|
co warto skonczyc na ekonomicznej ?
rafal2325 |
Hi
Nie znam niestety tej uczelni (jestem po PWr) i nie wiem co doradzic siostrze. Ona interesuje sie ekonomia "szerokopojeta" i nie ma tego teraz bardziej sprecyzowanego. Zalezy jej by to byly studia, ktore czegos ja naucza i po ktorych nie bedzie wiekszych problemow z praca. Studia moga (maja) byc trudne ;). Ma do wyboru 3 wydzialy: gospodarka narodowa, zarzadzanie i informatyke oraz inzynieryjno-ekonomiczny. Co wiecej - czesc kierunkow (np. finanse i bankowosc) powtarzaja sie na kilku wydzialach. Wiec jestesmy w kropce. Jest moze jakis ranking wydzialow i kierunkow ?
dzieki za wszelkie info
Jepic
Jepic napisał(a):
*ciach*
Jeśli chce, żeby było trudno, to polecam ZI a na nim np. (a raczej na pewno) Informatyke i Ekonometrie. Sprawdzone, letko nie jest ;-> I tu chyba zależy co siostra bardziej lubi..tzn. czy np. przepada za matmą (hehe). Bo na w/w kierunku matmy jest od groma i jeszcze troche (nie ma przedmiotu matematyka, tylko analiza, algebra, statystyka, rachunek). Na GN matmy np. będzie mniej (bo jest właśnie jeden przedmiot - matematyka, okrojona wersja statystyki itp;) ale są przedmioty takie jak: geografia polityczno-gospodarcza, historia gospodarcza etc. Zresztą wykaz przedmiotów (co kto ma na którym roku) łatwo znaleźć na [url]www.ae.wroc.pl[/url] Wiadomo, wszystko zależy od wydziału i od kierunku (na większości dużo przedmiotów się powtarza) więc siostra musi jednak co nieco bardziej sprecyzować :-)
-- * It's nice to be important, but it's important to be nice. * GyGy: 1327427 * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * Pozdr, sez.
Dnia Tue, 7 Feb 2006 12:37:52 +0100, Jepic napisał(a): [color=blue] >[...][/color]
A Zarządzanie i Marketing na wydz. Informatyki i Zarzadzania na Politechnice to mało ?
-- SOCAR (socar@iv.pl)
> Jeśli chce, żeby było trudno, to polecam ZI a na nim np. (a raczej na[color=blue] > pewno) Informatyke i Ekonometrie. Sprawdzone, letko nie jest ;->[/color]
nie o to chodzi ze MA byc trudne, priorytetem jest to zeby studia cos daly: z zalozenia chce sie czegos nauczyc - czyli nie zalezy jej by zalapac sie na cokolwiek i skonczyc bezbolesnie [color=blue] > I tu chyba zależy co siostra bardziej lubi..tzn. czy np. przepada za matmą > (hehe). Bo na w/w kierunku matmy jest od groma i jeszcze troche (nie ma > przedmiotu matematyka, tylko analiza, algebra, statystyka, rachunek).[/color]
sama matma niewiele daje, gdyby jej zalezalo na konczeniu matmy to poszlaby na uniwerek lub polibude (PPT) [color=blue] > Wiadomo, wszystko zależy od wydziału i od kierunku (na większości dużo > przedmiotów się powtarza) więc siostra musi jednak co nieco bardziej > sprecyzować :-)[/color]
wspomniane wczesniej "finanse i bankowosc" sa na GN i ZI: - gdzie lepiej (czytaj ciekawiej, sensowniej, dobrze) to konczyc ?
Jepic
> A Zarządzanie i Marketing na wydz. Informatyki i Zarzadzania na[color=blue] > Politechnice to mało ?[/color]
uczelnia juz wybrana: AE Wroclaw (i z tym nie da sie nic zrobic, namawialam na polibude, bo sama jestem po IZ - ale bez szans)
Jepic
Jepic napisał(a):
[color=blue] > nie o to chodzi ze MA byc trudne, priorytetem jest to zeby studia cos daly: > z zalozenia chce sie czegos nauczyc - czyli nie zalezy jej by zalapac sie na > cokolwiek i skonczyc bezbolesnie[/color]
No ja tylko wspomniałem, że IE *jest* trudne (chociaż to pojęcie względne, bo mamy dziewczynę na roku [jedyną:)], która widać bez większego wysiłku poniżej 4.0 nie schodzi) ;-) Ale ogólnie w głowie dużo zostaje, jest dużo ciekawych przedmiotów. No i jakiś czas temu był w TV program, i mówili że właśnie np. po tym kierunku bardzo łatwo o pracę (ale w takie zapewnienia w dzisiejszych czasach to bym nie wierzył, choćbym nie wiem co skończył).
