ďťż

Potrzebowałem trywialny dokument pt. skrócony odpis aktu urodzenia
mojego ojca.
I tu zaczęły się schody.
Ojciec urodził się w Szczecinie. Napisałem do USC w Szczecinie prośbę
o wydanie
takiego dokumentu. Ponieważ przy wydawaniu tego typu dokumentów trzeba
udowodnić
tzw.. "interes prawny" załączyłem stosowne załączniki a w nich między
innymi wezwanie z sądu w którym sąd nakazuje mi przedstawienie takiego
dokumentu.
Trwało, trwała w końcu przyszło pismo ze Szczecina ze zgodnie z jakimś
tam zarządzeniem mam odebrać dokument w Urzędzie stanu Cywilnego w
Gdyni
posiadając przy sobie swój dowód osobisty. I tylko dowód i nic więcej.

I teraz najpiękniejsze.
Idę dzisiaj rano do Urzędu Stanu Cywilnego w Gdyni. Daję Pani
Mirosławie K. pismo z Urzędu Stanu Cywilnego ze Szczecina, że mam tu
odebrać aktu urodzenia ojca. Pani bierze mój dowód (mam inne nazwisko
niż mój Tata) i mówi, że mam udowodnić mój interes prawny. Tłumaczę
jak chłop ..., że raz chyba już to zrobiłem przed USC w Szczecinie,
skoro wydali ten akt i przesłali go do Gdyni a do mnie przysłali
pismo, że mam się stawić z dowodem i odebrać go. Jakbym gadał do
słupa, a Pani Małgorzata jak mantrę powtarzała, że prze nią również
muszę udowodnić swój interes prawny. Mówię do Pani proszę zadzwonić do
Szczecina i tam sobie to wyjaśnić. Słyszę ciekawą odpowiedź
"W sprawach petentów nie dzwonimy". Przyszła sama kierowniczka USC
Gdynia Pani Iwona G. I znów to samo, mam udowodnić interes prawny -
znowu jak grochem o ścianę, że przecież już raz to zrobiłem, że mają
tylko potwierdzić moją tożsamość i wydąć mi dokument, że skoro
Szczecin dokument wystawił i przesłał do Gdyni to chyba Gdynia powinna
go wydać itd.. Bezskutecznie. Pytania ciekawych urzędników a po co a
na co. Mówię, że do sądu. Pani mówi to poroszę pokazać wezwanie.
Mówię, że nie mam żadnych dokumentów bo w piśmie z USC Szczecin
wskazano tylko, że mam mieć dowód osobisty. No i w tym momencie Panie
kierowniczka mnie rozbroiła. Powiedziała "Proszę podać sygnaturę akt
sprawdzimy, a może nawet sami wyślemy tam dokument".
(czyli do sądu można dzwonić w sprawie petenta a do innego urzędu nie
można). Nie podałem bo raz, że jej nie znałem - no bo i po co, a po za
tym poczułem się jak przestępca na przesłuchaniu a nie jak człowiek
mający odebrać dokument.
Wyszedłem nic nie załatwiwszy i straciwszy godzinę czasu.
Uzyskanie aktu urodzenia trwa już miesiąc.

Wnioski a może przykazania urzędników z Gdyni.

1.Są urzędnicy bardziej kompetentni i mniej. Ci ze Szczecina są mniej,
ale dzięki czujnym kolegom z Gdyni można tych mniej kompetentnych
ponownie zweryfikować.
2. Każdy urzędnik chce się wykazać jak bardzo jest czujny w tępieniu
wrogów ale kogo czego nie mam pojęcia. Kiedyś był nim kułak i
imperialista. A teraz kto ?
3. Wysiłek włożony przez urzędnika w tłumaczenie swojej decyzji jest
odwrotnie proporcjonalny do wagi problemu.
4. Przełożony urzędnika zawsze potwierdza wersję podwładnego
5. Petent dla urzędnika jest tym co donosi stosowne zaświadczenia i
papierki
6.Skrócony odpis aktu urodzenia ojca jest dokumentem ściśle tajnym i
poufnym (przed przeczytaniem spalić), wydanie go osobie nieuprawnionej
spowoduje suszę i gradobicia przez najbliższe 200lat.



