ďťż

Witam

"W poniedziałek 10 października 2005 roku w godzinach przedpołudniowych na
policyjny bezpłatny telefon zaufania 0 800 156 032 zadzwoniła kobieta
informując o pobity 7 miesięcznym dziecku. Informacja została przekazana do
policjantów z Komisariatu Policji Szczecin Dąbie. Tam policjanci w rozmowie
ze zgłaszającą ustalili adres, gdzie miało być pobite dziecko. W jednym z
mieszkań przy ul. Puckiej okazało się, że 7 miesięczny Kamil ma wyraźne
zasinienia na twarzy i plecach. Karetką pogotowia dziecko zostało
przewiezione do szpitala przy ul. Św. Wojciecha w Szczecinie. Jego życiu nie
zagraża niebezpieczeństwo. Matka dziecka 40 letnia Mirosława S. została
zatrzymana i przewieziona do Komisariatu Policji w Dąbiu. Tam nie potrafiła
powiedzieć jak powstały obrażenia dziecka. Powiedziała, że w niedzielę piła
alkohol i nie pamięta co się dalej działo. Dzisiaj w trakcie interwencji
była trzeźwa. Niewykluczone, że zostanie jej przedstawiony zarzut narażenia
na utratę życia lub zdrowia swojego dziecka. Do Sądu Rodzinnego dla
Nieletnich został skierowany wniosek, aby ten w trybie pilnym podjął decyzję
w sprawie dalszych losów dziecka.

To drugi taki drastyczny przypadek w ciągu ostatnich dni.

W sobotę 8 października około godz. 12.50 na policyjny numer 997 wpłynęło
zgłoszenie o libacji alkoholowej w jednym z mieszkań przy ul. Jagiełły. W
zgłoszeniu mowa była o małym, pobitym dziecku. Na miejscu informacje
potwierdziły się. Policjanci wezwali karetkę pogotowia, którą niespełna 2
letnia Jacquelline została przewieziona do szpitala przy ul. Św. Wojciecha.
Dziewczynka miała zasinienia na twarzy i plecach. Jak ocenili lekarze
obrażenia nie mogły powstać przypadkowo - dziecko zostało pobite. Na miejscu
w mieszkaniu została zatrzymana matka dziewczynki - 23 letnia Ewa K. Była
mocno nietrzeźwa. Jej badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu we krwi. Po
wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie został jej przedstawiony zarzut
narażenia na utratę życia lub zdrowia swojego dziecka. Jest to przestępstwo
zagrożone karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat 5. Komendant
Komisariatu Policji ze Śródmieścia wystąpił z wnioskiem o tymczasowe
aresztowanie Ewy K. Dzisiaj ma zapaść w tej sprawie decyzja. Dzisiaj również
policjanci wystąpili do Sądu Rodzinnego dla Nieletnich z wnioskiem o
umieszczeniu dziecka w pogotowiu rodzinnym.

W obu opisanych sytuacjach reakcje były natychmiastowe. Dzieci trafiły do
szpitala i nic im już nie zagraża. Możliwe to było dzięki informacjom
przekazanym przez osoby, którym los innych nie jest obojętny.

Jeżeli widzisz, że ktoś jest krzywdzony - zadzwoń. Być może pozwoli to na
uniknięcie większej tragedii i przerwie czyjeś cierpienie. W każdej sytuacji
można dzwonić pod bezpłatny policyjny telefon zaufania 0 800 156 032 lub na
numer 997. Każdy taki sygnał jest dla policji bardzo ważny i zostanie
dokładnie sprawdzony. "

Pzdr
Jacek



ręce opadają!!

