|
Niszczenie samochodu - Zaspa
rafal2325 |
Witam, może ktoś będzie umiał mi poradzić. Trzymam samochód na Zaspie przed blokiem, prawidłowo zaparkowany, między innymi samochodami. Nocami ktoś mi go niszczy - w ciągu ostatniego tygodnia został dwukrotnie złośliwie porysowany i trzykrotnie przebito mi po cztery opony. Oczywiście za każdym zgłaszałem uszkodzenia na Policję. Nie wiem, gdzie próbować załatwić obserwację samochodu w celu ustalenia sprawcy? Może jakieś inne pomysły? Pozdrawiam - Totus
totus pisze:[color=blue] > Witam, > może ktoś będzie umiał mi poradzić. > Trzymam samochód na Zaspie przed blokiem, prawidłowo zaparkowany, między > innymi samochodami. Nocami ktoś mi go niszczy - w ciągu ostatniego tygodnia > został dwukrotnie złośliwie porysowany i trzykrotnie przebito mi po cztery > opony. Oczywiście za każdym zgłaszałem uszkodzenia na Policję. Nie wiem, > gdzie próbować załatwić obserwację samochodu w celu ustalenia sprawcy? Może > jakieś inne pomysły? > Pozdrawiam - Totus > >[/color] powiedz szczerze - podpadłeś komuś, może bzyknąłeś laskę jakiegoś łysego w dresie?
-- Posted Via Newsfeeds.com Premium Usenet Newsgroup Service ---------------------------------------------------------- [url]http://www.Newsfeeds.com[/url]
Hyakinthos Koprofagis pisze:[color=blue] > powiedz szczerze - podpadłeś komuś, może bzyknąłeś laskę jakiegoś łysego > w dresie?[/color]
Nie ma to nic do rzeczy.
ciekawe czy dało by się zamontowac jakąś kamerę, coś jak [url]http://allegro.pl/item495783175_kamera_z_akumulatorem_bezprzewodowa_2_4_ghz_f_ra.html[/url] [url]http://allegro.pl/item501207758_kamera_bezprzewodowa_nocna_30_diod_kolor_audio.html[/url] szukałem w allegro pod kamera bezprzewodowa. Sam się ostatnio wkurzyłem jak jakiś ćwierć inteligent ukradł mi wycieraczkę ;-/ taka u nas kultura narodu. Ostatecznie mogło być gorzej, koledze porysowali boki (6 elementów)
Użytkownik "gregor" <gregor.nie.ma.m@ila.i.juz> napisał w wiadomości news:gi12qk$fh5$1@achot.icm.edu.pl...[color=blue] > Hyakinthos Koprofagis pisze:[color=green] >> powiedz szczerze - podpadłeś komuś, może bzyknąłeś laskę jakiegoś łysego >> w dresie?[/color] > > Nie ma to nic do rzeczy.[/color]
Jeżeli tylko Tobie, a nikomu więcej to chyba jednak ma.... (moze zwróciłes uwage przypadkowym menelom ze pija piwo itp.)
>> Hyakinthos Koprofagis pisze:[color=blue][color=green][color=darkred] >>> powiedz szczerze - podpadłeś komuś, może bzyknąłeś laskę jakiegoś łysego >>> w dresie?[/color] >> >> Nie ma to nic do rzeczy.[/color] > > Jeżeli tylko Tobie, a nikomu więcej to chyba jednak ma.... (moze zwróciłes > uwage przypadkowym menelom ze pija piwo itp.)[/color]
I to jest k.... usprawiedliwienie rozwalania komus wozu? :/ Co Ty tu bredzisz ??? Chlop pyta co z tym zrobic a jeden z drugim mu pierniczy ze to moze jeszcze jego wina jest. Co sie z wami ludzie dzieje????