[color=blue] > sama matma niewiele daje, gdyby jej zalezalo na konczeniu matmy to poszlaby > na uniwerek lub polibude (PPT)[/color]
Wyjaśniam po prostu co jest na moim kierunku. Matmy jest bardzo dużo i to jest tu chyba priorytetowa sprawa (jak to na informatyce). Na wydziale ZI na moim kierunku np. rachunkowość jest w 'okrojonej' wersji, ale na tym samym wydziale ale już bodajże na FiB jest to wersja 'rzowinięta'. Za to my mamy jeszcze takie coś jak programowanie (Delphi, C++). Ogólnie słabo kobiecy do niedawna kierunek ;-) [color=blue] > wspomniane wczesniej "finanse i bankowosc" sa na GN i ZI: - gdzie lepiej > (czytaj ciekawiej, sensowniej, dobrze) to konczyc ?[/color]
Tak jak wspomniałem - siostra musi się trochę bardziej określić. Chce dużo matmy i typ podobnych - ZI. Jeśli chce coś do powkuwania (czyt. geografia, historia, filozofia) - niech wybierze GN.
-- * It's nice to be important, but it's important to be nice. * GyGy: 1327427 * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * Pozdr, sez.
[color=blue] > Nie znam niestety tej uczelni (jestem po PWr) i nie wiem co doradzic > siostrze. Ona interesuje sie ekonomia "szerokopojeta" i nie ma tego teraz > bardziej sprecyzowanego. Zalezy jej by to byly studia, ktore czegos ja > naucza i po ktorych nie bedzie wiekszych problemow z praca. Studia moga > (maja) byc trudne ;). Ma do wyboru 3 wydzialy: gospodarka narodowa, > zarzadzanie i informatyke oraz inzynieryjno-ekonomiczny. Co wiecej - czesc > kierunkow (np. finanse i bankowosc) powtarzaja sie na kilku wydzialach. > Wiec jestesmy w kropce. Jest moze jakis ranking wydzialow i kierunkow ?[/color]
Ukończyłem tą szacowną uczelnię i podzielę się moim zdaniem na jej temat.
Po pierwsze, z góry przepraszam wszystkich absolwentów IE, ale wg. mnie ten kierunek na AE jest lekkim nieporozumieniem. Z tego co słyszałem powstał w czasach, na których w ramach ekonomii mówiono głównie o teoriach marksa i ekonomii socjalizmu i nie było zbyt wielu chętnych, żeby się tutaj kształcić. A IE miało temu przeciwdziałać. I tak już został ten wydział, który nie kształci ani ekonomistów, ani technologów żywności czy innego przedstawiciela przemysłu, ale coś po środku... Wg. mnie chyba lepiej pójść na polibudę lub rolniczą i zdobyć porządną wiedzę z konkretnej dziedziny technicznej, a nie takie sr... po krzakach. Egzaminy które powodują największy odsiew to fizyka, chemia, technologia żywności i takie inne... O sprawach ściśle ekonomicznych jest raczej niewiele i raczej ogólniej niż na pozostałych wydziałach. Wieli plus IE, to wg. mnie, bardzo zgrane roczniki, grupy itd. Kto bywał na konkursach wydziałów, wie o co chodzi. Jeżeli komuś do szczęścia poza mgr na koniec przydałby się jeszcze inż. bez specjalnych dodatkowych egzaminów i liczy na załapanie się do jakieś firmy produkcyjnej, gdzie potrzebna jest ogólna wiedza i techniczna i ekonomiczna, to chyba jest kierunek dla niego. Ale czy takich ludzi szuka się na rynku pracy, ciężko mi powiedzieć.
