|
będzie metropolia czy nie?
rafal2325 |
[url]http://katowice.biznespolska.pl/przeglad/?cityid=katowice&contentid=175267[/url]
pozdrawiam Tatiana -- Prawdziwa miłość w kobiecie nigdy nie oczekuje równej zapłaty za to, co daje, ani szczęścia równemu temu, jakie chce sprawić /Klementyna Hoffmanowa/
Dnia 04.11.2008 13:59, użytkowniczka/użytkownik Xena napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):[color=blue] > > [url]http://katowice.biznespolska.pl/przeglad/?cityid=katowice&contentid=175267[/url] > >[/color]
No cóż :-) Wojewodowie boją się o władzę ?? Bo to tak wygląda, że metropolie - mogą być czymś na kształt województwa - pośrednik między miastem-powiatem a województwem, a to przenosi część władzy w dół i sądzę, że część budżetu - a to już boli.
Zobaczymy co na to rząd i sejm
A tak serio - to w Polsce tych metropolii ile może być? Warszawa - automatem z ustawy "warszawskiej" Kraków, Wrocław, Poznań, Łódź, Trójmiasto no i Górny Śląsk
być może wojewodowie tych województw gdzie nie ma takich dużych skupisk, boją się dalszego wyludnienia i odciągnięcia kapitału w stronę metropolii, tyle że to i tak i tak im nic nie pomoże.
W DZ więcej [url]http://tinyurl.com/5h3orn[/url]
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
-- "Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą." (Prz 15:14)
W wiadomości:gepnip$cvp$1@nemesis.news.neostrada.pl, Jacek Kruszniewski <jacek.kropka.k@proinfo.kropka.pl> napisał(a):[color=blue] > Dnia 04.11.2008 13:59, użytkowniczka/użytkownik Xena napisała/napisał > (niepotrzebne skreślić):[color=green] >> >> [url]http://katowice.biznespolska.pl/przeglad/?cityid=katowice&contentid=175267[/url] >> >>[/color] > > No cóż :-) Wojewodowie boją się o władzę ?? Bo to tak wygląda, że > metropolie - mogą być czymś na kształt województwa - pośrednik między > miastem-powiatem a województwem, a to przenosi część władzy w dół i > sądzę, że część budżetu - a to już boli. > Zobaczymy co na to rząd i sejm > > A tak serio - to w Polsce tych metropolii ile może być? > Warszawa - automatem z ustawy "warszawskiej" > Kraków, Wrocław, Poznań, Łódź, Trójmiasto no i Górny Śląsk[/color]
Mówią o 10. Białystok, Bydgoszcz z Toruniem i nie pamiętam co jeszcze.
pozdrawiam Tatiana -- Kto kocha bardziej, jest zawsze podległy i musi cierpieć /Thomas Mann/
Dnia 04.11.2008 15:54, użytkowniczka/użytkownik Xena napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):[color=blue] > W wiadomości:gepnip$cvp$1@nemesis.news.neostrada.pl, > Jacek Kruszniewski <jacek.kropka.k@proinfo.kropka.pl> napisał(a):[color=green] >> Dnia 04.11.2008 13:59, użytkowniczka/użytkownik Xena napisała/napisał >> (niepotrzebne skreślić):[color=darkred] >>> >>> [url]http://katowice.biznespolska.pl/przeglad/?cityid=katowice&contentid=175267[/url] >>> >>> >>>[/color] >> >> No cóż :-) Wojewodowie boją się o władzę ?? Bo to tak wygląda, że >> metropolie - mogą być czymś na kształt województwa - pośrednik między >> miastem-powiatem a województwem, a to przenosi część władzy w dół i >> sądzę, że część budżetu - a to już boli. >> Zobaczymy co na to rząd i sejm >> >> A tak serio - to w Polsce tych metropolii ile może być? >> Warszawa - automatem z ustawy "warszawskiej" >> Kraków, Wrocław, Poznań, Łódź, Trójmiasto no i Górny Śląsk[/color] > > Mówią o 10. Białystok, Bydgoszcz z Toruniem i nie pamiętam co jeszcze. >[/color]
Białystok ?? - hmm, a z czym ?? Ja rozumiem jak miasto lub zbiór miast graniczących ze sobą ma ponad 500 tys ludzi, a tam niecałe 300 tyś (2006, 2007) [url]http://www.bialystok.pl/site.php?s=MDAwMTQz[/url] [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82ystok[/url]
ot duże miasto jak na warunki Polski wschodniej, tylko jak tak dalej to Lublin, Rzeszów etc - i wyjdzie, że wszystkie miasta powyżej 200 000 to będą metropolie ;-). Kilka lat temu Gliwice miały 220 tys teraz gdzieś około 195 tyś - to co Śląsk byłby metropolią metropolii :).
Bydgoszcz z Toruniem - no - to są dwa miasta - połączone jakby reformą samorządową za Jerzego Buzka - no to można by to podciągnąć pod metropolię
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
-- "Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą." (Prz 15:14)
Na stronie rządowej [url]http://www.kprm.gov.pl/s.php?doc=1075[/url] 12 stref :-)
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
-- "Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą." (Prz 15:14)
Xena wrote:[color=blue] > [url]http://katowice.biznespolska.pl/przeglad/?cityid=katowice&contentid=175267[/url] >[/color]
Metropolie to dodatkowa i zbędna struktura biurokratyczna. Biurokracja ma to do siebie, że się rozrasta i zawłaszcza coraz więcej uprawnień. Na początek metropolie dostaną niewielką władzę, ale w ciągu kilku nastepnych lat zakres jej władzy będzie się rozrastał.
PO głosiła, że przeniesie większość uprawnień do samorządów. Niech to zrealizuje, a resztę samorządy zrobią same, jeżeli będzie taka potrzeba.
-- gazaj
gazaj pisze:
[...][color=blue] > Metropolie to dodatkowa i zbędna struktura biurokratyczna. > Biurokracja ma to do siebie, że się rozrasta i zawłaszcza coraz > więcej uprawnień. Na początek metropolie dostaną niewielką władzę, > ale w ciągu kilku nastepnych lat zakres jej władzy będzie się > rozrastał. > > PO głosiła, że przeniesie większość uprawnień do samorządów. Niech to > zrealizuje, a resztę samorządy zrobią same, jeżeli będzie taka > potrzeba.[/color]
Tylko że samorządy mają sprzeczne interesy tam, gdzie metropolia by ich nie miała. Miasta w GOPie rywalizują ze sobą (np. o inwestorów), podczas gdy powinny współpracować. --
Borys Dąbrowski
Borys Dabrowski napisał(a): [color=blue] > Tylko że samorządy mają sprzeczne interesy tam, gdzie metropolia by ich > nie miała. Miasta w GOPie rywalizują ze sobą (np. o inwestorów), podczas > gdy powinny współpracować.[/color]
Dlatego nie rozumiem robienia metropolii z każdego większego miasta. GOP z przyczyn oczywistych się kwalifikuje. Każdy inny większy zbitek kilku miast sąsiadujących z sobą też.
-- maryjan Oma, Liebe und Gerlach - Stara miłość nie rdzewieje
Marian Kuś pisze: [color=blue] > Borys Dabrowski napisał(a): >[color=green] >> Tylko że samorządy mają sprzeczne interesy tam, gdzie metropolia by >> ich nie miała. Miasta w GOPie rywalizują ze sobą (np. o >> inwestorów), podczas gdy powinny współpracować.[/color] > > Dlatego nie rozumiem robienia metropolii z każdego większego miasta.[/color]
Jeżeli PSL ma poprzeć metropolie, to muszą powstać jakieś na ścianie wschodniej. Inaczej będzie trąbienie o pogłębianiu podziałów itp. --
Borys Dąbrowski
>> Dlatego nie rozumiem robienia metropolii z każdego większego miasta.[color=blue] > > Jeżeli PSL ma poprzeć metropolie, to muszą powstać jakieś na ścianie > wschodniej. Inaczej będzie trąbienie o pogłębianiu podziałów itp.[/color]
no wlasnie ale czemu od razu ta równosc, dlaczego nie mozna zrobic metropolii tam gdzie jest ona rzeczywiscie potrzebna? powstaly by dwie albo trzy i byloby wprozadku. czyzby wchodzila tu w gre polska zawisc?
-- pozdrawiam, jezier.
jezier napisał(a):[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Dlatego nie rozumiem robienia metropolii z każdego większego miasta.[/color] >> >> Jeżeli PSL ma poprzeć metropolie, to muszą powstać jakieś na ścianie >> wschodniej. Inaczej będzie trąbienie o pogłębianiu podziałów itp.[/color] > > no wlasnie ale czemu od razu ta równosc, dlaczego nie mozna zrobic metropolii > tam gdzie jest ona rzeczywiscie potrzebna? powstaly by dwie albo trzy i byloby > wprozadku. czyzby wchodzila tu w gre polska zawisc?[/color]
Głupi model demokracji mający zaszytą w sobie bezradność uwidaczniającą się w postaci durnych kompromisów. A to kwestia ograniczeń prędkości. Jak nie mogli się dogadać 50 czy 60, to zrobili w dzień 50, a w nocy 60. Jak reforma terytorialna, w wyniku której miało powstać parę dużych, silnych województw-regionów to ją tak rozdrobnili, że straciła sens. Itd. Itp.
-- maryjan "Jaki kolor ma życie? Jaki kolor ma śmierć?" Kyks
jezier pisze:
[BD][color=blue][color=green] >> Jeżeli PSL ma poprzeć metropolie, to muszą powstać jakieś na >> ścianie wschodniej. Inaczej będzie trąbienie o pogłębianiu >> podziałów itp.[/color] > > no wlasnie ale czemu od razu ta równosc, dlaczego nie mozna zrobic > metropolii tam gdzie jest ona rzeczywiscie potrzebna?[/color]
Bo ci ze wschodu też mają prawo głosu. [color=blue] > powstaly by dwie albo trzy i byloby wprozadku. czyzby wchodzila tu w > gre polska zawisc?[/color]
Nie ma czegoś takiego jak "polska" zawiść. Jest po prostu zawiść - czasami. Ale tu chodzi akurat o szanse na dodatkowe pieniądze (z budżetu, z Unii itp) i zwykłą ambicję (każdy chce być "wielkomiejski"). --
Borys Dąbrowski
Borys Dabrowski wrote: [color=blue] > Tylko że samorządy mają sprzeczne interesy tam, gdzie metropolia by > ich nie miała.[/color]
To oznacza, że metropolia robiłaby coś dla jednych, kosztem innych. [color=blue] > Miasta w GOPie rywalizują ze sobą (np. o inwestorów), > podczas gdy powinny współpracować.[/color]
Dlaczego mają współpracować w tej akurat sprawie? Rozumiem komunikacja masowa lub inne, niezbędne dla wszystkich miast, sprawy. Ale jak chodzi o inwestycje, to dobrze, że jest konkurencja. Czy metropolia będzie kompetentnie rozdzielać inwestycje? Guzik z pętelką - będą dawali wg uważania. Stolicy metropolii śmietana, pozostałym serwatka.
-- gazaj
W wiadomości:4911fd68$1@news.home.net.pl, gazaj <gaj@wp.pl> napisał(a):[color=blue] > Borys Dabrowski wrote: >[color=green] >> Tylko że samorządy mają sprzeczne interesy tam, gdzie metropolia by >> ich nie miała.[/color] > > To oznacza, że metropolia robiłaby coś dla jednych, kosztem innych. >[color=green] >> Miasta w GOPie rywalizują ze sobą (np. o inwestorów), >> podczas gdy powinny współpracować.[/color] > > Dlaczego mają współpracować w tej akurat sprawie? Rozumiem komunikacja > masowa lub inne, niezbędne dla wszystkich miast, sprawy. Ale jak > chodzi o inwestycje, to dobrze, że jest konkurencja. Czy metropolia > będzie kompetentnie rozdzielać inwestycje? Guzik z pętelką - będą > dawali wg uważania. Stolicy metropolii śmietana, pozostałym serwatka.[/color]
No ja tam nie wiem - a taki WPKiW? Kto go ma utrzymywać? Chyba, że jesteś zwolennikiem zaorania i sprzedaży jako działki mieszkaniowe ;-(
pozdrawiam Tatiana -- Główną przyczyną wszystkich rozwodów jest i pozostanie ślub. /Günter Willumeit/
On Wed, 5 Nov 2008 22:35:00 +0100, "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> wrote: [color=blue] > No ja tam nie wiem - a taki WPKiW? Kto go ma utrzymywać?[/color]
Na zdrowy rozum - właściciel. Kto jest jego właścicielem? I czy obecnemu właścicielowi w ogóle zależy na bycie właścicielem?