Użytkownik "Adam" <adamt@multicon.pl> napisał w wiadomości news:gi2osa$39o$1@news.task.gda.pl...[color=blue] > I to jest k.... usprawiedliwienie rozwalania komus wozu? :/ Co Ty tu > bredzisz ???[/color]
Widac że jeszcze śpisz, idź się połóż :) Nie odpowiadałem autorowi posta. Poza tym wypadałoby ustalić czy tylko jemu to robią czy sąsiadujacym autkom równiez. Jak tylko jemu, to komuś podpadł, jak innym równiez, to zwykły wandalizm... Autor wątku tego nie napisał. [color=blue] > Chlop pyta co z tym zrobic a jeden z drugim mu pierniczy ze to moze > jeszcze jego wina jest.[/color]
Do lakiernika i na parking strzeżony lub zatrudnić ochroniarza do pilnowania. [color=blue] > Co sie z wami ludzie dzieje????[/color]
No właśnie co sie dzieje, po co sie unosisz... Z posta autora wynika, że niczego sie nie nauczył i chce dalej stawiac w tym miejscu...
On 13 Gru, 19:34, "totus" <k...@wp.pl> wrote:[color=blue] > Witam, > może ktoś będzie umiał mi poradzić. > Trzymam samochód na Zaspie przed blokiem, prawidłowo zaparkowany, między > innymi samochodami. Nocami ktoś mi go niszczy - w ciągu ostatniego tygodnia > został dwukrotnie złośliwie porysowany i trzykrotnie przebito mi pocztery > opony. Oczywiście za każdym zgłaszałem uszkodzenia na Policję. Nie wiem, > gdzie *próbować załatwić obserwację samochodu w celu ustalenia sprawcy? Może > jakieś inne pomysły?[/color]
Jeśli stawiasz ciągle w tym samym miejscu, to prawdopodobnie ktoś rości sobie prawa do tego miejsca (nie żeby to miało sens, ale czasem niektórym odbija). Przestaw auto kawałek dalej, ot, jakieś 50-100m dalej. Jeśli nadal ktoś będzie ci robił takie jazdy to już tylko nocne czatowanie z kumplami albo kamera. Jeśli już się ta złośliwość nie powtórzy, to zwróć uwagę, kto zajął to miejsce w którym wcześniej miałeś problemy...
Miałem taką jazdę lat temu kilka. Koleś chciał mnie wykurzyć z miejsca, w którym od zawsze parkowałem samochód, bo mu było za daleko do klatki z zakupami chodzić. Dorwałem gnoja z nożem przy moich oponach - skończyło się lekką obróbką łyżką do opon i zwrocie kosztów napraw - problem zniknął.
Ogólnie - powodzenia. Wiem, jak boli ludzka złośliwość. A do tegoile potrafi kosztować ;/
-- Tap
Użytkownik "tapiau" <tapiau@gmail.com> napisał w wiadomości news:a003597b-fdec-4297-baa2-68a38d595e76@l33g2000pri.googlegroups.com... On 13 Gru, 19:34, "totus" <k...@wp.pl> wrote: [color=blue] > skończyło się lekką obróbką łyżką do opon[/color]
W tym momencie gość dzowni z komórki na policję i zgłasza napaść z użyciem niebezpiecznego narzędzia (łyżka do opon).
