|
[Kiedy?] Telewizja DVB-T we Wrocławiu?
rafal2325 |
Witam, Orientuje się ktoś kiedy będzie można oglądać naziemną telewizję cyfrową w standardzie DVB-T we Wrocławiu? W harmonogramie jest marzec 2010, ale znając polską rzeczywistość różnie z tym może być, może ktoś ma informację z pierwszej ręki?
Pozdrawiam, PAK
-- Pawel Adam Kasprzak mail: [email]pkacper0@poczta.onet.pl[/email] [url]http://pkacper0.googlepages.com/[/url]
"Gdyby mozg ludzki byl tak prosty, ze moglibysmy go zrozumiec, bylibysmy wtedy tak glupi, ze nie zrozumielibysmy go i tak." Jostein Gaarder
Kacper pisze:[color=blue] > Witam, > Orientuje się ktoś kiedy będzie można oglądać naziemną telewizję cyfrową > w standardzie DVB-T we Wrocławiu? W harmonogramie jest marzec 2010, ale > znając polską rzeczywistość różnie z tym może być, może ktoś ma > informację z pierwszej ręki?[/color]
A ustalili już w ogóle standard ?
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
21.02.2010 1:00 Kacper <pkacper0@poczta.onet.pl> w wiadomości <news:hlpt2s$mtt$1@inews.gazeta.pl> napisał(a): [color=blue] > Witam, > Orientuje się ktoś kiedy będzie można oglądać naziemną telewizję cyfrową > w standardzie DVB-T we Wrocławiu? W harmonogramie jest marzec 2010, ale > znając polską rzeczywistość różnie z tym może być, może ktoś ma > informację z pierwszej ręki?[/color]
Z tym harmonogramem to jest tak, że od początku wiadomo, nie będzie przestrzegany... Sądząc po wypowiedziach ludzi bardziej zorientowanych na <http://forum.emitel.pl/viewtopic.php?f=3&t=635&start=40> (krótki link [url]http://tiny.pl/hmz97[/url]), to na DVB-T ze Ślęży jeszcze długo poczekamy. W sierpniu rozmawiałem z człowiekiem "z branży", który już wtedy szacował, że opóźnienie wynosi 6 miesiecy.
-- Mateusz Berlik - berloo kontakt: [url]http://www.berloo.ovh.org/[/url]
21.02.2010 1:16 Arek <arek@eteria.net> w wiadomości <news:hlpu19$6bu$1@news.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > A ustalili już w ogóle standard ?[/color]
Tak, w grudniu wymagania zostały "już" przyklepane - <http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20092211742>(lub <http://tiny.pl/hmz9w>)
-- Mateusz Berlik - berloo kontakt: [url]http://www.berloo.ovh.org/[/url]
Tylko, ze o ile w przypadku sygnalu nie ma w ogole, to w centrum Polski, niby teoretycznie opoznienie takze wystepuje, ale testowy sygnal juz od dluzszego czasu jest (rok? poltora? dwa?). -- Olleo
Użytkownik "berloo" <prawdziwy.adres.n@www.berloo.ovh.org> napisał w wiadomości news:j9svxyjuk6pp$.dlg@berloo.pl...[color=blue] > 21.02.2010 1:16 Arek <arek@eteria.net> w wiadomości > <news:hlpu19$6bu$1@news.onet.pl> napisał(a): >[color=green] >> A ustalili już w ogóle standard ?[/color] > > Tak, w grudniu wymagania zostały "już" przyklepane - > <http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20092211742>(lub > <http://tiny.pl/hmz9w>)[/color]
I dopiero od teraz mozna w odbiorniki wbudować całkowicie zgodny dekoder - te które reklamują w sklepach mają szanse działać -ale nie muszą.
b.
berloo pisze:[color=blue] > 21.02.2010 1:16 Arek <arek@eteria.net> w wiadomości > <news:hlpu19$6bu$1@news.onet.pl> napisał(a): >[color=green] >> A ustalili już w ogóle standard ?[/color] > > Tak, w grudniu wymagania zostały "już" przyklepane - > <http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20092211742>(lub > <http://tiny.pl/hmz9w>) >[/color]
Przynajmniej zrezygnowali z MPEG4, by się głowy posypały jakby MPEG4 przeszedł już teraz. Niby lepsza kompresja, więcej miejsca... ale MPEG4 na dobre w tvkach jest dopiero od półtora roku.
pozdr, p -- [url]http://www.urlopwczasy.pl[/url] , [url]http://www.odpoczac.pl[/url]
beherit / pn pisze:[color=blue] > Przynajmniej zrezygnowali z MPEG4, by się głowy posypały jakby MPEG4[/color]
Ależ nie zrezygnowali! Postawili właśnie na MPEG-4. I całe szczęście! Wymienione tam MPEG-2 dotyczy tylko audio.
