|
potracony
rafal2325 |
Wlasnie przed chwila samochod potracil czlowieka na skrzyzowaniu jak sie wyjezdza z ulicy Bandurskiego na Pasterska. Czlowiek lezal z 3 metry od samochodu, prawdopodobnie nieprzytomny. Zawsze stamtad ciezko jest wyjechac;/ tzn jest niebezpiecznie....
Mieszkam tuz obok, co najmniej 2-3 razy dziennie slychac ostre piskacze. To skrzyzowanie jest fatalne, kierowcy szaleją, a ludzie nie uważają. Jeszcze do tego wyjazd z Bandurskiego, uważam że to błąd projektowy był przenosić go z Wilczej. Przydałyby się tam chyba światła.
Użytkownik "max" <a_r_i@wp.pl> napisał w wiadomości news:d9epq9$gj0$1@opal.futuro.pl...[color=blue] > Mieszkam tuz obok, co najmniej 2-3 razy dziennie slychac ostre piskacze.[/color] To[color=blue] > skrzyzowanie jest fatalne, kierowcy szaleją, a ludzie nie uważają. Jeszcze > do tego wyjazd z Bandurskiego, uważam że to błąd projektowy był przenosić[/color] go[color=blue] > z Wilczej. Przydałyby się tam chyba światła. > >[/color]
tak teraz mysle, ze rzeczywscie swiatla zwiekszylyby bezpieczenstwo na tym skrzyzowaniu
Mowicie o wjezdzie z ul. Przyjaciol Zolnierza kolo przystanku 57 w ulice Pasterska? W ktorym miejscu dokladnie wydarzyl sie wypadek? Bo bandurskiego nie laczy sie z Pasterska bezposrednio.
"moniash" <busted@op.pl> wrote in message news:d9ephh$59g$2@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] > Wlasnie przed chwila samochod potracil czlowieka na skrzyzowaniu jak sie > wyjezdza z ulicy Bandurskiego na Pasterska. Czlowiek lezal z 3 metry od > samochodu, prawdopodobnie nieprzytomny. Zawsze stamtad ciezko jest > wyjechac;/ tzn jest niebezpiecznie.... >[/color] Czy to jest wyjazd wyjazd ze stacji Lotos i targowisku z Wilczej?
Pozdrawiam
Użytkownik "Zachar" <zacharek@WYWAL_TOinteria.pl> napisał w wiadomości news:d9etej$7tp$1@news.onet.pl...[color=blue] > > "moniash" <busted@op.pl> wrote in message > news:d9ephh$59g$2@nemesis.news.tpi.pl...[color=green] > > Wlasnie przed chwila samochod potracil czlowieka na skrzyzowaniu jak sie > > wyjezdza z ulicy Bandurskiego na Pasterska. Czlowiek lezal z 3 metry od > > samochodu, prawdopodobnie nieprzytomny. Zawsze stamtad ciezko jest > > wyjechac;/ tzn jest niebezpiecznie.... > >[/color] > Czy to jest wyjazd wyjazd ze stacji Lotos i targowisku z Wilczej? > > Pozdrawiam > >[/color]
tak
"moniash" <busted@op.pl> wrote in message news:d9eukj$5c7$2@nemesis.news.tpi.pl... [color=blue][color=green] > > Czy to jest wyjazd wyjazd ze stacji Lotos i targowisku z Wilczej?[/color] >[color=green] > > Pozdrawiam[/color] > > tak >[/color] To bywam tam często (dojeżdżam od strony cegielni i w tamtą stronę wracam) i nie zauważyłem niczego niebezpiecznego. Widoczność podczas wjeżdżania na Przyjaciół Żołnierza aż po horyzont w obie strony...
Pozdrawiam
> To bywam tam często (dojeżdżam od strony cegielni i w tamtą stronę wracam)[color=blue] > i > nie zauważyłem niczego niebezpiecznego. Widoczność podczas wjeżdżania na > Przyjaciół Żołnierza aż po horyzont w obie strony...[/color]
Tego to ja nie wiem czemu, ale tak jak piszę, słyszę w ciągu dnia często kilkakrotne ostre hamowanie w tym miejscu. No a dzisiaj to hamowanie zakończyło się głuchym odgłosem uderzenia.
