ďťż

spotkalem sie z tego typu potoczna nazwa pewnej czesci warszawy ... czy
moglibyscie powiedziec, gdzie wlasciwie ten obszar sie miesci i jakie ulice
obejmuje ? czy jego struktura ludnosciowa nadal uzasadnia ta nazwe czy moze
juz w wyniku naturalnych migracji i wymiany pokoleniowej mieszkaja tam inni
ludzie niz za czasow PRL-u ? czy sa jeszcze gdzies jakies inne tego typu
mundurowe getta w warszawie ?




Użytkownik "meerkat" <lars_meerkat@o2.pl> napisał w wiadomości
news:hmjqh2$u75$1@newsfeed.net.icm.edu.pl...[color=blue]
> spotkalem sie z tego typu potoczna nazwa pewnej czesci warszawy ...
> czy moglibyscie powiedziec, gdzie wlasciwie ten obszar sie miesci i
> jakie ulice obejmuje ? czy jego struktura ludnosciowa nadal uzasadnia
> ta nazwe czy moze juz w wyniku naturalnych migracji i wymiany
> pokoleniowej mieszkaja tam inni ludzie niz za czasow PRL-u ? czy sa
> jeszcze gdzies jakies inne tego typu mundurowe getta w warszawie ?[/color]

Nie chodzi ci o Golędzinów (Praga-Północ), gdzie OIDP, mieściły sie
koszary ZOMO...?

--
Zanim napiszesz posta w Usenecie: [url]http://rtfm.killfile.pl[/url]
(Wszelka korespondencja masowa, przesłana na mój adres mailowy,
zostanie potraktowana jako spam, ze wszystkimi tego konsekwencjami)
Dla Tokyo Brothers SF - [url]http://www.usenet.pl/nospam/simple-polish.htpl[/url]

meerkat pisze:[color=blue]
> spotkalem sie z tego typu potoczna nazwa pewnej czesci warszawy ... czy
> moglibyscie powiedziec, gdzie wlasciwie ten obszar sie miesci i jakie ulice
> obejmuje ? czy jego struktura ludnosciowa nadal uzasadnia ta nazwe czy moze
> juz w wyniku naturalnych migracji i wymiany pokoleniowej mieszkaja tam inni
> ludzie niz za czasow PRL-u ? czy sa jeszcze gdzies jakies inne tego typu
> mundurowe getta w warszawie ?
>[/color]

Kiedyś Bemowo dzieliło się na dwie części, Bemowo i Zomowo.

wer

meerkat pisze:[color=blue]
> spotkalem sie z tego typu potoczna nazwa pewnej czesci warszawy ... czy
> moglibyscie powiedziec, gdzie wlasciwie ten obszar sie miesci i jakie ulice
> obejmuje ? [/color]

Określanie pochodzi od Dolnego Mokotowa, ale jak tylko w części prawdziwe.
[color=blue]
>czy jego struktura ludnosciowa nadal uzasadnia ta nazwe czy moze
> juz w wyniku naturalnych migracji i wymiany pokoleniowej mieszkaja tam inni
> ludzie niz za czasow PRL-u ? [/color]

W czasach PRL też nie uzasadniała. Cała okolica składała się i wciąż
składa z mocno wymieszanej ludności.
aL



Witam,

Użytkownik <bofh@nano.pl> napisał w wiadomości
news:hmjsnp$fgu$1@news.supermedia.pl...[color=blue]
> Kiedyś Bemowo dzieliło się na dwie części, Bemowo i
> Zomowo.[/color]

A gdzie było to Zomowo, bo jakoś nie kojarzę?

--
Pozdrawiam
Szuwaks

meerkat in news:hmjqh2$u75$1@newsfeed.net.icm.edu.pl[color=blue]
> spotkalem sie z tego typu potoczna nazwa pewnej czesci warszawy ... czy
> moglibyscie powiedziec, gdzie wlasciwie ten obszar sie miesci i jakie
> ulice obejmuje ? czy jego struktura ludnosciowa nadal uzasadnia ta
> nazwe czy moze juz w wyniku naturalnych migracji i wymiany pokoleniowej
> mieszkaja tam inni ludzie niz za czasow PRL-u ? czy sa jeszcze gdzies
> jakies inne tego typu mundurowe getta w warszawie ?[/color]

a ja zastanawiam sie nad tym, co bylo powodem, ze na Mokotowie,chocby
okolice Wisniowej na przyklad - UB/MBP, albo Aleja Róż - najogolniej
pezetpeerowskie towarzystwo , komtet wojewodzki, KC. Tak wladza ludowa
zagospodarowala, ubecko wlasnie. czy dlatego, ze tam ocalalo najwiecej i
najlepszych po wojnie mieszkan?