pozdrawiam Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
berloo pisze: [color=blue] > > Z tym harmonogramem to jest tak, że od początku wiadomo, nie będzie > przestrzegany... Sądząc po wypowiedziach ludzi bardziej zorientowanych > na <http://forum.emitel.pl/viewtopic.php?f=3&t=635&start=40> (krótki > link [url]http://tiny.pl/hmz97[/url]), to na DVB-T ze Ślęży jeszcze długo > poczekamy. W sierpniu rozmawiałem z człowiekiem "z branży", który już > wtedy szacował, że opóźnienie wynosi 6 miesiecy. >[/color]
No to ja sobie spokojnie poczekam, nie ma co się podniecać. No i nie dać się zwariować w kwestii anten, w większości przypadków producenci ponaklejali tylko naklejki "dvb-t ready", ale w końcu zamiast tych siatek co straszą na dachach może to być pretekst do wymiany na coś lepszego, tylko że obawiam się że znowu będą montowane jakieś dziwadła udające anteny, nie mówiąc już o uszkodzeniach dachów, kominów itd. Jestem za montażem anten zbiorczych na wszystkich dachach. ZEC
Olleo pisze:[color=blue] > Tylko, ze o ile w przypadku sygnalu nie ma w ogole, to w centrum > Polski, niby teoretycznie opoznienie takze wystepuje, ale testowy > sygnal juz od dluzszego czasu jest (rok? poltora? dwa?). > -- > Olleo[/color] W niektórych miejscach można już od dłuższego czasu oglądać np. okolice Zielonej Góry. Myślałem, że trochę przyspieszą a tu dupa....
-- Pawel Adam Kasprzak mail: [email]pkacper0@poczta.onet.pl[/email] [url]http://pkacper0.googlepages.com/[/url]
"Gdyby mozg ludzki byl tak prosty, ze moglibysmy go zrozumiec, bylibysmy wtedy tak glupi, ze nie zrozumielibysmy go i tak." Jostein Gaarder
beherit / pn pisze:[color=blue] > berloo pisze:[/color] [color=blue] > Przynajmniej zrezygnowali z MPEG4, by się głowy posypały jakby MPEG4 > przeszedł już teraz. Niby lepsza kompresja, więcej miejsca... ale > MPEG4 na dobre w tvkach jest dopiero od półtora roku. > > pozdr, p > -- > [url]http://www.urlopwczasy.pl[/url] , [url]http://www.odpoczac.pl[/url][/color]
Jest jak mówi AREK - MPEG4, stąd niektóre TV można sobie wsadzić... chyba, że ktoś chce przerabiać :) Trzeba uważać przy zakupie, w szczególności jakiś "no name"ów.
-- Pawel Adam Kasprzak mail: [email]pkacper0@poczta.onet.pl[/email] [url]http://pkacper0.googlepages.com/[/url]
"Gdyby mozg ludzki byl tak prosty, ze moglibysmy go zrozumiec, bylibysmy wtedy tak glupi, ze nie zrozumielibysmy go i tak." Jostein Gaarder
Kacper pisze:[color=blue] > beherit / pn pisze:[color=green] >> berloo pisze:[/color] >[color=green] >> Przynajmniej zrezygnowali z MPEG4, by się głowy posypały jakby MPEG4 >> przeszedł już teraz. Niby lepsza kompresja, więcej miejsca... ale >> MPEG4 na dobre w tvkach jest dopiero od półtora roku. >> >> pozdr, p >> -- >> [url]http://www.urlopwczasy.pl[/url] , [url]http://www.odpoczac.pl[/url][/color] > > Jest jak mówi AREK - MPEG4, stąd niektóre TV można sobie wsadzić... > chyba, że ktoś chce przerabiać :) Trzeba uważać przy zakupie, w > szczególności jakiś "no name"ów. >[/color]
P.S. Wg [url]http://www.telewizja-cyfrowa.com/faq.html[/url]
-- Pawel Adam Kasprzak mail: [email]pkacper0@poczta.onet.pl[/email] [url]http://pkacper0.googlepages.com/[/url]
"Gdyby mozg ludzki byl tak prosty, ze moglibysmy go zrozumiec, bylibysmy wtedy tak glupi, ze nie zrozumielibysmy go i tak." Jostein Gaarder
21.02.2010 12:54 SP6STZ <zeczer@vp.pl> w wiadomości <news:hlr6te$ivk$1@news.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > No to ja sobie spokojnie poczekam, nie ma co się podniecać. No i nie dać > się zwariować w kwestii anten, w większości przypadków producenci > ponaklejali tylko naklejki "dvb-t ready", ale w końcu zamiast tych[/color]
Co tam anteny - nawet jak ktoś da się nabrać na nalepkę, to dużo nie przepłaci. Gorzej, że interes zwęszyli sprzedawcy platform cyfrowych, którzy dawniej zajmowali się wciskaniem Tele2. Ja już miałem wizytę jednej takiej dziewoi z firmy DS Logic, która wciskała kity o "wymianie instalacji antenowej na całym osiedlu" (rzecz jasna ogłoszenie wisiało na bramie wejściowej do klatki, ale ktoś musiał zerwać) i "przechodzeniu na telewizję cyfrową". Ja podziękowałem, ale dzień tygodnia i godzina tej wizyty wyraźnie wskazują, że naciągacze zasadzają się na emerytów.
-- Mateusz Berlik - berloo kontakt: [url]http://www.berloo.ovh.org/[/url]
21.02.2010 9:51 Budyń <bud_yn@gazeta.pl> w wiadomości <news:hlqs6o$898$1@inews.gazeta.pl> napisał(a): [color=blue] > I dopiero od teraz mozna w odbiorniki wbudować całkowicie zgodny dekoder - > te które reklamują w sklepach mają szanse działać -ale nie muszą.[/color]
To, w jakim standardzie będzie pracować DVB-T w Polsce było niemalże pewne już na początku tamtego roku (już wtedy widziałem projekt tego rozporządzenia), a jeszcze wcześniej było wiadomo, że będzie to raczej MPEG-4, a nie MPEG-2. Jakiś czas temu przeglądałem oferty sklepów typu "niekoniecznie nie dla idiotów" i byłem mile zaskoczony, że w sprzedaży są właśnie odbiorniki MPEG-4 i nie próbują wciskać MPEG-2.
