ďťż

Po raz pierwszy mam auto-diesla a za parą dni jade daleko przez Niemcy, stąd
pytanie: gdzie napełnić bak - jeszcze w Szczecinie czy jednak raczej w
Niemczech?

Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...

PM



Użytkownik "PP" <pepe520@WYTNIJTO.wp.pl> napisał w wiadomości
news:gh053d$jc8$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue]
> Po raz pierwszy mam auto-diesla a za parą dni jade daleko przez Niemcy, stąd
> pytanie: gdzie napełnić bak - jeszcze w Szczecinie czy jednak raczej w
> Niemczech?
>
> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...
>[/color]

Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie. Z tego
co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal nieco drozsze niz
u nas.

--
Lazi

Użytkownik "PP" <pepe520@WYTNIJTO.wp.pl> napisał w wiadomości
news:gh053d$jc8$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue]
> Po raz pierwszy mam auto-diesla a za parą dni jade daleko przez Niemcy, stąd
> pytanie: gdzie napełnić bak - jeszcze w Szczecinie czy jednak raczej w
> Niemczech?
>
> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...
>[/color]

Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie. Z tego
co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal nieco drozsze niz
u nas.

--
Lazi

Lazi pisze:[color=blue]
> Użytkownik "PP" <pepe520@WYTNIJTO.wp.pl> napisał w wiadomości
> news:gh053d$jc8$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=green]
>> Po raz pierwszy mam auto-diesla a za parą dni jade daleko przez
>> Niemcy, stąd pytanie: gdzie napełnić bak - jeszcze w Szczecinie czy
>> jednak raczej w Niemczech?
>>
>> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...
>>[/color]
>
> Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie.
> Z tego co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal
> nieco drozsze niz u nas.
>[/color]
W Kołbaskowie jest drogo, ale w Lubieszynie jest bardzo tanio - zawsze
taniej niż w Szczecinie - także zależy gdzie do Niemiec - jak przez
Lubieszyn, to radzę tam tankować.

--
Paweł Muszyński
Skateshop [url]http://www.e-street.pl[/url]



Lazi pisze:[color=blue]
> Użytkownik "PP" <pepe520@WYTNIJTO.wp.pl> napisał w wiadomości
> news:gh053d$jc8$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=green]
>> Po raz pierwszy mam auto-diesla a za parą dni jade daleko przez
>> Niemcy, stąd pytanie: gdzie napełnić bak - jeszcze w Szczecinie czy
>> jednak raczej w Niemczech?
>>
>> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...
>>[/color]
>
> Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie.
> Z tego co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal
> nieco drozsze niz u nas.
>[/color]
W Kołbaskowie jest drogo, ale w Lubieszynie jest bardzo tanio - zawsze
taniej niż w Szczecinie - także zależy gdzie do Niemiec - jak przez
Lubieszyn, to radzę tam tankować.

--
Paweł Muszyński
Skateshop [url]http://www.e-street.pl[/url]

Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w
wiadomości news:gh0694$rh2$2@news.interia.pl...[color=blue][color=green]
>> Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie.
>> Z tego co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal
>> nieco drozsze niz u nas.
>>[/color]
> W Kołbaskowie jest drogo, ale w Lubieszynie jest bardzo tanio - zawsze
> taniej niż w Szczecinie - także zależy gdzie do Niemiec - jak przez
> Lubieszyn, to radzę tam tankować.[/color]

W Auchanie spokojnie tankuj, tanio i paliwo z Orlena

Jacek

Użytkownik "Paweł Muszyński" <pmuch.nospam@bolinko.wytnijto.org> napisał w
wiadomości news:gh0694$rh2$2@news.interia.pl...[color=blue][color=green]
>> Taniej u nas i nie na Kolbaskowie bo tam ceny maja wyzsze niz w miescie.
>> Z tego co widzialem to nawet jak Euro stalo nisko, paliwo bylo nadal
>> nieco drozsze niz u nas.
>>[/color]
> W Kołbaskowie jest drogo, ale w Lubieszynie jest bardzo tanio - zawsze
> taniej niż w Szczecinie - także zależy gdzie do Niemiec - jak przez
> Lubieszyn, to radzę tam tankować.[/color]

W Auchanie spokojnie tankuj, tanio i paliwo z Orlena

Jacek

[color=blue]
> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...
>[/color]
Zalezy gdzie. W Berlinie dzisiaj widzialem 1.12 do 1.17?. Na autostradach,
drozej.