No ale na przyklad stary Zoliborz - nic nie wiem, azeby lokowali tam po
wojnie aparatczykow, w tych starych willach.
Al dlaczego nie? Wprost wymarzone miejsce dla komunistycznych kradziezy po
wojnie. A jednak zdaje sie, ze nie...
Bylem tam pare dni temu, willa Sosabowskiego generala na przyklad w super
stanie, moze rodzina daleka tam mieszka, moze ktokolwiek, w ogole duzo
klimatycznych starych willi tam jest.
Kradnąc, rekwirujac na Zoliborzu, mogli komunisci tlumaczyc to tym, ze
uleczyc chca dzielnice z inteligenckich mrzonek, ale jakos nic o takich
masowych zapedach nie slyszalem.

Wie ktos dlaczego akurat Mokotow, Aleja Róz [to przyklady] padly po wojnie
45 pod nożem czerwonych,a Zoliborz w sprawie mieszkan/willi raczej ocalał,
nie stal sie dzielnica ubecką?

1634Racine wrote:[color=blue]
> meerkat in news:hmjqh2$u75$1@newsfeed.net.icm.edu.pl[color=green]
>> spotkalem sie z tego typu potoczna nazwa pewnej czesci warszawy ... czy
>> moglibyscie powiedziec, gdzie wlasciwie ten obszar sie miesci i jakie
>> ulice obejmuje ? czy jego struktura ludnosciowa nadal uzasadnia ta
>> nazwe czy moze juz w wyniku naturalnych migracji i wymiany pokoleniowej
>> mieszkaja tam inni ludzie niz za czasow PRL-u ? czy sa jeszcze gdzies
>> jakies inne tego typu mundurowe getta w warszawie ?[/color]
>
>
> a ja zastanawiam sie nad tym, co bylo powodem, ze na Mokotowie,chocby
> okolice Wisniowej na przyklad - UB/MBP, albo Aleja Róż - najogolniej
> pezetpeerowskie towarzystwo , komtet wojewodzki, KC. Tak wladza ludowa
> zagospodarowala, ubecko wlasnie. czy dlatego, ze tam ocalalo najwiecej i
> najlepszych po wojnie mieszkan?[/color]

Mokotów to Rakowiecka, katownia UB. Wydzielony rejon zwiększał
bezpieczeństwo tych zbrodniarzy. Dodatkowo mieli blisko do pracy.

wer

"bofh@nano.pl" <bofh@nano.pl> writes:
[color=blue][color=green]
>> a ja zastanawiam sie nad tym, co bylo powodem, ze na Mokotowie,chocby
>> okolice Wisniowej na przyklad - UB/MBP, albo Aleja Róż - najogolniej
>> pezetpeerowskie towarzystwo , komtet wojewodzki, KC. Tak wladza ludowa
>> zagospodarowala, ubecko wlasnie. czy dlatego, ze tam ocalalo najwiecej i
>> najlepszych po wojnie mieszkan?[/color]
>
> Mokotów to Rakowiecka, katownia UB. Wydzielony rejon zwiększał
> bezpieczeństwo tych zbrodniarzy. Dodatkowo mieli blisko do pracy.[/color]

Doskonale to bylo widac w wyborach 1989 roku - wyniki z komisji
obejmujacych Rakowiecka i poczatkowe odcinki przecznic rażąco
odbiegały od średniej.

MJ

On 3 Mar, 16:15, "1634Racine" <1...@Racine.pl> wrote:
[color=blue]
> a ja zastanawiam sie nad tym, co bylo powodem, ze na Mokotowie,chocby
> okolice Wisniowej na przyklad - UB/MBP, albo Aleja R - najogolniej
> pezetpeerowskie towarzystwo , komtet wojewodzki, KC. Tak wladza ludowa
> zagospodarowala, ubecko wlasnie. czy dlatego, ze tam ocalalo najwiecej i
> najlepszych po wojnie mieszkan?
>
> No ale na przyklad stary Zoliborz - nic nie wiem, azeby lokowali tam po
> wojnie aparatczykow, w tych starych willach.
> Al dlaczego nie? Wprost wymarzone miejsce dla komunistycznych kradziezy po
> wojnie. A jednak zdaje sie, ze nie...
> Bylem tam pare dni temu, willa Sosabowskiego generala na przyklad w super
> stanie, moze rodzina daleka tam mieszka, moze ktokolwiek, w ogole duzo
> klimatycznych starych willi tam jest.
> Kradn c, rekwirujac na Zoliborzu, mogli komunisci tlumaczyc to tym, ze
> uleczyc chca dzielnice z inteligenckich mrzonek, ale jakos nic o takich
> masowych zapedach nie slyszalem.
>
> Wie ktos dlaczego akurat Mokotow, Aleja R z [to przyklady] padly po wojnie
> 45 pod no em czerwonych,a Zoliborz w sprawie mieszkan/willi raczej ocala ,
> nie stal sie dzielnica ubeck ?[/color]

Witam!

