ďťż

Rzadko korzystam serynie z komunikacji miejskiej więc zazwyczaj
poprzestaje na bilecie dobowym jednak tym razem mój wiekowy rumak utknął
w warsztacie na dłużej więc dla wygody nabyłem od lokalnego dilera ZTM
bilet "trzydniowy". Skasowałem go w któryś tam piątek kombinując, że
starczy mi jeszcze w poniedziałek na poranną podróż do pracy po której,
zgodnie z zapewnieniem mechanika, będę mógł odebrać samochód. W
niedzielę wieczorem wiedziony jakimś dziwnym instynktem sprawdziłem
bilet i co się okazało ? Ano to, że wg ZTM pierwszy "dzień" ważności
mojego biletu rozpoczyna się w momencie skasowania a kończy o północy
zatem mój bilet zamiast zachowywać ważności 3 doby po 2,5 dobie musi
udać się na zasłużony odpoczynek do śmietnika. Może ktoś mi wytłumaczy
gdzie tu sens (poza oczywistym robieniem klienta w konia) i logika ?



Użytkownik eManitou napisał:
(...)
W[color=blue]
> niedzielę wieczorem wiedziony jakimś dziwnym instynktem sprawdziłem
> bilet i co się okazało ? Ano to, że wg ZTM pierwszy "dzień" ważności
> mojego biletu rozpoczyna się w momencie skasowania a kończy o północy
> zatem mój bilet zamiast zachowywać ważności 3 doby po 2,5 dobie musi
> udać się na zasłużony odpoczynek do śmietnika. Może ktoś mi wytłumaczy
> gdzie tu sens (poza oczywistym robieniem klienta w konia) i logika ?[/color]

Nazywa się "trzydniowy", a nie "trzydobowy". Nie ma więc powodu
doszukiwać się analogii do "dobowego".
Zwróć uwagę, że nie ma również biletów "miesięcznych" ani
"trzymiesięcznych".

Pozdrawiam,
MAG

MAG pisze:[color=blue]
> Użytkownik eManitou napisał:
> (...)
> W[color=green]
>> niedzielę wieczorem wiedziony jakimś dziwnym instynktem sprawdziłem
>> bilet i co się okazało ? Ano to, że wg ZTM pierwszy "dzień" ważności
>> mojego biletu rozpoczyna się w momencie skasowania a kończy o północy
>> zatem mój bilet zamiast zachowywać ważności 3 doby po 2,5 dobie musi
>> udać się na zasłużony odpoczynek do śmietnika. Może ktoś mi wytłumaczy
>> gdzie tu sens (poza oczywistym robieniem klienta w konia) i logika ?[/color]
>
> Nazywa się "trzydniowy", a nie "trzydobowy". Nie ma więc powodu
> doszukiwać się analogii do "dobowego".[/color]

Nie jest to takie oczywiste. Zgodnie z kodeksem cywilnym "Jeżeli
początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie
uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie
nastąpiło.".

Fakt, że w bilecie 3-dniowym (i "innodniowym") pierwszy dzień liczy
się do terminu wynika tylko ze szczegółowej umowy, znoszący powyższy
zapis ogólny.

--
Liwiusz

Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hg0dds$i0l$1@news.onet.pl...[color=blue]
> Użytkownik eManitou napisał:
> (...)
> W[color=green]
>> niedzielę wieczorem wiedziony jakimś dziwnym instynktem sprawdziłem bilet
>> i co się okazało ? Ano to, że wg ZTM pierwszy "dzień" ważności mojego
>> biletu rozpoczyna się w momencie skasowania a kończy o północy zatem mój
>> bilet zamiast zachowywać ważności 3 doby po 2,5 dobie musi udać się na
>> zasłużony odpoczynek do śmietnika. Może ktoś mi wytłumaczy gdzie tu sens
>> (poza oczywistym robieniem klienta w konia) i logika ?[/color]
>
> Nazywa się "trzydniowy", a nie "trzydobowy". Nie ma więc powodu doszukiwać
> się analogii do "dobowego".
> Zwróć uwagę, że nie ma również biletów "miesięcznych" ani
> "trzymiesięcznych".[/color]

Poza być może samą nazwą nic nie stoi na przeszkodzie żeby bilet był ważny
przez wielkorotność 24 godzin. Czy bilet za tą samą cenę skasowany o 0:01
ma obowiązywać prawie o jeden dzień dłużej niż ten, skasowany o 23:59? W
wypadku trzydniowego ta róznica to 33%.



