|
Nasza wspaniala polucja
rafal2325 |
Jakis czas temu (prawie 2 tyg) skradziono nam w firmie auto. Takie zwykle, podle, tanie auto. Wartosc to okolo 1-2 tys. zlotych (fiat cinquecento).
Po okolo tygodniu auto zostalo przypadkowo odnalezione (porzucone gdzies na wsi).
Gdy udalo nam sie odszukac auto dzwonie na policje i powiadamiam. Znalezlismy, jest tu i tu. Panowie informuja mnie, ze przyjada zebrac odciski palcow. Super. CIesze sie, ze policja sprawnie dziala.
Po okolo 4,5h oczekiwania policja sie zjawia. Zbieraja odciski i takie tam bajery.
Co jest najfajniejsze w tym wszystkim ? Ze po zebraniu odciskow policja kaze sobie podpisac, ze wydaje prawowitemu wlascicielowi utracony przedmiot.
I w ten oto sposob przyczynilismy sie do zwiekszenia statystyk policji. Bo w koncu "odzyskali" skradziony pojazd.
Gratulacje!
Icek
Icek wrote:[color=blue] > I w ten oto sposob przyczynilismy sie do zwiekszenia statystyk > policji. Bo w koncu "odzyskali" skradziony pojazd. > Gratulacje![/color]
Trochę się chyba czepiasz. Przecież to nie ich widzimisię, mają takie procedury i muszą się ich trzymać. Jeśli Ci to nie pasuje, to nie trzeba było na nich czekać tylko zawinąć auto do garażu i wycofać zgłoszenie kradzieży. Oni nie musieliby przyjeżdżać, a Ty nie musiałbyś się bulwersować.
-- Pozdrawiam Tomek
> > I w ten oto sposob przyczynilismy sie do zwiekszenia statystyk[color=blue][color=green] > > policji. Bo w koncu "odzyskali" skradziony pojazd. > > Gratulacje![/color] > > Trochę się chyba czepiasz. Przecież to nie ich widzimisię, mają takie > procedury i muszą się ich trzymać. Jeśli Ci to nie pasuje, to nie trzeba > było na nich czekać tylko zawinąć auto do garażu i wycofać zgłoszenie > kradzieży. Oni nie musieliby przyjeżdżać, a Ty nie musiałbyś się > bulwersować.[/color]
cos ostatnio widze, ze jestes nerwowy ;)
Ja sie nie bulwersuje. Pisze o tym jako ciekawostce. Bo moze sie okazac, ze statystyki odzyskiwania aut sa na poziomie 20% i pewnie to sa takie przypadki, ze auto przypadkiem sie znalazlo a nie zostalo odnalezione.
Z chcialem zeby przyjechali bo kazdy krok ktory zbliza nas do wyeliminowania chwasta jest potrzebny.
Icek
Dnia Wed, 24 Mar 2010 12:59:49 +0100, Icek napisał(a):[color=blue] > Co jest najfajniejsze w tym wszystkim ? Ze po zebraniu odciskow policja kaze > sobie podpisac, ze wydaje prawowitemu wlascicielowi utracony przedmiot.[/color] No cóż... skoro wykonywali przy tym aucie jakieś czynności (zbieranie odcisków) to potem musi wydać. Trzeba było od nich na dzień dobry też poprosić podpis na kwicie, że znalazłeś i przekazujesz im do oględzin :P
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url] ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
Icek pisze: [color=blue] > Ja sie nie bulwersuje. Pisze o tym jako ciekawostce. Bo moze sie okazac, ze > statystyki odzyskiwania aut sa na poziomie 20% i pewnie to sa takie > przypadki, ze auto przypadkiem sie znalazlo a nie zostalo odnalezione.[/color]
Na statystyki to nie wpływa bo są one z góry ustalone na cały rok, twój przypadek może tylko pomóc lub przeszkodzić w ich utrzymaniu. ;-)
-- Ziemo
Icek wrote:[color=blue] > cos ostatnio widze, ze jestes nerwowy ;)[/color]
Nieee, tak tylko jakoś odebrałem ton Twojego posta, dzisiaj akurat jestem cholernie śpiący ;-)
-- Pozdrawiam Tomek
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał: [color=blue] > Ja sie nie bulwersuje. Pisze o tym jako ciekawostce. Bo moze sie okazac, ze > statystyki odzyskiwania aut sa na poziomie 20% i pewnie to sa takie > przypadki, ze auto przypadkiem sie znalazlo a nie zostalo odnalezione.[/color]
Bo odnalezienie porzuconego auta nastepuje zwykle przypadkiem. Zawiadomiona policja przyjeżdża, sprawdza, odnotowuje i wydaje właścicielowi. Żadna to ciekawostka. Natomiast zaciekawił mnie tytuł wątku... ;-)
Krystian
W dniu 2010-03-24 12:59, Icek pisze:[color=blue] > Gdy udalo nam sie odszukac auto dzwonie na policje i powiadamiam.[/color]
Tak ze zwykłej niezdrowej ciekawości - jak wam się udało to auto znaleźć? Jeździliście i szukaliście po okolicy czy to był przypadek? Czy może to cinquecento miało jakiś system naprowadzania GPS?:P
pozdr
Dnia Wed, 24 Mar 2010 12:59:49 +0100, Icek napisał(a): [color=blue] > Co jest najfajniejsze w tym wszystkim ? Ze po zebraniu odciskow policja > kaze sobie podpisac, ze wydaje prawowitemu wlascicielowi utracony > przedmiot.[/color]
Teoretycznie na czas oględzin dowód jest zajęty przez policję. Równie dobrze mogli sobie wziąć go na parking i oddać Ci za 2 lata ;-)
W tym przypadku wydać=/=odnaleźć.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> [url]http://LegeArtis.org.pl[/url] <== [reklama] dobry fotograf w mieście Wrocław ==> [url]http://foto-krzyki.pl[/url]
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w[color=blue] > Ja sie nie bulwersuje. Pisze o tym jako ciekawostce. Bo moze sie > okazac, ze > statystyki odzyskiwania aut sa na poziomie 20% i pewnie to sa > takie[/color]
O ile pamietam to kiedys byl na poziomie 50%. Tylko to tez trzeba umiec czytac - jesli skradzionych bylo 50 tys aut, a odzyskanych 20 tys w roku, to wcale nie znaczy ze odzyskano je szybko :-)
[url]http://www.statystyka.policja.pl/portal/st/955/51588/Raport_2009__Utracone_pojazdy.html[/url]
Teraz mamy "wskaznik wykrycia 23%", aczkolwiek wartosciowo to tylko 8%. [color=blue] > przypadki, ze auto przypadkiem sie znalazlo a nie zostalo > odnalezione.[/color]
Bo tak po prawdzie to jak chcesz zeby policja odnalazla ci auto ? Maja jezdzic po miescie i wypatrywac czy gdzies nie stoi jakies z dziesiatek tysiecy skradzionych? To sie udaje tylko przypadkiem .. np napisz jak trafiliscie na swoje :-)
Na zachodzie maja ostatnio lepsze pomysly - jedzie radiowoz z kamerka, program rozpoznaje numery aut stojacych na parkingach i na biezaco sprawdza. Policjant sobie normalnie jedzie, a komputer mu czasem piszczy - skradzione. Czesciej co prawda jezdzi straznik miejski [w USA to wlasnie policjant] i mu piszczy - podatku nie zaplacil, lawete wezwac :-)
A w ogole .. statystyki kradziezy wygladaja tak: 2009 17.271 2008 17.669 2007 21.284 2006 30.529 2005 45.292 2004 51.150 2003 54.291 2002 53.674 2001 59.458 2000 68.062 1999 71.543
Policja tak swietnie pracuje, czy wystarczylo granice odblokowac ?
Ale ja policje musze pochwalic, bo zlapali mi zlodziei na parkingu na goracym uczynku. Tylko potem rok zamykali sprawe az sad uznal ze sie przedawnila :-)
J.
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl>[color=blue] > Bo odnalezienie porzuconego auta nastepuje zwykle przypadkiem. > Zawiadomiona policja przyjeżdża, sprawdza, odnotowuje i wydaje > właścicielowi. Żadna to ciekawostka.[/color]
Wydaje ? Ciekawe sformulowanie jesli wlasciciel ja wezwal :-)
J.
> > Gdy udalo nam sie odszukac auto dzwonie na policje i powiadamiam.[color=blue] > > Tak ze zwykłej niezdrowej ciekawości - jak wam się udało to auto > znaleźć? Jeździliście i szukaliście po okolicy czy to był przypadek? Czy > może to cinquecento miało jakiś system naprowadzania GPS?:P[/color]
mialo napis reklamowy z numerem
Icek
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał: [color=blue] > Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl>[color=green] >> Bo odnalezienie porzuconego auta nastepuje zwykle przypadkiem. >> Zawiadomiona policja przyjeżdża, sprawdza, odnotowuje i wydaje >> właścicielowi. Żadna to ciekawostka.[/color] > > Wydaje ? Ciekawe sformulowanie jesli wlasciciel ja wezwal :-)[/color]
Nieważne, kto wezwał. Stanowi dowód i po sprawdzeniu, oględzinach jest oddawane właścicielowi. Chyba, że właściciel ma pecha bo auto np. zawiera ślady innego przestępstwa. Wtedy może oddane po znacznie dłuższym czasie.
Krystian
Icek wrote:[color=blue] > Jakis czas temu (prawie 2 tyg) skradziono nam w firmie auto. Takie zwykle, > podle, tanie auto. Wartosc to okolo 1-2 tys. zlotych (fiat cinquecento). > > Po okolo tygodniu auto zostalo przypadkowo odnalezione (porzucone gdzies na > wsi). > > Gdy udalo nam sie odszukac auto dzwonie na policje i powiadamiam. > Znalezlismy, jest tu i tu. Panowie informuja mnie, ze przyjada zebrac > odciski palcow. Super. CIesze sie, ze policja sprawnie dziala. > > Po okolo 4,5h oczekiwania policja sie zjawia. Zbieraja odciski i takie tam > bajery. > > Co jest najfajniejsze w tym wszystkim ? Ze po zebraniu odciskow policja kaze > sobie podpisac, ze wydaje prawowitemu wlascicielowi utracony przedmiot. > > I w ten oto sposob przyczynilismy sie do zwiekszenia statystyk policji. Bo w > koncu "odzyskali" skradziony pojazd. >[/color]
nie odzyskali tylko wydali. Formalnie to on powinien wylądować na policyjnym parkingu niezaleznie od tego kto go znalazł. Ale połączyli dwa w jednym i wten sposób zaoszczędziłeś na kosztach policyjnego parkingu.
> nie odzyskali tylko wydali.[color=blue] > Formalnie to on powinien wylądować na policyjnym parkingu niezaleznie od > tego kto go znalazł. > Ale połączyli dwa w jednym i wten sposób zaoszczędziłeś na kosztach > policyjnego parkingu.[/color]
noooo, dlatego pisze, ze jest fajna.
Mogli nie przyjechac, moglisie nie zainteresowac i mogli w dodatku sobie zabrac do przebadania do siebie.
A tak w pol dnia mamy auto ;)
Tylko sie cieszyc.
Icek
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hocue2$ust$1@node1.news.atman.pl...[color=blue] > Jakis czas temu (prawie 2 tyg) skradziono nam w firmie auto. Takie zwykle, > podle, tanie auto. Wartosc to okolo 1-2 tys. zlotych (fiat cinquecento). > > Po okolo tygodniu auto zostalo przypadkowo odnalezione (porzucone gdzies > na > wsi). > > Gdy udalo nam sie odszukac auto dzwonie na policje i powiadamiam. > Znalezlismy, jest tu i tu. Panowie informuja mnie, ze przyjada zebrac > odciski palcow. Super. CIesze sie, ze policja sprawnie dziala. > > Po okolo 4,5h oczekiwania policja sie zjawia. Zbieraja odciski i takie tam > bajery. > > Co jest najfajniejsze w tym wszystkim ? Ze po zebraniu odciskow policja > kaze > sobie podpisac, ze wydaje prawowitemu wlascicielowi utracony przedmiot. > > I w ten oto sposob przyczynilismy sie do zwiekszenia statystyk policji. Bo > w > koncu "odzyskali" skradziony pojazd.[/color]
Bardzo dobrze, że powiadomiliście policję, nie wiadomo czy potem ktoś nie miałby pretensji ze zgłoszono kradzież a przecież auto jest. Poza tym od tego są żeby szukać zlodzieji, za to im płacimy. Ino nie wiem po co, żeście podpisywali to "wydanie" przecież to nie ino Wam a Wy im okazujecie pojazd. Trzeba było tego nie podpisywać.