On Tue, 04 Nov 2008 22:01:03 +0100, Jacek Kruszniewski <jacek.kropka.k@proinfo.kropka.pl> wrote: [color=blue][color=green][color=darkred] > >> A tak serio - to w Polsce tych metropolii ile może być? > >> Warszawa - automatem z ustawy "warszawskiej" > >> Kraków, Wrocław, Poznań, Łódź, Trójmiasto no i Górny Śląsk[/color] > > > > Mówią o 10. Białystok, Bydgoszcz z Toruniem i nie pamiętam co jeszcze. > >[/color] > > Białystok ?? - hmm, a z czym ?? Ja rozumiem jak miasto lub zbiór miast graniczących > ze sobą ma ponad 500 tys ludzi, a tam niecałe 300 tyś (2006, 2007)[/color]
Bo to nie chodzi - jak zwykle - o rozsądek, tylko o tzw. prestiż. Każdy chce się pochwalić "swoją" metropolią.
On Wed, 5 Nov 2008 21:09:02 +0100, "gazaj" <gaj@wp.pl> wrote: [color=blue] > Dlaczego mają współpracować w tej akurat sprawie? Rozumiem komunikacja > masowa lub inne, niezbędne dla wszystkich miast, sprawy. Ale jak chodzi o > inwestycje, to dobrze, że jest konkurencja. Czy metropolia będzie > kompetentnie rozdzielać inwestycje? Guzik z pętelką - będą dawali wg > uważania. Stolicy metropolii śmietana, pozostałym serwatka.[/color]
Oczywiście. I na Śląsku już to przerabiano, choć w mniejszej skali. Mam na myśli miasto Tychy, które w swoim czasie rozciągało się od Mikołowa aż do Oświęcimia.
W wiadomości:frk5h4hbg56c2cb78gvgm3lug9hr0j9qak@4ax.com, Pedro <pedro@ped.ro> napisał(a):[color=blue] > On Wed, 5 Nov 2008 22:35:00 +0100, "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> > wrote: >[color=green] >> No ja tam nie wiem - a taki WPKiW? Kto go ma utrzymywać?[/color] > > > Na zdrowy rozum - właściciel. Kto jest jego właścicielem? I czy > obecnemu właścicielowi w ogóle zależy na bycie właścicielem?[/color]
Właścicielem jest właściciel gruntu, czyli Chorzów. Chorzów nie ma pieniędzy na utrzymanie takiego obiektu. Z punktu widzenia gospodarki budżetowej Chorzowowi bardziej opłacałoby się zaorać i posprzedawać jako działki budowlane, co z punktu widzenia województwa i gospodarki ekologicznej jest zupełnie niekorzystne. Więc dla takiego WPKiW najkorzystniejszym rozwiązaniem jest metropolia ponosząca koszty utrzymania Parku, który służy nie tylko Chorzowowi.
pozdrawiam Tatiana -- Stojąc w miejscu też można zabłądzić /Edward Stachura/
Dnia 2008-11-06 12:25, użytkowniczka/użytkownik Pedro napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):[color=blue] > On Tue, 04 Nov 2008 22:01:03 +0100, Jacek Kruszniewski > <jacek.kropka.k@proinfo.kropka.pl> wrote: >[color=green][color=darkred] >>>> A tak serio - to w Polsce tych metropolii ile może być? >>>> Warszawa - automatem z ustawy "warszawskiej" >>>> Kraków, Wrocław, Poznań, Łódź, Trójmiasto no i Górny Śląsk >>> Mówią o 10. Białystok, Bydgoszcz z Toruniem i nie pamiętam co jeszcze. >>>[/color] >> Białystok ?? - hmm, a z czym ?? Ja rozumiem jak miasto lub zbiór miast graniczących >> ze sobą ma ponad 500 tys ludzi, a tam niecałe 300 tyś (2006, 2007)[/color] > > > Bo to nie chodzi - jak zwykle - o rozsądek, tylko o tzw. prestiż. > Każdy chce się pochwalić "swoją" metropolią. > >[/color]
To też - metropolia to brzmi dumnie :-)
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
-- "Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą." (Prz 15:14)
On Thu, 6 Nov 2008 12:51:06 +0100, "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> wrote: [color=blue][color=green][color=darkred] > >> No ja tam nie wiem - a taki WPKiW? Kto go ma utrzymywać?[/color] > > > > > > Na zdrowy rozum - właściciel. Kto jest jego właścicielem? I czy > > obecnemu właścicielowi w ogóle zależy na bycie właścicielem?[/color] > > Właścicielem jest właściciel gruntu, czyli Chorzów. Chorzów nie ma pieniędzy > na utrzymanie takiego obiektu. Z punktu widzenia gospodarki budżetowej > Chorzowowi bardziej opłacałoby się zaorać i posprzedawać jako działki > budowlane, co z punktu widzenia województwa i gospodarki ekologicznej jest > zupełnie niekorzystne. Więc dla takiego WPKiW najkorzystniejszym > rozwiązaniem jest metropolia ponosząca koszty utrzymania Parku, który służy > nie tylko Chorzowowi.[/color]
A czy Chorzów próbował jakoś pozbyć się tego garbu? Czy na przykład oddać "za darmo" Katowicom? Albo - gdyby Katowice też tego nie chciały - zrobić coś w rodzaju strefy eksterytorialnej zarządzanej przez wojewodę? Samo istnienie Parku nie wydaje mi się być wystarczającym powodem na tworzenie takiego molocha jakim byłaby metropolia.
W wiadomości:isn5h4hk051bjj34mud6h1togcin1jucc6@4ax.com, Pedro <pedro@ped.ro> napisał(a):[color=blue] > On Thu, 6 Nov 2008 12:51:06 +0100, "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> > wrote: >[color=green][color=darkred] >>>> No ja tam nie wiem - a taki WPKiW? Kto go ma utrzymywać? >>> >>> >>> Na zdrowy rozum - właściciel. Kto jest jego właścicielem? I czy >>> obecnemu właścicielowi w ogóle zależy na bycie właścicielem?[/color] >> >> Właścicielem jest właściciel gruntu, czyli Chorzów. Chorzów nie ma >> pieniędzy na utrzymanie takiego obiektu. Z punktu widzenia >> gospodarki budżetowej Chorzowowi bardziej opłacałoby się zaorać i >> posprzedawać jako działki budowlane, co z punktu widzenia >> województwa i gospodarki ekologicznej jest zupełnie niekorzystne. >> Więc dla takiego WPKiW najkorzystniejszym rozwiązaniem jest >> metropolia ponosząca koszty utrzymania Parku, który służy nie tylko >> Chorzowowi.[/color] > > > A czy Chorzów próbował jakoś pozbyć się tego garbu? Czy na przykład > oddać "za darmo" Katowicom?[/color]
A dlaczego ma oddawać za darmo? Dawno temu Katowice wzięły teran gdzie jest 1000-lecie a Chorzów teren gdzie jest park. Ten teren wart jest kupę pieniędzy więc oddanie za darmo nie wchodzi w ogóle w rachubę. Pierwsze co to przypieprzyła by się RIO do takiego ruchu i w pełni miałaby rację. [color=blue] > Albo - gdyby Katowice też tego nie chciały > - zrobić coś w rodzaju strefy eksterytorialnej zarządzanej przez > wojewodę? Samo istnienie Parku nie wydaje mi się być wystarczającym > powodem na tworzenie takiego molocha jakim byłaby metropolia.[/color]
Park jest tylko jednym z przykładów. Zwolennicy matropolii podawali dużo więcej. Komunikacja publiczna, nie przynoszące dochodów obiekty sportowe itp. itd.
pozdrawiam Tatiana -- Jadąc za morze zmieniamy klimat, nie siebie /Horacy/
On Thu, 6 Nov 2008 13:25:56 +0100, "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> wrote: [color=blue][color=green] > > A czy Chorzów próbował jakoś pozbyć się tego garbu? Czy na przykład > > oddać "za darmo" Katowicom?[/color] > > A dlaczego ma oddawać za darmo? Dawno temu Katowice wzięły teran gdzie jest > 1000-lecie a Chorzów teren gdzie jest park. Ten teren wart jest kupę > pieniędzy więc oddanie za darmo nie wchodzi w ogóle w rachubę. Pierwsze co > to przypieprzyła by się RIO do takiego ruchu i w pełni miałaby rację.[/color]
Nie wiem za ile. Ale jeśli Chorzów nie ma pieniędzy na utrzymanie tego obiektu to _taniej_ będzie go oddać temu, kogo byłoby stać na jego utrzymanie i samemu już nie dokładać ani złotówki.
[color=blue][color=green] > > Albo - gdyby Katowice też tego nie chciały > > - zrobić coś w rodzaju strefy eksterytorialnej zarządzanej przez > > wojewodę? Samo istnienie Parku nie wydaje mi się być wystarczającym > > powodem na tworzenie takiego molocha jakim byłaby metropolia.[/color] > > Park jest tylko jednym z przykładów. Zwolennicy matropolii podawali dużo > więcej. Komunikacja publiczna, nie przynoszące dochodów obiekty sportowe > itp. itd.[/color]
W sumie to nie moja broszka. Nie mieszkałbym w metropolii. Zastanawiać się (i cieszyć lub martwić ;)) powinni ci, którzy są tym bezpośrednio zainteresowani. Ale mieszkałem w wielkich Tychach. Przypomnę: pod względem powierzchni to było czwarte największe miasto w Polsce. I wiem, że nie bez przyczyny już nie są.
W wiadomości:rlo5h4572bvmegv63fa9ti3drqtu6v8s7l@4ax.com, Pedro <pedro@ped.ro> napisał(a):[color=blue] > On Thu, 6 Nov 2008 13:25:56 +0100, "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> > wrote: >[color=green][color=darkred] >>> A czy Chorzów próbował jakoś pozbyć się tego garbu? Czy na przykład >>> oddać "za darmo" Katowicom?[/color] >> >> A dlaczego ma oddawać za darmo? Dawno temu Katowice wzięły teran >> gdzie jest 1000-lecie a Chorzów teren gdzie jest park. Ten teren >> wart jest kupę pieniędzy więc oddanie za darmo nie wchodzi w ogóle w >> rachubę. Pierwsze co to przypieprzyła by się RIO do takiego ruchu i >> w pełni miałaby rację.[/color] > > > Nie wiem za ile. Ale jeśli Chorzów nie ma pieniędzy na utrzymanie tego > obiektu to _taniej_ będzie go oddać temu, kogo byłoby stać na jego > utrzymanie i samemu już nie dokładać ani złotówki.[/color]
Taniej będzie zaorać i sprzedać jako mieszkaniówkę. Ale nie o to biega. I własnie m. in. to załatwi metropolia. Oddanie Katowicom spowoduje, że Katowice nie będą miały kasy na wydatki niezbędne wyłacznie (albo głównie0 mieszkańcom Katowic. [color=blue] > >[color=green][color=darkred] >>> Albo - gdyby Katowice też tego nie chciały >>> - zrobić coś w rodzaju strefy eksterytorialnej zarządzanej przez >>> wojewodę? Samo istnienie Parku nie wydaje mi się być wystarczającym >>> powodem na tworzenie takiego molocha jakim byłaby metropolia.[/color] >> >> Park jest tylko jednym z przykładów. Zwolennicy matropolii podawali >> dużo więcej. Komunikacja publiczna, nie przynoszące dochodów obiekty >> sportowe itp. itd.[/color] > > > W sumie to nie moja broszka. Nie mieszkałbym w metropolii. Zastanawiać > się (i cieszyć lub martwić ;)) powinni ci, którzy są tym bezpośrednio > zainteresowani. Ale mieszkałem w wielkich Tychach. Przypomnę: pod > względem powierzchni to było czwarte największe miasto w Polsce. I > wiem, że nie bez przyczyny już nie są.[/color]
A jaki to związek ma z tematem? Bo się zagubiłam...
pozdrawiam Tatiana -- Miłość, która jest epizodem w życiu mężczyzny, stanowi całą historię życia kobiety /Anne Louise Stael - Holstein/
Pedro <pedro@ped.ro> writes: [color=blue][color=green] >> A dlaczego ma oddawać za darmo? Dawno temu Katowice wzięły teran gdzie jest >> 1000-lecie a Chorzów teren gdzie jest park. Ten teren wart jest kupę >> pieniędzy więc oddanie za darmo nie wchodzi w ogóle w rachubę. Pierwsze co >> to przypieprzyła by się RIO do takiego ruchu i w pełni miałaby rację.[/color] > > > Nie wiem za ile. Ale jeśli Chorzów nie ma pieniędzy na utrzymanie tego > obiektu to _taniej_ będzie go oddać temu, kogo byłoby stać na jego > utrzymanie i samemu już nie dokładać ani złotówki.[/color]
Ale park jak sama wskazuje jest wojewodzki i zarzadza nim spolka akcyjna, ktorej wlascicielem (chyba jedynym) jest samorzad wojewodzki, a nie miejski...
