ďťż

Jako, że nikt się nie pokwapił dotychczas na łażenie z aparatem po linach
czy relację to w ramach treningu do kolejnej imprezy zabrałem siostrzenicę
do Parku Rozrywki Opatowicka.

Dorośli - 25 pln, Młodzież - 15 pln
Trochę wypełniania - 1 strona regulaminu, z drugiej do wpisania dane osobowe
& adresowe.
Trzeba mieć dowód tożsamości ze zdjęciem - tak, że się przebiegłem do domu
:].

Uprzęże w rozmiarach XXXL jak to stwierdził instruktor "jeszcze się nam nie
zdarzyło aby ktoś się nie zmieścił" Uprzęże ok. ale nie liczcie na luksusy
zwykłe paskowe żadnej wyściółki czy zapięć na rzepy. Na szczuplaka to lepiej
pokombinować aby klamra nie wypadła na biodrze bo się draństwo wpija.

Na początku instruktorzy pomagają założyć uprząż i przeszkolenie z obsługi
karabinka i zjazdówki... Krótki test pod okiem instruktora, przypomnienie o
limicie 2 osób na platformę i heja. można ruszać na trasę.

Zaczyna się spokojnie od wysokości ok. 2 metrów aby można było się oswoić
pierwsze dwie trasy przechodzi się zwykle bez problemów dopiero gorylek (5-7
metrów nad ziemią) sprawia problemy i z niego niektórzy zawracają - ja
musiałem podać pomocną dłoń (czytaj po przypięciu uprzęży do liny delikatnie
zepchnąć z platformy - chciałem wkleić filmik na youtube ale coś nie lubi
xvida) siostrzenicy gdy miała skoczyć na linie w siatkę. Przed nami utworzył
się chwile wcześniej spory zator gdy inne nastoletnie dziewczę nie chciało
przejechać się na "deskorolce" - zostało spuszczone na ziemię przez
instruktora, który po chwili się pojawił.

Pierwsze większe problemy to pantera - najwyższy poziom zabawy - odbywa się
na ok. 10 metrach nad poziomem gruntu i zaczyna się od przejścia po
"skakankach" równoległych a następnie przejazd na drążku - tutaj utknąłem na
dłużej bo pojechałem przodem i chwile mi zajęło przekonanie siostrzenicy aby
zdecydowała się pojechać. Młoda chciała oszukać i przejechać sobie następny
odcinek skakanek poprzecznych tak jak instruktor (który chwilę wcześniej
pognał odczepić chłopaka który zjazdówką zaczepił się o skakankę) - ale
dostała po uszach od instruktorki z dołu "zjazdówki wolno używać tylko na
oznaczonych odcinkach". Było ciężko ale jakoś to przeszła. Praktycznie na
panterze cały czas widać kogoś w czerwonej koszulce nadzorującego ruch na
górze. Następne zadanie to mostek siatkowy kilka razy wcześniej zaliczony na
"niższych" etapach (osobiście za nimi nie przepadam bo nie lubię gdy czuje
jak te supełki się rozciągają). Tutaj przeszkoda nad którą trochę się
napociłem - mostek z pionowo osadzonymi belkami w odstępach ok. metra - lina
asekurująca jest trochę za nisko na niektórych odcinkach (przynajmniej dla
mojego wzrostu i izdebko przeszkadza. Po tym dwie tyrolki - czyli najlepsza
rozrywka dla mas, bo wysoko i szybko :). Następnie wyciskacz potu dla
mieszczuchów czyli przejście po siatce - tym razem bez stalowej liny
naciągającej na dole i po której można sobie przejść (oj nasłuchałem się na
tym odcinku od mauej). Następnie znowu 3 tyrolki i po wszystkim...

Uwagi końcowe :
Drogie panie trzymajcie głowy z daleka od stalowych lin - zaczynają zarastać
od powyrywanych włosów :).
Zabranie rękawiczek z długimi palcami na pewno nie zaszkodzi - łatwiej się w
nich lawiruje na siatce czy łapie stalową linę.
Jeśli zabieracie kogoś kto może się zatrzymać to jedna osoba przed druga
za - zawsze można delikatnie popchnąć ;).

