kierowców. Sygnalizacja zmian kierunku i pasa ruchu na rondzie opiera się na zasadach obowiązujących na innych częściach drogi i jest regulowana art. 22 ustawy. Nie ma obowiązku włączenia lewego kierunkowskazu zarówno przed wjazdem na rondo jak i podczas jazdy po nim, chyba że zamierzamy zmienić pas ruchu na następny wewnętrzny. Jazda w dookoła ronda jest traktowana jak jazda na wprost (nie ma możliwości wykonania skrętu w lewo). Istnieje natomiast obowiązek sygnalizacji zmiany pasa ruchu i zjazdu z ronda. Pamiętajmy też, że zmieniając pas ruchu należy ustąpić pierwszeństwa pojazdowi poruszającemu się po tym pasie, na który chcemy wjechać. Gdy zamierzamy pokonać rondo mające co najmniej dwa pasy ruchu, musimy pamiętać o zajęciu odpowiedniego pasa. Generalna zasada polega na tym, że pojazd zamierzający skręcić w prawo, powinien zbliżyć się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, czyli zająć prawy pas. Z kolei samochód zamierzający skręcić w lewo lub jechać na wprost powinien zająć lewy pas (tak jak ma to miejsce na âśklasycznymâ skrzyżowaniu).
Odpowiedzi udzielił: Jerzy Barański â w latach 1979-1989 szef służb nadzoru i sterowania ruchem komunikacji miejskiej w Szczecinie, do 1998 r. dyrektor firm komunikacyjnych, w latach 1999- 2007 dyrektor WORD w Szczecinie''
i co miszczowie zkręcający w lewo z prawego i jeżdżący w kółko zewn pasem ??? dawać swoje wypociny
Pozdrawiam Marek
a tu coś dla tych co wierzą, że w innych miastach jeździ się trochę inaczej
''Pytanie: W jaki sposób używać lewego kierunkowskazu na rondzie. Interpretacje w tym zakresie są różne.
Odpowiedź: Do sygnalizowania skrętu na rondzie powinniśmy podchodzić tak, jak do skrętu na zwykłym skrzyżowaniu. Jeżeli zamierzamy skręcić w lewo, ustawiamy się na wewnętrznym pasie i sygnalizujemy zamiar skrętu w lewo.
Odpowiedzi udzielił: asp. Andrzej Reszka z Wydziału Prewencji Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie''
''27 października 2006 r. w siedzibie ZORD Koszalin odbyło się seminarium poświęcone ruchowi okrężnemu pod tytułem: "Ruch okrężny". Seminarium adresowane było do mieszkańców Koszalina i okolic. Miało ono na celu przypomnienie, utrwalenie i jednoznaczne ustalenie zasad poruszania się po drogach, w tym w ruchu okrężnym. Seminarium będzie powtarzane w piątki każdego tygodnia. W spotkaniu udział wzięło wielu wybitnych fachowców branży. Uczestnicy korzystali z materiałów dydaktycznych wiodącego producenta w tej dziedzinie - Grupy IMAGE. Wnioski i wypowiedzi uczestników wyzwoliły żywą dyskusję. Okazuje się, że w prawie każdym większym mieście w Polsce inaczej interpretowane jest prawo w zakresie ruchu okrężnego. Przy okazji wyjaśniono wiele wątpliwości, często wydawać by się mogło prozaicznych, jak np. pierwszeństwa podczas zawracania. Dowodzi to, że kierowcy w ferworze życia codziennego rzadko sięga do literatury ruchu drogowego.''
Pozdrawiam Marek
i jeszcze coś dla miszczów prawego pasa:
[url]http://www.grupaimage.com.pl/?s=prd&i=informacja&id=13839[/url]
może się przydać po kolizji z idiotą jadącym prawym pasem dookoła ronda.
Na razie wszystkie moje twierdzenia znalazły potwierdzenie. A wy miszczowie prawego pasa znależliście coś?
Pozdrawiam Marek
Tak na pocieszenie. Fachowcy też mają kłopoty z rondem.
Cytat : Jak poprawić bezpieczeństwo na tego typu skrzyżowaniach?