Dariusz Młyński pisze:

[...][color=blue]
> Wyszedłem nic nie załatwiwszy i straciwszy godzinę czasu.
> Uzyskanie aktu urodzenia trwa już miesiąc.[/color]
[...]

Oj, ta roszczeniowa postawa! Pewnie bys chcial to jak czlowiek w 15
minut zalatwic i jeszcze bys pomyslal, ze urzednik jest dla czlowieka a
nie odwrotnie! Niedoczekanie! ;)

Niestety, takie mamy realia. Testuje ostatnio uwazana przez urzednikow
za postawe 'pieniacza' - czyli 'poprosze o odmowe na pismie wraz z
podstawa prawna' albo skargi z punktowaniem niekompetencji. Dziala.
Powoli, ale dziala.

M.

> Niestety, takie mamy realia. Testuje ostatnio uwazana przez
urzednikow[color=blue]
> za postawe 'pieniacza' - czyli 'poprosze o odmowe na pismie wraz z
> podstawa prawna' albo skargi z punktowaniem niekompetencji. Dziala.
> Powoli, ale dziala.
>[/color]

Ja też prosiłem o odmowę wydania na piśmie.
Ale Pani kierownik nie miała czasu aby to napisać od ręki.
Widocznie napisanie jednego zdania wymaga kilku godzin pracy
urzędnika.

Uderz do jakiejs gazety. Pewnie zaraz sie okaze, ze mozna i na dodatek moze
ulatwisz zycie twoim nastepcom.



[color=blue]
> Ja też prosiłem o odmowę wydania na piśmie.
> Ale Pani kierownik nie miała czasu aby to napisać od ręki.
> Widocznie napisanie jednego zdania wymaga kilku godzin pracy
> urzędnika.[/color]

To trzeba bylo zlozyc samemu pismo. Ze domagasz sie wydania i ze odmowa
wydania jest w twojej ocenie naruszeniem prawa i ze podejmiesz odpowiednie
kroki w tej sprawie.

pitero pisze:
[color=blue]
> Uderz do jakiejs gazety. Pewnie zaraz sie okaze, ze mozna i na dodatek moze
> ulatwisz zycie twoim nastepcom. [/color]

Długo nie trzeba było czekać:
[url]http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=29846[/url]

Jakub Furkal

Użytkownik "Jakub Furkal" <jfurkal@wp.pl> napisał w wiadomości
[color=blue][color=green]
>> Uderz do jakiejs gazety. Pewnie zaraz sie okaze, ze mozna i na dodatek
>> moze ulatwisz zycie twoim nastepcom.[/color][/color]
[color=blue]
> Długo nie trzeba było czekać:
> [url]http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=29846[/url][/color]

Afera na poziomie "FAKTÓW" :-)

--
Pzdr
Fun

A ja powiem tak. Znam ta sprawę od drugiej strony i chyba nie tak do
końca było ??
Problem polegał na tym, że chciał Pan świadectwo urodzenia ojczyma a
Pani urzędniczka po prostu ma obowiązek sprawdzenia czy może go Panu
wydać!
Chyba logiczne zwłaszcza, że żadne z nas nie chciało by aby każda
postronna osoba mogła mieć dostęp do naszych dokumentów czy informacji
o nas.
Pozdrawiam i życzę szczęścia następnym razem :)

Życzliwy

>Problem polegał na tym, że chciał Pan świadectwo urodzenia ojczyma a[color=blue]
>Pani urzędniczka po prostu ma obowiązek sprawdzenia czy może go Panu
>wydać!
>Chyba logiczne zwłaszcza, że żadne z nas nie chciało by aby każda
>postronna osoba mogła mieć dostęp do naszych dokumentów czy informacji
>o nas.[/color]

Czyli ojczym jest "każdą postronną osobą"?

Urzędnik dostał polecenie wydania dokumentu konkretnej osobie. Ta osoba się
zjawiła i wylegitymowała, a urzędnik zaczął wymyślac przeszkody?

