ďťż


Uzytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisal w wiadomosci
news:7dm5p4139qn14dj97dgdta15djdnle8lce@4ax.com...[color=blue]
> Pierwszy
>
> 1. Kasujemy bilet, prawdopodobnie tygodniowy albo i dluzszy
> 2. Pzrechodzimy oprzez bramnke,
> 3. Bilet podajemy Zaprzyjaznionej Osobie stojaceja za nami,
> 4. Zaprzyjazniona Osoba robi to samo az do wyczerpania kolejki
> Zaprzyjaznionych Osob
>
> Drugi:
>
> 1. Pani macha torebka
> 2. Przechodzi Zaprzyjazniona Osoba,
> 3. Pani powtarza krok 1 az do wyczerpania kolejki Zaprzyjaznionych
> Osob.
>[/color]
[ciach]
A wystarczyloby zrobic tak jak w Londynie:
1. czy masz bilet jednorazowy czy wielorazowy papierowy czy plastik, na
jednej stacji mozesz piknac tym / wlozyc do kasownika raz. Jak sie pomylisz
(co mi sie zdarzylo) albo chcesz kogos wpuscic, bilet/karta odmawia
wspólpracy. Wtedy idziesz do pracownika metra (stoi po jednym na kazda linie
na kazdej stacji, ale mysle ze wplywy z biletów tych których teraz nie ma
wystarczylyby na ich utrzymanie), któremu pokazujesz wazny bilet i wtedy on
cie wpuszcza
2. Wychodzac tez musisz sie "odpiknac". Nie ma po prostu wolnych bramek tak
jak u nas przy wyjsciach

Te 2, a w sumie z pracownikiem 3 rozwiazania zalatwilyby sprawe.

Kaja[color=blue]
> A.L.[/color]



Kajetana Kinga wrote:
[color=blue]
> A wystarczyloby zrobic tak jak w Londynie:
> 1. czy masz bilet jednorazowy czy wielorazowy papierowy czy plastik,
> na jednej stacji mozesz piknac tym / wlozyc do kasownika raz. Jak sie
> pomylisz (co mi sie zdarzylo) albo chcesz kogos wpuscic, bilet/karta
> odmawia wspólpracy. Wtedy idziesz do pracownika metra (stoi po jednym
> na kazda linie na kazdej stacji, ale mysle ze wplywy z biletów tych
> których teraz nie ma wystarczylyby na ich utrzymanie),[/color]

21 stacji * 2 wejscia * 2 zmiany (8.00 - 16.00, 16.00 - 22.00) = 84
pracowników * 3000 zl (taki mniej wiecej jest koszt utrzymania) = ok. 250
tys. zl/miesiac. To z kolei daje ok. 100 tys. gapowiczów w ciagu miesiaca,
którzy musieliby kupic bilet, zeby to sie zwrócilo. Wiesz, zanim zacznie sie
wyglaszac jakies swoje swiatle pomysly, to warto czasami najpierw wziac
kalkulator do reki. No chyba, ze uwazasz, ze dziennie metrem jezdzi 3 tys.
gapowiczów.
yamma


Uzytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisal w wiadomosci
news:gn12km$sb2$1@inews.gazeta.pl...
Wtedy idziesz do pracownika metra (stoi po jednym[color=blue][color=green]
>> na kazda linie na kazdej stacji, ale mysle ze wplywy z biletów tych
>> których teraz nie ma wystarczylyby na ich utrzymanie),[/color]
>
> 21 stacji * 2 wejscia * 2 zmiany (8.00 - 16.00, 16.00 - 22.00) = 84
> pracowników * 3000 zl (taki mniej wiecej jest koszt utrzymania) = ok. 250
> tys. zl/miesiac. To z kolei daje ok. 100 tys. gapowiczów w ciagu miesiaca,
> którzy musieliby kupic bilet, zeby to sie zwrócilo. Wiesz, zanim zacznie
> sie wyglaszac jakies swoje swiatle pomysly, to warto czasami najpierw
> wziac kalkulator do reki. No chyba, ze uwazasz, ze dziennie metrem jezdzi
> 3 tys. gapowiczów.
> yamma[/color]
Liczysz ze kazdy z nich wyda srednio po 25 zl na bilet w skali miesiaca?
Z metra wiekszosc osób korzysta raczej do regularnych dojazdów, wiec wtedy
ma bilet miesieczny (albo nie). Wiec jesli te 250 000 zl podzielisz przez
koszt biletu miesiecznego (bo jak ktos jezdzi sporadycznie np. bo ma na co
dzien auto i wraca z imprezy albo przyjechal tu na pare dni to to niech
bedzie bonus do obliczen) czyli przez 78 zl, to wychodzi w zaokragleniu 32
tys. gapowiczów, podzielone przez 30 daje 106 gapowiczów dziennie. Uwazasz
ze ich tyle nie jezdzi?

