ďťż

Dzien dobry,

Na poczatku pragen wyjasnic, ze nie czuje sie frustratem, ani tym bardziej
nie chce sie tutaj wyzywac na kimkolwiek, jedynie moim celem jest wplyniecie na
ilosc klientow sklepu rybnego przy ulicy Dokerskiej 13.
Powodem takiego stanu rzeczy jest sytuacja jaka mnie dzisiaj spotkala.
Kupilem w w/w sklepie filety dorsza (~22 zl/kg). Kupujac spytalem sie
sprzedajace trzy razy(!), czy aby napewno sa to filety. Bez wzgledu na to, czy
to moje "widzimisie" czy poprostu nie lubie osci, ale skoro kupowalem filety to
liczylem ze takowe dostane. Nie jestem przeczulony, gdyby znalazlo sie pare osci
nie robilbym zamieszania. Niestety juz w domu po wzieciu ryb do reki okazalo
sie, ze byc moze co najwyzej zostal z ryb wyjety kregoslup i sa bez skory.
Niestety wszystkie pozostale osci, malenkie i calkiem spore mozna bylo wciaz
znalezc, a malo tego, poczuc je wyraznie pod reka. A wiec w droge powrotna do
sprzedawcy. Oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego, ze jedzenia sie nie oddaje,
jednakze liczylem na przeprosiny. Niestety, trafilem na Pana sprzedawce, w moim
odczuciu z poprzedniej epoki.
Ja poinformowalem Panu, ze czuje sie oszukany towarem ktory mi sprzedal, ze
trzykrotnie spytalem czy aby to sa filety i uzyskalem odpowiedz ze tak. Pan
natomiast odpowiedzial, ze dobrze widzialem co kupuje, ze prowadzi sklep od 15
lat i jeszcze zaden klient do niego nie wrocil z rybami, ze w kazdym filecie
znajduja sie osci, a poza tym co on mialby z takimi rybami zrobic. Caly czas je
kupuje od dostawcy i przeciez nie bedzie sprawdzal za kazdym razem co dostaje.
Nie sposob sie nie zgodzic z niektorymi argumentami, przynajmniej pobieznie, ale
mozna tez polemizowac:
- dobrze wiedzialem co kupuje, ale "wiedzialem" gdyz sie spytalem czy sa to
filety. Ponoc mialy byc... To co kupilem opieralo sie na moim zaufaniu do
sprzedawcy, ktory w jakims stopniu to wykorzystal,
- skoro Pan prowadzi sklep od 15 lat i jestem pierwszzym klientem, ktory wrocil
z rybkami to swiadczy moim zdaniem to nie wcale o tym, ze nie bylo po drodze
wpadek, ale ze inni klienci nie czuja sie na tyle swiadomi, na silach do rozmowy
lub wciaz zyja poprzednia epoka,
- zgodzilem sie z Panem, ze w kazdym filecie znajduja sie osci, ale kupujac w
tymze rybnym rybki co tydzien napotykalem 5-10 osci na plat i nie robilem z tego
tragedii. Dzisiaj poprostu ryba skladala sie zarowno z miesa jak i z osci,, choc
chyba nie powinna,
- na pytanie co On z tymi rybami zrobi odpowiedzialem, ze chyba powinien
wyrzucic, gdyz nie sa towarem ktory jest oferowany. Dostalem odpowiedz, ze moge
sam je wyrzucic. No coz i ja przesadzilem, i chyba troszke sprzedawca, w koncu
to ja dostalem towar inny niz oczekiwalem,
- oczywiscie, ze nie wymagam od Pana aby sprawdzal kazda rybe, jednakze gdy juz
wracam, to doprawdy moglby przynajmniej dotknac ta ryba i powiedziec ze
rzeczywiscie ma duzo osci lub jezeli uwaza inaczej to starc sie to udowodnic.
Pan natomias caly czas powtarzal argument, ze dobrze wiedzialem co biore, a poza
tym to jest filet, bo nie ma skory. Na moje pytanie, czy filet nie powinien
rowniez nie miec osci, odpowiedzial, ze owszem powinien nie miec osci, ale to
nie zmienia faktu ze to co mi sprzedal jest filetem. Jak juz predzej wspomnialem
zgadzam sie z tym, ze wszystkich osci nie da sie usunac.

