|
Wyjazd z Warszawy - porady
rafal2325 |
Witajcie,
dzisiaj wybieram się w Bieszczady i zastanawiam się jak czwartkowym popołudniem (17-18) wygląda ruch na ulicach wylotowych w stronę Lublina. Zawsze jechałam w piątki Grochowską, Płowiecką, Czecha, Traktem Brzeskim do 17tki. Zawsze jest tam zakorkowane, a w dodatku gdzieś na 17ce jest rondo, przed którym też się sporo stoi. Tym razem zastanawiam się czy nie spróbować Wilanowską (724) do Góry Kalwiarii i tam przejechać przez Wisłę na 801 aż do Wilgi, tam skręcić na wschód na 76 już do 17tki.... Ewentualnie wcześniej zjechać z 801 w Dziecinowach i 805 dojechać do 17tki.
Czy ktoś się orientuje gdzie jest to felerne rondo na 17tce? Czy w czwartkowe popołudnie jest jednak znacznie luźniej niż w piątki?
Z góry dziękuję, Dorota.
Tym razem zastanawiam się czy nie spróbować Wilanowską (724) do Góry Kalwiarii i tam przejechać przez Wisłę Dorota.
moze ja odpowiem o fragmencie, ktorym czasem jezdze :) z wawy do gory w dzien powszedni po poludniu (od 16.00) koszmar. czy pojedziesz przez konstancin czy tez przez piaseczno to 1-1,5 godziny minimum - no chyba ze bedziesz miala jakies nadzwyczajne szczescie :) przez konstancin najwolniej odcinek powsin/konstancin prze piaseczno wawa/piaseczno
no i korki na moscie w gorze tez przewaznie o tej porze sa
G
stefandora pisze:[color=blue] > dzisiaj wybieram się w Bieszczady i zastanawiam się jak czwartkowym > popołudniem (17-18) wygląda ruch na ulicach wylotowych w stronę > Lublina. Zawsze jechałam w piątki Grochowską, Płowiecką, Czecha, > Traktem Brzeskim do 17tki. Zawsze jest tam zakorkowane, a w dodatku > gdzieś na 17ce jest rondo, przed którym też się sporo stoi. Tym razem > zastanawiam się czy nie spróbować Wilanowską (724) do Góry Kalwiarii i > tam przejechać przez Wisłę na 801 aż do Wilgi, tam skręcić na wschód > na 76 już do 17tki.... Ewentualnie wcześniej zjechać z 801 w > Dziecinowach i 805 dojechać do 17tki.[/color]
Kiedys wyjazd w gory przez Konstancin byl fajny ale odkad pobudowano tam tyle osiedli to od konca dwupasmowki po poludniu korek jest co najmniej do przejazdu kolejowego. Potem dopiero na rondzie w G.K moze byc kociol bo to trasa TIR-ow omijajacych Warszawe.
[color=blue] > Czy ktoś się orientuje gdzie jest to felerne rondo na 17tce?[/color] w Kolbieli - kolejne rondo na tej samej trasie TIR-w [color=blue] > Czy w czwartkowe popołudnie jest jednak znacznie luźniej niż w piątki?[/color] Nawet jak nie ma masy to w piatek po 12-tej nie uzywam samochdu w Warszawie
Poza tym radzilbym spytac na pl.misc.samochody i zabrac ze soba CB radio ;-)
Adampio
P.S. w gorach juz ponoc czerwono.....
On 9 Paź, 14:06, Adampio <adam...@op.pl> wrote:
[ciach]
Dzięki :) Czyli uskuteczniam standardzik... [color=blue] > P.S. w gorach juz ponoc czerwono.....[/color]
Mam nadzieję! Rok temu pojechałam na 1 Listopada i było już po ptokach...
Dorota
stefandora pisze:[color=blue] > Mam nadzieję! Rok temu pojechałam na 1 Listopada i było już po > ptokach...[/color]
Ale to elementarne Watsonie!
Kolorowo jest okolo 15.X plus minus tydzien tydzien i to pod warunkiem ze nie bedzie przymrozkow i liscie wczesniej nie spadna. Trzeba dzwonic i pytac.