-- Mateusz Berlik - berloo kontakt: [url]http://www.berloo.ovh.org/[/url]
21.02.2010 11:13 beherit / pn <beherit@sprawdzam-raz-w-miesiacu.firenet.eu.org> w wiadomości <news:hlr106$m59$1@inews.gazeta.pl> napisał(a): [color=blue] > Przynajmniej zrezygnowali z MPEG4, by się głowy posypały jakby MPEG4 > przeszedł już teraz. Niby lepsza kompresja, więcej miejsca... ale > MPEG4 na dobre w tvkach jest dopiero od półtora roku.[/color]
Jak już Ci Arek i Kacper odpowiedzieli, będzie jednak MPEG-4. I bardzo dobrze - nie będzie zalewu używanego sprzętu z Niemiec czy Francji.
-- Mateusz Berlik - berloo kontakt: [url]http://www.berloo.ovh.org/[/url]
W dniu 2010-02-21 14:57, berloo pisze:[color=blue] > 21.02.2010 11:13 beherit / pn > <beherit@sprawdzam-raz-w-miesiacu.firenet.eu.org> w wiadomości > <news:hlr106$m59$1@inews.gazeta.pl> napisał(a): >[color=green] >> Przynajmniej zrezygnowali z MPEG4, by się głowy posypały jakby MPEG4 >> przeszedł już teraz. Niby lepsza kompresja, więcej miejsca... ale >> MPEG4 na dobre w tvkach jest dopiero od półtora roku.[/color] > > Jak już Ci Arek i Kacper odpowiedzieli, będzie jednak MPEG-4. I bardzo > dobrze - nie będzie zalewu używanego sprzętu z Niemiec czy Francji.[/color]
A co w tym dobrego? Byłby zalew używek, to i nowe pewnie byłyby tańsze
jarek d.
21.02.2010 16:00 "jarek d." <dumanski@tnijto.tlen.pl> w wiadomości <news:hlrhps$dum$1@news.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > A co w tym dobrego? > Byłby zalew używek, to i nowe pewnie byłyby tańsze[/color]
A czy od tego, że sprowadziliśmy tysiące samochodów z Niemiec ceny w salonach spadły? Poza tym obecnie telewizory są drogie?
Niektóre kraje robią już testy DVB-T2, my mamy kolosalne opóźnienie w stosunku do nich i gdyby nie zobowiązania wobec UE, to pewnie nikt by jeszcze nie myślał o telewizji cyfrowej w Polsce. Kilka lat temu MPEG-2 może miałby uzasadnienie, a dziś to raczej bezsens...
-- Mateusz Berlik - berloo kontakt: [url]http://www.berloo.ovh.org/[/url]
W lubuskim okolice Zielonej Góry, powiat żagański DVB-T działa już bodajże od września. W sumie sygnał odbieram na zwykłej antenie szerokopasmowej
Użytkownik "berloo" <prawdziwy.adres.n@www.berloo.ovh.org> napisał w wiadomości news:1boex24v5h4g8$.dlg@berloo.pl...[color=blue] > To, w jakim standardzie będzie pracować DVB-T w Polsce było niemalże > pewne już na początku tamtego roku (już wtedy widziałem projekt tego > rozporządzenia), a jeszcze wcześniej było wiadomo, że będzie to raczej > MPEG-4, a nie MPEG-2. Jakiś czas temu przeglądałem oferty sklepów typu > "niekoniecznie nie dla idiotów" i byłem mile zaskoczony, że w sprzedaży > są właśnie odbiorniki MPEG-4 i nie próbują wciskać MPEG-2.[/color]
Ale mpeg4 to bardzo ogólne okreslenie. Pewnie niejeden z tych obecnych na rynku odbiornikow sie wykrzaczy na szczegółach
b.
hrydziu pisze:[color=blue] > W lubuskim okolice Zielonej Góry, powiat żagański DVB-T działa już > bodajże od września. W sumie sygnał odbieram na zwykłej antenie > szerokopasmowej[/color] Bo to są te same zakresy tylko sposób formowania sygnału inny, ale to nie ma wpływu na konstrukcję anteny. ZEC
Witam!
Dnia 21-02-2010 o 16:41:31 berloo <prawdziwy.adres.n@www.berloo.ovh.org> napisał(a): [color=blue] > Niektóre kraje robią już testy DVB-T2, my mamy kolosalne opóźnienie w > stosunku do nich i gdyby nie zobowiązania wobec UE, to pewnie nikt by > jeszcze nie myślał o telewizji cyfrowej w Polsce. Kilka lat temu MPEG-2 > może miałby uzasadnienie, a dziś to raczej bezsens...[/color]
Zastanówcie się - jak długo jeszcze "eter" będzie używany do nadawania sygnału TV?
-- Zdrówka - Wojtek H.
24.02.2010 17:08 "Wojtek H." <sp6mlz@wiadomo.poczta.onet.pl> w wiadomości <news:op.u8m24fqszlftar@busy> napisał(a): [color=blue] > Zastanówcie się - jak długo jeszcze "eter" będzie używany do nadawania > sygnału TV?[/color]
Pewnie jeszcze długo. Kable są bardzo drogie i nie opłaca się ciągnąć ich do mniej zaludnionych miejsc. Być może z czasem zmieni się model biznesowy (kanały będą szyfrowane tak, jak w cyfrowych platformach satelitarnych) ale transmisja radiowa pozostanie. Poza tym na poważnie mówi się w Polsce o budowie DVB-H - czyli ktoś widzi w "telewizji przez eter" możliwość zarobku...