MJ
On Thu, 6 Nov 2008 13:59:36 +0100, "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> wrote: [color=blue][color=green] > > W sumie to nie moja broszka. Nie mieszkałbym w metropolii. Zastanawiać > > się (i cieszyć lub martwić ;)) powinni ci, którzy są tym bezpośrednio > > zainteresowani. Ale mieszkałem w wielkich Tychach. Przypomnę: pod > > względem powierzchni to było czwarte największe miasto w Polsce. I > > wiem, że nie bez przyczyny już nie są.[/color] > > A jaki to związek ma z tematem? Bo się zagubiłam...[/color]
"Czy metropolia będzie kompetentnie rozdzielać inwestycje? Guzik z pętelką - będą dawali wg uważania. Stolicy metropolii śmietana, pozostałym serwatka."
Dokładnie taka była przyczyna rozpadu wielkich Tychów. Dobrze jest uczyć się na cudzych błędach i nie powtarzać ich.
W wiadomości:njr5h4dlm5i4akc6r6laknhu628bd9p6sv@4ax.com, Pedro <pedro@ped.ro> napisał(a):[color=blue] > On Thu, 6 Nov 2008 13:59:36 +0100, "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> > wrote: >[color=green][color=darkred] >>> W sumie to nie moja broszka. Nie mieszkałbym w metropolii. >>> Zastanawiać się (i cieszyć lub martwić ;)) powinni ci, którzy są >>> tym bezpośrednio zainteresowani. Ale mieszkałem w wielkich Tychach. >>> Przypomnę: pod względem powierzchni to było czwarte największe >>> miasto w Polsce. I wiem, że nie bez przyczyny już nie są.[/color] >> >> A jaki to związek ma z tematem? Bo się zagubiłam...[/color] > > > "Czy metropolia będzie > kompetentnie rozdzielać inwestycje? Guzik z pętelką - będą dawali wg > uważania. Stolicy metropolii śmietana, pozostałym serwatka."[/color]
A skąd wiesz, że nie będzie? [color=blue] > > Dokładnie taka była przyczyna rozpadu wielkich Tychów. Dobrze jest > uczyć się na cudzych błędach i nie powtarzać ich.[/color]
Znaczy jak? Że Katowice Tychom kasy nie dawały? A niby czemu miały dawać?
pozdrawiam Tatiana -- Ty to wiesz, jak zepsuć człowiekowi dobry zły humor /Garfield/
On Thu, 6 Nov 2008 15:26:19 +0100, "Xena" <xena2007_blabla@op.pl> wrote: [color=blue][color=green] > > "Czy metropolia będzie > > kompetentnie rozdzielać inwestycje? Guzik z pętelką - będą dawali wg > > uważania. Stolicy metropolii śmietana, pozostałym serwatka."[/color] > > A skąd wiesz, że nie będzie?[/color]
Cytowany tekst nie był mój. Ale zgadzam się z nim.
[color=blue][color=green] > > Dokładnie taka była przyczyna rozpadu wielkich Tychów. Dobrze jest > > uczyć się na cudzych błędach i nie powtarzać ich.[/color] > > Znaczy jak? Że Katowice Tychom kasy nie dawały? A niby czemu miały dawać?[/color]
Znaczy, że chyba nie zrozumiałaś mojego tekstu. Katowice nie mają tu nic do rzeczy, nigdy nie były w granicach miasta Tychy, ani odwrotnie. Tychy razem z wcielonymi okolicznymi miejscowościami obejmowały swoim zasięgiem obszar większy od Gdańska, nie mówiąc nawet o Katowicach. I wydaje mi się, że jest to dość dobra analogia do obecnych planów połączenia kilkunastu śląskich miast.
Jak będzie działać metropolia nikt nie wie na pewno. Ale chętnie poczytam o przykładach pozytywnych, innych niż ten tyski.
Xena wrote: [color=blue] > No ja tam nie wiem - a taki WPKiW? Kto go ma utrzymywać?[/color]
Ten, kto z niego korzysta. Chorzów, Katowice oraz firmy, które tam prowadzą swój biznes. Dlaczego Gliwice, albo Rybnik, mają dofinansowywać park, z którego nie korzystają? Wystarczy, że mieszkańcy tych miast musieli finansować budowę tego parku. [color=blue] > Chyba, że > jesteś zwolennikiem zaorania i sprzedaży jako działki mieszkaniowe[/color]
Jeżeli taka będzie wola właścicieli, to proszę bardzo.
-- gazaj
Dnia Thu, 6 Nov 2008 17:26:46 +0100, gazaj napisał(a): [color=blue] > Xena wrote: >[color=green] >> No ja tam nie wiem - a taki WPKiW? Kto go ma utrzymywać?[/color] > > Ten, kto z niego korzysta. Chorzów, Katowice oraz firmy, które tam prowadzą > swój biznes. Dlaczego Gliwice, albo Rybnik, mają dofinansowywać park, z > którego nie korzystają? Wystarczy, że mieszkańcy tych miast musieli > finansować budowę tego parku.[/color]
Stąd prosty wniosek - wolny wstęp do parku powinni mieć tylko mieszkańcy Chorzowa i Katowic (czy aby wszystkich dzielnic?), ludzie z Gliwic, Rybnika czy inni tacy powinni płacić za bilet wstępu do parku, opłatę klimatyczną i podatek gruntowy za zajmowaną przez siebie powierzchnię. Świadomie przesadzam, ale ty też - próbujesz traktować coś, co ma służyć społeczeństwu (bez limitowania zasięgu), jak parking strzeżony albo halę fabryczną. Firmy, które "prowadzą tam swój biznes" powiedzą, że one mają swoje nieruchomości i zapłacą za wykorzystaną przez siebie powierzchnię, a te drzewa naokoło to proszę wont, bo zasłaniają widok i przeszkadzają w parkowaniu samochodów. Poza tym - skąd pomysł, że ludzie z Gliwic czy Rybnika z parku nie korzystają? [color=blue][color=green] >> Chyba, że >> jesteś zwolennikiem zaorania i sprzedaży jako działki mieszkaniowe[/color] > > Jeżeli taka będzie wola właścicieli, to proszę bardzo.[/color]
Nie - jest coś takiego, jak interes społeczny. Park z definicji NIE JEST miejscem, które ma na siebie zarobić i imho powinno być traktowane jak organizacja non profit, inaczej dyrekcja faktycznie mogłaby wydzierżawić grunty pod zabudowę. Nawet, gdyby znalazł się chętny do nabycia parku, to musiałby zaakceptować związane z jego funkcjonowaniem ograniczenia. Ciekawe, jak byś ty zareagował, gdyby obok twojego domu powstało (na prywatnym terenie) spalarnia śmieci albo garbarnia. Formalnie byłoby wszystko w porządku, wola właścicieli też by była. Byłbyś zadowolony?
-- Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)
[Humor zeszytów] Wczoraj w naszej klasie lekarz badał dzieci chore na higienę.
gazaj pisze: [color=blue] > Borys Dabrowski wrote: >[color=green] >> Tylko że samorządy mają sprzeczne interesy tam, gdzie metropolia by >> ich nie miała.[/color] > > To oznacza, że metropolia robiłaby coś dla jednych, kosztem innych.[/color]
Owszem - kosztem Poznania, Wrocławia, Krakowa czy Warszawy. [color=blue][color=green] >> Miasta w GOPie rywalizują ze sobą (np. o inwestorów), podczas gdy >> powinny współpracować.[/color] > > Dlaczego mają współpracować w tej akurat sprawie? Rozumiem > komunikacja masowa lub inne, niezbędne dla wszystkich miast, sprawy. > Ale jak chodzi o inwestycje, to dobrze, że jest konkurencja.[/color]
To źle, ponieważ w efekcie GOP traci te inwestycje na rzecz innych regionów. [color=blue] > Czy metropolia będzie kompetentnie rozdzielać inwestycje?[/color]
Metropolia nie jest od 'rozdziału' inwestycji, od tego jest inwestor. Metropolia jest od zapewnienia budowy odcinka drogi w Zabrzu, gdy wymagają tego inwestycje w Gliwicach. --
Borys Dąbrowski
Als wrote: [color=blue] > Stąd prosty wniosek - wolny wstęp do parku powinni mieć tylko > mieszkańcy Chorzowa i Katowic[/color]
To może obciąż jeszcze warszawiaków i krakusów kosztami parku. [color=blue][color=green] >> Jeżeli taka będzie wola właścicieli, to proszę bardzo.[/color] > > Nie - jest coś takiego, jak interes społeczny. Park z definicji NIE > JEST miejscem, które ma na siebie zarobić[/color]
Różnie to wygląda. Disneyland w USA daje zyski, a pod Paryżem straty. WPKiW ma wiele rzeczy dających zyski, w tym stadion śląski. Jeżeli by się mądrze tym zarządzało i umiało wykorzstać, to zapewne deficyt nie byłby wielki. Jako park służy niemal wyłącznie chorzowianom i katowiczanom. Posostałe obiekty są płatne i każdy płaci za siebie. Więc nie widzę problemów. W Gliwicach są 2 parki, kilka większych skwerów i nic mi nie wiadomo, żeby Katowice na to łożyły. [color=blue] > Ciekawe, jak byś ty zareagował, gdyby > obok twojego domu powstało (na prywatnym terenie) spalarnia śmieci > albo garbarnia. Formalnie byłoby wszystko w porządku, wola > właścicieli też by była. Byłbyś zadowolony?[/color]
Jeżeli spełnia normy, to moje zadowolenie nie ma nic do rzeczy. Wiem że niektórym wywozi się pod nos odpady z oczyszczalni ścieków i zasmradza całą okolicę. Oczywiste łamanie prawa uchodzi bezkarnie. Taki mamy kraj, niestety.
-- gazaj
Borys Dabrowski wrote: [color=blue][color=green] >> To oznacza, że metropolia robiłaby coś dla jednych, kosztem innych.[/color] > > Owszem - kosztem Poznania, Wrocławia, Krakowa czy Warszawy.[/color]
Robiłaby dla Katowic kosztem sąsiednich miast, mieliśmy to w PRL. [color=blue][color=green] >> Dlaczego mają współpracować w tej akurat sprawie? Rozumiem >> komunikacja masowa lub inne, niezbędne dla wszystkich miast, sprawy. >> Ale jak chodzi o inwestycje, to dobrze, że jest konkurencja.[/color] > > To źle, ponieważ w efekcie GOP traci te inwestycje na rzecz innych > regionów.[/color]
Wręcz przeciwnie, w GOP jest lokowanych wiele inwestycji [color=blue][color=green] >> Czy metropolia będzie kompetentnie rozdzielać inwestycje?[/color] > > Metropolia nie jest od 'rozdziału' inwestycji, od tego jest inwestor.[/color]
Kto będzie decydował o inwestycjach, skoro miastom nie wolno konkurować ze sobą w tej sprawie? [color=blue] > Metropolia jest od zapewnienia budowy odcinka drogi w Zabrzu, gdy > wymagają tego inwestycje w Gliwicach.[/color]
To zmartwienie można pozostawić Gliwicom i Zabrzu, bez stołków w Katowicach.
Natomiast kolejność jest odwrotna: najpierw muszą istnieć odpowiednie warunki, a potem inwestor inwestuje. Opel nie zbudowałby swojej montowni w Gliwicach, gdyby nie było odpowiednich warunków komunikacyjnych i technicznych. Bywa, że inwestorowi opłaca się inwestować w budowę dróg, wtedy tym bardziej metropolia jest zbędna.