Adampio
On 9 Paź, 14:15, Adampio <adam...@op.pl> wrote:[color=blue] > Kolorowo jest okolo 15.X plus minus tydzien tydzien i to pod warunkiem > ze nie bedzie przymrozkow i liscie wczesniej nie spadna. Trzeba dzwonic > i pytac.[/color]
Ech, bieszczadzki laik ze mnie... w przyszłym roku zadzwonię :) bo na dzisiaj plecak już spakowany :))
Dorota
stefandora <stefandora@gmail.com> writes: [color=blue] > dzisiaj wybieram się w Bieszczady i zastanawiam się jak czwartkowym > popołudniem (17-18) wygląda ruch na ulicach wylotowych w stronę > Lublina. Zawsze jechałam w piątki Grochowską, Płowiecką, Czecha, > Traktem Brzeskim do 17tki. Zawsze jest tam zakorkowane, a w dodatku > gdzieś na 17ce jest rondo, przed którym też się sporo stoi. Tym razem > zastanawiam się czy nie spróbować Wilanowską (724) do Góry Kalwiarii i > tam przejechać przez Wisłę na 801 aż do Wilgi, tam skręcić na wschód[/color]
W zyciu. W lecie jechalismy do Warki tamtedy - 15 minut straty w Konstancinie i 40 minut pelzania przez Gore Kalwarie do ronda. Watpie, zeby teraz bylo lepiej.
Natomiast do rozwazenia jest wyjazd Walem Miedzeszynskim.
MJ
Alternatywna droga. Dluzsza, ale posuwasz sie do przodu [url]http://tinyurl.com/4etk4u[/url]
stefandora wrote:[color=blue] > Witajcie, > > dzisiaj wybieram się w Bieszczady[/color]
ja zawsze jezdze przez radom. Czyli pulawska do piaseczna, potem przez losia wylot w tarczynie a potem juz 7 az do Radomia. Z miesiaca na miesiac to coraz szybsza trasa. Z wyjatkiem grojec - bialobrzegi to juz szybka dwupasmowka.
PS. pozdrow Bieszczady ;)
Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url] [url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78
[color=blue] > przez konstancin najwolniej odcinek powsin/konstancin[/color]
To można dość łatwo ominąć, korzystając z bocznych ale asfaltowych dróg przez Okrzeszyn. Skręcasz w Powsinku w Vogla, potem w prawo w Sytą, dalej Metryczną, Bruzdową, Prętową, Sągi i wyjazd w Okrzeszynie, kawałek w lewo w kierunku Wisły i w prawo szosą do Bielawy. A z Bielawy to już można pojechać albo do szosy konstancińskiej (wyjazdw Klarysewie), albo w kierunku Mirkowa ulicą Bielawską i wyjeżdżasz przy rondzie w Jeziornej. Niby z opisu skomplikowane, ale w rzeczywistości jedzie się tam całkiem nieźle, choć jest to trochę pokręcone:)
FR
Hm, a po co jechać przez Lublin? Nie lepiej pojechać przez Górę Kalwarię, Kozienice, Lipsko, Ożarów do Sandomierza i dalej na Rzeszów albo Przemyśl?
FR
stefandora pisze: [color=blue] > Tym razem > zastanawiam się czy nie spróbować Wilanowską (724) do Góry Kalwiarii i > tam przejechać przez Wisłę na 801[/color]
Zdecydowanie polecam 801. Trzymaj się jej tak długo jak to możliwe. Uważaj tylko na odcinku ułożonym z płyt betonowych (ograniczenie do 50km/h) - tam często stoi radar.
Rozważ trasę 79 do Kozienic, potem 48 do Puław i potem 17 do Lublina. 79-ka jest mniej zapchana niż 17 i jest "wyższej kategorii" niż 801.
-- Pozdrawiam Zakr mail: [url]http://cerbermail.com/?7YobF6wygo[/url] New antispam project - [url]http://wiki.okopipi.org/wiki/Main_Page[/url]
> Czy ktoś się orientuje gdzie jest to felerne rondo na 17tce? Kołbiel [color=blue] > Czy w czwartkowe popołudnie jest jednak znacznie luźniej niż w piątki?[/color] tylko nieznacznie luźniej.