-- Mateusz Berlik - berloo kontakt: [url]http://www.berloo.ovh.org/[/url]
Wojtek H. pisze: [color=blue] > Zastanówcie się - jak długo jeszcze "eter" będzie używany do nadawania > sygnału TV?[/color]
Bardzo długo, chyba że na TV przestanie istnieć zapotrzebowanie, zawsze gdzieś sygnał TV poleci drogą radiową, chyba że znajdzie się jakiś inny sposób przesyłania sygnału bez kabla na duże odległości, jak na razie lepszego nie znam. ZEC
Witam!
Dnia 26-02-2010 o 01:06:25 SP6STZ <zeczer@vp.pl> napisał(a): [color=blue] > Wojtek H. pisze: >[color=green] >> Zastanówcie się - jak długo jeszcze "eter" będzie używany do nadawania >> sygnału TV?[/color] > > Bardzo długo, chyba że na TV przestanie istnieć zapotrzebowanie,zawsze > gdzieś sygnał TV poleci drogą radiową, chyba że znajdzie sięjakiś inny > sposób przesyłania sygnału bez kabla na duże odległości, jak na razie > lepszego nie znam. > ZEC[/color]
Już od dawna określono zjawisko zmiany mediów - to, co było nadawane po drucie (telefonia) przeniosło się w eter. To, co w eterze (radio, TV) - przeniesiono (prawie skutecznie) w kabel.
Jakieś inwestowanie w technologie mające utrudnić naturalną kolej rzeczy uważam za szkodliwe.
Ale, zgodnie ze spiskową teorią dziejów - trudno wpływać na wolną TV z internetu, lepiej trzymać na tym łapę i odgórnie decydować, coobywatel ma oglądać :-)
-- Zdrówka - Wojtek H.
Dnia 24-02-2010 o 20:02:54 berloo <prawdziwy.adres.n@www.berloo.ovh.org> napisał(a): [color=blue] > 24.02.2010 17:08 "Wojtek H." <sp6mlz@wiadomo.poczta.onet.pl> w > wiadomości <news:op.u8m24fqszlftar@busy> napisał(a): >[color=green] >> Zastanówcie się - jak długo jeszcze "eter" będzie używany do nadawania >> sygnału TV?[/color] > > Pewnie jeszcze długo. Kable są bardzo drogie i nie opłaca się ciągnąć > ich do mniej zaludnionych miejsc.[/color]
Dobrze napisałeś - _nie opłaca_ czyli czas teraźniejszy. Zainwestowanie w infrastrukturę informatyczną nie byłoby tak drogie w konsekwencji - w końcu zamiast kupować konwertery DVB-T->TV analog, można zainwestować w kawał kabla. Więc koszt możnaby rozłożonyć między providera i usługobiorcę. Zamiast stawiać całą infrastrukturę nadawczą - dołożyć do puli. [color=blue] > Być może z czasem zmieni się model > biznesowy (kanały będą szyfrowane tak, jak w cyfrowych platformach > satelitarnych) ale transmisja radiowa pozostanie. Poza tym na poważnie > mówi się w Polsce o budowie DVB-H - czyli ktoś widzi w "telewizji przez > eter" możliwość zarobku...[/color]
No właśnie, czy tylko zarobku? Jest jeszcze zabawniej - cytuję za portalem legalne.info:
"Wojna cyfrowa" (cyber war) może być groźniejsza niż tsunami, dlatego należy przyjąć międzynarodowy traktat, który wprowadzi we wszystkich krajach zrzeszonych w Organizacji Narodów Zjednoczonych specjalne licencje - odpowiedniki "prawa jazdy" w świecie realnym. To teza, którą miał wypowiedzieć na szczycie w Davos (World Economic Forum) sekretarz Generalny International Telcommunications Union"
Pełen artykuł:
[url]http://legalne.info/1979/Zezwolenie-na-korzystanie-internetu-tak-jak-prawo-jazdy-[/url]
Ponieważ dla naszych "decydentów" internauta tylko siedzi przy komputerze, pije piwo i ogląda pornografię - jestem wręcz pewien, że Polska będzie w awangardzie krajów stosujących "internetowe prawo jazdy". Czyli jakiś urzędnik będzie decydował - zasługuje Iksiński na dostęp do Internetu? Nawet na pl.regionalne.wroclaw widzę kandydatów do odcięcia od sieci - coś mocno tę władzę krytykują
Nie sądzę, żeby dostali to "sieciowe prawo jazdy".
A telewizja z eteru to koncesje, kontrola, politycznie obsadzane stanowiska, czyli to co dinozaury lubią najbardziej :-)
-- Zdrówka - Wojtek H.