-- gazaj
gazaj pisze: [color=blue] > Borys Dabrowski wrote:[color=green] >> Owszem - kosztem Poznania, Wrocławia, Krakowa czy Warszawy.[/color] > > Robiłaby dla Katowic kosztem sąsiednich miast, mieliśmy to w PRL.[/color]
Czy w PRL mieliśmy metropolie? Przecież ta ustawa dopiero powstaje, a to od jej kształtu zależeć będzie działanie całego mechanizmu. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Dlaczego mają współpracować w tej akurat sprawie? Rozumiem >>> komunikacja masowa lub inne, niezbędne dla wszystkich miast, >>> sprawy. Ale jak chodzi o inwestycje, to dobrze, że jest >>> konkurencja.[/color] >> >> To źle, ponieważ w efekcie GOP traci te inwestycje na rzecz innych >> regionów.[/color] > > Wręcz przeciwnie, w GOP jest lokowanych wiele inwestycji[/color]
Ja nie piszę, że nie ma żadnych inwestycji. Piszę, że jest ich mniej w wyniku braku współpracy. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Czy metropolia będzie kompetentnie rozdzielać inwestycje?[/color] >> >> Metropolia nie jest od 'rozdziału' inwestycji, od tego jest >> inwestor.[/color] > > Kto będzie decydował o inwestycjach, skoro miastom nie wolno > konkurować ze sobą w tej sprawie?[/color]
Inwestor. Inwestor, który dzisiaj nie postawi fabryki w mieście A, bo brakuje np. drogi dojazdowej. Droga z kolei nie powstanie, bo musiałaby przechodzić przez miasta B i C, które nie mają bezpośredniego interesu w jej budowie. [color=blue][color=green] >> Metropolia jest od zapewnienia budowy odcinka drogi w Zabrzu, gdy >> wymagają tego inwestycje w Gliwicach.[/color] > > To zmartwienie można pozostawić Gliwicom i Zabrzu, bez stołków w > Katowicach.[/color]
Kiedy Gliwice stawiają Podium, dla Katowic nie jest to jakiś dramatyczny problem, ale oznacza to pewną konkurencję dla Spodka. To z kolei wystarczy, by Gliwicom bruździć np. utrudniając zdobycie pieniędzy na halę. Podobnie w drugą stronę. Nikt nie zyskuje, wszyscy tracą. Jest to klasyczny dylemat więźnia - sytuacja, w której racjonalną strategią jest wzajemnie sobie szkodzić. W takich wypadkach współpracę należy wymusić odgórnie.
IMO dużo lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie pojedynczego miasta w GOP, wbrew wszelkim regionalizmom, prowincjonalizmom i wzajemnym uprzedzeniom. Ponieważ jednak nie zanosi się na to, cieszyć się należy i z metropolii. --
Borys Dąbrowski
Borys Dabrowski wrote: [color=blue][color=green] >> Robiłaby dla Katowic kosztem sąsiednich miast, mieliśmy to w PRL.[/color] > > Czy w PRL mieliśmy metropolie?[/color]
Realnie - tak - centralne sterowanie z Katowic, inwestowanie głównie w Katowicach, innym miastom to, co najgorsze. [color=blue] > Przecież ta ustawa dopiero powstaje, a > to od jej kształtu zależeć będzie działanie całego mechanizmu.[/color]
Metropolia będzie miała władzę i siedzibę. Aby mieć władzę, trzeba będzie ją komuś zabrać, a zatem uszczupli się uprawnienia i samodzielność gmin. Siedzibą będą Katowice. W efekcie głównie działania metropolii będą nastawione na Katowice, kosztem pozostałych miast i gmin metropolii. To jest całkiem naturalne zjawisko. [color=blue][color=green] >> Wręcz przeciwnie, w GOP jest lokowanych wiele inwestycji[/color] > > Ja nie piszę, że nie ma żadnych inwestycji. Piszę, że jest ich mniej w > wyniku braku współpracy.[/color]
A ja uważam, że dzieje się dokładnie odwrotnie. Właśnie dzięki temu, że każda gmina ma obok siebie konkurencję, gminy inwestują w infrastrukturę, dzięki czemu powstało w GOP wiele nowych inwestycji. KOnkurencja przyciąga klientów, a nie odpycha. [color=blue][color=green] >> Kto będzie decydował o inwestycjach, skoro miastom nie wolno >> konkurować ze sobą w tej sprawie?[/color] > > Inwestor.[/color]
No to metropolia nie jest potrzebna. [color=blue] > Droga z kolei nie powstanie, bo > musiałaby przechodzić przez miasta B i C, które nie mają > bezpośredniego interesu w jej budowie.[/color]
Rzeczywistość jest dokładnie odwrotna. Drogi powstają i gminy chcą budować drogi. Taka droga jest inwestycją dla wszystkich gmin, które mają do niej dostęp. Dzięki takiej drodze powstaną w krótkim czasie inwestycje na całej jej długości, a więc w każdej gminie. Nie bez powodu wszystkie miasta GOP dołożyły się do budowy zabrzańskiego odcinka DTŚ. gdy rząd nagle wycofał swoje pieniądze z tej inwestycji. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Metropolia jest od zapewnienia budowy odcinka drogi w Zabrzu, gdy >>> wymagają tego inwestycje w Gliwicach.[/color] >> >> To zmartwienie można pozostawić Gliwicom i Zabrzu, bez stołków w >> Katowicach.[/color] > > Kiedy Gliwice stawiają Podium, dla Katowic nie jest to jakiś > dramatyczny problem, ale oznacza to pewną konkurencję dla Spodka.[/color]
A Zabrze już ma interes we wsparciu tej inwestycji, bo może samo zarobić. [color=blue] > To z kolei wystarczy, by Gliwicom bruździć[/color]
Zgadza się, i Katowice brużdżą. Metropolia w ogóle nie dopuściłaby do takiej inwestycji, bylibyśmy skazani na przestarzały i mały Spodek.
Tego rodzaju inwestycje przestaną powstawać, gdy pojawi się metropolia. [color=blue] > IMO dużo lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie pojedynczego miasta w > GOP, wbrew wszelkim regionalizmom, prowincjonalizmom i wzajemnym > uprzedzeniom.[/color]
Po co się ograniczać, zróbmy jedno miasto - Polskę. Niegdyś odbudowywaliśmy stolicę, teraz budujemy jej metro i stadion - jesteśmy na dobrej drodze. [color=blue] > Ponieważ jednak nie zanosi się na to, cieszyć się > należy i z metropolii.[/color]
Metropolii należy się bać, jak każdej formy centralizmu. W dłuższym przedziale czasu będzie ona szkodliwa i coraz bardziej będzie utrudniała rozwój GOP.
-- gazaj
Dnia Fri, 7 Nov 2008 14:08:37 +0100, gazaj napisał(a): [color=blue] > Als wrote: >[color=green] >> Stąd prosty wniosek - wolny wstęp do parku powinni mieć tylko >> mieszkańcy Chorzowa i Katowic[/color] > > To może obciąż jeszcze warszawiaków i krakusów kosztami parku.[/color]
A oni w ramach rewanżu obciążą nas kosztami Nowej Huty i metra. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Jeżeli taka będzie wola właścicieli, to proszę bardzo.[/color] >> >> Nie - jest coś takiego, jak interes społeczny. Park z definicji NIE >> JEST miejscem, które ma na siebie zarobić[/color] > > Różnie to wygląda. Disneyland w USA daje zyski, a pod Paryżem straty. > WPKiW ma wiele rzeczy dających zyski, w tym stadion śląski. Jeżeli by się > mądrze tym zarządzało i umiało wykorzstać, to zapewne deficyt nie byłby > wielki. Jako park służy niemal wyłącznie chorzowianom i katowiczanom. > Posostałe obiekty są płatne i każdy płaci za siebie.[/color]
Ja nie pisałem o komercyjnym obiekcie (jakim z definicji jest każdy Disneyland), ja pisałem o parku w sensie WPKiW konkretnie - on nie jest obiektem mającym generować zyski. Precyzję sformułowania "niemal wyłącznie" pozostawiam bez komentarza, spróbuj natomiast przyjrzeć się rejestracjom samochodów stojących na obrzeżach parku. Dla mnie jest oczywistą oczywistością, że park (konkretnie WPKiW, nie jakiś abstrakcyjny park) powinien być traktowany tak, jak np. biblioteka publiczna - jest to źródło kosztów, nie zysków. Można próbować generować jakieś dodatkowe przychody poprzez np. wynajem obiektów, miejsca pod budowę czegoś, ale nie ma to być źródło utrzymania parku.
-- Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)
[Humor zeszytów] Na skutek żałoby swojej matki, Iwona urodziła się 5 lat po śmierci ojca.
W wiadomości:1syt62laq4qbj.c1hdcapwitwv.dlg@40tude.net, Als <111vax7@11111wp.pl> napisał(a): [color=blue] > Ja nie pisałem o komercyjnym obiekcie (jakim z definicji jest każdy > Disneyland), ja pisałem o parku w sensie WPKiW konkretnie - on nie > jest obiektem mającym generować zyski. Precyzję sformułowania "niemal > wyłącznie" pozostawiam bez komentarza, spróbuj natomiast przyjrzeć > się rejestracjom samochodów stojących na obrzeżach parku. > Dla mnie jest oczywistą oczywistością, że park (konkretnie WPKiW, nie > jakiś abstrakcyjny park) powinien być traktowany tak, jak np. > biblioteka publiczna - jest to źródło kosztów, nie zysków. Można > próbować generować jakieś dodatkowe przychody poprzez np. wynajem > obiektów, miejsca pod budowę czegoś, ale nie ma to być źródło > utrzymania parku.[/color]
Obiema ręcami się podpisuję.
pozdrawiam Tatiana -- Miłość bezinteresowna daje szczęście, a interesowna pieniądze.
Als wrote: [color=blue] > Ja nie pisałem o komercyjnym obiekcie (jakim z definicji jest każdy > Disneyland), ja pisałem o parku w sensie WPKiW konkretnie - on nie > jest obiektem mającym generować zyski. Precyzję sformułowania "niemal > wyłącznie" pozostawiam bez komentarza, spróbuj natomiast przyjrzeć > się rejestracjom samochodów stojących na obrzeżach parku.[/color]
Pasażerowie tych samochodów nie przyjeżdżają do parku, tylko do obiektów, za których użytkowanie płacą - Wesołe Miateczko, ZOO itp. Jak ktoś ma ochotę na spacer do parku, a mieszka w Gliwicach, albo w Rybniku, to idzie po prostu do lokalnego parku, a nie tłucze się kawał świata do WPKiW. [color=blue] > Dla mnie jest oczywistą oczywistością, że park (konkretnie WPKiW, nie > jakiś abstrakcyjny park) powinien być traktowany tak, jak np. > biblioteka publiczna - jest to źródło kosztów, nie zysków. Można > próbować generować jakieś dodatkowe przychody poprzez np. wynajem > obiektów, miejsca pod budowę czegoś, ale nie ma to być źródło > utrzymania parku.[/color]
Jednakże, ponieważ z parku korzystają w ogromnej większości mieszkańcy Katowic i Chorzowa, jego koszty powinny pokrywać obydwa te miasta, a nie cały Śląsk, czy przyszła aglomeracja.
Już z tej dyskusji widać, że Katowice widzą w metropolii świetny sposób na finansowanie swoich lokalnych rzeczy. Ja jestem przeciwny temu zjawisku i dlatego jestem przeciwny metropolii.
-- gazaj
gazaj pisze: [color=blue] > Borys Dabrowski wrote:[/color] [...][color=blue][color=green] >> Czy w PRL mieliśmy metropolie?[/color] > > Realnie - tak - centralne sterowanie z Katowic, inwestowanie głównie > w Katowicach, innym miastom to, co najgorsze.[/color]
Czyli nie mieliśmy metropolii (wot odkrycie...), ale coś w co według ciebie metropolia miałaby się przeistoczyć. [color=blue][color=green] >> Przecież ta ustawa dopiero powstaje, a to od jej kształtu zależeć >> będzie działanie całego mechanizmu.[/color] > > Metropolia będzie miała władzę i siedzibę. Aby mieć władzę, trzeba > będzie ją komuś zabrać, a zatem uszczupli się uprawnienia i > samodzielność gmin.[/color]
Owszem, gmin lub powiatów przystępujących do całej imprezy. [color=blue] > Siedzibą będą Katowice. W efekcie głównie działania metropolii będą > nastawione na Katowice, kosztem pozostałych miast i gmin metropolii. > To jest całkiem naturalne zjawisko.[/color]
Niby dlaczego? Skąd założenie, że metropolią zarządzaliby katowiccy radni? [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Wręcz przeciwnie, w GOP jest lokowanych wiele inwestycji[/color] >> >> Ja nie piszę, że nie ma żadnych inwestycji. Piszę, że jest ich >> mniej w wyniku braku współpracy.[/color] > > A ja uważam, że dzieje się dokładnie odwrotnie. Właśnie dzięki temu, > że każda gmina ma obok siebie konkurencję, gminy inwestują w > infrastrukturę, dzięki czemu powstało w GOP wiele nowych inwestycji. > KOnkurencja przyciąga klientów, a nie odpycha.[/color]
Infrastruktura sąsiadujących obszarów, szczególnie gęsta i intensywnie wykorzystywana, musi ze sobą współgrać. Wiara w to, że w razie potrzeby miasta się dogadają (np. co do przebiegu drogi dojazdowej) też nie ma podstaw, ponieważ każde z miast ma własne priorytety, własną wizję rozbudowy oraz, co najważniejsze, ograniczony zasób środków.