Dnia pięknego Sat, 12 Dec 2009 22:43:04 +0100, osobnik zwany MC wystukał:
[color=blue]
> Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:hg0dds$i0l$1@news.onet.pl...[color=green]
>> Użytkownik eManitou napisał:
>> (...)
>> W[color=darkred]
>>> niedzielę wieczorem wiedziony jakimś dziwnym instynktem sprawdziłem
>>> bilet i co się okazało ? Ano to, że wg ZTM pierwszy "dzień" ważności
>>> mojego biletu rozpoczyna się w momencie skasowania a kończy o północy
>>> zatem mój bilet zamiast zachowywać ważności 3 doby po 2,5 dobie musi
>>> udać się na zasłużony odpoczynek do śmietnika. Może ktoś mi wytłumaczy
>>> gdzie tu sens (poza oczywistym robieniem klienta w konia) i logika ?[/color]
>>
>> Nazywa się "trzydniowy", a nie "trzydobowy". Nie ma więc powodu
>> doszukiwać się analogii do "dobowego".
>> Zwróć uwagę, że nie ma również biletów "miesięcznych" ani
>> "trzymiesięcznych".[/color]
>
>
> Poza być może samą nazwą[/color]

i regulaminem.
technicznie to można zrobić bilet i na 2,34567 dnia.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:37e652c56bb9efa952e99b5ca2d732c3@f650.pl.eu.org...[color=blue]
> Dnia pięknego Sat, 12 Dec 2009 22:43:04 +0100, osobnik zwany MC wystukał:
>[color=green]
>> Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:hg0dds$i0l$1@news.onet.pl...[color=darkred]
>>> Użytkownik eManitou napisał:
>>> (...)
>>> W
>>>> niedzielę wieczorem wiedziony jakimś dziwnym instynktem sprawdziłem
>>>> bilet i co się okazało ? Ano to, że wg ZTM pierwszy "dzień" ważności
>>>> mojego biletu rozpoczyna się w momencie skasowania a kończy o północy
>>>> zatem mój bilet zamiast zachowywać ważności 3 doby po 2,5 dobie musi
>>>> udać się na zasłużony odpoczynek do śmietnika. Może ktoś mi wytłumaczy
>>>> gdzie tu sens (poza oczywistym robieniem klienta w konia) i logika ?
>>>
>>> Nazywa się "trzydniowy", a nie "trzydobowy". Nie ma więc powodu
>>> doszukiwać się analogii do "dobowego".
>>> Zwróć uwagę, że nie ma również biletów "miesięcznych" ani
>>> "trzymiesięcznych".[/color]
>>
>>
>> Poza być może samą nazwą[/color]
>
> i regulaminem.
> technicznie to można zrobić bilet i na 2,34567 dnia.[/color]

No właśnie. Więc czemu się nie robi?

eManitou <e-manitou@_gazeta.pl> wrote:[color=blue]
> Rzadko korzystam serynie z komunikacji miejskiej więc zazwyczaj
> poprzestaje na bilecie dobowym jednak tym razem mój wiekowy rumak utknął
> w warsztacie na dłużej więc dla wygody nabyłem od lokalnego dilera ZTM
> bilet "trzydniowy". Skasowałem go w któryś tam piątek kombinując, że
> starczy mi jeszcze w poniedziałek na poranną podróż do pracy po której,
> zgodnie z zapewnieniem mechanika, będę mógł odebrać samochód. W
> niedzielę wieczorem wiedziony jakimś dziwnym instynktem sprawdziłem
> bilet i co się okazało ? Ano to, że wg ZTM pierwszy "dzień" ważności
> mojego biletu rozpoczyna się w momencie skasowania a kończy o północy
> zatem mój bilet zamiast zachowywać ważności 3 doby po 2,5 dobie musi
> udać się na zasłużony odpoczynek do śmietnika. Może ktoś mi wytłumaczy
> gdzie tu sens (poza oczywistym robieniem klienta w konia) i logika ?[/color]

IMO to robienie klienta w konia. Też mi się to nie podoba. Tak samo
7-dniowy i 14-dniowy (choć im dłuższy okres, tym mniej to boli).
Zwłaszcza że technologię (vide bilet dobowy) mają, nie powinno być
żadnym problemem nadrukować dokładną datę i godzinę ważności.

p.

--
Beware of he who would deny you access to information, for in his
heart he dreams himself your master. -- Commissioner Pravin Lal

W dniu 2009-12-12 16:38, MAG pisze:
[color=blue]
> Nazywa się "trzydniowy", a nie "trzydobowy". Nie ma więc powodu
> doszukiwać się analogii do "dobowego".[/color]

Jeśli nazywa się "dniowy" powinien być ważny tyle dni ile widnieje w
nazwie. Przypomne, że w języku potocznym jak i mądrych słownikach słowo
"dzień" oznacza część doby od wschodu słońca do zachodu. Jeśli skasuje
bilet o 23:59 to nijak nie wyjdzie z tego nawet kawałek pierwszego
"dnia". Tak jak piszą inni koledzy nie ma żadnych przeszkód (poza
brakiem uczciwości ZTM) aby taki bilet dla porządku był ważny 72
godziny. Ewentualnie aby zaspokoić chciwość ZTM-u niech będzie ważny
przez trzy kolejne dni od wschodu do zachodu słońca ;-)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      =?UTF-8?B?IlRyenlkbmlvd2/Fm8SHIiBiaWxldHUgdHJ6eWRuaW93ZWdvIFpUTQ==
    rafal2325