|
Psie kupy - reaktywacja
rafal2325 |
Wiem, że wywołam małą burzą ale ... Jestem posiadaczem psa i ZAWSZE mam ze sobą woreczek na kupy i je zbieram. Ostatnio, w rynku, zwierz mój postanowił zrobić to na samym środku. Poczekałem grzecznie (pod czujnym okiem około 15 osób) i zaczełem TO zbierać. Po posprzątniu zaczełem się rozględać zo z TYM zrobić. Zobaczyłem śmietnik i tak się udałem w celu utylizacji. Wrzuciłem i podszedł do mnie strażnik wiejski i poinformował mnie że nie można wrzucać psich kup do normalnego śmietnika pod karą mandatu 100 zł !? Zapytałem ile dostanę za nie posprzatanie po psie - odpowiedź - 50 zł Odpowiedź narzuca się sama.... Oczywiście zapytany stażnik nie umiał powiedzieć gdzie jest najbliższy specjalny pojemnik Ech, polska.....
On Apr 23, 10:53*am, "Radek K." <cacper@(SPAM)interia.pl> wrote:[color=blue] > Wiem, że wywołam małą burzą ale ... > Jestem posiadaczem psa i ZAWSZE mam ze sobą woreczek na kupy i je zbieram. > Ostatnio, w rynku, zwierz mój postanowił zrobić to na samym środku. > Poczekałem grzecznie (pod czujnym okiem około 15 osób) i zaczełemTO > zbierać. Po posprzątniu zaczełem się rozględać zo z TYM zrobić. > Zobaczyłem śmietnik i tak się udałem w celu utylizacji. > Wrzuciłem i podszedł do mnie strażnik wiejski i poinformował mnieże nie > można wrzucać psich kup do normalnego śmietnika pod karą mandatu 100 zł !? > Zapytałem ile dostanę za nie posprzatanie po psie - odpowiedź - 50 zł > Odpowiedź narzuca się sama.... > Oczywiście zapytany stażnik nie umiał powiedzieć gdzie jest najbliższy > specjalny pojemnik > Ech, polska.....[/color]
Mieszkasz w Rynku, czy tylko wyprowadzasz tam psa :D. Trochę wiejsko wygląda sadzie kup w środku miasta, przynajmniej dla ludzi z poza Polski :).
Radek K. napisał(a):
[...] [color=blue] > Ech, polska.....[/color]
Hehe, idąc tą drogą można by rzecz: "Ech Wolska, tylko tutaj wyrzuca się psią kupę do zwykłego śmietnika..." ;P
Po prostu zapakuj w kieszeń i zanieś do przeznaczonego na takie odpady miejsca. Jak nie wiesz gdzie jest - użyj muszli we własnym domu ;P
j.
-- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Mieszkasz w Rynku, czy tylko wyprowadzasz tam psa :D.
zdarzyło mi się to pierwszy raz - mieszkam (na szczęście) daleko od rynku
Trochę wiejsko wygląda sadzie kup w środku miasta, przynajmniej dla ludzi z poza Polski :).
no a co mam rozmawiać z psem i mu wytłumaczyć aby poczekał 10 minut ? zdarzyło mu się :-D (oczywiście przed wizytą w rynku pies był wyprowadzony i wybiegany na łące)
Dnia Fri, 23 Apr 2010 10:53:23 +0200, Radek K. napisał(a): [color=blue] > Wrzuciłem i podszedł do mnie strażnik wiejski i poinformował mnie że nie > można wrzucać psich kup do normalnego śmietnika pod karą mandatu 100 zł[/color]
Z tego co pamiętam któraś zmiana ustawy o odpadach dopuściła taką utylizację psich odchodów.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> [url]http://LegeArtis.org.pl[/url] <== [reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> [url]http://foto-krzyki.pl[/url]
[color=blue] > Hehe, idąc tą drogą można by rzecz: "Ech Wolska, tylko tutaj wyrzuca się > psią kupę do zwykłego śmietnika..." ;P > > Po prostu zapakuj w kieszeń i zanieś do przeznaczonego na takie odpady > miejsca. Jak nie wiesz gdzie jest - użyj muszli we własnym domu ;P >[/color] no tak..ale... byłem ze znajomymi na dłuuugim spacerku z psem i przez okres ok 4 godzin pies naprodukował łącznie 4 kupy i noszenie takich toksycznych pakunków w plecaku , łącznie z jedzenim dla dziecka to nie jest najlepszy pomysł- nie prościej ustawić 1-2 pojemniki na kupy w rynku ? tu też mieszkają ludzie którzy mają psy a i zagraniczniacy tez tu bywają z czworonogami p.s. zna ktoś lokalizację ww koszy/pojemników ? google niewiele pokazuje (w aptece na solnym nie wiedzą )
