|
Prawie urwałem koło na Bojkowskiej!!!
rafal2325 |
Ludziska złoci, czy my szare mrówki tyrające na Panów Urzędnikow musimy się tak dawać upokarzać? Dziś o 5 rano jak nie łupneło mi pod samochodem, ta jedna z 1000 dziur tam była, bo te stare mniej więcej znam na pamięć, ale nie przypuszczałem, że w ciągu doby zrobi się wielkości wanny. Parę stopni mrozu podniosło te wszystkie pieprzone łaty i przydeptane gliną dziury i jakieś kilka tysięcy aut dziennie robi sobie demolkę zawieszenia, felg i opon. LUDZIE! gdzie my żyjemy i jak dajemy się traktować! MILIADRY idą na autostrady, a 400m drogi nie można od lat wyremontować! W największych polskich zad*piach wyasfaltowano juz prawie nawet ścieżki, a tu - *upne miasto Gliwice... Co robić? LUDZISKA, co robić???
--
Pewna osoba, czyli Paweł oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej: [color=blue] > Co robić? LUDZISKA, co robić???[/color]
Urwać zawieszenie i zarządcę drogi podać do sądu?
-- Pozdrawiam, Heniek [url]www.plumowski.katowice.pl[/url]
Użytkownik "Henryk "Plumski" Plumowski" <usenet_plumowski@orange.pl> napisał w wiadomości news:gkqksj$si6$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Pewna osoba, czyli Paweł > oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej: >[color=green] >> Co robić? LUDZISKA, co robić???[/color] > > Urwać zawieszenie i zarządcę drogi podać do sądu? > > --[/color]
Lepiej oddać zawieszenie do sądu i urwać łeb zarządcy. Oni specjalnie nie naprawiają dróg, żeby nas przyzwyczaić, że mamy jeździć autostradami /jeżeli będą przejezdne/ i płacić. Gdyby były dobre drogi to pies z kulawą nogą się nie wypuści na płatną autostradę.
bolek
Pewna osoba, czyli bolek oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej: [color=blue] > Użytkownik "Henryk "Plumski" Plumowski" <usenet_plumowski@orange.pl> > napisał w wiadomości news:gkqksj$si6$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=green] >> Pewna osoba, czyli Paweł >> oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej: >>[color=darkred] >>> Co robić? LUDZISKA, co robić???[/color] >> >> Urwać zawieszenie i zarządcę drogi podać do sądu? >> >> --[/color] > > Lepiej oddać zawieszenie do sądu i urwać łeb zarządcy. > Oni specjalnie nie naprawiają dróg, żeby nas przyzwyczaić, > że mamy jeździć autostradami /jeżeli będą przejezdne/ > i płacić. Gdyby były dobre drogi to pies z kulawą nogą > się nie wypuści na płatną autostradę. > > bolek[/color]
Do/z Gierałtowic autostradą?
-- Pozdrawiam, Heniek [url]www.plumowski.katowice.pl[/url]
> Parę stopni[color=blue] > mrozu podniosło te wszystkie pieprzone łaty i przydeptane gliną dziury[/color]
a ja mysle, ze to wina drgan tworzonych przez tiry pedzace po centrum Gliwic [color=blue] > Co robić? LUDZISKA, co robić???[/color]
blokowac.. blokowac...