Generalnie polecam - jest całkowicie bezpiecznie i ciekawie.

Foto :
[url]http://dominik.magma-net.pl/opatowicka/[/url]

I kilka filmów :
[url]http://dominik.magma-net.pl/opatowicka/P1010724.avi[/url]
[url]http://dominik.magma-net.pl/opatowicka/P1010743.avi[/url]
[url]http://dominik.magma-net.pl/opatowicka/P1010768.avi[/url]
[url]http://dominik.magma-net.pl/opatowicka/P1010801.avi[/url]
[url]http://dominik.magma-net.pl/opatowicka/P1010804.avi[/url]

Polecam teksty na koniec 801 i 804 :)
--
Dominik Mirowski
e-mail NA



"Rafał \"SP\" Gil" wystukał(a):
[color=blue]
> Płoszyłeś dość znacznie ;P[/color]

Ke ?
--
Dominik Mirowski
e-mail NA

Dominik Mirowski pisze:
[color=blue]
> Polecam teksty na koniec 801 i 804 :)[/color]

No, wielkiego parcia na szkło kuzynka nie ma.
Płoszyłeś dość znacznie ;P
--
Rafał "SP" Gil
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER [url]http://www.motopower.pl/[/url]
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
[url]http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008[/url]

Rafał "SP" Gil pisze:
[color=blue][color=green]
>> Polecam teksty na koniec 801 i 804 :)[/color]
> No, wielkiego parcia na szkło kuzynka nie ma.[/color]
^^^^^^^
siostrzenica[color=blue]
> Płoszyłeś dość znacznie ;P[/color]

--
Rafał "SP" Gil
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER [url]http://www.motopower.pl/[/url]
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
[url]http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008[/url]



Dnia 04-09-2007 o 23:29:10 Dominik Mirowski <spam.trap@ipv4.pl> napisał(a):
[color=blue]
> Jako, że nikt się nie pokwapił dotychczas na łażenie z aparatem po linach
> czy relację to w ramach treningu do kolejnej imprezy zabrałem
> siostrzenicę
> do Parku Rozrywki Opatowicka.[/color]
[...]

A ile czasu zajmuje przejście całego parku?

pzdr
kszyhu
--
Używam klienta poczty Opera Mail: [url]http://www.opera.com/mail/[/url]

kszyhu fr@ckowiak wystukał(a):
[color=blue][color=green]
>> Jako, że nikt się nie pokwapił dotychczas na łażenie z
>> aparatem po linach czy relację to w ramach treningu do
>> kolejnej imprezy zabrałem siostrzenicę
>> do Parku Rozrywki Opatowicka.[/color]
> A ile czasu zajmuje przejście całego parku?[/color]

Jeśli masz wolną trasę to podawane przez orga 2 godziny są prawdopodobne, z
dodatkowymi atrakcjami nawet 3,5 godziny.
--
Dominik Mirowski
e-mail NA

Dominik Mirowski <spam.trap@ipv4.pl> wrote:[color=blue]
>
> Je?li masz woln? tras? to podawane przez orga 2 godziny s? prawdopodobne, z
> dodatkowymi atrakcjami nawet 3,5 godziny.[/color]

Czy wolno przez fragmenty trasy przejsc dwukrotnie, czy tylko wyznaczona
trasa i 'do domu' ?

a.