[...][color=blue][color=green] >> Droga z kolei nie powstanie, bo musiałaby przechodzić przez miasta >> B i C, które nie mają bezpośredniego interesu w jej budowie.[/color] > > Rzeczywistość jest dokładnie odwrotna. Drogi powstają i gminy chcą > budować drogi. Taka droga jest inwestycją dla wszystkich gmin, które > mają do niej dostęp. Dzięki takiej drodze powstaną w krótkim czasie > inwestycje na całej jej długości, a więc w każdej gminie. Nie bez > powodu wszystkie miasta GOP dołożyły się do budowy zabrzańskiego > odcinka DTŚ. gdy rząd nagle wycofał swoje pieniądze z tej inwestycji.[/color]
DTŚ jest przykładem trasy, w której powstaniu wszyscy mają bezpośredni interes. Przykładem trasy, która w wyniku sporów powstać nie może, jest łącznik A4 ze Stadionem Śląskim. [color=blue][color=green] >> To z kolei wystarczy, by Gliwicom bruździć[/color] > > Zgadza się, i Katowice brużdżą. Metropolia w ogóle nie dopuściłaby do > takiej inwestycji, bylibyśmy skazani na przestarzały i mały Spodek. > > Tego rodzaju inwestycje przestaną powstawać, gdy pojawi się > metropolia.[/color]
Dlaczego? [color=blue][color=green] >> IMO dużo lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie pojedynczego miasta >> w GOP, wbrew wszelkim regionalizmom, prowincjonalizmom i wzajemnym >> uprzedzeniom.[/color] > > Po co się ograniczać, zróbmy jedno miasto - Polskę. Niegdyś > odbudowywaliśmy stolicę, teraz budujemy jej metro i stadion - > jesteśmy na dobrej drodze.[/color]
Każdą wypowiedź można sprowadzić do absurdu, twoją też (np. dlaczego nie podzielić, w ramach decentralizacji i wspierania zdrowej konkurencji, każdego z miast GOPu na kilka mniejszych miasteczek?). Szkoda czasu na erystyczne przepychanki, dyskutujmy merytorycznie albo w ogóle. [color=blue][color=green] >> Ponieważ jednak nie zanosi się na to, cieszyć się należy i z >> metropolii.[/color] > > Metropolii należy się bać, jak każdej formy centralizmu. W dłuższym > przedziale czasu będzie ona szkodliwa i coraz bardziej będzie > utrudniała rozwój GOP.[/color]
Ponieważ? --
Borys Dąbrowski
W wiadomości:gf4mr4$h31$1@news.onet.pl, Borys Dabrowski <bordab@op.pl> napisał(a):[color=blue] > gazaj pisze: >[color=green] >> Metropolii należy się bać, jak każdej formy centralizmu. W dłuższym >> przedziale czasu będzie ona szkodliwa i coraz bardziej będzie >> utrudniała rozwój GOP.[/color] > > Ponieważ?[/color]
Ponieważ tak wydaje sie gazajowi? ;-)
pozdrawiam Tatiana -- To niebezpieczne być szczerym, chyba że jesteś jednocześnie głupi. /Przemysław Adam Śmiejek/
gazaj pisze 08-11-2008 16:03: [color=blue][color=green] >> Ja nie pisałem o komercyjnym obiekcie (jakim z definicji jest każdy >> Disneyland), ja pisałem o parku w sensie WPKiW konkretnie - on nie >> jest obiektem mającym generować zyski. Precyzję sformułowania "niemal >> wyłącznie" pozostawiam bez komentarza, spróbuj natomiast przyjrzeć >> się rejestracjom samochodów stojących na obrzeżach parku.[/color] > > Pasażerowie tych samochodów nie przyjeżdżają do parku, tylko do obiektów, za > których użytkowanie płacą - Wesołe Miateczko, ZOO itp. Jak ktoś ma ochotę na > spacer do parku, a mieszka w Gliwicach, albo w Rybniku, to idzie po prostu > do lokalnego parku, a nie tłucze się kawał świata do WPKiW.[/color]
Niekoniecznie, można mieć fantazję większą od Twojej ;p
-- Nieustannie pozdrawiam Leszek Maszczyk leszek.maszczyk (at) gmail com
Borys Dabrowski wrote: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Czy w PRL mieliśmy metropolie?[/color] >> >> Realnie - tak - centralne sterowanie z Katowic, inwestowanie głównie >> w Katowicach, innym miastom to, co najgorsze.[/color] > > Czyli nie mieliśmy metropolii (wot odkrycie...), ale coś w co według > ciebie metropolia miałaby się przeistoczyć.[/color]
Ona ma to w założeniach.
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Przecież ta ustawa dopiero powstaje, a to od jej kształtu zależeć >>> będzie działanie całego mechanizmu.[/color] >> >> Metropolia będzie miała władzę i siedzibę. Aby mieć władzę, trzeba >> będzie ją komuś zabrać, a zatem uszczupli się uprawnienia i >> samodzielność gmin.[/color] > > Owszem, gmin lub powiatów przystępujących do całej imprezy.[/color]
Nie przystępujących, lecz wcielanych.
[color=blue] >[color=green] >> Siedzibą będą Katowice. W efekcie głównie działania metropolii będą >> nastawione na Katowice, kosztem pozostałych miast i gmin metropolii. >> To jest całkiem naturalne zjawisko.[/color] > > Niby dlaczego? Skąd założenie, że metropolią zarządzaliby katowiccy > radni?[/color]
Metropolią będą zarządzali urzędnicy, a nie radni.
[color=blue][color=green][color=darkred] >>>> Wręcz przeciwnie, w GOP jest lokowanych wiele inwestycji >>> >>> Ja nie piszę, że nie ma żadnych inwestycji. Piszę, że jest ich >>> mniej w wyniku braku współpracy.[/color] >> >> A ja uważam, że dzieje się dokładnie odwrotnie. Właśnie dzięki temu, >> że każda gmina ma obok siebie konkurencję, gminy inwestują w >> infrastrukturę, dzięki czemu powstało w GOP wiele nowych inwestycji. >> KOnkurencja przyciąga klientów, a nie odpycha.[/color] > > Infrastruktura sąsiadujących obszarów, szczególnie gęsta i intensywnie > wykorzystywana, musi ze sobą współgrać. Wiara w to, że w razie > potrzeby miasta się dogadają (np. co do przebiegu drogi dojazdowej) > też nie ma podstaw, ponieważ każde z miast ma własne priorytety,[/color]
Po co teoretyzujesz, skoro fakty przeczą twoim teoriom? Pokaż mi jeden przykład, gdie gminy nie umiały się dogadać jak chodzi o inwestycje.
..[color=blue] > > [...][color=green][color=darkred] >>> Droga z kolei nie powstanie, bo musiałaby przechodzić przez miasta >>> B i C, które nie mają bezpośredniego interesu w jej budowie.[/color] >> >> Rzeczywistość jest dokładnie odwrotna. Drogi powstają i gminy chcą >> budować drogi. Taka droga jest inwestycją dla wszystkich gmin, które >> mają do niej dostęp. Dzięki takiej drodze powstaną w krótkim czasie >> inwestycje na całej jej długości, a więc w każdej gminie. Nie bez >> powodu wszystkie miasta GOP dołożyły się do budowy zabrzańskiego >> odcinka DTŚ. gdy rząd nagle wycofał swoje pieniądze z tej inwestycji.[/color] > > DTŚ jest przykładem trasy, w której powstaniu wszyscy mają bezpośredni > interes. Przykładem trasy, która w wyniku sporów powstać nie może, > jest łącznik A4 ze Stadionem Śląskim.[/color]
Widocznie ten łącznik jest niepotrzebny nikomu. I chodzi właśnie o to, żeby budować to, co jest potrzebne wszystkim, a nie zaspokajać interesy jednego miasta kosztem innych.
[color=blue] >[color=green][color=darkred] >>> To z kolei wystarczy, by Gliwicom bruździć[/color] >> >> Zgadza się, i Katowice brużdżą. Metropolia w ogóle nie dopuściłaby do >> takiej inwestycji, bylibyśmy skazani na przestarzały i mały Spodek. >> >> Tego rodzaju inwestycje przestaną powstawać, gdy pojawi się >> metropolia.[/color] > > Dlaczego?[/color]
Byłaby to konkurencja dla Katowic, a do tego metropolia nie dopuści. [color=blue] >[color=green][color=darkred] >>> IMO dużo lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie pojedynczego miasta >>> w GOP, wbrew wszelkim regionalizmom, prowincjonalizmom i wzajemnym >>> uprzedzeniom.[/color] >> >> Po co się ograniczać, zróbmy jedno miasto - Polskę. Niegdyś >> odbudowywaliśmy stolicę, teraz budujemy jej metro i stadion - >> jesteśmy na dobrej drodze.[/color] > > Każdą wypowiedź można sprowadzić do absurdu, twoją też (np. dlaczego > nie podzielić, w ramach decentralizacji i wspierania zdrowej > konkurencji, każdego z miast GOPu na kilka mniejszych miasteczek?).[/color]
To jest cenna inicjatywa. Dzielnice bardziej samodzielne, niż obecnie.
[color=blue][color=green] >> Metropolii należy się bać, jak każdej formy centralizmu. W dłuższym >> przedziale czasu będzie ona szkodliwa i coraz bardziej będzie >> utrudniała rozwój GOP.[/color] > > Ponieważ?[/color]
j.w.
-- gazaj
LM wrote: [color=blue][color=green] >> Pasażerowie tych samochodów nie przyjeżdżają do parku, tylko do >> obiektów, za których użytkowanie płacą - Wesołe Miateczko, ZOO itp. >> Jak ktoś ma ochotę na spacer do parku, a mieszka w Gliwicach, albo w >> Rybniku, to idzie po prostu do lokalnego parku, a nie tłucze się >> kawał świata do WPKiW.[/color] > > Niekoniecznie, można mieć fantazję większą od Twojej ;p[/color]
Owszem, wtedy idzie się do lasu.
-- gazaj
W wiadomości:4916b35d$1@news.home.net.pl, gazaj <gaj@wp.pl> napisał(a):[color=blue] > Borys Dabrowski wrote: >[color=green] >> >> Infrastruktura sąsiadujących obszarów, szczególnie gęsta i >> intensywnie wykorzystywana, musi ze sobą współgrać. Wiara w to, że w >> razie potrzeby miasta się dogadają (np. co do przebiegu drogi >> dojazdowej) też nie ma podstaw, ponieważ każde z miast ma własne >> priorytety,[/color] > > Po co teoretyzujesz, skoro fakty przeczą twoim teoriom? Pokaż mi jeden > przykład, gdie gminy nie umiały się dogadać jak chodzi o inwestycje. >[/color]
proszę - masz poniżej: [color=blue][color=green] >> DTŚ jest przykładem trasy, w której powstaniu wszyscy mają >> bezpośredni interes. Przykładem trasy, która w wyniku sporów powstać >> nie może, jest łącznik A4 ze Stadionem Śląskim.[/color] > > Widocznie ten łącznik jest niepotrzebny nikomu. I chodzi właśnie o > to, żeby budować to, co jest potrzebne wszystkim, a nie zaspokajać > interesy jednego miasta kosztem innych. >[/color]
Taaaaaaaaaaaaak. A euro 2012 jest też niepotrzebne...
pozdrawiam Tatiana -- Miłość jest największą słodyczą i największą goryczą na Ziemi /Eurypides/
Xena wrote: [color=blue][color=green] >> Widocznie ten łącznik jest niepotrzebny nikomu. I chodzi właśnie o >> to, żeby budować to, co jest potrzebne wszystkim, a nie zaspokajać >> interesy jednego miasta kosztem innych. >>[/color] > > Taaaaaaaaaaaaak. A euro 2012 jest też niepotrzebne...[/color]
Ten, kto ma w tym interes, musi wybudować łącznik. Jeżeli nie ma na to chętnych, to łącznik jest niepotrzebny.