Dawno dawno temu miałem podobny przypadek, skradziono mi motor, po 3 dniach dzwonią i mówią że znaleźli, się okazało, że jechali Moniuszki i zobaczyli, że leży ... hehe -- Urko
Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4baa002b$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Icek wrote:[color=green] >> I w ten oto sposob przyczynilismy sie do zwiekszenia statystyk >> policji. Bo w koncu "odzyskali" skradziony pojazd. >> Gratulacje![/color] > > Trochę się chyba czepiasz. Przecież to nie ich widzimisię, mają takie > procedury i muszą się ich trzymać. Jeśli Ci to nie pasuje, to nie trzeba > było na nich czekać tylko zawinąć auto do garażu i wycofać zgłoszenie > kradzieży. Oni nie musieliby przyjeżdżać, a Ty nie musiałbyś się > bulwersować.[/color]
A kto jak nie oni (policja) napisali tą procedurę? To policja ma te procedury i policja te procedury pisze więc śmiało można stwierdzić, że mają idiotyczną procedurą lub dokładniej idiotyczny druk w tej procedurze. Jasne ... może jeszcze powinien sam znaleźć złodzieja, spisać zeznania i z pełną dokumentacją do razu do sądu w imieniu policji ofc.... -- Urko
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hod9qh$ep5$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał: >[color=green] >> Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl>[color=darkred] >>> Bo odnalezienie porzuconego auta nastepuje zwykle przypadkiem. >>> Zawiadomiona policja przyjeżdża, sprawdza, odnotowuje i wydaje >>> właścicielowi. Żadna to ciekawostka.[/color] >> >> Wydaje ? Ciekawe sformulowanie jesli wlasciciel ja wezwal :-)[/color] > > Nieważne, kto wezwał.[/color]
Ważne, że oni nie mają auta więc nie mogą go wydać. -- Urko
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pan.2010.03.24.13.16.06@rudak.org...[color=blue] > Dnia Wed, 24 Mar 2010 12:59:49 +0100, Icek napisał(a): >[color=green] >> Co jest najfajniejsze w tym wszystkim ? Ze po zebraniu odciskow policja >> kaze sobie podpisac, ze wydaje prawowitemu wlascicielowi utracony >> przedmiot.[/color] > > Teoretycznie na czas oględzin dowód jest zajęty przez policję. Równie > dobrze mogli sobie wziąć go na parking i oddać Ci za 2 lata ;-)[/color]
Polska paradoksem stoi... -- Urko
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hodda8$d6u$10@inews.gazeta.pl... [color=blue] > Formalnie to on powinien wylądować na policyjnym parkingu niezaleznie od > tego kto go znalazł. > Ale połączyli dwa w jednym i wten sposób zaoszczędziłeś na kosztach > policyjnego parkingu.[/color]
Jeśli dla kogoś człowiek jest dla formalności, a nie formalności dla człowieka to i owszem. -- Urko
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: [color=blue] > Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości > grup dyskusyjnych:hod9qh$ep5$1@news.onet.pl...[color=green] >> Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał: >>[color=darkred] >>> Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> >>>> Bo odnalezienie porzuconego auta nastepuje zwykle przypadkiem. >>>> Zawiadomiona policja przyjeżdża, sprawdza, odnotowuje i wydaje >>>> właścicielowi. Żadna to ciekawostka. >>> >>> Wydaje ? Ciekawe sformulowanie jesli wlasciciel ja wezwal :-)[/color] >> >> Nieważne, kto wezwał.[/color] > > Ważne, że oni nie mają auta więc nie mogą go wydać.[/color]
Mają, póki nie sprawdzą (KPK, dowód). Taka procedura. Mogą wydać od razu, albo po roku.
Krystian
Icek pisze: [..]
Polucja?
:)
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: [color=blue] > dyskusyjnych:pan.2010.03.24.13.16.06@rudak.org...[color=green] >> Dnia Wed, 24 Mar 2010 12:59:49 +0100, Icek napisał(a): >>[color=darkred] >>> Co jest najfajniejsze w tym wszystkim ? Ze po zebraniu odciskow policja >>> kaze sobie podpisac, ze wydaje prawowitemu wlascicielowi utracony >>> przedmiot.[/color] >> >> Teoretycznie na czas oględzin dowód jest zajęty przez policję. Równie >> dobrze mogli sobie wziąć go na parking i oddać Ci za 2 lata ;-)[/color] > > Polska paradoksem stoi.[/color]
Tak jest i w innych krajach.
Krystian
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hodo9n$mjk$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: >[color=green] >> Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w >> wiadomości grup dyskusyjnych:hod9qh$ep5$1@news.onet.pl...[color=darkred] >>> Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał: >>> >>>> Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> >>>>> Bo odnalezienie porzuconego auta nastepuje zwykle przypadkiem. >>>>> Zawiadomiona policja przyjeżdża, sprawdza, odnotowuje i wydaje >>>>> właścicielowi. Żadna to ciekawostka. >>>> >>>> Wydaje ? Ciekawe sformulowanie jesli wlasciciel ja wezwal :-) >>> >>> Nieważne, kto wezwał.[/color] >> >> Ważne, że oni nie mają auta więc nie mogą go wydać.[/color] > > Mają, póki nie sprawdzą (KPK, dowód). Taka procedura. Mogą wydać > od razu, albo po roku.[/color]
Ja zrozumiałem, że przyjechali i kręcą się wokół niego, zbierają odciski i nic poza tym. Mieli by gdyby je znaleźli i zabezpieczyli, a tak nie było. -- Urko
Dnia Wed, 24 Mar 2010 19:34:48 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > To policja ma te > procedury i policja te procedury pisze więc śmiało można stwierdzić, że mają > idiotyczną procedurą lub dokładniej idiotyczny druk w tej procedurze.[/color] A skąd mają wiedzieć kto zgłosił? I po co milion kwitów na każdą okazję przygotowywać?
-- Pooh Zwijasz? [url]http://zwijaj.pl/[/url]
Dnia Wed, 24 Mar 2010 19:30:57 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > Ino nie wiem po co, żeście podpisywali to "wydanie" przecież to nie ino Wam > a Wy im okazujecie pojazd. Trzeba było tego nie podpisywać.[/color] To auto jako skradzione i odnalezione odholowaliby i wydali gdy ktoś zdecyduje się pokwitować odbiór. Ech... A mówią, że ja się czepiam....
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Twój komputer też może być wolontariuszem! [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
Dnia Wed, 24 Mar 2010 19:30:57 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > Dawno dawno temu miałem podobny przypadek, skradziono mi motor, po 3 dniach > dzwonią i mówią że znaleźli, się okazało, że jechali Moniuszki i zobaczyli, > że leży ... hehe[/color] I też nie chciałeś pokwitować odbioru? :P
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url] ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: [color=blue][color=green][color=darkred] >>>>> Wydaje ? Ciekawe sformulowanie jesli wlasciciel ja wezwal :-) >>>> >>>> Nieważne, kto wezwał. >>> >>> Ważne, że oni nie mają auta więc nie mogą go wydać.[/color] >> >> Mają, póki nie sprawdzą (KPK, dowód). Taka procedura. Mogą wydać >> od razu, albo po roku.[/color] > > Ja zrozumiałem, że przyjechali i kręcą się wokół niego, zbierają odciski i nic > poza tym. Mieli by gdyby je znaleźli i zabezpieczyli, a tak nie było.[/color]
Nie chodzi o własność lecz o tymczasowe władanie dowodem na czas badania. Polucjanci ;-) może dokonać oględzin, badania odcisków itp. na miejscu i od razu oddać auto właścicielowi albo odholować na parking. Póki nie zdecydują, że można oddać, dowód jest "ich". To, czy wezwał ich właściciel, czy ktoś inny, czy sami znaleźli nie ma tu żadnego znaczenia.
Krystian
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:da8gbkjablr1$.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Wed, 24 Mar 2010 19:30:57 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> Ino nie wiem po co, żeście podpisywali to "wydanie" przecież to nie ino >> Wam >> a Wy im okazujecie pojazd. Trzeba było tego nie podpisywać.[/color] > To auto jako skradzione i odnalezione odholowaliby i wydali gdy ktoś > zdecyduje się pokwitować odbiór.[/color]
W jakim celu skoro właściciel jest na miejscu? Żeby A odebrał coś od B to B musi to mieć, w tym przypadku B (policja) nie miała. -- Urko
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ryzmacl7ctd8$.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Wed, 24 Mar 2010 19:30:57 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> Dawno dawno temu miałem podobny przypadek, skradziono mi motor, po 3 >> dniach >> dzwonią i mówią że znaleźli, się okazało, że jechali Moniuszki i >> zobaczyli, >> że leży ... hehe[/color] > I też nie chciałeś pokwitować odbioru? :P[/color]
Motor leżał na trawniku (tak jak go pewnie złodziej porzucił), podszedłem sprawdziłem odpaliłem i tyle. Od kogo miałem odbierać od właściciela trawnika? Myślisz że ktoś go pilnował? -- Urko
Dnia Thu, 25 Mar 2010 09:50:25 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > Żeby A odebrał coś od B to B musi to mieć, w tym przypadku B (policja) nie > miała.[/color] To jakim cudem czynności przeprowadzała? :P
Jak inaczej - bez podpisu - chcecie widzieć wydanie pojazdu? Komukolwiek kto kluczyki ma?
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url] ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hoe2mo$p4i$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: >[color=green][color=darkred] >>>>>> Wydaje ? Ciekawe sformulowanie jesli wlasciciel ja wezwal :-) >>>>> >>>>> Nieważne, kto wezwał. >>>> >>>> Ważne, że oni nie mają auta więc nie mogą go wydać. >>> >>> Mają, póki nie sprawdzą (KPK, dowód). Taka procedura. Mogą wydać >>> od razu, albo po roku.[/color] >> >> Ja zrozumiałem, że przyjechali i kręcą się wokół niego, zbierają odciski >> i nic poza tym. Mieli by gdyby je znaleźli i zabezpieczyli, a tak nie >> było.[/color] > > Nie chodzi o własność lecz o tymczasowe władanie dowodem na czas > badania. Polucjanci ;-) może dokonać oględzin, badania odcisków itp. > na miejscu i od razu oddać auto właścicielowi albo odholować na parking. > Póki nie zdecydują, że można oddać, dowód jest "ich". > To, czy wezwał ich właściciel, czy ktoś inny, czy sami znaleźli nie ma > tu żadnego znaczenia.[/color]
Jak drogówka sprawdza Twój pojazd pobierając od Ciebie m.in. dowód rejestracyjny a potem oddają Ci dokumenty to też kwitujesz odbiór pojazdu (bo przecież mieli dowód) ? To kwestia kto jest dla kogo. Czy policja której płacisz jest dla Ciebie i powinna jeśli to możliwe zrobić badanie na miejscu tak abyś szybko mógł zabrać pojazd, czy Ty który im płacisz jesteś dla nich i jak im się będzie widziało to wezmą go do parking i po miesiącu oddadzą. A potem Jaworowicz ma tematy do swojego programu i cała Polska śmieje się i płacze.