Znowu Netia/Internetia sie zes....ala, wiec jak to w naszym Miescie
Nieujarzmionym juz zwyczajne - z Mokotowa do Srodmiescia musze
kontaktowac sie - tym razem nie przez Londyn, ale przez Dublin...
Pisalem to przed kilkoma godzinami, teraz dopiero zauwazylem, ze post
nie pojawil sie na serwerze Sretii...

Co do Mokotowa (Gornego):
Po prostu - Rakowiecka - sztandarowy "wiezień" MBP/UB dla politycznych
i "wrogów reakcji" - to raz. Nizej rozwiniecie.
Dwa: W czasie Powstania Niemcy wymordowali b. duzo mieszkancow/
wlascicieli/loklatorow wszystkich ulic poprzecznych do Rakowieckiej i
w miare postepu likwidacji obszaru opanowanego przez powstancow -
takze i kolejnych uliczek z willami na przyklad (tzw. Stary Mokotow).
Pozniej, po upadku Powstania mieszkali w nich szkopscy bandyci
wykonujacy planowe wyburzenia w stolicy...
Trzy: w wyniku braku obrony przez Niemcow "Festung Warschau" dosc
szybko zostala ZAJETA (nie - "wyzwolona", jak szczekaja niedobitki
komunazistowskie do dzisiaj) przez Armie Czerwona, ktora po krotkim
czasie odstapila te DOBRZE (jak na warunki Warszawy popowstaniowej)
ZACHOWANE budynki i lokale na potrzeby swoich kolaborantow - bandytow
komunazistowskich (wielu z nich wczesniej bylo agentami Gestapo - stad
moje adekwatne nazewnictwo) udajacych "polskie wladze", z dodatkowym
bonusem - dobrze zachownaym wiezieniem tuz przy scislym centrum
miasta... Idealne warunki dla zagniezdzenia sie wszy
komunazistowskich, ktore w pewnej swej liczbie tylko zmienily
mundury...
Np. w Domu Wedla przy Pulawskiej swego czasu mieszkal niemal caly tzw.
rzad lubelski (z rodzinami) po przeprowadzce do Warszawy z Lodzi...
Cztery: pozniejsza scisla "planowa" polityka lokalowa, ktora zakladala
otoczenie "swoich" urzedow "swoimi" ludzmi w wymiarze lokalno-
lokalowym.
Byly wyjatki. Moja rodzina do nich nalezala: byly wiezien polityczny
Rakowieckiej dostal w latach 60. ub. wieku lokal przy Sztabie
Generalnym. Ale nie obeszlo sie bez koneksyj...

Zoliburz "inteligencki"??????????? Przed wojna/Powstaniem????????? Od
kiedy? Chyba gdy troche mokotowian tam trafilo...? Wiekszosc to byly
wille/spoldzielnie OFICERSKIE/podoficerskie... Nie liczac
socjalizdyczno-robotniczej WSM...

Aleja Roz akurat dobrze sie zachowala wsrod ruin - bo tez byla
zamieszkana przez wyburzajacych Warszawe troglodytow z Germanii.

Uklony

kpawlak
--
Tylko nie po oczach!! Tylko nie polityka!!! :))
Witryna P.R.W.: [url]http://www.prw.waw.pl/[/url]
....a PKiN im. Jozefa Wissarionowicza ksywa bandycka "Stalin" - IMHO
powinien zostac zburzony!

1634Racine pisze:
[color=blue]
> Kradnąc, rekwirujac na Zoliborzu, mogli komunisci tlumaczyc to tym, ze
> uleczyc chca dzielnice z inteligenckich mrzonek, ale jakos nic o takich
> masowych zapedach nie slyszalem.
>
> Wie ktos dlaczego akurat Mokotow, Aleja Róz [to przyklady] padly po wojnie
> 45 pod nożem czerwonych,a Zoliborz w sprawie mieszkan/willi raczej
> ocalał, nie stal sie dzielnica ubecką?[/color]

Na Zoliborzu mieszkalo sporo przedwojennych sojalistow, z ktorymi do
czasu trzeba bylo sie liczyc. Wielu bylo aktywnych spolecznie, wiec
jakies czystki przeprowadzki na wieksza skale od razu byly zauwazone.
Z Mokotowem z okolic Rakowieckiej bylo tak, ze tam czesc dawnych
mieszkancow zginela. Na przyklad z budynku przy Sandomierskiej, gdzie do
1937/38. roku mieszkala moja rodzina Niemcy w czasie powstania
roztrzelali wiekszosc mieszkancow.
Male enklawy w Srodmiesciu, czy na Mokotowie tez latwo mozna bylo
przejac, bez wzbudzania wiekszego zainteresowania.