....bo Polske trzebe zleppeeeeeeeeeeeeeeerowaaaaaac... <gitara>
pzdrf esos
bolek <bolek@neostrada.pl> napisał(a): [color=blue] > Lepiej oddać zawieszenie do sądu i urwać łeb zarządcy. > Oni specjalnie nie naprawiają dróg, żeby nas przyzwyczaić, > że mamy jeździć autostradami /jeżeli będą przejezdne/ > i płacić. Gdyby były dobre drogi to pies z kulawą nogą > się nie wypuści na płatną autostradę.[/color]
Specjalnie, to nie wierzę, to wymagałoby pomyślunku, oni mają nas po prostu w d*. Mają służbowe bryki, to im wisi. Cały ten nasz bajzel, te lokalne społeczności, gminy, powiaty, to dopiero cyrk. Do roboty do Gliwic jadę po ciemnku. W Ornontowicach droga ma z 15 m szerokości i lunapark: - wieś nie wie co robić z kasą, lampa na lampie ani na Marszałkowskiej w stolycy. Naraz d*p, koniec wioski, ta sama droga zwęża się do 8m, ciemno jak w d*pie i dziura na dziurze. To znak, że droga stała się niczyją (?). Po 3 km Gierałtowice, nowy asfalt i widno, tak do tablicy "Gliwice". Potem już tylko horror - zaczyna się Bojkowska. Jak szukałem telefonu do tych od tej "drogi" to trafilem na to: [url]http://www.um.gliwice.pl/index.php?id=8555/1[/url]
Paweł
--
esos <esos@wytnijto.o2.pl> napisał(a): [color=blue][color=green] > > Parę stopni > > mrozu podniosło te wszystkie pieprzone łaty i przydeptane gliną dziury[/color] > > a ja mysle, ze to wina drgan tworzonych przez tiry pedzace po centrum[/color] Gliwic[color=blue] >[color=green] > > Co robić? LUDZISKA, co robić???[/color] > > blokowac.. blokowac... > > ....bo Polske trzebe zleppeeeeeeeeeeeeeeerowaaaaaac... <gitara> >[/color]
???
--
Pewna osoba, czyli esos oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej: [color=blue][color=green] >> Parę stopni >> mrozu podniosło te wszystkie pieprzone łaty i przydeptane gliną >> dziury[/color] > > a ja mysle, ze to wina drgan tworzonych przez tiry pedzace po centrum > Gliwic[/color]
Ty tak poważnie?
-- Pozdrawiam, Heniek [url]www.plumowski.katowice.pl[/url]
W wiadomości:gkqt97$14g$1@inews.gazeta.pl, Paweł <101pawel@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):[color=blue] > Cały ten nasz bajzel, > te lokalne społeczności, gminy, powiaty, to dopiero cyrk. Do roboty > do Gliwic jadę po ciemnku. W Ornontowicach droga ma z 15 m szerokości > i lunapark: - wieś nie wie co robić z kasą, lampa na lampie ani na > Marszałkowskiej w stolycy. Naraz d*p, koniec wioski, ta sama droga > zwęża się do 8m, ciemno jak w d*pie i dziura na dziurze.[/color]
Jedź do Egiptu - tam wszystkie drogi oświetlone.
pozdrawiam Tatiana -- Szczęście małżeńskie polega na talencie do przyjaźni /Friedrich Nietzsche/
Henryk "Plumski" Plumowski pisze 16-01-2009 22:26: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Parę stopni >>> mrozu podniosło te wszystkie pieprzone łaty i przydeptane gliną >>> dziury[/color] >> a ja mysle, ze to wina drgan tworzonych przez tiry pedzace po centrum >> Gliwic[/color] > > Ty tak poważnie?[/color]
Śmiertelnie ;)
-- Nieustannie pozdrawiam Leszek Maszczyk leszek.maszczyk (at) gmail com
W wiadomości:gkqtg7$2d6$1@inews.gazeta.pl, Paweł <101pawel@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):[color=blue] > esos <esos@wytnijto.o2.pl> napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>> Parę stopni >>> mrozu podniosło te wszystkie pieprzone łaty i przydeptane gliną >>> dziury[/color] >> >> a ja mysle, ze to wina drgan tworzonych przez tiry pedzace po >> centrum Gliwic >>[color=darkred] >>> Co robić? LUDZISKA, co robić???[/color] >> >> blokowac.. blokowac... >> >> ....bo Polske trzebe zleppeeeeeeeeeeeeeeerowaaaaaac... <gitara> >>[/color] > > ???[/color]
a to taki nasz lokalny folklor - zowie się esos.
pozdrawiam Tatiana -- Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. /Stanisław Lem/
Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości news:gkqudp$qap$1@news.interia.pl...[color=blue] >W wiadomości:gkqt97$14g$1@inews.gazeta.pl, > Paweł <101pawel@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):[color=green] >> Cały ten nasz bajzel, >> te lokalne społeczności, gminy, powiaty, to dopiero cyrk. Do roboty >> do Gliwic jadę po ciemnku. W Ornontowicach droga ma z 15 m szerokości >> i lunapark: - wieś nie wie co robić z kasą, lampa na lampie ani na >> Marszałkowskiej w stolycy. Naraz d*p, koniec wioski, ta sama droga >> zwęża się do 8m, ciemno jak w d*pie i dziura na dziurze.[/color] > > Jedź do Egiptu - tam wszystkie drogi oświetlone. >[/color]
A ja mam gdzieś jak wyglądają drogi w Egipcie. Podatki płacę w TYM kraju.