-- Urko
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1833hz0ngci7r.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Wed, 24 Mar 2010 19:34:48 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> To policja ma te >> procedury i policja te procedury pisze więc śmiało można stwierdzić, że >> mają >> idiotyczną procedurą lub dokładniej idiotyczny druk w tej procedurze.[/color] > A skąd mają wiedzieć kto zgłosił? I po co milion kwitów na każdą okazję > przygotowywać?[/color]
To już rzecz wtórna, tu odpowiadałem na pewne usprawiedliwianie policji "bo ma takie procedury" - takie ma jakie se napisała. Stąd mają wiedzieć, ze to Ickowe ludzie poinformowały. Nie wiem po co Tobie milion, moim zdaniem wystarczy uniwersalny druk z dodatkowym zdaniem i odnośnikiem do "niepotrzebne skreślić". -- Urko
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5s2zbrs1lfrq.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Thu, 25 Mar 2010 09:50:25 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> Żeby A odebrał coś od B to B musi to mieć, w tym przypadku B (policja) >> nie >> miała.[/color] > To jakim cudem czynności przeprowadzała? :P[/color]
Przyjechała, właściciel okazał auto, i wzieli się do roboty. [color=blue] > Jak inaczej - bez podpisu - chcecie widzieć wydanie pojazdu? > Komukolwiek kto kluczyki ma?[/color]
Jak mają wydać ze swojego parkingu, przez siebei zabezpieczone to jak najbardziej za podpisem ale jeśli właściciel ich wezwał stoi obok to o jakim wydaniu mowa? To policja powinna podpisać druk właścicielowi pozwalający jej na wejście do auta. -- Urko
Dnia Thu, 25 Mar 2010 10:02:32 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > Jak drogówka sprawdza Twój pojazd pobierając od Ciebie m.in. dowód > rejestracyjny a potem oddają Ci dokumenty to też kwitujesz odbiór pojazdu > (bo przecież mieli dowód) ?[/color] Nie, ale nie czepiam się np gdy po naprawie która trwała kwadrans serwis każe mi podpisać wydanie pojazdu.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url] ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: [color=blue] > Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości[/color] [color=blue][color=green] >> Nie chodzi o własność lecz o tymczasowe władanie dowodem na czas >> badania. Polucjanci ;-) może dokonać oględzin, badania odcisków itp. >> na miejscu i od razu oddać auto właścicielowi albo odholować na parking. >> Póki nie zdecydują, że można oddać, dowód jest "ich". >> To, czy wezwał ich właściciel, czy ktoś inny, czy sami znaleźli nie ma >> tu żadnego znaczenia.[/color] > > Jak drogówka sprawdza Twój pojazd pobierając od Ciebie m.in. dowód > rejestracyjny a potem oddają Ci dokumenty to też kwitujesz odbiór pojazdu (bo > przecież mieli dowód) ?[/color]
:-) Nie chodzi o dowód rejestracyjny, ale o dowód w sprawie. [color=blue] > To kwestia kto jest dla kogo. Czy policja której płacisz jest dla Ciebie i > powinna jeśli to możliwe zrobić badanie na miejscu tak abyś szybko mógł zabrać > pojazd [...][/color]
W tym przypadku własnie tak było. :-)
Krystian
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7e93cf7xe9fx$.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Thu, 25 Mar 2010 10:02:32 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> Jak drogówka sprawdza Twój pojazd pobierając od Ciebie m.in. dowód >> rejestracyjny a potem oddają Ci dokumenty to też kwitujesz odbiór pojazdu >> (bo przecież mieli dowód) ?[/color] > Nie, ale nie czepiam się np gdy po naprawie która trwała kwadrans serwis > każe mi podpisać wydanie pojazdu.[/color]
Ja nie wiem ile to trwało ale jeśli Icek zaakcentował 4,5 h czekania i równocześnie nic nie napisał, wręcz lekko przeszedł nad zebraniem odcisków to zrozumiałem, że to nie trwało zbyt długo, może nawet 15 minut o których piszesz.
Zresztą jaka to różnica czy 15 czy 60 min. Stoi właściciel, wola policje żeby zabrała dowody i poszła w pieruny szukać złodzieja bo właścicielowi nic wiecej nie trzeba - tak mi się wydaje bo ja wychodzę z założenia, że to policja jest dla nas a nie na odwrót. -- Urko
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hofa5d$6ib$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: >[color=green] >> Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w >> wiadomości[/color] >[color=green][color=darkred] >>> Nie chodzi o własność lecz o tymczasowe władanie dowodem na czas >>> badania. Polucjanci ;-) może dokonać oględzin, badania odcisków itp. >>> na miejscu i od razu oddać auto właścicielowi albo odholować na parking. >>> Póki nie zdecydują, że można oddać, dowód jest "ich". >>> To, czy wezwał ich właściciel, czy ktoś inny, czy sami znaleźli nie ma >>> tu żadnego znaczenia.[/color] >> >> Jak drogówka sprawdza Twój pojazd pobierając od Ciebie m.in. dowód >> rejestracyjny a potem oddają Ci dokumenty to też kwitujesz odbiór pojazdu >> (bo >> przecież mieli dowód) ?[/color] > > :-) Nie chodzi o dowód rejestracyjny, ale o dowód w sprawie.[/color]
Tym bardziej to policja powinna podpisać kwity ze odbiera od włascicieła pojazd z dowodami w sprawie :) (aby je zbadac) [color=blue][color=green] >> To kwestia kto jest dla kogo. Czy policja której płacisz jest dla Ciebie >> i >> powinna jeśli to możliwe zrobić badanie na miejscu tak abyś szybko mógł >> zabrać >> pojazd [...][/color] > > W tym przypadku własnie tak było. :-)[/color]
Wiem, mój komentarz odnosił się do ww odholowywania. -- Urko
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał : [color=blue][color=green] >> Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał:[/color][/color] [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Jak drogówka sprawdza Twój pojazd pobierając od Ciebie m.in. dowód >>> rejestracyjny a potem oddają Ci dokumenty to też kwitujesz odbiór pojazdu >>> (bo >>> przecież mieli dowód) ?[/color] >> >> :-) Nie chodzi o dowód rejestracyjny, ale o dowód w sprawie.[/color] > > Tym bardziej to policja powinna podpisać kwity ze odbiera od włascicieła > pojazd z dowodami w sprawie :) (aby je zbadac)[/color]
Nie, pojazd od właściciela odebrał złodziej. Nie pokwitował ;-) Za to właściciel zgłosił kradzież i na zgłoszeniu się podpisał. Po odnalezieniu pojazdu i dokonaniu oględzin podpisuje odbiór. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> To kwestia kto jest dla kogo. Czy policja której płacisz jest dla Ciebie i >>> powinna jeśli to możliwe zrobić badanie na miejscu tak abyś szybko mógł >>> zabrać >>> pojazd [...][/color] >> >> W tym przypadku własnie tak było. :-)[/color] > > Wiem, mój komentarz odnosił się do ww odholowywania.[/color]
Odholowanie byłoby konieczne, gdyby np. pojazd był wykorzystany do przestępstwia i mógł zawierać jego slady. Trudno wtedy przeprowadzić badania na miejscu. Pomijam fakt, że własciciel nie zawsze jest uczciwy (zgłoszenie kradzieży jest w w/w przypadku częste), a czasem staje się podejrzanym. Do czasu ustalenia dowód pozostaje wtedy we władaniu policji.
Krystian
Dnia Thu, 25 Mar 2010 10:32:39 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > Zresztą jaka to różnica czy 15 czy 60 min. Stoi właściciel, wola policje > żeby zabrała dowody i poszła w pieruny szukać złodzieja bo właścicielowi nic > wiecej nie trzeba - tak mi się wydaje bo ja wychodzę z założenia, że to > policja jest dla nas a nie na odwrót.[/color] A jaki problem w pokwitowaniu, że to auto się już ma? Bo cała dyskusja toczy się o jeden podpis.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dołącz do tych, którym zależy. [url]http://zwijaj.pl/[/url]
Dnia Thu, 25 Mar 2010 10:36:45 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > Tym bardziej to policja powinna podpisać kwity ze odbiera od włascicieła > pojazd z dowodami w sprawie :) (aby je zbadac)[/color] Mógł Icek przedstawić im taki dokument do podpisania. Nie chciał, jego problem.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url] ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:cj60rbnj2yph$.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Thu, 25 Mar 2010 10:32:39 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> Zresztą jaka to różnica czy 15 czy 60 min. Stoi właściciel, wola policje >> żeby zabrała dowody i poszła w pieruny szukać złodzieja bo właścicielowi >> nic >> wiecej nie trzeba - tak mi się wydaje bo ja wychodzę z założenia, że to >> policja jest dla nas a nie na odwrót.[/color] > A jaki problem w pokwitowaniu, że to auto się już ma? > Bo cała dyskusja toczy się o jeden podpis.[/color]
Nie tyle o podpis co o stwierdzenie wydania, którego ja tu nie widzę. No chyba, że tak jak pisałem zanim policja rozpoczęła czynności pokwitowała odbiór auta od właściciela i wtedy byłaby w jego szeroko rozumianym posiadaniu, a następnie mogłaby bo pojazd _wydać_. -- Urko
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hofbb3$9ki$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał : >[color=green][color=darkred] >>> Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał:[/color][/color] >[color=green][color=darkred] >>>> Jak drogówka sprawdza Twój pojazd pobierając od Ciebie m.in. dowód >>>> rejestracyjny a potem oddają Ci dokumenty to też kwitujesz odbiór >>>> pojazdu >>>> (bo >>>> przecież mieli dowód) ? >>> >>> :-) Nie chodzi o dowód rejestracyjny, ale o dowód w sprawie.[/color] >> >> Tym bardziej to policja powinna podpisać kwity ze odbiera od włascicieła >> pojazd z dowodami w sprawie :) (aby je zbadac)[/color] > > Nie, pojazd od właściciela odebrał złodziej. Nie pokwitował ;-) > Za to właściciel zgłosił kradzież i na zgłoszeniu się podpisał. > Po odnalezieniu pojazdu i dokonaniu oględzin podpisuje odbiór.[/color]
Nieprawda, złodziej nie odebrał tylko ukradł. A po odnalezieniu właściciel od kogo miał go odbierać.... no ewentualnie od znalazcy / informatora. Później powiadamiajac policję wlasciciel nikomu nie przekazywal pojazdu więc nie miał od kogo odbierać. Jeśli by to policja odnalazł to i owszem wlasciciel podpisuje odbiór ale w tym przypadku od kogo?
[color=blue][color=green][color=darkred] >>>> To kwestia kto jest dla kogo. Czy policja której płacisz jest dla >>>> Ciebie i >>>> powinna jeśli to możliwe zrobić badanie na miejscu tak abyś szybko mógł >>>> zabrać >>>> pojazd [...] >>> >>> W tym przypadku własnie tak było. :-)[/color] >> >> Wiem, mój komentarz odnosił się do ww odholowywania.[/color] > > Odholowanie byłoby konieczne, gdyby np. pojazd był wykorzystany > do przestępstwia i mógł zawierać jego slady.[/color]
Czyli to było nie na temat o którym rozmawiamy. -- Urko
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: [color=blue] > Nieprawda, złodziej nie odebrał tylko ukradł. > A po odnalezieniu właściciel od kogo miał go odbierać.... no ewentualnie od > znalazcy / informatora.[/color]
Od policji. Na czas sprawdzenia skradzionego pojazdu podlega on władaniu policji jako dowód. Po sprawdzeniu samochodu - numerów, zabezpieczeniu ew. sladów itd. policja oddaje pojazd właścicielowi. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>>> To kwestia kto jest dla kogo. Czy policja której płacisz jest dla Ciebie i >>>>> powinna jeśli to możliwe zrobić badanie na miejscu tak abyś szybko mógł >>>>> zabrać >>>>> pojazd [...] >>>> >>>> W tym przypadku własnie tak było. :-) >>> >>> Wiem, mój komentarz odnosił się do ww odholowywania.[/color] >> >> Odholowanie byłoby konieczne, gdyby np. pojazd był wykorzystany >> do przestępstwia i mógł zawierać jego slady.[/color] > > Czyli to było nie na temat o którym rozmawiamy.[/color]
Sam zaczałeś, komentując odholowanie którego w tym przypadku nie było. Ja dodaję tylko, kiedy może być.
Krystian
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hofdmq$g9i$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: >[color=green] >> Nieprawda, złodziej nie odebrał tylko ukradł. >> A po odnalezieniu właściciel od kogo miał go odbierać.... no ewentualnie >> od >> znalazcy / informatora.[/color] > > Od policji.[/color]
A niby w jaki to sposób skoro wtedy tam nie było policji? [color=blue] > Na czas sprawdzenia skradzionego pojazdu podlega > on władaniu policji jako dowód. Po sprawdzeniu samochodu - numerów, > zabezpieczeniu ew. sladów itd. policja oddaje pojazd właścicielowi.[/color]
Czyli jak pisałem wcześniej, policja po przyjechaniu na miejsce najpierw powinna pokwitować odebranie pojazdu do badania, zbadać i następnie wydać.
[color=blue][color=green][color=darkred] >>>>>> To kwestia kto jest dla kogo. Czy policja której płacisz jest dla >>>>>> Ciebie i >>>>>> powinna jeśli to możliwe zrobić badanie na miejscu tak abyś szybko >>>>>> mógł >>>>>> zabrać >>>>>> pojazd [...] >>>>> >>>>> W tym przypadku własnie tak było. :-) >>>> >>>> Wiem, mój komentarz odnosił się do ww odholowywania. >>> >>> Odholowanie byłoby konieczne, gdyby np. pojazd był wykorzystany >>> do przestępstwia i mógł zawierać jego slady.[/color] >> >> Czyli to było nie na temat o którym rozmawiamy.[/color] > > Sam zaczałeś, komentując odholowanie którego w tym przypadku nie było. > Ja dodaję tylko, kiedy może być.[/color]
Zaczął ten który wspomniał w tym wątku o tej sprawie o odholowaniu, ja skomentowałem to co ktoś zaczął. -- Urko
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iyyijn02eify$.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Thu, 25 Mar 2010 10:36:45 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> Tym bardziej to policja powinna podpisać kwity ze odbiera od włascicieła >> pojazd z dowodami w sprawie :) (aby je zbadac)[/color] > Mógł Icek przedstawić im taki dokument do podpisania. Nie chciał, jego > problem.[/color]
Sugerujesz, że każdy obywatel powinien mieć przy sobie odpowiednie kwity na różne okazje a nie właściwe urzędy? Przedstawić mógł weksel in blanco ... kwestia czy nie pozasłaniali by się brakiem uprawnień do podpisywania czegokolwiek bo to oni zbierają kwity, a nie jakiś tam obywatel. -- Urko
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: [color=blue] > Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości[/color] [color=blue][color=green] >> Na czas sprawdzenia skradzionego pojazdu podlega >> on władaniu policji jako dowód. Po sprawdzeniu samochodu - numerów, >> zabezpieczeniu ew. sladów itd. policja oddaje pojazd właścicielowi.[/color] > > Czyli jak pisałem wcześniej, policja po przyjechaniu na miejsce najpierw > powinna pokwitować odebranie pojazdu do badania, zbadać i następnie wydać.[/color]
Zażądaj pokwitowania, jeżeli jest to Ci potrzebne. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Odholowanie byłoby konieczne, gdyby np. pojazd był wykorzystany >>>> do przestępstwia i mógł zawierać jego slady. >>> >>> Czyli to było nie na temat o którym rozmawiamy.[/color] >> >> Sam zaczałeś, komentując odholowanie którego w tym przypadku nie było. >> Ja dodaję tylko, kiedy może być.[/color] > > Zaczął ten który wspomniał w tym wątku o tej sprawie o odholowaniu, ja > skomentowałem to co ktoś zaczął.[/color]
Ja też.
