Dnia Thu, 29 Mar 2007 10:18:57 +0200, SP1QXL napisał(a): [color=blue] > Mozecie polecić jakąś dobrą przzyjazną przychodnie dla dzieci? Najlepiej > w okolicy Niebuszewa, a na pewno TYLKO lewobrzeże.[/color]
Mój syn chodzi do Zujki od 5 lat i jestesmy zadowoleni na tyle że z Pomorzan tam jeżdżę :) Więc nie jest tam tak źle.
TLZ, musieli Ci chyba nieźle na odcisk nadepnąć bo z tego co pamiętam same ochy i achy na ich temat zawsze z Twojej strony widziałam. A tutaj taka opinia, o rety.
--
Dnia Thu, 29 Mar 2007 12:58:03 +0000 (UTC), mama napisał(a): [color=blue] > TLZ,[/color]
> Mój syn chodzi do Zujki od 5 lat i jestesmy zadowoleni na tyle że z[color=blue] > Pomorzan tam jeżdżę :) Więc nie jest tam tak źle.[/color]
moja córeczka też. Super lekarz.
pozdrawiam, x
x napisał(a):[color=blue][color=green] >> Mój syn chodzi do Zujki od 5 lat i jestesmy zadowoleni na tyle że z >> Pomorzan tam jeżdżę :) Więc nie jest tam tak źle.[/color] > > > moja córeczka też. Super lekarz.[/color]
No wiec ja od dziś o TYM lekarzu nie mam już tak świetlanej opinii. Dziecko PRZEZ NIEGO wysłane do szpitala z podejrzeniem Sepsy, szpital w końcu nie doszedł co było, sciągamy za cieżkie pieniądze szczepionkę, umawiam sie w recepcji telefonicznie że mam być dziś po 9 rano, to dr. Zujko zbada malca i będzie można przeciw Menogikokom zaszczepić, i nagle dr. Z. mówi, ze tu teraz nie czas na szczepienie, bo ma dzieci chore. I (uwaga!!!) "to nie moje dziecko" w kontekście, ze przecież niedawno sam kierował malca z podejrzeniem sepsy do szpitala... Ogólnie rzecz biorąc, o każdą rzecz ponad standardowe badanie w przypadku zachorowania to trzeba sie wykłócić, bo inaczej "proszę dzwonić w poniedziałek, bo mamy już komplet na ten tydzień". Tak tam wygląda...
> ta...[color=blue] > jak ktos miał nadzieję, że tlz nie zrobi afery z byle gówna, to wielkim > optymistą był. > Choć... x? Może Ty nie lubisz dra Zujki? :P[/color]
;)
eee... tak naprawdę nie ma lekarza którego wszyscy by wychwalali, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto był, jest lub będzie w jakiś sposób "skrzywdzony". Świętych (lekarzy) nie ma.
pozdrawiam, x
> ???? Nie rozumiem, moja żona do wczoraj była zachwycona... I Ona również[color=blue] > twierdzi, że tak nie powinien zareagować pediatra :([/color]
.... bo nie powinien. Lekarz powinien być lekarzem, kierując się przysięgą jaką składa, ale... realia są jakie są. Pewnie gdyby nie miał tylu pacjentów, nie zachowałby się w taki sposób, ponieważ ma "nadkomplet" nie ma siły by wydłużył jakimś cudem dzień do 48 godzin. Kwestia lekarzy to temat rzeka. Zanim dostałam namiary na Zujkę, chciałam by małą opiekowała się inna pediatra, która nigdy nie miała czasu, ale którą "wychwalają miliony"... w sytuacji podejrzenia zapalenia płuc u mojej córeczki, babka zachowała się tak absurdalnie, że ręce mi opadły, ale to nie znaczy, że wszyscy się mylą co do dobrej opinii na jej temat. Po prostu - trzeba brać poprawkę na k a ż d e g o lekarza i w razie czego, mieć namiary na pięciu innych.