On Apr 23, 12:28*pm, "Radek K." <cacper@(SPAM)interia.pl> wrote:[color=blue][color=green] > > Hehe, idąc tą drogą można by rzecz: "Ech Wolska, tylko tutaj wyrzuca się > > psią kupę do zwykłego śmietnika..." ;P[/color] >[color=green] > > Po prostu zapakuj w kieszeń i zanieś do przeznaczonego na takie odpady > > miejsca. Jak nie wiesz gdzie jest - użyj muszli we własnym domu ;P[/color] > > no tak..ale... > byłem ze znajomymi na dłuuugim spacerku z psem i przez okres ok 4 godzin > pies naprodukował łącznie 4 kupy i noszenie takich toksycznych pakunków w > plecaku , łącznie z jedzenim dla dziecka to nie jest najlepszy pomysł- > nie prościej ustawić 1-2 pojemniki na kupy w rynku ? > tu też mieszkają ludzie którzy mają psy > a i zagraniczniacy tez tu bywają z czworonogami > p.s. > zna ktoś lokalizację ww koszy/pojemników ? > google niewiele pokazuje > (w aptece na solnym nie wiedzą )[/color]
Na Rynku to powinien być zakaz łażenia z psami. Jak już ktoś tam mieszka nich sobie zapakuje futrzaka do wana albo wynajmie dogwalkera który zrobi to za niego.
olgierd wrote:[color=blue] > Z tego co pamiętam któraś zmiana ustawy o odpadach dopuściła taką > utylizację psich odchodów.[/color]
A tak właściwie to dlaczego teoretycznie nie można? Można tam wrzucić kawałek mięcha z hamburgera, peta i zużytą prezerwatywę, ale kupy już nie? Toć to najbardziej ekologiczne ze wszystkiego i na wysypisku śmieci najmniej będzie truć.
-- Pozdrawiam Tomek
Dnia Fri, 23 Apr 2010 03:34:00 -0700, Pr0NET napisał(a): [color=blue] > Na Rynku to powinien być zakaz łażenia z psami.[/color]
Tak, ciekawe co jeszcze chciałbyś tam zakazać?
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> [url]http://LegeArtis.org.pl[/url] <== [reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> [url]http://foto-krzyki.pl[/url]
olgierd pisze:[color=blue] > Dnia Fri, 23 Apr 2010 03:34:00 -0700, Pr0NET napisał(a): >[color=green] >> Na Rynku to powinien być zakaz łażenia z psami.[/color] > > Tak, ciekawe co jeszcze chciałbyś tam zakazać? >[/color]
Ja bym NAKAZAŁ
nakaz chodzenia w kapciach - wiecie jak ci ludzie tupią... Nasz prezydent skupić sie nie może na sprawach dla plebsu ważnych i istotnych...
Radek K. wrote: nie można wrzucać psich kup do normalnego śmietnika pod karą mandatu[color=blue] > 100 zł !? Zapytałem ile dostanę za nie posprzatanie po psie - > odpowiedź - 50 zł Odpowiedź narzuca się sama....[/color]
A z ciekawości - wyjąłeś PK ze śmietnika i zostawiłeś na bruku, czy zapłaciłeś tą stówkę? : )
-- [url]www.marcinhernik.com[/url]
On 23 Kwi, 13:48, fakir <fa...@towyrzucpoczta.onet.pl> wrote:[color=blue] > olgierd pisze: >[color=green] > > Dnia Fri, 23 Apr 2010 03:34:00 -0700, Pr0NET napisał(a):[/color] >[color=green][color=darkred] > >> Na Rynku to powinien być zakaz łażenia z psami.[/color][/color] >[color=green] > > Tak, ciekawe co jeszcze chciałbyś tam zakazać?[/color] > > Ja bym NAKAZAŁ > > nakaz chodzenia w kapciach - wiecie jak ci ludzie tupią... Nasz > prezydent skupić sie nie może na sprawach dla plebsu ważnych i istotnych...[/color]
Śmiej się śmiej. Kiedy tam mieszkałem zimą w nocy było słychać jak się komuś suwak od kurtki odbija i brzdąka. Pomijam oczywiście "niunie" wypadające o 3-ciej nad ranem z Radiobaru i piszczące jak to im zimno, bo to folklor, do którego trzeba było się przyzwyczaić.