Użytkownik "Qleczka" <qleczka@(spam)konto.pl> napisał w wiadomości news:gi2t18$hlv$1@news.onet.pl...[color=blue] > > Użytkownik "Adam" <adamt@multicon.pl> napisał w wiadomości > news:gi2osa$39o$1@news.task.gda.pl...[color=green] >> I to jest k.... usprawiedliwienie rozwalania komus wozu? :/ Co Ty tu >> bredzisz ???[/color] > > Widac że jeszcze śpisz, idź się połóż :) Nie odpowiadałem autorowi posta. > Poza tym wypadałoby ustalić czy tylko jemu to robią czy sąsiadujacym > autkom równiez. Jak tylko jemu, to komuś podpadł, jak innym równiez, to > zwykły wandalizm... Autor wątku tego nie napisał.[/color]
To co to jest jesli tylko jemu? Jezeli nie zwykly wandalizm wg Ciebie to co? Wymierzona sprawiedliwosc za to ze komus podpadl? [color=blue][color=green] >> Chlop pyta co z tym zrobic a jeden z drugim mu pierniczy ze to moze >> jeszcze jego wina jest.[/color] > > Do lakiernika i na parking strzeżony lub zatrudnić ochroniarza do > pilnowania. >[color=green] >> Co sie z wami ludzie dzieje????[/color] > > No właśnie co sie dzieje, po co sie unosisz... Z posta autora wynika, że > niczego sie nie nauczył i chce dalej stawiac w tym miejscu...[/color]
Ma prawo tam stawiac. Trzeba usunac przyczyne a nie skutek. Sam bys tak chcial? Stawiac auto codziennie gdzie indziej a i tak martwic sie czy nie rozwala?
Adam pisze: [color=blue] > Ma prawo tam stawiac. Trzeba usunac przyczyne a nie skutek. Sam bys tak > chcial? Stawiac auto codziennie gdzie indziej a i tak martwic sie czy nie > rozwala?[/color]
Ale to ze komus podpadl moze byc wlasnie przyczyna.
chris_to pisze: [color=blue] > W tym momencie gość dzowni z komórki na policję > i zgłasza napaść z użyciem niebezpiecznego narzędzia > (łyżka do opon).[/color]
Jaka napasc :) debil przebil mu kola to przyszedl z lyzka zmieniac ogumienie :)
Użytkownik "Qleczka" <qleczka@(spam)konto.pl> napisał w wiadomości news:gi2t18$hlv$1@news.onet.pl...[color=blue] > > Do lakiernika i na parking strzeżony lub zatrudnić ochroniarza do > pilnowania.[/color]
Do lakiernika i tak muszę - a ochroniarza - o to właśnie pytam, gdzie znaleźć? Jakaś agencja detektywistyczna zaśpiewała 150 zł za godzinę... [color=blue] > > No właśnie co sie dzieje, po co sie unosisz... Z posta autora wynika, że > niczego sie nie nauczył i chce dalej stawiac w tym miejscu...[/color]
Pardon, a niby czego się miałem nauczyć? Już dość dawno zakończyłem edukację, metody wychowawcze były inne.
Pozdrawiam - Totus
Dnia 2008-12-14 13:09:19, Qleczka napisał(a): [color=blue] > No właśnie co sie dzieje, po co sie unosisz... Z posta autora wynika, że > niczego sie nie nauczył i chce dalej stawiac w tym miejscu...[/color]
Nastepny z logika: winny jest ten kto stara sie dbac o swoje sprawy, a niewinny ten kto sie z tym nie zgadza uzywajac metody "kup pan cegle". Wszak to zdecydowana wina totusa - moze przeciez stawiac samochod w Gdyni centrum, na parkingu strzezonym.
Poczet frajerow jest nieprzeliczony i sie powieksza.
-- Pozdrawiam, Ekop
Użytkownik "Ekop" <brak@emaila.wybacz> napisał w wiadomości news:1sklrv4svzvqa$.gr7kmj2ciyp5.dlg@40tude.net...[color=blue] > Dnia 2008-12-14 13:09:19, Qleczka napisał(a): >[color=green] >> No właśnie co sie dzieje, po co sie unosisz... Z posta autora wynika, że >> niczego sie nie nauczył i chce dalej stawiac w tym miejscu...[/color] > > Nastepny z logika: winny jest ten kto stara sie dbac o swoje sprawy, a > niewinny ten kto sie z tym nie zgadza uzywajac metody "kup pan cegle". > Wszak to zdecydowana wina totusa - moze przeciez stawiac samochod w Gdyni > centrum, na parkingu strzezonym. > > Poczet frajerow jest nieprzeliczony i sie powieksza.[/color]
Widzisz, ja jestem takim frajerem: kilka lat temu stawiałem samochód pod blokiem, najpierw uszkodzili mi zamek w drzwiach od samochodu, a trzy dni później ukradli cały. Nie zapaliła mi się wtedy lampka w głowie po uszkodzeniu drzwi. Następne samochody stawiam już na parkingu strzezonym, zawsze jednak jest to większe bezpieczeństwo...