- Zastanawiano się nad tym już w 2005 roku, w czasie seminarium pod patronatem profesora Ryszarda Krystka z Ministerstwa Infrastruktury. Jednak to nie doprowadziło do wypracowania jasnych zasad ruchu i poprawy bezpieczeństwa. Dlatego trzeba zacząć od nowa dyskusję na ten temat. Koniec cytatu. więcej : [url]http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090211/POWIAT0206/99895490[/url]
Niżej dużo o rondach : [url]http://www.grupaimage.com.pl/?s=prd&i=szukaj&k2=81[/url]
HenKo pisze:[color=blue] > Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości > news:hd3clc$okb$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> HenKo pisze:[color=darkred] >>> Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd0r1b$enj$1@inews.gazeta.pl...[/color][/color] >[color=green] >> Prawy pas NA RONDZIE to nie to samo, co prawy pas NA JEZDNI DOJAZDOWEJ >> do ronda[/color] > > Prawnie jest to ten sam pas ruchu. > PoRD, Art. 2. > 7) pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów > wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi; > > W każdym przypadku jest to prawy pas. > Tutaj jest połączenie dwóch prawych pasów, które przechodzą w jeden prawy > pas. >[/color] Czyli co, prawy pas na wszystkich ulicach w Szczecinie to ten sam pas???
To jest jak napisałeś każdy z podłużnych pasów jezdni! 2 jezdnie - 2 pasy.
To tak jak ręka jest częścią ciała, ale moja ręka i Twoja ręka to nie ta sama ręka.
-- Paweł Muszyński Skateshop [url]http://sklep.e-street.pl[/url]
Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości news:hd63mp$qdm$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Czyli co, prawy pas na wszystkich ulicach w Szczecinie to ten sam pas??? > -- > Paweł Muszyński[/color]
Kierowca jadąc prawym pasem zawsze będzie na prawym pasie, niezaleznie od tego jaką ulicą się porusza. No chyba, że w którymś momencie zmieni ten pas.
Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości news:hcp7p0$rk6$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Marek pisze:[color=green] > > Paweł Muszyński pisze: > >[color=darkred] > >> Tak Ci cię tylko wydaje. > >> Wjeżdżając na rondo nie masz "swojego" pasa - Twój pas skończył się > >> przy wjeździe na skrzyżowanie. A wjeżdżając na rondo wszyscy jesteście > >> w tej samej sytuacji - tak samo zmieniacie kierunek ruchu, jesteście > >> na tym samym Ustąp - więc o Waszym pierwszeństwie decyduje reguła > >> prawej ręki.[/color] > > > > jasne, czyli facet na prawym pasie (który zajął go bo skręca w prawo na > > rondzie, tak wymagają przepisy) wjeżdża sobie na rondo na wewn pas > > taranując po drodze samochody z pasów po jego lewej bo ma pierwszeństwo, > > rotfl > > > > w takim razie wjazd na rondo będzie możliwy tylko z prawego pasa, bo > > środkowy i lewy bądą cały czas przepuszczać prawy, gratuluje. > >[/color][/color] [color=blue] > Ja nie mówię, jak powinno się jeździć, żeby było płynnie. > Ja mówię, jakie są przepisy.[/color]
Nie ma takich przepisów. [color=blue] > trzeba mieć świadomość > prawa i zdawać sobie sprawę z ew. konsekwencji postępowania - wjeżdżania > z lewego pasa na rondo - zawsze trzeba patrzeć na tych po prawej, bo oni > mają pierwszeństwo. > Paweł Muszyński[/color]
Bzdura. Nie mają pierwszeństwa. Muszą zastosować się do przepisów o zmianie pasa. Już ci to wytłumaczył Marek jakie są konsekwencje twojego rozumowania. Rozumowania nie opartego na przepisach.
HenKo pisze:[color=blue] > Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości > news:hd63mp$qdm$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> Czyli co, prawy pas na wszystkich ulicach w Szczecinie to ten sam pas??? >> -- >> Paweł Muszyński[/color] > > Kierowca jadąc prawym pasem zawsze będzie na prawym pasie, > niezaleznie od tego jaką ulicą się porusza. No chyba, że w którymś > momencie zmieni ten pas. >[/color] A prawe ręce wszystkich ludzi są prawe. Co nie zmienia faktu, że nie są to te same ręce.
-- Paweł Muszyński Skateshop [url]http://sklep.e-street.pl[/url]
>i jeszcze coś dla miszczów prawego pasa:[color=blue] > > [url]http://www.grupaimage.com.pl/?s=prd&i=informacja&id=13839[/url] > > może się przydać po kolizji z idiotą jadącym prawym pasem dookoła > ronda. > > Na razie wszystkie moje twierdzenia znalazły potwierdzenie. > A wy miszczowie prawego pasa znależliście coś?[/color]
Pokaż mi tam wyznaczony prawy/lewy pas.
>> rondo NIE JEST jezdnią, tylko SKRZYŻOWANIEM o ruchu okrężnym.