On Apr 23, 1:25*pm, olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote:[color=blue] > Dnia Fri, 23 Apr 2010 03:34:00 -0700, Pr0NET napisa (a): >[color=green] > > Na Rynku to powinien by zakaz a enia z psami.[/color] > > Tak, ciekawe co jeszcze chcia by tam zakaza ? > > -- > pozdrawiam serdecznie, Olgierd > Lege Artis ==>http://LegeArtis.org.pl<== > [reklama] gdzie zrobi zdj cie we Wroc awiu? ==>[url]http://foto-krzyki.pl[/url][/color]
Może inaczej :), nie rozumiem po prostu co to za zwyczaj prowadzenia psa po Rynku. Wybiegać się nie wybiega więc po co tam iść, a no może żeby zrobić kupę?! Tylko czy naprawdę każdy przechodzień zaraz musi być terroryzowany takim widokiem. Chociaż w sumie gorsze jest to czego do woreczka nie da się zebrać. Masz rację zakazy są głupie ludzie powinni samy zacząć myśleć.
Może inaczej :), nie rozumiem po prostu co to za zwyczaj prowadzenia psa po Rynku. Wybiegać się nie wybiega więc po co tam iść, a no może żeby zrobić kupę?!
A może rynek to tylko miejsce przejściowe do długiego spaceru ? i chciałem ludziom z innego miasta pokazać rynek a, że do psa jestem przywiązany bardzo to go wszędzie zabieram ale tak w ogóle to się off topik zrobił- pytanie było co zrobić z psią kupą posprzątaną w rynku
[color=blue] > > A z ciekawości - wyjąłeś PK ze śmietnika i zostawiłeś na bruku, > czy zapłaciłeś tą stówkę? : ) >[/color] na całe szczęście strażnik wiejski tylko mnie pouczył i nic się nie stało, ale co będzie jak się trafi na mniej tolerancyjnego stażnika ?
Dnia Fri, 23 Apr 2010 14:53:57 +0200, Radek K. napisał(a): [color=blue] > pytanie było co zrobić z psią kupą posprzątaną w rynku[/color]
Wrzucić do kosza, zaś strażnikowi zaproponować, by się douczył (o kagańcu nie pieprzył głupot? bo tego znów się widzę nasi odważni nie doczytali).
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> [url]http://LegeArtis.org.pl[/url] <== [reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> [url]http://foto-krzyki.pl[/url]
Dnia Fri, 23 Apr 2010 05:41:56 -0700, Pr0NET napisał(a): [color=blue] > Może inaczej , nie rozumiem po prostu co to za zwyczaj prowadzenia psa > po Rynku. Wybiegać się nie wybiega więc po co tam iść,[/color]
Po pierwsze rozróżnij wychodzenie z psem na spacer na Rynek od przejścia przez Rynek czy nawet pochodzeniu po Rynku. To drugie jest bardzo czasem wskazane, z prostej przyczyny -- pies niezsocjalizowany zachowuje się znacznie gorzej (agresywniej, lękliwiej), niż taki, który zna świat i wie, czego można po nim oczekiwać. Dlatego psy powinno się czasem zabierać w różne takie miejsca. [color=blue] > Tylko czy naprawdę każdy przechodzień zaraz musi być > terroryzowany takim widokiem.[/color]
Ale jakim widokiem? Psa robiącego kupę czy widokiem psa?
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> [url]http://LegeArtis.org.pl[/url] <== [reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> [url]http://foto-krzyki.pl[/url]
On Apr 23, 2:53*pm, "Radek K." <cacper@(SPAM)interia.pl> wrote:[color=blue] > Może inaczej :), nie rozumiem po prostu co to za zwyczaj prowadzenia > psa po Rynku. Wybiegać się nie wybiega więc po co tam iść, a nomoże > żeby zrobić kupę?! > > A może rynek to tylko miejsce przejściowe do długiego spaceru ? > i chciałem ludziom z innego miasta pokazać rynek a, że do psa jestem > przywiązany bardzo to go wszędzie zabieram > ale tak w ogóle to się off topik zrobił- pytanie było co zrobićz psią kupą > posprzątaną w rynku[/color]
Wywalić w McDonald's do sedesu :?. A no tak psa trzeba by było zaparkować gdzieś :D hm...
Ja bym wywalił do pierwszego lepszego kosza, tak jak przypinam rower do pierwszego lepszego kawałka metalu jak nie ma stojaków.