Krzysztof

kpawlak in
[...............][color=blue]
> Zoliburz "inteligencki"??????????? Przed wojna/Powstaniem????????? Od
> kiedy?[/color]

a od wtedy, gdy mieszkalo tam wielu nauczycieli na ten przyklad... Ale gotow
jestem ustapic - to prawda, jesli juz mowi sie o jakims Zoliborzu, to
oficerskim, fakt. Chociaz... jakby porownac slome z butow oficerow lwp i
nawet obecnych, to owczesna kadra oficerska byla jakos tam... inteligencka
:)
[color=blue]
> Wiekszosc to byly
> wille/spoldzielnie OFICERSKIE/podoficerskie...[/color]

ale jakos czerwoni nie skolonizowali, przynajmniej ja nic o tym nie wiem; a
przeciez az sie prosilo zrobic tam lux zatoke świń pomieszkujaca w naprawde
cudnych nawet jeszcze dzisiaj willach.

Krzysztof Olszak in news:hmmghe$3t0$1@inews.gazeta.pl[color=blue]
> 1634Racine pisze:[color=green]
>> Kradnąc, rekwirujac na Zoliborzu, mogli komunisci tlumaczyc to tym, ze
>> uleczyc chca dzielnice z inteligenckich mrzonek, ale jakos nic o takich
>> masowych zapedach nie slyszalem.
>> Wie ktos dlaczego akurat Mokotow, Aleja Róz [to przyklady] padly po
>> wojnie 45 pod nożem czerwonych,a Zoliborz w sprawie mieszkan/willi
>> raczej ocalał, nie stal sie dzielnica ubecką?[/color]
> Na Zoliborzu mieszkalo sporo przedwojennych sojalistow, z ktorymi do czasu
> trzeba bylo sie liczyc. Wielu bylo aktywnych spolecznie, wiec jakies
> czystki przeprowadzki na wieksza skale od razu byly zauwazone.[/color]

byc moze masz racje,ale.... Ja az tak nie wierze w estetyke czerwonych, az
tak - nie. Poza tym; pytam nie o jakies niezle nawet lokale spoldzielcze,
ale o ekskluzywne wille, zaglebie willowe wrecz.

Kurcze, jaki ten Stary Zoliborz ladny.
to znaczy w tej chwili gigantycznie piesko obs...ny, rzygac sie chce chodząc
tam, idac jedna z ulic moglem wedrowac tylko srodkiem jezdni, chodnik
nadawal sie do deratyzacji; ale zielen lata zasloni to i owo, a deszcze
spłuczą i bedzie żoliborsko :)

Użytkownik "1634Racine" <1634@Racine.pl> napisał w wiadomości news:hmmjo9$g91$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> kpawlak in
> [...............][color=green]
> > Zoliburz "inteligencki"??????????? Przed wojna/Powstaniem????????? Od
> > kiedy?[/color]
> a od wtedy, gdy mieszkalo tam wielu nauczycieli na ten przyklad... Ale gotow
> jestem ustapic - to prawda, jesli juz mowi sie o jakims Zoliborzu, to
> oficerskim, fakt.[/color]

O Żoliborzu Dziennikarskim też się mówi:
[url]http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBoliborz_Dziennikarski[/url]

--
Pozdrawiam

Piotr

PiotRek wrote:[color=blue]
>
> O Żoliborzu Dziennikarskim też się mówi:
> [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBoliborz_Dziennikarski[/url][/color]

O rany: był i Żoliborz Oficerski, i Podoficerski, i Dziennikarski, i
Urzędniczy. A do tego jeszcze WSM. Też na Żoliborzu. Oficerski i
Podoficerski zostały w znacznym stopniu zasiedlone przez wojskowych ze
względu na dowództwo wojsk lądowych i pozostałe wojskowe urzędy na
Cytadeli i w okolicach. Podobnie jak bliskość MSW i Rakowieckiej
decydowała o kolonizacji Mokotowa przez UB. Inna sprawa, że elementy
niepewne też się w takich miejscach lokowało (jak mój znajomy, oficer AK
mieszkający w mieszkanku w ubeckiej czy wojskowej kamienicy na Andersa
(d. Nowotki).