Wemif wystukał(a):
[color=blue]
> Czy wolno przez fragmenty trasy przejsc dwukrotnie, czy tylko
> wyznaczona trasa i 'do domu' ?[/color]

Nie wiem - ale jakoś nie wydawało mi się aby ktoś tego pilnował :).
--
Dominik Mirowski
e-mail NA

> Jako, że nikt się nie pokwapił dotychczas na łażenie z aparatem po linach[color=blue]
> czy relację to w ramach treningu do kolejnej imprezy zabrałem siostrzenicę
> do Parku Rozrywki Opatowicka.[/color]

potwierdzam wszystkie dobre słowa na temat parku, przy czym miałem okazję
niestety doświadczyć niedopracowania procedur na których oparto świadczoną
usługę, co skończyło się dość nieprzyjemnym incydentem.

otóż w pewne słoneczne niedzielne popołudnie mniej więcej miesiąc temu, w
grupie wybraliśmy się do parku na wyspie. kupiliśmy bilet o godzinie mniej
więcej 16.20, przed nami natomiast do parku weszła dość spora grupa dzieci
pod przewodnictwem kilku opiekunów.

dzieci na tyle spowalniały możliwość zwiedzania parku, że do godziny 19
kilkuosobowy ogonek niedobitków, wśród których byliśmy, wlokący się za tą
grupką, zdążył przebyć dopiero TRZY trasy z pięciu!

w tym momencie młodzi ludzie, którzy opiekują się zwiedzającymi, nagle z
uprzejmych zmienili się w wyjątkowo stanowczych i po prostu 5 osób, które
nadal oczekiwały w kolejce na wejście na dwie ostatnie trasy - wyprosili z
parku, tłumacząc że park otwarty jest do godziny 19!

jakież było nasze zaskoczenie - podpisując regulamin nikt nie przypominał
sobie żeby w którymkolwiek miejscu zwrócono uwagę na możliwość zostania
wyproszonym z powodu przekroczenia akurat godziny 19!

oczywista reakcja -

"w takim razie chcemy przyjść innym razem i dokończyć zwiedzanie" -
odpowiedź "nie ma takiej możliwości"

"w takim razie żądamy zwrotu części lub całości pieniędzy za niewykonaną
usługę" - "nie ma takiej możliwości"

w tej chwili patrzę na to z dużo mniejszymi emocjami, ale wtedy nikomu nie
było do żartów. to była zwykła nieuprzejmość, podpadająca pod nieuczciwość.

dość stanowczą przepychankę słowną zakończył po prawie 30 minutach (!)
przybyły akurat, trochę starszy niż wszyscy przewodnicy, człowiek który
natychmiast załagodził sytuację i zaprosił na dokończenie zwiedzania innym
razem (tak chcieliśmy od razu!). z czego, trochę też z powodu jednak złych
wspomnień, a troche z braku czasu, nie skorzystaliśmy.

nie chcę przytaczać wszystkich nieszczęśliwych sformułowań, które w czasie
całej sprzeczki padały, sądzę że wszystkim trochę puszczały nerwy. przez
dłuższą chwilę na przykład sugerowano, że zapis o zamknięciu parku o 19
znajduje się w regulaminie, który "przecież sami podpisaliśmy" i "przecież
trzeba czytać to co się podpisuje" po czym kiedy się okazało, że w
regulamnie takiego punktu nie ma, jest za to punkt "w razie wątpliwości
rację ma obsługa parku (to był p.16 o ile dobrze pamiętam)" poziom emocji
sięgnął zenitu. jest w regulaminie zapis mówiący, że zwiedzanie można
dokończyć innego dnia w wypadku na przykład nagłego pogorszenia się warunków
atmosferycznych, ale już zwiedzania przerwanego przez późną godzinę - nie!
gdybym kupił bilet o 17, tuż przed zamknięciem kas, a do 19 stał w kolejce
do PIERWSZEGO drzewa (bo akurat park zwiedza wycieczka wyjątkowo powolnych
turystów), to zostałbym, zgodnie z regulaminem, wyproszony jeszcze zanim
zacząłbym zwiedzanie.

mam więc nadzieję, że ten punkt regulaminu rozszerzo o oczywistą możliwosć
dokończenia zwiedzania, jesli obsługa uzna, że park już trzeba zamknąć.

