|
CO Z ŁABĘDZIAMI ?
rafal2325 |
Czy ma ktoś informacje czy miasto podjęło już jakieś decyzje dotyczące ochrony łabędzi które zimują w Szczecinie ?
czy ktoś z weterynarzy zajmie się publicznie i odpowiedzialnie tematem i udzieli mieszkańcom odpowiedzi na pytanie -czy dokarmianie ptaków zimą jest bezpieczne ?
czy może dopiero jak pojawią się sztywni to miasto się obudzi i magazynier wyda z siebie nawiedzony głos z zakończeniem "módlmy się " ?
-- opix
[color=blue] > Czy ma ktoś informacje czy miasto podjęło już jakieś decyzje dotyczące > ochrony łabędzi które zimują w Szczecinie ? > > czy ktoś z weterynarzy zajmie się publicznie i odpowiedzialnie tematem i > udzieli mieszkańcom odpowiedzi na pytanie -czy dokarmianie ptaków zimą[/color] jest[color=blue] > bezpieczne ? > > czy może dopiero jak pojawią się sztywni to miasto się obudzi i magazynier > wyda z siebie nawiedzony głos z zakończeniem "módlmy się " ? > > >[/color] Patrzenie na ptaki i dokarmianie polegające na rzucaniu karmy z odległości myślę, że jest bezpieczne. Niebiezpieczne może być dotykanie i łażenie tam gdzie są ptasie odchody w które można wdepnąć. Podejrzewam, że biedne będą ptaki w tym roku.
-- Archiwum grupy: [url]http://niusy.onet.pl/pl.regionalne.szczecin[/url]
> udzieli mieszkańcom odpowiedzi na pytanie -czy dokarmianie ptaków zimą jest[color=blue] > bezpieczne ?[/color]
Dokarmianie zimą akurat łabędzi jest jak najbardziej niebezpieczne.... dla samych łabędzi. Nie wiem czy zauważyłeś, ale te ptaki kiedyś odlatywały na zimę. A przez głupotę ludzi, którzy zaczęli je dokarmiać, przestały latać. A potem każdej zimy strażacy muszą odkuwać łabądka, który przymarzł do tafli wody... A teraz jeszcze na dodatek ze strachu pewnie przestaną je dokarmiać i biedne ptaki pozdychają... Człowiek jest jednak największym szkodnikiem wśród wszystkich stworzeń... Pozdrawiam RJ
Użytkownik "Robert J." <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:dj2i3g$cel$1@opal.futuro.pl... [color=blue] > A teraz jeszcze na dodatek ze strachu pewnie przestaną je dokarmiać[/color]
A o co tak dokladniej chodzi? Nie mozna dokarmiac labedzi?
Pozdrawiam,
Robert
> A o co tak dokladniej chodzi? Nie mozna dokarmiac labedzi?
Chodzi o to, że niektóre gatunki ptaków odlatywały na zimę, inne nie. Te, które nie odlatują, potrafią sobie radzić ze zdobywaniem żarcia w tym okresie. A łabędzie (m.in.) nie posiadają tej umiejętności, nauczyły się tego, że mają podane "na tacy" od ludzi. Dlatego część z nich po prostu nie odlatuje, bo ma co jeść. A teraz ludzie wystraszeni wizją grypy będą się bali przebywać w pobliżu ptaków i te "odlatujące", pozbawione dokarmiania, zaczną mieć problemy z przetrwaniem... Ot, i tyle.
Użytkownik "Robert J." <rob_33@wp.pl> napisał...[color=blue] > > Dokarmianie zimą akurat łabędzi jest jak najbardziej > niebezpieczne.... dla samych łabędzi. Nie wiem czy > zauważyłeś, ale te ptaki kiedyś odlatywały na > zimę. A przez głupotę ludzi, którzy zaczęli je > dokarmiać, przestały latać.[/color]
To nie zimą. Zimą jak najbardziej należy dokarmiać, ale nie wolno latem i jesienią (z ww powodów).