Ostatecznie Pan skierowal mnie z moja reklamacja do PIH'u (co zreszta sam
zasugerowalem), a nawet Sanepidu, choc nie za bardzo wiem czy sam sie tym
przyznawal, ze i Sanepid powinien zajac sie jego placowka. Z telefonu do PIH'u
skorzystam jutro, gdyz dzisiaj juz bylo za pozno. Natomiast dziwi mnie to, ze
czlowiek ktory powinien czuc sie odpowiedzialny za towar jakim handluje, wmawia
mi wielokrotnie, ze widzialem co bralem. Uwazam jego postawe za oszustwo wobec
mojej osoby, a sposob pojmowania sytuacji za ograniczony. Prawdopodobnie nie
zrozumial Pan, ze moja wizyta w jego sklepiku byla ostatnia. Parenascie zlotych
tygodniowo nie jest dla nikogo wielkim pieniadzem, wiec tragedii finansowej nie
robie a i krzywda sie Panu nie stanie jak przestane u Niego kupowac, jednak
pozostaje niesmak za sposob w jaki sie Pan odniosl to sytuacji.
Chyba w ostatnim zdaniu nalezaloby napisac strzezmy sie reliktow gospodarczych i
mentalnych poprzedniej epoki.

Ku uwadze

--
Sawinski Piotr



Post, który wysłał(a) Sawinski Piotr google na wieki zapamiętały, a
napisane tam było tak:
[color=blue]
> Ostatecznie Pan skierowal mnie z moja reklamacja do PIH'u (co zreszta
> sam zasugerowalem), a nawet Sanepidu, choc nie za bardzo wiem czy sam
> sie tym przyznawal, ze i Sanepid powinien zajac sie jego placowka. Z
> telefonu do PIH'u skorzystam jutro, gdyz dzisiaj juz bylo za pozno.[/color]

Do Federacji Konsumentow i Miejskiego Rzecznika Konsumentow. bo towar byl
niezgodny z zumowa i powinien potulnie przyjac. ;-)

--
pozdrawiam _ _
_ __ __ _ _| |_| |_ [wro] [MuShellka]
| ' ` / _` |_ _| _ \ Cieniarka Sport Exage
|_|_|_|\__,_| |_| |___/ matb(at)mushellka(dot)org
[url]http://matb.cyklista.pl[/url]


Użytkownik "Sawinski Piotr" <p_sawinski@pf.pl> napisał w wiadomości
news:dns9k0$cih$1@nemesis.news.tpi.pl...

ze tez komus chce sie klepac bzdurny i dlugi post z powodu kilku osci ,
niektorzy ludzie to maja problemy ....

Michał Buslik wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Sawinski Piotr" <p_sawinski@pf.pl> napisał w wiadomości
> news:dns9k0$cih$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> ze tez komus chce sie klepac bzdurny i dlugi post z powodu kilku osci
> , niektorzy ludzie to maja problemy ....[/color]

Czytamy z uwaga? Kilka osci nie byloby problemem.

--
Sawinski Piotr



Użytkownik "Michał Buslik" <buslik@interia.pl> napisał w wiadomości
news:dnsb4c$gkt$1@nemesis.news.tpi.pl...
[color=blue]
> ze tez komus chce sie klepac bzdurny i dlugi post z powodu kilku osci ,
> niektorzy ludzie to maja problemy ....[/color]

Lepsze to niż czytanie na okrągło marudzenia M.B. czy kilkudziesięciu
"gdzie" na tydzień.


a kto ci kaze czytac na okraglo ?
wystarczy przeczytac raz albo nawet wcale nie czytac

Użytkownik Michał Buslik napisał:[color=blue]
> a kto ci kaze czytac na okraglo ?
> wystarczy przeczytac raz albo nawet wcale nie czytac
>
> [/color]
...ale Ciebie nekrofilu nie da się skutecznie unikać, wyłazisz na
każdym kroku.
Ostatnio jadac przez Kuzniki wylazł mi na drodze, tfu siło nieczysta.

Krzysztof Wiktor

>...ale Ciebie nekrofilu nie da się skutecznie unikać, wyłazisz na każdym[color=blue]
>kroku.
>Ostatnio jadac przez Kuzniki wylazł mi na drodze, tfu siło nieczysta.[/color]

to zdolna bestia i siła nieczysta...
jechał przez Kuźniki i jednocześnie wylazł Ci na drodze...
niezłe, niezłe... pomnożył się czy jakoś teleportował...

pzdr

--
Marcin
e-mail: [url]http://cerbermail.com/?GE1V9bEl6M[/url]
GG 1724061

stary jestes to widac masz jakies omamy wzrokowe

a dam ci dziadku rade co zrobic zebym ci nie wylazil - uzyj KF a mowiac po
naszemu plonkownicy i bedziesz mial mnie z glowy

problem w tym ze ty nie chcesz miec mnie z glowy bo lubisz sobie od czasu do
czasu opluwac innych

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      [ku przestrodze] Sklep rybny ul. Dokerska [dlugie]
    rafal2325