Krystian
Dnia Thu, 25 Mar 2010 11:47:58 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > Sugerujesz, że każdy obywatel powinien mieć przy sobie odpowiednie kwity na > różne okazje a nie właściwe urzędy?[/color] A kto powiedział, że każdy dokument ma być napisany na gotowym formularzu? [color=blue] > Przedstawić mógł weksel in blanco ... kwestia czy nie pozasłaniali by się > brakiem uprawnień do podpisywania czegokolwiek bo to oni zbierają kwity, a > nie jakiś tam obywatel.[/color] On miał przecież interes do nich - jak by nie miał, to by wsiadł w auto a policję zawiadomił o wycofaniu zgłoszenia kradzieży.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dołącz do tych, którym zależy. [url]http://zwijaj.pl/[/url]
Urko wrote:[color=blue] > A kto jak nie oni (policja) napisali tą procedurę? To policja ma te > procedury i policja te procedury pisze więc śmiało można stwierdzić, > że mają idiotyczną procedurą lub dokładniej idiotyczny druk w tej > procedurze. Jasne ... może jeszcze powinien sam znaleźć złodzieja, spisać > zeznania i z pełną dokumentacją do razu do sądu w imieniu policji > ofc....[/color]
Szkoda, że jak zwykle pominąłeś resztę mojej wypowiedzi. Jak zwykle specjalnie dla Ciebie przytoczę ponownie. [color=blue] > Jeśli Ci to nie pasuje, to nie trzeba > było na nich czekać tylko zawinąć auto do garażu i wycofać zgłoszenie > kradzieży. Oni nie musieliby przyjeżdżać, a Ty nie musiałbyś się > bulwersować.[/color]
Nie musiał ich wcale wzywać. Wycofałby zgłoszenie i po sprawie. Przyjechali tam z jego woli, a nie z własnej. Gdyby nie wezwał, to nie musiałby wypełniać żadnego druku. Widzę, że masz typowo komunistyczną mentalność - wszystko załatwiać na słowo honoru, pod stołem, tak aby nikt inny nie wiedział i nie został żaden ślad. Naprawdę nie wiem skąd u Ciebie takie podejście do działania policji.
-- Pozdrawiam Tomek
> > Zresztą jaka to różnica czy 15 czy 60 min. Stoi właściciel, wola policje[color=blue][color=green] > > żeby zabrała dowody i poszła w pieruny szukać złodzieja bo właścicielowi[/color][/color] nic[color=blue][color=green] > > wiecej nie trzeba - tak mi się wydaje bo ja wychodzę z założenia, że to > > policja jest dla nas a nie na odwrót.[/color] > A jaki problem w pokwitowaniu, że to auto się już ma? > Bo cała dyskusja toczy się o jeden podpis.[/color]
cala dyskusja sie toczy bo w mojej ocenie w tych 19% statystycznych odzyskanych pojazdow jest rowniez ten nasz.
A zaklamuje to sytuacje bo policja nie kiwnela palcem aby pojazd odzyskac.
Icek
Dnia Thu, 25 Mar 2010 13:54:17 +0100, Icek napisał(a):[color=blue] > A zaklamuje to sytuacje bo policja nie kiwnela palcem aby pojazd odzyskac.[/color] Skąd wiesz. Złodziej mógł np porzucić auto ze strachu przed policją :P
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dołącz do tych, którym zależy. [url]http://zwijaj.pl/[/url]
> Dnia Thu, 25 Mar 2010 11:47:58 +0100, Urko napisał(a):[color=blue][color=green] > > Sugerujesz, że każdy obywatel powinien mieć przy sobie odpowiednie kwity[/color][/color] na[color=blue][color=green] > > różne okazje a nie właściwe urzędy?[/color] > A kto powiedział, że każdy dokument ma być napisany na gotowym formularzu? >[color=green] > > Przedstawić mógł weksel in blanco ... kwestia czy nie pozasłaniali by[/color][/color] się[color=blue][color=green] > > brakiem uprawnień do podpisywania czegokolwiek bo to oni zbierają kwity,[/color][/color] a[color=blue][color=green] > > nie jakiś tam obywatel.[/color] > On miał przecież interes do nich - jak by nie miał, to by wsiadł w auto a > policję zawiadomił o wycofaniu zgłoszenia kradzieży.[/color]
1. powiadomilem bo uwazam, ze chwasty trzeba wyrywac a moze ze znalezionych materialow cos sie da wydobyc. Gdybym patrzyl na moj interes to nie tracilbym czasu na czekanie.
2. napisalem posta nie dlatego, ze sadze, ze policja cos zrobila nie tak. Oni dali kwit jaki mieli. Nie moge ich obwiniac, ze nie mieli innego bo to nie ich wina. Conajwyzej ich kierownictwa.
3. Jednak sprawnie dzialajaca policja bylaby w ciagu godziny (bo zakladam, ze technicy kryminalni nie musza byc od reki), miala odpowiedni druczek. Pomine juz kwestie tego, ze nie mozna sie bylo do nich dodzwonic bo do sprawnie dzialajacej policji moznaby sie dodzwonic za pierwszym razem i za pierwszym sygnalem
Co by bylo gdyby mnie mordowali albo gwalcili ?
Na zauwazenie zasluguje jednak fakt, ze statystyki sa zaklamane i realna skutecznosc policji jest pewnie duzo nizsza niz mi sie wydawalo i niz wynika to z oficjalnych statystyk.
Icek
> > A zaklamuje to sytuacje bo policja nie kiwnela palcem aby pojazd odzyskac.[color=blue] > Skąd wiesz. > Złodziej mógł np porzucić auto ze strachu przed policją :P[/color]
taaaaa, ze strachu przed kara smierci ;P
Docenilbym ich gdyby zlodziej nie ukradl auta ze strachu przed policja.
Icek
Dnia Thu, 25 Mar 2010 14:07:54 +0100, Icek napisał(a):[color=blue] > Pomine juz kwestie tego, ze nie mozna sie bylo do nich dodzwonic bo do > sprawnie dzialajacej policji moznaby sie dodzwonic za pierwszym razem i za > pierwszym sygnalem > Co by bylo gdyby mnie mordowali albo gwalcili ?[/color] Też mnie to zastanawia gdy próbuję się dodzwonić na 997.
Dobrze, żę przynajmniej nie masz pretensji personalnie do funkcjonariuszy. Oni niestety chyba nadal z często z własnej kieszeni kupują taśmę do maszyny do pisania.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url] ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
> > Pomine juz kwestie tego, ze nie mozna sie bylo do nich dodzwonic bo do[color=blue][color=green] > > sprawnie dzialajacej policji moznaby sie dodzwonic za pierwszym razem i[/color][/color] za[color=blue][color=green] > > pierwszym sygnalem > > Co by bylo gdyby mnie mordowali albo gwalcili ?[/color] > Też mnie to zastanawia gdy próbuję się dodzwonić na 997. > > Dobrze, żę przynajmniej nie masz pretensji personalnie do funkcjonariuszy. > Oni niestety chyba nadal z często z własnej kieszeni kupują taśmę do > maszyny do pisania.[/color]
Z pominieciem funkcjonariuszy, ktorym wladza odbila do glowy pozostali sa raczej OK. To nie ich wina, ze pracuja w takim systemie.
mam kolezanke w policji. Komendant w zimie zakazal podlaczania dodatkowego ogrzewania w komisariacie. Bylem osobiscie i widzialem 13 stopnii na termometrze i funkcjonariuszy pracujacych w kurtkach.
Co by bylo gdyby PIP wpadl do prywatnego przedsiebiorcy do biura i stwierdzil, ze ludzie pracuja w kurtkach?? Bo jest 13 stopni ?
Icek
Dnia Thu, 25 Mar 2010 14:32:07 +0100, Icek napisał(a):[color=blue] > Co by bylo gdyby PIP wpadl do prywatnego przedsiebiorcy do biura i > stwierdzil, ze ludzie pracuja w kurtkach?? Bo jest 13 stopni ?[/color] Wziął by 200 zł łapówki i poszedł.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Twój komputer też może być wolontariuszem! [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hoff8j$kca$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: >[color=green] >> Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w >> wiadomości[/color] >[color=green][color=darkred] >>> Na czas sprawdzenia skradzionego pojazdu podlega >>> on władaniu policji jako dowód. Po sprawdzeniu samochodu - numerów, >>> zabezpieczeniu ew. sladów itd. policja oddaje pojazd właścicielowi.[/color] >> >> Czyli jak pisałem wcześniej, policja po przyjechaniu na miejsce najpierw >> powinna pokwitować odebranie pojazdu do badania, zbadać i następnie >> wydać.[/color] > > Zażądaj pokwitowania, jeżeli jest to Ci potrzebne.[/color]
Ponieważ policja nie kwitowała przejęcia pojazdu to i nie powinna oczekiwać pokwitowania "wydania" pojazdu. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>>> Odholowanie byłoby konieczne, gdyby np. pojazd był wykorzystany >>>>> do przestępstwia i mógł zawierać jego slady. >>>> >>>> Czyli to było nie na temat o którym rozmawiamy. >>> >>> Sam zaczałeś, komentując odholowanie którego w tym przypadku nie było. >>> Ja dodaję tylko, kiedy może być.[/color] >> >> Zaczął ten który wspomniał w tym wątku o tej sprawie o odholowaniu, ja >> skomentowałem to co ktoś zaczął.[/color] > > Ja też.[/color]
Czyli zrozumiałeś, że nie ja zacząłem? -- Urko
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:qslwzf1xaz3i.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Thu, 25 Mar 2010 11:47:58 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> Sugerujesz, że każdy obywatel powinien mieć przy sobie odpowiednie kwity >> na >> różne okazje a nie właściwe urzędy?[/color] > A kto powiedział, że każdy dokument ma być napisany na gotowym formularzu?[/color]
A może dany obywatel nie ma przy sobie ani papieru ani długopisu, a może do głowy mu nie przychodzi brać kwitu na to aby policja pokręciła się koło jego auta... niczego nie przekazywał więc i nie powinien kwitować odbioru. [color=blue][color=green] >> Przedstawić mógł weksel in blanco ... kwestia czy nie pozasłaniali by się >> brakiem uprawnień do podpisywania czegokolwiek bo to oni zbierają kwity, >> a >> nie jakiś tam obywatel.[/color] > On miał przecież interes do nich - jak by nie miał, to by wsiadł w auto a > policję zawiadomił o wycofaniu zgłoszenia kradzieży.[/color]
A to nie ma znaczenia kto do kogo. Policja ma obowiązek ścigać złodzieja, za to im płacimy. Poza tym.... myślałem, że to interes publiczny tzn. nas wszystkich w tym Twój żeby policja wyłapywała złodziei. -- Urko
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hofmpk$fk1$1@node1.news.atman.pl...