-- gazaj
Użytkownik Borys Dabrowski napisał: ......[color=blue] > Infrastruktura sąsiadujących obszarów, szczególnie gęsta i intensywnie > wykorzystywana, musi ze sobą współgrać. Wiara w to, że w razie potrzeby > miasta się dogadają (np. co do przebiegu drogi dojazdowej) też nie ma > podstaw, ponieważ każde z miast ma własne priorytety, własną wizję > rozbudowy oraz, co najważniejsze, ograniczony zasób środków.[/color]
i określone podstawy prawne działania, które "nieco" ograniczają możliwości współpracy. Przykład pierwszy z górki: odcinek drogi od rudy Śląskiej - Halemby do skrzyżowania w Borowej Wsi. Dla Rudy to ważna trasa wylotowa na południe, dla Mikołowa duperelna droga na peryferiach. I dlatego wygląda tak, jak wygląda.
pozdrowionka zairazki
Użytkownik gazaj napisał:[color=blue] > Xena wrote: >[color=green][color=darkred] >>> Widocznie ten łącznik jest niepotrzebny nikomu. I chodzi właśnie o >>> to, żeby budować to, co jest potrzebne wszystkim, a nie zaspokajać >>> interesy jednego miasta kosztem innych. >>>[/color] >> >> Taaaaaaaaaaaaak. A euro 2012 jest też niepotrzebne...[/color] > > Ten, kto ma w tym interes, musi wybudować łącznik. Jeżeli nie ma na to > chętnych, to łącznik jest niepotrzebny. >[/color] Ci którzy mają w tym interes, nie bardzo mogą z braku możliwości i/lub pieniędzy. Ci którzy mogą go wybudować (tj. mają możliwości i kasę) nie mają w tym interesu. I dopóki tym z kasą nie wytłumaczy się że to także ich interes, nic takiego nie powstanie. Przykład pierwszy z górki (węgierskiej na przykład): hotelarze mają interes w tym, aby łącznik powstał, bo wtedy większy obszar dojazdowy zostanie udostępniony kibicom na noclegi (czytaj - więcej hoteli wchodzi w rachubę). Jak oni mają pomóc bezpośrednio w budowie łącznika? Zatrudnić hostessy do łopat? ;)
pozdrowionka zairazki
Dnia Sat, 8 Nov 2008 16:03:40 +0100, gazaj napisał(a): [color=blue] > Pasażerowie tych samochodów nie przyjeżdżają do parku, tylko do obiektów, za > których użytkowanie płacą - Wesołe Miateczko, ZOO itp. Jak ktoś ma ochotę na > spacer do parku, a mieszka w Gliwicach, albo w Rybniku, to idzie po prostu > do lokalnego parku, a nie tłucze się kawał świata do WPKiW.[/color]
Jak ktoś nie ma racji, ale się upiera, to na to nie ma sposobu ani argumentu. Nieprawdą jest to, co piszesz - ludzie przyjeżdżają pojeździć na rolkach, na rowerze, pobiegać, pospacerować, usiąść na ławce itd. itp. Ileż razy w ciągu roku można przyjechać do WM albo do ZOO? Mało które miasto ma tak duży i urozmaicony park, jak WPKiW - jak ktoś chce pojeździć na rolkach czy rowerze albo pobiegać, to chętnie przyjedzie do parku w Chorzowie, zamiast latać naokoło skwerku z kwietnikiem i 4 drzewami nazywanego 'lokalnym parkiem'. Wolę już po twoim 'kawał świata' nie pytać, gdzie mieszkasz.
-- Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)
Cokolwiek robisz, staraj się mieć powód.[Forrest Gump]
Xena postukal w klawiature i 2008-11-09 14:57 napisal: [color=blue] > > Taaaaaaaaaaaaak. A euro 2012 jest też niepotrzebne...[/color]
Euro 2012 najlepiej wykazało braki we współpracy śląskich gmin, bo ofertę złożył Chorzów, a nie region. Jak wiadomo wszystkim w samym Chorzowie praktycznie nic nie ma (jak i w każdym mieście obok), dopiero razem można mówić o całej układance (i niezbędnych elementach).
[color=blue] > pozdrawiam Tatiana[/color]
pozdr eMeM
zairazki postukal w klawiature i 2008-11-09 21:55 napisal: [color=blue] > Przykład pierwszy z górki (węgierskiej na przykład): hotelarze mają > interes w tym, aby łącznik powstał, bo wtedy większy obszar dojazdowy > zostanie udostępniony kibicom na noclegi (czytaj - więcej hoteli wchodzi > w rachubę). Jak oni mają pomóc bezpośrednio w budowie łącznika? > Zatrudnić hostessy do łopat? ;)[/color]
Organizować imprezy i bankiety dla samorządowców ;p [color=blue] > pozdrowionka > zairazki[/color]
pozdr eMeM
zairazki wrote: [color=blue][color=green] >> Ten, kto ma w tym interes, musi wybudować łącznik. Jeżeli nie ma na >> to chętnych, to łącznik jest niepotrzebny. >>[/color] > Ci którzy mają w tym interes, nie bardzo mogą z braku możliwości i/lub > pieniędzy. Ci którzy mogą go wybudować (tj. mają możliwości i kasę) > nie mają w tym interesu. I dopóki tym z kasą nie wytłumaczy się że to > także ich interes, nic takiego nie powstanie.[/color]
No to trzeba przekonać, że mają w tym interes, a nie odbierać im przymusowo kasę. [color=blue] > Przykład pierwszy z górki (węgierskiej na przykład): hotelarze mają > interes w tym, aby łącznik powstał, bo wtedy większy obszar dojazdowy > zostanie udostępniony kibicom na noclegi (czytaj - więcej hoteli > wchodzi w rachubę). Jak oni mają pomóc bezpośrednio w budowie > łącznika? Zatrudnić hostessy do łopat? ;)[/color]
W Gliwicach podobny interes miał Carefour i sfinansował budowę węzła komunikacyjnego. Podobnie hotelarze mogą dołożyć się finansowo do tego przedwsięzięcia.
-- gazaj
Als wrote:[color=blue] > Dnia Sat, 8 Nov 2008 16:03:40 +0100, gazaj napisał(a): >[color=green] >> Pasażerowie tych samochodów nie przyjeżdżają do parku, tylko do >> obiektów, za których użytkowanie płacą - Wesołe Miateczko, ZOO itp. >> Jak ktoś ma ochotę na spacer do parku, a mieszka w Gliwicach, albo w >> Rybniku, to idzie po prostu do lokalnego parku, a nie tłucze się >> kawał świata do WPKiW.[/color] > > Jak ktoś nie ma racji, ale się upiera, to na to nie ma sposobu ani > argumentu.[/color]
To dotyczy ciebie i takich jak ty. [color=blue] > Nieprawdą jest to, co piszesz - ludzie przyjeżdżają > pojeździć na rolkach, na rowerze, pobiegać, pospacerować, usiąść na > ławce itd. itp.[/color]
Nikt z Gliwic i podobnie odległych miejscowości nie jeździ do WPKiW aby pojeździć na rolkach czy rowerze. [color=blue] > Mało które miasto ma tak duży i urozmaicony park, jak WPKiW - > jak ktoś chce pojeździć na rolkach czy rowerze albo pobiegać, to > chętnie przyjedzie do parku w Chorzowie, zamiast latać naokoło > skwerku z kwietnikiem i 4 drzewami nazywanego 'lokalnym parkiem'.[/color]
Przyjedź do Gliwic i zobacz lokalne parki, lotnisko, ścieżki rowerowe i laski, wtedy mocno się zdziwisz. Zapewniam cię, że jest gdzie spacerować, jeżdzić na rowerze, pobiegać itp. Bardzo wątpię, aby ktoś z Gliwic jeździł w tym celu do WPKiW.
-- gazaj.
Maciej Makula wrote: [color=blue] > Euro 2012 najlepiej wykazało braki we współpracy śląskich gmin, bo > ofertę złożył Chorzów, a nie region.[/color]
To już wina Chorzowa, a nie ślądkich gmin, że nie zaproponował wspólnego wystąpienia regionu. Zapewniam cię, że inne miasta chętnie włączyłyby się w prace Chorzowa dotyczące zgłoszenia do Euro 2012, ale nikt nie dał im tej szansy. Dopiero, gdy odrzucono ofertę Chorzowa, zaczęły się lamenty i pojawiła się chęć włączenia regionu w tę sprawę.
-- gazaj
W wiadomości:4917fe04$1@news.home.net.pl, gazaj <gaj@wp.pl> napisał(a):[color=blue] > Maciej Makula wrote: >[color=green] >> Euro 2012 najlepiej wykazało braki we współpracy śląskich gmin, bo >> ofertę złożył Chorzów, a nie region.[/color] > > To już wina Chorzowa, a nie ślądkich gmin, że nie zaproponował > wspólnego wystąpienia regionu. Zapewniam cię, że inne miasta chętnie > włączyłyby się w prace Chorzowa dotyczące zgłoszenia do Euro 2012, > ale nikt nie dał im tej szansy. Dopiero, gdy odrzucono ofertę > Chorzowa, zaczęły się lamenty i pojawiła się chęć włączenia regionu w > tę sprawę.[/color]
Jaaaaasne. Tylko w jaki sposób bez istnienia metropolii miasta miały się godagać? Stadion jest tylko w Chorzowie a nie w innych miastach.
pozdrawiam Tatiana -- Zdradzony mąż wszędzie widzi zdradzonych mężów. /Marcel Proust/
Xena postukal w klawiature i 2008-11-10 11:50 napisal: [color=blue] > Jaaaaasne. Tylko w jaki sposób bez istnienia metropolii miasta miały się > godagać? Stadion jest tylko w Chorzowie a nie w innych miastach.[/color]
Ustawa zna takie kategorie prawne jak porozumienie międzygminne...
Niezależnie jednak od tego, czy to Chorzów nie zaproponował, czy też inne gminy faktem pozostaje, że zabrakło woli z obu stron. I tego żadna aglomeracja nie zmieni. [color=blue] > pozdrawiam Tatiana[/color]
pozdr eMeM
>>> Tylko że samorządy mają sprzeczne interesy tam, gdzie metropolia by[color=blue][color=green][color=darkred] >>> ich nie miała. Miasta w GOPie rywalizują ze sobą (np. o >>> inwestorów), podczas gdy powinny współpracować.[/color] >> >> Dlatego nie rozumiem robienia metropolii z każdego większego miasta.[/color] > > Jeżeli PSL ma poprzeć metropolie, to muszą powstać jakieś na ścianie > wschodniej. Inaczej będzie trąbienie o pogłębianiu podziałów itp.[/color]
W Polsce tak naprawde tylko dwa obszary maja szanse na stanie sie metropolia. Mam tu na mysli - sama Warszawe oraz miasta GOP-u. Innych metropolii nie ma, a na sile je robic nie ma sensu. Metropolie maja ten sens, ze duza grupa moze uzyskac znacznie wieksze fundusze niz gdyby mialy o nie wystepowac w pojedynke - i tu miasta na Slasku by mogly duzo zyskac. Z drugiej zas strony ustanowienie z Warszawy metropolii pozwoliloby "odetchnac" pozostalym mniejszym miejscowosciom w woj. mazowieckim poniewaz na dzien dzisiejszy wszystko jest w jednym worku. Jak wyodrebni sie z woj. mazowieckiego Warszawe to wtedy fundusze beda rozdzielane sprawiedliwie na pozostale miejscowosci.
Wracajac na nasze podworko. Niestety, patrzac na to co sie dzieje przy tworzeniu metropolii slaskiej, slyszac wypowiedzi prezydentow miast (gdzie kazdy chcialby byc najwazniejszy) to raczej nie ma co sie ludzic, ze ona szybko powstanie, a jesli nawet i powstanie to beda takie tarcia, ze lepiej nie mowic.
Xena wrote: [color=blue][color=green] >> To już wina Chorzowa, a nie ślądkich gmin, że nie zaproponował >> wspólnego wystąpienia regionu. Zapewniam cię, że inne miasta chętnie >> włączyłyby się w prace Chorzowa dotyczące zgłoszenia do Euro 2012, >> ale nikt nie dał im tej szansy. Dopiero, gdy odrzucono ofertę >> Chorzowa, zaczęły się lamenty i pojawiła się chęć włączenia regionu w >> tę sprawę.[/color] > > Jaaaaasne. Tylko w jaki sposób bez istnienia metropolii miasta miały > się godagać?[/color]
W sprawie budowy zabrzańskiego odcinka dtśki dogadały się błyskawicznie bez pomocy jakiegokolwiek urzędu, [color=blue] > Stadion jest tylko w Chorzowie a nie w innych miastach.[/color]
Ale przy euro2012 inne miasta też mogą się nachapać i mają tego świadomość.