PS. Mnie bardziej ciekawie co się dzieje z odpadami z tych specjalnych koszy i czy oby nie idą na te samo wysypisko.
Dnia Fri, 23 Apr 2010 06:23:52 -0700, Pr0NET napisał(a): [color=blue] > PS. Mnie bardziej ciekawie co się dzieje z odpadami z tych specjalnych > koszy i czy oby nie idą na te samo wysypisko.[/color]
Idą dokładnie na to samo wysypisko. Psie odchody nie są substancją toksyczną, nie zagrażają środowisku, nie zawierają metali ciężkich, etc. etc. Zdaje się, że są nawet "lepsze" niż ludzkie.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> [url]http://LegeArtis.org.pl[/url] <== [reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> [url]http://foto-krzyki.pl[/url]
Radek K. pisze:[color=blue][color=green] >> Hehe, idąc tą drogą można by rzecz: "Ech Wolska, tylko tutaj wyrzuca się >> psią kupę do zwykłego śmietnika..." ;P[/color][/color] [color=blue] > p.s. > zna ktoś lokalizację ww koszy/pojemników ? > google niewiele pokazuje[/color]
ZDiUM -> mapa [url]http://www.zdium.wroc.pl/main/map[/url]
[color=blue] > (w aptece na solnym nie wiedzą )[/color]
No popatrz, a podobno najbliższy pojemnik mają po sąsiedzku.
Pozdrawiam, daniel
Ja też mam nadzieję, że strażnik nie miał racji, a miasto woli, żeby przy braku specjalnych kubłów psie kupy śmierdziały na przechodniów z kubłów zwykłych, niż raziły ich wprost z powierzchni służącej pieszym.
Moim marzeniem jednak nie jest, aby wszystkie miejsca w naszym mieście były wyposażone w liczne zbiorniki kału.
Marzę raczej, aby hodowanie psów przez mieszkańców miast traciło na popularności - wszak niewątpliwe rozkosze dzielenia miejskiego mieszkania ze zwierzęciem okupione są istotnymi problemami, jakie odczuwają nie tylko hodowcy, ale zwłaszcza inni mieszkańcy, czyli "bierni hodowcy".
Chodniki i trawniki naszego miasta byłyby dla mnie o wiele atrakcyjniejsze, gdyby nie trafiały na nie każdego dnia tony psich odchodów w postaci stałej i płynnej. Nawet jeżeli wszyscy hodowcy będą zawsze zbierać nadające się do zebrania kupy swoich psów, to i tak będę uważał, że uprzykrzają życie innym ludziom.
Wracając do Rynku, jeżeli Rynek jest naszym sztandarowym "miejscem spotkań", które latem staje się otwartą plenerową restauracją i galerią z tym i owym do obejrzenia, to może zamiast wstawiać na nim kubły na psie kupy powinniśmy nawet zakazać wprowadzania tam psów?
-- Marcin
Dnia 23 Apr 2010 11:39:07 +0200, januszek napisał(a):[color=blue] > Po prostu zapakuj w kieszeń i zanieś do przeznaczonego na takie odpady > miejsca. Jak nie wiesz gdzie jest - użyj muszli we własnym domu ;P[/color] Ciesz się, że na Solny do apteki nie zaniósł :P
A najbliższy kubeł specjalistyczny to chyba ze 400 metrów. No i może być zapchany zwykłymi śmieciami :P
-- Pooh Zwijasz? [url]http://zwijaj.pl/[/url]
[color=blue] >to może zamiast wstawiać na nim kubły na psie kupy >powinniśmy nawet zakazać wprowadzania tam psów?[/color]
a kto tam wyprowadza psy ? i gdzie ? przeczytaj kilka postów wyżej
P.S. ja to bym zakazał tam nawet chodzić....:-)))
Dnia Fri, 23 Apr 2010 03:34:00 -0700 (PDT), Pr0NET napisał(a):[color=blue] > Na Rynku to powinien być zakaz łażenia z psami.[/color] Ja myślę, że powinien być tam zakaz łażenia ludzi. Jak się z psicą jednej grupowiczki tam ze dwa razy pojawiłem to ona nikogo nie zaczepiała, za to ją zaczepiało kilka osób. Pieska chcieli pogłaskać albo w inny sposób się nim pozachwycać.