MN

>A ja powiem tak. Znam ta sprawę od drugiej strony i chyba nie tak do[color=blue]
>końca było ??
>Problem polegał na tym, że chciał Pan świadectwo urodzenia ojczyma a
>Pani urzędniczka po prostu ma obowiązek sprawdzenia czy może go Panu
>wydać!
>Chyba logiczne zwłaszcza, że żadne z nas nie chciało by aby każda
>postronna osoba mogła mieć dostęp do naszych dokumentów czy[/color]
informacji[color=blue]
>o nas.
>Pozdrawiam i życzę szczęścia następnym razem :)[/color]

Pani miała wydać dokument który został wystawiony w USC Szczecin nie
go wystawić,
czy przyjąć wniosek o jego wystawienie.
Szczecin zweryfikował czy mogę ten dokument dostać czy nie.
Pani powinna stwierdzić czy jestem tylko tą osoba dla której Szczecin
przysłał
do Gdyni ten dokument i go wydać. A nie dociekać czy ma prawo go
otrzymać.
Gdyby miała go wystawić to zgadzam się całkowicie z przedmówczynią,
powinienem
się wykazać "interesem prawnym". A jaki sen jest to robić dwa razy.
Raz przy złożeniu wniosku a raz przy odbiorze dokumentu ?

Czy jak idzie się do wydziału komunikacji po prawo jazdy to trzeba
udowadniać, że się zdało egzamin ? Nie bo to przychodzi z ośrodka
egzaminacyjnego.

Czy jak się idzie po odbiór dowodu osobistego jaki został przesłany z
innego urzędu (bo i tak można) to trzeba przedstawiać dokumenty
wymagane przy złożeniu wniosku
Nie. Bo to już zrobił urząd, który wystawił dowód osobisty.

Analogicznie tutaj. Moje uprawnienia do otrzymania tego dokumentu
zweryfikował już USC Szczecin wystawiając taki dokument i przesyłając
go do Gdyni w celu wydania mi go.

Urzędy zapominają, że są dla ludzi a nie ludzie dla urzędów.

Ale skoro Panie z urzędu wolą tę sprawę załatwić za pośrednictwem
mediów
i innych urzędów to dam im taką okazję.

> Czyli ojczym jest "każdą postronną osobą"?

Nie napisalem ze ojczym jest osoba postronną, a tylko to, że urzędnik
ma obowiązek sprawdzenia czy może wydać dokument. Osobą postronną
miałem na myśli kogoś kto z "ciekawości" chciał by nas sprawdzić.
[color=blue]
> Urzędnik dostał polecenie wydania dokumentu konkretnej osobie. Ta osoba się
> zjawiła i wylegitymowała, a urzędnik zaczął wymyślac przeszkody?
>[/color]

Jakie polecenie ?? pismo z urzędu ze szczecina nie doszło do urzędu w
Gdyni a sam fakt przyniesienia przez Pana pisma nie oznacza niestety,
że jest oryginalne.
Rozumiem tego Pana, że chciał załatwić prostą sprawę szybko i sprawnie
ale czasem się nie da i nie koniecznie z winy osoby która nas
obsługuje.

Pozdrawiam

Dariusz Młyński napisał(a):[color=blue]
> Potrzebowałem trywialny dokument pt. skrócony odpis aktu urodzenia
> mojego ojca.
> I tu zaczęły się schody.
> Ojciec urodził się w Szczecinie. Napisałem do USC w Szczecinie prośbę
> o wydanie
> takiego dokumentu. Ponieważ przy wydawaniu tego typu dokumentów trzeba
> udowodnić
> tzw.. "interes prawny" załączyłem stosowne załączniki a w nich między
> innymi wezwanie z sądu w którym sąd nakazuje mi przedstawienie takiego
> dokumentu.
> Trwało, trwała w końcu przyszło pismo ze Szczecina ze zgodnie z jakimś
> tam zarządzeniem mam odebrać dokument w Urzędzie stanu Cywilnego w
> Gdyni
> posiadając przy sobie swój dowód osobisty. I tylko dowód i nic więcej.
>[/color]

Wiesz, USC Gdynia zachował się tak samo jak USC Szczecin. Potrzebowali
udowodnienia "interesu prawnego". Niepotrzebnie Szczecin pisał, że do
odbioru potrzebujesz dowód. Zapewne mając pismo że dokument jest do
odbioru w Gdyni zabrałbyś załączniki i załatwiłbyś wszysto w 15 minut.