Zdumiewa mnie wasze przekonanie, że bez odgórnej czapy gminy nie potrafią się dogadać we wspólnym interesie. Tymczasem życie pokazuje, że potrafią.
Czapa jest potrzebna do forsowania partykularnych interesów niektórych gmin, kosztem pozostałych.
-- gazaj
Dnia Mon, 10 Nov 2008 10:20:59 +0100, gazaj napisał(a): [color=blue] > Als wrote:[color=green] >> Dnia Sat, 8 Nov 2008 16:03:40 +0100, gazaj napisał(a): >>[color=darkred] >>> Pasażerowie tych samochodów nie przyjeżdżają do parku, tylko do >>> obiektów, za których użytkowanie płacą - Wesołe Miateczko, ZOO itp. >>> Jak ktoś ma ochotę na spacer do parku, a mieszka w Gliwicach, albo w >>> Rybniku, to idzie po prostu do lokalnego parku, a nie tłucze się >>> kawał świata do WPKiW.[/color] >> >> Jak ktoś nie ma racji, ale się upiera, to na to nie ma sposobu ani >> argumentu.[/color] > > To dotyczy ciebie i takich jak ty.[/color]
Oczywiście twoje argumenty są rzeczowe, konkretne i nie do podważenia. [color=blue][color=green] >> Nieprawdą jest to, co piszesz - ludzie przyjeżdżają >> pojeździć na rolkach, na rowerze, pobiegać, pospacerować, usiąść na >> ławce itd. itp.[/color] > > Nikt z Gliwic i podobnie odległych miejscowości nie jeździ do WPKiW aby > pojeździć na rolkach czy rowerze.[/color]
Znasz wszystkich mieszkańców "Gliwic i podobnie odległych miejscowości" i dokładnie wiesz, co robią, a czego nie. [color=blue][color=green] >> Mało które miasto ma tak duży i urozmaicony park, jak WPKiW - >> jak ktoś chce pojeździć na rolkach czy rowerze albo pobiegać, to >> chętnie przyjedzie do parku w Chorzowie, zamiast latać naokoło >> skwerku z kwietnikiem i 4 drzewami nazywanego 'lokalnym parkiem'.[/color] > > Przyjedź do Gliwic i zobacz lokalne parki, lotnisko, ścieżki rowerowe i > laski, wtedy mocno się zdziwisz. Zapewniam cię, że jest gdzie spacerować, > jeżdzić na rowerze, pobiegać itp. Bardzo wątpię, aby ktoś z Gliwic jeździł w > tym celu do WPKiW.[/color]
Rozumiem że dla ciebie jedyny punkt odniesienia to Gliwice? Jeżeli coś robią (albo czegoś nie robią) ci z Gliwic, to to jest wzorzec? Był tu już taki jeden z Gliwic na grupie, też wiedział lepiej i też wypowiadał się "my, mieszkańcy Gliwic". Gliwice to nie pępek świata. Tak jeszcze na marginesie - czemu w wojnie z WPKiW ignorujesz mieszkańców Siemianowic? Też mają blisko. Podobnie jak z Piekar, Świętochłowic, Rudy Śl. czy Sosnowca.
-- Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)
[Humor zeszytów] Białe motyle, których dzieci żrą kapustę, nazywają się kapuśniaki.
ttt wrote: [color=blue] > W Polsce tak naprawde tylko dwa obszary maja szanse na stanie sie > metropolia. Mam tu na mysli - sama Warszawe oraz miasta GOP-u. Innych > metropolii nie ma,[/color]
Trójmiasto chociażby. [color=blue] > Metropolie maja > ten sens, ze duza grupa moze uzyskac znacznie wieksze fundusze niz > gdyby mialy o nie wystepowac w pojedynke[/color]
Od tego jest marszałek województwa. [color=blue] > Jak wyodrebni sie z woj. mazowieckiego > Warszawe to wtedy fundusze beda rozdzielane sprawiedliwie na > pozostale miejscowosci.[/color]
Warszawę można nazwać metropolią, albo ją wyodrębnić jako osobne województwo. [color=blue] > Wracajac na nasze podworko. Niestety, patrzac na to co sie dzieje przy > tworzeniu metropolii slaskiej, slyszac wypowiedzi prezydentow miast > (gdzie kazdy chcialby byc najwazniejszy) to raczej nie ma co sie > ludzic, ze ona szybko powstanie, a jesli nawet i powstanie to beda > takie tarcia, ze lepiej nie mowic.[/color]
Prezydenci pamiętają co się działo w PRL-u i nie mają ochoty na powtórkę.
-- gazaj
Dnia Mon, 10 Nov 2008 10:15:00 +0100, gazaj napisał(a): [color=blue] > zairazki wrote: >[color=green][color=darkred] >>> Ten, kto ma w tym interes, musi wybudować łącznik. Jeżeli nie ma na >>> to chętnych, to łącznik jest niepotrzebny. >>>[/color] >> Ci którzy mają w tym interes, nie bardzo mogą z braku możliwości i/lub >> pieniędzy. Ci którzy mogą go wybudować (tj. mają możliwości i kasę) >> nie mają w tym interesu. I dopóki tym z kasą nie wytłumaczy się że to >> także ich interes, nic takiego nie powstanie.[/color] > > No to trzeba przekonać, że mają w tym interes, a nie odbierać im przymusowo > kasę. >[color=green] >> Przykład pierwszy z górki (węgierskiej na przykład): hotelarze mają >> interes w tym, aby łącznik powstał, bo wtedy większy obszar dojazdowy >> zostanie udostępniony kibicom na noclegi (czytaj - więcej hoteli >> wchodzi w rachubę). Jak oni mają pomóc bezpośrednio w budowie >> łącznika? Zatrudnić hostessy do łopat? ;)[/color] > > W Gliwicach podobny interes miał Carefour i sfinansował budowę węzła > komunikacyjnego. Podobnie hotelarze mogą dołożyć się finansowo do tego > przedwsięzięcia.[/color]
Zwłaszcza ci właściciele pensjonatów na 10 pokoi mają taki nadmiar kasy, że spokojnie sfinansują autostradę. O wielkich hotelach z tej miejscowości już nie wspomnę - Grand Hotel, Mariott, Holiday Inn, Sheraton itd.
-- Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)
[Humor zeszytów] Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa.
>> W Polsce tak naprawde tylko dwa obszary maja szanse na stanie sie[color=blue][color=green] >> metropolia. Mam tu na mysli - sama Warszawe oraz miasta GOP-u. Innych >> metropolii nie ma,[/color] > > Trójmiasto chociażby.[/color]
Ale to raptem tylko trzy miasta. Zeby specjalnie dla trzech miast robic metropolie? Nie widze w tym za bardzo sensu. [color=blue] >[color=green] >> Metropolie maja >> ten sens, ze duza grupa moze uzyskac znacznie wieksze fundusze niz >> gdyby mialy o nie wystepowac w pojedynke[/color] > > Od tego jest marszałek województwa.[/color]
Przeceniasz role marszalka. Tym bardziej wiedzac, jak funkcjonuje Urzad Marszalkowski naszego wojewodztwa, jestem przekonany ze jest sens aby metropolia na Slasku powstala. [color=blue] >[color=green] >> Jak wyodrebni sie z woj. mazowieckiego >> Warszawe to wtedy fundusze beda rozdzielane sprawiedliwie na >> pozostale miejscowosci.[/color] > > Warszawę można nazwać metropolią, albo ją wyodrębnić jako osobne > województwo.[/color]
Osobne wojewodztwo? Bez sensu. [color=blue][color=green] >> Wracajac na nasze podworko. Niestety, patrzac na to co sie dzieje przy >> tworzeniu metropolii slaskiej, slyszac wypowiedzi prezydentow miast >> (gdzie kazdy chcialby byc najwazniejszy) to raczej nie ma co sie >> ludzic, ze ona szybko powstanie, a jesli nawet i powstanie to beda >> takie tarcia, ze lepiej nie mowic.[/color] > > Prezydenci pamiętają co się działo w PRL-u i nie mają ochoty na powtórkę.[/color]
Wcale nie trzeba siegac pamiecia do czasow PRL-u.
gazaj pisze:
[...][color=blue][color=green][color=darkred] >>> Po co się ograniczać, zróbmy jedno miasto - Polskę. Niegdyś >>> odbudowywaliśmy stolicę, teraz budujemy jej metro i stadion - >>> jesteśmy na dobrej drodze.[/color] >> >> Każdą wypowiedź można sprowadzić do absurdu, twoją też (np. >> dlaczego nie podzielić, w ramach decentralizacji i wspierania >> zdrowej konkurencji, każdego z miast GOPu na kilka mniejszych >> miasteczek?).[/color] > > To jest cenna inicjatywa. Dzielnice bardziej samodzielne, niż > obecnie.[/color]
Jest pewien poziom absurdu, na który nie wchodzę. Dziękuję za dyskusję. --
Borys Dąbrowski
Maciej Makula pisze: [color=blue] > Xena postukal w klawiature i 2008-11-10 11:50 napisal: >[color=green] >> Jaaaaasne. Tylko w jaki sposób bez istnienia metropolii miasta >> miały się godagać? Stadion jest tylko w Chorzowie a nie w innych >> miastach.[/color] > > Ustawa zna takie kategorie prawne jak porozumienie międzygminne... > > Niezależnie jednak od tego, czy to Chorzów nie zaproponował, czy też > inne gminy faktem pozostaje, że zabrakło woli z obu stron. I tego > żadna aglomeracja nie zmieni.[/color]
Generalnie chodzi o to, by w takich sytuacjach nie było stron i potrzeby dogadywania się. Bo nawet przy dobrej woli, wspólnym światopoglądzie, interesie i dostępie do środków finansowych - dogadywanie się trwa. --
Borys Dąbrowski
W wiadomości:s5pkrd9e03ul$.1pll66xjfox62$.dlg@40tude.net, Als <111vax7@11111wp.pl> napisał(a):[color=blue] > Dnia Mon, 10 Nov 2008 10:15:00 +0100, gazaj napisał(a): >[color=green] >> zairazki wrote: >>[color=darkred] >>>> Ten, kto ma w tym interes, musi wybudować łącznik. Jeżeli nie ma na >>>> to chętnych, to łącznik jest niepotrzebny. >>>> >>> Ci którzy mają w tym interes, nie bardzo mogą z braku możliwości >>> i/lub pieniędzy. Ci którzy mogą go wybudować (tj. mają możliwości >>> i kasę) nie mają w tym interesu. I dopóki tym z kasą nie wytłumaczy >>> się że to także ich interes, nic takiego nie powstanie.[/color] >> >> No to trzeba przekonać, że mają w tym interes, a nie odbierać im >> przymusowo kasę. >>[color=darkred] >>> Przykład pierwszy z górki (węgierskiej na przykład): hotelarze mają >>> interes w tym, aby łącznik powstał, bo wtedy większy obszar >>> dojazdowy zostanie udostępniony kibicom na noclegi (czytaj - więcej >>> hoteli wchodzi w rachubę). Jak oni mają pomóc bezpośrednio w budowie >>> łącznika? Zatrudnić hostessy do łopat? ;)[/color] >> >> W Gliwicach podobny interes miał Carefour i sfinansował budowę węzła >> komunikacyjnego. Podobnie hotelarze mogą dołożyć się finansowo do >> tego przedwsięzięcia.[/color] > > Zwłaszcza ci właściciele pensjonatów na 10 pokoi mają taki nadmiar > kasy, że spokojnie sfinansują autostradę. O wielkich hotelach z tej > miejscowości już nie wspomnę - Grand Hotel, Mariott, Holiday Inn, > Sheraton itd.[/color]
Się czepiasz ;-)
pozdrawiam Tatiana -- To jest komiczne, że mężczyzna, który się nie musi troszczyć o nic na świecie, żeni się. /Eminem/
W wiadomości:gfad2k$s7h$1@news.onet.pl, Borys Dabrowski <bordab@op.pl> napisał(a):[color=blue] > Maciej Makula pisze: >[color=green] >> Xena postukal w klawiature i 2008-11-10 11:50 napisal: >>[color=darkred] >>> Jaaaaasne. Tylko w jaki sposób bez istnienia metropolii miasta >>> miały się godagać? Stadion jest tylko w Chorzowie a nie w innych >>> miastach.[/color] >> >> Ustawa zna takie kategorie prawne jak porozumienie międzygminne... >> >> Niezależnie jednak od tego, czy to Chorzów nie zaproponował, czy też >> inne gminy faktem pozostaje, że zabrakło woli z obu stron. I tego >> żadna aglomeracja nie zmieni.[/color] > > Generalnie chodzi o to, by w takich sytuacjach nie było stron i > potrzeby dogadywania się. Bo nawet przy dobrej woli, wspólnym > światopoglądzie, interesie i dostępie do środków finansowych - > dogadywanie się trwa.[/color]
I własnie po to powinna powstać metropolia. Ale niektórych do tego nie przekonasz nijak.
