|
od poniedziałku 21 czerwca Warszawa będzie drugim po Wrocławiu
rafal2325 |
Od poniedziałku 21 czerwca Warszawa będzie drugim po Wrocławiu miastem w Polsce, w którym pasażerowie kupią bilety przez internet. Na początek 30- i 90-dniowe.
[url]http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8022006,Nowosc_w_stolicy__Naladuj_karte_miejska_przez_internet.html[/url]
Użytkownik O.Salij napisał:[color=blue] > Od poniedziałku 21 czerwca Warszawa będzie drugim po Wrocławiu miastem w > Polsce, w którym pasażerowie kupią bilety przez internet. Na początek > 30- i 90-dniowe. > > [url]http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8022006,Nowosc_w_stolicy__Naladuj_karte_miejska_przez_internet.html[/url] >[/color] "Wadą komunikacyjnych zakupów w sieci będzie w Warszawie konieczność dodatkowego aktywowania kart miejskich, na których wcześniej przez internet zakodujemy swój bilet. Zamiast od razu wsiąść do tramwaju czy autobusu na najbliższym przystanku, trzeba będzie podjechać do jednego z 50 urządzeń do aktywacji kart."
Co stoi na przeszkodzie, by aktywować bilet tak samo jak sprzedawane dotychczasowymi metodami - przez zbliżenie do kasownika?
Przypuszczam, że urządzenie aktywujące będzie miało bazę zakupionych prze internet biletów i "poinformuje" kartę, co na niej jest, by ta mogła być rozpoznana przez kasowniki. Ale czy tych informacji nie da się wprowadzić bezpośrednio? O jak w ogóle będzie wyglądała ta aktywacja? Na skutek powyższych rozmyślań naszła mnie obawa, że podczas zakupu bilet nie jest przypisywany karcie tylko posiadaczowi jakiegoś kodu dostanego przy płaceniu, który trzeba będzie wklepać do aktywatora.
To tyle mojego zgadywania. Może jest tu ktoś kompetentny, kto wyjaśni sprawę?
Pozdrawiam, MAG
Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hvb0lb$u2k$1@news.onet.pl...[color=blue] > "Wadą komunikacyjnych zakupów w sieci będzie w Warszawie konieczność dodatkowego aktywowania kart miejskich, na których wcześniej > przez internet zakodujemy swój bilet. Zamiast od razu wsiąść do tramwaju czy autobusu na najbliższym przystanku, trzeba będzie > podjechać do jednego z 50 urządzeń do aktywacji kart." > > Co stoi na przeszkodzie, by aktywować bilet tak samo jak sprzedawane dotychczasowymi metodami - przez zbliżenie do kasownika? > > Przypuszczam, że urządzenie aktywujące będzie miało bazę zakupionych prze internet biletów i "poinformuje" kartę, co na niej jest, > by ta mogła być rozpoznana przez kasowniki. Ale czy tych informacji nie da się wprowadzić bezpośrednio?[/color]
A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej kupiłaś bilet przez Internet?
-- Pozdrawiam
Piotr
W dniu 2010-06-16 20:44, PiotRek pisze: [color=blue][color=green] >> Przypuszczam, że urządzenie aktywujące będzie miało bazę zakupionych >> prze internet biletów i "poinformuje" kartę, co na niej jest, by ta >> mogła być rozpoznana przez kasowniki. Ale czy tych informacji nie da >> się wprowadzić bezpośrednio?[/color] > > A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej > kupiłaś bilet przez Internet? >[/color]
Z odpowiedniej bazy danych z ZTM, Piotrze. Jeżeli celem wprowadzenia karty personalizowanej miało być m.in. bezpieczeństwo, to rozumiem to jako blokadę karty zgłoszonej jako utracona, tak samo, jak karta SIM w telefonie komórkowym. A jeżeli jest to system, gdzie nadal przekładane są papierki, to i tak cud, że w aż 50 miejscach można aktywować taką kartę... Ciekawe, co się stanie, jak opłaconej karty nie aktywuję i napotkam kontrolera...
W dniu 2010-06-16 21:16, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze: [color=blue] > Ciekawe, co się stanie, jak opłaconej karty nie aktywuję i napotkam > kontrolera...[/color]
I ciekawe, kto mi zapłaci za dojazd do punktu aktywacji?
Dnia Wed, 16 Jun 2010 21:16:49 +0200, Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał(a): [color=blue] > Ciekawe, co się stanie, jak opłaconej karty nie aktywuję i napotkam > kontrolera...[/color]
To samo, co przy każdym innym bilecie, za który zapłacisz, ale go nie skasujesz, chyba logiczne.
-- FâŻAâŻâź
Użytkownik PiotRek napisał:[color=blue] > Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości > news:hvb0lb$u2k$1@news.onet.pl...[color=green] >> "Wadą komunikacyjnych zakupów w sieci będzie w Warszawie konieczność >> dodatkowego aktywowania kart miejskich, na których wcześniej przez >> internet zakodujemy swój bilet. Zamiast od razu wsiąść do tramwaju czy >> autobusu na najbliższym przystanku, trzeba będzie podjechać do jednego >> z 50 urządzeń do aktywacji kart." >> >> Co stoi na przeszkodzie, by aktywować bilet tak samo jak sprzedawane >> dotychczasowymi metodami - przez zbliżenie do kasownika? >> >> Przypuszczam, że urządzenie aktywujące będzie miało bazę zakupionych >> prze internet biletów i "poinformuje" kartę, co na niej jest, by ta >> mogła być rozpoznana przez kasowniki. Ale czy tych informacji nie da >> się wprowadzić bezpośrednio?[/color] > > A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej > kupiłaś bilet przez Internet? >[/color]
Stąd, skąd wie o biletach zakupionych gdziekolwiek indziej. To mnie właśnie najbardziej zastanawia - dlaczego tam się da,a tu nie.
Pozdrawiam, MAG
MAG wrote:[color=blue] > Użytkownik PiotRek napisał: >[/color] [color=blue][color=green] >> A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej >> kupiłaś bilet przez Internet? >>[/color] > > Stąd, skąd wie o biletach zakupionych gdziekolwiek indziej.[/color]
Kasownik wie to z biletu. Jeśli nie wsadzisz go do kodera, to nie ma biletu.
[color=blue] > To mnie właśnie najbardziej zastanawia - dlaczego tam się da,a tu nie.[/color]
Dlaczego wkładając do urządzena kodującego da się zakodować bilet? Bo to tak zostało zaplanowane...
-- Bydl
Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hvbada$ron$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik PiotRek napisał:[color=green] >> A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej >> kupiłaś bilet przez Internet?[/color] > > Stąd, skąd wie o biletach zakupionych gdziekolwiek indziej.[/color]
Ale przecież kasownik nie wie tego. Dostaje komunikat od karty, mniej więcej taki: "Cześć kasowniczku, jestem karta nr 123456789, mam w sobie zapisany kontrakt taki to a taki, ważny do tego i tego dnia". :-)
-- Pozdrawiam
Piotr
Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> napisał w wiadomości news:hvb7v3$is7$2@news.onet.pl...[color=blue] >W dniu 2010-06-16 20:44, PiotRek pisze:[color=green] >> A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej >> kupiłaś bilet przez Internet?[/color] > > Z odpowiedniej bazy danych z ZTM, Piotrze.[/color]
Ale kasownik ma możliwość porozumienia się z tą bazą tylko wtedy, gdy znajduje się na terenie zajezdni. No chyba że postulujesz wmontowanie modułów GSM do sterowników kasowników, tak żeby pracowały on-line. :-)
[color=blue] > Jeżeli celem wprowadzenia karty personalizowanej miało być m.in. bezpieczeństwo, to rozumiem to jako blokadę karty zgłoszonej jako > utracona, tak samo, jak karta SIM w telefonie komórkowym.[/color]
Przpuszczam, że blokada utraconej/skradzionej karty działa najwcześniej nazajutrz po zgłoszeniu (być może bramki w metrze są na stałe połączone z bazą i od razu wiedzą, że karta jest zablokowana; tego nie wiem).
[color=blue] > A jeżeli jest to system, gdzie nadal przekładane są papierki, to i tak cud, że w aż 50 miejscach można aktywować taką kartę...[/color]
Zgaduję - te 50 miejsc ma połączenie z siecią.
-- Pozdrawiam
Piotr
Użytkownik "Fikander" <anderfik@gmail.com.hahaha> napisał w wiadomości news:74n74kvhfzmi$.dlg@fikander.com...[color=blue] > Dnia Wed, 16 Jun 2010 21:16:49 +0200, Maciej Bebenek (news.onet.pl) > napisał(a): >[color=green] >> Ciekawe, co się stanie, jak opłaconej karty nie aktywuję i napotkam >> kontrolera...[/color] > > To samo, co przy każdym innym bilecie, za który zapłacisz, ale go nie > skasujesz, chyba logiczne.[/color]
Nie. Każdy inny bilet możesz "skasować" w pojeździe. Tego akurat nie.
Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hvb0lb$u2k$1@news.onet.pl... [color=blue] > "Wadą komunikacyjnych zakupów w sieci będzie w Warszawie konieczność > dodatkowego aktywowania kart miejskich, na których wcześniej przez > internet zakodujemy swój bilet. Zamiast od razu wsiąść do tramwaju czy > autobusu na najbliższym przystanku, trzeba będzie podjechać do jednego z > 50 urządzeń do aktywacji kart."[/color]
Podjechać, czyli zapłacić drugi raz za przejazd już raz opłacony. I te miejsca to pewnie będą automaty ładujące kartę za gotówkę albo bezgotówkowo. Jednym słowem mamy do czynienia z typowo propagandową akcją podczepioną pod słowo Internet, które daje w tym wypadku złudzenie nowoczesności. Miasto zapłaci za niepotrzebne urządzenia lub funkcje, a mieszkaniec za dojazd do tego cuda.
W dniu 2010-06-16 22:08, PiotRek pisze: [color=blue] > Ale kasownik ma możliwość porozumienia się z tą bazą tylko wtedy, > gdy znajduje się na terenie zajezdni. No chyba że postulujesz > wmontowanie modułów GSM do sterowników kasowników, tak żeby pracowały > on-line. :-)[/color]
Powiedzmy, że GSM nasuwa się jako oczywista oczywistość, ale jest jeszcze parę innych systemów łączności bezprzewodowej. Zauważ, że kasownik nie musi niczego nadawać, więc sprawa jest dużo prostsza. [...][color=blue] >[color=green] >> A jeżeli jest to system, gdzie nadal przekładane są papierki, to i tak >> cud, że w aż 50 miejscach można aktywować taką kartę...[/color] > > Zgaduję - te 50 miejsc ma połączenie z siecią. >[/color]
Pewnie tak, tylko dlaczego tylko 50? A tak przy okazji - ten genialny system dezinformacji tramwajowej w ciągu Grójecka- Aleje to jak działa? Chyba nie stykowo? :-)
Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> napisał w wiadomości news:hvbi0k$im7$1@news.onet.pl...[color=blue] >W dniu 2010-06-16 22:08, PiotRek pisze:[color=green] >> No chyba że postulujesz >> wmontowanie modułów GSM do sterowników kasowników, tak żeby pracowały >> on-line. :-)[/color] > > Powiedzmy, że GSM nasuwa się jako oczywista oczywistość, ale jest jeszcze parę innych systemów łączności bezprzewodowej. Zauważ, > że kasownik nie musi niczego nadawać, więc sprawa jest dużo prostsza.[/color]
Tak, tak, wiem. GSM przyszło mi na myśl jako pierwsze. Tak czy inaczej - sterownik kasowników musiałby być jakoś połączony z siecią, a przy dużej liczbie pojazdów KM w Warszawie byłby to niesamowicie wysoki koszt.
