|
wrocławscy policjanci i sklepy
rafal2325 |
[url]http://fakty.interia.pl/news?inf=730054[/url]
Za 30zł? Pozostaje zapytać, który to był sklep...
Słyszałem, że w Media Markt i Albercie zdarzyły się rewizje plecaków (mnie nigdy nikt nie zatrzymywał po zakupach jeszcze).
Spotkaliście się z czymś takim?
Jacek Popławski napisał(a):[color=blue] > [url]http://fakty.interia.pl/news?inf=730054[/url] > > Za 30zł? Pozostaje zapytać, który to był sklep...[/color]
Z tego co pamiętam Biedronka na Krzykach - ale moge się mylić.
-- Pozdrawiam Sebastian S.
Jacek Popławski napisał(a): [color=blue] > Słyszałem, że w Media Markt i Albercie zdarzyły się rewizje plecaków > (mnie nigdy nikt nie zatrzymywał po zakupach jeszcze).[/color]
Często w OBI tak bywa. Ochroniarz do mnie: proszę oddać plecak do przechowania Ja: a odpowiadacie jeśli coś zginie? O: nie J: to nie oddam, mogę wejść? O: tak, ale przy wyjściu poproszę o okazanie zawartości plecaka J: to niech już Pan dzwoni po policję, bo ja Panu nic nie pokażę O: zobaczymy
Wychodzę z OBI bez problemu. Zawsze mnie dziwi dlaczego czepiają się plecaków, żeby do którego coś włożyć to trzeba go ściągnąć, rozpiąć, założyć. Kobiety chodzą z torbą na ręce i wystarczy tylko do niej coś zepchnąć z półki.
Nie pamiętam w którym sklepie zamykają plecaki i inne torby w jakieś foliowe worki. Paranoja.
seba napisał(a): [color=blue] > Kobiety chodzą z torbą na ręce i wystarczy tylko do niej coś zepchnąć z > półki.[/color]
No właśnie, a kobitom nikt nic nie mówi =) [color=blue] > Nie pamiętam w którym sklepie zamykają plecaki i inne torby w jakieś > foliowe worki. Paranoja.[/color]
W Auchan tak robią. Bardzo ciekawie to wygląda. A najlepsze są reakcje, zwłaszcza młodzieży i osób, które pierwszy raz tam muszą oddać tam coś do 'skrytki' =) Potem ludzie chodzą jak Św. Mikołaj z 'workiem' ;-P
-- * Moralność upada na coraz wygodniejsze posłania. * GyGy: 1327427 * mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url] * Pozdr, sez.
widze ,ze we wrocku niezle kradna... -- CZARNA LISTA LEKARZY [url]www.kitle.xt.pl[/url]
Użytkownik "Jacek Popławski" <jpopl@interia.pl> napisał w wiadomości news:dvov39$521$4@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > [url]http://fakty.interia.pl/news?inf=730054[/url] > > Za 30zł? Pozostaje zapytać, który to był sklep... > > Słyszałem, że w Media Markt i Albercie zdarzyły się rewizje plecaków (mnie > nigdy nikt nie zatrzymywał po zakupach jeszcze).[/color]
ja za to słyszałem że ochroniarze muszą wyrobić normę złapanych, jeśli im brkuje to muszą nieźle kombinować żeby komuś coś podrzucić, nie wiem ile w tej historii prawdy.
Patryk się z czymś takim?
Użytkownik "seba" <seba@wd.wroc.pl> napisał w wiadomości news:ea80pxpqvua8$.dlg@qazxsw123.com...[color=blue] > Zawsze mnie dziwi dlaczego czepiają się plecaków, żeby do którego coś > włożyć to trzeba go ściągnąć, rozpiąć, założyć.[/color]
Teoretycznie ktoś może wejść z już otwartym, a pakować do niego towar może inna osoba. Nie wyobrażasz sobie, jak pomysłowe są "wyklejanki".
pzdr JC
Użytkownik "Jacek Popławski" <jpopl@interia.pl> napisał w wiadomości news:dvov39$521$4@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue] > [url]http://fakty.interia.pl/news?inf=730054[/url] > Słyszałem, że w Media Markt i Albercie zdarzyły się rewizje plecaków > (mnie nigdy nikt nie zatrzymywał po zakupach jeszcze). > > Spotkaliście się z czymś takim?[/color]
Spotkałam się parę razy ze zdaniem "proszę otworzyc plecak", ktore to zdanie spotkało sie z mojej strony zawsze z ta sama reakcją - "a co to pana obchodzi co ja mam w plecaku", a przy nachalnosci ochroniarza z żądaniem wezwania policji (nigdy nie wezwali:(( )
Najbardziej rozbawiło mnie jak kiedys w warszawskim MarcPolu w Hali Mirowskiej zaządano ode mnie schowania zakupów do schowka (kaucja 2 zł za klucz). Mialam tylko kartę,wiec po wymianie zdan zażadałam rozmowy z kierownikiem, bo ja to taka klienka trochę awanturująca się jestem. Wzywano tego kierownika z piec razy w ciagu 20 minut, więc znudziło mi się czekanie, i wlazłam z tymi siatami przez cały sklep na zaplecze do kanciapy kierownika. O dziwo nikt mnie nie zatrzymał:) Jeszcze mnie przeprosili.
pozdr
cherokee
[color=blue] > Najbardziej rozbawiło mnie jak kiedys w warszawskim MarcPolu w Hali > Mirowskiej zaządano ode mnie schowania zakupów do schowka (kaucja 2 zł za > klucz). Mialam tylko kartę,wiec po wymianie zdan zażadałam rozmowy z > kierownikiem, bo ja to taka klienka trochę awanturująca się jestem. > Wzywano tego kierownika z piec razy w ciagu 20 minut, więc znudziło mi się > czekanie, i wlazłam z tymi siatami przez cały sklep na zaplecze do kanciapy > kierownika. O dziwo nikt mnie nie zatrzymał:) Jeszcze mnie przeprosili.[/color]
"Trzeba dać napis, żeby wpuszczać tylko w krawatach. Klient w krawacie jest mniej awanturujący się" ;)
pozdrawiam Tomasz
--
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|