[color=blue] > Gdybym patrzyl na moj interes to ...[/color] [color=blue] > Co by bylo gdyby mnie mordowali albo gwalcili ?[/color]
No jakbyś tak sobie patrzył.............. :):):)
To by cię zamordowali, kiedyś przez 20 minut nie mogłem sie dodzwonić. [color=blue] > Na zauwazenie zasluguje jednak fakt, ze statystyki sa zaklamane i realna > skutecznosc policji jest pewnie duzo nizsza niz mi sie wydawalo i niz > wynika > to z oficjalnych statystyk.[/color]
A wystarczyłoby aby dany druczek przewidywał znalezienie pojazdu przez kogoś innego tym samym nie było by mowy o wydaniu czegoś czego nie mają oraz kwalifikowaniu tego do kolejnych sukcesów. -- Urko
Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bab4e23$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Urko wrote:[color=green] >> A kto jak nie oni (policja) napisali tą procedurę? To policja ma te >> procedury i policja te procedury pisze więc śmiało można stwierdzić, >> że mają idiotyczną procedurą lub dokładniej idiotyczny druk w tej >> procedurze. Jasne ... może jeszcze powinien sam znaleźć złodzieja, spisać >> zeznania i z pełną dokumentacją do razu do sądu w imieniu policji >> ofc....[/color] > > Szkoda, że jak zwykle pominąłeś resztę mojej wypowiedzi. Jak zwykle > specjalnie dla Ciebie przytoczę ponownie. >[color=green] >> Jeśli Ci to nie pasuje, to nie trzeba >> było na nich czekać tylko zawinąć auto do garażu i wycofać zgłoszenie >> kradzieży. Oni nie musieliby przyjeżdżać, a Ty nie musiałbyś się >> bulwersować.[/color][/color]
Pominąłem bo nie ma związku z problemem. To nie jest rozwiązanie: jak ci nie pasuje to nie korzystaj z policji... Płacimy im i to oni są dla nas a nie na odwrót. [color=blue] > Nie musiał ich wcale wzywać.[/color]
Ale powinien bo kradzieże trzeba zgłaszać. [color=blue] > Wycofałby zgłoszenie i po sprawie. Przyjechali tam z jego woli, a nie z > własnej. Gdyby nie wezwał, to nie musiałby wypełniać żadnego druku. Widzę, > że masz typowo komunistyczną mentalność - wszystko załatwiać na słowo > honoru, pod stołem, tak aby nikt inny nie wiedział i nie został żaden > ślad. Naprawdę nie wiem skąd u Ciebie takie podejście do działania > policji.[/color]
Tomek, ile Ty masz lat.... bo chyba nie wiesz o czym piszesz. Gówno widzisz a tylko zaczynasz mnie obrażać takimi tekstami. -- Urko
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pdq2ar922ndt$.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Thu, 25 Mar 2010 13:54:17 +0100, Icek napisał(a):[color=green] >> A zaklamuje to sytuacje bo policja nie kiwnela palcem aby pojazd >> odzyskac.[/color] > Skąd wiesz.[/color]
Bo taka jest prawda, dowiedzieli się od wlasciciela, jakby sami wiedzieli to niby czemu nic z tym mieliby nie zrobić i nie podnieść sobie słupków z pałerpoincie? [color=blue] > Złodziej mógł np porzucić auto ze strachu przed policją :P[/color]
A w tym miejscu mogło by być przedszkole... -- Urko
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hofm04$fg4$1@node1.news.atman.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] >> > Zresztą jaka to różnica czy 15 czy 60 min. Stoi właściciel, wola >> > policje >> > żeby zabrała dowody i poszła w pieruny szukać złodzieja bo >> > właścicielowi[/color][/color] > nic[color=green][color=darkred] >> > wiecej nie trzeba - tak mi się wydaje bo ja wychodzę z założenia, że to >> > policja jest dla nas a nie na odwrót.[/color] >> A jaki problem w pokwitowaniu, że to auto się już ma? >> Bo cała dyskusja toczy się o jeden podpis.[/color] > > cala dyskusja sie toczy bo w mojej ocenie w tych 19% statystycznych > odzyskanych pojazdow jest rowniez ten nasz. > > A zaklamuje to sytuacje bo policja nie kiwnela palcem aby pojazd odzyskac.[/color]
I widzisz Tomku... to nie jest tak że jak Ci się nie podoba to nie korzystaj z policji. -- Urko
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał : [color=blue][color=green] >> Zażądaj pokwitowania, jeżeli jest to Ci potrzebne.[/color] > > Ponieważ policja nie kwitowała przejęcia pojazdu to i nie powinna oczekiwać > pokwitowania "wydania" pojazdu.[/color]
Nie kwitowała przejęcia <> nie przejeła. Przejeła dowód na mocy prawa. Na swoje potrzeby sprawdziła i spisała co trzeba - musi to zrobić. Ty nie musisz, ale jeżeli potrzebujesz do swojej ewidencji ;-) - zażądaj zaświadczenia. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>>>> Odholowanie byłoby konieczne, gdyby np. pojazd był wykorzystany >>>>>> do przestępstwia i mógł zawierać jego slady. >>>>> >>>>> Czyli to było nie na temat o którym rozmawiamy. >>>> >>>> Sam zaczałeś, komentując odholowanie którego w tym przypadku nie było. >>>> Ja dodaję tylko, kiedy może być. >>> >>> Zaczął ten który wspomniał w tym wątku o tej sprawie o odholowaniu, ja >>> skomentowałem to co ktoś zaczął.[/color] >> >> Ja też.[/color] > > Czyli zrozumiałeś, że nie ja zacząłem?[/color]
Ty zaczałeś to komentować i negatywnie oceniać, chciaż odholowania tu nie było. Natomiast nie rozumiem, czemu po mojej odpowiedzi na to, co sam napisałeś nagle stwierdziłeś, że nie o tym dyskutujemy... ;-)
Krystian
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hog1bu$5e1$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał : >[color=green][color=darkred] >>> Zażądaj pokwitowania, jeżeli jest to Ci potrzebne.[/color] >> >> Ponieważ policja nie kwitowała przejęcia pojazdu to i nie powinna >> oczekiwać >> pokwitowania "wydania" pojazdu.[/color] > > Nie kwitowała przejęcia <> nie przejeła. Przejeła dowód na mocy prawa.[/color]
Tak jak bez kwitów przejęła tak bez kwitów powinna oddać. Jak sobie wyobrażasz wchodzącego policjanta do np sklepu i zabierającego 100kzł i nie dającego kwitu?
[color=blue][color=green][color=darkred] >>>>>>> Odholowanie byłoby konieczne, gdyby np. pojazd był wykorzystany >>>>>>> do przestępstwia i mógł zawierać jego slady. >>>>>> >>>>>> Czyli to było nie na temat o którym rozmawiamy. >>>>> >>>>> Sam zaczałeś, komentując odholowanie którego w tym przypadku nie było. >>>>> Ja dodaję tylko, kiedy może być. >>>> >>>> Zaczął ten który wspomniał w tym wątku o tej sprawie o odholowaniu, ja >>>> skomentowałem to co ktoś zaczął. >>> >>> Ja też.[/color] >> >> Czyli zrozumiałeś, że nie ja zacząłem?[/color] > > Ty zaczałeś to komentować .....[/color]
Komentować to co ktoś inny zaczął pisać. -- Urko
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Zażądaj pokwitowania, jeżeli jest to Ci potrzebne. >>> >>> Ponieważ policja nie kwitowała przejęcia pojazdu to i nie powinna oczekiwać >>> pokwitowania "wydania" pojazdu.[/color] >> >> Nie kwitowała przejęcia <> nie przejeła. Przejeła dowód na mocy prawa.[/color] > > Tak jak bez kwitów przejęła tak bez kwitów powinna oddać.[/color]
Czyli nareszczie zgadzasz się, że przejęła. OK. Co do pokwitowania oddania: prawo nakłada na nich konieczność jego posiadania. Fakt oddania musi być poświadczony przez własciciela. Właściciel nie ma takiego przymusu, ale jeżeli chce, może zażądać zaświadczenia. [color=blue] > Jak sobie wyobrażasz wchodzącego policjanta do np sklepu i zabierającego > 100kzł i nie dającego kwitu?[/color]
Jeżeli te 100 kzł było skradzione i odnalezione przez kogoś. Co do pokwitowania, j.w. - znalazca może zażądać zaświadczenia. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Ja też. >>> >>> Czyli zrozumiałeś, że nie ja zacząłem?[/color] >> >> Ty zaczałeś to komentować .....[/color] > > Komentować to co ktoś inny zaczął pisać.[/color]
No właśnie. Czyli pisałem na temat, o którym wcześniej dyskutowałeś.
Krystian
Dnia Thu, 25 Mar 2010 17:14:07 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > Jak sobie wyobrażasz wchodzącego policjanta do np sklepu i zabierającego > 100kzł i nie dającego kwitu?[/color] W drugą stronę raczej... Jak sobie wyobrażasz, że policja oddaje odnalezione na ulicy 100kzł bez kwitu? :P
-- Pooh Zwijasz? [url]http://zwijaj.pl/[/url]
On 24 Mar, 12:59, "Icek" <i...@do.pl> wrote: [color=blue] > > Gdy udalo nam sie odszukac auto dzwonie na policje i powiadamiam. > Znalezlismy, jest tu i tu. Panowie informuja mnie, ze przyjada zebrac > odciski palcow. Super. CIesze sie, ze policja sprawnie dziala. > > Po okolo 4,5h oczekiwania policja sie zjawia. Zbieraja odciski i takie tam > bajery. > > Icek[/color]
Rozumiem, ze od pracownikow firmy tez wzieli odciski, zeby wykluczyc ...??? Inaczej ich dzialanie byloby bezsensowne - pozorowanie dzialania.
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hog2o4$8km$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: >[color=green][color=darkred] >>>>> Zażądaj pokwitowania, jeżeli jest to Ci potrzebne. >>>> >>>> Ponieważ policja nie kwitowała przejęcia pojazdu to i nie powinna >>>> oczekiwać >>>> pokwitowania "wydania" pojazdu. >>> >>> Nie kwitowała przejęcia <> nie przejeła. Przejeła dowód na mocy prawa.[/color] >> >> Tak jak bez kwitów przejęła tak bez kwitów powinna oddać.[/color] > > Czyli nareszczie zgadzasz się, że przejęła. OK.[/color]
Tylko użyłem Twojego sformułowania. [color=blue] > Co do pokwitowania oddania: prawo nakłada na nich konieczność jego > posiadania. Fakt oddania musi być poświadczony przez własciciela. > Właściciel nie ma takiego przymusu, ale jeżeli chce, może zażądać > zaświadczenia.[/color]
Tak samo jak wekselu In blanko może sobie żądać.
[color=blue][color=green] >> Jak sobie wyobrażasz wchodzącego policjanta do np sklepu i zabierającego >> 100kzł i nie dającego kwitu?[/color] > > Jeżeli te 100 kzł było skradzione i odnalezione przez kogoś.[/color]
Tego przed sprawdzeniem nie wiadomo. Tego można się ewentualnie dowiedzieć po sprawdzeniu, a żeby sprawdzić muszą zabrać i powinni potwierdzić i to nie na specjalne żądanie ale sami z siebie. Dziwie się, że to nie jest dla Ciebie oczywiste, że jeśli jakiekolwiek organa władzy coś zabierają to same z siebie powinny dać kwit. [color=blue] > Co do pokwitowania, j.w. - znalazca może zażądać zaświadczenia.[/color]
Żądać se może ale czy dostanie.... wątpliwe. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>>> Ja też. >>>> >>>> Czyli zrozumiałeś, że nie ja zacząłem? >>> >>> Ty zaczałeś to komentować .....[/color] >> >> Komentować to co ktoś inny zaczął pisać.[/color] > > No właśnie. Czyli pisałem na temat, o którym wcześniej dyskutowałeś.[/color]
Nie prawda, nikt tu wcześniej nie dyskutował o odholowywaniu. -- Urko
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: [color=blue][color=green] >> Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał:[/color][/color] [color=blue][color=green][color=darkred] >>>>> Ponieważ policja nie kwitowała przejęcia pojazdu to i nie powinna >>>>> oczekiwać pokwitowania "wydania" pojazdu. >>>> >>>> Nie kwitowała przejęcia <> nie przejeła. Przejeła dowód na mocy prawa. >>> >>> Tak jak bez kwitów przejęła tak bez kwitów powinna oddać.[/color] >> >> Czyli nareszczie zgadzasz się, że przejęła. OK.[/color] > > Tylko użyłem Twojego sformułowania.[/color]
Nie mojego, Ty pierwszy użyłeś sformułowania "przejęła pojazd". ;-) Ja tłumaczyłem, na jakiej podstawie policja przejmuje pojazd do sprawdzenia i że musi mieć poświadczenie jego odbioru po zwróceniu właścicielowi. Ale skoro z tym nie polemizujesz (wyciąłeś), rozumiem, że nie muszę ponownie tłumaczyć. [color=blue][color=green] >> Co do pokwitowania oddania: prawo nakłada na nich konieczność jego >> posiadania. Fakt oddania musi być poświadczony przez własciciela. >> Właściciel nie ma takiego przymusu, ale jeżeli chce, może zażądać >> zaświadczenia.[/color] > > Tak samo jak wekselu In blanko może sobie żądać.[/color]
Nie tak samo. Policja wydaje wszelkie zaswiadczenia na swoich drukach, jak każdy urząd. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Jak sobie wyobrażasz wchodzącego policjanta do np sklepu i zabierającego >>> 100kzł i nie dającego kwitu?[/color] >> >> Jeżeli te 100 kzł było skradzione i odnalezione przez kogoś.[/color] > > Tego przed sprawdzeniem nie wiadomo.[/color]
Ależ wiadomo. Było zgłoszenie kradzieży. Auto/pieniądze zostały skradzione i odnalezione. Nie wyobrażam sobie ich oddania właścicielowi bez pokwitowania. [color=blue][color=green] >> Co do pokwitowania, j.w. - znalazca może zażądać zaświadczenia.[/color] > > Żądać se może ale czy dostanie.... wątpliwe.[/color]
Ma prawo dostać. [color=blue][color=green] >> No właśnie. Czyli pisałem na temat, o którym wcześniej dyskutowałeś.[/color] > > Nie prawda, nikt tu wcześniej nie dyskutował o odholowywaniu.[/color]
Masz słabą pamięć? <Urko>[color=blue] > Wiem, mój komentarz odnosił się do ww odholowywania.[/color]
Krystian
Urko wrote:[color=blue] > Pominąłem bo nie ma związku z problemem. To nie jest rozwiązanie: jak > ci nie pasuje to nie korzystaj z policji... Płacimy im i to oni są > dla nas a nie na odwrót.[/color]
Pod taki pogląd to możesz podciągnąć wszystko i mieć pretensje, że np. w urzędzie musisz stać w kolejce, że co roku musisz wypełnić PITa, że w zbiorkomie nie ma skórzanych kanap. Przecież za to wszystko płacisz, a i tak korzystanie jest upierdliwe. [color=blue] > Ale powinien bo kradzieże trzeba zgłaszać.[/color]
No więc zgłosił, ale znalazł, więc mógł bez problemu wycofać zgłoszenie. [color=blue] > Tomek, ile Ty masz lat.... bo chyba nie wiesz o czym piszesz. Gówno > widzisz a tylko zaczynasz mnie obrażać takimi tekstami.[/color]
Mam wystarczająco dużo, żeby pamiętać jak się załatwiało sprawy w tamtym czasie i widzę, że masz do tego daleko idący sentyment. Przyznam szczerze (choć widzę w tym wątku, że nie tylko ja), że nie rozumiem dlaczego tak się zaperzyłeś z powodu jednego głupiego podpisu, który musiał złożyć autor wątku. A co do obrażania - nie uważam, ale jeśli czujesz się tak bardzo dotknięty, to mogę Cię nauczyć jak się korzysta z KFa, bo widzę, że z tym również masz problemy.