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> A jeżeli jest to system, gdzie nadal przekładane są papierki, to i tak >>> cud, że w aż 50 miejscach można aktywować taką kartę...[/color] >> Zgaduję - te 50 miejsc ma połączenie z siecią.[/color] > Pewnie tak, tylko dlaczego tylko 50?[/color]
Ciesz się, że nie 5 (żartuję sobie). ;) Mam nadzieję, że liczba tych urządzeń będzie się zwiększać w miarę zwiększania się liczby pasażerów korzystających z płacenia przez Internet za bilety długookresowe.
[color=blue] > A tak przy okazji - ten genialny system dezinformacji tramwajowej w ciągu Grójecka- Aleje to jak działa? Chyba nie stykowo? :-)[/color]
Chyba nie (aczkolwiek - cholercia wie). Ale przystanków tramwajowych na wspomnianym przez Ciebie ciągu jest o trzy rzędy wielkości mniej niż pojazdów KM. :-P
-- Pozdrawiam
Piotr
Użytkownik PiotRek napisał:[color=blue] > Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości > news:hvbada$ron$1@news.onet.pl...[color=green] >> Użytkownik PiotRek napisał:[color=darkred] >>> A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej >>> kupiłaś bilet przez Internet?[/color] >> >> Stąd, skąd wie o biletach zakupionych gdziekolwiek indziej.[/color] > > Ale przecież kasownik nie wie tego. Dostaje komunikat od karty, > mniej więcej taki: "Cześć kasowniczku, jestem karta nr 123456789, > mam w sobie zapisany kontrakt taki to a taki, ważny do tego > i tego dnia". > :-) >[/color]
To pojmuję. W takim razie na jakiej podstawie możesz przepisuje się niewykorzystaną część biletu ze zgubionej karty na nową? To ta sama droga tylko, że w drugą stronę.
Pozdrawiam, MAG
Użytkownik MAG napisał:[color=blue] > Użytkownik PiotRek napisał:[color=green] >> Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości >> news:hvbada$ron$1@news.onet.pl...[color=darkred] >>> Użytkownik PiotRek napisał: >>>> A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej >>>> kupiłaś bilet przez Internet? >>> >>> Stąd, skąd wie o biletach zakupionych gdziekolwiek indziej.[/color] >> >> Ale przecież kasownik nie wie tego. Dostaje komunikat od karty, >> mniej więcej taki: "Cześć kasowniczku, jestem karta nr 123456789, >> mam w sobie zapisany kontrakt taki to a taki, ważny do tego >> i tego dnia". >> :-) >>[/color] > > To pojmuję. > W takim razie na jakiej podstawie możesz przepisuje się niewykorzystaną > część biletu ze zgubionej karty na nową? To ta sama droga tylko, że w > drugą stronę. >[/color]
Hmmm... Noc sprzyja moim szarym komórkom. Pewnie jest tak, że informacja o tym, co na karcie płynie nie kasownika, tylko z automatu, tudzież terminala w kiosku.
I oto wszytko stało się jasne. No może prawie. Bo te systemy mogłyby się chyba się jakoś komunikować. Wówczas byłoby to rzeczywiste udogodnienie. A tak... Nawet jeśli maszyn aktywujących będzie mnóstwo... Zakup biletu + aktywacja to ciut więcej zachodu niż sam zakup biletu.
Pozdrawiam, MAG
Dnia Wed, 16 Jun 2010 15:31:19 +0200, O.Salij napisał(a): [color=blue] > NNTP-Posting-Host: 85-222-48-38.home.aster.pl[/color]
nowe wcielenie Koliny...
-- Pozdrawiam Piotr Biegała Warszawa - South Praga
> Użytkownik O.Salij napisał:[color=blue][color=green] > > Od poniedziałku 21 czerwca Warszawa będzie drugim po Wrocławiu miastem w > > Polsce, w którym pasażerowie kupią bilety przez internet. Na początek > > 30- i 90-dniowe. > > > >[/color][/color] [url]http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8022006,Nowosc_w_stolicy__Naladuj_ka[/url] rte_miejska_przez_internet.html[color=blue][color=green] > >[/color] > "Wadą komunikacyjnych zakupów w sieci będzie w Warszawie konieczność > dodatkowego aktywowania kart miejskich, na których wcześniej przez > internet zakodujemy swój bilet. Zamiast od razu wsiąść do tramwaju czy > autobusu na najbliższym przystanku, trzeba będzie podjechać do jednego z > 50 urządzeń do aktywacji kart."[/color]
Dlatego właśnie jest to rozwiązanie pozbawione sensu.
o wiele lepszy jest bilet przez komórkę (mpay) zwłaszcza od czasu gdy wprowadzili dobowe.
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy:
MC wrote: [color=blue] > Podjechać, czyli zapłacić drugi raz za przejazd już raz opłacony. I te > miejsca to pewnie będą automaty ładujące kartę za gotówkę albo > bezgotówkowo. Jednym słowem mamy do czynienia z typowo propagandową > akcją podczepioną pod słowo Internet, które daje w tym wypadku złudzenie > nowoczesności. Miasto zapłaci za niepotrzebne urządzenia lub funkcje, a > mieszkaniec za dojazd do tego cuda.[/color]
W ogóle sens tego rozwiązania wydaje mi się, delikatnie mówiąc, niewielki. Jeśli gdzieś mam jechać żeby uaktywnić kartę miejską zakupioną przez internet - zgaduję, że "te miejsca" będą to po prostu niektóre z istniejących automatów do sprzedaży biletów, a przynajmniej lokalizacja będzie zbliżona - to mogę po prostu pojechać i załadować bilet w automacie płacąć gotówką lub kartą. Czynność wcześniejszego zakupu przez internet wydaje mi się w takim wypadku dotkliwie zbędna. Tak czy siak nie uniknę podróży, tak czy siak jeśli wcześniej nie miałem ważnego biletu to za tę podróż muszę dodatkowo zapłacić, jak wspomniał mój przedpiśca.
O ile mozliwość zakupu biletu jednorazowego przez komórke może być czasami przydatna (spieszę się, nie zdążyłem kupić biletu w kiosku, a mam w kieszeni pojedynczą stuzłotówkę i kierowca mnie spuści na bambus jak spróbuję u niego), to pomysł ze "sprzedażą internetową" jest delikatnie mówiąc niedopracowany.
J.
[email]zbrodel@tlen.pl[/email] pisze: (...)[color=blue] > W ogóle sens tego rozwiązania wydaje mi się, delikatnie mówiąc, > niewielki. Jeśli gdzieś mam jechać żeby uaktywnić kartę miejską > zakupioną przez internet - zgaduję, że "te miejsca" będą to po prostu > niektóre z istniejących automatów do sprzedaży biletów, a przynajmniej > lokalizacja będzie zbliżona - to mogę po prostu pojechać i załadować > bilet w automacie płacąć gotówką lub kartą. Czynność wcześniejszego > zakupu przez internet wydaje mi się w takim wypadku dotkliwie zbędna. > Tak czy siak nie uniknę podróży, tak czy siak jeśli wcześniej nie miałem > ważnego biletu to za tę podróż muszę dodatkowo zapłacić, jak wspomniał > mój przedpiśca. > > O ile mozliwość zakupu biletu jednorazowego przez komórke może być > czasami przydatna (spieszę się, nie zdążyłem kupić biletu w kiosku, a > mam w kieszeni pojedynczą stuzłotówkę i kierowca mnie spuści na bambus > jak spróbuję u niego), to pomysł ze "sprzedażą internetową" jest > delikatnie mówiąc niedopracowany.[/color]
A ja napiszę, ze powyższa argumentacja jest chybiona, ponieważ żeby zapłacić i aktywować trzeba mieć gotówkę/kartę płatniczą oraz samą kartę miejską - nie ma możliwości zapłacenia przelewem za kartę, której się nie ma w ręku. Rozwiązanie zaproponowane przez ZTM jest świetnym pomysłem i dużym ułatwieniem. Doładowuje się karty miejskie łatwo z fotela w domciu, a każdy z domowników aktywuje sobie w miejscu mu wygodnym.
PiotRek pisze: (...)[color=blue] > Tak, tak, wiem. GSM przyszło mi na myśl jako pierwsze. Tak czy inaczej - > sterownik kasowników musiałby być jakoś połączony z siecią, > a przy dużej liczbie pojazdów KM w Warszawie byłby to niesamowicie > wysoki koszt.[/color]
Ano - do tego ktoś by musiał za to zapłacić :) Osobiście dziękuję. [color=blue] > Ciesz się, że nie 5 (żartuję sobie). ;) > Mam nadzieję, że liczba tych urządzeń będzie się zwiększać > w miarę zwiększania się liczby pasażerów korzystających > z płacenia przez Internet za bilety długookresowe.[/color]
Jak długo jak rozwiązania nie ma, tak długo ciężko stwierdzić jakie będzie zapotrzebowanie itd. ZTM chyba jakieś analizy w tym kierunku robiło, skoro system uruchamia.
On Thu, 17 Jun 2010 11:24:39 +0200, [email]zbrodel@tlen.pl[/email] wrote: [color=blue] >W ogóle sens tego rozwiązania wydaje mi się, delikatnie mówiąc, >niewielki. Jeśli gdzieś mam jechać żeby uaktywnić kartę miejską >zakupioną przez internet - zgaduję, że "te miejsca" będą to po prostu >niektóre z istniejących automatów do sprzedaży biletów, a przynajmniej >lokalizacja będzie zbliżona - to mogę po prostu pojechać i załadować >bilet w automacie płacąć gotówką lub kartą. Czynność wcześniejszego >zakupu przez internet wydaje mi się w takim wypadku dotkliwie zbędna. >Tak czy siak nie uniknę podróży, tak czy siak jeśli wcześniej nie miałem >ważnego biletu to za tę podróż muszę dodatkowo zapłacić, jak wspomniał >mój przedpiśca.[/color]
Te same miejsca. Teraz już wiem do czego są te dodatkowe czytniki z boku automatów co pojaiwły sie kilka tygodni temu i wyświetlające komunikat o braku kontaktu z centralą. Spoją drogą to paranoja żeby do istniejących biletomatów dosztukowywac kolejny czytnik do kart jak jeden mają już wbudowany. Pewnie nie można zmienić oprogramowania bo przecież te automaty miały mieć łaczność z centralą w Mennicy wiec argument o braku łaczności raczej odpada. A tak mamy przypięty nieomal na "trytki" dodatkowe urządzenie. Albo tradycyjnie umowa jest tak podpisna że ZTM nie ma prawa nic w maszynach zmienić. Niech żyje prowizorka - ZTM po raz kolejny pokazuej że prowizorki wychodza mu najlepiej.
Zdrówko
Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:hvcseu$7t7$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green] >> >> O ile mozliwość zakupu biletu jednorazowego przez komórke może być >> czasami przydatna (spieszę się, nie zdążyłem kupić biletu w kiosku, a mam >> w kieszeni pojedynczą stuzłotówkę i kierowca mnie spuści na bambus jak >> spróbuję u niego), to pomysł ze "sprzedażą internetową" jest delikatnie >> mówiąc niedopracowany.[/color] > > A ja napiszę, ze powyższa argumentacja jest chybiona, ponieważ żeby > zapłacić i aktywować trzeba mieć gotówkę/kartę płatniczą oraz samą > kartę miejską - nie ma możliwości zapłacenia przelewem za kartę, której > się nie ma w ręku. Rozwiązanie zaproponowane przez ZTM jest świetnym > pomysłem i dużym ułatwieniem. Doładowuje się karty miejskie łatwo > z fotela w domciu, a każdy z domowników aktywuje sobie w miejscu mu > wygodnym.[/color]
Podobno bez karty płatniczej przy sobie porusza się tylko Kaczyński. Czy warto dla jednej osoby wprowadzać w życie cały ten system?