Qleczka pisze: [color=blue] > Widzisz, ja jestem takim frajerem: kilka lat temu stawiałem samochód pod > blokiem, najpierw uszkodzili mi zamek w drzwiach od samochodu, a trzy dni > później ukradli cały. Nie zapaliła mi się wtedy lampka w głowie po > uszkodzeniu drzwi. Następne samochody stawiam już na parkingu strzezonym, > zawsze jednak jest to większe bezpieczeństwo...[/color]
Kumpel kiedys tez sie smial ze nie ukradli mu samochodu bo wyciagal akumulator :D no i przyszli na drugi dzien... z akumulatorem :D
Użytkownik "Mane" <mane1@wp.pl> napisał w wiadomości news:gi36s3$jr6$2@inews.gazeta.pl...[color=blue] > chris_to pisze: >[color=green] > > W tym momencie gość dzowni z komórki na policję > > i zgłasza napaść z użyciem niebezpiecznego narzędzia > > (łyżka do opon).[/color] > > Jaka napasc :) debil przebil mu kola to przyszedl z lyzka zmieniac > ogumienie :)[/color]
Za uszkodzenie mienia (opony) można dostać co najwyżej grzywnę. Za napaść od 6 miesięcy do 8 lat. Czaisz tę subtelną różnicę?
chris_to pisze: [color=blue] > Za uszkodzenie mienia (opony) można dostać co najwyżej grzywnę. > Za napaść od 6 miesięcy do 8 lat. > Czaisz tę subtelną różnicę?[/color]
Trzeba bronic swojego mienia, nikt za ciebie tego nie zrobi. A juz napewno nie policja.
kb wrote: [color=blue] > ciekawe czy dało by się zamontowac jakąś kamerę, > coś jak > [url]http://allegro.pl/item495783175_kamera_z_akumulatorem_bezprzewodowa_2_4_ghz_f_ra.html[/url] > [url]http://allegro.pl/item501207758_kamera_bezprzewodowa_nocna_30_diod_kolor_audio.html[/url] > szukałem w allegro pod kamera bezprzewodowa. > Sam się ostatnio wkurzyłem jak jakiś ćwierć inteligent ukradł mi > wycieraczkę ;-/ > taka u nas kultura narodu. Ostatecznie mogło być gorzej, koledze > porysowali boki (6 elementów)[/color]
Propos [url]http://allegro.pl/item501207758_kamera_bezprzewodowa_nocna_30_diod_kolor_audio.html[/url]
Testowałeś to? Cena sprawa wrażenie jakby towar nie był najwyższej jakości. Mi też tydzień temu przejechali gwoździem po nowym aucie, miał 3 dni :{, 3 elementy do malowania. Rejon Kościuszki - Zygmunta Augusta. Wcześniej regularnie zastawałem podniesione wycieraczki, przytarcia karoserii itp., w starym aucie. Ale też parkowałem nim mniej ostrożnie i przy ulicy.
Wniosek z tego, że Gdańsk nie jest przyjaznym miejscem. Zawsze znajdzie się jakiś zazdrośnik którego w oczy kole nowy samochód sąsiada :/.
Pozdrawiam, J.K
Chłopie, wiesz jak policja jest teraz zajęta? Dopóki żyje, to nic się nie stało! A koleś od łyżki może znaleźć 100 świadków, że w tym czasie balował na imprezie w Krakowie, problem?