fakt jest więc taki, że o ile samym zwiedzaniem, starannością przygotowania
tras i profesjonalizmem zabezpieczeń byliśmy zachwyceni, o tyle jego
ogranizacją już niekoniecznie.

jest to o tyle istotne, że wszyscy zwiedzający narażeni są jednak na duże
ryzyko, co sprawia że to przewodnicy powinni wykazać się największą
odpornością psychiczną i zrozumieniem. nie wyobrażam sobie sytuacji, w
której w razie jakiegoś zagrożenia chłopakom nerwy puszczają tak samo jak
tego nieszczęsnego wieczora.

pozdrawiam uprzejmie całą obsłguę parku i mam nadzieję, że incydent podobny
naszemu już nikomu więcej się nie powtórzył, bo chłopcy już wiedzą jak sobie
w takiej sytuacji radzić.

mimo wszystko zachęcam wszystkich do odwiedzin, sam zamierzam odwiedzać ten
park regularnie i namawiam do tego wszystkich znajomych. to jedna z
najoryginalniejszych naszych wrocławskich atrakcji.

nie warto jedynie próbować rozpoczynać zwiedzania w pogodną niedzielę po
godzinie 16 :)

osobną i trochę dyskusyjną kwestią jest parking, który jest w godzinach
otwarcia parku dostępny wyłącznie dla zwiedzających park, natomiast po
zamknięciu parku parking jest niedostępny dla nikogo (mowa o parkingu na
przeciwko dawnego jtt).

skutek jest taki, że około godziny powiedzmy 18-tej wzdłuż uliczki na
przeciw jtt gniecie się zwykle kilkanaście/dziesiąt aut (głównie pracowników
oraz tych, którzy przyjechali akurat pospacerować po wałach), a ogromny
parking, który z łatwością pomieściłby te i wiele innych aut, stoi pusty!

myślę, że nic złego nie stałoby się gdyby poza godzinami otwarcia parku,
parking był po prostu otwarty i, jak dawniej, dostępny dla wszystkich.

jeszcze raz zachęcam wszystkich do odwiedzenia parku.

wroclawiak31

Wemif:[color=blue]
> Czy wolno przez fragmenty trasy przejsc dwukrotnie, czy tylko wyznaczona
> trasa i 'do domu' ?[/color]

Ja byłem na którejś dwa razy, gdy mi się towarzystwo rozciągnęło.
Nie dopytywałem się, ale chyba zasada jest taka, że za jedną wizytą w
parku wolno mi zaliczyć trasy, które wybiorę, w dowolnej kolejnościi
dowolną liczbę razy, do czasu zamknięcia placówki.

Na pewno tam wrócę, koniecznie "grupowo" :)
--
Marcin

Dominik Mirowski:[color=blue]
> że nikt się nie pokwapił dotychczas na łażenie z aparatem po linach[/color]

Dominiku, dzięki za relację!!
Notuję link do niej jako bardzo cenny, bo:
1/ serwis oficjalny nadal jest tylko w planach,
2/ jesteś niezależnym reporterem na temat :)
--
Marcin

Marcin Drewniak wystukał(a):
[color=blue]
> Dominiku, dzięki za relację!![/color]

Nie ma za co :). Kto szykuje trasę na 30-go ? Co prawda jak nie będzie
więcej jak 18 osób w kategorii (36 pkt przewagi) to mogę iść nawet na
piechotę ale cza pokazać kto tu uowieczki nosi :]. Za tydzień jadę ostro
potrenować na ERO2007 - miedzy innymi dlatego przeszedłem się do parku
rozrywki - na Nawigatorze musiałem o pierwszej w nocy wyleźć na linie z
wierzy ciśnień - wrażenie niesamowite dla kogoś kto nigdy wczesniej tego nie
robił :D.

chormon z kilerem są ponoć bardzo wyposzczeni i się zapowiadają na OMW ;).
--
Dominik Mirowski
e-mail NA

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      [foto][relacja] Opatowicka - Park Rozrywki.
    rafal2325