Artur 'futrzak' Maśląg wrote: [color=blue] > > A ja napiszę, ze powyższa argumentacja jest chybiona, ponieważ żeby > zapłacić i aktywować trzeba mieć gotówkę/kartę płatniczą oraz samą > kartę miejską - nie ma możliwości zapłacenia przelewem za kartę, której > się nie ma w ręku. Rozwiązanie zaproponowane przez ZTM jest świetnym > pomysłem i dużym ułatwieniem. Doładowuje się karty miejskie łatwo > z fotela w domciu, a każdy z domowników aktywuje sobie w miejscu mu > wygodnym. >[/color]
No niby fakt, można w ten sposób doładować kartę miejską dzieciom bez konieczności dawania im. gotówki do ręki. O tym nie pomyślałem, choć jedno moje dziecko jest już w wieku, w którym samo sobie jeździ komunikacją miejską.
Na ogół rano i tak jedziemy razem i jak mu się kończyła ważność biletu to po prostu doładowywałem mu w biletomacie. Ale jak będzie okazja... Może się przekonam do tego rozwiązania.
J.
[email]zbrodel@tlen.pl[/email] pisze: (...)[color=blue] > No niby fakt, można w ten sposób doładować kartę miejską dzieciom bez > konieczności dawania im. gotówki do ręki. O tym nie pomyślałem, choć > jedno moje dziecko jest już w wieku, w którym samo sobie jeździ > komunikacją miejską.[/color]
Ano właśnie - u mnie cała rodzina jest w takim wieku, że sama jeździ komunikacją :) [color=blue] > Na ogół rano i tak jedziemy razem i jak mu się kończyła ważność biletu > to po prostu doładowywałem mu w biletomacie. Ale jak będzie okazja... > Może się przekonam do tego rozwiązania.[/color]
Widzisz - my z kolei rano jeździmy samochodem, ale nie jest to regułą, ponieważ panowie mają różnie zajęcia itd., więc mamy marne szanse na spotkanie się przy biletomacie akurat wtedy, kiedy przychodzi czas doładowania. W wielu miejscach nie ma możliwości doładowania kartą płatniczą, potrzebna jest gotówka, a tę też trzeba wziąć z bankomatu :) O zapominalstwie nie wspomnę :), a przy takim rozwiązaniu mamy dość dużą swobodę i wygodę w tej materii - kolejny krok po internetowym przelewaniu środków na konto, by np. młody nie musiał biegać z gotówką i zapłacił kartą, doładowywaniu simdaty po telefonie od przyjaciela, czy dorzucenie paru groszy żonie do mpaya, bo zapomniała sprawdzić ile zostało :) Jestem tylko ciekaw na ile to się sprawdzi - będzie zależało od dostępności do medium aktywacyjnego, reszta działa od dawna :)
W dniu 2010-06-17 12:14, Artur 'futrzak' Maśląg pisze: [color=blue] > A ja napiszę, ze powyższa argumentacja jest chybiona, ponieważ żeby > zapłacić i aktywować trzeba mieć gotówkę/kartę płatniczą oraz samą > kartę miejską - nie ma możliwości zapłacenia przelewem za kartę, której > się nie ma w ręku. Rozwiązanie zaproponowane przez ZTM jest świetnym > pomysłem i dużym ułatwieniem. Doładowuje się karty miejskie łatwo > z fotela w domciu, a każdy z domowników aktywuje sobie w miejscu mu > wygodnym.[/color]
Zeby nie było żadnych wątpliwości - z 50 punktów "aktywacji" kart zrobiły się 22 lokalizacje. [url]http://www.ztm.waw.pl/download/newsZdjecie/org_37_ulotka_zewnetrzna111_kopia.jpg[/url]
Więc pojęcie "wygodne miejsce" stało się nieco nieadekwatne.
Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@telco.one.pl> napisał w wiadomości news:hvd66v$p8l$1@news.onet.pl...[color=blue] > > Zeby nie było żadnych wątpliwości - z 50 punktów "aktywacji" kart zrobiły > się 22 lokalizacje. > [url]http://www.ztm.waw.pl/download/newsZdjecie/org_37_ulotka_zewnetrzna111_kopia.jpg[/url] > > Więc pojęcie "wygodne miejsce" stało się nieco nieadekwatne.[/color]
Niemniej jednak twardy trzonek grupy będzie wychwalał pod niebiosa ten pomysł, bo przecież ratusz pod obecnym kierownictwem nie może sie mylić.
On Thu, 17 Jun 2010 14:59:08 +0200, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@telco.one.pl> wrote: [color=blue] >Zeby nie było żadnych wątpliwości - z 50 punktów "aktywacji" kart >zrobiły się 22 lokalizacje. >[url]http://www.ztm.waw.pl/download/newsZdjecie/org_37_ulotka_zewnetrzna111_kopia.jpg[/url] > >Więc pojęcie "wygodne miejsce" stało się nieco nieadekwatne.[/color]
Ta.... Bo p[rzecież na stacjach metra są po 2, 3 albo 4 automaty biletowe więc ZTM uprwaiając propagandę sukcesu uważa że jak stoją 10 metrówod siebie to są to oddzielne "punkty". Rzetelni jak wtedy gdy ogłosili że busspasy według badań popiera prawie 100% ankietowanych. Po czym z niechęcią się przyznali ze to ankieta zrobiona podczas pikniku miłośników komunikacji miejskiej. ;-)
Zdrówko
W dniu 2010-06-17 15:57, MC pisze:[color=blue] > Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@telco.one.pl> > napisał w wiadomości news:hvd66v$p8l$1@news.onet.pl...[color=green] >> >> Zeby nie było żadnych wątpliwości - z 50 punktów "aktywacji" kart >> zrobiły się 22 lokalizacje. >> [url]http://www.ztm.waw.pl/download/newsZdjecie/org_37_ulotka_zewnetrzna111_kopia.jpg[/url] >> >> >> Więc pojęcie "wygodne miejsce" stało się nieco nieadekwatne.[/color] > > > Niemniej jednak twardy trzonek grupy będzie wychwalał pod niebiosa ten > pomysł, bo przecież ratusz pod obecnym kierownictwem nie może sie mylić.[/color]
Nie sądzę (a nawet jestem w stanie się założyć), żeby Ratusz (w rozumieniu zarządu) wiedział cokolwiek o biletach i sposobach kodowania :-P
Pomysł jest generalnie fajny, tylko jest wymyślony przez informatyków dla informatyków, czyli generalnie i jak zwykle bez sensu :-)
W dniu 2010-06-17 00:08, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:[color=blue] > Pewnie tak, tylko dlaczego tylko 50?[/color]
Na początek. Gdzieś widziałem "300 do końca roku".
-- Alf/red/
W dniu 2010-06-17 14:59, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze: (...)[color=blue] > Zeby nie było żadnych wątpliwości - z 50 punktów "aktywacji" kart > zrobiły się 22 lokalizacje. > [url]http://www.ztm.waw.pl/download/newsZdjecie/org_37_ulotka_zewnetrzna111_kopia.jpg[/url][/color]
Żeby nie było żadnych wątpliwości, to podobne stwierdzenia uważam za bicie piany - jeszcze usługa nie wystartowała, ale już mamy narzekanie i generalnie podejście w stylu - mi się nie podoba, to jest do .... [color=blue] > Więc pojęcie "wygodne miejsce" stało się nieco nieadekwatne.[/color]
No właśnie - jak zdefiniujesz "wygodne miejsce"?
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
W dniu 2010-06-17 16:05, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze: (...)[color=blue] > Pomysł jest generalnie fajny, tylko jest wymyślony przez informatyków > dla informatyków, czyli generalnie i jak zwykle bez sensu :-)[/color]
No cóż, każdy ma prawo do własnej oceny i opinii na ten temat. Pozwolę się absolutnie nie zgodzić z powyższym (Twoim) stwierdzeniem (poza fragmentem, że pomysł jest fajny), ponieważ rozwiązanie bazuje na istniejącej infrastrukturze i możliwych rozwiązaniach ekonomicznie uzasadnionych - te Twoje teorie o podłączeniu każdego kasownika już czytałem. Biorąc pod uwagę rozszerzenie możliwości doładowywania kart miejskich, to rozwiązanie ma same zalety. Narzekać możesz jedynie na to, że nie posiada jakiejś funkcjonalności, która by Ciebie zadowalała. To jednak nie uprawnia do stwierdzeń, że pomysł jest głupi i jak zwykle bez sensu.
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Maciej Bebenek (news.onet.pl) wrote: [color=blue] > Z odpowiedniej bazy danych z ZTM,[/color]
Kasowniki komunikują się z bazą tylko na zajezdniach i to nie zawsze się udaje.
W dniu 2010-06-17 19:04, Artur Maśląg pisze:[color=blue] > W dniu 2010-06-17 16:05, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze: > (...)[color=green] >> Pomysł jest generalnie fajny, tylko jest wymyślony przez informatyków >> dla informatyków, czyli generalnie i jak zwykle bez sensu :-)[/color] > > No cóż, każdy ma prawo do własnej oceny i opinii na ten temat. > Pozwolę się absolutnie nie zgodzić z powyższym (Twoim) stwierdzeniem > (poza fragmentem, że pomysł jest fajny), ponieważ rozwiązanie > bazuje na istniejącej infrastrukturze i możliwych rozwiązaniach > ekonomicznie uzasadnionych - te Twoje teorie o podłączeniu każdego > kasownika już czytałem. Biorąc pod uwagę rozszerzenie możliwości > doładowywania kart miejskich, to rozwiązanie ma same zalety. > Narzekać możesz jedynie na to, że nie posiada jakiejś funkcjonalności, > która by Ciebie zadowalała. To jednak nie uprawnia do stwierdzeń, że > pomysł jest głupi i jak zwykle bez sensu. >[/color]
Jedynym plusem dodatnim takiego rozwiązania (w obecnej wersji) jest możlwiość doładowania karty bez jej fizycznej obecności. Nie mieszkam przy linii metra, więc po to, żeby aktywować kartę musiałbym dojechać, kilka przystanków, ale jednak, i to w stronę, w którą zwykle nie jeżdżę.
Na temat ekonomicznego uzasadnienia już wypowiadało się parę osób, że do istniejących urządzeń doczepiono kolejne (a nie rozszerzono funkcjonalność już istniejących). Więc prawdopodobnie jest to ekonomika na kształt urzędniczy, a nie ekonomiczny. Łączy nas obudowa, nic więcej :-)
Co do moich teorii - nie piszę o "podłączeniu do sieci", a o przekazaniu numerów kart - pozornie niewielka różnica semantyczna, ale z technicznego punktu widzenia dość istotna. Sposobów technicznych na rozwiązanie takiego problemu jest kilka, i niekoniecznie wiąże się to z zainstalowaniem terminala GSM/UMTS w każdym pojeździe. Ale skoro dokleja się kolejny system do poprzedniego, zamiast zrobić coś skalowalnego, to wynik mamy, jaki mamy. Przypomnę jeszcze (tak przy okazji), że nadal nie rozwiązano problemu wejścia do metra osób płacących za przejazd m-payem, a na widok wyciąganego z kieszeni telefonu, każdy kontroler spieprza, jakby to było lustro, a on sam Meduzą.
