|
Od dziś - lepszy sprzęt złodziejski
rafal2325 |
Witajcie,
nie jest to żart prima-aprilisowy: od dziś straż miejska wchodzi na wyższy poziom swego legalnie-złodziejskiego fachu i będzie używać nowego fotoradaru. Tak więc apeluję jeszcze raz - nie dajcie się okraść cwaniakom. Rozważcie też jeżdżenie w kominiarkach :)
Pozdrawiam, Zena
Użytkownik "Zena" <asa002@interia.pl> napisał w wiadomości news:fsskc6 [color=blue] > nie jest to żart prima-aprilisowy: od dziś straż miejska wchodzi na wyższy > poziom swego legalnie-złodziejskiego fachu i będzie używać nowego > fotoradaru.[/color]
A już myślałem czytając temat, że chodzi o nowy model wytrychów.
Tom
Użytkownik "Zena" <asa002@interia.pl> napisał w wiadomości news:fsskc6$e0l$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Witajcie, > > nie jest to żart prima-aprilisowy: od dziś straż miejska wchodzi na wyższy > poziom swego legalnie-złodziejskiego fachu i będzie używać nowego > fotoradaru. Tak więc apeluję jeszcze raz - nie dajcie się okraść > cwaniakom. Rozważcie też jeżdżenie w kominiarkach :) >[/color]
Żałosne .... żałosne
Jak będziesz jeździć przepisowo, to nie stracisz ani jednej swojej cennej złotóweczki.
On 1 Kwi, 09:00, "Klem" <1...@llll.pl> wrote: [color=blue] > Jak będziesz jeździć przepisowo, to nie stracisz ani jednej swojej cennej > złotóweczki.[/color]
przepisowo? przepisowo? tak to jezdzila eliza orzeszkowa! teraz jezdzi sie na maxa, bez swiatel, hamulcow i kierunkowskazow! reszta kierowcow to przeszkody do eliminacji! smierc frajerom!
-- sd
[color=blue] > Rozważcie też jeżdżenie w kominiarkach :)[/color]
ja tak jezdze od dawna:)
ja
Użytkownik "Klem" <111@llll.pl> napisał w wiadomości news:fssmi9$ufb$1@news.onet.pl...[color=blue] > > Użytkownik "Zena" <asa002@interia.pl> napisał w wiadomości > news:fsskc6$e0l$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=green] >> Witajcie, >> >> nie jest to żart prima-aprilisowy: od dziś straż miejska wchodzi na >> wyższy poziom swego legalnie-złodziejskiego fachu i będzie używać nowego >> fotoradaru. Tak więc apeluję jeszcze raz - nie dajcie się okraść >> cwaniakom. Rozważcie też jeżdżenie w kominiarkach :) >>[/color] > > Żałosne .... żałosne > > Jak będziesz jeździć przepisowo, to nie stracisz ani jednej swojej cennej > złotóweczki.[/color]
Żałosne to są dzisiejsze żarty primaaprilisowe w PR Szczecin z Zajdlem w tle oraz Twoja postawa typu "popieram złodziejskie i/lub idiotyczne prawo, obojętnie jak bardzo byłoby głupie". Nawet nie chce mi się dochodzić przyczyny tego stanu. Przypominam, że przez taką postawę komuna przetrwała kilka ładnych dziesiatek lat. Mam też prośbę - podaj swój nr rejestracyjny samochodu oraz trasy przelotu, popatrzymy sobie grupowo, czy przestrzegasz wszystkich przepisów :).
Pozdrawiam, Zena
Użytkownik "Tom" <o@wp.pl> napisał w wiadomości news:fssl03$22e$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > > Użytkownik "Zena" <asa002@interia.pl> napisał w wiadomości news:fsskc6 >[color=green] >> nie jest to żart prima-aprilisowy: od dziś straż miejska wchodzi na >> wyższy poziom swego legalnie-złodziejskiego fachu i będzie używać nowego >> fotoradaru.[/color] > > A już myślałem czytając temat, że chodzi o nowy model wytrychów. > > Tom[/color]
:)
w pewnym sensie tak ... wytrychów do kieszeni :)
Pozdrawiam, Zena
[color=blue] > Żałosne .... żałosne > > Jak będziesz jeździć przepisowo, to nie stracisz ani jednej swojej cennej > złotóweczki.[/color]
O tym każdy wie. To nie podlega dyskusji.
Pytanie natomiast czy fotoradar, który mógłby zapobiegać wielu wypadkom lepiej ustawić na newralgicznym skrzyżowaniu (chociażby na ul. Mickiewicza przy Uniwersytecie, gdzie raz w tygodniu dochodzi do wypadku), czy też może lepiej schować fotoradar za drzewem na ul. Wojska Polskiego, na odcinku gdzie z jednej strony las, z drugiej las, ew. jednostka wojskowa za płotem i brak skrzyżowania czy przejścia dla pieszych? Ile wypadków jest na ul. Wojska Polskiego, że na tym akurat odcinku tak często stawiany jest fotoradar przez straż miejską?
Czy wobec ewidentnego traktowania fotoradaru jako maszynki do zarabiania pieniędzy nie jest uzasadnione ocenianie tego jako złodziejstwa? pozdrawiam G.
Użytkownik "Zena" <asa002@interia.pl> napisał w wiadomości news:fsskc6$e0l$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > fotoradaru. Tak więc apeluję jeszcze raz - nie dajcie się okraść > cwaniakom. Rozważcie też jeżdżenie w kominiarkach :) >[/color] Nic ci nie da kominiara jak patrol stoi 200 metrów dalej i zatrzymuje każdego kto przekroczył przepisy. :-) Tak stawali wiele razy w poprzednim roku na końcu dwujezdniówki w kierunku Głębokiego.
Poza tym jak tak długo będziesz jeździł w kominiarze to w końcu ktoś posądzi ciebie o grubsze przewinienia. Widziałem kiedyś jak sześciu zamaskowanych rozpłaszczyło na asfalcie gościa z malucha - gość nie zdążył nawet wyjąć dokumentów choć wątpię czy miał zamiar - widać że akcja była planowana.
Ja też nie jestem aniołkiem za kółkiem - ale na radar złapałem się tylko raz przekroczyłem prędkość w tamtym miejscu o 15km/h. Przeważnie radarowcy stają w miejscach zagrożenia - jeżeli czujesz że widoczność jest kiepska, albo zakręty lub ruch pozostałych pojazdów jest dużo wolniejszy od ciebie - zwolnij!
Powiesz że na zjeździe z dwujezdniówki patrol jest bez sensu bo nikomu to miejsce nie zagraża. A ja ci powiem że wielu palantów leci wyprzedzając pomimo końca drugiego pasa ruchu wcinając się na ciągłej pod prąd - bo się zmieści z palcem w d*e .. Tak zginał mój kolega ze szkoły jadąc z drugiej strony naprzeciw takiego wariata.
Proponuję jeździć wolniej a przynajmniej bardzo rozważnie - będzie dla wszystkich bezpieczniej.
I nie kląć na strażników prawa - chciałbyś tak jak w rosji? Bogaty zabije w wypadku ze swojej winy całą rodzinę a policja go nie ściga bo ma to gdzieś? Albo tak jak kiedyś za komuny - ktoś kto miał rejestrację zaczynającą się na MO (a takie były nie pamiętam czy dla Szczecina czy Świnoujścia) - to był gość - policja takich nie zatrzymywała bo myśleli że swoi. To może zmieńmy przepisy - złóżmy projekt obywatelski - wszyscy co mają niebieskie diódki niech będą uprzywilejowani i mogą jeździć jak łosie.