bolek
Xena pisze 16-01-2009 22:44: [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Parę stopni >>>> mrozu podniosło te wszystkie pieprzone łaty i przydeptane gliną >>>> dziury >>> a ja mysle, ze to wina drgan tworzonych przez tiry pedzace po >>> centrum Gliwic >>> >>>> Co robić? LUDZISKA, co robić??? >>> blokowac.. blokowac... >>> >>> ....bo Polske trzebe zleppeeeeeeeeeeeeeeerowaaaaaac... <gitara> >>>[/color] >> ???[/color] > > a to taki nasz lokalny folklor - zowie się esos.[/color]
Kolega musi nowy, skoro esosa nie zna :)
-- Nieustannie pozdrawiam Leszek Maszczyk leszek.maszczyk (at) gmail com
W wiadomości:gkr01q$cb1$1@nemesis.news.neostrada.pl, bolek <bolek@neostrada.pl> napisał(a):[color=blue] > Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości > news:gkqudp$qap$1@news.interia.pl...[color=green] >> W wiadomości:gkqt97$14g$1@inews.gazeta.pl, >> Paweł <101pawel@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):[color=darkred] >>> Cały ten nasz bajzel, >>> te lokalne społeczności, gminy, powiaty, to dopiero cyrk. Do roboty >>> do Gliwic jadę po ciemnku. W Ornontowicach droga ma z 15 m >>> szerokości i lunapark: - wieś nie wie co robić z kasą, lampa na >>> lampie ani na Marszałkowskiej w stolycy. Naraz d*p, koniec wioski, >>> ta sama droga zwęża się do 8m, ciemno jak w d*pie i dziura na >>> dziurze.[/color] >> >> Jedź do Egiptu - tam wszystkie drogi oświetlone. >>[/color] > > A ja mam gdzieś jak wyglądają drogi w Egipcie. > Podatki płacę w TYM kraju.[/color]
A czy ktoś broni Ci płacić podatki w Egipcie? ;)
pozdrawiam Tatiana -- Czy to nie jest wielka rzecz - znaczyć dla kogoś wszystko? /Bruno Schulz/
W wiadomości:49710260.8040300@lesheck.pl, LM <patrz@na.sig> napisał(a):[color=blue] > Xena pisze 16-01-2009 22:44: >[color=green][color=darkred] >>>>> Parę stopni >>>>> mrozu podniosło te wszystkie pieprzone łaty i przydeptane gliną >>>>> dziury >>>> a ja mysle, ze to wina drgan tworzonych przez tiry pedzace po >>>> centrum Gliwic >>>> >>>>> Co robić? LUDZISKA, co robić??? >>>> blokowac.. blokowac... >>>> >>>> ....bo Polske trzebe zleppeeeeeeeeeeeeeeerowaaaaaac... <gitara> >>>> >>> ???[/color] >> >> a to taki nasz lokalny folklor - zowie się esos.[/color] > > Kolega musi nowy, skoro esosa nie zna :)[/color]
Musi co świeżynka ;)
pozdrawiam Tatiana -- Koniom i zakochanym inaczej pachnie siano /Stanisław Jerzy Lec/
Xena pisze 16-01-2009 23:15: [color=blue][color=green][color=darkred] >>>>>> Parę stopni >>>>>> mrozu podniosło te wszystkie pieprzone łaty i przydeptane gliną >>>>>> dziury >>>>> a ja mysle, ze to wina drgan tworzonych przez tiry pedzace po >>>>> centrum Gliwic >>>>> >>>>>> Co robić? LUDZISKA, co robić??? >>>>> blokowac.. blokowac... >>>>> >>>>> ....bo Polske trzebe zleppeeeeeeeeeeeeeeerowaaaaaac... <gitara> >>>>> >>>> ??? >>> a to taki nasz lokalny folklor - zowie się esos.[/color] >> Kolega musi nowy, skoro esosa nie zna :)[/color] > > Musi co świeżynka ;)[/color]
<Butcher> Aaaahhhh, FRESH MEAT!! </Butcher> ;)
-- Nieustannie pozdrawiam Leszek Maszczyk leszek.maszczyk (at) gmail com
Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości news:gkqudp$qap$1@news.interia.pl... [color=blue][color=green] >> jak w d*pie i dziura na dziurze.[/color] > > Jedź do Egiptu - tam wszystkie drogi oświetlone. >[/color] Ale tylko w dzień ;) Ale za to w Egipcie po zimie dziury nie wypadają w drogach ;) -- ==========###-###*###-###============== Jaroslaw Dubowski, Bytom [email]jdubowski@interia.pl[/email] ==========###-###-###-###==============
Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości news:gkr06u$sil$1@news.interia.pl...[color=blue] >W wiadomości:gkr01q$cb1$1@nemesis.news.neostrada.pl, > bolek <bolek@neostrada.pl> napisał(a):[color=green] >> Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości >> news:gkqudp$qap$1@news.interia.pl...[color=darkred] >>> W wiadomości:gkqt97$14g$1@inews.gazeta.pl, >>> Paweł <101pawel@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): >>>> Cały ten nasz bajzel, >>>> te lokalne społeczności, gminy, powiaty, to dopiero cyrk. Do roboty >>>> do Gliwic jadę po ciemnku. W Ornontowicach droga ma z 15 m >>>> szerokości i lunapark: - wieś nie wie co robić z kasą, lampa na >>>> lampie ani na Marszałkowskiej w stolycy. Naraz d*p, koniec wioski, >>>> ta sama droga zwęża się do 8m, ciemno jak w d*pie i dziura na >>>> dziurze. >>> >>> Jedź do Egiptu - tam wszystkie drogi oświetlone. >>>[/color] >> >> A ja mam gdzieś jak wyglądają drogi w Egipcie. >> Podatki płacę w TYM kraju.[/color] > > A czy ktoś broni Ci płacić podatki w Egipcie? ;) >[/color]
To zapytaj tzw ministra od finansów. Już kombinuje jak nas oskubać przy rachunkach za prąd. Będzie u nas ciemno jak u murzyna..... A podatki i tak będziemy musieli płacić. Żeby armia tzw urzędników mogła udawać, że coś robi.
bolek
W wiadomości:gkr1bs$nep$1@atlantis.news.neostrada.pl, Jd. <jdubowski@interia.pl> napisał(a):[color=blue] > Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości > news:gkqudp$qap$1@news.interia.pl... >[color=green][color=darkred] >>> jak w d*pie i dziura na dziurze.[/color] >> >> Jedź do Egiptu - tam wszystkie drogi oświetlone. >>[/color] > Ale tylko w dzień ;) > Ale za to w Egipcie po zimie dziury nie wypadają w drogach ;)[/color]
Polimeryzowałabym. Zawsze jak w Egipcie temeratura powietrza wynosi - (minus) 5 stopni Celsjusza, to potem dziury wypadają.
pozdrawiam Tatiana -- Błądzenie jest rzeczą ludzką, wybaczanie - boską /Alexander Pope/
W wiadomości:gkr206$e74$1@nemesis.news.neostrada.pl, bolek <bolek@neostrada.pl> napisał(a):[color=blue] > Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości > news:gkr06u$sil$1@news.interia.pl...[color=green] >> W wiadomości:gkr01q$cb1$1@nemesis.news.neostrada.pl, >> bolek <bolek@neostrada.pl> napisał(a):[color=darkred] >>> Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości >>> news:gkqudp$qap$1@news.interia.pl... >>>> W wiadomości:gkqt97$14g$1@inews.gazeta.pl, >>>> Paweł <101pawel@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): >>>>> Cały ten nasz bajzel, >>>>> te lokalne społeczności, gminy, powiaty, to dopiero cyrk. Do >>>>> roboty do Gliwic jadę po ciemnku. W Ornontowicach droga ma z 15 m >>>>> szerokości i lunapark: - wieś nie wie co robić z kasą, lampa na >>>>> lampie ani na Marszałkowskiej w stolycy. Naraz d*p, koniec wioski, >>>>> ta sama droga zwęża się do 8m, ciemno jak w d*pie i dziura na >>>>> dziurze. >>>> >>>> Jedź do Egiptu - tam wszystkie drogi oświetlone. >>>> >>> >>> A ja mam gdzieś jak wyglądają drogi w Egipcie. >>> Podatki płacę w TYM kraju.[/color] >> >> A czy ktoś broni Ci płacić podatki w Egipcie? ;) >>[/color] > > To zapytaj tzw ministra od finansów.[/color]
Egipskiego? Obawiam się, że się z nim nie dogadam. [color=blue] > Już kombinuje jak nas oskubać przy rachunkach za prąd. > Będzie u nas ciemno jak u murzyna..... > A podatki i tak będziemy musieli płacić. > Żeby armia tzw urzędników mogła udawać, że coś robi. >[/color]
ten znów o polityce... Jedź do Egiptu i tam płać podatki bez oszukiwania Cię przez polskich ministrów.