W dniu 2010-06-17 21:59, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze: (...)[color=blue] > Przypomnę jeszcze (tak przy okazji), że nadal nie rozwiązano problemu > wejścia do metra osób płacących za przejazd m-payem, a na widok > wyciąganego z kieszeni telefonu, każdy kontroler spieprza, jakby to było > lustro, a on sam Meduzą.[/color]
Tylko powtórzę - bijesz pianę i tyle. Mało konstruktywnie i tyle. Nie ma żadnego problemu z wejściem z mpay, nie ma tak samo problemów z weryfikacją. Pozwolę sobie na złośliwość - jesteś z Pułtuska? My tutaj nie mamy takich problemów :)
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Dnia Thu, 17 Jun 2010 21:59:40 +0200, Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał(a): [color=blue] > Przypomnę jeszcze (tak przy okazji), że nadal nie rozwiązano problemu > wejścia do metra osób płacących za przejazd m-payem,[/color]
Brednie. [color=blue] > a na widok > wyciąganego z kieszeni telefonu, każdy kontroler spieprza, jakby to było > lustro, a on sam Meduzą.[/color]
Mega brednie.
-- FâŻAâŻâź
Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> napisał w wiadomości news:hvdurf$6e3$1@news.onet.pl...[color=blue] > Jedynym plusem dodatnim takiego rozwiązania (w obecnej wersji) jest możlwiość doładowania karty bez jej fizycznej obecności.[/color]
Maćku, to akurat nie jest prawda. Żeby karta stała się aktywna, i tak jest potrzebna jej fizyczna obecność. :)
[color=blue] > Na temat ekonomicznego uzasadnienia już wypowiadało się parę osób, że do istniejących urządzeń doczepiono kolejne (a nie > rozszerzono funkcjonalność już istniejących). Więc prawdopodobnie jest to ekonomika na kształt urzędniczy, a nie ekonomiczny. > Łączy nas obudowa, nic więcej :-)[/color]
Chyba nie rozumiem. Przecież te przystawki są właśnie przy istniejących urządzeniach (a że dolepione gdzieś z boku, a nie wewnątrz obudowy...). Pewnie, że super by było, gdyby każdy kasownik miał funkcję aktywowania karty zasilonej przez Internet - ale koszty, koszty, koszty...
[color=blue] > Co do moich teorii - nie piszę o "podłączeniu do sieci", a o przekazaniu numerów kart - pozornie niewielka różnica semantyczna, > ale z technicznego punktu widzenia dość istotna. Sposobów technicznych na rozwiązanie takiego problemu jest kilka, i niekoniecznie > wiąże się to z zainstalowaniem terminala GSM/UMTS w każdym pojeździe.[/color]
Zaproponuj coś. ;-P
[color=blue] > Przypomnę jeszcze (tak przy okazji), że nadal nie rozwiązano problemu wejścia do metra osób płacących za przejazd m-payem,[/color]
Winda lub bezpłatna wejściówka.
-- Pozdrawiam
Piotr
W dniu 2010-06-17 22:41, PiotRek pisze:[color=blue] > Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> > napisał w wiadomości news:hvdurf$6e3$1@news.onet.pl...[color=green] >> Jedynym plusem dodatnim takiego rozwiązania (w obecnej wersji) jest >> możlwiość doładowania karty bez jej fizycznej obecności.[/color] > > Maćku, to akurat nie jest prawda. Żeby karta stała się aktywna, > i tak jest potrzebna jej fizyczna obecność. :) >[/color]
Ale po pierwsze po co, a po drugie gdzie? Uczepiliście się jak pijani płotu, że kartę trzeba AKTYWOWAĆ. Z innego rynku kart NFC wiem, że nie trzeba, jednak pod jednym warunkiem: nośnikiem informacji nie jest karta. Karta służy tylko do identyfikacji uprawnień, czymkolwiek by te uprawnienia nie były. [color=blue] >[color=green] >> Na temat ekonomicznego uzasadnienia już wypowiadało się parę osób, że >> do istniejących urządzeń doczepiono kolejne (a nie rozszerzono >> funkcjonalność już istniejących). Więc prawdopodobnie jest to >> ekonomika na kształt urzędniczy, a nie ekonomiczny. Łączy nas obudowa, >> nic więcej :-)[/color] > > Chyba nie rozumiem. Przecież te przystawki są właśnie przy istniejących > urządzeniach (a że dolepione gdzieś z boku, a nie wewnątrz obudowy...). > Pewnie, że super by było, gdyby każdy kasownik miał funkcję aktywowania > karty zasilonej przez Internet - ale koszty, koszty, koszty... > >[/color]
Jestem prawie pewien, że to jest dodatkowe urządzenie, łączące się z już istniejącym przy pomocy obudowy i zasilania :-)
[color=blue][color=green] >> Co do moich teorii - nie piszę o "podłączeniu do sieci", a o >> przekazaniu numerów kart - pozornie niewielka różnica semantyczna, ale >> z technicznego punktu widzenia dość istotna. Sposobów technicznych na >> rozwiązanie takiego problemu jest kilka, i niekoniecznie wiąże się to >> z zainstalowaniem terminala GSM/UMTS w każdym pojeździe.[/color] > > Zaproponuj coś. ;-P[/color]
Każdy średnio inteligentny szympans, wiedzący coś o telekomunikacji mobilnej i rozumiejąc, że do tego celu nie trzeba DWUKIERUNKOWEJ komunikacji, wymyśli rozwiązanie w 5 minut, a w nastepnym tygodniu sporządzi pełną dokumentację techniczną rozwiązania. No chyba, że 'se ne da', bo kasowniki, bo komputer pokładowy w pojeździe... [color=blue] > >[color=green] >> Przypomnę jeszcze (tak przy okazji), że nadal nie rozwiązano problemu >> wejścia do metra osób płacących za przejazd m-payem,[/color] > > Winda lub bezpłatna wejściówka. >[/color]
wejściówki regularnie wyrzucałem z tzw. przyzwyczajenia, bo po cholerę mi już skasowany bilet :-P A w windzie czułem się raczej nieswojo :-) Ale mam już spersonalizowaną i jestem gieroj :-) Gorzej ze znajomymi z innych miast, którzy znów czują się nieswojo w towarzystwie wózków dziecięcych i emerytów :-)
Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 22:53:08 +0200, osobnik zwany Maciej Bebenek (news.onet.pl) wystukał: [color=blue] > W dniu 2010-06-17 22:41, PiotRek pisze:[color=green] >> Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> >> napisał w wiadomości news:hvdurf$6e3$1@news.onet.pl...[color=darkred] >>> Jedynym plusem dodatnim takiego rozwiązania (w obecnej wersji) jest >>> możlwiość doładowania karty bez jej fizycznej obecności.[/color] >> >> Maćku, to akurat nie jest prawda. Żeby karta stała się aktywna, i tak >> jest potrzebna jej fizyczna obecność. :) >> >>[/color] > Ale po pierwsze po co, a po drugie gdzie? Uczepiliście się jak pijani > płotu, że kartę trzeba AKTYWOWAĆ. Z innego rynku kart NFC wiem, że nie > trzeba, jednak pod jednym warunkiem: nośnikiem informacji nie jest > karta. Karta służy tylko do identyfikacji uprawnień, czymkolwiek by te > uprawnienia nie były.[/color]
tylko, że mówisz o innym systemie niż jest w Warszawie. Tu nośnikiem jest karta. Oczywiście, że mozna to zmienić. Zapłacisz?
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
W dniu 2010-06-17 22:53, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:[color=blue] > W dniu 2010-06-17 22:41, PiotRek pisze:[color=green] >> Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> >> napisał w wiadomości news:hvdurf$6e3$1@news.onet.pl...[color=darkred] >>> Jedynym plusem dodatnim takiego rozwiązania (w obecnej wersji) jest >>> możlwiość doładowania karty bez jej fizycznej obecności.[/color] >> >> Maćku, to akurat nie jest prawda. Żeby karta stała się aktywna, >> i tak jest potrzebna jej fizyczna obecność. :) >>[/color] > > Ale po pierwsze po co, a po drugie gdzie? Uczepiliście się jak pijani > płotu, że kartę trzeba AKTYWOWAĆ. Z innego rynku kart NFC wiem, że nie > trzeba, jednak pod jednym warunkiem: nośnikiem informacji nie jest > karta. Karta służy tylko do identyfikacji uprawnień, czymkolwiek by te > uprawnienia nie były.[/color]
No cóż - gdzie indziej może być inaczej (szczegóły poproszę), ale tutaj mamy system dostosowany do infrastruktury. W sumie nawet tutaj się mylisz, ponieważ nawet karta wcale nie służy do identyfikacji uprawnień.
(...)[color=blue] > Każdy średnio inteligentny szympans, wiedzący coś o telekomunikacji > mobilnej i rozumiejąc, że do tego celu nie trzeba DWUKIERUNKOWEJ > komunikacji, wymyśli rozwiązanie w 5 minut, a w nastepnym tygodniu > sporządzi pełną dokumentację techniczną rozwiązania. No chyba, że 'se ne > da', bo kasowniki, bo komputer pokładowy w pojeździe...[/color]
A to przepraszam - mam pojęcie nie tylko o tej telekomunikacji mobilnej. Przepraszam, jestem pewnie ignorantem, przepraszam...
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
W dniu 2010-06-17 23:21, Artur Maśląg pisze: [color=blue][color=green] >> Ale po pierwsze po co, a po drugie gdzie? Uczepiliście się jak pijani >> płotu, że kartę trzeba AKTYWOWAĆ. Z innego rynku kart NFC wiem, że nie >> trzeba, jednak pod jednym warunkiem: nośnikiem informacji nie jest >> karta. Karta służy tylko do identyfikacji uprawnień, czymkolwiek by te >> uprawnienia nie były.[/color] > > No cóż - gdzie indziej może być inaczej (szczegóły poproszę), ale tutaj > mamy system dostosowany do infrastruktury. W sumie nawet tutaj się > mylisz, ponieważ nawet karta wcale nie służy do identyfikacji > uprawnień.[/color]
A więc czemu kontroler od mojego syna domaga się okazania legitymacji studenckiej? Szklaną kulę ma w tym terminaly czy co? :-) [color=blue] > > (...)[color=green] >> Każdy średnio inteligentny szympans, wiedzący coś o telekomunikacji >> mobilnej i rozumiejąc, że do tego celu nie trzeba DWUKIERUNKOWEJ >> komunikacji, wymyśli rozwiązanie w 5 minut, a w nastepnym tygodniu >> sporządzi pełną dokumentację techniczną rozwiązania. No chyba, że 'se ne >> da', bo kasowniki, bo komputer pokładowy w pojeździe...[/color] > > A to przepraszam - mam pojęcie nie tylko o tej telekomunikacji > mobilnej. Przepraszam, jestem pewnie ignorantem, przepraszam... >[/color]
Ależ proszę, wiedza jest dość dostępna w dzisiejszych czasach, więc nic straconego :-)
W dniu 2010-06-17 23:02, masti pisze: [color=blue] > tylko, że mówisz o innym systemie niż jest w Warszawie. Tu nośnikiem jest > karta. Oczywiście, że mozna to zmienić. Zapłacisz? >[/color]
Jeżeli nośnikiem jest karta to:
a. system jest podatny na fałszerstwa b. nieprawdą jest teza o możliwości blokowania utraconych kart.