Pozdrowienia Tomek
Moorek wrote:[color=blue] > To może zmieńmy przepisy - złóżmy projekt obywatelski[/color]
Nie przejdzie, Polacy to narod ktory potrafi tylko narzekac.
Poza tym do dzis czekam, az odezwie sie ten co sie tak na grupie chwalil, ze moze wplywac na zmiane przepisow. Moj 'zakaz postoju i zatrzymywania' pod blokiem nadal stoi i niepotrzebnie naraza parkujacych na mandat.
Z innej strony, osobiscie uwazam ze to nie przepisy sa zle tylko drogi beznadziejne. Zlozmy projekt obywatelski zwiazany z poprawa jakosci drog, a i przepisy beda normalniejsze - poznikaja wszystkie 40tki w miejscach gdzie mozna sie zabic jadac szybciej.
-- Arek
Do kina w Szczecinie? Sprawdz co jest grane: [url]http://kino.szczecin.pl[/url]
> Pytanie natomiast czy fotoradar, który mógłby zapobiegać wielu wypadkom[color=blue] > lepiej ustawić na newralgicznym skrzyżowaniu............... > Czy wobec ewidentnego traktowania fotoradaru jako maszynki do zarabiania > pieniędzy nie jest uzasadnione ocenianie tego jako złodziejstwa?[/color]
Zgadzam się z Tobą.
Użytkownik "Arek P." <arek@info.szczecin.wytnij_to.pl> napisał w wiadomości news:47f1ec9c@news.home.net.pl...[color=blue] > Moorek wrote:[color=green] >> To może zmieńmy przepisy - złóżmy projekt obywatelski[/color] > > Nie przejdzie, Polacy to narod ktory potrafi tylko narzekac. >[/color]
Racja. :-( [color=blue] > Z innej strony, osobiscie uwazam ze to nie przepisy sa zle tylko drogi > beznadziejne.[/color]
Fakt. [color=blue] > Zlozmy projekt obywatelski zwiazany z poprawa jakosci drog, a i przepisy > beda normalniejsze - poznikaja wszystkie 40tki w miejscach gdzie mozna sie > zabic jadac szybciej. >[/color] Projektu dla poprawy wydatków?? to jeszcze głupsze - głupoty urzędników nie poprawisz, a tym bardziej chęci wydania mojej kasy (na co innego niż drogi)którą płacę na akcyzę w paliwie (wyjdzie na czysto ponad 400zł/miesiąc). Jak zliczysz ile kierowcy płacą - to dawno byśmy te autostrady wybudowali - ale Państwo woli robić to za pieniądze prywatnych inwestorów - a naszą kasę $#^%@$%. I tak to wszystko dzięki temu kuleje. Jedni na drugich psioczą a odważnego kto zrobi porządek nie ma. (tacy to już jesteśmy)
Pozdrowienia Tomek
Moorek wrote:[color=blue][color=green] >> Zlozmy projekt obywatelski zwiazany z poprawa jakosci drog, a i przepisy >> beda normalniejsze - poznikaja wszystkie 40tki w miejscach gdzie mozna sie >> zabic jadac szybciej. >>[/color] > Projektu dla poprawy wydatków??[/color]
Neee, projekty zmian ktore pozwola na przyklad bardziej rozliczac z wydawanych NASZYCH pieniedzy. Projekty, ktore pozwola NAM szybciej zmieniac leserow na stolkach.
Cos w tym stylu :) (wiem, marzyciel ze mnie ...)
-- Arek
Do kina w Szczecinie? Sprawdz co jest grane: [url]http://kino.szczecin.pl[/url]
zamiast bic piane na forum mozna zadzwonic do SM i zapytac sie wg jakich kryteriow wybieraja miejsca na fotoradar, a jak beda sciemniac to fotka plus opis (gdzie, kiedy) i skarga do UM
tylko kto to zrobi ? przeciez narzekac jest latwiej :-)))
P.
Zena pisze: [color=blue] > > Żałosne to są dzisiejsze żarty primaaprilisowe > [...][/color]
Kiedyś primaaprilis służył poprawie humoru i to w formacie z wyższej półki - z klasa. Stacje i parasa zgadywały się i obmyślały nawet czasem wspólnie jedna akcje. A dziś jest to tylko wykorzystywane by zwiększyć sprzedaż tudzież ogladalność. Traci to tylko na wartości.
-- Pozdrawiam
Arek P. pisze: [color=blue] > > Z innej strony, osobiscie uwazam ze to nie przepisy sa zle tylko drogi > beznadziejne.[/color]
Raczej część kierowców (mniejsza/większa), która nagina przepisy. Wystarczy pójść na jakiekolwiek rondo by w ciągu minuty naliczyć 3, 4 auta co zjeżdżają z niego z wewnętrznego pasa. Nie ma co tego zwalać na zły stan dróg lub ich niedobór czy brak. Na razie cieszmy się tym co mamy i jeździjmy może nie koniecznie w 100% tak jak KRD nakazuje, ale tak by innym nie przeszkadzać. Ale jak ktoś zasuwa złoty czterdzieści przez Pilchowo i potem sie burzy na grupach i forach, że pieski go okradły z mamony to proszę...
-- Pozdrawiam
// Ale jak ktoś zasuwa złoty czterdzieści przez Pilchowo i potem sie burzy[color=blue] > na grupach i forach, że pieski go okradły z mamony to proszę...[/color]
eee na grupie to nic :-) na TVN najlepsze sa te skomlace dupki blagajace o nizszy mandat, tam widac jak nisko moze upasc "szybki macho" z duzym samochodzikiem i malym portfelikiem, kobity to sie chociaz kloca a ci "mezczyzni" to by policjantowi buty wylizali ... ech zalosni frajerzy
P.
polutt wrote:[color=blue][color=green] >> Z innej strony, osobiscie uwazam ze to nie przepisy sa zle tylko drogi >> beznadziejne.[/color] > > Raczej część kierowców (mniejsza/większa), która nagina przepisy. > Wystarczy pójść na jakiekolwiek rondo by w ciągu minuty naliczyć 3, 4 > auta co zjeżdżają z niego z wewnętrznego pasa. Nie ma co tego zwalać na > zły stan dróg lub ich niedobór czy brak.[/color]
Uwazasz, ze drogi mamy w stanie conajmniej zadawalajacym?
Wyjasniajac szerszemu gronu, bo zaraz sie trafi kolejna osoba ktora nie zrozumiala. Uwazam, ze przepisy - kontrole predkosci, ograniczenia, kary za naruszanie przepisow etc. - nie sa zle.
Uuwazam ze to drogi sa kiepskie i w miejscach o wystarczajacej przepustowosci (np. Gdanska) tworzy sie sztuczne ograniczenia. 3 pasmowa droga z ograniczeniem do 70km/h - zeby nie bylo, bardzo sie ciesze ze przynajmniej 70km/h jest tam dopuszczalne - ale to jest chore. Wystarczyloby raz a porzadnie zrobic porzadny remont, dorobic kladki dla pieszych oraz bezkolizyjne wjazdy/zjazdy i zycie dla wszystkich byloby przyjemniejsze.
Co mamy? Mamy zapadajaca sie Trase Zamkowa - np. zjazd z niej na wylotowce z miasta czy wjazd na nia z Gdanskiej.
Od lat nic sie nie robi w kierunku poprawy jakosci drog i za jakis czas faktycznie wygodniej i bezpieczniej bedzie przesiasc sie na rower lub z oszczednosci dla wlasnej kieszeni (remonty zawieszenia w samochodzie) do komunikacji miejskiej.