--
Zbychu "Belzi" XV 0,75 Litra
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Jawa 175 rok 61


Użytkownik "Belzi" <jze@wp.pl> napisał w wiadomości
news:didtdh$19o$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue]
> ręce opadają!!
>[/color]
nie ma co opuszczać rąk tylko tworzyć siłę nacisku obywatelskiego aby nowe
władze uznały za priorytet ustawodawczy stanowcze rozwiązanie prawne poprzez
procedurę automatycznego pozbawienia praw rodzicielskich ,szybką ścieżkę
adopcji i bezwzględną natychmiastową wymierzalność i egzekucje kary .

masz telefon stałe łacze ? to nie opuszczaj rak ! pisz do znajomych niech
oni też piszą ....piszmy wszyscy domagając się aby ten problem został
rozwiązany jako jeden z pierwszych ........do komitetów i posłow i senatorów
partii co weszły do parlamentu ,do kandydatów na prezydenta, do gazet , na
fora dyskusyjne

w demokracji to jest droga na zmianę
--
opix

opix napisał(a):
[color=blue]
> nie ma co opuszczać rąk tylko tworzyć siłę nacisku obywatelskiego[/color]
aby nowe[color=blue]
> władze uznały za priorytet ustawodawczy stanowcze rozwiązanie prawne poprzez
> procedurę automatycznego pozbawienia praw rodzicielskich ,szybką ścieżkę
> adopcji i bezwzględną natychmiastową wymierzalność i egzekucje kary .[/color]

Żeby nie było nieporozumień - nie usprawiedliwiam katowania i znęcania
się nad dziećmi.
Piszesz o procedurze automatycznego pozbawiania praw rodzicielskich, ale
czy zastanawiasz się nad tym jaką krzywdę można tym sprawić dzieciom?
Czy napewno Dom Dziecka to dla nich najlepsze rozwiązanie? Szybka
ścieżka adopcji? Nie zda egzaminu, wszystkim dzieciom i tak nie
zapewnisz rodziny zastępczej. Pozostaje jeszcze pytanie gdzie kończy się
'zbicie' a zaczyna 'pobicie'? Znając nasze prawo nie było by to
sprecyzowane i mogło by doprowadzić do tego że utracołbym prawa
rodzicielskie za to że przyłożyłem ostatnio córce. I pewnie sądu nie
interesowało by to że jest to moje 'oczko w głowie', że przez 6 lat nie
miała okazji zakosztować kar cielesnych mimo ze czasami nieźle broi.
W dzieciństwie obrywałem od ojca i uważam że w większości wypadków miał
rację i prawienie morałów nie odniosło by takiego skutku jak bliskie
spotkania z paskiem. Nigdy jednak nie karał mnie za pierdoły lub za to
że zabrakło mu cierpliwości i wytrwałości w byciu ojcem, obrywało mi się
za papierosy, za to że choinka się spaliła (ech, 'anielskie włosy'), za
chodzenie wiosną po lodzie na powierzchni którego było już ok. 5 cm wody...
Kary niewiele dadzą, jeśli ludzie nie nauczą się byc rodzicami, a nie
jest to łatwe zajęcie.

--
"Grzeczne dziewczęta idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą."



> W dzieciństwie obrywałem od ojca i uważam że w większości wypadków miał[color=blue]
> rację i prawienie morałów nie odniosło by takiego skutku jak bliskie
> spotkania z paskiem. Nigdy jednak nie karał mnie za pierdoły lub za to że
> zabrakło mu cierpliwości i wytrwałości w byciu ojcem, obrywało mi się za
> papierosy, za to że choinka się spaliła (ech, 'anielskie włosy'), za
> chodzenie wiosną po lodzie na powierzchni którego było już ok. 5 cm
> wody...[/color]

CZŁOWIEKU MÓWIMY TU O 7 MIESIĘCZNYM DZIECKU !!!!
ZA CO BYŚ UKARAŁ TAKIE NIEWINNE STWORZENIE ???
ZA TO ŻE ZA DUŻO NAWALIŁO W PAMPERSA, CZY ŻE PŁAKAŁO ZA GŁOŚNO ????

NIE MA USPRAWIEDLIWIENIA DLA ZWYRODNIAŁYCH pseudoRODZICÓW.

Przepraszam za wrzaski.

Grzegorz

Grzegorz wrote:
[color=blue]
>
> CZŁOWIEKU MÓWIMY TU O 7 MIESIĘCZNYM DZIECKU !!!!
> ZA CO BYŚ UKARAŁ TAKIE NIEWINNE STWORZENIE ???
> ZA TO ŻE ZA DUŻO NAWALIŁO W PAMPERSA, CZY ŻE PŁAKAŁO ZA GŁOŚNO ????
>
> NIE MA USPRAWIEDLIWIENIA DLA ZWYRODNIAŁYCH pseudoRODZICÓW.
>
> Przepraszam za wrzaski.
>
> Grzegorz
>
>[/color]

popieram!!!!