Jakieś pomysły? :-)
Dnia pięknego Thu, 17 Jun 2010 23:57:30 +0200, osobnik zwany Maciej Bebenek (news.onet.pl) wystukał: [color=blue] > W dniu 2010-06-17 23:02, masti pisze: >[color=green] >> tylko, że mówisz o innym systemie niż jest w Warszawie. Tu nośnikiem >> jest karta. Oczywiście, że mozna to zmienić. Zapłacisz? >> >>[/color] > Jeżeli nośnikiem jest karta to: > > a. system jest podatny na fałszerstwa b. nieprawdą jest teza o > możliwości blokowania utraconych kart. > > Jakieś pomysły? :-)[/color]
no tak jest. Jakies pomysły? :)
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> napisał w wiadomości news:hve5lb$pan$1@news.onet.pl...[color=blue] >W dniu 2010-06-17 23:21, Artur Maśląg pisze:[color=green] >> No cóż - gdzie indziej może być inaczej (szczegóły poproszę), ale tutaj >> mamy system dostosowany do infrastruktury. W sumie nawet tutaj się >> mylisz, ponieważ nawet karta wcale nie służy do identyfikacji >> uprawnień.[/color] > > A więc czemu kontroler od mojego syna domaga się okazania legitymacji studenckiej?[/color]
Właśnie z tego powodu, że karta nie służy do identyfikacji uprawnień. Poza tym - ustawę Prawo przewozowe zapewne znasz.
BTW - czy na uczelni Twojego syna nie wydają ELS (elektronicznych legitymacji studenckich)? Przecież to cudo może robić zarazem za nośnik kontraktów z ZTM-em...
-- Pozdrawiam
Piotr
Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> napisał w wiadomości news:hve5od$pan$2@news.onet.pl...[color=blue] > Jeżeli nośnikiem jest karta to: > > a. system jest podatny na fałszerstwa[/color]
Jak jesteś taki gieroj, to sfałszuj kartę. :-P
[color=blue] > b. nieprawdą jest teza o możliwości blokowania utraconych kart.[/color]
Hę?
-- Pozdrawiam
Piotr
W dniu 2010-06-18 01:43, PiotRek pisze:[color=blue] > Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> > napisał w wiadomości news:hve5lb$pan$1@news.onet.pl...[color=green] >> W dniu 2010-06-17 23:21, Artur Maśląg pisze:[color=darkred] >>> No cóż - gdzie indziej może być inaczej (szczegóły poproszę), ale tutaj >>> mamy system dostosowany do infrastruktury. W sumie nawet tutaj się >>> mylisz, ponieważ nawet karta wcale nie służy do identyfikacji >>> uprawnień.[/color] >> >> A więc czemu kontroler od mojego syna domaga się okazania legitymacji >> studenckiej?[/color] > > Właśnie z tego powodu, że karta nie służy do identyfikacji uprawnień. > Poza tym - ustawę Prawo przewozowe zapewne znasz. >[/color]
Uprawnień karty, czyli na ZTM-owskie, rodzaju kontraktu. [color=blue] > BTW - czy na uczelni Twojego syna nie wydają ELS (elektronicznych > legitymacji studenckich)? Przecież to cudo może robić zarazem > za nośnik kontraktów z ZTM-em... >[/color]
Analogowa panie ta uczelnia jest, chociaż nowa :-)
W dniu 2010-06-18 01:49, PiotRek pisze:[color=blue] > Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> > napisał w wiadomości news:hve5od$pan$2@news.onet.pl...[color=green] >> Jeżeli nośnikiem jest karta to: >> >> a. system jest podatny na fałszerstwa[/color] > > Jak jesteś taki gieroj, to sfałszuj kartę. :-P >[/color] Ja tego nie będę robić, ale pamiętasz niepodrabialne urządzeia z ostatnich 10 lat, prawda? Nad paroma dywagowaliśmy czasami :-) [color=blue] >[color=green] >> b. nieprawdą jest teza o możliwości blokowania utraconych kart.[/color] >[/color]
Jeżlei nośnikiem informacji jest tylko i wyłącznie karta, to jak ją zablokujesz?
Fikander pisze: [color=blue][color=green] >> a na widok >> wyciąganego z kieszeni telefonu, każdy kontroler spieprza, jakby to było >> lustro, a on sam Meduzą.[/color] > Mega brednie.[/color]
Ale tu sie zgodze z przedpisca w 100% Od przeszlo roku korzystam z smsowego biletu, przez ten czas trafily na mnie jakies 4 kontrole. Kanarzy za kazdym razem machali reka na widok telefonu i olewali idac w druga strone:)
Pozdrawiam Pawel
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:[color=blue] > W dniu 2010-06-16 20:44, PiotRek pisze: >[color=green][color=darkred] >>> Przypuszczam, że urządzenie aktywujące będzie miało bazę zakupionych >>> prze internet biletów i "poinformuje" kartę, co na niej jest, by ta >>> mogła być rozpoznana przez kasowniki. Ale czy tych informacji nie da >>> się wprowadzić bezpośrednio?[/color] >> >> A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej >> kupiłaś bilet przez Internet? >>[/color] > > Z odpowiedniej bazy danych z ZTM, Piotrze.[/color]
A skad biedny terminal ma wiedziec ze ty kupiles przez internet ? To mogloby sie udac tylko przy kasownikach i "sprawdzaczkach online"
To nie Karta kibica Legii na ktorej NIE MA NIC zakodowanego a konto zlotowkowe jest na serwerach.
MC pisze:[color=blue] > Użytkownik "Fikander" <anderfik@gmail.com.hahaha> napisał w wiadomości > news:74n74kvhfzmi$.dlg@fikander.com...[color=green] >> Dnia Wed, 16 Jun 2010 21:16:49 +0200, Maciej Bebenek (news.onet.pl) >> napisał(a): >>[color=darkred] >>> Ciekawe, co się stanie, jak opłaconej karty nie aktywuję i napotkam >>> kontrolera...[/color] >> >> To samo, co przy każdym innym bilecie, za który zapłacisz, ale go nie >> skasujesz, chyba logiczne.[/color] > > Nie. Każdy inny bilet możesz "skasować" w pojeździe. Tego akurat nie.[/color]
Do czasu aktywacji TO NIE JEST BILET.... proste ale niektorzy nie lapia i glosuja na Jarka ....
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:[color=blue] > W dniu 2010-06-16 22:08, PiotRek pisze: >[color=green] >> Ale kasownik ma możliwość porozumienia się z tą bazą tylko wtedy, >> gdy znajduje się na terenie zajezdni. No chyba że postulujesz >> wmontowanie modułów GSM do sterowników kasowników, tak żeby pracowały >> on-line. :-)[/color] > > Powiedzmy, że GSM nasuwa się jako oczywista oczywistość, ale jest > jeszcze parę innych systemów łączności bezprzewodowej. Zauważ, że > kasownik nie musi niczego nadawać, więc sprawa jest dużo prostsza.[/color]
Macius zaplacisz za to..... Kazesz kasownikowi pamietac pelna baze "kart z nunmerami oraz okresem posiadanego uprawnienia" oraz wyposazyc kazdy autobus w zestaw satelitarny do odbioru aktualizacji.... Handlujesz tym ?
[color=blue] > Pewnie tak, tylko dlaczego tylko 50? A tak przy okazji - ten genialny > system dezinformacji tramwajowej w ciągu Grójecka- Aleje to jak działa? > Chyba nie stykowo? :-)[/color]
Szkoda ze o radiokomunikacji tez nei masz pojecia.
MAG pisze: [color=blue] > Stąd, skąd wie o biletach zakupionych gdziekolwiek indziej. > To mnie właśnie najbardziej zastanawia - dlaczego tam się da,a tu nie.[/color]
Kasownik NIE WIE nic o zakupionych biletach poza tym co jest FIZYCZNIE na karcie.
Jak chcesz zobaczyc w dzialaniu "glupia karte" to idz na nowy stadion Legii tam masz rozwiazanie online z nieprogramowalna karta.
MC pisze:[color=blue] > > Podobno bez karty płatniczej przy sobie porusza się tylko Kaczyński. Czy > warto dla jednej osoby wprowadzać w życie cały ten system?[/color]
Jak kazdy nasladowca swojego wodza czyli ograniczony bez dzietny kawaler nie rozumie ze takie rozwiazanie jest idelane dla dzieci i mlodziezy gdy rodzice placa za bilety zdalnie ze swojej karty/konta a dzieci aktywuja swoje bilety w drodze do szkoly na nastepny miesiac
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:[color=blue] > W dniu 2010-06-17 15:57, MC pisze:[/color] [color=blue][color=green] >> Niemniej jednak twardy trzonek grupy będzie wychwalał pod niebiosa ten >> pomysł, bo przecież ratusz pod obecnym kierownictwem nie może sie mylić.[/color] > > Nie sądzę (a nawet jestem w stanie się założyć), żeby Ratusz (w > rozumieniu zarządu) wiedział cokolwiek o biletach i sposobach kodowania :-P > > Pomysł jest generalnie fajny, tylko jest wymyślony przez informatyków > dla informatyków, czyli generalnie i jak zwykle bez sensu :-)[/color]
To w odroznieniu od dziennikarzyny ktory zyje z malkotenctwa nie robiac nic.
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze: [color=blue] > Ale po pierwsze po co, a po drugie gdzie? Uczepiliście się jak pijani > płotu, że kartę trzeba AKTYWOWAĆ. Z innego rynku kart NFC wiem, że nie > trzeba, jednak pod jednym warunkiem: nośnikiem informacji nie jest > karta. Karta służy tylko do identyfikacji uprawnień, czymkolwiek by te > uprawnienia nie były.[/color]
Co wymaga bycia online kasownika w autobusie.... tak wiem naganiasz miasto na miliardy wyrzucone na modemiki ? Prowizyjka bedzie ?
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:[color=blue] > W dniu 2010-06-17 23:02, masti pisze: >[color=green] >> tylko, że mówisz o innym systemie niż jest w Warszawie. Tu nośnikiem jest >> karta. Oczywiście, że mozna to zmienić. Zapłacisz? >>[/color] > > Jeżeli nośnikiem jest karta to: > > a. system jest podatny na fałszerstwa > b. nieprawdą jest teza o możliwości blokowania utraconych kart. > > Jakieś pomysły? :-)[/color]
Ile wziales za te lobbowanie od producentow modemow GSM i dlaczego chcesz podatnikow naciac na miliony zlotych w imie swoich interesow ?
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:[color=blue] > W dniu 2010-06-18 01:49, PiotRek pisze:[color=green] >> Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> >> napisał w wiadomości news:hve5od$pan$2@news.onet.pl...[color=darkred] >>> Jeżeli nośnikiem jest karta to:[/color][/color] > > Jeżlei nośnikiem informacji jest tylko i wyłącznie karta, to jak ją > zablokujesz?[/color]
Karta ma nie zmienialny numer. Zamiast popisywac sie swoja niewiedza zmien IMEI w dowolnym wspolczesnym telefonie.
Maciek "Babcia" Dobosz pisze: [color=blue] > Te same miejsca. Teraz już wiem do czego są te dodatkowe czytniki z > boku automatów co pojaiwły sie kilka tygodni temu i wyświetlające > komunikat o braku kontaktu z centralą. Spoją drogą to paranoja żeby do > istniejących biletomatów dosztukowywac kolejny czytnik do kart jak > jeden mają już wbudowany. Pewnie nie można zmienić oprogramowania bo > przecież te automaty miały mieć łaczność z centralą w Mennicy wiec > argument o braku łaczności raczej odpada. A tak mamy przypięty nieomal > na "trytki" dodatkowe urządzenie. Albo tradycyjnie umowa jest tak > podpisna że ZTM nie ma prawa nic w maszynach zmienić. Niech żyje > prowizorka - ZTM po raz kolejny pokazuej że prowizorki wychodza mu > najlepiej.[/color]
Zapewne zmiana umowy z Mennica na dodatkowa funkcjonalnosc jest DROZSZA niz doczepienie aktywatorow. Trywialne Holmsie ale szafa rakowa do autobusu nie wejdzie.