On Thu, 9 Oct 2008 04:41:13 -0700 (PDT), stefandora <stefandora@gmail.com> wrote: [color=blue] >Witajcie, > >dzisiaj wybieram się w Bieszczady i zastanawiam się jak czwartkowym >popołudniem (17-18) wygląda ruch na ulicach wylotowych w stronę >Lublina. Zawsze jechałam w piątki Grochowską, Płowiecką, Czecha, >Traktem Brzeskim do 17tki. Zawsze jest tam zakorkowane, a w dodatku >gdzieś na 17ce jest rondo, przed którym też się sporo stoi. Tym razem >zastanawiam się czy nie spróbować Wilanowską (724) do Góry Kalwiarii i >tam przejechać przez Wisłę na 801 aż do Wilgi, tam skręcić na wschód >na 76 już do 17tki.... Ewentualnie wcześniej zjechać z 801 w >Dziecinowach i 805 dojechać do 17tki. > >Czy ktoś się orientuje gdzie jest to felerne rondo na 17tce? >Czy w czwartkowe popołudnie jest jednak znacznie luźniej niż w piątki?[/color]
Jak mogę Ci poradzić to nie jedź w Beiszczady prze Lublin - to częsty błąd początkujących jadących w kierunku Rzeszowa. Przez Radom też nie. Leć Góra Kalwaria-Kozienice-Zwoleń-Lipsko-Ożarów-Sandomierz-Tarnobrzeg-Nowa Dęba-Kolbuszowa-Rzeszów-Boguchwała-Domaradz-Brzozów-Sanok i dalej jak już chcesz. Będzie szybciej i bez masy tirów i idiotów w busach którym wydaje się że są "miszczami kierownicy". Trasa wybrana jako optymalna i przetestowana z ciągu ostaniego ćwierćwiecza setki razy przeze mnie i stado znajomych. Drogi dobre - ruch poza miastami neiwielki. W suemi największy masz na wylocie Warszawy, na obwodnicy Rzeszowa i potem na odcinku Rzeszów-Domaradz gdzie jest wąsko i zakaz wyprzedzania przez kilkanaście kilometrów. Jak odbijesz na Brzozów to w ogóle jest już spokój. Co do wylotu: pewnei w oklicahc zwężenia przed Konstancinem będzie korek na kilka/kilkanaście minut choc niekoniecznie. W Górze Kalwarii możesz też być ciasno ale jeśli to czweartek to raczejnei za bardzo.
Zdrówko
"Maciek \"Babcia\" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl> writes: [color=blue] > Brzozów to w ogóle jest już spokój. Co do wylotu: pewnei w oklicahc > zwężenia przed Konstancinem będzie korek na kilka/kilkanaście minut > choc niekoniecznie. W Górze Kalwarii możesz też być ciasno ale jeśli > to czweartek to raczejnei za bardzo.[/color]
No nie wiem. Przejazd do Gory Kalwarii to jedno z najgorszych wspomnien tego lata.
MJ
On Fri, 10 Oct 2008 09:39:10 +0200, Michal Jankowski <michalj@fuw.edu.pl> wrote: [color=blue] >"Maciek \"Babcia\" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl> writes: >[color=green] >> Brzozów to w ogóle jest już spokój. Co do wylotu: pewnei w oklicahc >> zwężenia przed Konstancinem będzie korek na kilka/kilkanaście minut >> choc niekoniecznie. W Górze Kalwarii możesz też być ciasno ale jeśli >> to czweartek to raczejnei za bardzo.[/color] > >No nie wiem. Przejazd do Gory Kalwarii to jedno z najgorszych >wspomnien tego lata.[/color]
Jak jest piątek i wyjazd na weekend to tak - ja tam w tej chwili popołudniami jestem dość często - pomagam kumplowi w G-K w przeprowadzce - byłem tam w środę. W zwykły dzień po minięciu Konstancina jest juz spokój. Korek jest zwykle od zwężenia za Powsinem do wysokości torów kolejowych albo ronda przy papierni. A i to korek który się rusza a nie stoi w miejscu. Potem ewentualnie w G-K od światęł z trasą z Piaseczna do ronda z 50-tką ale też jest to korek jadący a nie stojący na amen.
Zdrówko
> No nie wiem. Przejazd do Gory Kalwarii to jedno z najgorszych[color=blue] > wspomnien tego lata.[/color]
Jadąc od Piaseczna można korek w Górze Kalwarii łatwo ominąć.
Tutaj mapa : [url]http://www.tinyurl.pl?To5HjHqp[/url]
Za mostem kolejowym skręcamy w prawo na skrzyżowaniu, za którym stoi charakterystyczny wysoki krzyż. Po stu metrach w lewo w ulicę Budowlanych. Warto zwrócić uwagę, że na chwilę trzeba wjechać na drogę nr 50 (korki, dużo tirów ) i od razu z niej zjechać w prawo ( w ulicę Zubrzyckiego, albo w następną - 11 Listopada ).
-- Paweł X
Pawel X <pawel_xx@gazeta.pl> writes: [color=blue] > Jadąc od Piaseczna można korek w Górze Kalwarii łatwo ominąć.[/color]
Z Konstancina jechałem i korek mnie zaskoczył za koleją. Pewnie można jakoś boczkiem uciec do tego twojego objazdu, ale to trzeba było wiedzieć... 40 minut straty chyba miałem.
MJ
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|