[color=blue] > miszczu, już wystarczy jeszcze ktoś to weżmie na serio, a wypadków i > tak już mamy za dużo.[/color]
Logicznych argumentów nie przyjmujesz, więc przyjmij pozdrowienia na odpowietrzenie.
[color=blue] > Nie Pozdrawiam > Marek[/color]
Pozdrawiam, Michał
Użytkownik "Michał" <mbierwia@wywalto.o2.pl> napisał w wiadomości[color=blue][color=green] >> A wy miszczowie prawego pasa znależliście coś?[/color] > Pokaż mi tam wyznaczony prawy/lewy pas.[/color]
Dokładnie, w omawianym przypadku na rondzie nie ma wyznaczonych pasów, gdyby było inaczej, gościu miałby całkiem inne argumenty i winna byłaby kobitka kierująca drugim pojazdem. Fakt, że mnie jedna rzecz zastanowiła, co w tej dyskusji nie padło, specjalista od ruchu twierdzi, ze jezdnię dojazdową do ronda i samo rondo należy traktowac jako jezdnie jednokierunkową. Tu by się zgadzała teoria o nakazie zjazdu na lewy pas przy zamiarze zjazdu z ronda nie na pierwszym zjeździe. Przem
Michał pisze: [color=blue] > Logicznych argumentów nie przyjmujesz, więc przyjmij pozdrowienia na > odpowietrzenie.[/color]
chyba logicznych inaczej, od kiedy na rondzie nie można wyprzedzać miszczu ???
w wyniku tego że prawo do prowadzenia pojazdów daje się każdemu giną tysiące ludzi, no ale dopóki nie ma prawie żadnej kontroli na drogach możecie sobie pośmigać 'bezpiecznie'
Przemek pisze:[color=blue] > Użytkownik "Michał" <mbierwia@wywalto.o2.pl> napisał w wiadomości[color=green][color=darkred] >>> A wy miszczowie prawego pasa znależliście coś?[/color] >> Pokaż mi tam wyznaczony prawy/lewy pas.[/color] > > Dokładnie, w omawianym przypadku na rondzie nie ma wyznaczonych pasów, > gdyby było inaczej, gościu miałby całkiem inne argumenty i winna byłaby > kobitka kierująca drugim pojazdem. Fakt, że mnie jedna rzecz > zastanowiła, co w tej dyskusji nie padło, specjalista od ruchu twierdzi, > ze jezdnię dojazdową do ronda i samo rondo należy traktowac jako jezdnie > jednokierunkową. Tu by się zgadzała teoria o nakazie zjazdu na lewy pas > przy zamiarze zjazdu z ronda nie na pierwszym zjeździe. > Przem[/color]
miszczowie, po raz n-ty, zapiszcie sobie na ręce, pas ruchu jest pasem ruchu bez względu na to czy jest wyznaczony czy nie.
a nawet gdyby byly wyznaczone w tym przypadku to kierowca na zewn pasie nie zlamałby tylko przepisu o wyprzedzaniu co i tak nie zmienia faktu że i tak je złamał nie zajmując odpowiedniego pasa.
wg twojego przedpiscy na rondzie w ogole nie wolno wyprzedzać, wiec nie wiem po co sie pyta o pasy (które na wyprzedzanie pozwalają i to z prawej) no ale ja jestem nielogiczny.
Pozdrawiam Marek
> miszczowie, po raz n-ty, zapiszcie sobie na ręce, pas ruchu jest pasem[color=blue] > ruchu bez względu na to czy jest wyznaczony czy nie.[/color]
Zatem na jakiej podstawie można stwierdzić, że na rondzie bez wyznaczonych pasów ruchu są akurat dwa pasy ruchu? Pozwól, że zacytuję Ci to, co sam w linku podałeś:
"Izabela Gajewska (âśEcho Dniaâ): Trudno zorientować się o zmianie pasa ruchu, jeśli pasy te nie są oznaczone. Marian Witkowski (ekspert): Ale żeby je oznaczyć, trzeba przebudować to rondo, bo w tym momencie jezdnia jest za wąska. Ma 7 metrów szerokości, a powinna mieć 8."
[color=blue] > wg twojego przedpiscy na rondzie w ogole nie wolno wyprzedzać[/color]
Konfabulujesz. Być może dlatego, że nie zrozumiałeś tego, co napisałem.
