ďťż

> chiałbym ostrzec przed kupnem lub pozostawieniem swojego jednośladu w[color=blue][color=green]
> > "warsztacie motocyklowym" MOTO MARLEN chyba tak się to nazywa, przy
> > ulicy mickiwicza we wrocławiu.
> > Jak oddałem tam swój pojazd odwalili mi taką fuszere ze normalnie[/color][/color]
bania[color=blue][color=green]
> > mała.
> > Mechanik z serwisu firmowego sam powiedział że tam naprawiają za[/color][/color]
pomocą[color=blue][color=green]
> > młotka i przecinaka. no ale ja się połakomiłem niestety bo miałem[/color][/color]
blisko[color=blue][color=green]
> > i chciałem zaoszczędzić na transporcie ....
> > no i się przejechałem ,,,,,[/color][/color]

Co ci zepsuli i ile to kosztowało ?

-- m

mieli naprawić układ zapłonowy, bo coś raz działało, raz nie działało, i
gość tak mi namieszał w kablach, że co prawda wyjechałem z warsztatu,
ale po 20km cewki poszły z dymem i akumulator takze, a przyjemność mnie
kosztowała 200pln

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Re: motocyklowy komis ... warsztat ...
    rafal2325