Użytkownik "max" <a_r_i@wp.pl> napisał w wiadomości news:d9f0rv$jgf$1@opal.futuro.pl...[color=blue][color=green] > > To bywam tam często (dojeżdżam od strony cegielni i w tamtą stronę[/color][/color] wracam)[color=blue][color=green] > > i > > nie zauważyłem niczego niebezpiecznego. Widoczność podczas wjeżdżania na > > Przyjaciół Żołnierza aż po horyzont w obie strony...[/color] > > Tego to ja nie wiem czemu, ale tak jak piszę, słyszę w ciągu dnia często > kilkakrotne ostre hamowanie w tym miejscu. > No a dzisiaj to hamowanie zakończyło się głuchym odgłosem uderzenia. > >[/color]
ta, a ja nie lubie tamtedy chodzic, jakos to miejsce jest za ruchliwe zeby spokojnie przejsc...
Ludzie w tamtej okolicy tez chodza jak przyslowiowe ,swiete krowy'. Nie zwalajmy wszytskiego na kierowcow. Jezdnia jest dla pojazdow wiec nalezy zachowac na niej szczegolna ostroznosc.
:) seven
seven napisał(a):[color=blue] > Ludzie w tamtej okolicy tez chodza jak przyslowiowe ,swiete krowy'. Nie > zwalajmy wszytskiego na kierowcow. Jezdnia jest dla pojazdow wiec nalezy > zachowac na niej szczegolna ostroznosc.[/color]
Ano, najlepszym przykładem jest łażenie całą szerokoscią WYJAZDU z parkingu przy Lidlu :( - ja zawsze robię przygazówkę i już zaraz jest pusto, a następny punkt zapalny to biegi pieszych z tegoż WYJAZDU na 2 strone (tam gdzie BERTI). 3 punkt zapalny to wyjazd spod wiezowca przy Przyjacół Żołnierza (chyba jakoś 3x) i taka wysepka w kształcie łezki, piesi nie przejdą się 30m w stronę Wilczej na przejście przy Lotosie, tylko gnają tamtędy :(
TLZ
Ano, najlepszym przykładem jest łażenie całą szerokoscią WYJAZDU z parkingu przy Lidlu :( - ja zawsze robię przygazówkę i już zaraz jest pusto, a następny punkt zapalny to biegi pieszych z tegoż WYJAZDU na 2 strone (tam gdzie BERTI). 3 punkt zapalny to wyjazd spod wiezowca przy Przyjacół Żołnierza (chyba jakoś 3x) i taka wysepka w kształcie łezki, piesi nie przejdą się 30m w stronę Wilczej na przejście przy Lotosie, tylko gnają tamtędy :(
Kolego, nie bądź taki mądry. Jeśli chodzi o parking, to akurat stuknij się w głowę młotkiem piątką, jeśli tam dajesz gazu. To jest miejsce, w którym naturalnie będzie dużo pieszych i tam akurat masz im ustąpić pierwszeństwa. W Niemczech w takich miejscach Helmuty jadą swoimi mieczysławami max 10 na godzinę,. i to się nazywa kultura. Natomiast u nas buraki mielą kapcie w swoich zdezelowanych golfach rocznik 87, żeby pokazać jaki to koleś jest wielki kozak. To, że masz wielką blaszaną puchę nie daje Ci prawa do wszystkiego.
W Stanach na przykład jest tak, że pieszy to jest świętość. Praktycznie we wszystkich sytuacjach, kiedy jest potrącenie, przyznaje się winę kierowcy. Dzięki temu kierowcy tam naprawdę uważają.
A kierowca ma obowiązek ograniczonego zaufania i ostrożności. Ja, kiedy jadę i widzę, że jakiś zakręcony gość zamierza za chwilę wleżć mi na ulicę, to mimo że mam pierwszeństwo zwalniam i puszczam go. Gdyby kierowca, który prowadził samochód w rzeczonym wypadku tym się kierował, byłoby wczoraj dużo mniej zamieszania.
Uzytkownik "seven" <spam@comes.here> napisal w wiadomosci news:d9f4cm$9qt$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] > Ludzie w tamtej okolicy tez chodza jak przyslowiowe ,swiete krowy'. Nie > zwalajmy wszytskiego na kierowcow. Jezdnia jest dla pojazdow wiec nalezy > zachowac na niej szczegolna ostroznosc.[/color]
Róznica jest taka, ze zeby byc pieszym nie trzeba miec na to papierów. Natomiast zeby kierowac samochdem, masz byc przeszkolony do tego. To znaczy, ze bierzesz na siebie pewna odpowiedzialnosc, a mianowicie, ze masz byc przygotowany na drodze na rózne nieprzewidziane okolicznosci. To, ze pieszy idzie przecinakiem i nie spojrzy na ulice jest akurat bardzo prosta rzecza do uchwycenia. Ja nawet do tych ludzi nie mam pretensji, kazdy ma czasami chwile ze jest wkurzony albo przycmiony. Tobie tez pewnie sie to zdarza. I uwierz mi, chcialbys aby w tym momencie gosc, który prowadzi, przez chwile pomyslal za Ciebie. A wystarczy tylko zwolnic troche kiedy sie dojezdza do przejscia dla pieszych a nie naparzac tam 120 na godzine. I spokój.