1634Racine wrote:[color=blue]
>
> byc moze masz racje,ale.... Ja az tak nie wierze w estetyke czerwonych,
> az tak - nie. Poza tym; pytam nie o jakies niezle nawet lokale
> spoldzielcze, ale o ekskluzywne wille, zaglebie willowe wrecz.[/color]

Oj, Żoliborz prawie cały był spółdzielczy. Szeregowe domki na Oficerskim
czy Dziennikarskim też budowały spółdzielnie. Np. gen. Anders na swojego
szeregowca się nie doczekał. :)

On Mar 2, 8:56*pm, "meerkat" <lars_meer...@o2.pl> wrote:[color=blue]
> czy jego struktura ludnosciowa nadal uzasadnia ta nazwe czy moze
> juz w wyniku naturalnych migracji i wymiany pokoleniowej mieszkaja tam inni
> ludzie niz za czasow PRL-u ? czy sa jeszcze gdzies jakies inne tego typu
> mundurowe getta w warszawie ?[/color]

Teraz są wszędzie tam gdzie luksusowe mieszkania i domy, oni i
potomkowie - dzięki emeryturze >8000zł stać ich na to!

1634Racine pisze:
[color=blue]
> byc moze masz racje,ale.... Ja az tak nie wierze w estetyke czerwonych,
> az tak - nie. Poza tym; pytam nie o jakies niezle nawet lokale
> spoldzielcze, ale o ekskluzywne wille, zaglebie willowe wrecz.[/color]

Do czasu refendum w 1947 roku PPRowcy starali sie tak bardzo, ze Bierut
nawet na procesje Bozego Ciala chodzil. Potem, po referendum, po
zjezdzie zjednoczeniowym mogli juz dac sobie spokoj.
Zoliborz niezaleznie od tego, czy byl to rejon z blokami, czy z domkami
jednorodzinnymi, czy wrecz z willami w rejonie np. Niegolewskiego zawsze
byl dosc jednolity i ludzie sie znali. Mial tez w tym czasie jedna
powazna wade: byl przez zburzenie Wiaduktu Zoliborskiego niemal odciety
od Srodmiescia.
Saska Kepa tez zreszta nie stala sie jakims zaglebiem mieszkaniowym dla
owczesnych notabli. Do czasu odbudowy mostu Poniatowskiego byla rowniez
niemal odcieta od Srodmiescia.
Rozni zasluzeni w pozniejszym czasie dostwali mieszkania i na Zoliborzu
i na Saskiej Kepie, ale bylo to bez wielkiego rozmachu, raczej jako
jednostkowe przypadki.
[color=blue]
> Kurcze, jaki ten Stary Zoliborz ladny.
> to znaczy w tej chwili gigantycznie piesko obs...ny, rzygac sie chce
> chodząc tam, idac jedna z ulic moglem wedrowac tylko srodkiem jezdni,
> chodnik nadawal sie do deratyzacji; :)[/color]

A to akurat problem ogolnomiejski. Potrzebna jest jakas silna wiosenna
ulewa i zrobi sie czysto ;-)

Krzysztof

Krzysztof Olszak in news:hmp56a$q5k$1@inews.gazeta.pl
[................][color=blue]
> Zoliborz [.....]
> Mial tez w tym czasie jedna powazna
> wade: byl przez zburzenie Wiaduktu Zoliborskiego niemal odciety od
> Srodmiescia.
> Saska Kepa tez zreszta nie stala sie jakims zaglebiem mieszkaniowym dla
> owczesnych notabli. Do czasu odbudowy mostu Poniatowskiego byla rowniez
> niemal odcieta od Srodmiescia.[/color]

i to jest juz jakies wytlumaczenie.

[color=blue][color=green]
>> Kurcze, jaki ten Stary Zoliborz ladny.
>> to znaczy w tej chwili gigantycznie piesko obs...ny, rzygac sie chce
>> chodząc tam, idac jedna z ulic moglem wedrowac tylko srodkiem jezdni,
>> chodnik nadawal sie do deratyzacji; :)[/color]
> A to akurat problem ogolnomiejski. Potrzebna jest jakas silna wiosenna
> ulewa i zrobi sie czysto ;-)[/color]

chcesz powiedziec, ze zanim zrobi sie czysto bedziemy w stolicy taplać sie w
gnojówce ?

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      dolne ubowo
    rafal2325