Andrzej
On 14 Gru, 16:55, "chris_to" <chris...@nospam.pl> wrote:[color=blue] > Użytkownik "Mane" <ma...@wp.pl> napisał w wiadomościnews:gi36s3$jr6$2@inews.gazeta.pl...[color=green] > > chris_to pisze:[color=darkred] > > > W tym momencie gość dzowni z komórki na policję > > > i zgłasza napaść z użyciem niebezpiecznego narzędzia > > > (łyżka do opon).[/color] > > Jaka napasc :) debil przebil mu kola to przyszedl z lyzka zmieniac > > ogumienie :)[/color] > Za uszkodzenie mienia (opony) można dostać co najwyżej grzywnę. > Za napaść od 6 miesięcy do 8 lat. > Czaisz tę subtelną różnicę?[/color]
Jaka napaść!? Broniłem swoje mienie przed zniszczeniem! To w Polsce jest jeszcze (na szczęście!) dozwolone! Żeby od razu uciąć dywagacje - nie przekroczyłem granic obrony koniecznej - koleś miał nóż.
-- Tap
Użytkownik "tapiau" <tapiau@gmail.com> napisał w wiadomości news:df899706-dd61-4f16-870c-865c3eb1eb66@d42g2000prb.googlegroups.com... On 14 Gru, 16:55, "chris_to" <chris...@nospam.pl> wrote:
[color=blue] > Jaka napaść!? Broniłem swoje mienie przed zniszczeniem! To w Polsce > jest jeszcze (na szczęście!) dozwolone![/color]
W obrębie domostwa. nie na parkingu.
[color=blue] > Żeby od razu uciąć dywagacje - nie przekroczyłem granic obrony > koniecznej - koleś miał nóż.[/color]
przekroczyłeś granice atakując gościa na ulicy. On mógł wyjąć nóż dla SAMOOBRONY przed Twoim atakiem.
W sądzie by Cię zjedli z butami.
chris_to pisze:[color=blue] > Użytkownik "tapiau" <tapiau@gmail.com> napisał w wiadomości > news:df899706-dd61-4f16-870c-865c3eb1eb66@d42g2000prb.googlegroups.com... > On 14 Gru, 16:55, "chris_to" <chris...@nospam.pl> wrote: > >[color=green] >> Jaka napaść!? Broniłem swoje mienie przed zniszczeniem! To w Polsce >> jest jeszcze (na szczęście!) dozwolone![/color] > > W obrębie domostwa. nie na parkingu. >[/color] Bzdura, swojego możesz bronić choćby i na Marsie. [color=blue] >[color=green] >> Żeby od razu uciąć dywagacje - nie przekroczyłem granic obrony >> koniecznej - koleś miał nóż.[/color] > > przekroczyłeś granice atakując gościa na ulicy. > On mógł wyjąć nóż dla SAMOOBRONY > przed Twoim atakiem. >[/color] Pierniczysz jak potłuczony - jak mógł wyjąć go do obrony... chyba że właśnie z opony go wyjął [color=blue] > W sądzie by Cię zjedli z butami. >[/color] Niekoniecznie
-- Michail
Użytkownik "michail" <ROT13_zvpu_xbj@cbpmgn.barg.cy> napisał w wiadomości news:gi7llf$9ht$1@news.onet.pl... [color=blue] > Bzdura, swojego możesz bronić choćby i na Marsie.[/color]
naturalnie. Możesz zaatakować dowolną osobę w dowolnym miejscu i bronić się tezą o obronie koniecznej. Przecież ta osoba NA PEWNO atakowała Cię wzrokiem...
>> Bzdura, swojego możesz bronić choćby i na Marsie.[color=blue] > > naturalnie. > Możesz zaatakować dowolną osobę w dowolnym miejscu > i bronić się tezą o obronie koniecznej. > Przecież ta osoba NA PEWNO atakowała Cię wzrokiem...[/color]
Ale przeciez nie chodzi o atak dowolnej osoby w dowolnym miejscu tylko obrona swojej wlasnosci w poblizu tej ruchomosci.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|