-- Pozdrawiam Tomek
Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości news:4bac6896$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Urko wrote:[color=green] > > Pominąłem bo nie ma związku z problemem. To nie jest rozwiązanie: jak > > ci nie pasuje to nie korzystaj z policji... Płacimy im i to oni są > > dla nas a nie na odwrót.[/color] > > Pod taki pogląd to możesz podciągnąć wszystko i mieć pretensje, że np. w > urzędzie musisz stać w kolejce, że co roku musisz wypełnić PITa, że w > zbiorkomie nie ma skórzanych kanap. Przecież za to wszystko płacisz, a i[/color] tak[color=blue] > korzystanie jest upierdliwe.[/color]
zbiorkom mozesz zmienic na taxi albo wlasna fure w dowolnej konfiguracji. Nie placisz za to. Ja np. ani zlotowki nie dolozylem do zbiorkumu przez chyba ostatnie 10 lat. Dziala do dupy, smierdzi w lecie, zimno w zimie.
Urzedu skarbowego ani policji nie zmienisz choc za to placisz. W mojej ocenie skladanie PITu to jest jakas pomylka. I tak pracodawca za Ciebie sklada czastkowe PITy. Wiec tak naprawde Urzad i tak wszystko o Tobie wie. Po co zatem PIT roczny ?
Marnotrastwo w urzedach i wszystkim co oplacane z podatkow.
Icek
Icek wrote:[color=blue] > zbiorkom mozesz zmienic na taxi albo wlasna fure w dowolnej > konfiguracji. Nie placisz za to. Ja np. ani zlotowki nie dolozylem do > zbiorkumu przez chyba ostatnie 10 lat. Dziala do dupy, smierdzi w > lecie, zimno w zimie.[/color]
Zgadza się. [color=blue] > Urzedu skarbowego ani policji nie zmienisz choc za to placisz. W mojej > ocenie skladanie PITu to jest jakas pomylka. I tak pracodawca za > Ciebie sklada czastkowe PITy. Wiec tak naprawde Urzad i tak wszystko > o Tobie wie. Po co zatem PIT roczny ?[/color]
Zamiast policji możesz zatrudnić Rutkowskiego a zamiast płacenia podatków wyjechać gdzieś na Bahamy, w dowolnej konfiguracji, Twój wybór. [color=blue] > Marnotrastwo w urzedach i wszystkim co oplacane z podatkow.[/color]
Zgadzam się jeszcze bardziej :-)
-- Pozdrawiam Tomek
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nl8856x576l4.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Thu, 25 Mar 2010 17:14:07 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> Jak sobie wyobrażasz wchodzącego policjanta do np sklepu i zabierającego >> 100kzł i nie dającego kwitu?[/color] > W drugą stronę raczej...[/color]
A czemu w drugą(?) to ta strona jest analogiczna do tego o czym piszemy. [color=blue] >Jak sobie wyobrażasz, że policja oddaje odnalezione na ulicy 100kzł bez >kwitu? :P[/color]
Jeśli właściciel tychże 100kzl już je odzyska to policja nie ma komu oddawać bo ich nie ma. -- Urko
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hogpih$9gm$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: >[color=green][color=darkred] >>> Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał:[/color][/color] >[color=green][color=darkred] >>>>>> Ponieważ policja nie kwitowała przejęcia pojazdu to i nie powinna >>>>>> oczekiwać pokwitowania "wydania" pojazdu. >>>>> >>>>> Nie kwitowała przejęcia <> nie przejeła. Przejeła dowód na mocy prawa. >>>> >>>> Tak jak bez kwitów przejęła tak bez kwitów powinna oddać. >>> >>> Czyli nareszczie zgadzasz się, że przejęła. OK.[/color] >> >> Tylko użyłem Twojego sformułowania.[/color] > > Nie mojego, Ty pierwszy użyłeś sformułowania "przejęła pojazd". ;-) > Ja tłumaczyłem, na jakiej podstawie policja przejmuje pojazd[/color]
Hmmm to jednak pisałeś o przejmowaniu..... Odnosiłem się do Twojego "podlega on władaniu policji". [color=blue] > do sprawdzenia > i że musi mieć poświadczenie jego odbioru po zwróceniu właścicielowi. > Ale skoro z tym nie polemizujesz (wyciąłeś), rozumiem, że nie muszę > ponownie tłumaczyć.[/color]
Mnie zawsze bawią różne organizacje które same dla siebie wymagają wszelkich potwierdzeń ale same nie chcą ich wydawać twierdząc, że "u nas to jest wszystko odnotowane", a potem okazuje się że samochód zginął, ze 100kzł zrobiło się 10kzł etc. Uważam, że jeśli jakakolwiek organizacja przejmuje wladania nad daną rzeczą powinna od razu dać kwit na to, ponadto nie rozumiem jak po zbierani odcisków można rozumieć oczekiwać potwierdzenia wydania pojazdu. WYdanie co sugeruje jego posiadanie po kradzieży, co znów sugeruje i o czym pisał Icek że to policja znalazła. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Co do pokwitowania oddania: prawo nakłada na nich konieczność jego >>> posiadania. Fakt oddania musi być poświadczony przez własciciela. >>> Właściciel nie ma takiego przymusu, ale jeżeli chce, może zażądać >>> zaświadczenia.[/color] >> >> Tak samo jak wekselu In blanko może sobie żądać.[/color] > > Nie tak samo. Policja wydaje wszelkie zaswiadczenia na swoich drukach, > jak każdy urząd.[/color]
Czyli jakby Icek zażądał kwitu to by mu tam wtedy dali? A czemu sami z siebie nie dali jeśli "przejmowali we władanie" ? [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Jak sobie wyobrażasz wchodzącego policjanta do np sklepu i >>>> zabierającego >>>> 100kzł i nie dającego kwitu? >>> >>> Jeżeli te 100 kzł było skradzione i odnalezione przez kogoś.[/color] >> >> Tego przed sprawdzeniem nie wiadomo.[/color] > > Ależ wiadomo.[/color]
Skąd wiadomo czy to TE pieniadze/auto? [color=blue] > Było zgłoszenie kradzieży. Auto/pieniądze zostały skradzione > i odnalezione. Nie wyobrażam sobie ich oddania właścicielowi > bez pokwitowania.[/color]
Jeśli to policja znalazła to i owszem ale jeśli właściciel już to odzyskał to kwitować to co już ma?
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Co do pokwitowania, j.w. - znalazca może zażądać zaświadczenia.[/color] >> >> Żądać se może ale czy dostanie.... wątpliwe.[/color] > > Ma prawo dostać.[/color]
:) [color=blue][color=green][color=darkred] >>> No właśnie. Czyli pisałem na temat, o którym wcześniej dyskutowałeś.[/color] >> >> Nie prawda, nikt tu wcześniej nie dyskutował o odholowywaniu.[/color] > > Masz słabą pamięć? > <Urko>[color=green] >> Wiem, mój komentarz odnosił się do ww odholowywania.[/color][/color]
Jeszce wcześniej. -- Urko
Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bac6896$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Urko wrote:[color=green] >> Pominąłem bo nie ma związku z problemem. To nie jest rozwiązanie: jak >> ci nie pasuje to nie korzystaj z policji... Płacimy im i to oni są >> dla nas a nie na odwrót.[/color] > > Pod taki pogląd to możesz podciągnąć wszystko i mieć pretensje, że np. w > urzędzie musisz stać w kolejce, że co roku musisz wypełnić PITa, że w > zbiorkomie nie ma skórzanych kanap. Przecież za to wszystko płacisz, a i > tak korzystanie jest upierdliwe.[/color]
Tu nie było mowy o tym czy kanapa skórzania czy nie tylko o Twoim " Jeśli Ci to nie pasuje, to nie trzeba było na nich czekać tylko zawinąć auto do garażu " czyli faktycznie płać na nich i nie korzystaj.
Niemniej zgadzam się co do tego ze w XXIw można tak zarządzac obsługa klientów aby kolejki zminimalizować lub je zlikwidować - i tak też się robi. Nakład finansowy w postaci bardzije uniwersalnego druku jest praktycznie żaden! [color=blue][color=green] >> Ale powinien bo kradzieże trzeba zgłaszać.[/color] > > No więc zgłosił, ale znalazł, więc mógł bez problemu wycofać zgłoszenie.[/color]
I uważasz że po problemie (?), że szkody poczynione można puścić w niepamięć, naprawdę nie rozumiesz, że chodzi o odnalezienie i ukaranie złodzieja?