pozdrawiam Tatiana -- Łatwiej jest walczyć o zasady, niż żyć zgodnie z nimi.
Użytkownik "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> napisał w wiadomości news:gkr0om$tap$1@news.interia.pl...[color=blue] > -- > Błądzenie jest rzeczą ludzką, wybaczanie - boską > /Alexander Pope/[/color]
Czysty Egipt. A zaczęło się od polskich dróg.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. /Stanisław Lem/
bolek pisze 16-01-2009 23:51: [color=blue][color=green] >> Błądzenie jest rzeczą ludzką, wybaczanie - boską >> /Alexander Pope/[/color] > > Czysty Egipt. A zaczęło się od polskich dróg.[/color]
Przyzwyczajaj się albo giń ;) [color=blue] > Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu > idiotów. > /Stanisław Lem/[/color]
Przemyśl to sobie.
-- Nieustannie pozdrawiam Leszek Maszczyk leszek.maszczyk (at) gmail com
Paweł wrote:[color=blue] > Ludziska złoci, czy my szare mrówki tyrające na Panów Urzędnikow musimy się > tak dawać upokarzać? Dziś o 5 rano jak nie łupneło mi pod samochodem, ta > jedna z 1000 dziur tam była, bo te stare mniej więcej znam na pamięć, ale > nie przypuszczałem, że w ciągu doby zrobi się wielkości wanny. Parę stopni > mrozu podniosło te wszystkie pieprzone łaty i przydeptane gliną dziury i > jakieś kilka tysięcy aut dziennie robi sobie demolkę zawieszenia, felg i > opon. > LUDZIE! gdzie my żyjemy i jak dajemy się traktować! MILIADRY idą na > autostrady, a 400m drogi nie można od lat wyremontować! W największych > polskich zad*piach wyasfaltowano juz prawie nawet ścieżki, a tu - *upne > miasto Gliwice... > Co robić? LUDZISKA, co robić???[/color]
w roku 94-95 ? coś koło tego, na Rybnickiej, na skrzyżowaniu koło tego małego marketu (Billa ?) był remont. Tyle ze praktycznie nie oznaczony. Jakiś idiota (lub kilku) zostawił nową warstwe asfaltu bez żadnego progu, to było jak 10-15cm krawężnik. Uderzenie w to z prędkością około 40-50km/h spowodowało w polonezie utratę zbieżności kół, a przy okazji lusterko wewnętrzne odpadło. Dalo się je założyć, ale to naprawdę było silne "dup" żeby samo spadło.
Na chorzowskiej zdaje się znajdowali się wtedy odpowiedzialni za drogi w gliwicach... pisma/papiery/wnioski/skargi.. Pierwsza odpowiedź - niemożliwe żeby to się w tym dniu stało, ponieważ remont wtedy był już zakończony !!! Firma wykonawcza poleciała sobie w pręta a drogowcy nie sprawdzili wykonanej roboty (lub odbyło się to pod stołem).
Po którymś tam odbiciu piłeczki olałem sprawe, bo dojazdy zaczęły mnie więcej kosztować niż naprawa zawieszenia.. Ale jak ktoś jest z gliwic i ma chwile czasu - męczyć/męczyć/męczyć !