Wojtek H. pisze: [color=blue] > > Już od dawna określono zjawisko zmiany mediów - to, co było nadawane po > drucie (telefonia) przeniosło się w eter. To, co w eterze (radio, TV) - > przeniesiono (prawie skutecznie) w kabel. >[/color] Widzę że piszesz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia, chcesz czy nie chcesz używasz fal radiowych i będziesz używał. [color=blue] > Jakieś inwestowanie w technologie mające utrudnić naturalną kolej rzeczy > uważam za szkodliwe.[/color]
ROTFL! [color=blue] > Ale, zgodnie ze spiskową teorią dziejów - trudno wpływać na wolną TV z > internetu, lepiej trzymać na tym łapę i odgórnie decydować, co obywatel > ma oglądać :-) >[/color]
Przesadzasz! ZEC
On Sun, 28 Feb 2010 16:40:52 +0100, Wojtek H. wrote:[color=blue] >Ale, zgodnie ze spiskową teorią dziejów - trudno wpływać na wolną TV z >internetu, lepiej trzymać na tym łapę i odgórnie decydować, co obywatel ma >oglądać :-)[/color]
Ale tez odwrotnie - w nowoczesnych technikach latwiej zmusic obywatela do zaplacenia abonamentu. Tylko czy politycy naprawde tego chca ? :-)
Albo skontrolowac co on oglada.
J.
28.02.2010 16:50 "Wojtek H." <sp6mlz@wiadomo.poczta.onet.pl> w wiadomości <news:op.u8ugyutkzlftar@busy> napisał(a): [color=blue] > konsekwencji - w końcu zamiast kupować konwertery DVB-T->TV analog, można > zainwestować w kawał kabla. Więc koszt możnaby rozłożonyć między providera[/color]
Dekoder DVB-T to koszt 200-300zł. Ile metrów kabla możesz "pociągnąć" za tę sumę? [color=blue][color=green] >> mówi się w Polsce o budowie DVB-H - czyli ktoś widzi w "telewizji przez >> eter" możliwość zarobku...[/color][/color] [...][color=blue] > specjalne licencje - odpowiedniki "prawa jazdy" w świecie realnym. To > teza, którą miał wypowiedzieć > na szczycie w Davos (World Economic Forum) sekretarz Generalny > International Telcommunications > Union"[/color]
Chyba się nie zrozumieliśmy. Piszesz o "cyfrowym prawie jazdy". Jak to się ma do DVB-H, o którym wspomniałem? Sugerujesz, że wprowadzą licencje na oglądanie telewizji? Ja jestem nawet za, bo nadmiar ruchomych obrazków szkodzi ;)
[color=blue] > pornografię - jestem wręcz pewien, że Polska będzie w awangardzie krajów > stosujących "internetowe > prawo jazdy". Czyli jakiś urzędnik będzie decydował - zasługuje Iksiński > na dostęp do Internetu?[/color] [...][color=blue] > A telewizja z eteru to koncesje, kontrola, politycznie obsadzane > stanowiska, czyli to co dinozaury lubią najbardziej > :-)[/color]
A podobno to ja mam paranoję... :) Inne media również można okoncesjonować, a ich kontrola to właściwie jedynie kwestia stworzenia odpowiedniego systemu kontroli i rozwiązania pewnych problemów technicznych - da się zrobić.
-- Mateusz Berlik - berloo kontakt: [url]http://www.berloo.ovh.org/[/url]
Witam!
Dnia 28-02-2010 o 21:54:49 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > On Sun, 28 Feb 2010 16:40:52 +0100, Wojtek H. wrote:[color=green] >> Ale, zgodnie ze spiskową teorią dziejów - trudno wpływać nawolną TV z >> internetu, lepiej trzymać na tym łapę i odgórnie decydować,co obywatel >> ma >> oglądać :-)[/color] > > Ale tez odwrotnie - w nowoczesnych technikach latwiej zmusic obywatela > do zaplacenia abonamentu. Tylko czy politycy naprawde tego chca ? :-)[/color]
Logicznie rzecz biorąc - nie powinni chcieć tracić kontroli. Ale czy polityk myśli logicznie? Przypuszczam, że wątpię. :-) [color=blue] > Albo skontrolowac co on oglada.[/color]
Koncesje + profile kontroli użytkownika. :-)
-- Zdrówka - Wojtek H.
Witam!
Dnia 28-02-2010 o 21:38:52 SP6STZ <zeczer@vp.pl> napisał(a): [color=blue] > Wojtek H. pisze: >[color=green] >> Już od dawna określono zjawisko zmiany mediów - to, co było nadawane >> po drucie (telefonia) przeniosło się w eter. To, co w eterze (radio, >> TV) - przeniesiono (prawie skutecznie) w kabel. >>[/color] > Widzę że piszesz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia, chcesz czy > nie chcesz używasz fal radiowych i będziesz używał.[/color]
Jest alternatywa dla mojego braku pojęcia. Może piszę do osoby, która nie rozumie _co_ ja piszę. Nie martw się, to nie Twoja wina. Wina jest jak najbardziej po mojej stronie. Nie należało mi sądzić, że posiadacz UKF, CB-radia i komputeranie jest ich zaledwie użytkownikiem. Tak samo, jak z użytkownikiem łyżki nie muszę rozmawiać o rozkoszach podniebienia :-) [color=blue] >[color=green] >> Jakieś inwestowanie w technologie mające utrudnić naturalną kolej >> rzeczy uważam za szkodliwe.[/color] > > ROTFL![/color]
A to już łatwo zweryfikować. Śmiejesz się ze zjawiska, którego jesteś beneficjentem (bo kablówkę chyba masz, a telefon komórkowy już na pewno). [color=blue] > > Przesadzasz![/color]
Masz rację. Zły dobór rozmówcy :-)
-- Zdrówka - Wojtek H.