Reasumując: wydaje mi się, że pretensje możesz mieć do USC Szczecin za
wprowadzenie w błąd. A tak nawiasem mówiąc to zawsze do Urzędu można
zadzwonić i podpytać się czy dokument już jest i co potrzebujesz do jego
odbioru.

A tak wogóle to nie jestem i nie byłem pracownikiem żadnego Urzędu.

Pozdrawiam

Marcin

>> Urzędnik dostał polecenie wydania dokumentu konkretnej osobie. Ta
osoba się[color=blue][color=green]
>> zjawiła i wylegitymowała, a urzędnik zaczął wymyślac przeszkody?
>>[/color][/color]
[color=blue]
>Jakie polecenie ?? pismo z urzędu ze szczecina nie doszło do urzędu w
>Gdyni a sam fakt przyniesienia przez Pana pisma nie oznacza niestety,
>że jest oryginalne.[/color]

No tak Pan tajemnym sposobem dowiedział się, że w szafie w Gdyni leży
akt jego ojczyma (wolę określenie taty), który przyszedł ze Szczecina.

Oczywiście Pan dokładnie wiedział jak w takim przypadku wygląda pismo
ze Szczecina.
Napisał sobie pismo na komputerze, wydrukował.
Poszedł do punktu, zamówił pieczątkę taką samą jak ma urząd w
Szczecinie (tak włascieiw to żaden problem).
(a może po prostu to wszystko zrobił w programie graficznym).
Bo wzory pism i pieczątek są pewnie dostępne w całym internecie.

Następnie wział kopertę, nadrukował na niej pieczątkę USC szczecin,
Nadrukował również pieczątkę z frankownicy

I tak zaopatrzony w w dokumenty stawił się w urzędzie.
Ale się przeliczył. Bo Panie były czujne.
[color=blue]
>Rozumiem tego Pana, że chciał załatwić prostą sprawę szybko i[/color]
sprawnie[color=blue]
>ale czasem się nie da i nie koniecznie z winy osoby która nas
>obsługuje.[/color]

To jak znalazł sie tam skrócony odpis aktu urodzenia ?
Przyszedł na piechotę, czy może zmaterializował się w szafie o tak.
I przyszedł bez żadnego pisma przewodniego ?
Po prostu pojawił sie i już.
I żaden z urżedników nie zdziwił się co z nim zrobić ?
Grubymi nićmi szyte ?

A mozna było poprostu powiedzieć "Prosze poczekać 10 minut musimy się
upewnić w Szczecinie, że może Pan odebrać ten dokument"

Pozdrawiam

On Thu, 2 Oct 2008 11:08:15 +0200, "Dariusz Młyński"
<mlynski_nospam@post.pl> wrote:
[color=blue]
>akt jego ojczyma (wolę określenie taty), który przyszedł ze Szczecina.[/color]

Z prawnego punktu widzenia jest roznica, chociazby wlasnie w nazwisku.
[color=blue]
>Oczywiście Pan dokładnie wiedział jak w takim przypadku wygląda pismo
>ze Szczecina.
>Napisał sobie pismo na komputerze, wydrukował.
>Poszedł do punktu, zamówił pieczątkę taką samą jak ma urząd w
>Szczecinie (tak włascieiw to żaden problem).
>(a może po prostu to wszystko zrobił w programie graficznym).
>Bo wzory pism i pieczątek są pewnie dostępne w całym internecie.[/color]

A nie sa? Co za problem w innym urzedzie zalatwic? W zyciu nie
slyszales o falszerstwach? Nie wierze.
[color=blue]
>Następnie wział kopertę, nadrukował na niej pieczątkę USC szczecin,
>Nadrukował również pieczątkę z frankownicy[/color]

A co za problem? Skoro da sie sfalszowac banknot czy paszport, to
myslisz, ze pismo czy koperta bedzie problemem?