Po drugie, z tego co widziałem i słyszałem od znajomych, wydział GN, w ramach kształcenia preferuje humanistyczne podejście do ekonomii, rachunkowości, bankowości i wszystkich innych temu podobnych. Egzaminy polegają przede wszystkim na pamięciowym opanowaniu dużych porcji materiału z książek przypominających średnie wydania książek telefonicznych. Matematyka, ekonomia i statystyka owszem są, ale w takim opisowym sosie... Mało liczenia, dużo mówienia, nie chciałbym powiedzieć, że niewiele myślenia, ale wg. mnie sporo pracy odtwórczej. Przedmioty typu historia myśli ekonomicznej, handel międzynarodowy itd. Jeśli ktoś uważa się za humanistę, to wg. mnie jest to dla niego dobry kierunek. Ale ostrzegam - wg. mnie konkretnej wiedzy ekonomicznej, która ułatwi wejście na rynek pracy, to niestety tutaj się nie zdobędzie. Ale to tylko moja opinia i czekam na gromy.
Po trzecie (mój) wydział ZI. Wg mnie najbardziej ścisły - na każdym z kierunków trzeba będzie zmierzyć się matematyką, statystyką, ekonometrią, badaniami operacyjnymi, ekonomią od strony matematycznej (a nie wykresowej jak na innych kierunkach), analizą finansową, finansami przedsiębiorstw i innymi. Będzie trochę liczenia na papierze i w Excelu. Wg. mnie mniej materiału pamięciowego do obrycia niż na GN, a więcej do wyliczenia, zrozumienia itd. Ja kończyłem zarządzanie finansami, które teoretycznie powinno przygotować mnie do egzaminu na doradcę inwestycyjnego, ale najwyraźniej byłem oporny :) Na tym wydziale zdobędziesz dość dużo praktycznych informacji o ubezpieczeniach i finansach, i jeżeli planujesz pracę w jakimś banku, albo w jakiejś instytucji finansowej, to da ona podstawy do tego, żeby na początek się nie pogubić. Wg. mnie najwięcej wymiernych, praktycznych i przydatnych informacji daje specjalizacja - rachunkowość i auditing. Ludzie z mojego roku, którzy ją ukończyli mieli najmniejsze problemy ze znalezieniem pracy. Większość z nich załapała się gdzieś już na studiach, czy to do biur rachunkowych czy firm. Asystenci i pomoce księgowych zawsze są, byli i będą potrzebni.
Za moich czasów, z małymi wyjątkami, na AE kulały języki obce. Może teraz jest lepiej? Jeżeli ktoś chce się nauczyć języka obcego w trakcie obowiązkowych zajęć, to chyba to nie jest najlepszy pomysł. Radzę założyć z góry jakieś zajęcia poza uczelnią, ew. w studium języków obcych przy AE, ale poza zwykłymi zajęciami. Było o niebo lepiej.
Oto moja subiektywna opinia. Czekam na gromy.
Pozdrawiam Sławek
tylko i wylacznie ZI !!!! po ZI nie znam nikogo (przynajmniej z mojej bylej grupy) kto by na dzien dzisiejszy nie mial jakiejs przyzwoitej pracy.... to w banku, to w zarzadach firm, w ksiegowosci, w kadrach, wielu prowadzi wlasna dzialalnosc.... znajomi z GN -> w wiekszosci wypadkow pracuj na kasach w hipersklepach znajomi z IEP (czy jak on sie teraz tam nazywa) w w wiekszosci wypadkow - bezrobotni, lub wyjechali za chlebez za Wroclaw
Werter07 ZI - IiE
[color=blue] > po ZI nie znam nikogo (przynajmniej z mojej bylej grupy) kto by na dzien > dzisiejszy nie mial jakiejs przyzwoitej pracy.... to w banku, to w > zarzadach firm, w ksiegowosci, w kadrach, wielu prowadzi wlasna > dzialalnosc.... > znajomi z GN -> w wiekszosci wypadkow pracuj na kasach w hipersklepach > znajomi z IEP (czy jak on sie teraz tam nazywa) w w wiekszosci wypadkow - > bezrobotni, lub wyjechali za chlebez za Wroclaw[/color]
Powiedziałeś bez ogródek, co ja jakoś tak bełkotałem... :)
"SlawMnie" <slawmnieBEZTEGO@wp.pl> wrote in message news:dsaa5i$mmb$1@atena.e-wro.net...[color=blue] > Ukończyłem tą szacowną uczelnię i podzielę się moim zdaniem na jej temat.[/color]
Rewelacja - wlasnie o cos takiego nam chodzilo - rzetelne informacje z pierwszej reki ;) - teraz bedzie juz prosciej BIG THX ! ;)
Jepic
Użytkownik "SlawMnie" <slawmnieBEZTEGO@wp.pl> napisał w wiadomości news:dsabbm$9b4$1@atena.e-wro.net...[color=blue] >[color=green] >> po ZI nie znam nikogo (przynajmniej z mojej bylej grupy) kto by na dzien >> dzisiejszy nie mial jakiejs przyzwoitej pracy.... to w banku, to w >> zarzadach firm, w ksiegowosci, w kadrach, wielu prowadzi wlasna >> dzialalnosc.... >> znajomi z GN -> w wiekszosci wypadkow pracuj na kasach w hipersklepach >> znajomi z IEP (czy jak on sie teraz tam nazywa) w w wiekszosci >> wypadkow - bezrobotni, lub wyjechali za chlebez za Wroclaw[/color] > > Powiedziałeś bez ogródek, co ja jakoś tak bełkotałem... :)[/color]
bo za rzadko piles w blaszaku ?