Dnia 28-02-2010 o 23:23:52 berloo <prawdziwy.adres.n@www.berloo.ovh.org> napisał(a): [color=blue] > 28.02.2010 16:50 "Wojtek H." <sp6mlz@wiadomo.poczta.onet.pl> w > wiadomości <news:op.u8ugyutkzlftar@busy> napisał(a): >[color=green] >> konsekwencji - w końcu zamiast kupować konwertery DVB-T->TV analog, >> można >> zainwestować w kawał kabla. Więc koszt możnaby rozłożonyćmiędzy >> providera[/color] > > Dekoder DVB-T to koszt 200-300zł. Ile metrów kabla możesz "pociągnąć" za > tę sumę?[/color]
Cholera, za wysoki poziom abstrakcji... No dobra, dokładniej: Pieniądze na stworzenie infrastruktury internetowej (i część samej struktury) już są ("Szerokopasmowy internet pod strzechy" :-) ). Te 200-300zł od każdego "odbiornika" to tylko miły dodatek. Do tego pieniądze niepotrzebnie wydane na utworzenie stacji nadawczych. Wszystko włożyć do jednego wora i łącznie wydać w jednym celu. Nawiasem mówiąc - lwia część TV leci tymi samymi kablami, co Inet. Tylko na końcu ktoś to promieniuje anteną (a żeby odebrać - kolejny wydatek po stronie odbiorcy). [color=blue] >[color=green][color=darkred] >>> mówi się w Polsce o budowie DVB-H - czyli ktoś widzi w "telewizji przez >>> eter" możliwość zarobku...[/color][/color] > [...][color=green] >> specjalne licencje - odpowiedniki "prawa jazdy" w świecie realnym. To >> teza, którą miał wypowiedzieć >> na szczycie w Davos (World Economic Forum) sekretarz Generalny >> International Telcommunications >> Union"[/color] > > Chyba się nie zrozumieliśmy. Piszesz o "cyfrowym prawie jazdy". Jak to > się ma do DVB-H, o którym wspomniałem? Sugerujesz, że wprowadzą licencje > na oglądanie telewizji? Ja jestem nawet za, bo nadmiar ruchomych > obrazków szkodzi ;)[/color]
Ojej... No dobra. Inet po uważaniu tylko dla niektórych. Reszta niech ogląda "koncesjonowaną telewizję" (powtarzam - puszczoną często tymi samymi kablami co Inet!). Już rozumiesz?
(...)[color=blue] > A podobno to ja mam paranoję... :) Inne media również można > okoncesjonować, a ich kontrola to właściwie jedynie kwestia stworzenia > odpowiedniego systemu kontroli i rozwiązania pewnych problemów > technicznych - da się zrobić.[/color]
O paranoję Cię nie posądzę, ale już o nieumiejętność wyzwolenia się z narzuconego przez innych toku rozumowania - na pewno mam prawo.
W myśli zasady - słaby polemista przekonuje jednego, dobry - trzeciego, pozwolę sobie tylko z szacunku spojrzeć, _jak_ bronisz koncesyj i ślepej uliczki (niestety - pewnie ta uliczka jest jeszcze długa :-) ). [color=blue] >[/color]
-- Zdrówka - Wojtek H.
Dnia Mon, 01 Mar 2010 14:52:20 +0100, Wojtek H. napisał(a):[color=blue] > Nawiasem mówiąc - > lwia część TV leci tymi samymi kablami, co Inet. Tylko na końcu ktoś to > promieniuje anteną (a żeby odebrać - kolejny wydatek po stronie odbiorcy).[/color] a do odbioru inetu nie potrzeba urządzenia po stronie odbiorcy? W dodatku często bardziej skomplikowanego w obsłudze co dla niektórych może stanowić barierę?
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Wojtek H. pisze: :
[color=blue][color=green] >>[color=darkred] >>> Jakieś inwestowanie w technologie mające utrudnić naturalną kolej >>> rzeczy uważam za szkodliwe.[/color] >> >> ROTFL![/color] > > A to już łatwo zweryfikować. Śmiejesz się ze zjawiska, którego jesteś > beneficjentem (bo kablówkę chyba masz, a telefon komórkowy już na pewno).[/color] No widzisz Wojtku kablówki jako TV nie posiadam bo nie potrzebuję, a telefon komórkowy no cóż konieczność. Poza tym wolę radio, na razie mam tylko trx na 2m i brak anten na dachu po przeprowadzce ale już nad tym pracuję ;-) Ale chyba cię zaczynam rozumieć, mniej anten RTV na dachu więcej miejsca dla nas.[color=blue][color=green] >> >> Przesadzasz![/color] > > Masz rację. Zły dobór rozmówcy :-)[/color] No cóż dopiero teraz dopatrzyłem się z kim dyskutuję, trochę mi to przypomina rozmowy z Markiem odnośnie spiskowych teorii ;-) 73! ZEC vel SP6STZ
Witam!
Dnia 01-03-2010 o 21:17:05 SP6STZ <zeczer@vp.pl> napisał(a): [color=blue] > Wojtek H. pisze:[/color]
(...) [color=blue] > No cóż dopiero teraz dopatrzyłem się z kim dyskutuję, trochęmi to > przypomina rozmowy z Markiem odnośnie spiskowych teorii ;-) > 73! ZEC vel SP6STZ[/color]
Nie mogłem uwierzyć, że tak łatwo się podkładasz :-)
Marek - masz rację, taki stan rzeczy (TV rozsiewcza obok internetu) potrwa długo, a _zupełnie_ niepotrzebnie. Moje pytanie brzmiało tylko - kiedy zacznie się wyłączać nadajniki i dlaczego dopiero wtedy? Patrząc bez emocji - pominięcie etapu wprowadzania DVB-T tylko przyspieszyłoby rozbudowanie infrastruktury internetowej do użytkownika końcowego. I tak są na to pieniądze (także z UE), więc możnaby przeskoczyć ten etap. Technicznie byłoby łatwiej, korzyści funkcjonalne _znaczne_. I do tego nikt nie jęczałby, że kupił niekompatybilny odbiornik TV.