Użytkownik "Jan Strybyszewski" <ktos@w.pl> napisał w wiadomości news:hvfen9$hse$2@news.onet.pl...[color=blue] > MC pisze:[color=green] >> Użytkownik "Fikander" <anderfik@gmail.com.hahaha> napisał w wiadomości >> news:74n74kvhfzmi$.dlg@fikander.com...[color=darkred] >>> Dnia Wed, 16 Jun 2010 21:16:49 +0200, Maciej Bebenek (news.onet.pl) >>> napisał(a): >>> >>>> Ciekawe, co się stanie, jak opłaconej karty nie aktywuję i napotkam >>>> kontrolera... >>> >>> To samo, co przy każdym innym bilecie, za który zapłacisz, ale go nie >>> skasujesz, chyba logiczne.[/color] >> >> Nie. Każdy inny bilet możesz "skasować" w pojeździe. Tego akurat nie.[/color] > > > Do czasu aktywacji TO NIE JEST BILET.... proste ale niektorzy nie lapia i > glosuja na Jarka ....[/color]
To zarzut nie do mnie. Proste, ale niektórzy czytać nie potrafią a głosują na PO.
Użytkownik "Jan Strybyszewski" <ktos@w.pl> napisał w wiadomości news:hvff45$hse$5@news.onet.pl...[color=blue] > MC pisze:[color=green] >> >> Podobno bez karty płatniczej przy sobie porusza się tylko Kaczyński. Czy >> warto dla jednej osoby wprowadzać w życie cały ten system?[/color] > > > Jak kazdy nasladowca swojego wodza czyli ograniczony bez dzietny kawaler > nie rozumie ze takie rozwiazanie jest idelane dla dzieci i mlodziezy gdy > rodzice placa za bilety zdalnie ze swojej karty/konta a dzieci aktywuja > swoje bilety w drodze do szkoly na nastepny miesiac[/color]
Tuskoidzi nie dostrzegają najprostszych rozwiązań. Co w tym takiego idealnego? Rodzice mogą zrobić przelew na kartę dziecka, a ono i tak musi pójść do automatu, więc może zapłacić kartą. Wychodzi dokładnie na to samo a miasto oszczędza kupę forsy. Tylko wtedy nie ma się czym pochwalić w mediach.
Użytkownik "Jan Strybyszewski" <ktos@w.pl> napisał w wiadomości news:hvff6q$hse$6@news.onet.pl...[color=blue] > Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:[/color] [color=blue][color=green] >> Pomysł jest generalnie fajny, tylko jest wymyślony przez informatyków dla >> informatyków, czyli generalnie i jak zwykle bez sensu :-)[/color] > > To w odroznieniu od dziennikarzyny ktory zyje z malkotenctwa nie robiac > nic. >[/color] Za to urzędniczyny ratuszowe wydają pieniądze bez sensu żeby więcej zmarnować niż za kaczki.
Użytkownik PiotRek napisał:[color=blue] > Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> > napisał w wiadomości news:hvb7v3$is7$2@news.onet.pl...[color=green] >> W dniu 2010-06-16 20:44, PiotRek pisze:[color=darkred] >>> A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej >>> kupiłaś bilet przez Internet?[/color] >> >> Z odpowiedniej bazy danych z ZTM, Piotrze.[/color] > > Ale kasownik ma możliwość porozumienia się z tą bazą tylko wtedy, > gdy znajduje się na terenie zajezdni.[/color]
W jakim celu się kontaktują? Czego się dowiadują i co mówią?
Przyznaję, że dyskusja ma dla mnie wysoki walor poznawczy, pobudziła też do myślenia. Jak już się zaczęło, to teraz nie mogę się powstrzymać! Stąd powyższe pytanie.
Pozdrawiam, MAG
Użytkownik Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał: [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Przypomnę jeszcze (tak przy okazji), że nadal nie rozwiązano problemu >>> wejścia do metra osób płacących za przejazd m-payem,[/color] >> >> Winda lub bezpłatna wejściówka. >>[/color] > > wejściówki regularnie wyrzucałem z tzw. przyzwyczajenia, bo po cholerę > mi już skasowany bilet :-P > A w windzie czułem się raczej nieswojo :-) Ale mam już spersonalizowaną > i jestem gieroj :-) Gorzej ze znajomymi z innych miast, którzy znów > czują się nieswojo w towarzystwie wózków dziecięcych i emerytów :-)[/color]
Zwłaszcza, że przy wejściu do windy widnieje informacja, iż mogą jej używać tylko osoby niepełnosprawne, starsze, z wózkiem, rowerem i z dużym bagażem.
Pozdrawiam, MAG
Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hvfmbq$cfo$2@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał: >[color=green][color=darkred] >>>> Przypomnę jeszcze (tak przy okazji), że nadal nie rozwiązano problemu >>>> wejścia do metra osób płacących za przejazd m-payem, >>> >>> Winda lub bezpłatna wejściówka. >>>[/color] >> >> wejściówki regularnie wyrzucałem z tzw. przyzwyczajenia, bo po cholerę mi >> już skasowany bilet :-P >> A w windzie czułem się raczej nieswojo :-) Ale mam już spersonalizowaną i >> jestem gieroj :-) Gorzej ze znajomymi z innych miast, którzy znów czują >> się nieswojo w towarzystwie wózków dziecięcych i emerytów :-)[/color] > > > Zwłaszcza, że przy wejściu do windy widnieje informacja, iż mogą jej > używać tylko osoby niepełnosprawne, starsze, z wózkiem, rowerem i z dużym > bagażem.[/color]
Wózek, rower bądź też duży bagaż pomysłodawcy proponują zostawić w windzie. Wtedy wszystko będzie zgodnie z przepisami.
Użytkownik MAG napisał:[color=blue] > Użytkownik MAG napisał:[color=green] >> Użytkownik PiotRek napisał:[color=darkred] >>> Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości >>> news:hvbada$ron$1@news.onet.pl... >>>> Użytkownik PiotRek napisał: >>>>> A skąd kasownik miałby wiedzieć, że np. pół godziny wcześniej >>>>> kupiłaś bilet przez Internet? >>>> >>>> Stąd, skąd wie o biletach zakupionych gdziekolwiek indziej. >>> >>> Ale przecież kasownik nie wie tego. Dostaje komunikat od karty, >>> mniej więcej taki: "Cześć kasowniczku, jestem karta nr 123456789, >>> mam w sobie zapisany kontrakt taki to a taki, ważny do tego >>> i tego dnia". >>> :-) >>>[/color] >> >> To pojmuję. >> W takim razie na jakiej podstawie możesz przepisuje się >> niewykorzystaną część biletu ze zgubionej karty na nową? To ta sama >> droga tylko, że w drugą stronę. >>[/color] > > Hmmm... Noc sprzyja moim szarym komórkom. Pewnie jest tak, że informacja > o tym, co na karcie płynie nie kasownika, tylko z automatu, tudzież > terminala w kiosku.[/color]
Kolejne przemyślenia i pytania... Skoro informacja o tym, co zakodowano na danej karcie płynie z automatu, to co stoi na przeszkodzie (oprócz oprogramowania), by odbywała się tam również aktywacja - ten sam ruch, tylko w drugą stronę.
Pozdrawiam, MAG
On Fri, 18 Jun 2010 11:57:22 +0200, Jan Strybyszewski <ktos@w.pl> wrote: [color=blue] >Zapewne zmiana umowy z Mennica na dodatkowa funkcjonalnosc jest DROZSZA >niz doczepienie aktywatorow. Trywialne Holmsie ale szafa rakowa do >autobusu nie wejdzie.[/color]
O! iJasiu sie uaktywnił był!
Jak widzę Ciebie rajcują wieczne prowizorki. Zapewne cieszy Cię wizja że jak będzie można ładowac kartę do parkowania w automacie to doczpeią kolejny czytnik. Do kolejnej obsługi kolejny. I kolejny... Przecież to taka fajna choinka. A jak będzie za mało miejsca to się wmuruje obok słupek do kolejnych czytników a przewody do nich malowniczo drutem powiąże. A że robi to samo na tej samej karcie to przeciez bez znaczenia. Ważne że będzie zestaw przyczepionych na paski czytników i trzeba będzie szukać własciwiego.
Pomijając już to że jeśłi ktoś w ZTM podpisał z operatorem automatów umowę która uniemożliwia żadne zmiany lub ich modernizację to powinien za to beknąć. Tylko że u nas urzędnik nei odpoiwada właściwie za swoje błedne decyzje.
Zdrówko
Dnia Fri, 18 Jun 2010 11:26:52 +0200, DoQ napisał(a): [color=blue] > Od przeszlo roku korzystam z smsowego biletu, przez ten czas trafily na > mnie jakies 4 kontrole. Kanarzy za kazdym razem machali reka na widok > telefonu i olewali idac w druga strone:)[/color]
Czujesz się reprezentacyjną próbką? :>
-- FâŻAâŻâź
MAG wrote:[color=blue] > Zwłaszcza, że przy wejściu do windy widnieje informacja, iż mogą jej > używać tylko osoby niepełnosprawne, starsze, z wózkiem, rowerem i z > dużym bagażem.[/color]
A jaka jest kara za złamanie zakazu, tfu! informacji?
-- Bydlę
Użytkownik Fikander napisał:[color=blue] > Dnia Fri, 18 Jun 2010 11:26:52 +0200, DoQ napisał(a): >[color=green] >> Od przeszlo roku korzystam z smsowego biletu, przez ten czas trafily na >> mnie jakies 4 kontrole. Kanarzy za kazdym razem machali reka na widok >> telefonu i olewali idac w druga strone:)[/color] > > Czujesz się reprezentacyjną próbką? :> >[/color]
Tak, to ważne! Czy komuś zdarzyła się udana kontrola tego rodzaju biletu? Bo może to sposób na bezpłatne korzystanie z usług ZTM :-)
Pozdrawiam, MAG
Dnia Fri, 18 Jun 2010 16:27:58 +0200, MAG napisał(a): [color=blue] > Czy komuś zdarzyła się udana kontrola tego rodzaju > biletu?[/color]
Tak, wszystkim 'moim' pasażerom. :P
-- FâŻAâŻâź
Dnia Fri, 18 Jun 2010 13:44:24 +0200, MAG napisał(a): [color=blue] > W jakim celu się kontaktują? Czego się dowiadują i co mówią?[/color]
Na przykład pobierają zaktualizowaną listę zablokowanych biletów (notabene nie zawiera ona biletów sprzed zmiany taryfy, dzisiaj miałem pasażerkę z biletem za 2,40 PLN), aktualną datę i godzinę itp.
-- FâŻAâŻâź
Fikander pisze:[color=blue] > Dnia Fri, 18 Jun 2010 11:26:52 +0200, DoQ napisał(a): >[color=green] >> Od przeszlo roku korzystam z smsowego biletu, przez ten czas trafily na >> mnie jakies 4 kontrole. Kanarzy za kazdym razem machali reka na widok >> telefonu i olewali idac w druga strone:)[/color] > Czujesz się reprezentacyjną próbką? :>[/color]
Dlaczego nie? Jakis gorszy jestem czy sugerujesz tego samego kanara we wszystkich kontrolach??