[color=blue][color=green] >> Tomek, ile Ty masz lat.... bo chyba nie wiesz o czym piszesz. Gówno >> widzisz a tylko zaczynasz mnie obrażać takimi tekstami.[/color] > > Mam wystarczająco dużo, żeby pamiętać jak się załatwiało sprawy w tamtym > czasie i widzę, że masz do tego daleko idący sentyment. Przyznam szczerze > (choć widzę w tym wątku, że nie tylko ja), że nie rozumiem dlaczego tak > się zaperzyłeś z powodu jednego głupiego podpisu, który musiał złożyć > autor wątku.[/color]
Znów sie mylisz bo znów po łebkach rozumiesz rzecz. Ja nie miałem pretensji o jakiś podpis, ja widzę nieprawdę w stwierdzeniu wydania bo Icek nikomu niczego nie przekazywal żeby potem mu wydawano. Icek jakos odnalazl pojazd zawolal policje zeby wziela slady ale nie pzekazywal im pojazdu. I nie chodzi tu o zalatwianie na gębę tylko o stwierdzenie "wydania". Ty sobie nie zdajesz sprawy z wagi jaką ma zlozenie podpisu. [color=blue] > A co do obrażania - nie uważam, ale jeśli czujesz się tak bardzo > dotknięty, to mogę Cię nauczyć jak się korzysta z KFa, bo widzę, że z tym > również masz problemy.[/color]
I znów te Twoje pochopne widzenia....., no to po czym wnosisz, że chcę Cię dać do KF, chcę i nie umiem? -- Urko
Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bac70a0$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Icek wrote:[color=green] >> Marnotrastwo w urzedach i wszystkim co oplacane z podatkow.[/color] > Zgadzam się jeszcze bardziej :-)[/color]
Tym bardziej nie rozumiem Twojego "jak Ci się nie podoba to nie korzystaj". -- Urko
Urko wrote:[color=blue] > Tu nie było mowy o tym czy kanapa skórzania czy nie tylko o Twoim " > Jeśli Ci to nie pasuje, to nie trzeba > było na nich czekać tylko zawinąć auto do garażu " czyli faktycznie > płać na nich i nie korzystaj.[/color]
Za zbiorkom też płacisz, a korzystać nie musisz. [color=blue] > Niemniej zgadzam się co do tego ze w XXIw można tak zarządzac obsługa > klientów aby kolejki zminimalizować lub je zlikwidować - i tak też > się robi. Nakład finansowy w postaci bardzije uniwersalnego druku > jest praktycznie żaden![/color]
I uważasz, że bardziej uniwersalny druk zmniejszy kolejki? Niezależnie od druku ktoś musi go przecież przetworzyć. [color=blue] > I uważasz że po problemie (?), że szkody poczynione można puścić w > niepamięć, naprawdę nie rozumiesz, że chodzi o odnalezienie i > ukaranie złodzieja?[/color]
Nie należy odpuszczać, ale jeśli korzystasz z czyichś usług, to musisz mieć świadomość, że najczęściej będziesz to robić na zasadach usługodawcy,a nie Twoich. [color=blue] > Znów sie mylisz bo znów po łebkach rozumiesz rzecz. Ja nie miałem > pretensji o jakiś podpis, ja widzę nieprawdę w stwierdzeniu wydania > bo Icek nikomu niczego nie przekazywal żeby potem mu wydawano. Icek > jakos odnalazl pojazd zawolal policje zeby wziela slady ale nie > pzekazywal im pojazdu. I nie chodzi tu o zalatwianie na gębę tylko o > stwierdzenie "wydania". Ty sobie nie zdajesz sprawy z wagi jaką ma > zlozenie podpisu.[/color]
Mam i właśnie dlatego jestem za tym, żeby taki podpis w tej sytuacji złożyć. W przeciwnym wypadku Icek (nic mu osobiście teraz nie sugeruję) mógłby potem pójść na komisariat i zażądać wydania auta, które już wcześniej dostał, ale bez dowodu wydania. Ludzie są różni. A tak i Icek i policja są spokojni, bo jest na to papier. [color=blue] > I znów te Twoje pochopne widzenia....., no to po czym wnosisz, że > chcę Cię dać do KF, chcę i nie umiem?[/color]
Po raz kolejny w rozmowie z Tobą muszę stwierdzić - wybrone :-) Mi zarzucasz pochopne widzenia, a sam od nich nie stronisz. W którym miejscu napisałem, że myślę, że chcesz mnie wrzucić do KFa? Pokaż mi proszę choć raz konkretnie i bez uchylania się, jak to zwykle czynisz w chwili, gdy coś Ci nie pasuje i nie wiesz co odpowiedzieć.
-- Pozdrawiam Tomek
Dnia Fri, 26 Mar 2010 11:43:59 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > Jeśli właściciel tychże 100kzl już je odzyska to policja nie ma komu oddawać > bo ich nie ma.[/color] Policja najpierw musi ustalić czy znalezione 100kzł to te skradzione czy jakieś inne kogoś innego :P
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dołącz do tych, którym zależy. [url]http://zwijaj.pl/[/url]
Urko wrote:[color=blue] > Tym bardziej nie rozumiem Twojego "jak Ci się nie podoba to nie > korzystaj".[/color]
Nie jest to pierwsza rzecz, którą ludzie na grupie próbują Ci wytłumaczyć, a Ty stajesz okoniem, więc się tym za bardzo nie przejmuję. To, że uważam, że w niektórych urzędach pieniądze są marnotrawione, nie oznacza, że uważam tak też w przypadku tematu tego wątku. Ale to jak zwykle również zgrabnie Ci umknęło, co pewnie i tak nie przeszkodzi Ci zaraz w stwierdzeniu, że to ja wysuwam pochopne wnioski.
-- Pozdrawiam Tomek
Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał: [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Użytkownik "Urko" <Urko@_usunto_tlen.pl> napisał:[/color] >>[color=darkred] >>>>>>> Ponieważ policja nie kwitowała przejęcia pojazdu to i nie powinna >>>>>>> oczekiwać pokwitowania "wydania" pojazdu. >>>>>> >>>>>> Nie kwitowała przejęcia <> nie przejeła. Przejeła dowód na mocy prawa. >>>>> >>>>> Tak jak bez kwitów przejęła tak bez kwitów powinna oddać. >>>> >>>> Czyli nareszczie zgadzasz się, że przejęła. OK. >>> >>> Tylko użyłem Twojego sformułowania.[/color] >> >> Nie mojego, Ty pierwszy użyłeś sformułowania "przejęła pojazd". ;-) >> Ja tłumaczyłem, na jakiej podstawie policja przejmuje pojazd[/color] > > Hmmm to jednak pisałeś o przejmowaniu.....[/color]
Oczywiście, w odpowiedzi na Twoje: "Ponieważ policja nie kwitowała przejęcia pojazdu..." Więc użyłeś swojego sformułowania, a nie mojego. ;-) [color=blue] > Odnosiłem się do Twojego "podlega on władaniu policji".[/color]
To oczywiste, ale napisałeś "Tak jak bez kwitów przejęła..." Zatem stwierdziłeś, ze przejeła - o to mi tylko chodziło. [color=blue][color=green] >> do sprawdzenia >> i że musi mieć poświadczenie jego odbioru po zwróceniu właścicielowi. >> Ale skoro z tym nie polemizujesz (wyciąłeś), rozumiem, że nie muszę >> ponownie tłumaczyć.[/color] > > Mnie zawsze bawią różne organizacje które same dla siebie wymagają wszelkich > potwierdzeń ale same nie chcą ich wydawać twierdząc, że "u nas to jest > wszystko odnotowane" a potem okazuje się że samochód zginął, ze 100kzł zrobiło > się 10kzł etc.[/color]
A mnie bawi to, że znów wymyślasz nową historię. Ale tym razem nie podejmę dyskusji - bo znów mi zarzucisz, że nie na temat. ;-) [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Tak samo jak wekselu In blanko może sobie żądać.[/color] >> >> Nie tak samo. Policja wydaje wszelkie zaswiadczenia na swoich drukach, >> jak każdy urząd.[/color] > > Czyli jakby Icek zażądał kwitu to by mu tam wtedy dali?[/color]
Tak. [color=blue] > A czemu sami z siebie nie dali jeśli "przejmowali we władanie" ?[/color]
Bo Icek nie żądał. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>>> Jak sobie wyobrażasz wchodzącego policjanta do np sklepu i zabierającego >>>>> 100kzł i nie dającego kwitu? >>>> >>>> Jeżeli te 100 kzł było skradzione i odnalezione przez kogoś. >>> >>> Tego przed sprawdzeniem nie wiadomo.[/color][/color][/color]
Wiadomo, że zostały odnalezione. [color=blue][color=green] >> Ależ wiadomo.[/color] > > Skąd wiadomo czy to TE pieniadze/auto?[/color]
O widzisz - tym bardziej. Dopiero po sprawdzeniu (numery itp) można to ustalić i oddać je właścicielowi (Ickowi - jeżeli okaże się nim Icek ;). [color=blue][color=green] >> Było zgłoszenie kradzieży. Auto/pieniądze zostały skradzione >> i odnalezione. Nie wyobrażam sobie ich oddania właścicielowi >> bez pokwitowania.[/color] > > Jeśli to policja znalazła to i owszem ale jeśli właściciel już to odzyskał to > kwitować to co już ma?[/color]
Nie ma znaczenia, kto znalazł. Liczy się fakt kradzieży i odnalezienia. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Co do pokwitowania, j.w. - znalazca może zażądać zaświadczenia. >>> >>> Żądać se może ale czy dostanie.... wątpliwe.[/color] >> >> Ma prawo dostać.[/color] > > :)[/color]
Też sie cieszę, że urzedy wydają zaświadczenia na żądanie. Wielokrotnie z tego korzystałem. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> No właśnie. Czyli pisałem na temat, o którym wcześniej dyskutowałeś. >>> >>> Nie prawda, nikt tu wcześniej nie dyskutował o odholowywaniu.[/color] >> >> Masz słabą pamięć? >> <Urko>[color=darkred] >>> Wiem, mój komentarz odnosił się do ww odholowywania.[/color][/color] > > Jeszce wcześniej.[/color]
Jeszcze *póżniej*, *po* Twoim komentarzu na *ten* temat, ja Ci na ten temat odpowiedziałm a Ty nagle napisałeś, że to... nie na temat :-)
Krystian
Dnia Fri, 26 Mar 2010 09:26:09 +0100, Icek napisał(a):[color=blue] > Ja np. ani zlotowki nie dolozylem do zbiorkumu[/color] Jesteś w mylnym błędzie :-) [color=blue] > Urzedu skarbowego ani policji nie zmienisz choc za to placisz.[/color] Eee... Można było wynająć ochroniarza co by w tym aucie siedział :P
-- Pooh Zwijasz? [url]http://zwijaj.pl/[/url]
Dnia Fri, 26 Mar 2010 12:17:54 +0100, Urko napisał(a):[color=blue] > Ty sobie nie zdajesz sprawy z wagi jaką ma zlozenie podpisu.[/color] Dostał auto? Dostał... No więc o co chodzi? Nieprawdy nie poświadczał więc wagi podpisu się nie czepiaj.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dołącz do tych, którym zależy. [url]http://zwijaj.pl/[/url]
a mnie w polucji rozwala troche sposob zglaszania sprawy. Ukradli mi rower - w sumie nic nowego w naszym pieknym miescie :( , ale ale chcialem zglosic na komisariacie [a nuz ci sie znajdzie...] - polazlem do najblizszego po drodze do pracy. I co powiedzieli? ze zgloszenia nie moga przyjac bo trza je zlozyc w kom. wlasciwym do danej dzielnicy? czemu? bo tak! ehh moze mi to ktos wyjasnic?
pozdrav!
kozi wrote:[color=blue] > a mnie w polucji rozwala troche sposob zglaszania sprawy. > Ukradli mi rower - w sumie nic nowego w naszym pieknym miescie :( , > ale ale chcialem zglosic na komisariacie [a nuz ci sie znajdzie...] - > polazlem do najblizszego po drodze do pracy. I co powiedzieli? ze > zgloszenia nie moga przyjac bo trza je zlozyc w kom. wlasciwym do > danej dzielnicy? czemu? bo tak! ehh moze mi to ktos wyjasnic? >[/color] a co bedziesz im psul statystyki, niech w twojej dzielnicy policjanci nie dostana premii, a nie w innej, tylko dlatego, ze ci po drodze do pracy.
Uzytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisal w wiadomosci grup dyskusyjnych:hoj1r3$emn$2@inews.gazeta.pl...[color=blue] > kozi wrote:[color=green] >> a mnie w polucji rozwala troche sposob zglaszania sprawy. >> Ukradli mi rower - w sumie nic nowego w naszym pieknym miescie :( , >> ale ale chcialem zglosic na komisariacie [a nuz ci sie znajdzie...] - >> polazlem do najblizszego po drodze do pracy. I co powiedzieli? ze >> zgloszenia nie moga przyjac bo trza je zlozyc w kom. wlasciwym do >> danej dzielnicy? czemu? bo tak! ehh moze mi to ktos wyjasnic? >>[/color] > a co bedziesz im psul statystyki, > niech w twojej dzielnicy policjanci nie dostana premii, a nie w innej, > tylko dlatego, ze ci po drodze do pracy.[/color]
A co ma miejsce zgloszenia do statystyk danego miejsca? -- Urko
Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bac9fa2$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Urko wrote:[color=green] >> Tym bardziej nie rozumiem Twojego "jak Ci się nie podoba to nie >> korzystaj".[/color] > > Nie jest to pierwsza rzecz, którą ludzie na grupie próbują Ci wytłumaczyć, > a Ty stajesz okoniem, więc się tym za bardzo nie przejmuję.[/color]
No i co z tego? [color=blue] > To, że uważam, że w niektórych urzędach pieniądze są marnotrawione, nie > oznacza, że uważam tak też w przypadku tematu tego wątku.[/color]
Widocznie policja ma u Ciebie specjalne względy. [color=blue] > Ale to jak zwykle również zgrabnie Ci umknęło,[/color]
Twoja niekonsekwencja (?) i owszem [color=blue] > co pewnie i tak nie przeszkodzi Ci zaraz w stwierdzeniu, że to ja wysuwam > pochopne wnioski.[/color]
Bo wysuwasz. Przykład z nazwiskiem i śmieciami widocznie niczego Cię nie nauczył. -- Urko
Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bac9a32$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Urko wrote:[color=green] >> Tu nie było mowy o tym czy kanapa skórzania czy nie tylko o Twoim " >> Jeśli Ci to nie pasuje, to nie trzeba >> było na nich czekać tylko zawinąć auto do garażu " czyli faktycznie >> płać na nich i nie korzystaj.[/color] > > Za zbiorkom też płacisz, a korzystać nie musisz.[/color]
Bo mam wybór, w przypadku ścigania złodziei policja praktycznie ma monopol. [color=blue][color=green] >> Niemniej zgadzam się co do tego ze w XXIw można tak zarządzac obsługa >> klientów aby kolejki zminimalizować lub je zlikwidować - i tak też >> się robi. Nakład finansowy w postaci bardzije uniwersalnego druku >> jest praktycznie żaden![/color] > > I uważasz, że bardziej uniwersalny druk zmniejszy kolejki? Niezależnie od > druku ktoś musi go przecież przetworzyć.[/color]
Umknęło Ci to o czym mowa. Bardziej uniwersalny druk (odnosił się do policji) nie dawałby możliwości zakwalifikowania podanego na talerzu znalezionego samochodu jako znalezionego przez policję. Co do zmniejszenia kolejek to wystarczyło w przychodni zainstalować (na juz posiadanym kompie) odpowiedni program i przeszkolić dwie rejestratorki. Analogicznie: praktycznei żaden koszt a w poczekalni od roku nie widziałem kolejki.