-- Arek
Do kina w Szczecinie? Sprawdz co jest grane: [url]http://kino.szczecin.pl[/url]
Użytkownik "polutt" <fuck@spam.com> napisał w wiadomości news:fst0k8$23m$1@achot.icm.edu.pl...[color=blue] > Arek P. pisze:[/color] ....[color=blue] > Wystarczy pójść na jakiekolwiek rondo by w ciągu minuty naliczyć 3, 4 auta > co zjeżdżają z niego z wewnętrznego pasa. Nie ma co tego zwalać na zły > stan dróg lub ich niedobór czy brak.[/color] ....
W ciągu tej minuty można naliczyć 5x więcej samochodów jadących cale rondo zewnętrznym pasem - co jest bardziej uciążliwe dla płynności ruchu.
Arek P. pisze: [color=blue] > > Uwazasz, ze drogi mamy w stanie conajmniej zadawalajacym? >[/color]
tego nie negowałem [color=blue] > > Wyjasniajac szerszemu gronu, bo zaraz sie trafi kolejna osoba ktora nie > zrozumiala. Uwazam, ze przepisy - kontrole predkosci, ograniczenia, kary > za naruszanie przepisow etc. - nie sa zle. >[/color]
To to jest jasne. A i nawet można by wprowadzić podwyższenie, nie tyle co finansowo, ale punktów za niektóre wykroczenia. [color=blue] > Uuwazam ze to drogi sa kiepskie i w miejscach o wystarczajacej > przepustowosci (np. Gdanska) tworzy sie sztuczne ograniczenia. 3 pasmowa > droga z ograniczeniem do 70km/h - zeby nie bylo, bardzo sie ciesze ze > przynajmniej 70km/h jest tam dopuszczalne - ale to jest chore. > Wystarczyloby raz a pow punktyrzadnie zrobic porzadny remont, dorobic kladki dla > pieszych oraz bezkolizyjne wjazdy/zjazdy i zycie dla wszystkich byloby > przyjemniejsze. > > Co mamy? Mamy zapadajaca sie Trase Zamkowa - np. zjazd z niej na > wylotowce z miasta czy wjazd na nia z Gdanskiej. >[/color]
Też się zgadzam, sam zwalniam by nie wypaść przy zjeździe ma barierkę bo tam jakieś wybrzuszenie jest, ale jak czasami o 21, 22 widze jak niektórzy tam zasuwają prawie 200 to modle sie ze jak wpadnie w poślizg to by we mnie nie przydzwonił. Ale spokojnie by dali na odcinku od trasy do zdrojów 90, ze zwolnieniem do 70 przy Basenie jeżeli nie da sie połączyć świateł dla kierowców z tymi na peronach autobusów. Problem pozostanie z przejściami dla pieszych, ale zrobić zieloną fale i już - nie to denne "all red" co w nocy zmusza do całkowitego zatrzymywania sie czasami mimo jazdy z przepisami. [color=blue] > > Od lat nic sie nie robi w kierunku poprawy jakosci drog i za jakis czas > faktycznie wygodniej i bezpieczniej bedzie przesiasc sie na rower lub z > oszczednosci dla wlasnej kieszeni (remonty zawieszenia w samochodzie) do > komunikacji miejskiej. > >[/color]
Najbardziej się boję jeździć po niektorych pasach ruchu z włączonym torowiskiem, wyrwy pomiędzy płytami a szynami są czasmai na tyle wielkie ze koło wpadnie w nie i sie jeździ slalomem. Komunikacją czy rowerem dłużej, ale znacznie taniej. Pogoda sprzyja temu by na rower sie przesiąść. Choć w godzianch szczytu powrót z centrum na rede czy czasem do polic to jest udręka. Ale oszczędzamy na benzynie i na częściach. Długo by gadać.
-- Pozdrawiam
Użytkownik "Pablo" <renard78WYWALTO@poczta.onet.pl> napisał w [color=blue] > zewnętrznym pasem - co jest bardziej uciążliwe dla płynności ruchu. >[/color] Bo mamy takich kierowców co nie wpuszczają tych z wewnętrznych pasów.
Tom
Użytkownik "Tom" <o@wp.pl> napisał w wiadomości news:fst6rm$o0h$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] >[color=green] >>[/color] > Bo mamy takich kierowców co nie wpuszczają tych z wewnętrznych pasów. > > Tom > >[/color] I tym sposobem wszyscy będą jeździć skrajnym pasem bo "nikt mnie nie chce później wpuścić". Nie dziwmy się wiec zatem osobom, które zjeżdżają z ronda ze środkowego pasa.
Szlag mnie trafia jak na zewnętrznym pasie stoi 10 samochodów, z czego większość jedzie niemal dookoła ronda. Dlatego jadąc środkowym, grzecznie informuje kierunkowskazem, że chce zmienić pas i jeśli nikt mnie nie wpuszcza to zjeżdżam ze środkowego (oczywiście w sposób taki by nikt we mnie nie przedzwonił).
Pozdrawiam
Pablo
Arek P. <arek@info.szczecin.wytnij_to.pl> napisał(a): [color=blue] > Uuwazam ze to drogi sa kiepskie i w miejscach o wystarczajacej > przepustowosci (np. Gdanska) tworzy sie sztuczne ograniczenia. 3 pasmowa > droga z ograniczeniem do 70km/h - zeby nie bylo, bardzo sie ciesze ze > przynajmniej 70km/h jest tam dopuszczalne - ale to jest chore.[/color]
Przecież to nie autostrada, ani nawet droga szybkiego ruchu. Mało tam stłuczek jest, żeby jeszcze podnosić ograniczenia prędkości? Jak się jedzie 70, to się jedzie w miarę płynnie, jak się rwie 100 i więcej, to potem są utrudnienia powodowane przez "miszczów" jadących od świateł do świateł. Zgodziłbym się, że na samym PMS mogłoby być ciut więcej. [color=blue] > Wystarczyloby raz a porzadnie zrobic porzadny remont, dorobic kladki dla > pieszych oraz bezkolizyjne wjazdy/zjazdy i zycie dla wszystkich byloby > przyjemniejsze.[/color]
Wszystkich? Z pewnością nie dla rowerzystów, z tym, co tam obecnie mamy.. [color=blue] > Od lat nic sie nie robi w kierunku poprawy jakosci drog i za jakis czas > faktycznie wygodniej i bezpieczniej bedzie przesiasc sie na rower[/color]
Jak z Gdańskiej zrobi się autostrada bez żadnej _dobrej_ alternatywy dla rowerzystów, to rowerem na tym odcinku będą jeździć tylko mocno zdeterminowani.. I będzie płacz, że rower blokuje drogę..
--
SHP wrote:[color=blue] > Arek P. <arek@info.szczecin.wytnij_to.pl> napisał(a):[color=green] >> Wystarczyloby raz a porzadnie zrobic porzadny remont, dorobic kladki dla >> pieszych oraz bezkolizyjne wjazdy/zjazdy i zycie dla wszystkich byloby >> przyjemniejsze.[/color] > > Wszystkich? Z pewnością nie dla rowerzystów, z tym, co tam obecnie mamy.. >[color=green] >> Od lat nic sie nie robi w kierunku poprawy jakosci drog i za jakis czas >> faktycznie wygodniej i bezpieczniej bedzie przesiasc sie na rower[/color] > > Jak z Gdańskiej zrobi się autostrada bez żadnej _dobrej_ alternatywy dla > rowerzystów, to rowerem na tym odcinku będą jeździć tylko mocno > zdeterminowani.. I będzie płacz, że rower blokuje drogę..[/color]
Nigdzie nie napisalem, ze nie ma byc uwzglednionego ciagu rowerowego. Gdyby byla normalna trasa to jestem w stanie zalozyc sie o wiele, ze bylo by wiecej takich jak Ty - pokojujacych ta odleglosc rowerem.