Pozdrawiam Pawel
Użytkownik Fikander napisał:[color=blue] > Dnia Fri, 18 Jun 2010 16:27:58 +0200, MAG napisał(a): >[color=green] >> Czy komuś zdarzyła się udana kontrola tego rodzaju >> biletu?[/color] > > Tak, wszystkim 'moim' pasażerom. :P >[/color]
Heh, a gdzie i kiedy można Cię NIE spotkać?
Pozdrawiam, MAG
Fikander pisze: [color=blue][color=green] >> Czy komuś zdarzyła się udana kontrola tego rodzaju >> biletu?[/color] > Tak, wszystkim 'moim' pasażerom. :P[/color]
Jestes kanarem? Kontrolujesz wszystkie pojazdy w miescie?:)
Pozdrawiam Pawel
Użytkownik "MC" <m5c@go2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hvflue$je3$1@node2.news.atman.pl...[color=blue] > Użytkownik "Jan Strybyszewski" <ktos@w.pl> napisał w wiadomości > news:hvff45$hse$5@news.onet.pl...[color=green] >> MC pisze:[color=darkred] >>> >>> Podobno bez karty płatniczej przy sobie porusza się tylko Kaczyński. Czy >>> warto dla jednej osoby wprowadzać w życie cały ten system?[/color] >> >> >> Jak kazdy nasladowca swojego wodza czyli ograniczony bez dzietny kawaler >> nie rozumie ze takie rozwiazanie jest idelane dla dzieci i mlodziezy gdy >> rodzice placa za bilety zdalnie ze swojej karty/konta a dzieci aktywuja >> swoje bilety w drodze do szkoly na nastepny miesiac[/color] > > Tuskoidzi nie dostrzegają najprostszych rozwiązań. Co w tym takiego > idealnego? Rodzice mogą zrobić przelew na kartę dziecka, a ono i tak musi > pójść do automatu, więc może zapłacić kartą.[/color]
Bo dzień wcześniej było w banku i zrobiło sobie złotą Visę. I wzięło kredyt na nowe Barbie.
skoro już jest temat o doładowywaniu kart miejskich, to mam pytanie, z czego ta karta jest [ plastyk , gruby kartonik , metalowa ] i jak często trzeba ją wymieniać na nową ??
Gupik wrote:[color=blue] > skoro już jest temat o doładowywaniu kart miejskich, to mam pytanie, z > czego ta karta jest [ plastyk , gruby kartonik , metalowa ] [/color]
Tworzywo sztuczne.
[color=blue] >i jak często > trzeba ją wymieniać na nową ??[/color]
Nie trzeba jej wymieniać.
-- Bydlę
Dnia Fri, 18 Jun 2010 16:57:44 +0200, DoQ napisał(a): [color=blue] > Kontrolujesz wszystkie pojazdy w miescie?:)[/color]
Nie, ale wystarczy jeden kontrprzykład, aby obalić tezę 'każdy kontroler coś tam coś tam' :P
-- FâŻAâŻâź
Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hvfm42$cfo$1@news.onet.pl...[color=blue] > W jakim celu się kontaktują? Czego się dowiadują i co mówią?[/color]
Uzupełniając wypowiedź Fikandera dodam, że przekazują bazie informacje o numerach kart, które danego dnia miały z nimi kontakt.
A w ZTM możesz otrzymać historię swojej karty (ale nie wiem, na jakiej zasadzie - ja kiedyś dostałem ją za darmo) - wydruk, na którym będzie informacja o wszystkich (nie tylko pierwszych) skasowaniach (data, godzina, nr linii ew. oznaczenie stacji metra), a także o kontrolach i o przedłużeniach kontraktu. :-)
-- Pozdrawiam
Piotr
Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hvfmpu$cfo$3@news.onet.pl...[color=blue] > Skoro informacja o tym, co zakodowano na danej karcie płynie z automatu,[/color] ^^^^^^^^^^[color=blue] > to co stoi na przeszkodzie (oprócz oprogramowania), by odbywała się tam również aktywacja - ten sam ruch, tylko w drugą stronę.[/color]
Ale "z automatu" w znaczeniu "automatycznie", czy z jakiegoś konkretnego automatu (np. kasownika)? ;-)
Żeby kasownik mógł aktywować kartę, to albo musiałby być połączony cały czas z siecią (rozwiązanie drogie), albo mógłby Ci aktywować kartę dopiero po wizycie w zajezdni, czyli po pobraniu numerów kart, które zostały doładowane (rozwiązanie niewygodne, bo mogłabyś aktywować kartę dopiero na drugi dzień po doładowaniu * ).
* Chyba żeby dany autobus/tramwaj w tym samym dniu zjechał do zajezdni i sobie zaktualizował listę; ale gwarancji by nie było.
-- Pozdrawiam
Piotr
Użytkownik "Fikander" <anderfik@gmail.com.hahaha> napisał w wiadomości news:1eiperrmtrupj.dlg@fikander.com...[color=blue] > Na przykład pobierają zaktualizowaną listę zablokowanych biletów (notabene > nie zawiera ona biletów sprzed zmiany taryfy, dzisiaj miałem pasażerkę z > biletem za 2,40 PLN), [...][/color]
Ale to przecież jest prawidłowe.
§ 12 Taryfy: Pasażer może dowolnie łączyć nominały biletów jednorazowych, czasowych, krótkookresowych, długookresowych i długookresowych na 1 linię w ramach jednego rodzaju biletów, tak by uzyskać obowiązującą w danej strefie opłatę za przejazd. Dowodem dokonania opłaty jest legitymowanie się skasowanymi lub aktywowanymi biletami o łącznej wartości nie niższej niż wymagana w taryfie.
Czyli mogę skasować 2 bilety po 2,40 (te sprzed zmiany taryfy) i będę w porządku. Tak, wiem, że to mało opłacalne, ale mogę mieć taki kaprys.
-- Pozdrawiam
Piotr
Użytkownik "PiotRek" <bell1876usunto@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hvgns5$jt4$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Użytkownik "Fikander" <anderfik@gmail.com.hahaha> napisał w wiadomości > news:1eiperrmtrupj.dlg@fikander.com...[color=green] >> Na przykład pobierają zaktualizowaną listę zablokowanych biletów (notabene >> nie zawiera ona biletów sprzed zmiany taryfy, dzisiaj miałem pasażerkę z >> biletem za 2,40 PLN), [...][/color] > > Ale to przecież jest prawidłowe. > > § 12 Taryfy: > Pasażer może dowolnie łączyć nominały biletów jednorazowych, czasowych, > krótkookresowych, długookresowych i długookresowych na 1 linię w ramach > jednego rodzaju biletów, tak by uzyskać obowiązującą w danej strefie opłatę > za przejazd. > Dowodem dokonania opłaty jest legitymowanie się skasowanymi lub aktywowanymi > biletami > o łącznej wartości nie niższej niż wymagana w taryfie. > > Czyli mogę skasować 2 bilety po 2,40 (te sprzed zmiany taryfy) i będę > w porządku. Tak, wiem, że to mało opłacalne, ale mogę mieć taki kaprys.[/color]
Od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00 â 14.00 powinien wystarczyć jeden.
Użytkownik "Skrypëk" <ąkrypëk@pűbliçenëmy.pl> napisał w wiadomości news:4c1bed71$0$5090$c3e8da3@news.astraweb.com...[color=blue] > Użytkownik "PiotRek" <bell1876usunto@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hvgns5$jt4$1@inews.gazeta.pl...[color=green] > > Czyli mogę skasować 2 bilety po 2,40 (te sprzed zmiany taryfy) i będę > > w porządku. Tak, wiem, że to mało opłacalne, ale mogę mieć taki kaprys.[/color] > Od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00 - 14.00 powinien wystarczyć jeden.[/color]
No fakt, taki stary "zwykły" jednorazowy może robić za obecny jednorazowy międzyszczytowy. Ciekawe, jak by kontroler na takie coś zareagował. :-)
-- Pozdrawiam
Piotr
Użytkownik "PiotRek" <bell1876usunto@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hvgqrt$bu$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Użytkownik "Skrypëk" <ąkrypëk@pűbliçenëmy.pl> napisał w wiadomości > news:4c1bed71$0$5090$c3e8da3@news.astraweb.com...[color=green] >> Użytkownik "PiotRek" <bell1876usunto@gazeta.pl.invalid> napisał w >> wiadomości grup dyskusyjnych:hvgns5$jt4$1@inews.gazeta.pl...[color=darkred] >> > Czyli mogę skasować 2 bilety po 2,40 (te sprzed zmiany taryfy) i będę >> > w porządku. Tak, wiem, że to mało opłacalne, ale mogę mieć taki kaprys.[/color] >> Od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00 - 14.00 powinien wystarczyć >> jeden.[/color] > > No fakt, taki stary "zwykły" jednorazowy może robić za obecny jednorazowy > międzyszczytowy. Ciekawe, jak by kontroler na takie coś zareagował. :-)[/color]
Jeśli pasażer nieświadom, to pewno by wcisnął mandat lub wyłudził łapówę.
Użytkownik "Skrypëk" <ąkrypëk@pűbliçenëmy.pl> napisał w wiadomości news:4c1bf59d$0$5098$c3e8da3@news.astraweb.com...[color=blue] > Użytkownik "PiotRek" <bell1876usunto@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hvgqrt$bu$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> Użytkownik "Skrypëk" <ąkrypëk@pűbliçenëmy.pl> napisał w wiadomości news:4c1bed71$0$5090$c3e8da3@news.astraweb.com...[color=darkred] >>> Użytkownik "PiotRek" <bell1876usunto@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hvgns5$jt4$1@inews.gazeta.pl... >>> > Czyli mogę skasować 2 bilety po 2,40 (te sprzed zmiany taryfy) i będę >>> > w porządku. Tak, wiem, że to mało opłacalne, ale mogę mieć taki kaprys. >>> Od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00 - 14.00 powinien wystarczyć jeden.[/color] >> No fakt, taki stary "zwykły" jednorazowy może robić za obecny jednorazowy >> międzyszczytowy. Ciekawe, jak by kontroler na takie coś zareagował. :-)[/color] > Jeśli pasażer nieświadom, to pewno by wcisnął mandat lub wyłudził łapówę.[/color]
Gorzej, jeśli pasażer świadom i by złożył odwołanie. Wtedy kontroler miałby mokro (swego czasu przerabiałem coś podobnego; akurat nie z międzyszczytowym, ale i tak wyszło na to, że kanar chciał niesłusznie nałożyć opłatę dodatkową).
Aha, to nie jest żaden mandat, lecz opłata specjalna.
-- Pozdrawiam
Piotr
W dniu 2010-06-18 22:59, PiotRek pisze: [color=blue] > Żeby kasownik mógł aktywować kartę, to albo musiałby być > połączony cały czas z siecią (rozwiązanie drogie), albo mógłby Ci > aktywować kartę dopiero po wizycie w zajezdni, czyli po pobraniu > numerów kart, które zostały doładowane (rozwiązanie niewygodne, > bo mogłabyś aktywować kartę dopiero na drugi dzień po doładowaniu * ).[/color]
Młodzież już jest tak skażona przebywaniem "on-line", że zapomniała o świecie bez tisipiajpi, eternetu i innych takich cudów XXI wieku :-)
Po pierwsze pytanie, czy czytniki stosowane w kasownikach są tylko czytnikami, czy mogą jednak też coś zapisać na karcie NFC. Podświadomie obstawiam pierwszy wariant, ale zakładać się nie będę.