Hej! Grupowiczko! Może się dziś przejdziemy z Misiaczkiem po Rynku? ;-)
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dnia Fri, 23 Apr 2010 09:03:49 -0700 (PDT), Marcin Drewniak napisał(a):[color=blue] > Wracając do Rynku, jeżeli Rynek jest naszym sztandarowym > "miejscem spotkań", które latem staje się otwartą > plenerową restauracją i galerią z tym i owym do obejrzenia, > to może zamiast wstawiać na nim kubły na psie kupy > powinniśmy nawet zakazać wprowadzania tam psów?[/color] Skoro to takie reprezentacyjne miejsce och i ach, to może też zwykłe kubły przesunąć stamtąd do bocznych uliczek i poukrywać je nieco?
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url] ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
Radek K. pisze:[color=blue] > Mieszkasz w Rynku, czy tylko wyprowadzasz tam psa :D. > > zdarzyło mi się to pierwszy raz - mieszkam (na szczęście) daleko od rynku > > Trochę wiejsko > wygląda sadzie kup w środku miasta, przynajmniej dla ludzi z poza > Polski :). > > no a co mam rozmawiać z psem i mu wytłumaczyć aby poczekał 10 minut ? > zdarzyło mu się :-D > (oczywiście przed wizytą w rynku pies był wyprowadzony i wybiegany na łące) > >[/color]
Tylko czekaj jak znaki zakazu wjazdu rowerem zmienią na zakaz wprowadzania zwierząt. :P
-- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości news:1wzrhzo2o3ysz$.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Fri, 23 Apr 2010 03:34:00 -0700 (PDT), Pr0NET napisał(a):[color=green] >> Na Rynku to powinien być zakaz łażenia z psami.[/color] > Ja myślę, że powinien być tam zakaz łażenia ludzi. > Jak się z psicą jednej grupowiczki tam ze dwa razy pojawiłem to ona nikogo > nie zaczepiała, za to ją zaczepiało kilka osób.[/color]
I nie zrobiła kupy :-P [color=blue] > Hej! Grupowiczko! Może się dziś przejdziemy z Misiaczkiem po Rynku? ;-)[/color]
Nie wiem czy chciałabym Misiaczka stresować teraz goniącymi za nami zwolennikami zakazu wprowadzania psa gdziekolwiek. W obecnej sytuacji to Misiaczek musi grzecznie zachodzić w ciążę (coby więcej psich kup było).
Pozdrawiam Deni (czlowiek) i Miśka (pies)
Użytkownik "olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał: [color=blue] > Psie odchody nie są substancją toksyczną, nie zagrażają środowisku, > nie zawierają metali ciężkich, etc. etc.[/color]
To fakt, ale zdrowiu zagrazają w inny sposób: [url]http://tnij.org/psiekupy[/url]
Krystian
Użytkownik "Marcin Drewniak" <marcin.drewniak@gmail.com> napisał w wiadomości[color=blue] >Marzę raczej, aby hodowanie psów przez mieszkańców miast >traciło na popularności - wszak niewątpliwe rozkosze >dzielenia miejskiego mieszkania ze zwierzęciem okupione >są istotnymi problemami, jakie odczuwają nie tylko hodowcy, >ale zwłaszcza inni mieszkańcy, czyli "bierni hodowcy".[/color]
Taaa, a ja jestem za tym, żeby rodzice ze swoimi pociechami też wynieśli się na wieś. Rozwrzeszczane dzieciaczki, pozostawione bez opieki robią taki hałas latem, że nie da się tego wytrzymać na moim osiedlu i kilku innych osiedlach, które znam bliżej. Do tego płaczą w środku nocy w sposób niemiłosierny. Kompletnie bez opamiętania. Mój pies nikomu nie przeszkadza, nie szczeka w domu, nie szczeka na dworze, chodzi na smyczy, psie kupy zbieram. A raz na jakiś czas, kiedy przechodzimy przez Rynek stanowi atrakcję i frajdę dla dzieciaków, które chcą zdjęcia z Miśką, poprzytulać się do Miśki (to te odważniejsze) lub pogłaskać.
Mój pies nie terroryzuje nikogo swoją obecnością, natomiast mnie dzieci sąsiadów a i owszem (niestety, jakoś nie chcą dorosnąć).