-- Arek
Do kina w Szczecinie? Sprawdz co jest grane: [url]http://kino.szczecin.pl[/url]
Użytkownik "Arek P." <arek@info.szczecin.wytnij_to.pl> napisał w wiadomości [color=blue] > Nigdzie nie napisalem, ze nie ma byc uwzglednionego ciagu rowerowego. > Gdyby byla normalna trasa to jestem w stanie zalozyc sie o wiele, ze bylo > by wiecej takich jak Ty - pokojujacych ta odleglosc rowerem. >[/color] Zimą czy w deszczu też?
Tom
Użytkownik "Tom" <o@wp.pl> napisał w wiadomości news:fsto0r$m35$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Zimą czy w deszczu też?[/color] no, kolega mi dzisiaj opowiadał o Norwegach, co to przez cały rok jeżdżą rowerem, jedynie zimą zmieniają opony i "trochę" inaczej się ubierają. Ale oni MAJĄ GDZIE JEŹDZIĆ! Gdybyśmy od lat mieli normalne ciągi rowerowe, to ludzie już by sobie zdążyli uświadomić, że do pracy, kina, na basen itp. można śmiało pojechać na 2 kółkach, bez obciachu.
pozdrawiam Mariusz
Mariusz wrote:[color=blue] > Gdybyśmy od lat mieli normalne ciągi > rowerowe, to ludzie już by sobie zdążyli uświadomić, że do pracy, kina, > na basen itp. można śmiało pojechać na 2 kółkach, bez obciachu.[/color]
Zwlaszcza wizyty w kinie nabralyby innego 'klimatu' ;-) Hehehehe ... moze jednak wystarczy tyle sciezek rowerowych co jest ;-)
-- Arek
Do kina w Szczecinie? Sprawdz co jest grane: [url]http://kino.szczecin.pl[/url]
Użytkownik "Arek P." <arek@info.szczecin.wytnij_to.pl> napisał w wiadomości news:47f26e64@news.home.net.pl...[color=blue] > Zwlaszcza wizyty w kinie nabralyby innego 'klimatu' ;-) Hehehehe ... moze > jednak wystarczy tyle sciezek rowerowych co jest ;-)[/color]
Nie myl "użytkowej" jazdy rowerem (np. jakimś mieszczuchem) ze sportem. Ludzie potrafią nawet podjechać do pracy po krawatem i nikomu krzywda się z tego powodu nie dzieje.
pozdro Mariusz
Użytkownik "polutt" <fuck@spam.com> napisał w wiadomości news:fst05m$1hm$1@achot.icm.edu.pl...[color=blue] > Zena pisze: >[color=green] >> >> Żałosne to są dzisiejsze żarty primaaprilisowe [...][/color] > > Kiedyś primaaprilis służył poprawie humoru i to w formacie z wyższej > półki - z klasa. Stacje i parasa zgadywały się i obmyślały nawet czasem > wspólnie jedna akcje. > A dziś jest to tylko wykorzystywane by zwiększyć sprzedaż tudzież > ogladalność. Traci to tylko na wartości. >[/color] [...]
No cóż - to działania pod publiczkę. Moneta gorsza wyparła lepszą :)
Pozdrawiam, Zena
[...] [color=blue] > Przeważnie radarowcy stają w miejscach zagrożenia - jeżeli czujesz że > widoczność jest kiepska, albo zakręty lub ruch pozostałych pojazdów jest > dużo wolniejszy od ciebie - zwolnij! >[/color]
Z tym, że radarowcy stoją w miejscach zagrożenia - można polemizować. Ale co do pozostałej części wypowiedzi - racja na 100%. To kolejny przykład rozsądnego myślenia za kierownicą, o jakim pisałem kilkanaście dni temu w wątku o łapaniu na fotoradar. [color=blue] > Powiesz że na zjeździe z dwujezdniówki patrol jest bez sensu bo nikomu to > miejsce nie zagraża. > A ja ci powiem że wielu palantów leci wyprzedzając pomimo końca drugiego > pasa ruchu wcinając się na ciągłej pod prąd - bo się zmieści z palcem w > d*e . > Tak zginał mój kolega ze szkoły jadąc z drugiej strony naprzeciw takiego > wariata.[/color]
To niestety przykre, lecz tu powodem nieszczęścia było nieodpowiedzialne (za mało powiedziane, ale wiadomo, o co chodzi) zachowanie się kierowcy, który świadomie jechał niezgodnie ze zdrowym rozsądkiem, traktując za nic innych użytkowników drogi. Nie jestem przeciwny, aby na "martwym polu" na końcu dwupasmówki prowadzącej na Głębokie stał sobie radiowóz - to w sumie bardzo dobry pomysł. Z jednej strony prewencja (widok powstrzymywałby "wcinających się"), z drugiej - szybka reakcja na dowolne niebezpieczne zachowania kierowców. To byłaby rzeczywista poprawa bezpieczeństwa. Ale załoga woli kasować ....
Trochę wyżej Gan napisał o fotoradarze straży miejskiej schowanym za drzewem. I teraz pytanie - na ile taki fotoradar poprawia bezpieczeństwo? Jak przecież komuś zrobi fotkę, to i tak ten ktoś nie zatrzyma się i będzie jechał dalej z tą samą prędkością. W takim przypadku na pewno bezpieczeństwo nie wzrasta (jeśli w ogóle założyć, że było jakieś zagrożenie). A gdyby tak Kromski (chyba nowa "gwiazda" w PR Szczecin - świat staje na głowie) stanął swoim "strażackim" wozem na "martwym polu" i nawet tylko np. siedział w samochodzie - to byłaby to właśnie prewencja z prawdziwego zdarzenia. Tylko że gość nieśmiały chyba jest i woli schować się za drzewkiem... [color=blue] > Proponuję jeździć wolniej a przynajmniej bardzo rozważnie - będzie dla > wszystkich bezpieczniej.[/color]
Rozwaga jest słowem kluczem. Wolno nie znaczy automatycznie "bezpiecznie", a szybko - nie oznacza zaraz "niebezpiecznie". Przykłady na to podawałem we wspomnianym wcześniej wątku. Ale rozważnie - zawsze tak. [color=blue] > > I nie kląć na strażników prawa - chciałbyś tak jak w rosji?[/color]
Popadasz w drugą skrajność. Czy strażnik prawa nie może po prostu również kierować się rozsądkiem? Jeśli chłop myśli, to również powinien widzieć, że egzekwowanie przez niego prawa jest niekiedy bez sensu. Chociaż chyba za dużo wymagam :)
Słyszałem o sytuacji na drogach w Rosji. O kierowcach wożących ze sobą bejsbole do przekonywania innych kierowców odnośnie pierwszeństwa na skrzyżowaniu, o cywilnych samochodach z niebieskimi kogutami. Zauważ, że również tam to nie prędkość jest głównym problemem :)
[...][color=blue] > Albo tak jak kiedyś za komuny - ktoś kto miał rejestrację zaczynającą się > na MO (a takie były nie pamiętam czy dla Szczecina czy Świnoujścia) - to > był gość - policja takich nie zatrzymywała bo myśleli że swoi.[/color]
Jest tak do dziś. Kierująca samochodem straży miejskiej złamała na posesji przy ul. Mazowieckiej zakaz wyrażony znakiem B2. Komendant straży w odpowiedzi na informujące o tym pismo - nie dopatrzył się żadnego przewinienia. Sprawa jest w toku, obecnie na etapie WRD ... [color=blue] > To może zmieńmy przepisy - złóżmy projekt obywatelski - wszyscy co mają > niebieskie diódki niech będą uprzywilejowani i mogą jeździć jak łosie.[/color]
Tu bym zaproponował inne rozwiązanie, ale jest ono przeznaczone dla odważnych ludzi z dużą ilością wolnego czasu i jeżdżących ze świadkami: po zauważeniu wykroczenia drogowego jakiegokolwiek pojazdu "mundurowych" - należy zadzwonić np. na policję, podając szczegółowe namiary na delikwenta oraz rodzaj wykroczenia. Jeśli sytuacja na to pozwala, można podejść do kierowcy, przedstawić mu zarzuty, zażądać okazania legitymacji, strzelić fotę :)
Pozdrawiam, Zena
Użytkownik <przemek.jedrzejczak@gmail.com> napisał w wiadomości news:0bc7f802-98fc-414a-b08c-1cb40c8cc761@8g2000hse.googlegroups.com... // Ale jak ktoś zasuwa złoty czterdzieści przez Pilchowo i potem sie burzy[color=blue] > na grupach i forach, że pieski go okradły z mamony to proszę...[/color] [color=blue] >eee na grupie to nic :-) na TVN najlepsze sa te skomlace dupki >blagajace o nizszy mandat, tam widac jak nisko moze upasc "szybki >macho" z duzym samochodzikiem i malym portfelikiem, kobity to sie >chociaz kloca a ci "mezczyzni" to by policjantowi buty wylizali ... >ech zalosni frajerzy[/color]
Fakt, to tylko ośmiela "legalnych złodziei". Dlatego sądzę, że w takich przypadkach trzeba korzystać w pełni z przysługujących praw: np. sprawdzać im dokumenty, żądać okazania homologacji, zaświadczenia o prawie do obsługi wideoradaru. Jeśli ktoś egzekwuje (pożal się Boże) prawo, to również sam musi być "legalny", a z tym - przynajmniej kiedyś - różnie bywało, przez co łatwo było sprawę wygrać w sądzie.