Trochę trudno poruszać techniczno/ekonomiczne tematy na grupie regionalnej. Ale chodziło mi tylko o zasygnalizowanie zjawiska.
Teoria spiskowa? Nie ze strony zwolenników DVB-T. Jest taka masa żywotnie zainteresowanych w ciągnięciu tej technologii, że można raczej myśleć o próbie zasiania ziarnka niepewności przez kontestujących :-)
-- Zdrówka - Wojtek H.
Witam!
Dnia 01-03-2010 o 16:09:07 Pooh <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał(a): [color=blue] > Dnia Mon, 01 Mar 2010 14:52:20 +0100, Wojtek H. napisał(a):[color=green] >> Nawiasem mówiąc - >> lwia część TV leci tymi samymi kablami, co Inet. Tylko na końcu ktoś to >> promieniuje anteną (a żeby odebrać - kolejny wydatek po stronie >> odbiorcy).[/color] > a do odbioru inetu nie potrzeba urządzenia po stronie odbiorcy? W dodatku > często bardziej skomplikowanego w obsłudze co dla niektórych może > stanowić > barierę?[/color]
Dla _zupełnie_ nieobytego ze sprzętem (np. atechniczny emeryt) można stworzyć urządzenia bezobsługowe, działające jak dotychczasowyTV. Tylko odbiór sygnału z pilota byłby inną skrzynką :-).
Niech nikt nie myśli, że tuner DVB-T/C nie jest pełnoprawnym komputerem. Mają normalny system operacyjny, aktualizacje softu itd. Odbiornik TV służy im tylko jako monitor. I to właśnie proponuje wprowadzenie DVB-T. Czyli - zakup _specjalizowanego_ komputera, który obsłuży jakiś tam format TV (z odbiornikiem częstotliwości radiowych). Albo nowego odbiornika TV z tunerem.
A np. _pełna_ karta DVB-T na USB to koszt mniej niż 200PLN w detalu - ze sprzętową obsługą mpeg4. Zresztą - naprawdę na rynku jest tego masa i nie trzeba zbyt wielkich kosztów...
Prawie połowa gospodarstw domowych ma już w domu komputer. Część ma już Internet, a zgodnie z deklaracjami - intensywnie będzie się rozpowszechniać szerokopasmowy Internet (wierzę w Streżyńską iskuteczność naszych przepisów budowlanych - wymóg łącza szerokopasmowego).
Zamiast kupować nowy TV (bo poprzedni nie obsługuje np. mpeg4) - kupowałoby się standardowy monitor, ew. mocniejszy komputer + aktualizacja softu (który bywa na wolnej licencji :-) ).
Video on demand to ledwie nieśmiała zapowiedź korzyści :-) No, ale wprowadza się tylko usprawnienie techniczne istniejącego rozwiązania, mimo warunków ku wykorzystaniu innych możliwości.
-- Zdrówka - Wojtek H.
Witam!
Cholera, coraz częściej muszę coś dopowiadać do poprzedniej wypowiedzi. Starość? :-)
Dnia 03-03-2010 o 16:59:53 Wojtek H. <sp6mlz@wiadomo.poczta.onet.pl> napisał(a):
(...)[color=blue] > > Dla _zupełnie_ nieobytego ze sprzętem (np. atechniczny emeryt) można > stworzyć urządzenia bezobsługowe, działające jak dotychczasowy TV. Tylko > odbiór sygnału z pilota byłby inną skrzynką :-).[/color] (...)
Właściwie wszystkie formaty są takie same w DVB-T/C i niektórychfilmach z internetu. Różnica między takimi urządzeniami (czyli - to co będzie trzeba podpiąć teraz, a co jest do podpięcia przy przekazie Inetowym) byłaby stosunkowo niewielka.
-- Zdrówka - Wojtek H.
Dnia Wed, 03 Mar 2010 16:59:53 +0100, Wojtek H. napisał(a): [ciach] Pisałeś o tym, że dekoder to wydatek niepotrzebny. Dla tych co nie mają kompa tak czy siak trzeba kasę wydać. Dla tych co mają kompa - przy Twoim rozwiązaniu też trzeba kasę wydać bo często z TV i kompa korzystają równocześnie dwie osoby więc wsadzenie im tego w jedną skrzynkę problemu nie rozwiązuje.
-- Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]
Dołącz do tych, którym zależy. [url]http://zwijaj.pl/[/url]
Wojtek H. pisze:[color=blue] > > Nie mogłem uwierzyć, że tak łatwo się podkładasz :-)[/color] czasem mi się zdarza :-P [color=blue] > Patrząc bez emocji - pominięcie etapu wprowadzania DVB-T tylko > przyspieszyłoby rozbudowanie infrastruktury internetowej do użytkownika > końcowego. I tak są na to pieniądze (także z UE), więc możnaby > przeskoczyć ten etap. Technicznie byłoby łatwiej, korzyści funkcjonalne > _znaczne_. > I do tego nikt nie jęczałby, że kupił niekompatybilny odbiornik TV. >[/color]
Tylko że niestety wszystkiego po kablach nie załatwisz, będzie musiał istnieć jakiś system radiowy dla odbiorników mobilnych czy też na obszarach a małej gęstości zaludnienia, no i też nie zawsze masz swobodę w ciągnięciu linii bo np obszar chroniony. We Wrocławiu z pociągnięciem kabla do każdego mieszkania nie ma problemu.