Użytkownik "Michał" <mbierwia@wywalto.o2.pl> napisał w wiadomości news:hd7i81$4i9$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > > Zatem na jakiej podstawie można stwierdzić, że na rondzie bez > wyznaczonych pasów ruchu są akurat dwa pasy ruchu?[/color]
Można tak stwierdzić na podstawie : PoRD, Art. 2. 7) pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi; [color=blue] > Pozwól, że zacytuję > Ci to, co sam w linku podałeś: > > "Izabela Gajewska (âśEcho Dniaâ): Trudno zorientować się o zmianie pasa > ruchu, jeśli pasy te nie są oznaczone.[/color]
Zgadza się. "Trudno zorientować się", ale to nie wyklucza, że zmiana pasa nastąpiła.
Użytkownik "Przemek" <raz@onet.pl> napisał w wiadomości news:hd73u6$f65$1@news.onet.pl... [color=blue] > Tu by się > zgadzała teoria o nakazie zjazdu na lewy pas przy zamiarze zjazdu z ronda > nie na pierwszym zjeździe. > Przem[/color]
A jak droga będzie skręcać chociaz ociupinkę w lewo to też natychmiast będziesz zjeżdżał na lewy pas, włączywszy przedtem lewy kierunkowskaz i migać nim, aż droga przestanie skręcać ? :))))) Tak wynika z twojej "teorii".
Kolizja na rondzie i różne oceny.
Opinia eksperta Mariana Witkowskiego, oraz wyrok Sądu Grodzkiego (nie wiem czy prawomocny) : Winien Robert C (Renault). Niewinny kierowca Audi. [url]http://www.grupaimage.com.pl/?s=prd&i=informacja&id=13839[/url]
Ta sama kolizja na rondzie : Opinia Bogumiła Leśniewskiego (specjalista bezpieczeństwa ruchu drogowego) : Niewinny ( nie jest sprawcą tej kolizji) Robert C (Renault). Winny kierowca Audi. [url]http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090211/POWIAT0206/99895490[/url]
Użytkownik "Przemek" <raz@onet.pl> napisał w wiadomości news:hd73u6$f65$1@news.onet.pl... [color=blue] > Tu by się > zgadzała teoria o nakazie zjazdu na lewy pas przy zamiarze zjazdu z ronda > nie na pierwszym zjeździe. > Przem[/color]
Obowiazek zjazdu na lewy pas jest tylko wtedy, gdybyś wjechał na rondo i chciał przejechać go w poprzek (na przełaj), czyli skręcić w lewo. W innym przypadku nie ma skretu w lewo, jest tylko jazda po łuku jezdni.
HenKo pisze:[color=blue] >[color=green] >> trzeba mieć świadomość >> prawa i zdawać sobie sprawę z ew. konsekwencji postępowania - wjeżdżania >> z lewego pasa na rondo - zawsze trzeba patrzeć na tych po prawej, bo oni >> mają pierwszeństwo. >> Paweł Muszyński[/color] > > Bzdura. > Nie mają pierwszeństwa. Muszą zastosować się do przepisów > o zmianie pasa. > Już ci to wytłumaczył Marek jakie są konsekwencje twojego > rozumowania. Rozumowania nie opartego na przepisach. >[/color] Z mojej strony EOT. Pozostaje mi tylko życzyć Ci, żeby Ci nikt nie wjechał w prawy bok przy wjeździe na rondo, żebyś nie musiał w sądzie się przekonywać, że się mylisz.
-- Paweł Muszyński Skateshop [url]http://sklep.e-street.pl[/url]
> On odróżnia, natomiast ty nie masz argumentów,[color=blue] > aby udowodnić swoją rację.[/color]
:-). Czyli uważasz cytowane artykuły z PoRD za niewystarczające? Cóż, Twój problem...
> Można tak stwierdzić na podstawie :[color=blue] > PoRD, Art. 2. > 7) pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający > do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony > lub nieoznaczony znakami drogowymi;[/color]
Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta, ale wątek dotyczy pl. Sprzymierzonych. A tam są wyznaczone pasy ruchu. Jednak trzeba trafu, że.... biegną one wzdłuż ronda :-). Więc Kol. HenKo myli się bardzo, ponieważ każdy wjeżdżający na to rondo zmienia pas ruchu...
> Tak na pocieszenie. Fachowcy też mają kłopoty z rondem.
Marna to pociecha ;-). Ja też nie twierdzę że mam bezwzględnie rację, przedstawiam tylko swoją opinię w temacie i tej opinii się trzymam. Mam nadzieję że nie uraziłem w którymś momencie kogoś? Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: w naszym PoRD po prostu nie ma jasno powiedziane jak zachować się na rondzie. Sytuację pogarsza jeszcze samo nazewnictwo tego wynalazku: SKRZYŻOWANIE. Jednocześnie nie definiując dokładnie czy skrzyżowaniem jest całe rondo, czy może sam wjazd na nie? Bo jeśli uznać za skrzyżowanie każdy wjazd na rondo to sytuacja diametralnie się zmienia :-). Określenie "skrz. o ruchu okrężnym" wcale nie jest jednoznaczne... Pozdr. RJ
> Kolizja na rondzie i różne oceny.