Grzegorz napisał(a):
[color=blue]
> CZŁOWIEKU MÓWIMY TU O 7 MIESIĘCZNYM DZIECKU !!!!
> ZA CO BYŚ UKARAŁ TAKIE NIEWINNE STWORZENIE ???
> ZA TO ŻE ZA DUŻO NAWALIŁO W PAMPERSA, CZY ŻE PŁAKAŁO ZA GŁOŚNO ????
>
> NIE MA USPRAWIEDLIWIENIA DLA ZWYRODNIAŁYCH pseudoRODZICÓW.
>
> Przepraszam za wrzaski.[/color]

Wrzaski zupełnie niepotrzebne. Jak napisałem jestem przeciwnikiem
znęcania się nad dziećmi, karanie kogoś kto nawet nie zdaje sobie sprawy
z tego co robi jest właśnie znęcaniem. Możesz mi wierzyć że gdybym był
świadkiem takiej sytuacji, to napewno nie zadzwonił bym pod 997, no może
tylko po to żeby posprzątali 'rodzica'.
Pewnie nie wyraziłem się dość jasno, ale obawiam się że wprowadzenie
takiego przepisu i egzekwowanie go w najczęściej spotykany u nas sposób
czyli wbrew zdrowemu rozsądkowi, może doprowadzić do większych szkód niż
pomagać dzieciom.
Pozostaje pytanie jak karać rodziców którzy katują swoje dzieci?
Odbierająć dzieciom rodzinę i umieszczając je w 'przytułku'? Uwalniając
ich od obowiązków i problemów związanych z wychowaniem, i utrzymaniem
swojej pociechy? Wg. mnie sensowniejszy był by przyzwoity wpi...ol.

--
"Grzeczne dziewczęta idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą."

Jak karać takich rodziców??????
A przebrać ich za kibiców Lecha Poznań i posadzić podczas meczu Pogoni w
sektorze 12:)

Pozdrawiam Suchy:)

[color=blue]
> Pozostaje pytanie jak karać rodziców którzy katują swoje dzieci?
> Odbierająć dzieciom rodzinę i umieszczając je w 'przytułku'? Uwalniając
> ich od obowiązków i problemów związanych z wychowaniem, i utrzymaniem
> swojej pociechy? Wg. mnie sensowniejszy był by przyzwoity wpi...ol.[/color]

Obawiam się, że przyzwoity w pierdol nie jest dobrym rozwiązaniem. Agresja
raczej rodzi dalszą agresję. Potrafię sobie wyobrazić wprawdzie aparat
represycji oparty na idei: ojciec pobił dziecko - przedstawiciele
społeczeństwa spuszczają wpierdol ojcu ale wydaje mi się, że po kilku dniach
ojciej by to powtórzył a z czystej logiki wynika, że pierwsze padnie
dziecko.

System karania bezwględnego istnieje od dobrych dwudziestu kilku lat w
Szwecji. Doprowadził do wielu zwyrodnień. Miałem okazję spędzić w tym
pięknym z kąd innąd kraju młodość (naście lat). Znam przypadki kiedy klaps w
tyłek powododował nocną wizytę Polis i kłopoty prawne jednego z rodziców. Co
więcej ściganie następuje z mocy prawa. Zgłoszenie nie jest potrzebne.
Wystarczy anonimowy telefon sąsiada. System raczej się nie sprawdził.

Myślę, że jednak najlepsza kara to bezwględna kara więzenia. Tylko, że
system powiniem działać szybko i skutecznie. Przestępstwo - dwa, trzy
tygodnie i na kilka lat do więzienia. I to nie po to aby resocjalizować ale
aby odzielić psychopatów od społeczeństwa.

Oczywiście przy większej radykalizacji poglądów społecznych karę zamiast
więzenia możnaby zamienić na kamieniołomy. i konieczność zarobienia na
siebie ...

Wojciech G

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Pobite dzieci
    rafal2325