No i fajnie by było gdyby istniał w miarę niedrogi sprzęt do odbioru TV przez internet, tradycyjny komputer jakoś mi nie odpowiada jako odbiornik, co prawda są jakieś urządzenia RTV wykorzystujące sieć ale to jeszcze nie to czego bym oczekiwał. ZEC
Witam!
Dnia 05-03-2010 o 18:08:29 SP6STZ <zeczer@vp.pl> napisał(a):
(...) [color=blue] > > Tylko że niestety wszystkiego po kablach nie załatwisz, będzie musiał > istnieć jakiś system radiowy dla odbiorników mobilnych czy teżna > obszarach a małej gęstości zaludnienia, no i też nie zawsze masz swobodę > w ciągnięciu linii bo np obszar chroniony. We Wrocławiu z > pociągnięciem kabla do każdego mieszkania nie ma problemu.[/color]
To było hasłowe - eter versus kabel. Chodzi o końcowy etap - czy odbiornik w domu pobiera sygnał z kabla (a tu się też zalicza kablówka, od dawna instalująca abonentom konwertery DVB-T na zasadzie dzierżawy), czy z anteny telewizyjnej (i tylko tych dotyczy cały problem, tylko oni _muszą_ wydać pieniądze). Co się dzieje z sygnałem po drodze to czarna skrzynka. [color=blue] > > No i fajnie by było gdyby istniał w miarę niedrogi sprzęt do odbioru TV > przez internet, tradycyjny komputer jakoś mi nie odpowiada jako > odbiornik, co prawda są jakieś urządzenia RTV wykorzystujące sieć ale to > jeszcze nie to czego bym oczekiwał.[/color]
Są, choćby technologia Bravia Internet Video. Instalowana w droższych modelach (choć może już też w tańszych, nie analizuję rynku szczególnie). Zachowuje się dokładnie jak TV (bo nim jest), z Inetu pokazuje filmyz kilku wybranych serwisów (np. YouTube). Czyli już prawie, prawie - ale ciągle jeszcze udajemy, że prawdziwa TV to tylko z anteny... :-)
I właśnie o to mi chodzi - zamiast robić rewolucję w eterze - zmieńmy podejście. Jeszcze raz - rewolucja dotyczy wyłącznie odbierających z anteny. I zamiast im stworzyć od razu warunki najlepsze możliwe, wprowadza sięjakiś etap przejściowy - na ich koszt.
Nawiasem mówiąc - jeśli ktoś utożsamia telewizyjny sygnał cyfrowy z lepszą jakością, to oczywiście ma rację. Tyle, że niestety - do niezakłóconego odbioru sygnału cyfrowego potrzebna jest znacznie lepsza instalacja antenowa. Tam, gdzie obraz analogowy jest "dobry" czy "znośny" - odbioru obrazu cyfrowego raczej nie będzie. Zapomnijcie o tzw. antenach pokojowych, szerokopasmowych, wzmacniaczach itd. Dlatego zamiast rewolucji na koszt używających anteny (bo _muszą_ wydać pieniądze), lepsza byłaby ewolucja (doprowadzimy internet, to może zdecydujesz się wydać pieniądze na _znacznie_ lepszą jakość TV).
-- Zdrówka - Wojtek H.
Dnia 03-03-2010 o 18:43:34 Pooh <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał(a): [color=blue] > Dnia Wed, 03 Mar 2010 16:59:53 +0100, Wojtek H. napisał(a): > [ciach] > Pisałeś o tym, że dekoder to wydatek niepotrzebny. > Dla tych co nie mają kompa tak czy siak trzeba kasę wydać.[/color]
IMHO - porównywalną kwotowo. I nie _trzeba_ a zaledwie _można_. Teraz ktoś któregoś dnia wyłączy nadajniki analogowe i załączy cyfrowe. Kto pieniędzy nie wydał - nie ma TV. Przy moim podejściu - jak nie masz warunków (łącza czy ochoty) -masz nadal to samo bez żadnych wydatków.
Ale obawiam się, że pominąłem koszt wymiany instalacji antenowej.. Sygnał cyfrowy jest wymagający. To, co w przesyle analogowym jest lekkim odbiciem czy śnieżeniem - dyskwalifikuje przekaz cyfrowy (obraz jest - albo go nie ma). Jak pisałem - anteny szerokopasmowe, wzmacniacze, czy kabel koncentryczny lekko podstarzały - właściwie załatwia sprawę odbioru.
[color=blue] > Dla tych co mają kompa - przy Twoim rozwiązaniu też trzeba kasęwydać bo > często z TV i kompa korzystają równocześnie dwie osoby więc wsadzenie im > tego w jedną skrzynkę problemu nie rozwiązuje. >[/color]
200-300 zł, pod warunkiem, że nie ma kablówki (bo tu tunery są dzierżawione i DVB-C już jest). Myślimy _tylko_ o tych fizycznie podpinających antenę do telewizora.
-- Zdrówka - Wojtek H.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|