Ale zawsze będą tacy, którzy baranim sposobem dadzą się ostrzyc i jeszcze podziękują, życząc miłego dnia
Pozdrawiam, Zena
[color=blue] > Ale jak ktoś zasuwa złoty czterdzieści przez Pilchowo [...] >[/color]
Gratuluje bujnej wyobraźni...
Pozdrawiam, Zena
Użytkownik <przemek.jedrzejczak@gmail.com> napisał w wiadomości news:1ebccd70-7d14-4379-b452-07ab2790e56b@u69g2000hse.googlegroups.com...[color=blue] > zamiast bic piane na forum mozna zadzwonic do SM i zapytac sie wg > jakich kryteriow wybieraja miejsca na fotoradar, a jak beda sciemniac > to fotka plus opis (gdzie, kiedy) i skarga do UM > > tylko kto to zrobi ? przeciez narzekac jest latwiej :-))) >[/color]
Ten wątek nie polega na narzekaniu. W zasadzie to ma nawet działanie prewencyjne, informując czytających o nowym nabytku zorganizowanej grupy fotoradarowej w Szczecinie. Ty, jako donkichotowy legalista, powinieneś się cieszyć, że po przeczytaniu tego wątku ktoś pojedzie wolniej :):):):):)
Pewnie kryterium wyboru miejsca jest takie, żeby w jak najkrótszym czasie jak najwięcej zarobić... Nowy fotoradar dużo kosztował, za miesiąc musi się zwrócić :) Ponadto straż miejska jest opłacana przez urząd miiejski, na którego konto spływają opłaty mandatowe wystawione przez sm - i już masz jasność względem obiegu pieniądza. Z zapewnieniem bezpieczeństwa nie ma to nic wspólnego.
Skoro już rzuciłeś pomysł dzwonienia do straży miejskiej - to działaj ... Zapewne siedzi tam właśnie jakiś specjalista, który udzieli wyczerpujących odpowiedzi :)
Był już na grupie ktoś z podobnymi superpomysłami, ale jakoś szybko przestał się odzywać po mojej konkretnej propozycji testu zmiany oznakowania.
Pozdrawiam, Zena
Zena pisze: [color=blue][color=green] >>[/color] > > Gratuluje bujnej wyobraźni... > > Pozdrawiam, Zena > > >[/color]
Nie miałem akurat Ciebie na myśli. A tu wyobraźnia nie jest potrzebna. Przez prawie rok pracowałem w Sławoszowie i codziennie na przystanku Bartoszewo czekając na busa oglądało się debili. I tak "najlepszy widok" to były tak przed 6 rano dwa ścigające się kamazy! Zresztą liczba krzyży i zniczy stale się powiększa...
-- Pozdrawiam
Witaj Zena,
W Twoim mailu wysłanym 1 kwietnia 2008, o godzinie (08:14:54), przeczytałem:
Z> Witajcie,
Z> nie jest to żart prima-aprilisowy: od dziś straż miejska wchodzi na wyższy Z> poziom swego legalnie-złodziejskiego fachu i będzie używać nowego Z> fotoradaru. Tak więc apeluję jeszcze raz - nie dajcie się okraść cwaniakom. Z> Rozważcie też jeżdżenie w kominiarkach :)
Z> Pozdrawiam, Z> Zena
Dlaczego do jasnej Anielki SM nie weźmie się pracy do której została powołana. Od kiedy oni wyręczają policję??? Dlaczego nie wezmą się do poważnej pracy, jak chociażby karać osoby niewłaściwie parkujące swoje auta? Często chodzę po mieście i szlag mnie trafia jak muszę kombinować żeby przejść chodnikiem przepuszczając osobę która idzie z naprzeciwka? Bo jakiś mosiek musiał zaparkować auto metr za linią która wyznacza max parkowanie :((( Kiedyś zwróciłem uwagę takiemu mośkowi, a on, że go to nie interesuje. Z kolei SM ma centralnie gdzieś takie zachowanie kierowców, nie raz dzwoniłem więc wiem.
Jakiś czas temu, było to na odcinku Kaszubskiej między Narutowicza a Drzymały. Idę sobie grzecznie do pracy i co widzę? Jakiś mega mosiek zaparkował tak auto że zostawił tylko niecałe 0,5 metra luzu :( Zadzwoniłem do SM, Ci wysłali mnie bym poszedł na Policję bo oni są od czegoś innego, poszedłem bo na szczęście po drugiej stronie Narutowicza jest Komenda a Ci stwierdzili że to nie ich brocha, kazali dzwonić do SM. Ręce opadają, spychologia stosowana :( Najsmutniejsze to że widziałem kobietę z wózkiem która musiała omijać jezdnią auto takiego mośka :( Po co ma się męczyć SM, i ścigać takich ludzi, przecież ma nową zabawkę jak fotoradar :( krew człowieka zalewa.
Teraz na poważnie. Gdzie można składać w/w problemy by przeciwdziałać? Przecież nie może tak być, SM ma jakiś statut obowiązków? Przecież oni są utrzymywani jak Policja z naszych podatków, nie może tak być że Sm spycha na Policję a Policja na SM i wszyscy, z wyjątkiem poszkodowanych mają to gdzieś?
Proszę o konkrety, OK?