Foka
--
O: No bo normalnie to kazdy czyta z gory na dol...
P: Dlaczego?
O: Pisanie nad cytatem!
P: Co nalezy do najbardziej wkurzajacych obyczajow niektorych newsowiczow?

Użytkownik "Martinezz" <marizb@op.pl> napisał w wiadomości
news:gc22nd$nn$1@news.onet.pl...
[color=blue]
> Reasumując: wydaje mi się, że pretensje możesz mieć do USC Szczecin za
> wprowadzenie w błąd.[/color]

Chyba jednak nie zrozumiałeś sytuacji.
UM Gdynia NIE JEST wystawcą dokumentu, więc nie może żadać
wykazania "inteersu prawnego". UM Gdynia wydaje tylko dokument
więc jedyne co może, to sprawdzić czy wydaje prawidłowej osobie.
Skoro więc ktoś przyniósł pismo wg którego ma odebrać dokument,
to w piśmie są niezbędne dane, między innymi dane osobowe
osoby uprawnionej do odebrania dokumentu.
I nie ma znaczenia czy nazwisko jest takie samo czy inne, bowiem
to przesłany przez USC dokument określa osobę uprawnioną do odbioru.


Użytkownik "puLa" <m.pulka@gmail.com> napisał w wiadomości
news:c42cc54d-537a-4a22-807d-6db30464e8df@q5g2000hsa.googlegroups.com...
[color=blue]
> Jakie polecenie ?? pismo z urzędu ze szczecina nie doszło do urzędu[/color]

Skoro odpis był do odbioru to chyba jednak doszło.

Użytkownik "Foka" <tylkoja@_usun_to_wp.pl> napisał w wiadomości
news:nm99e45ffsb9lfeu4qiduj0jj9ercpr03q@4ax.com...[color=blue]
> On Thu, 2 Oct 2008 11:08:15 +0200, "Dariusz Młyński"
> <mlynski_nospam@post.pl> wrote:
>[color=green]
> >akt jego ojczyma (wolę określenie taty), który przyszedł ze Szczecina.[/color]
>
> Z prawnego punktu widzenia jest roznica, chociazby wlasnie w nazwisku.[/color]

Nie ma żadnej.
Wystawca informuje wydawcę kto jest uprawniony do odbioru.
Nazwisko ma się zgadzać z tym wymienionym w informacji
nie z tym w dokumencie.
[color=blue]
> A co za problem? Skoro da sie sfalszowac banknot czy paszport, to
> myslisz, ze pismo czy koperta bedzie problemem?[/color]

Tyle, że trzeba wiedzieć:
- kto wystawił dokument
- że dokument jest do odbioru.

Któż to może wiedzieć poza wnioskodawcą i wydawcą dokumentu?
Poza tym, odpis wydawany jest w konkretnym celu. Inne zastosowanie
jest niemal niemożliwe.

gravide napisał(a):[color=blue]
> Użytkownik "Martinezz" <marizb@op.pl> napisał w wiadomości
> news:gc22nd$nn$1@news.onet.pl...
>[color=green]
>> Reasumując: wydaje mi się, że pretensje możesz mieć do USC Szczecin za
>> wprowadzenie w błąd.[/color]
>
> Chyba jednak nie zrozumiałeś sytuacji.[/color]

Zrozumiałem doskonale.
[color=blue]
> UM Gdynia NIE JEST wystawcą dokumentu, więc nie może żadać
> wykazania "inteersu prawnego". UM Gdynia wydaje tylko dokument
> więc jedyne co może, to sprawdzić czy wydaje prawidłowej osobie.
> Skoro więc ktoś przyniósł pismo wg którego ma odebrać dokument,
> to w piśmie są niezbędne dane, między innymi dane osobowe
> osoby uprawnionej do odebrania dokumentu.
> I nie ma znaczenia czy nazwisko jest takie samo czy inne, bowiem
> to przesłany przez USC dokument określa osobę uprawnioną do odbioru.[/color]

Pod podanym linkiem jest wszystko napisane w temacie:

[url]http://www.gdynia.pl/bip/urzad/wydzialy/info/3875_29032.html[/url]

I to chyba wszystko w tym temacie.