"Dzieci" to przykład, bo sama dzieci generalnie lubię. [color=blue] >Nawet jeżeli wszyscy hodowcy będą zawsze zbierać >nadające się do zebrania kupy swoich psów, to i tak >będę uważał, że uprzykrzają życie innym ludziom.[/color]
Tak żle i tak niedobrze, jak nie psie kupy to zawsze się znajdzie inny powód dla wiecznych malkontentów. [color=blue] >Wracając do Rynku, jeżeli Rynek jest naszym sztandarowym >"miejscem spotkań", które latem staje się otwartą >plenerową restauracją i galerią z tym i owym do obejrzenia, >to może zamiast wstawiać na nim kubły na psie kupy >powinniśmy nawet zakazać wprowadzania tam psów?[/color]
A może powinniśmy zakazać picia alkoholu w Rynku? Chyba gorzej wygląda rozłożysty "paw" puszczony na jedną ze ścian kamienicy w Rynku czy na środku pl. Gołębiego niż psia kupa, która została pozbierana...? Nieee, przecież ludzie mogą zarzygać Rynek... Ech, brak słów.
Pozdrawiam Deni
Dnia Fri, 23 Apr 2010 21:46:47 +0200, Deni napisał(a):[color=blue][color=green] >> Jak się z psicą jednej grupowiczki tam ze dwa razy pojawiłem to ona nikogo >> nie zaczepiała, za to ją zaczepiało kilka osób.[/color] > I nie zrobiła kupy :-P[/color] Zrobiła na pl. Kościuszki - 10 metrów od pomarańczowego kubła więc kupa została zutylizowana zgodnie z procedurą ;-) Nauczyłaś ją, że tylko koło tych pomarańczowych może robić? ;-)
-- - bo zaburza naturalną kolejność czytania. - dlaczego? - odpowiadanie na górze listu. - co jest najbardziej irytujące w e-mailach?
Dnia Fri, 23 Apr 2010 21:57:31 +0200, Krystian Zaczyk napisał(a): [color=blue][color=green] >> Psie odchody nie są substancją toksyczną, nie zagrażają środowisku, nie >> zawierają metali ciężkich, etc. etc.[/color] > > To fakt, ale zdrowiu zagrazają w inny sposób: [url]http://tnij.org/psiekupy[/url][/color]
Ale kwestia dotyczyła tego czy powinny trafiać na to samo wysypisko śmieci. Chyba glisty nie zmieniają niczego na wysypisku (bo i tak jest tam ich mnóstwo).
-- :) Olgierd || Lege Artis ==> [url]http://legeartis.org.pl[/url] [reklama] fotograf+Wrocław? tylko [url]http://foto-krzyki.pl[/url]
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał: [color=blue] > Dnia Fri, 23 Apr 2010 21:57:31 +0200, Krystian Zaczyk napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>> Psie odchody nie są substancją toksyczną, nie zagrażają środowisku, nie >>> zawierają metali ciężkich, etc. etc.[/color] >> >> To fakt, ale zdrowiu zagrazają w inny sposób: [url]http://tnij.org/psiekupy[/url][/color] > > Ale kwestia dotyczyła tego czy powinny trafiać na to samo wysypisko > śmieci. Chyba glisty nie zmieniają niczego na wysypisku (bo i tak jest > tam ich mnóstwo).[/color]
Skąd i tak miałyby się tam pojawić?
Krystian
Dnia Sat, 24 Apr 2010 16:03:04 +0200, Krystian Zaczyk napisał(a): [color=blue][color=green][color=darkred] >>> To fakt, ale zdrowiu zagrazają w inny sposób: [url]http://tnij.org/psiekupy[/url][/color] >> >> Ale kwestia dotyczyła tego czy powinny trafiać na to samo wysypisko >> śmieci. Chyba glisty nie zmieniają niczego na wysypisku (bo i tak jest >> tam ich mnóstwo).[/color] > > Skąd i tak miałyby się tam pojawić?[/color]
O tym jest cały wątek ;-)
-- :) Olgierd || Lege Artis ==> [url]http://legeartis.org.pl[/url] [reklama] fotograf+Wrocław? tylko [url]http://foto-krzyki.pl[/url]
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał: [color=blue] > Dnia Sat, 24 Apr 2010 16:03:04 +0200, Krystian Zaczyk napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>>> To fakt, ale zdrowiu zagrazają w inny sposób: [url]http://tnij.org/psiekupy[/url] >>> >>> Ale kwestia dotyczyła tego czy powinny trafiać na to samo wysypisko >>> śmieci. Chyba glisty nie zmieniają niczego na wysypisku (bo i tak jest >>> tam ich mnóstwo).[/color] >> >> Skąd i tak miałyby się tam pojawić?[/color] > > O tym jest cały wątek ;-)[/color]
Wątek jest o tym, czy wyrzucac kupy do śmieci. Ja pytam, jak _inaczej_ miałyby trafiać trafić larwy glist na wysypisko, skoro "i tak" tam niby są?