-- Pozdrawiam serdecznie
Tomek
e-mail: [email]elevator220@o2.pl[/email] or GG#:731389
Tomek D. wrote:[color=blue] > Teraz na poważnie. Gdzie można składać w/w problemy by przeciwdziałać? > Przecież nie może tak być, SM ma jakiś statut obowiązków? Przecież oni > są utrzymywani jak Policja z naszych podatków, nie może tak być że Sm > spycha na Policję a Policja na SM i wszyscy, z wyjątkiem > poszkodowanych mają to gdzieś? > > Proszę o konkrety, OK?[/color]
Dwa klikniecia na BIPie miejskim: [url]http://bip.um.szczecin.pl/UMSzczecinBIP/chapter_11865.asp[/url]
-- Arek
Do kina w Szczecinie? Sprawdz co jest grane: [url]http://kino.szczecin.pl[/url]
>> Gratuluje bujnej wyobraźni...[color=blue][color=green] >> >> Pozdrawiam, Zena[/color][/color] [color=blue] > > Nie miałem akurat Ciebie na myśli.[/color]
OK, chodziło mi o to, że tam stan jezdni pozwala na znacznie mniej (jeśli dobrze kojarzę okolicę) - albo ma się gwarantowaną wizytę w warsztacie... [color=blue] > A tu wyobraźnia nie jest potrzebna. Przez prawie rok pracowałem w > Sławoszowie i codziennie na przystanku Bartoszewo czekając na busa > oglądało się debili. > I tak "najlepszy widok" to były tak przed 6 rano dwa ścigające się kamazy! > Zresztą liczba krzyży i zniczy stale się powiększa...[/color]
No niestety, są takie przypadki ewidentnego niemyślenia lub wręcz celowego działania. To pierwsze bierze się może ze zmęczenia, a to drugie? To tak, jak czasami dziecko koniecznie chce dotknąć gorącego żelazka - choć wie, że jest gorące, ale nie empirycznie ... Tak zupełnie na marginesie - dzisiaj rano byłem świadkiem, jak tuż przed Wołczkowem od strony Głębokiego kierownik potężnej, załadowanej ciężarówki chciał (?) zatrzymać się i wolno jadąc - zjechał na pobocze. Prawe koła momentalnie zapadły się w ziemi, lewy tylny zespół kół zawisł w powietrzu, przez chwilę wyglądało to tak, jakby ciężarówka miała ochotę się przewrócić.
Jak ktoś wcześniej napisał - rozwaga, rozwaga, rozwaga.
Pozdrawiam, Zena
Użytkownik "Tomek D." <chelsea220@onet.eu> napisał w wiadomości news:1424884920.20080401231633@onet.eu... Witaj Zena,
W Twoim mailu wysłanym 1 kwietnia 2008, o godzinie (08:14:54), przeczytałem:
Z> Witajcie,
Z> nie jest to żart prima-aprilisowy: od dziś straż miejska wchodzi na wyższy Z> poziom swego legalnie-złodziejskiego fachu i będzie używać nowego Z> fotoradaru. Tak więc apeluję jeszcze raz - nie dajcie się okraść cwaniakom. Z> Rozważcie też jeżdżenie w kominiarkach :)
Z> Pozdrawiam, Z> Zena
Dlaczego do jasnej Anielki SM nie weźmie się pracy do której została powołana. Od kiedy oni wyręczają policję???
[...]
Teraz na poważnie. Gdzie można składać w/w problemy by przeciwdziałać? Przecież nie może tak być, SM ma jakiś statut obowiązków? Przecież oni są utrzymywani jak Policja z naszych podatków, nie może tak być że Sm spycha na Policję a Policja na SM i wszyscy, z wyjątkiem poszkodowanych mają to gdzieś?
Proszę o konkrety, OK?
Myślę, że w takim przypadku można zacząć od złożenia skargi na piśmie do komendanta sm z opisem zdarzenia i dokładną datą i godziną wykonania telefonu. Rozmowy mają rejestrowane, więc nie powinno być problemu.
Zakres obowiązków sm wynika z "ustawy o strażach gminnych" i tam w art. 11 podano w punktach tenże zakres, na który mozna się powołać w opisywanym przez Ciebie przypadku.
Nadzór nad sm sprawuje prezydent miasta, a w zakresie fachowym - komendant wojewódzki policji. Nawiasem mówiąc, z tej drugiej ścieżki mam zamiar skorzystać w celu ustalenia odpowiedzialności strażnika miejskiego, który popełnił na służbie wykroczenie drogowe.
Dobrze też robi ogólne nagłośnienie sprawy (istotne są media lokalne, np. rubryki "telefon od czytelnika" w wielu lokalnych gazetach).
Pozdrawiam, Zena
Dnia Tue, 1 Apr 2008 08:14:54 +0200, Zena napisał(a): [color=blue] > Witajcie, > > nie jest to żart prima-aprilisowy: od dziś straż miejska wchodzi na wyższy > poziom swego legalnie-złodziejskiego fachu i będzie używać nowego > fotoradaru. Tak więc apeluję jeszcze raz - nie dajcie się okraść cwaniakom. > Rozważcie też jeżdżenie w kominiarkach :)[/color]
Ale oni działają zgodnie z prawem. Ty swoim pisaniem sugerujesz że działasz niezgodnie z prawem przekraczając dopuszczalną w danym miejscu prędkość.
Windowsa pewnie też masz "załatwionego".
-- "what does god need with a starship?"
Arek P. <arek@info.szczecin.wytnij_to.pl> napisał(a): [color=blue] > Nigdzie nie napisalem, ze nie ma byc uwzglednionego ciagu rowerowego. > Gdyby byla normalna trasa to jestem w stanie zalozyc sie o wiele, ze > bylo by wiecej takich jak Ty - pokojujacych ta odleglosc rowerem.[/color]
Problem w tym, że do wybudowania tej _normalnej_ rowerowej trasy, która zresztą jest już zaprojektowana (choć do normalności jej trochę brakuje), w kilku miejscach trzeba by było zaopatrzyć się w przestrzeń, zajętą przez samochody (np. miejsce parkingowe). Bywa tak, że na Gdańskiej jest w porywach do 5 pasów ruchu (a co jakiś czas poszerzane/dodawane są kolejne), a obok jest tylko wąski chodnik i nie ma po prostu gdzie wcisnąć tej normalnej drogi dla rowerów. Mówiąc normalną, mam na myśli taką, o gładkiej jednolitej nawierzchni na całej długości, o stałej szerokości, bez konieczności zjeżdżania co jakiś czas na jezdnię i z powrotem.
Dodaktowo miasto dało dupy budując most PMS, bo skraca on drogę o 600m na lewobrzeże/prawobrzeże w stosunku do pierwotnej przeprawy, a wg moich obserwacji, większość rowerzystów jadących od/do Zdroii telepie się asfaltowym, wąskim chodnikiem na tym moście, wjeżdżając na niego mniej lub bardziej legalnie. A można było spokojnie zbudować szerszą część za barierkami i wprowadzić ruch rowerowy _bezkolizyjnie_, np. kładką z mostu kolejowego za Basenem.. Mało tego - obecna alternatywna droga dla rowerów na moście kolejowym (w kierunku Dąbia, a potem ul. Eskadrowej), nie spełnia odpowiednich norm, by mogła być oznakowana, jako droga dla rowerów (ciąg pieszo-rowerowy). Jest za wąska, ma za małą skrajnię, a przestrzeń ogranicza dodatkowo betonowy filar podpierający część mostu PMS.
Niektórzy mówią, że nie stać na taki luksus, jak drogi rowerowe. Pewnie, że nie stać, skoro zamiast pomyśleć o wszystkim od samego początku, potem wydaje się kasę na przesuwanie słupów, obniżanie krawężników, poszerzanie wiaduktów itp..