Marcin
Xena <xena2007_blabla@op.pl> napisał(a): [color=blue] > Jedź do Egiptu - tam wszystkie drogi oświetlone.[/color]
Mądre toto co napisałaś nie jest. Można wiedzieć, w jakim celu zabrałaś w ogóle głos?
Paweł
--
W wiadomości:gktb4s$aga$1@inews.gazeta.pl, Paweł <101pawel@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):[color=blue] > Xena <xena2007_blabla@op.pl> napisał(a): >[color=green] >> Jedź do Egiptu - tam wszystkie drogi oświetlone.[/color] > > Mądre toto co napisałaś nie jest. Można wiedzieć, w jakim celu > zabrałaś w ogóle głos?[/color]
Jakbyś na każdy niemądry tekst tutaj miał reagować, to musiałbyć mieć bardzo dużo wolnego czasu. Możesz nie czytać, tego co piszę - nie ma obowiązku. Poza tym, nie uważam, jakoby wyjazd do Egiptu był niemądrym pomysłem. To co pisał przedpiśca, mądre nie było.
pozdrawiam Tatiana -- Miłość to jest to, co pozostaje, gdy już zabrane jest wszystko. Nawet nadzieja /Anna Kamieńska/
Marcin Kuczera pisze: [color=blue] > > w roku 94-95 ? coś koło tego, na Rybnickiej, na skrzyżowaniu koło tego > małego marketu (Billa ?) był remont. > Tyle ze praktycznie nie oznaczony. Jakiś idiota (lub kilku) zostawił > nową warstwe asfaltu bez żadnego progu, to było jak 10-15cm krawężnik. > Uderzenie w to z prędkością około 40-50km/h spowodowało w polonezie > utratę zbieżności kół, a przy okazji lusterko wewnętrzne odpadło. > Dalo się je założyć, ale to naprawdę było silne "dup" żeby samo spadło. > > Na chorzowskiej zdaje się znajdowali się wtedy odpowiedzialni za drogi w > gliwicach... pisma/papiery/wnioski/skargi.. > Pierwsza odpowiedź - niemożliwe żeby to się w tym dniu stało, ponieważ > remont wtedy był już zakończony !!! > Firma wykonawcza poleciała sobie w pręta a drogowcy nie sprawdzili > wykonanej roboty (lub odbyło się to pod stołem). > > Po którymś tam odbiciu piłeczki olałem sprawe, bo dojazdy zaczęły mnie > więcej kosztować niż naprawa zawieszenia.. > Ale jak ktoś jest z gliwic i ma chwile czasu - męczyć/męczyć/męczyć ! > > Marcin[/color]
Działa to w dużo prostszy sposób, po zdarzeniu wzywasz policje spisują notatkę do tego strzelasz kilka fotek. Następnym krokiem jest warsztat gdzie zlecasz naprawę która opłacasz z własnej kieszeni i zabierasz fakturę. Kopie wszystkich dokumentów + fotki wysyłasz do zarządcy danej drogi z wezwaniem do uregulowanie faktury za naprawę. Tak to wyglądało u mnie, trwało ok. 3 miesiące i odzyskałem kasę za naprawę.