Co prawda niektóre miasta (Warszawa) dopuściły w swych przepisach wyrzucanie psich odchodów do zwykłych koszy na śmieci (bo nie chciało im się wystawiac pojemników), ale jest to zagrożenie epidemiologiczne skoro larwy pasożytów mogą "żyć" wiele lat. Dlatego odchody zwierzece powinny być utylizowane oddzielnie, a nie trafiać na ogólne wysypisko. Inaczej istnienie "psich" pojemnikjów nie miałoby sensu.
Krystian
Dnia Sat, 24 Apr 2010 16:44:40 +0200, Krystian Zaczyk napisał(a): [color=blue] > Co prawda niektóre miasta (Warszawa) dopuściły w swych przepisach > wyrzucanie psich odchodów do zwykłych koszy na śmieci (bo nie chciało im > się wystawiac pojemników), ale jest to zagrożenie epidemiologiczne skoro > larwy pasożytów mogą "żyć" wiele lat.[/color]
ZTCW nie jest to kwestia dopuszczenia albo niedopuszczenia przez włodarzy jakiegokolwiek miasta, lecz zmiany ustawy o odpadach (już kilka lat temu).
-- :) Olgierd || Lege Artis ==> [url]http://legeartis.org.pl[/url] [reklama] fotograf+Wrocław? tylko [url]http://foto-krzyki.pl[/url]
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał: [color=blue] > Dnia Sat, 24 Apr 2010 16:44:40 +0200, Krystian Zaczyk napisał(a): >[color=green] >> Co prawda niektóre miasta (Warszawa) dopuściły w swych przepisach >> wyrzucanie psich odchodów do zwykłych koszy na śmieci (bo nie chciało im >> się wystawiac pojemników), ale jest to zagrożenie epidemiologiczne skoro >> larwy pasożytów mogą "żyć" wiele lat.[/color] > > ZTCW nie jest to kwestia dopuszczenia albo niedopuszczenia przez włodarzy > jakiegokolwiek miasta, lecz zmiany ustawy o odpadach (już kilka lat temu).[/color]
Nie, ustawa o odpadach się odchodami nie zajmuje. Natomiast ustawa "o utrzymaniu czystości i porządku w gminach" nakłada w art.3 ust.2 pkt 4. na gminy obowiązek opracowania własnych przepisów na ten temat (patrz np. Regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie m.st. Warszawy, §32).
Krystian
at Fri 23 of Apr 2010 18:03, Marcin Drewniak wrote:
.... [color=blue] > Wracając do Rynku, jeżeli Rynek jest naszym sztandarowym > "miejscem spotkań", które latem staje się otwartą > plenerową restauracją i galerią z tym i owym do obejrzenia, > to może zamiast wstawiać na nim kubły na psie kupy > powinniśmy nawet zakazać wprowadzania tam psów?[/color]
Jednak to zbyt powszechne i mocno zakorzenione w kulturze. Powinno się to raczej załatwiać tak jak z papierosami. Stopniowo. Najpierw przez uświadomienie, co tak naprawdę dzieje się z psami w mieście i z zapsionymi miastami. Nie ułatwiać życia psiarzom, a lekko utrudniać. A przede wszystkim nie zachowywać się tak jakby problemu w ogóle nie było.
-- nb
"Deni" <denikaa@wp.pl> wrote[color=blue] > Mój pies nikomu nie przeszkadza, nie szczeka w domu, nie szczeka na > dworze, chodzi na smyczy, psie kupy zbieram.[/color]
Mój pies, mój pies... Ale nie wszystkie takie są. Chciałbym, aby ludzie posiadający psy byli tak dojrzali społecznie jak Ty. Niestety, posiadanie psa jest polskim "sportem" masowym. Większość właścicieli psów, fekaliów nie zbiera i nawet nie rozumie problemu. Powszechnie mam do czynienia z ulicami, gdzie przejść po chodniku nie można, bo jakieś czworonożne "potwory" rzucają się do płotu i drą japę, próbując przez szczeliny wystawić pysk na zewnątrz. A "szlachta" się cieszy, bo lud musi omijać ich chałupę. Pół biedy jeśli ogrodzenie jest odpowiedniej konstukcji, ale też często jest inaczej i pies je sforsuje. Mógłbym przytoczyć setki przypadków jak niezabezpieczone zwierzęta od małych do wielkich wybiegały zza furty lub inszą drogą terroryzująć przechodniów. "On nie ugryzie, on spokojny, tylko tak straszy". A co mnie to kuźwa obchodzi! Dlaczego nie mogę spokojnie przejść, przejechać rowerem, tylko muszę się zastanawic czy mnie ugryzie czy nie bawiąż w szkołę przetrwania...? To jest efekt tego, że psa się ma tak jak skrzynkę na listy. W każdym bloku, dom jest. A tak na prawdę pies to jest duże wyzwanie i odpowiedzialność, i powinni go posiadać tylko ludzie z pasją, społecznie odpowiedzialni, zdolni do tego, aby przygotować zarówno psa jak i siebie, aby pies był cudownym skarbem, a nie gnidą, która przeszkadza otoczeniu.
