|
gdzie ropę - w Szczecinie czy w Niemczech?
rafal2325 |
Po raz pierwszy mam auto-diesla a za parą dni jade daleko przez Niemcy, stąd pytanie: gdzie napełnić bak - jeszcze w Szczecinie czy jednak raczej w Niemczech?
Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...
PM
Użytkownik "PP" <pepe520@WYTNIJTO.wp.pl> napisał w wiadomości news:gh053d$jc8$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Po raz pierwszy mam auto-diesla a za parą dni jade daleko przez Niemcy, stąd > pytanie: gdzie napełnić bak - jeszcze w Szczecinie czy jednak raczej w > Niemczech? > > Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie... >[/color]
Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie. Z tego co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal nieco drozsze niz u nas.
-- Lazi
Użytkownik "PP" <pepe520@WYTNIJTO.wp.pl> napisał w wiadomości news:gh053d$jc8$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Po raz pierwszy mam auto-diesla a za parą dni jade daleko przez Niemcy, stąd > pytanie: gdzie napełnić bak - jeszcze w Szczecinie czy jednak raczej w > Niemczech? > > Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie... >[/color]
Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie. Z tego co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal nieco drozsze niz u nas.
-- Lazi
Lazi pisze:[color=blue] > Użytkownik "PP" <pepe520@WYTNIJTO.wp.pl> napisał w wiadomości > news:gh053d$jc8$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=green] >> Po raz pierwszy mam auto-diesla a za parą dni jade daleko przez >> Niemcy, stąd pytanie: gdzie napełnić bak - jeszcze w Szczecinie czy >> jednak raczej w Niemczech? >> >> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie... >>[/color] > > Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie. > Z tego co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal > nieco drozsze niz u nas. >[/color] W Kołbaskowie jest drogo, ale w Lubieszynie jest bardzo tanio - zawsze taniej niż w Szczecinie - także zależy gdzie do Niemiec - jak przez Lubieszyn, to radzę tam tankować.
-- Paweł Muszyński Skateshop [url]http://www.e-street.pl[/url]
Lazi pisze:[color=blue] > Użytkownik "PP" <pepe520@WYTNIJTO.wp.pl> napisał w wiadomości > news:gh053d$jc8$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=green] >> Po raz pierwszy mam auto-diesla a za parą dni jade daleko przez >> Niemcy, stąd pytanie: gdzie napełnić bak - jeszcze w Szczecinie czy >> jednak raczej w Niemczech? >> >> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie... >>[/color] > > Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie. > Z tego co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal > nieco drozsze niz u nas. >[/color] W Kołbaskowie jest drogo, ale w Lubieszynie jest bardzo tanio - zawsze taniej niż w Szczecinie - także zależy gdzie do Niemiec - jak przez Lubieszyn, to radzę tam tankować.
-- Paweł Muszyński Skateshop [url]http://www.e-street.pl[/url]
Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości news:gh0694$rh2$2@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie. >> Z tego co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal >> nieco drozsze niz u nas. >>[/color] > W Kołbaskowie jest drogo, ale w Lubieszynie jest bardzo tanio - zawsze > taniej niż w Szczecinie - także zależy gdzie do Niemiec - jak przez > Lubieszyn, to radzę tam tankować.[/color]
W Auchanie spokojnie tankuj, tanio i paliwo z Orlena
Jacek
Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w wiadomości news:gh0694$rh2$2@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie. >> Z tego co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal >> nieco drozsze niz u nas. >>[/color] > W Kołbaskowie jest drogo, ale w Lubieszynie jest bardzo tanio - zawsze > taniej niż w Szczecinie - także zależy gdzie do Niemiec - jak przez > Lubieszyn, to radzę tam tankować.[/color]
W Auchanie spokojnie tankuj, tanio i paliwo z Orlena
Jacek
[color=blue] > Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie... >[/color] Zalezy gdzie. W Berlinie dzisiaj widzialem 1.12 do 1.17?. Na autostradach, drozej.
Pozdro Pawel
[color=blue] > Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie... >[/color] Zalezy gdzie. W Berlinie dzisiaj widzialem 1.12 do 1.17?. Na autostradach, drozej.
Pozdro Pawel
>> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...[color=blue][color=green] >>[/color] > Zalezy gdzie. W Berlinie dzisiaj widzialem 1.12 do 1.17?. Na autostradach, > drozej.[/color]
A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u nas taniej.
Fantom
>> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...[color=blue][color=green] >>[/color] > Zalezy gdzie. W Berlinie dzisiaj widzialem 1.12 do 1.17?. Na autostradach, > drozej.[/color]
A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u nas taniej.