Pozdro
Pawel

[color=blue]
> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...
>[/color]
Zalezy gdzie. W Berlinie dzisiaj widzialem 1.12 do 1.17?. Na autostradach,
drozej.

Pozdro
Pawel

>> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...[color=blue][color=green]
>>[/color]
> Zalezy gdzie. W Berlinie dzisiaj widzialem 1.12 do 1.17?. Na autostradach,
> drozej.[/color]

A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u nas
taniej.

Fantom

>> Dziękuję za radę jakiejś życzliwej osobie...[color=blue][color=green]
>>[/color]
> Zalezy gdzie. W Berlinie dzisiaj widzialem 1.12 do 1.17?. Na autostradach,
> drozej.[/color]

A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u nas
taniej.

Fantom

dziękuję wszystkim !!!!!!!!! :-)

P

dziękuję wszystkim !!!!!!!!! :-)

P

> A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u nas[color=blue]
> taniej.[/color]

Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś
porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji jest
chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do wymiany.
Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią znika i jedynym
kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod uwagę że paliwo z
Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć tyle oktanów ile powinno,
że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a może nawet nie popsuje silnika
naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw jestem czy gdyby była dyskusja o
wódzie to tak chętnie byśmy kupowali ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo
atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy
jest czysta, szlachetna i w ogóle cacy ;-).
To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-))))
Pozdrawiam

> A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u nas[color=blue]
> taniej.[/color]

Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś
porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji jest
chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do wymiany.
Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią znika i jedynym
kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod uwagę że paliwo z
Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć tyle oktanów ile powinno,
że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a może nawet nie popsuje silnika
naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw jestem czy gdyby była dyskusja o
wódzie to tak chętnie byśmy kupowali ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo
atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy
jest czysta, szlachetna i w ogóle cacy ;-).
To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-))))
Pozdrawiam

Robert_J pisze:[color=blue][color=green]
>> A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u
>> nas taniej.[/color]
>
> Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś
> porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji
> jest chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do
> wymiany. Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią
> znika i jedynym kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod
> uwagę że paliwo z Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć
> tyle oktanów ile powinno, że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a
> może nawet nie popsuje silnika naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw
> jestem czy gdyby była dyskusja o wódzie to tak chętnie byśmy kupowali
> ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy
> naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy jest czysta, szlachetna i w
> ogóle cacy ;-).
> To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-))))
> Pozdrawiam
>[/color]

Dokładnie, ja bym zatankował od święta w Niemczech.

Robert_J pisze:[color=blue][color=green]
>> A euro z 3,9 ciagle. A u nas rope za 3,7 mozna juz kupic. Wniosek - u
>> nas taniej.[/color]
>
> Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś
> porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji
> jest chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do
> wymiany. Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią
> znika i jedynym kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod
> uwagę że paliwo z Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć
> tyle oktanów ile powinno, że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a
> może nawet nie popsuje silnika naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw
> jestem czy gdyby była dyskusja o wódzie to tak chętnie byśmy kupowali
> ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy
> naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy jest czysta, szlachetna i w
> ogóle cacy ;-).
> To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-))))
> Pozdrawiam
>[/color]

Dokładnie, ja bym zatankował od święta w Niemczech.

> Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś[color=blue]
> porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji jest
> chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do wymiany.
> Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią znika i jedynym
> kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod uwagę że paliwoz
> Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć tyle oktanów ile powinno,
> że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a może nawet nie popsuje silnika
> naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw jestem czy gdyby była dyskusjao
> wódzie to tak chętnie byśmy kupowali ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo
> atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy
> jest czysta, szlachetna i w ogóle cacy ;-).
> To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-))))[/color]
słuszne i tak we wszystkich branżach.
A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale
silnik aż miło jak pracuje, żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej
nie dorównują. zreszta te klilkanascie groszy to w porowaniu z
komfortem jazdy to zadna roznica.
Pzdr.
R

> Polak to jest jednak dziwny wytwór ewolucji :-). Jak zaczyna się jakieś[color=blue]
> porównywanie jakości paliwa to okazuje się że na każdej polskiej stacji jest
> chrzczone i normalnie strach lać do baku, bo niechybnie silnik do wymiany.
> Ale jak dysputa jest o cenie, to od razu obawa przed awarią znika i jedynym
> kryterium jest CENA ;-)))). Nikt już nie bierze pod uwagę że paliwoz
> Niemiec może być lepsze, bardziej kaloryczne, mieć tyle oktanów ile powinno,
> że przejedziemy na nim trochę więcej itp., a może nawet nie popsuje silnika
> naszej wypieszczonej gabloty ;-). Ciekaw jestem czy gdyby była dyskusjao
> wódzie to tak chętnie byśmy kupowali ruską, która jak wiemy cenę ma bardzo
> atrakcyjną ;-). Ale jednak kirzymy naszą rodzimą wódeczkę, która jak wiemy
> jest czysta, szlachetna i w ogóle cacy ;-).
> To tak z przekory bardziej i z żartu moje porównanie ;-))))[/color]
słuszne i tak we wszystkich branżach.
A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale
silnik aż miło jak pracuje, żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej
nie dorównują. zreszta te klilkanascie groszy to w porowaniu z
komfortem jazdy to zadna roznica.
Pzdr.
R

Nex@pl pisze:[color=blue]
> Dokładnie, ja bym zatankował od święta w Niemczech.[/color]

Za duże ryzyko, jeszcze autu by się bardzo spodobało i ramach buntu na
naszym by nie chciało jeździć. Do póki nie wie że może być lepiej to
myśli że jest idealnie... ;-)

--
"Grzeczne dziewczęta idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą."

Nex@pl pisze:[color=blue]
> Dokładnie, ja bym zatankował od święta w Niemczech.[/color]

Za duże ryzyko, jeszcze autu by się bardzo spodobało i ramach buntu na
naszym by nie chciało jeździć. Do póki nie wie że może być lepiej to
myśli że jest idealnie... ;-)

--
"Grzeczne dziewczęta idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą."


A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale
silnik aż miło jak pracuje, żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej
nie dorównują. zreszta te klilkanascie groszy to w porowaniu z
komfortem jazdy to zadna roznica.

No, a czy to przypadkiem nie sila sugestii ? Wydajesz pare groszy wiecej i
podswiadomie sobie wmawiasz, ze
jest lepiej. Zalezy jeszcze, do jakiego diesla to lejesz ale w przypadku
"zwyklych" turboklekotow, nie sadze,
zeby bylo to do rozpoznania.

Pozdro
Pawel


A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale
silnik aż miło jak pracuje, żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej
nie dorównują. zreszta te klilkanascie groszy to w porowaniu z
komfortem jazdy to zadna roznica.

No, a czy to przypadkiem nie sila sugestii ? Wydajesz pare groszy wiecej i
podswiadomie sobie wmawiasz, ze
jest lepiej. Zalezy jeszcze, do jakiego diesla to lejesz ale w przypadku
"zwyklych" turboklekotow, nie sadze,
zeby bylo to do rozpoznania.

Pozdro
Pawel

> A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale[color=blue]
> silnik aż miło jak pracuje,[/color]

Ej, chyba przesadzasz ;-)). Ja tankowałem na wielu różnych stacjach i jeden
jedyny raz, 2 lata temu, ewidentnie nadziałem się na jakiś syf, gdzieś pod
Wrocławiem. Dopóki go nie wyjeździłem to auto wyraźnie nie miało kopa.

[color=blue]
> żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej
> nie dorównują.[/color]

Skoro masz lepsze samopoczucie od BP to też dobrze, ważne żeby klient był
zadowolony ;-). Ja leję na Orlenie, a to ze względu na "normalne" faktury, a
nie kawałki papieru toaletowego zadrukowane atramentem sympatycznym ;-))).
Ale różnicy w paliwach nie dostrzegam...