Dobrze że tylko dwie, bo jak wiadomo "gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania" ;-))). Ja opinii o której tu wspomniałem też nie uważam za w 100% prawdziwą, ale taką właśnie czytałem. Swego czasu sam miałem przyjemność otrzymać z PZMotu taką, która była nieprawdziwa :-). Ta akurat dotyczyła mnie bezpośrednio, 5 lat temu. Nie będę na grupie podawał nazwiska rzeczoznawcy, ale później dowiedziałem się że 1/3 jego "opinii" jest skutecznie kwestionowana :-).
Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości news:hd8b7s$r18$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Pozostaje mi tylko życzyć Ci, żeby Ci nikt nie wjechał w prawy bok przy > wjeździe na rondo, żebyś nie musiał w sądzie się przekonywać, że się mylisz.[/color] [color=blue] > Paweł Muszyński[/color]
Dziękuję.
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd8n1u$5uc$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Mam > nadzieję że nie uraziłem w którymś momencie kogoś?[/color]
Mnie nie uraziłeś. [color=blue] > Sytuację pogarsza jeszcze samo > nazewnictwo tego wynalazku: SKRZYŻOWANIE. Jednocześnie nie definiując > dokładnie czy skrzyżowaniem jest całe rondo, czy może sam wjazd na nie? Bo > jeśli uznać za skrzyżowanie każdy wjazd na rondo to sytuacja diametralnie > się zmienia :-).[/color]
Skrzyżowaniem nie jest całe rondo. Krzyzuje się tylko droga dochodząca z drogą po której odbywa się ruch okrężny. Czyli rondo składa się z szeregu skrzyzowań.
PoRD, Art. 2 10) skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze;
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:hd8mn4$4l2$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > każdy wjeżdżający na to > rondo zmienia pas ruchu...[/color]
Wjechanie na rondo nie jest równoznaczne z automatyczną zmianą pasa ruchu. Kierowca, wjeżdżając na rondo może zmienić pas, ale musi stosować się do przepisów.
Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości news:hd8b7s$r18$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > żebyś nie musiał w sądzie się przekonywać, że się mylisz. > Paweł Muszyński[/color]
Jestem pewien, że sąd nie orzekł by, że jestem winny. Problem tylko w tym, że to by się nie opłaciło. Strata mojego czasu, ewentualnie zdrowia i uszkodzenie samochodu.
Użytkownik "Michał" <mbierwia@wywalto.o2.pl> napisał w wiadomości news:hcq9kn$lok$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > > A wystarczy pamiętać, że rondo NIE JEST jezdnią, tylko SKRZYŻOWANIEM o > ruchu okrężnym. > Michał[/color]
PoRD nie określa co to jest rondo. Nie ma tam takiego terminu. Na podstawie Rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych (znaki : skrzyżowanie o ruchu okrężnym), oraz na podstawie PoRD (definicja skrzyżowania) można wywnioskować, że rondo składa się z wielu skrzyżowań o ruchu okrężnym plus inne składniki drogi (chodniki, pobocze, itp. itd.).
HenKo pisze: [color=blue] > PoRD nie określa co to jest rondo. Nie ma tam takiego terminu. > Na podstawie Rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych > (znaki : skrzyżowanie o ruchu okrężnym), > oraz na podstawie PoRD (definicja skrzyżowania) > można wywnioskować, że rondo składa się z wielu skrzyżowań > o ruchu okrężnym plus inne składniki drogi (chodniki, pobocze, itp. itd.). >[/color]
W jaki sposób można wywnioskować, że rondo składa się z wielu skrzyżowań ? Weźmy taki Plac Sprzymierzonych, ile według Ciebie jest tych skrzyżowań. Bo mi wychodzi, że jest jedno.
Marek
Użytkownik "Marek" <m@wytnijto.v.pl> napisał w wiadomości news:hdh5d9$ju7$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > > W jaki sposób można wywnioskować, że rondo składa się z wielu skrzyżowań > ? Weźmy taki Plac Sprzymierzonych, ile według Ciebie jest tych > skrzyżowań. Bo mi wychodzi, że jest jedno. > > Marek[/color]
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby uważać że pojazdy znajdujące się na rondzie są jednocześnie na drodze. Czyli na pl. Sprzymierzonych jest 6 skrzyżowań.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|