Nie jestem kierowca a i tak uwazam ze piesi sa zbyt bojazliwi. Owszem kazdemu moze sie zdarzyc chwila nieuwagi ale jednak zgodzisz sie chyba ze mna ze piesi chodza fatalnie..kazdy czlowiek powinien przejsc kurs prawa jazdy tylko po to zeby wiedziec jak sie poruszac po ulicy. Takie jets moje zdanie.
A to ze w Polsce jest duzo burakow - nie przecze, ale nie ma na nich lekarstwa. Byli, sa i beda. :)
Co do Stanow...zapomniales napisac ze piesi laza tam jak chca. Przechodza nawet na ,Don't walk' - i co w takim wypadku tez uwazasz ze powinna byc uznana wina kierowcy? Prawo w Stanach jest bardzo surowe. Czasem nawet glupie bym powiedziala. Zeby nie wspomniec historii o sadzeniu sie z koncernami np z Heinz o to ze w opakowaniu ketchupu byla jedna lyzeczka za malo, albo za to ze Pani X jest za gruba bo jakis fastfood ja utuczyl. W Stanach prawo wg mnie jest troche na wyrost.
Pozdrawiam, sev.
Raport nr <d9ghu6$b7d$1@nemesis.news.tpi.pl>, Tomasz Lam [ZULU] pisze: [color=blue] > seven napisał(a):[color=green] > > Ludzie w tamtej okolicy tez chodza jak przyslowiowe ,swiete krowy'. Nie > > zwalajmy wszytskiego na kierowcow. Jezdnia jest dla pojazdow wiec nalezy > > zachowac na niej szczegolna ostroznosc.[/color] > > Ano, najlepszym przykładem jest łażenie całą szerokoscią WYJAZDU z > parkingu przy Lidlu :([/color]
Parking nie jezdnia. [color=blue] > - ja zawsze robię przygazówkę i już zaraz jest > pusto,[/color]
Mam nadzieję, że trafisz kiedyś na kogoś, kto w podobnym stylu wytłumaczy ci, że źle czynisz.
-- Olaf Skrzymowski (lhb178 malpa o2 kropka pl)
"Pociągi mają pierwszeństwo i nie możemy nic na to poradzić." (c) Aleksandra Mioduszewska, Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi
"Olaf Skrzymowski" <akwizytorom@dziekujemy.invalid> wrote in message[color=blue][color=green] > > Ano, najlepszym przykładem jest łażenie całą szerokoscią WYJAZDU z > > parkingu przy Lidlu :([/color] > > Parking nie jezdnia.[/color]
Masz rację- w miejscu gdzie (trudne słowo) krzyżują się ciągi piesze i samochodowe zawsze mają (jeszcze trudniejsze słowo) pierwszeństwo piesi. [color=blue][color=green] > > - ja zawsze robię przygazówkę i już zaraz jest > > pusto,[/color][/color]
A ja stanąłbym i zacząłbym szukać wyimaginowanej zapalniczki po kieszeniach... Mam nadzieję że ch... by Cię strzelił w Twoim samochodziku... [color=blue] > Mam nadzieję, że trafisz kiedyś na kogoś, kto w podobnym stylu > wytłumaczy ci, że źle czynisz.[/color]
Ja też
Pozdrawiam
>>>- ja zawsze robię przygazówkę i już zaraz jest[color=blue][color=green][color=darkred] >>>pusto,[/color][/color] > A ja stanąłbym i zacząłbym szukać wyimaginowanej zapalniczki po > kieszeniach... Mam nadzieję że ch... by Cię strzelił w Twoim samochodziku...[/color]
Em... To raczej ciebie by strzelił. ;-)
chester
max napisał(a):[color=blue] > Ano, najlepszym przykładem jest łażenie całą szerokoscią WYJAZDU z > parkingu przy Lidlu :( - ja zawsze robię przygazówkę i już zaraz jest > pusto, a następny punkt zapalny to biegi pieszych z tegoż WYJAZDU na 2 > strone (tam gdzie BERTI). 3 punkt zapalny to wyjazd spod wiezowca przy > Przyjacół Żołnierza (chyba jakoś 3x) i taka wysepka w kształcie łezki, > piesi nie przejdą się 30m w stronę Wilczej na przejście przy Lotosie, > tylko gnają tamtędy :( > > Kolego, nie bądź taki mądry. Jeśli chodzi o parking, to akurat stuknij się w > głowę młotkiem piątką, jeśli tam dajesz gazu. To jest miejsce, w którym > naturalnie będzie dużo pieszych i tam akurat masz im ustąpić pierwszeństwa.[/color]
Pisałem o _PARKINGU_? Czy o drodze dojazdowej do Parkingu??? Z Parkingu przy Lidlu są chodniki, którymi jest wyjście. Droga o której piszę nie służy i nie może służyć pieszym, bowiem jakoś tak w bezpośrednim jej sąsiedztwie nie ma przejścia dla pieszych. Wiec chodzenie nią jest z gruntu rzeczy niedozwolone.