--
>> Witajcie,[color=blue][color=green] >> >> nie jest to żart prima-aprilisowy: od dziś straż miejska wchodzi na >> wyższy >> poziom swego legalnie-złodziejskiego fachu i będzie używać nowego >> fotoradaru. Tak więc apeluję jeszcze raz - nie dajcie się okraść >> cwaniakom. >> Rozważcie też jeżdżenie w kominiarkach :)[/color] > > Ale oni działają zgodnie z prawem.[/color]
No pewnie. W Kanadzie na lotnisku zabili człowieka paralizatorem również w zgodzie z prawem. Chińczycy maltretują tybetańczyków zgodnie z chińskim prawem. Jak również zgodnie z prawem w Polsce skarbówka ściga piekarza (byłego, bo splajtował), który za darmo oddawał chleb bezdomnym, a nie płacił od tego VATu.
Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale jak ktoś pisze o "działaniu zgodnym z prawem", to daje wyraz swojej bezmyślności albo złej woli. Czy gdyby prawo nakazywało Ci raz dziennie stać na lewej nodze przez minutę, to też byś się mu poddał?
Coś mi się wydaje, że powołując się na "działanie zgodne z prawem" - wyłączasz automatycznie myślenie. To bardzo wygodne - nie wątpię. Niemcy sądzeni po drugiej wojnie światowej też się tłumaczyli, że wykonywali tylko rozkazy, a więc działali zgodnie z prawem.
Teraz uważaj, wysiliłem się na złotą myśl :): skoro jesteś istotą inteligentną, to Twoim podstawowym obowiązkiem jest działanie adekwatne do sytuacji i zgodne z logiką i sumieniem oraz _ewentualnie_ zgodne z prawem, jeśli nie stoi ono w sprzeczności z poprzednimi elementami.
[color=blue] >Ty swoim pisaniem sugerujesz że działasz > niezgodnie z prawem przekraczając dopuszczalną w danym miejscu prędkość.[/color]
Tak, masz rację - działam niezgodnie z prawem w sytuacjach, gdy prawo to jest bzdurne. W tym miejscu musiałbym przytoczyć wszystko, o czym pisałem w wątku "łapią na wideoradar" kilkanaście dni temu. Nie chcę się powtarzać - możesz tam poczytać.
Jestem ciekaw, czy popierasz dążenia Tybetu do chociaż odrobiny autonomii od Chin - była na PRS propozycja wysyłania faksów do ambasady. Czy masz świadomość, że podobny protest będzie niezgodny z obowiązującym w Chinach prawem? Ale jednak jest zgodny z logiką i sumieniem.... [color=blue] > > Windowsa pewnie też masz "załatwionego". >[/color]
:):):):) Dobrze zacząłeś, ale trzeba było ciągnąć dalej: "żonę też pewnie bijesz" albo "na chodnik też pewnie plujesz" lub "po psie też zapewne nie sprzątasz". :):):)
Rozbawiłeś mnie tym zdaniem do łez - piszę to bez żadnej złośliwości :):):):) Musiałbyś zapytać o legalność "okien" firm, w których pracuję i z których sprzętu korzystam. Ups, wygadałem się, zaraz być może napiszesz "a na posty na PRS też pewnie odpisujesz w godzinach pracy" :):):):)
Przypomniałeś mi jedną scenę z "Alternatyw 4", w której docent mówi do czarnoskórego studenta z wyrzutem: "a czy pan wie, że w pańskim kraju biją murzynów?" :):):)
Pozdrawiam, Zena
Użytkownik "Zena" <asa002@interia.pl> napisał w wiadomości [color=blue][color=green] >> niezgodnie z prawem przekraczając dopuszczalną w danym miejscu prędkość.[/color] > > Tak, masz rację - działam niezgodnie z prawem w sytuacjach, gdy prawo to > jest bzdurne.[/color]
A gdyby tak przedszkole było w pobliżu i matka z dzieckiem przechodziła przez jezdnię...
Tom
Zena <asa002@interia.pl> napisał(a): [color=blue] > Jestem ciekaw, czy popierasz dążenia Tybetu do chociaż odrobiny autonomii od > Chin - była na PRS propozycja wysyłania faksów do ambasady. Czy masz > świadomość, że podobny protest będzie niezgodny z obowiązującym w Chinach > prawem? Ale jednak jest zgodny z logiką i sumieniem....[/color]
To może tak: gdyby na odcinkach, o których piszesz, obowiązywała prędkość taka, z jaką Ty lubisz jeździć, to jaka byłaby Twoja reakcja, gdyby na tej drodze pojawili się uczestnicy, którzy lekko (w ich mniemaniu) naginają przepisy? (np. piesi spacerujący środkiem pasa)..
Pozdr Tomek
--
Użytkownik "Tom" <o@wp.pl> napisał w wiadomości news:ft0hhh$eod$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > > Użytkownik "Zena" <asa002@interia.pl> napisał w wiadomości >[color=green][color=darkred] >>> niezgodnie z prawem przekraczając dopuszczalną w danym miejscu prędkość.[/color] >> >> Tak, masz rację - działam niezgodnie z prawem w sytuacjach, gdy prawo to >> jest bzdurne.[/color] > > A gdyby tak przedszkole było w pobliżu i matka z dzieckiem przechodziła > przez jezdnię... >[/color]
:):) Znów skojarzyło mi się z Bareją, dokładnie z "Misiem"....
Ale na poważnie - zachowałbym się adekwatnie do sytuacji, włacznie z zatrzymaniem się. Rozjechać kogoś można przy każdej prędkości, nawet przy 5km/h, czego dowiódł program "wypadek-przypadek" na TVN Turbo: pokazano śmieciarkę, która cofając na osiedlowej uliczce rozjechała kobietę.
Błąd myślenia prezentowany przez niektórych grupowiczów polega na założeniu, że ktoś jadąc szybko (w sensie: szybciej niż pozwalają na to ustawione ograniczenia) przestaje patrzeć, jak i gdzie jedzie. Idąc tym tokiem myślenia trzeba by było wszędzie stawiać znak 20km/h - jak w strefie zamieszkania, bo przecież wszędzie może wtargnąć pieszy na jezdnię. Jest to kompletne nieporozumienie.
Na ul. Struga za sanktuarium jest ograniczenie do 80km/h, ale są też pasy dla pieszych. Jeśli kogoś rozjedziesz na tych pasach jadąc owe 80km/h, to będziesz tłumaczył, że jesteś niewinny, bo jechałeś z przepisową prędkością? Jasne, że nie. Jak widzisz kogoś na pasach (ale nie tylko - ogólnie jak widzisz jakąś nietypową, niejasną sytuację na drodze, rowerzystę, wspomnianą matkę z dzieckiem lub gdy nie widzisz drogi dostatecznie dobrze) to zwalniasz aż do zatrzymania włącznie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Czy mój tok myślenia nie jest naturalny i zgodny z logiką?
Zaleceniem podstawowym jest dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Ustawianie ograniczeń prędkości w bzdurnych miejscach łamie tę zasadę i służy jedynie nabijaniu kabzy wiadomych instytucji. Miejsc takich jest w Szczecinie co niemiara. Arek P. wspominał o końcówce Wojska Polskiego przed zwężeniem do jednego pasa, ktoś inny - o Moście Pionierów. Kilka dni temu Kromski mało zawału nie dostał, gdy na antenie PR Szczecin rozemocjonowany relacjonował, ileż to zarejestrował wykroczeń na Moście Pionierów (pewnie juz widział swoją premię :), gdzie jest ograniczenie do 70km/h. A ja się pytam, czym pod względem bezpieczeństwa ustępuje to miejsce ulicy Struga, gdzie można jechać 80km/h? Chyba jest wręcz odwrotnie: Struga ze swoimi koleinami, skrzyżowaniami i przejściami dla pieszych zasługuje na mniejszą prędkość dopuszczalną niż nowy Most Pionierów. Nieprawdaż?