Pozdrawiam

Marcin


Użytkownik "Martinezz" <marizb@op.pl> napisał w wiadomości
news:gc36co$2q4$1@news.onet.pl...[color=blue]
> Zrozumiałem doskonale.
> [url]http://www.gdynia.pl/bip/urzad/wydzialy/info/3875_29032.html[/url][/color]

Chyba jednak NIE zrozumiałeś.
UM Gdynia jest WYDAWCĄ dokumentu a nie WYSTAWCĄ.
Subtelna różnica, zasadnicza dla sprawy.

gravide napisał(a):[color=blue]
> Użytkownik "Martinezz" <marizb@op.pl> napisał w wiadomości
> news:gc36co$2q4$1@news.onet.pl...[color=green]
>> Zrozumiałem doskonale.
>> [url]http://www.gdynia.pl/bip/urzad/wydzialy/info/3875_29032.html[/url][/color]
>
> Chyba jednak NIE zrozumiałeś.
> UM Gdynia jest WYDAWCĄ dokumentu a nie WYSTAWCĄ.
> Subtelna różnica, zasadnicza dla sprawy.
>
>[/color]

Całkowicie się z Tobą zgadzam, że jest różnica pomiędzy wydawcą i
wystawcą w pisowni i znaczeniu słów. Natomiast trzeba zaznaczyć, iż
"obowiązek" wydania dokumentu został przeniesiony z USC Szczecin na USC
Gdynia. Zgodnie z ustawą chcąc odebrać dokument:

"Wydawanie odpisów z aktów urodzeń, małżeństw i zgonów

Wymagane dokumenty:
- podanie o wydanie odpisu,
- dokument stwierdzający tożsamość,
- dokumenty stwierdzające uprawnienie do otrzymania odpisu w przypadku
ubiegania się o dokument osoby, która posiada interes prawny;"

W prawie przecinek postawiony w tym lub innym miejscu robi kolosalną
różnicę. W piśmie jakie Darek otrzymał ze Szczecina była informacja, że
dokument może odebrać z dowodem osobistym ale na 100% nie było napisane
że "tylko" z dowodem osobistym.

Pozdrawiam

Marcin

duzo pisac....

zadzwonilem dzisiaj do UM gdynia referat spoleczny z jednym pytaniem :

- czy w mojej sprawie zapadla JAKAKOLWIEK decyzja [chodzi o przyznanie
zasilku rodzinnego ]
odpowiedz : nie moge na telefon udzielic infrmacji z tytulu ochrony danych
osobowych ,musi pan przyjsc osobiscie i sie dowiedziec

w sumie nie pisze zeby ponarzekac LECZ

A. kazdy wie ze dane osobiste nie sa chronione we wlasciwy sposob
[spam,reklamy,kolejne karty kredytowe itp -mozna mnozyc]
B. rozumiem , rozmowy sa zapewne nagrywane i Pani boi sie o strate
pracy -przepis jest i go przestrzega
C. wiec musze przyjsc i sie poprostu zapytac ,uslysze TAK lub NIE [zapadla
decyzja] i final.

rozwiazanie mogloby byc :

- jak przy dowodach rejestracyjnych - nadac nr sprawie i dowiem sie z neta
- odpytanie o imie babci , i inne aby pokojarzyc rozmowce [skoro bankom to
wystarcza to mysle ze UM to juz wogole bedzie starczyc]
- lub inne ktore mi nie przychodza w piatek do glowy [jestem przed pierwsza
kawą]

a teraz juz wiem skad tyle ludzi w urzędach..

--
weekendowe pozdro przy piątku
tumek

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      Nadgorliwość gdyńskich urzedników
    rafal2325