TLZ
Olaf Skrzymowski napisał(a):[color=blue] > Raport nr <d9ghu6$b7d$1@nemesis.news.tpi.pl>, Tomasz Lam [ZULU] pisze: > >[color=green] >>seven napisał(a): >>[color=darkred] >>>Ludzie w tamtej okolicy tez chodza jak przyslowiowe ,swiete krowy'. Nie >>>zwalajmy wszytskiego na kierowcow. Jezdnia jest dla pojazdow wiec nalezy >>>zachowac na niej szczegolna ostroznosc.[/color] >> >>Ano, najlepszym przykładem jest łażenie całą szerokoscią WYJAZDU z >>parkingu przy Lidlu :([/color] > > > Parking nie jezdnia.[/color]
Kolejny, co czytać nie umie ;P - Pisałem wszak o DRODZE _DOJAZDOWEJ_ a nie o parkingu!!!
TLZ
Raport nr <d9p6h1$adj$1@nemesis.news.tpi.pl>, Tomasz Lam [ZuLu] pisze: [color=blue] > Droga o której piszę nie > służy i nie może służyć pieszym, bowiem jakoś tak w bezpośrednim jej > sąsiedztwie nie ma przejścia dla pieszych. Wiec chodzenie nią jest z > gruntu rzeczy niedozwolone.[/color]
Fajna interpretacja przepisów :-) Może podasz jakąś podstawę prawną?
-- Olaf Skrzymowski (lhb178 malpa o2 kropka pl) "- odpisywanie pod cytatem nie zastosuję się do tej zasady, bo jest ona z gruntu zła i niewygodna, nieuzasadniona praktycznie" (c) ant
Olaf Skrzymowski napisał(a):[color=blue] > Raport nr <d9p6h1$adj$1@nemesis.news.tpi.pl>, Tomasz Lam [ZuLu] pisze: > > [color=green] >>Droga o której piszę nie >>służy i nie może służyć pieszym, bowiem jakoś tak w bezpośrednim jej >>sąsiedztwie nie ma przejścia dla pieszych. Wiec chodzenie nią jest z >>gruntu rzeczy niedozwolone.[/color] > > > Fajna interpretacja przepisów :-) Może podasz jakąś podstawę prawną? > [/color] PoRD, sprobuj isc pasem drogowym na Wyzwolenia, zobaczymy czy policja tez bedzie musiala uzasadnic mandat. To juz jest pas drogowy, zreszta nalezacy do miasta.
TLZ
Raport nr <d9thu9$8bk$1@nemesis.news.tpi.pl>, Tomasz Lam [ZULU] pisze: [color=blue][color=green][color=darkred] > >>Droga o której piszę nie > >>służy i nie może służyć pieszym, bowiem jakoś tak w bezpośrednim jej > >>sąsiedztwie nie ma przejścia dla pieszych. Wiec chodzenie nią jest z > >>gruntu rzeczy niedozwolone.[/color] > > > > > > Fajna interpretacja przepisów :-) Może podasz jakąś podstawę prawną? > >[/color] > PoRD,[/color]
Konkretniej poproszę. [color=blue] > sprobuj isc pasem drogowym na Wyzwolenia, zobaczymy czy policja > tez bedzie musiala uzasadnic mandat.[/color]
Ciężko im będzie. W skład pasa drogowego wchodzi m. in. chodnik.
-- Olaf Skrzymowski (lhb178 malpa o2 kropka pl)
"NIE ma obowiązku przed wchodzeniem na grupę szukać gdzieś w jakimś tajemniczym miejscu charteru newsgrupy" (c) ant
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|