Użytkownik "Robert J." <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości news:dj313a$ja1$1@opal.futuro.pl... [color=blue] > Chodzi o to, że niektóre gatunki ptaków odlatywały na zimę, inne nie. Te, > które nie odlatują, potrafią sobie radzić ze zdobywaniem żarcia w tym > okresie. A łabędzie (m.in.) nie posiadają tej umiejętności, nauczyły się > tego, że mają podane "na tacy" od ludzi. Dlatego część z nich po prostu[/color] nie[color=blue] > odlatuje, bo ma co jeść.[/color]
O tym dobrze wiedzialem...heh... ;)
A teraz ludzie wystraszeni wizją grypy będą się[color=blue] > bali przebywać w pobliżu ptaków i te "odlatujące", pozbawione dokarmiania, > zaczną mieć problemy z przetrwaniem... Ot, i tyle.[/color]
O tym tez myslalem, ale zastanawialo mnei tez - moze jakis przepis sie pojawil zabranaijacy dokarmianai takich zwierzat? ;) A tu "tylko" ptasia grypa :|
Pozdrawiam,
Robert
Robert J. napisał(a):[color=blue][color=green] >>A o co tak dokladniej chodzi? Nie mozna dokarmiac labedzi?[/color] > > > Chodzi o to, że niektóre gatunki ptaków odlatywały na zimę, inne nie. Te, > które nie odlatują, potrafią sobie radzić ze zdobywaniem żarcia w tym > okresie. A łabędzie (m.in.) nie posiadają tej umiejętności, nauczyły się > tego, że mają podane "na tacy" od ludzi. Dlatego część z nich po prostu nie > odlatuje, bo ma co jeść. A teraz ludzie wystraszeni wizją grypy będą się > bali przebywać w pobliżu ptaków i te "odlatujące", pozbawione dokarmiania, > zaczną mieć problemy z przetrwaniem... Ot, i tyle. > >[/color]
No coz... inspektor weterynarii jednak jakos odradza dokarmianie ptaszydel wlasnie _ze wzgledu_ na ptasia grype. Za Kurierem: "Chociaż w rozporządzeniu się o tym nie mówi, inspekcja weterynarii radzi, by na jakiś czas zaprzestać dokarmiania dzikich ptaków. Pozwoli to uniknąć tworzenia dużych skupisk ptactwa, a to automatycznie zmniejszy ryzyko przeniesienia groźnego wirusa."
-- Pozdrawiam, N.
zastanawialo mnei tez - moze jakis przepis sie[color=blue] > pojawil zabranaijacy dokarmianai takich zwierzat? ;) A tu "tylko" ptasia > grypa :|[/color]
O właśnie, przepis :-). Przepisu nie ma, ale powinien być zdrowy rozsądek i przynajmniej elementarna znajomość rytmu życia przyrody :-). A człowiek niestety na siłe chce wszystko zmieniać... I potem jeszcze dziwi się, że natura się broni...
> To nie zimą. Zimą jak najbardziej należy dokarmiać,[color=blue] > ale nie wolno latem i jesienią (z ww powodów).[/color]
Zimą można dokarmiać te, które normalnie u nas zimują. A nie przyzwyczajać łabędzie a potem nagle zabrać im koryto :-)
Witaj Robert,
W Twoim mailu wysłanym 19 października 2005, o godzinie (08:47:05), przeczytałem: [color=blue][color=green] >> To nie zimą. Zimą jak najbardziej należy dokarmiać, >> ale nie wolno latem i jesienią (z ww powodów).[/color][/color]
RJ> Zimą można dokarmiać te, które normalnie u nas zimują. A nie przyzwyczajać RJ> łabędzie a potem nagle zabrać im koryto :-)
A to nie jest tak z ptakami, że te które latają na południe to takie które nie lubią zimna a nie obawa przed znalezieniem czegoś do zjedzenia? Pytam się z ciekawości, bo mnie zawsze uczono że ptaki odlatujące na zimę do Afryki etc zdechną w zimie ze względu na temperaturę, na temat jedzenia nic nie było.
ps. ciekawe ile w tym prawdy z tą ptasią grypą? Wiem, wietrzę we wszystkim podstęp, by niektórzy mogli zarobić co nieco? Zresztą już od dawna nie wierzę mediom, bo wiem jak łatwo się przekręca fakty i nimi manipuluje i jak łatwo się ludzie dają na nie mamić :(
-- Pozdrawiam serdecznie
Tomek
e-mail: [email]elevator220@o2.pl[/email] or GG#:731389
-- Archiwum grupy: [url]http://niusy.onet.pl/pl.regionalne.szczecin[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|