lleeoo wrote:[color=blue] > Marcin Kuczera pisze: >[color=green] >> >> w roku 94-95 ? coś koło tego, na Rybnickiej, na skrzyżowaniu koło tego >> małego marketu (Billa ?) był remont. >> Tyle ze praktycznie nie oznaczony. Jakiś idiota (lub kilku) zostawił >> nową warstwe asfaltu bez żadnego progu, to było jak 10-15cm krawężnik. >> Uderzenie w to z prędkością około 40-50km/h spowodowało w polonezie >> utratę zbieżności kół, a przy okazji lusterko wewnętrzne odpadło. >> Dalo się je założyć, ale to naprawdę było silne "dup" żeby samo spadło. >> >> Na chorzowskiej zdaje się znajdowali się wtedy odpowiedzialni za drogi >> w gliwicach... pisma/papiery/wnioski/skargi.. >> Pierwsza odpowiedź - niemożliwe żeby to się w tym dniu stało, ponieważ >> remont wtedy był już zakończony !!! >> Firma wykonawcza poleciała sobie w pręta a drogowcy nie sprawdzili >> wykonanej roboty (lub odbyło się to pod stołem). >> >> Po którymś tam odbiciu piłeczki olałem sprawe, bo dojazdy zaczęły mnie >> więcej kosztować niż naprawa zawieszenia.. >> Ale jak ktoś jest z gliwic i ma chwile czasu - męczyć/męczyć/męczyć ! >> >> Marcin[/color] > > Działa to w dużo prostszy sposób, po zdarzeniu wzywasz policje spisują > notatkę do tego strzelasz kilka fotek. Następnym krokiem jest warsztat > gdzie zlecasz naprawę która opłacasz z własnej kieszeni i zabierasz > fakturę. Kopie wszystkich dokumentów + fotki wysyłasz do zarządcy danej > drogi z wezwaniem do uregulowanie faktury za naprawę. > Tak to wyglądało u mnie, trwało ok. 3 miesiące i odzyskałem kasę za > naprawę.[/color]
teraz to ja już wiem, wtedy to był początek lat 90tych, aparatów cyfrowych nie było wszędzie jak to dzisiaj jest. No i z tą policją zawaliłem, ale człek młody i naiwny był jeszcze wtedy... Teraz to bym zrobił dokładnie tak jak napisałeś.
Marcin
lleeoo pisze 19-01-2009 08:34: [color=blue][color=green] >> w roku 94-95 ? coś koło tego, na Rybnickiej, na skrzyżowaniu koło tego >> małego marketu (Billa ?) był remont. >> Tyle ze praktycznie nie oznaczony. Jakiś idiota (lub kilku) zostawił >> nową warstwe asfaltu bez żadnego progu, to było jak 10-15cm krawężnik. >> Uderzenie w to z prędkością około 40-50km/h spowodowało w polonezie >> utratę zbieżności kół, a przy okazji lusterko wewnętrzne odpadło. >> Dalo się je założyć, ale to naprawdę było silne "dup" żeby samo spadło. >> >> Na chorzowskiej zdaje się znajdowali się wtedy odpowiedzialni za drogi w >> gliwicach... pisma/papiery/wnioski/skargi.. >> Pierwsza odpowiedź - niemożliwe żeby to się w tym dniu stało, ponieważ >> remont wtedy był już zakończony !!! >> Firma wykonawcza poleciała sobie w pręta a drogowcy nie sprawdzili >> wykonanej roboty (lub odbyło się to pod stołem). >> >> Po którymś tam odbiciu piłeczki olałem sprawe, bo dojazdy zaczęły mnie >> więcej kosztować niż naprawa zawieszenia.. >> Ale jak ktoś jest z gliwic i ma chwile czasu - męczyć/męczyć/męczyć ![/color] > > Działa to w dużo prostszy sposób, po zdarzeniu wzywasz policje spisują > notatkę do tego strzelasz kilka fotek. Następnym krokiem jest warsztat > gdzie zlecasz naprawę która opłacasz z własnej kieszeni i zabierasz > fakturę. Kopie wszystkich dokumentów + fotki wysyłasz do zarządcy danej > drogi z wezwaniem do uregulowanie faktury za naprawę. > Tak to wyglądało u mnie, trwało ok. 3 miesiące i odzyskałem kasę za naprawę.[/color]
Ja tak zrobiłem, jak w Dąbrowie rozwaliłem koło na dziurze (zawieszenie szczęśliwie przeżyło). Prawdę mówiąc - bardziej miałem nadzieję na to, że może połątają dzięki temu drogę (bo te kilkadziesiąt złotych za naprawę nie majątek) - i faktycznie tak się stało, 2 dni później dziur już nie było (a wcześniej odcinek kilkudziesięciometrowy wyglądał jak po bombardowaniu, i to przez kilka miesięcy). Najlepsze w tym wszystkim jest to, że policja miała specjalne formularze z UM do zgłaszania tego typu zdarzeń :D W sumie po niecałym miesiącu dostałem pieniądze za naprawę. Minusem było to, że ponieważ policja musiała prowadzić dochodzenie w tej sprawie, zostałem wezwany i przesłuchany jako świadek.
-- Nieustannie pozdrawiam Leszek Maszczyk leszek.maszczyk (at) gmail com
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|