Fantom
dziękuję wszystkim !!!!!!!!! :-)
P
dziękuję wszystkim !!!!!!!!! :-)
P
> A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u nas[color=blue] > taniej.[/color]
Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji jest chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do wymiany. Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią znika i jedynym kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod uwagę że paliwo z Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć tyle oktanów ile powinno, że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a może nawet nie popsuje silnika naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw jestem czy gdyby była dyskusja o wódzie to tak chętnie byśmy kupowali ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy jest czysta, szlachetna i w ogóle cacy ;-). To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-)))) Pozdrawiam
> A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u nas[color=blue] > taniej.[/color]
Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji jest chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do wymiany. Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią znika i jedynym kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod uwagę że paliwo z Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć tyle oktanów ile powinno, że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a może nawet nie popsuje silnika naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw jestem czy gdyby była dyskusja o wódzie to tak chętnie byśmy kupowali ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy jest czysta, szlachetna i w ogóle cacy ;-). To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-)))) Pozdrawiam
Robert_J pisze:[color=blue][color=green] >> A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u >> nas taniej.[/color] > > Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś > porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji > jest chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do > wymiany. Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią > znika i jedynym kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod > uwagę że paliwo z Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć > tyle oktanów ile powinno, że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a > może nawet nie popsuje silnika naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw > jestem czy gdyby była dyskusja o wódzie to tak chętnie byśmy kupowali > ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy > naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy jest czysta, szlachetna i w > ogóle cacy ;-). > To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-)))) > Pozdrawiam >[/color]
Dokładnie, ja bym zatankował od święta w Niemczech.
Robert_J pisze:[color=blue][color=green] >> A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u >> nas taniej.[/color] > > Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś > porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji > jest chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do > wymiany. Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią > znika i jedynym kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod > uwagę że paliwo z Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć > tyle oktanów ile powinno, że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a > może nawet nie popsuje silnika naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw > jestem czy gdyby była dyskusja o wódzie to tak chętnie byśmy kupowali > ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy > naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy jest czysta, szlachetna i w > ogóle cacy ;-). > To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-)))) > Pozdrawiam >[/color]
Dokładnie, ja bym zatankował od święta w Niemczech.
> Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś[color=blue] > porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji jest > chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do wymiany. > Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią znika i jedynym > kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod uwagę że paliwoz > Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć tyle oktanów ile powinno, > że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a może nawet nie popsuje silnika > naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw jestem czy gdyby była dyskusjao > wódzie to tak chętnie byśmy kupowali ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo > atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy > jest czysta, szlachetna i w ogóle cacy ;-). > To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-))))[/color] słuszne i tak we wszystkich branżach. A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale silnik aż miło jak pracuje, żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej nie dorównują. zreszta te klilkanascie groszy to w porowaniu z komfortem jazdy to zadna roznica. Pzdr. R
> Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś[color=blue] > porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji jest > chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do wymiany. > Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią znika i jedynym > kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod uwagę że paliwoz > Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć tyle oktanów ile powinno, > że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a może nawet nie popsuje silnika > naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw jestem czy gdyby była dyskusjao > wódzie to tak chętnie byśmy kupowali ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo > atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy > jest czysta, szlachetna i w ogóle cacy ;-). > To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-))))[/color] słuszne i tak we wszystkich branżach. A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale silnik aż miło jak pracuje, żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej nie dorównują. zreszta te klilkanascie groszy to w porowaniu z komfortem jazdy to zadna roznica. Pzdr. R
Nex@pl pisze:[color=blue] > Dokładnie, ja bym zatankował od święta w Niemczech.[/color]
Za duże ryzyko, jeszcze autu by się bardzo spodobało i ramach buntu na naszym by nie chciało jeździć. Do póki nie wie że może być lepiej to myśli że jest idealnie... ;-)
-- "Grzeczne dziewczęta idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą."
Nex@pl pisze:[color=blue] > Dokładnie, ja bym zatankował od święta w Niemczech.[/color]
Za duże ryzyko, jeszcze autu by się bardzo spodobało i ramach buntu na naszym by nie chciało jeździć. Do póki nie wie że może być lepiej to myśli że jest idealnie... ;-)
-- "Grzeczne dziewczęta idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą."
A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale silnik aż miło jak pracuje, żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej nie dorównują. zreszta te klilkanascie groszy to w porowaniu z komfortem jazdy to zadna roznica.
No, a czy to przypadkiem nie sila sugestii ? Wydajesz pare groszy wiecej i podswiadomie sobie wmawiasz, ze jest lepiej. Zalezy jeszcze, do jakiego diesla to lejesz ale w przypadku "zwyklych" turboklekotow, nie sadze, zeby bylo to do rozpoznania.
Pozdro Pawel
A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale silnik aż miło jak pracuje, żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej nie dorównują. zreszta te klilkanascie groszy to w porowaniu z komfortem jazdy to zadna roznica.