Dnia Sun, 25 Apr 2010 07:34:45 +0200, nb napisał(a):[color=blue] > Nie ułatwiać życia psiarzom, a lekko utrudniać[/color] Jestem jak najbardziej za - niech SM przestanie ganiać staruszki handlujące szczypiorkiem a zacznie ganiać psiarzy srających gdzie popadnie i nie sprzątających "urobku". SM tłumaczy się, że ciężko takiego złapać bo to chwila... A wystarczy wysłać na każde osiedle po pięciu strażników coby postali od 6:30 do 9:00. Jestem święcie przekonany, że urobią się po łokcie - i to nie od sprzątania a od wypisywania mandatów.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dołącz do tych, którym zależy. [url]http://zwijaj.pl/[/url]
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości news:znvrfw9bpq5b.dlg@pooh.priv.pl... [color=blue] > A wystarczy wysłać na każde osiedle po pięciu strażników coby postali od > 6:30 do 9:00. Jestem święcie przekonany, że urobią się po łokcie - i to > nie > od sprzątania a od wypisywania mandatów.[/color]
A jak im skuteczność wzrośnie ;-)
Pozdrawiam Deni
Deni napisał(a): [color=blue] > A jak im skuteczność wzrośnie ;-)[/color]
ten tego tam, gdyby takie funkcjonariuszki przy kości zapakowali na trzykołowe motory, w których zintegrowali by drukarki do mandatów za wykroczenia jakie co sekunde popełnia na drogach jakiś obywatel, który za kierownicą zamienia się w ćwoka to nie tylko skuteczność by wzrosła ale także budzet by im się baaaardzo poprawił ;)
j.
-- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
On 2010-04-23 13:25:52 +0200, olgierd <no.email.no.spam@no.problem> said: [color=blue] > Dnia Fri, 23 Apr 2010 03:34:00 -0700, Pr0NET napisał(a): >[color=green] >> Na Rynku to powinien być zakaz łażenia z psami.[/color] > > Tak, ciekawe co jeszcze chciałbyś tam zakazać?[/color]
A może znak B-41 ? I tyle kłopotów z głowy...
-- DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
On 2010-04-23 14:53:57 +0200, "Radek K." <cacper@(SPAM)interia.pl> said: [color=blue] > ale tak w ogóle to się off topik zrobił- pytanie było co zrobić z psią > kupą posprzątaną w rynku[/color]
Może dołączyć jako załącznik do pisma skierowanego do stosownego wydziału UM, z zapytaniem czemu w miejscu tak istotnym jak Rynek, brak pomarańczowego kubła. Plus kopia do wiadomości Rafała El Presidente. Załącznik również.
-- DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
DJ napisał(a): [color=blue] > Może dołączyć jako załącznik do pisma skierowanego do stosownego > wydziału UM, z zapytaniem czemu w miejscu tak istotnym jak Rynek, brak > pomarańczowego kubła. Plus kopia do wiadomości Rafała El Presidente. > Załącznik również.[/color]
Potwierdzony za zgodność z oryginałem? ;P
j.
-- bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
On 2010-04-29 08:52:12 +0200, januszek <januszek@polska.irc.pl> said: [color=blue] > DJ napisał(a): >[color=green] >> Może dołączyć jako załącznik do pisma skierowanego do stosownego >> wydziału UM, z zapytaniem czemu w miejscu tak istotnym jak Rynek, brak >> pomarańczowego kubła. Plus kopia do wiadomości Rafała El Presidente. >> Załącznik również.[/color] > > Potwierdzony za zgodność z oryginałem? ;P[/color]
Oczywiście... wraz z certyfikatem zgodności DNA, jeśli el presidente zostanie tym usatysfakcjonowany. ;p
-- DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|