[color=blue][color=green] >> I uważasz że po problemie (?), że szkody poczynione można puścić w >> niepamięć, naprawdę nie rozumiesz, że chodzi o odnalezienie i >> ukaranie złodzieja?[/color] > > Nie należy odpuszczać, ale jeśli korzystasz z czyichś usług, to musisz > mieć świadomość, że najczęściej będziesz to robić na zasadach > usługodawcy,a nie Twoich.[/color]
W relacja z firmą komercyjną. Policja taką nie jest, policja dostaje pieniądze od społeczeństwa i ma działać tak aby było dobrze społeczeństwu, tu ustalającym zasady jest ten kto daje kasę czyli pośrednio społeczeństwo.
[color=blue][color=green] >> Znów sie mylisz bo znów po łebkach rozumiesz rzecz. Ja nie miałem >> pretensji o jakiś podpis, ja widzę nieprawdę w stwierdzeniu wydania >> bo Icek nikomu niczego nie przekazywal żeby potem mu wydawano. Icek >> jakos odnalazl pojazd zawolal policje zeby wziela slady ale nie >> pzekazywal im pojazdu. I nie chodzi tu o zalatwianie na gębę tylko o >> stwierdzenie "wydania". Ty sobie nie zdajesz sprawy z wagi jaką ma >> zlozenie podpisu.[/color] > > Mam i właśnie dlatego jestem za tym, żeby taki podpis w tej sytuacji > złożyć. W przeciwnym wypadku Icek (nic mu osobiście teraz nie sugeruję) > mógłby potem pójść na komisariat i zażądać wydania auta, które już > wcześniej dostał,[/color]
od kogo dostał? On znalazł auto i je ma. Jakiego wydania, przecież to on znalazl to auto przed policją i to on był w jego posiadaniu. [color=blue] > ale bez dowodu wydania. Ludzie są różni. A tak i Icek i policja są > spokojni, bo jest na to papier.[/color]
[color=blue][color=green] >> I znów te Twoje pochopne widzenia....., no to po czym wnosisz, że >> chcę Cię dać do KF, chcę i nie umiem?[/color] > > Po raz kolejny w rozmowie z Tobą muszę stwierdzić - wybrone :-) Mi > zarzucasz pochopne widzenia, a sam od nich nie stronisz. W którym miejscu > napisałem, że myślę, że chcesz mnie wrzucić do KFa? Pokaż mi proszę choć > raz konkretnie i bez uchylania się, jak to zwykle czynisz w chwili, gdy > coś Ci nie pasuje i nie wiesz co odpowiedzieć.[/color]
To proste, jeśli piszesz: "mogę Cię nauczyć jak się korzysta z KFa, bo widzę, że z tym również masz problemy." Jeśli "widzisz", ze mam z tym problem to zakładasz, że chcę a nie umiem bo tylko wtedy byłby ten problem. -- Urko
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1bnc9yh4x4ewo$.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Fri, 26 Mar 2010 11:43:59 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> Jeśli właściciel tychże 100kzl już je odzyska to policja nie ma komu >> oddawać >> bo ich nie ma.[/color] > Policja najpierw musi ustalić czy znalezione 100kzł to te skradzione czy > jakieś inne kogoś innego :P[/color]
Policja to ustali jeśli właściciel, który je już odzyskał poinformuje o tym policję, poinformuje dając jej możliwość zbadania ich. I wtedy policja przychodzi informując, że musi je zabrać i daje pokwitowanie, że zabrała 100kzl. -- Urko
Użytkownik "Krystian Zaczyk" <zaczyk2@spamsiec.etan.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hoiaa9$lho$1@news.onet.pl... [color=blue][color=green][color=darkred] >>> do sprawdzenia >>> i że musi mieć poświadczenie jego odbioru po zwróceniu właścicielowi. >>> Ale skoro z tym nie polemizujesz (wyciąłeś), rozumiem, że nie muszę >>> ponownie tłumaczyć.[/color] >> >> Mnie zawsze bawią różne organizacje które same dla siebie wymagają >> wszelkich potwierdzeń ale same nie chcą ich wydawać twierdząc, że "u nas >> to jest wszystko odnotowane" a potem okazuje się że samochód zginął, ze >> 100kzł zrobiło się 10kzł etc.[/color] > > A mnie bawi to, że znów wymyślasz nową historię. > Ale tym razem nie podejmę dyskusji - bo znów mi zarzucisz, > że nie na temat. ;-)[/color]
Nie nowa. Mowa o wydawaniu pokwitowania tylko w drugą stronę. [color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Tak samo jak wekselu In blanko może sobie żądać. >>> >>> Nie tak samo. Policja wydaje wszelkie zaswiadczenia na swoich drukach, >>> jak każdy urząd.[/color] >> >> Czyli jakby Icek zażądał kwitu to by mu tam wtedy dali?[/color] > > Tak.[/color]
A jak zabierają komuś 100kzł do zbadania to też trzeba się dopominać kwitu czy sami dają? [color=blue][color=green] >> A czemu sami z siebie nie dali jeśli "przejmowali we władanie" ?[/color] > > Bo Icek nie żądał.[/color]
"sami z siebie " więc? Właściciel czy auta czy kasy może być w nerwach to często stresogenne sytuacje, dany człowiek może nie być świadom sytuacji, może nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji.
[color=blue][color=green][color=darkred] >>>>>> Jak sobie wyobrażasz wchodzącego policjanta do np sklepu i >>>>>> zabierającego >>>>>> 100kzł i nie dającego kwitu? >>>>> >>>>> Jeżeli te 100 kzł było skradzione i odnalezione przez kogoś. >>>> >>>> Tego przed sprawdzeniem nie wiadomo.[/color][/color] > > Wiadomo, że zostały odnalezione.[/color]
No więc jak sobie wyobrażasz to zabieranie kasy bez kwitu? Przecież to prosta droga do nielegalnego pozyskiwania kasy przez policję, mówiąc wprost do nadużyć.
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Ależ wiadomo.[/color] >> >> Skąd wiadomo czy to TE pieniadze/auto?[/color] > > O widzisz - tym bardziej. Dopiero po sprawdzeniu (numery itp) można > to ustalić i oddać je właścicielowi (Ickowi - jeżeli okaże się nim Icek > ;).[/color]
I w takiej sytuacji powinno się dać Ickowi kwit (bez proszenia) "my policja przejmujemy auto o nr rej ..... w celu zbadania ...." następnie zbadać auto i jesli wszystko ok WTEDY wydać auto ofc za pokwitowaniem. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Było zgłoszenie kradzieży. Auto/pieniądze zostały skradzione >>> i odnalezione. Nie wyobrażam sobie ich oddania właścicielowi >>> bez pokwitowania.[/color] >> >> Jeśli to policja znalazła to i owszem ale jeśli właściciel już to >> odzyskał to kwitować to co już ma?[/color] > > Nie ma znaczenia, kto znalazł. Liczy się fakt kradzieży i odnalezienia.[/color]
No masz... Urkowi ukradli motor. Urko sie zmartwił i zawiadomił policję. Po 3 dniach Urko dostał info od znajomego ze motor leży w danym miejscu. Urko pojechał i się ucieszył, jest motor. Hi hi hurra: Urko ma motor. Policja nic nei zrobiła ale motor jest. Wsiada i już chce jechać ale myśli sobie: jestem prawy obywatel dam policji możliwosc pozyskania odciskow z MOJEGO motoru niech maja latwiej w szukaniu złodzieja. Przyjeżdża policja, maca motor, skończyła macać motor i mówi: obywatelu pokwituj wydanie motoru. Urko pyta: jakie wydanie, przecież to ja go mam, a nie wy, to ja go znalazłem a nie Wy więc co ja mam kwitowac? czy Wy dawaliscie mi kwit jak zaczynaliscie go macać? nie. -- Urko
Dnia Mon, 29 Mar 2010 22:12:03 +0200, Urko napisał(a):[color=blue] > I wtedy policja przychodzi informując, że musi je zabrać i daje > pokwitowanie, że zabrała 100kzl.[/color] Jak będziesz chciał to da. To tylko Twój interes w tym przypadku.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dołącz do tych, którym zależy. [url]http://zwijaj.pl/[/url]
On Thu, 25 Mar 2010 13:06:28 -0700 (PDT), Marek wrote:[color=blue] >Rozumiem, ze od pracownikow firmy tez wzieli odciski, zeby >wykluczyc ...??? >Inaczej ich dzialanie byloby bezsensowne - pozorowanie dzialania.[/color]
Niekoniecznie - moze maja w kartotece. Jak nie maja to i tak zlodzieja nie zlapia :-)
Ale za pewien czas i tak moga sie przydac, jak zlodzieja zlapia.
J.
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1nvst13l41vcr.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Fri, 26 Mar 2010 12:17:54 +0100, Urko napisał(a):[color=green] >> Ty sobie nie zdajesz sprawy z wagi jaką ma zlozenie podpisu.[/color] > Dostał auto? Dostał... No więc o co chodzi? > Nieprawdy nie poświadczał więc wagi podpisu się nie czepiaj.[/color]
Czyli jak Cię ktoś poprosi czy może posiedzieć w Twoim aucie, Ty mu pozwolisz następnie on wysiądzie i każe Ci podpisać wydanie auta to nie będziesz miał nic przeciwko... -- Urko
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1tivfl475lrjm.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Mon, 29 Mar 2010 22:12:03 +0200, Urko napisał(a):[color=green] >> I wtedy policja przychodzi informując, że musi je zabrać i daje >> pokwitowanie, że zabrała 100kzl.[/color] > Jak będziesz chciał to da. To tylko Twój interes w tym przypadku.[/color]
Z "urzędu" powinni to robić. -- Urko
Dnia Wed, 31 Mar 2010 22:17:06 +0200, Urko napisał(a):[color=blue] > Czyli jak Cię ktoś poprosi czy może posiedzieć w Twoim aucie, Ty mu > pozwolisz następnie on wysiądzie i każe Ci podpisać wydanie auta to nie > będziesz miał nic przeciwko...[/color] Przekombinowałeś.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url] ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? ---------------> [url]http://zwijaj.pl/[/url] Tanie hotele w Europie i nie tylko! -----> [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]
> > Czyli jak Cię ktoś poprosi czy może posiedzieć w Twoim aucie, Ty mu[color=blue][color=green] > > pozwolisz następnie on wysiądzie i każe Ci podpisać wydanie auta to nie > > będziesz miał nic przeciwko...[/color] > Przekombinowałeś. >[/color]
a Wy dalej ?
Masakra ;P
Icek
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:2g20vy8izwlz$.dlg@pooh.priv.pl...[color=blue] > Dnia Wed, 31 Mar 2010 22:17:06 +0200, Urko napisał(a):[color=green] >> Czyli jak Cię ktoś poprosi czy może posiedzieć w Twoim aucie, Ty mu >> pozwolisz następnie on wysiądzie i każe Ci podpisać wydanie auta to nie >> będziesz miał nic przeciwko...[/color] > Przekombinowałeś.[/color]
Jak to łatwo zrozumieć jak sie komuś da przykład na nim samym... -- Urko
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hp1urs$v7q$1@node1.news.atman.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] >> > Czyli jak Cię ktoś poprosi czy może posiedzieć w Twoim aucie, Ty mu >> > pozwolisz następnie on wysiądzie i każe Ci podpisać wydanie auta to nie >> > będziesz miał nic przeciwko...[/color] >> Przekombinowałeś. >>[/color] > > a Wy dalej ? > > Masakra ;P[/color]
Było gubić auto? :) -- Urko
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|