No, a czy to przypadkiem nie sila sugestii ? Wydajesz pare groszy wiecej i podswiadomie sobie wmawiasz, ze jest lepiej. Zalezy jeszcze, do jakiego diesla to lejesz ale w przypadku "zwyklych" turboklekotow, nie sadze, zeby bylo to do rozpoznania.
Pozdro Pawel
> A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale[color=blue] > silnik aż miło jak pracuje,[/color]
Ej, chyba przesadzasz ;-)). Ja tankowałem na wielu różnych stacjach i jeden jedyny raz, 2 lata temu, ewidentnie nadziałem się na jakiś syf, gdzieś pod Wrocławiem. Dopóki go nie wyjeździłem to auto wyraźnie nie miało kopa.
[color=blue] > żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej > nie dorównują.[/color]
Skoro masz lepsze samopoczucie od BP to też dobrze, ważne żeby klient był zadowolony ;-). Ja leję na Orlenie, a to ze względu na "normalne" faktury, a nie kawałki papieru toaletowego zadrukowane atramentem sympatycznym ;-))). Ale różnicy w paliwach nie dostrzegam...
> A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale[color=blue] > silnik aż miło jak pracuje,[/color]
Ej, chyba przesadzasz ;-)). Ja tankowałem na wielu różnych stacjach i jeden jedyny raz, 2 lata temu, ewidentnie nadziałem się na jakiś syf, gdzieś pod Wrocławiem. Dopóki go nie wyjeździłem to auto wyraźnie nie miało kopa.
[color=blue] > żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej > nie dorównują.[/color]
Skoro masz lepsze samopoczucie od BP to też dobrze, ważne żeby klient był zadowolony ;-). Ja leję na Orlenie, a to ze względu na "normalne" faktury, a nie kawałki papieru toaletowego zadrukowane atramentem sympatycznym ;-))). Ale różnicy w paliwach nie dostrzegam...
Użytkownik "Hatson" <hatson@panetshop24.de> napisał w wiadomości news:gh47vp$vng$1@news.onet.pl...[color=blue] > > No, a czy to przypadkiem nie sila sugestii ? Wydajesz pare groszy wiecej i > podswiadomie sobie wmawiasz, ze > jest lepiej. Zalezy jeszcze, do jakiego diesla to lejesz ale w przypadku > "zwyklych" turboklekotow, nie sadze, > zeby bylo to do rozpoznania.[/color]
w mercedesie cdi jeździłem na vervie i miałem wyraźnie wyższą Vmax i żwawiej zbierał sie z dołu i minimalnie mniejsze spalanie o ok 1l/100
Jacek
Użytkownik "Hatson" <hatson@panetshop24.de> napisał w wiadomości news:gh47vp$vng$1@news.onet.pl...[color=blue] > > No, a czy to przypadkiem nie sila sugestii ? Wydajesz pare groszy wiecej i > podswiadomie sobie wmawiasz, ze > jest lepiej. Zalezy jeszcze, do jakiego diesla to lejesz ale w przypadku > "zwyklych" turboklekotow, nie sadze, > zeby bylo to do rozpoznania.[/color]
w mercedesie cdi jeździłem na vervie i miałem wyraźnie wyższą Vmax i żwawiej zbierał sie z dołu i minimalnie mniejsze spalanie o ok 1l/100
Jacek
Użytkownik "Robert_J" <dzidas68@op.pl> napisał w wiadomości news:gh8534$1eq$1@news.onet.pl...[color=blue] > Ale różnicy w paliwach nie dostrzegam...[/color]
A ja zauwazylem, ze sporadycznie (srednio raz na 30 tankowan) trafi sie jakies paliwko, na ktorym przy takich samych warunkach jazdy jak zawsze (ciezar nogi i trasa) robie na baku ok. 150km wiecej. I marka stacji nie ma tu znaczenia. Ostatnio np. zdazylo mi sie zatankowac na BP na granicy w Kolbaskowie i to zwykly ON, nie Ultimate. Przejechane 700km i normalnie juz by sie swiecila rezerwa, a tu jeszcze dwie kreski :-)
-- Lazi
Użytkownik "Robert_J" <dzidas68@op.pl> napisał w wiadomości news:gh8534$1eq$1@news.onet.pl...[color=blue] > Ale różnicy w paliwach nie dostrzegam...[/color]
A ja zauwazylem, ze sporadycznie (srednio raz na 30 tankowan) trafi sie jakies paliwko, na ktorym przy takich samych warunkach jazdy jak zawsze (ciezar nogi i trasa) robie na baku ok. 150km wiecej. I marka stacji nie ma tu znaczenia. Ostatnio np. zdazylo mi sie zatankowac na BP na granicy w Kolbaskowie i to zwykly ON, nie Ultimate. Przejechane 700km i normalnie juz by sie swiecila rezerwa, a tu jeszcze dwie kreski :-)
-- Lazi
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|