K

Kajetana Kinga pisze:[color=blue]
>
> Uzytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisal w wiadomosci
> news:gn12km$sb2$1@inews.gazeta.pl...
> Wtedy idziesz do pracownika metra (stoi po jednym[color=green][color=darkred]
>>> na kazda linie na kazdej stacji, ale mysle ze wplywy z biletów tych
>>> których teraz nie ma wystarczylyby na ich utrzymanie),[/color]
>>
>> 21 stacji * 2 wejscia * 2 zmiany (8.00 - 16.00, 16.00 - 22.00) = 84
>> pracowników * 3000 zl (taki mniej wiecej jest koszt utrzymania) = ok.
>> 250 tys. zl/miesiac. To z kolei daje ok. 100 tys. gapowiczów w ciagu
>> miesiaca, którzy musieliby kupic bilet, zeby to sie zwrócilo. Wiesz,
>> zanim zacznie sie wyglaszac jakies swoje swiatle pomysly, to warto
>> czasami najpierw wziac kalkulator do reki. No chyba, ze uwazasz, ze
>> dziennie metrem jezdzi 3 tys. gapowiczów.
>> yamma[/color]
> Liczysz ze kazdy z nich wyda srednio po 25 zl na bilet w skali miesiaca?
> Z metra wiekszosc osób korzysta raczej do regularnych dojazdów, wiec
> wtedy ma bilet miesieczny (albo nie). Wiec jesli te 250 000 zl
> podzielisz przez koszt biletu miesiecznego (bo jak ktos jezdzi
> sporadycznie np. bo ma na co dzien auto i wraca z imprezy albo
> przyjechal tu na pare dni to to niech bedzie bonus do obliczen) czyli
> przez 78 zl, to wychodzi w zaokragleniu 32 tys. gapowiczów, podzielone
> przez 30 daje 106 gapowiczów dziennie. Uwazasz ze ich tyle nie jezdzi?[/color]

1066 gapowiczów dziennie. I mają być to różni gapowicze (każdego dnia
inni). A skoro zakładamy, że jeżdżą oni regularnie (codziennie), to
dziennie ich ma być właśnie 32000.

--
Liwiusz



"Liwiusz" wrote...
[color=blue]
> 1066 gapowiczów dziennie. I mają być to różni gapowicze
> (każdego dnia inni). A skoro zakładamy, że jeżdżą oni regularnie
> (codziennie), to dziennie ich ma być właśnie 32000.
>[/color]
Al'owi wyszło 30% gapowiczów, wystarczy nawet dużo mniejszy procent
gapowiczów, z metra dziennie korzysta ponad 250 000 ludzi, tylko nie
wiem ile razy :)
A.

A.L. nabazgrał:[color=blue]
> W takim Nowym Jorku na przyklad, na KAZDEJ stacji jest budka w ktorej
> siedzi pracownik. Albowiem czasami potrzebna jest interwencja
> czlowieka w takiej czy innej sprawie.[/color]

Przekażcie turyście z hameryki, że u nas stacje składają się nie tylko z
peronów i schodów, ale też z licznych pomieszczeń dookoła i ochrona nie musi
siedzieć w budkach. No i taki wynalazek jak kamery też już do Polski dotarł.

Użytkownik "SkrypĂŤk" <krypk@p bli nmy.pl> napisał w wiadomości news:005e4f47$0$31735$c3e8da3@news.astraweb.com...[color=blue]
> A.L. nabazgrał:[color=green]
> > W takim Nowym Jorku na przyklad, na KAZDEJ stacji jest budka w ktorej
> > siedzi pracownik. Albowiem czasami potrzebna jest interwencja
> > czlowieka w takiej czy innej sprawie.[/color]
>
> Przekażcie turyście z hameryki, że u nas stacje składają się nie tylko z
> peronów i schodów, ale też z licznych pomieszczeń dookoła i ochrona nie musi
> siedzieć w budkach. No i taki wynalazek jak kamery też już do Polski dotarł.[/color]

No i przy każdym wejściu na stację jest taki żółty telefon, z którego (oczywiście bezpłatnie)
można zadzwonić do dyżurnego, na policję etc.

--
Pozdrawiam

Piotr

Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości news:ueu8p4trom7pnd314aqqdft0drdqoaqfjq@4ax.com...[color=blue]
> On Thu, 12 Feb 2009 19:11:59 +0100, "PiotRek"
> <bell1876usunto@gazeta.pl.invalid> wrote:[color=green]
> >Użytkownik "Skrypëk" <krypk@p bli nmy.pl> napisał w wiadomości news:005e4f47$0$31735$c3e8da3@news.astraweb.com...[color=darkred]
> >> A.L. nabazgrał:
> >> > W takim Nowym Jorku na przyklad, na KAZDEJ stacji jest budka w ktorej
> >> > siedzi pracownik. Albowiem czasami potrzebna jest interwencja
> >> > czlowieka w takiej czy innej sprawie.
> >>
> >> Przekażcie turyście z hameryki, że u nas stacje składają się nie tylko z
> >> peronów i schodów, ale też z licznych pomieszczeń dookoła i ochrona nie musi
> >> siedzieć w budkach. No i taki wynalazek jak kamery też już do Polski dotarł.[/color]
> >
> >No i przy każdym wejściu na stację jest taki żółty telefon, z którego (oczywiście bezpłatnie)
> >można zadzwonić do dyżurnego, na policję etc.[/color]
>
> ... przekazcie Skrypkowi: "Ktora to policja ewentualnie przyjedzie po
> godzinie"[/color]

A Skrypek ma Cię w KF? Skoro odpisuje na Twoje posty, to raczej nie.

A co do pojawienia się policji - nie po godzinie, tylko po maksimum
(podkreślam - maksimum) dziesięciu minutach. A często o wiele szybciej.

--
Piotr

A.L. nabazgrał:[color=blue]
> On Thu, 12 Feb 2009 21:01:10 +0100, "PiotRek"
> <bell1876usunto@gazeta.pl.invalid> wrote:
>[color=green][color=darkred]
>>>
>>> ... przekazcie Skrypkowi: "Ktora to policja ewentualnie przyjedzie po
>>> godzinie"[/color]
>>
>> A Skrypek ma Cię w KF? Skoro odpisuje na Twoje posty, to raczej nie.
>>[/color]
>
> Nie po to mam Skrypka w KF zebym mu odpisywal.
>
> A.L.[/color]

A głowę masz po to, żeby ci deszcz do szyi nie napadał.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Re: Po co kanary
    rafal2325