Pozdrawiam, Zena
[color=blue] > > To może tak: gdyby na odcinkach, o których piszesz, obowiązywała prędkość > taka, z jaką Ty lubisz jeździć, to jaka byłaby Twoja reakcja, gdyby na tej > drodze pojawili się uczestnicy, którzy lekko (w ich mniemaniu) naginają > przepisy? (np. piesi spacerujący środkiem pasa).. >[/color]
Odpowiadając wprost - ktoś idący środkiem ulicy spowodowałby, że bym się zatrzymał i obserwował rozwój sytuacji, podejmując dalsze kroki doń stosownie, ale rozumiem, że nie o to Ci chodzi, tylko bardziej o porównanie sytuacji zagrożenia: ktoś chodzący po jezdni vs moja prędkość powyżej ograniczenia.
Pomińmy w ogóle przepisy prawa i podejdźmy do tematu zdroworozsądkowo.
Zauważ, że osoba na jezdni jest zagrożeniem bezpośrednim, bo porusza się w miejscu dla niej nieprzeznaczonym i w nietypowy sposób, a więc niezgodnie z zasadami logiki. Podobnie by było, gdybym ja zaczął sobie jechać skuterem po chodniku. Zdania te są prawdziwe przy założeniu, że w danej chwili odbywa się jednocześnie ruch pieszy i ruch samochodowy. Jeśli bowiem ktoś idzie środkiem ulicy tylko wtedy, gdy nie ma w pobliżu samochodu, a schodzi na bok widząc zbliżający się pojazd, to zagrożenia nie ma, ale to ten ktoś ("beneficjent" chodzenia po środku jezdni) ma logiczny obowiązek schodzić samochodowi z drogi. Tak samo w drugą stronę: samochód jadący z jakiegoś powodu po chodniku z logicznego punktu widzenia musi ustępować pieszemu w każdym momencie, gdy się pieszy pojawi. Sytuacja ta nie jest wbrew pozorom hipotetyczna - np. jest sobie w Szczecinie skrzyżowanie ul. Rodziewiczówny z ul. Kołłątaja i ul. Orzeszkowej. Zrobiono je w ten ciekawy sposób, że ul. Rodziewiczówny zamyka chodnik z płytek, jest jednak w pewnym miejscu obniżony po to, ab samochody mogły - przejeżdżająć po chodniku - wjechać i wyjechać. Zagrożenia nie ma wtedy, gdy samochód ustępuje przed pieszymi poruszającymi się chodnikiem.
Podsumowując: jeśli jakikolwiek uczestnik ruchu korzysta z części pasa ruchu nieprzeznaczonego dla niego i nie bacząc na jego "prawowitych" użytkowników - stwarza zagrożenie. Jeśli jednak spełni ten warunek, że pilnuje, aby ustępować przed "prawowitymi" użytkownikami wystarczająco wcześnie, aby ci użytkownicy nie musieli reagować zmianą sposobu poruszania się - wg mnie nie stwarza zagrożenia, gdyż postępuje zgodnie z logiką i ze zdrowym rozsądkiem. Jako przykład cytowany juz kiedyś przeze mnie podaję przechodzenie (trzeźwych :)) pieszych przez puste skrzyżowanie w nocy na czerwonym świetle, gdy dokładnie widać sytuację na skrzyżowaniu i nie ma w pobliżu żadnego jadącego samochodu. Jak dla mnie w takim przypadku zagrożenie = 0. Jednocześnie rozumiem, że taki pieszy widząc samochód nie podejmie próby przejścia "na czerwonym", bo wtedy zagrożenie > 0.
Podobnie zerowy stopień zagrożenia przypisuję sytuacji, w której kierowca przekroczy prędkość w sposób i w miejscu, gdzie oceniając logicznie nie powoduje to "uszczuplenia" praw innych prawowitych użytkowników drogi. Jeśli jednak logiczna ocena sytuacji na drodze wypada niekorzystnie z jakiegokolwiek powodu (nawet niech to będzie brak dostatecznej widoczności odcinka drogi przed kierującym), to bez względu na dopuszczalną prędkość, kierujący się logiką kierowca zwalnia do takiej prędkości, jaka jest konieczna do zachowania bezpieczeństwa w danej sytuacji.
Podkreślę jeszcze raz: jeśli ktoś uprze się i postanowi nie stosować zdrowego rozsądku podczas korzystania z drogi, to żadne przepisy tego nie zmienią. Tak więc nie tędy droga, aby mnożyć bzdurne ograniczenia w każdym miejscu "na wszelki wypadek".
Pozdrawiam, Zena
Mariusz wrote:[color=blue] > Użytkownik "Tom" <o@wp.pl> napisał w wiadomości > news:fsto0r$m35$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=green] >> Zimą czy w deszczu też?[/color] > no, kolega mi dzisiaj opowiadał o Norwegach, co to przez cały rok jeżdżą > rowerem, jedynie zimą zmieniają opony i "trochę" inaczej się ubierają. > Ale oni MAJĄ GDZIE JEŹDZIĆ! Gdybyśmy od lat mieli normalne ciągi > rowerowe, to ludzie już by sobie zdążyli uświadomić, że do pracy, kina, > na basen itp. można śmiało pojechać na 2 kółkach, bez obciachu.[/color]
1. Jezdza przez caly rok, nawet jak nawali sniegu. 2. Nie ma zadnych specjalnych ciagow rowerowych przewaznie. 3. Maja gdzie jezdzic - w sensie do pracy, zawoza dzieci do przedszkola na krzeselku rpzez caly rok, zgodze sie. Jezdza po ulicach, chodnikach. 4. Kierowcy inaczej jezdza. Rowerzysta i pieszy to poprostu uczestnicy ruchu. Tyle ze mniej chronieni rpzez puszke wiec trzeba im wiecej uwagi poswiecic. 5. Jak sie dochodzi do przejscia dla pieszych (nie stoi rpzed nim, wstawia jedna noge albo wlazi na maske samochodu) to samochody sie zatrzymuja. 6. Samochody przepuszczaja rowery bo to normalne.
Inna sprawa ze ta normalnosc moze tez wyplywac np z wysokosci mandatow. wykroczenia za 3-5 tys zl to nie jest dziwna sprawa :))
pzdr R
Zena <asa002@interia.pl> napisał(a): [color=blue] > Tak więc nie tędy droga, aby mnożyć bzdurne ograniczenia w każdym > miejscu "na wszelki wypadek".[/color]
Problem polega na tym, że jeden pomyśli, a pozostałych dziewięciu pojedzie na ślepo, "bo inni też tak jadą".. I to z myślą o tejże większości zapewne stworzono przepisy. Zobacz taką zieloną strzałkę.. Jeden się wtacza bez zatrzymywania, bo może widzi, że droga jest pusta.. Reszta się wtacza bez zatrzymywania, choć droga w tym momencie już nie jest pusta (np. przejście dla pieszych), ale skoro jeden pojechał, to reszta też chce..
Gdyby każdy kierował się zdrowym rozsądkiem, to przepisy nie byłyby w zasadzie potrzebne.. Również nie widzę nic złego np. w przechodzeniu na czerwonym świetle na pustej drodze, czy nieznacznym przekraczaniu prędkości na wyludnionym obszarze.. Problem wtedy, gdy łamanie przepisów bezpośrednio dotyka innych (np. zagraża życiu postronnej osoby)... Gdy jeżdżę samochodem, to prawie każdy mnie wyprzedza (jestem zwolennikiem płynnej jazdy i z doświadczenia wiem, że niewiele ma ona wspólnego z max. prędkością, jaką da się osiągnąć na danym odcinku) i to bez względu na to, czy ma do tego odpowiednie warunki, a potem 'miszczowie' kwitną na czerwonym świetle i blokują drogę, kiedy pojawia się zielone.
--
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|