> A paliwko diesla, to polecam bp i ich ultimate troszke drożej, ale[color=blue]
> silnik aż miło jak pracuje,[/color]

Ej, chyba przesadzasz ;-)). Ja tankowałem na wielu różnych stacjach i jeden
jedyny raz, 2 lata temu, ewidentnie nadziałem się na jakiś syf, gdzieś pod
Wrocławiem. Dopóki go nie wyjeździłem to auto wyraźnie nie miało kopa.

[color=blue]
> żadne shele i orleny wg. mojej oceny jej
> nie dorównują.[/color]

Skoro masz lepsze samopoczucie od BP to też dobrze, ważne żeby klient był
zadowolony ;-). Ja leję na Orlenie, a to ze względu na "normalne" faktury, a
nie kawałki papieru toaletowego zadrukowane atramentem sympatycznym ;-))).
Ale różnicy w paliwach nie dostrzegam...

Użytkownik "Hatson" <hatson@panetshop24.de> napisał w wiadomości
news:gh47vp$vng$1@news.onet.pl...[color=blue]
>
> No, a czy to przypadkiem nie sila sugestii ? Wydajesz pare groszy wiecej i
> podswiadomie sobie wmawiasz, ze
> jest lepiej. Zalezy jeszcze, do jakiego diesla to lejesz ale w przypadku
> "zwyklych" turboklekotow, nie sadze,
> zeby bylo to do rozpoznania.[/color]

w mercedesie cdi jeździłem na vervie i miałem wyraźnie wyższą Vmax i żwawiej
zbierał sie z dołu i minimalnie mniejsze spalanie o ok 1l/100

Jacek

Użytkownik "Hatson" <hatson@panetshop24.de> napisał w wiadomości
news:gh47vp$vng$1@news.onet.pl...[color=blue]
>
> No, a czy to przypadkiem nie sila sugestii ? Wydajesz pare groszy wiecej i
> podswiadomie sobie wmawiasz, ze
> jest lepiej. Zalezy jeszcze, do jakiego diesla to lejesz ale w przypadku
> "zwyklych" turboklekotow, nie sadze,
> zeby bylo to do rozpoznania.[/color]

w mercedesie cdi jeździłem na vervie i miałem wyraźnie wyższą Vmax i żwawiej
zbierał sie z dołu i minimalnie mniejsze spalanie o ok 1l/100

Jacek

Użytkownik "Robert_J" <dzidas68@op.pl> napisał w wiadomości
news:gh8534$1eq$1@news.onet.pl...[color=blue]
> Ale różnicy w paliwach nie dostrzegam...[/color]

A ja zauwazylem, ze sporadycznie (srednio raz na 30 tankowan) trafi sie jakies
paliwko, na ktorym przy takich samych warunkach jazdy jak zawsze (ciezar nogi i
trasa) robie na baku ok. 150km wiecej. I marka stacji nie ma tu znaczenia.
Ostatnio np. zdazylo mi sie zatankowac na BP na granicy w Kolbaskowie i to
zwykly ON, nie Ultimate. Przejechane 700km i normalnie juz by sie swiecila
rezerwa, a tu jeszcze dwie kreski :-)

--
Lazi

Użytkownik "Robert_J" <dzidas68@op.pl> napisał w wiadomości
news:gh8534$1eq$1@news.onet.pl...[color=blue]
> Ale różnicy w paliwach nie dostrzegam...[/color]

A ja zauwazylem, ze sporadycznie (srednio raz na 30 tankowan) trafi sie jakies
paliwko, na ktorym przy takich samych warunkach jazdy jak zawsze (ciezar nogi i
trasa) robie na baku ok. 150km wiecej. I marka stacji nie ma tu znaczenia.
Ostatnio np. zdazylo mi sie zatankowac na BP na granicy w Kolbaskowie i to
zwykly ON, nie Ultimate. Przejechane 700km i normalnie juz by sie swiecila
rezerwa, a tu jeszcze dwie kreski :-)

--
Lazi

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      gdzie ropę - w Szczecinie czy w Niemczech?
    rafal2325