|
Skradziono blekitny Seat Cordoba DW813ER
rafal2325 |
Czesc wszystkim,
Koledze z pracy zwineli dzis nad ranem (miedzy 8:00 a 9:00) z okolic ul. Bialowieskiej blekitnego Seata Cordobe rocznik 2005, nr rej. DW 813ER. Cecha charakterystyczna - odprysk na tylnej klapie. Byc moze komus rzuci sie w oczy jadaca lub zamelinowana w krzakach blekitna Cordoba - za info naturalnie przewidziana nagroda.
Model jak na zdjeciu [url]http://carphotos.cardomain.com/ride_images/1/3057/4541/7642270001_large.jpg[/url]
Tel do wlasciciela 697 340 831
-- Pozdrawiam Grzesiek
On 2010-06-01 14:33:42 +0200, Grzesio said: [color=blue] > Koledze z pracy zwineli dzis nad ranem (miedzy 8:00 a 9:00) z okolic > ul. Bialowieskiej blekitnego Seata Cordobe rocznik 2005[/color]
Wyrazy współczucia. Uściślij: nad ranem czy między 8 a 9, bo to zasadnicza różnica. Gdy nie było Quattro Forum okoliczne miejsca parkingowe zajmowali tylko mieszkańcy i sąsiedzi orientowali się plusminus, kto czym jeździ. Gdy pojawiał się ktoś nieznajomy, kręcący się koło aut od razu wzbudzał podejrzenia. Teraz już między 7 a 8 pojawia się mnóstwo aut pracowników Quattro Forum, którzy na wiele godzin zostawiają auto bez jakiejkolwiek opieki, a okoliczni mieszkańcy (wqurwieni - to już tak na marginesie) przyzwyczaili się, że co chwila "obcy" zatrzymują się i odjeżdżają spod ich okien. W nocy może by kogoś jeszcze zainteresowało, bo wtedy już "obcych" aut na parkingach prawie nie ma, ale w dzień? Wygląda, że ktoś znalazł sposób na świeże części, bo to już któryś przypadek, o którym słyszę w ostatnich dniach.
-- Elias
W dniu 2010-06-05 09:06, Elias pisze:[color=blue] > On 2010-06-01 14:33:42 +0200, Grzesio said: >[color=green] >> Koledze z pracy zwineli dzis nad ranem (miedzy 8:00 a 9:00) z okolic >> ul. Bialowieskiej blekitnego Seata Cordobe rocznik 2005[/color] > > Wyrazy współczucia. Uściślij: nad ranem czy między 8 a 9, bo to > zasadnicza różnica. > Gdy nie było Quattro Forum okoliczne miejsca parkingowe zajmowali tylko > mieszkańcy i sąsiedzi orientowali się plusminus, kto czym jeździ. Gdy > pojawiał się ktoś nieznajomy, kręcący się koło aut od razu wzbudzał > podejrzenia. Teraz już między 7 a 8 pojawia się mnóstwo aut pracowników > Quattro Forum, którzy na wiele godzin zostawiają auto bez jakiejkolwiek > opieki, a okoliczni mieszkańcy (wqurwieni - to już tak na marginesie) > przyzwyczaili się, że co chwila "obcy" zatrzymują się i odjeżdżają spod > ich okien.[/color]
W QF nie ma podziemnego parkingu? Czy jest, ale mikroskopijny w porównaniu z potrzebami?
-- Marcin "Kenickie" Mydlak GG: 291246, skype: kenickie_PL "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
On 2010-06-05 13:10:28 +0200, Marcin \"Kenickie\" Mydlak said: [color=blue] > W QF nie ma podziemnego parkingu? Czy jest, ale mikroskopijny w > porównaniu z potrzebami?[/color] Bodaj kilkadziesiąt miejsc - dla "szyszeczek" z co poniektórych firm.
-- Elias
On 5 Cze, 09:06, Elias <eli...@nospamorange.pl> wrote:[color=blue] > On 2010-06-01 14:33:42 +0200, Grzesio said: > Wyrazy współczucia. Uściślij: nad ranem czy między 8 a 9, bo to > zasadnicza różnica.[/color]
8-9 czyli rano :) No dobra - poznym ranem lub wczesnym przedpoludniem. [color=blue] > Gdy nie było Quattro Forum okoliczne miejsca parkingowe zajmowali tylko > mieszkańcy i sąsiedzi orientowali się plusminus, kto czym jeździ.Gdy > pojawiał się ktoś nieznajomy, kręcący się koło aut od razu wzbudzał > podejrzenia. Teraz już między 7 a 8 pojawia się mnóstwo aut pracowników > Quattro Forum, którzy na wiele godzin zostawiają auto bez jakiejkolwiek > opieki, a okoliczni mieszkańcy (wqurwieni - to już tak na marginesie) > przyzwyczaili się, że co chwila "obcy" zatrzymują się i odjeżdżają spod > ich okien.[/color]
Nie znam dokladnie sprawy, ale kolega z tego co pamietam wynajmuje tam mieszkanie, wiec taki 100% obcy nie jest. Mowil, ze parkowal kolo kortu, a tam spozywczak i ludzie sie kreca. Parenascie dni wczesniej cos bylo robione w jakims warsztacie, mogli skopiowac kluczyk. Na szczescie mial AC, ale co to za pociecha, jak auto pieszczone od nowosci... Odnosnie tematu zajmowania miejsc to nie chcialbym wywolac kolejnego flejma. Wychodze z zalozenia, ze ja parkuje "u nich", a ktos inny "u mnie", a po pracy wracamy na swoje domowe miejsca. Jakby kazdy postawil zakaz pod domem, to suma sumarum kazdy trzymalby auto pod oknem a chodzil do pracy pieszo, bo z braku miejsc w punkcie docelowym nikt nie ruszalby auta. A chyba nie o to chodzi. Z drugiej strony doskonale rozumiem problem, bo mam za oknem technikum i jak jest wywiadowka, to jest tak zastawione, ze sie roweru nie wcisnie. Tu chyba potrzeba bardziej systemowych zmian - zobligowania, aby nowo budowane budynki mialy parkingi naziemne kilkupoziomowe policzone na odpowiednia ilosc mieszkancow/klientow/pracownikow. Bo potem wychodza kwiatki, ze na ponad 200 pracownikow przydzielono 7 miejsc, to reszta parkuje po okolicznych blokach.
-- Pozdrawiam Grzesiek
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|