pozdrawiam Tatiana -- Romanse są jak nieruchomości -mają 3 klucze do sukcesu: lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja /z filmu "Gotowe na wszystko"/
W wiadomości:4918512a$1@news.home.net.pl, gazaj <gaj@wp.pl> napisał(a):[color=blue] > Xena wrote: >[color=green][color=darkred] >>> To już wina Chorzowa, a nie ślądkich gmin, że nie zaproponował >>> wspólnego wystąpienia regionu. Zapewniam cię, że inne miasta chętnie >>> włączyłyby się w prace Chorzowa dotyczące zgłoszenia do Euro 2012, >>> ale nikt nie dał im tej szansy. Dopiero, gdy odrzucono ofertę >>> Chorzowa, zaczęły się lamenty i pojawiła się chęć włączenia regionu >>> w tę sprawę.[/color] >> >> Jaaaaasne. Tylko w jaki sposób bez istnienia metropolii miasta miały >> się godagać?[/color] > > W sprawie budowy zabrzańskiego odcinka dtśki dogadały się > błyskawicznie bez pomocy jakiegokolwiek urzędu,[/color]
Błyskawicznie... Cóż widać inaczej rozumiemy błyskawicę. [color=blue] >[color=green] >> Stadion jest tylko w Chorzowie a nie w innych miastach.[/color] > > Ale przy euro2012 inne miasta też mogą się nachapać i mają tego > świadomość.[/color]
Tak - mogą się nachapać, ale musza zainwestować np. w drogę dojazdową do stadionu - mowa o tym łączniku. [color=blue] > > Zdumiewa mnie wasze przekonanie, że bez odgórnej czapy gminy nie > potrafią się dogadać we wspólnym interesie. Tymczasem życie pokazuje, > że potrafią. > Czapa jest potrzebna do forsowania partykularnych interesów > niektórych gmin, kosztem pozostałych.[/color]
To nie jest nasze przekonanie, to obserwacja tego co się dzieje.
pozdrawiam Tatiana -- Najlepszy przywódca to taki, którego obecność podwładni ledwie dostrzegają /W. Brynner/
W wiadomości:gfacr3$rbv$1@news.onet.pl, Borys Dabrowski <bordab@op.pl> napisał(a):[color=blue] > gazaj pisze: > > [...][color=green][color=darkred] >>>> Po co się ograniczać, zróbmy jedno miasto - Polskę. Niegdyś >>>> odbudowywaliśmy stolicę, teraz budujemy jej metro i stadion - >>>> jesteśmy na dobrej drodze. >>> >>> Każdą wypowiedź można sprowadzić do absurdu, twoją też (np. >>> dlaczego nie podzielić, w ramach decentralizacji i wspierania >>> zdrowej konkurencji, każdego z miast GOPu na kilka mniejszych >>> miasteczek?).[/color] >> >> To jest cenna inicjatywa. Dzielnice bardziej samodzielne, niż >> obecnie.[/color] > > Jest pewien poziom absurdu, na który nie wchodzę. Dziękuję za > dyskusję.[/color]
Wymiękasz? A ja poczekałabym, aż gazaj zacznie dzielić dzielnice na osiedla, podosiedla itp. Wtedy dopiero może być hardcore.
pozdrawiam Tatiana -- Każdy się kieruje w życiu egoizmem, ale nie każdy się do tego przyznaje. /Joanna Duszczyńska/
Xena pisze 11-11-2008 02:57: [color=blue][color=green] >> [...][color=darkred] >>>>> Po co się ograniczać, zróbmy jedno miasto - Polskę. Niegdyś >>>>> odbudowywaliśmy stolicę, teraz budujemy jej metro i stadion - >>>>> jesteśmy na dobrej drodze. >>>> Każdą wypowiedź można sprowadzić do absurdu, twoją też (np. >>>> dlaczego nie podzielić, w ramach decentralizacji i wspierania >>>> zdrowej konkurencji, każdego z miast GOPu na kilka mniejszych >>>> miasteczek?). >>> To jest cenna inicjatywa. Dzielnice bardziej samodzielne, niż >>> obecnie.[/color] >> Jest pewien poziom absurdu, na który nie wchodzę. Dziękuję za >> dyskusję.[/color] > > Wymiękasz? A ja poczekałabym, aż gazaj zacznie dzielić dzielnice na osiedla, > podosiedla itp. Wtedy dopiero może być hardcore.[/color]
Niepodległość dla każdego bloku! I własne siły zbrojne (o pieniądzu nie wspominając).
;) -- Nieustannie pozdrawiam Leszek Maszczyk leszek.maszczyk (at) gmail com
Dnia Tue, 11 Nov 2008 12:01:08 +0100, LM napisał(a): [color=blue] > Xena pisze 11-11-2008 02:57: >[color=green][color=darkred] >>> [...] >>>>>> Po co się ograniczać, zróbmy jedno miasto - Polskę. Niegdyś >>>>>> odbudowywaliśmy stolicę, teraz budujemy jej metro i stadion - >>>>>> jesteśmy na dobrej drodze. >>>>> Każdą wypowiedź można sprowadzić do absurdu, twoją też (np. >>>>> dlaczego nie podzielić, w ramach decentralizacji i wspierania >>>>> zdrowej konkurencji, każdego z miast GOPu na kilka mniejszych >>>>> miasteczek?). >>>> To jest cenna inicjatywa. Dzielnice bardziej samodzielne, niż >>>> obecnie. >>> Jest pewien poziom absurdu, na który nie wchodzę. Dziękuję za >>> dyskusję.[/color] >> >> Wymiękasz? A ja poczekałabym, aż gazaj zacznie dzielić dzielnice na osiedla, >> podosiedla itp. Wtedy dopiero może być hardcore.[/color] > > Niepodległość dla każdego bloku! I własne siły zbrojne (o pieniądzu nie > wspominając).[/color]
To ja przypomnę nieśmiertelne "Ligota żąda dostępu do Bałtyku". Myślę, że Szombierki, Mikulczyce i kilka innych dzielnic też się przyłączą. W Gliwicach nawet port jest :-)
-- Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)
[Humor zeszytów] Podczas zapłodnienia plemnik łączy się z komórką jajową i powstają nowotwory.
Dnia 11.11.2008 16:37, użytkowniczka/użytkownik Als napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):[color=blue] > Dnia Tue, 11 Nov 2008 12:01:08 +0100, LM napisał(a): >[color=green] >> Xena pisze 11-11-2008 02:57: >>[/color][/color] [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Wymiękasz? A ja poczekałabym, aż gazaj zacznie dzielić dzielnice na osiedla, >>> podosiedla itp. Wtedy dopiero może być hardcore.[/color] >> Niepodległość dla każdego bloku! I własne siły zbrojne (o pieniądzu nie >> wspominając).[/color] > > To ja przypomnę nieśmiertelne "Ligota żąda dostępu do Bałtyku". Myślę, że > Szombierki, Mikulczyce i kilka innych dzielnic też się przyłączą. W > Gliwicach nawet port jest :-) >[/color]
To marynarkę wojenną trzeba utworzyć :-) A na Dzierżnie będą manewry wojskowe :-)
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
-- "Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą." (Prz 15:14)
Użytkownik gazaj napisał: [color=blue] > W Gliwicach podobny interes miał Carefour i sfinansował budowę węzła > komunikacyjnego. Podobnie hotelarze mogą dołożyć się finansowo do tego > przedwsięzięcia. >[/color]
Gdzie Rzym, gdzie Krym... Carrefour miał drobny problem - albo zrobi węzeł komunikacyjny, albo nie będzie porządnego dojazdu do sklepu. Jeden właściciel, jeden dojazd, jeden problem. Ze zjazdem z autostrady jest przecież zupełnie inaczej... Ale to przecież detal, nieprawdaż?
pozdrowionka zairazki
Als wrote: [color=blue][color=green] >> W Gliwicach podobny interes miał Carefour i sfinansował budowę węzła >> komunikacyjnego. Podobnie hotelarze mogą dołożyć się finansowo do >> tego przedwsięzięcia.[/color] > > Zwłaszcza ci właściciele pensjonatów na 10 pokoi mają taki nadmiar > kasy, że spokojnie sfinansują autostradę. O wielkich hotelach z tej > miejscowości już nie wspomnę - Grand Hotel, Mariott, Holiday Inn, > Sheraton itd.[/color]
Skoro nie ma zainteresowanych finansowaniem budowy łącznika, to oznacza, że jest on zbędny. Autostrady zostaw państwu, albo prywatnym inwestorom. Metropolie nie będą się zajmowały budowanie autostrad.
-- gazaj
LM wrote: [color=blue] > Niepodległość dla każdego bloku![/color]
To już jest w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych.
-- gazaj
Xena wrote: [color=blue] > Wymiękasz? A ja poczekałabym, aż gazaj zacznie dzielić dzielnice na > osiedla, podosiedla itp. Wtedy dopiero może być hardcore.[/color]
Samorządność możliwie nisko sprowadzona świetnie funkcjonuje w USA. I zapewniam ciebie, że nie zajmują sie tym urzędy, tylko sami obywatele.
Jeżeli mówimy o dzielnicach, to zwracam ci uwagę, że w Gliwicach właśnie były wybierane rady osiedli, czyli dzielnic. Obecnie jest to ciało opiniodawcze, ale od czegoś trzeba zacząć. Możliwe, że w przyszłości będą dysponowały jakimiś funduszami, a przynajmniej będą miały realny wpływ na plany inwestycyjne gminy.
-- gazaj
zairazki wrote:[color=blue] > Użytkownik gazaj napisał: >[color=green] >> W Gliwicach podobny interes miał Carefour i sfinansował budowę węzła >> komunikacyjnego. Podobnie hotelarze mogą dołożyć się finansowo do >> tego przedwsięzięcia. >>[/color] > > Gdzie Rzym, gdzie Krym... > Carrefour miał drobny problem - albo zrobi węzeł komunikacyjny, albo > nie będzie porządnego dojazdu do sklepu. Jeden właściciel, jeden > dojazd, jeden problem. Ze zjazdem z autostrady jest przecież zupełnie > inaczej... Ale to przecież detal, nieprawdaż?[/color]
Ma powstać łącznik, którym są zainteresowani gmina i hotelarze. Więc niech to sobie sfinansują. Dlaczego miałyby to finansować inne gminy? Bo rozumiem, to wg ciebie metropolia powinna zbudować ten łącznik za pieniądze innych gmin, a nie tylko zainteresowanej nim. Jest to ograniczanie samorządności gmin. Biurokratyczna czapa będzie decydowała komu, co, gdzie i kiedy wybuduje. No i tu się różnimy w poglądach - ja jestem przeciwny takim funkcjom metropolii. Dlatego właśnie uważam, że metropolia jest szkodliwa i zbędna.
-- gazaj
gazaj pisze 13-11-2008 20:51: [color=blue][color=green] >> Niepodległość dla każdego bloku![/color] > > To już jest w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych.[/color]
LOL, człowieku, czy w ogóle wiesz, co to jest niepodległość?
-- Nieustannie pozdrawiam Leszek Maszczyk leszek.maszczyk (at) gmail com
Użytkownik gazaj napisał: .....[color=blue] > Jeżeli mówimy o dzielnicach, to zwracam ci uwagę, że w Gliwicach właśnie > były wybierane rady osiedli, czyli dzielnic. Obecnie jest to ciało > opiniodawcze, ale od czegoś trzeba zacząć. Możliwe, że w przyszłości > będą dysponowały jakimiś funduszami, a przynajmniej będą miały realny > wpływ na plany inwestycyjne gminy. >[/color]
Tak będzie, i to jest dobry kierunek. Cała rada bez większego halo może uchwalić w budżecie kwotę na działalność rad dzielnicowych. Ciekawe tylko jak się dogadają co do podziału pieniędzy. Co będzie kryterium? Ilość mieszkańców? Dzielnica jako 1 sztuka? Potrzeby dzielnicy? Na jaki zakres zadań? Mimo marudzenia zazdroszczę radom dzielnicowym. Mają okazję się wykazać. Warto to śledzić dalej. A jak to wygląda w innych miastach?
pozdrowionka z nutką samorządzenia się w tle śle zairazki
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|