werter07 wrote:[color=blue] > tylko i wylacznie ZI !!!! > po ZI nie znam nikogo (przynajmniej z mojej bylej grupy) kto by na dzien > dzisiejszy nie mial jakiejs przyzwoitej pracy.... to w banku, to w zarzadach > firm, w ksiegowosci, w kadrach, wielu prowadzi wlasna dzialalnosc....[/color]
Np. budkę z knyszą. (BPNSP).
No nie wmawiaj mi że wszyscy po zarządzaniu zarządzaja. Chyba jednak większość jest domokrążcami sprzedającymi ubezpieczenia. A nie dyrektorami. A znacie ten dowcip? Co mówi pracujący absolwent IZ do bezrobotnego absolwenta IZ? "Bileciki do kontroli" ;)
P.S. No offence, kończyłem Informatyke na IZ, ale znam realia ;)
-- Cyneq
Użytkownik "Cyneq" <spam@won.com> napisał w wiadomości news:dsael6$kbk$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] > werter07 wrote:[color=green] >> tylko i wylacznie ZI !!!! >> po ZI nie znam nikogo (przynajmniej z mojej bylej grupy) kto by na dzien >> dzisiejszy nie mial jakiejs przyzwoitej pracy.... to w banku, to w >> zarzadach firm, w ksiegowosci, w kadrach, wielu prowadzi wlasna >> dzialalnosc....[/color] > > > Np. budkę z knyszą. (BPNSP). > > No nie wmawiaj mi że wszyscy po zarządzaniu zarządzaja. Chyba jednak > większość jest domokrążcami sprzedającymi ubezpieczenia. A nie > dyrektorami.[/color]
moze moj rocznikmial farta ;) nie powiedzialem, ze wszyscy zarzadzaja.... praca w kadrach- ksiegowosci to raczej nie zarzad.... ale kilka osob rzeczywiscie jest w zarzadach spolek zoo czy nawet SA, co do budek z zarciem to tylko jeden i ma pizzerie + i hipermarkecie punkt z lodami ciastkami etc. zatrudnia kilkanascie osob, wiec chyba nie jest mu zle :)
[color=blue] > bo za rzadko piles w blaszaku ?[/color]
Najbardziej lubiłem grzane z czajnika :)
[color=blue][color=green] >> No nie wmawiaj mi że wszyscy po zarządzaniu zarządzaja. Chyba jednak >> większość jest domokrążcami sprzedającymi ubezpieczenia. A nie >> dyrektorami.[/color] > > moze moj rocznikmial farta ;)[/color]
Z mojego rocznika nie kojarzę za dużo członków zarządu :) Ale wśród znajomych jako pracodawców mogę wymienić Impel, (dawny) MPEC Wrocław, KGHM, dużych deweloperów budowlanych, Urząd Miejski, Ernst&Young, (dawne) PTF, PeKaO, PKO, BPH i inne. I nie są to już stanowiska starzystów. Sporo ludzi odnalazło się za granicą w Niemczech, USA i UK, i to też nie przy parzeniu kawy. Chyba najwięcej osób pracuje w księgowości, sporo w finanasach. Chyba tylko nikt nie zajmuje się polityką :)
Może kiedyś będę miał znajomych dyrektorów albo prezesów? :) Kto to wie :)
[color=blue] > tylko nikt nie zajmuje się polityką :) >[/color]
na polityka trzeba miec "odpowiedznie" wyksztalcenie hint: przywodcy popularnych dzis partii politycznych, poslowie, prezydenci poprzednich kadencji.... .... byle kto po studiach sie nie zalapie....
pozdrawiam Werter07
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|