Po drugie, wszystkim faHHoFFcom od teletransmisji, którzy gwałtownie uaktywnili sie w tym wątku (słowo honoru, nie wiedziałem, że na tym niszowym rynku pracy istnieje aż tak silna konkurencja :-) chciałbym zadać zagadkę, opartą na pewnym przykładzie. Panowie na przykład znają (mam nadzieję) satelitarne systemy telewizji z dostępem warunkowym? I panowie wiedzą, skąd karta kodowa wie, że ma rozkodować akurat ten program od dziś do 30 czerwca 2010 roku? I że tak karta mnie ma dostępu do tisipiajpi?
Hint: dla kilkudziesięciu (no, może kilkuset) kart doładowywanych tym sposobem dziennie, wystarczy jeden nadajnik niewielkiej mocy na pajacu... i N odbiorników, które pewnie i tak już są w tym ustrojstwie. I powtarzamy sekwencje kodowe co 3 minuty.... i... :-)
Fikander pisze:[color=blue] > Dnia Fri, 18 Jun 2010 16:57:44 +0200, DoQ napisał(a): >[color=green] >> Kontrolujesz wszystkie pojazdy w miescie?:)[/color] > Nie, ale wystarczy jeden kontrprzykład, aby obalić tezę 'każdy kontroler > coś tam coś tam' :P[/color]
Zamieniam sie w sluch :)
Pozdrawiam Pawel
Dnia Fri, 18 Jun 2010 23:18:56 +0200, PiotRek napisał(a): [color=blue] > Czyli mogę skasować 2 bilety po 2,40 (te sprzed zmiany taryfy) i będę > w porządku.[/color]
A jeżeli kasownik w ramach błędu w oprogramowaniu będzie umożliwiał skasowanie arbuza za 9 PLN, to będzie on zastępował bilet dobowy? :>
Ja rozpocząłem pracę po zmianie taryfy, znam tylko obecne wzory biletów, nie wiem, czy to, co mi wręcza pasażer, jest starym biletem, czy domową samoróbką.
-- FâŻAâŻâź
Dnia Sat, 19 Jun 2010 10:32:40 +0200, DoQ napisał(a): [color=blue][color=green] >> Nie, ale wystarczy jeden kontrprzykład, aby obalić tezę 'każdy kontroler >> coś tam coś tam' :P[/color] > > Zamieniam sie w sluch :)[/color]
Message-ID: <12372e2bvwl12$.dlg@fikander.com>
-- FâŻAâŻâź
W dniu 2010-06-19 12:13, Fikander pisze:[color=blue] > Dnia Fri, 18 Jun 2010 23:18:56 +0200, PiotRek napisał(a): >[color=green] >> Czyli mogę skasować 2 bilety po 2,40 (te sprzed zmiany taryfy) i będę >> w porządku.[/color] > > A jeżeli kasownik w ramach błędu w oprogramowaniu będzie umożliwiał > skasowanie arbuza za 9 PLN, to będzie on zastępował bilet dobowy? :>[/color]
Skoro nie wiesz, jaki mógł być wzór biletu wcześniejszego, to niby z jakiej racji możesz negować ważność np. 'arbuza'? [color=blue] > Ja rozpocząłem pracę po zmianie taryfy, znam tylko obecne wzory biletów, > nie wiem, czy to, co mi wręcza pasażer, jest starym biletem, czy domową > samoróbką.[/color]
Mnie jako pasażera legalnie płacącego za usługę transportową (kasownik to zaakceptował, a bilet jest legalny i akceptowany przez ZTM) nie interesuje Twoja niewiedza w tej materii. Nawet teraz mam w domu bilety bez hologramu i inne, niż obecne wzory - przynajmniej te przedstawione na stronie ZTM. Przy poprzedniej taryfie sytuacja była podobna i nawet tutaj o tym pisałem.
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Dnia Sat, 19 Jun 2010 19:08:18 +0200, Artur Maśląg napisał(a): [color=blue] > Skoro nie wiesz, jaki mógł być wzór biletu wcześniejszego, to niby > z jakiej racji możesz negować ważność np. 'arbuza'?[/color]
Z takiej, że wiem, jakie są wszystkie ważne wzory biletów. [color=blue] > i akceptowany przez ZTM)[/color]
Jakieś źródło? :>
-- FâŻAâŻâź
W dniu 2010-06-19 19:56, Fikander pisze:[color=blue] > Dnia Sat, 19 Jun 2010 19:08:18 +0200, Artur Maśląg napisał(a): >[color=green] >> Skoro nie wiesz, jaki mógł być wzór biletu wcześniejszego, to niby >> z jakiej racji możesz negować ważność np. 'arbuza'?[/color] > > Z takiej, że wiem, jakie są wszystkie ważne wzory biletów.[/color]
Obawiam się, że nie wiesz. Gdyby tak było, to byś nie napisał tego co poniżej... Oczywiście istnieje opcja, że tworzysz różne teorie z przekory, ale to już było przerabiane. [color=blue][color=green] >> i akceptowany przez ZTM)[/color] > > Jakieś źródło? :>[/color]
No cóż, np. oficjalny biletomat i akceptacja ma bramce. Wiele wspólnego to z wzorami na stronie nie ma, ale ZTM twierdzi, że jest w porządku.
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Dnia Sat, 19 Jun 2010 23:08:02 +0200, Artur Maśląg napisał(a): [color=blue] > Obawiam się, że nie wiesz.[/color]
Wiem lepiej, niż ci się wydaje. Włącznie z tym, jakie *konkretnie* rozdaje biletów są dystrybuowane w punktach sprzedaży bez hologramów. [color=blue] > No cóż, np. oficjalny biletomat i akceptacja ma bramce.[/color]
Biletomaty sprzedają bilety sprzed zmiany taryfy? :>
-- FâŻAâŻâź
W dniu 2010-06-17 21:59, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze: [color=blue] > Przypomnę jeszcze (tak przy okazji), że nadal nie rozwiązano problemu > wejścia do metra osób płacących za przejazd m-payem,[/color]
No właśnie - jest jakaś inna opcja oprócz zjechania windą albo "na wejściówkę"?
-- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze: [color=blue] > A tak przy okazji - ten genialny > system dezinformacji tramwajowej w ciągu Grójecka- Aleje to jak działa? > Chyba nie stykowo? :-)[/color]
Tak przy okazji, to on wogóle bardzo "średnio" działa:(
Shrek.
W dniu 2010-06-17 22:41, PiotRek pisze: [color=blue] > Winda lub bezpłatna wejściówka.[/color]
Swoją drogą nikt nie wpadł na to, żeby taka wejściówka miała formę karty zbliżeniowej?
-- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi
W dniu 2010-06-20 00:56, Fikander pisze: (...)[color=blue] > Wiem lepiej, niż ci się wydaje. Włącznie z tym, jakie *konkretnie* rozdaje > biletów są dystrybuowane w punktach sprzedaży bez hologramów.[/color]
Znaczy się wiesz więcej niż ZTM? No chyba, że w interesie ZTM leży nie informowanie klientów o możliwych wzorach biletów. Zresztą była na ten temat dyskusja wcześniej. [color=blue][color=green] >> No cóż, np. oficjalny biletomat i akceptacja ma bramce.[/color] > > Biletomaty sprzedają bilety sprzed zmiany taryfy? :>[/color]
To nieistotne. Kupiłem bilet na 20 minut, kasownik go zaakceptował, pojechałem. Co mnie obchodzi, czy jest on sprzed zmiany taryfy, czy po, skoro i tak nie zgadza się ze wzorem prezentowanym przez ZTM?
-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Grejon pisze:[color=blue] > W dniu 2010-06-17 21:59, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze: >[color=green] >> Przypomnę jeszcze (tak przy okazji), że nadal nie rozwiązano problemu >> wejścia do metra osób płacących za przejazd m-payem,[/color] > > No właśnie - jest jakaś inna opcja oprócz zjechania windą albo "na > wejściówkę"?[/color]
"Skok przez płotek". Niby niezgodny z regulaminem, a tym samym karalny z kodeksu wykroczeń, ale ciekaw jestem co by powiedział sąd na obronę, że nie było innej możliwości wejścia na peron (nie oczekujmy przecież, że ludzie karnie będą chodzili 100m na drugą stronę stacji do windy).
-- Liwiusz
Użytkownik PiotRek napisał:[color=blue] > Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości > news:hvfmpu$cfo$3@news.onet.pl...[color=green] >> Skoro informacja o tym, co zakodowano na danej karcie płynie z automatu,[/color] > ^^^^^^^^^^[color=green] >> to co stoi na przeszkodzie (oprócz oprogramowania), by odbywała się >> tam również aktywacja - ten sam ruch, tylko w drugą stronę.[/color] >[/color]
Tego samego automatu, który sprzedaje bilety.
Pozdrawiam, MAG
Użytkownik PiotRek napisał:[color=blue] > Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości > news:hvfm42$cfo$1@news.onet.pl...[color=green] >> W jakim celu się kontaktują? Czego się dowiadują i co mówią?[/color] > > Uzupełniając wypowiedź Fikandera dodam, że przekazują bazie > informacje o numerach kart, które danego dnia miały z nimi > kontakt. > > A w ZTM możesz otrzymać historię swojej karty (ale nie wiem, > na jakiej zasadzie - ja kiedyś dostałem ją za darmo) > - wydruk, na którym będzie informacja o wszystkich (nie tylko > pierwszych) skasowaniach (data, godzina, nr linii ew. oznaczenie > stacji metra), a także o kontrolach i o przedłużeniach kontraktu. > :-) >[/color] Heh, na wypadek jakbyś się obudził nie pamiętając co porabiałeś dnia poprzedniego.
To się teraz oburzą ci, co się czują inwigilowani... Okazuje się, że słusznie.
Pozdrawiam, MAG
Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hvn3hl$qjh$1@news.onet.pl...[color=blue] > Użytkownik PiotRek napisał:[color=green] >> Użytkownik "MAG" <mag27@nie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hvfm42$cfo$1@news.onet.pl... >> Uzupełniając wypowiedź Fikandera dodam, że przekazują bazie >> informacje o numerach kart, które danego dnia miały z nimi >> kontakt. >> >> A w ZTM możesz otrzymać historię swojej karty (ale nie wiem, >> na jakiej zasadzie - ja kiedyś dostałem ją za darmo) >> - wydruk, na którym będzie informacja o wszystkich (nie tylko >> pierwszych) skasowaniach (data, godzina, nr linii ew. oznaczenie >> stacji metra), a także o kontrolach i o przedłużeniach kontraktu.[/color][/color] [color=blue] > To się teraz oburzą ci, co się czują inwigilowani... Okazuje się, że słusznie.[/color]
Przecież nie ma obowiązku "kasowania" WKM przy każdym przejeździe. A do metra można wchodzić za pomocą wejściówki.
-- Pozdrawiam
Piotr
MAG wrote: [color=blue] > W jakim celu się kontaktują? Czego się dowiadują i co mówią? >[/color] W celach statystycznych ZTM ściąga sobie statystyki, w celach rozliczenia kierowców z godzin pracy (choć to chyba tylko pomocnicza rzecz), w celach synchronizacji czasu. To sterownik kasowników. Sterowniki wyświetlaczy też sczytują punktualność, oraz aktualizują rozkłady.
PiotRek wrote: [color=blue] > Przecież nie ma obowiązku "kasowania" WKM przy każdym przejeździe. > A do metra można wchodzić za pomocą wejściówki. >[/color] W ogóle nie ma obowiązku korzystania z komunikacji. Co to za inwigilacja?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|